Mały promyk weź w dłonie,
przypraw lekkim uśmiechem,
dodaj trochę trochę fantazji,
miłych słów ciche echa.
Jeszcze szczyptę szaleństwa,
małą kroplę powagi,
odrobinę euforii
i zielone szparagi.
Wierzby długie warkocze,
lekki cień, chłód wieczoru -
dopraw sokiem z ogórka
i lawendy kolorem.
Krzyk jaskółki nad ranem
i wczorajszą rozmowę.
Zagęść to pocałunkiem -
dobry dzień już gotowy!
Witaj Ewo! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle czytam poezję obrazami. I bardzo mi się ten obrazek podoba. :)))
Wyrzuć w kąt politykę
OdpowiedzUsuńI te gęby obleśne
Oddaj się dziś uciechom
Takim bardziej... cielesnym!
O ile upał pozwoli :)
Na razie chłodno.
Pozdrawiam, jak zwykle w sobotę. Ze wszystkich Twoich wierszy takie lubię najbardziej!
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńUpał zapowiada się nie mniejszy, niż wczoraj, ale Tobie, Anonimowy, wena dopisuje - super wierszyk:)
Też mam dość polityki, szczególnie tej w ostatniej odsłonie, ale dopada mnie nieustająco i ... od razu klawisze świerzbią:)
Witaj Ozon, miłej soboty :)