Powered By Blogger

sobota, 17 lipca 2010

Przepis na dobry dzień

Mały promyk weź w dłonie,
przypraw lekkim uśmiechem,
dodaj trochę trochę fantazji,
miłych słów ciche echa.

Jeszcze szczyptę szaleństwa,
małą kroplę powagi,
odrobinę euforii
i zielone szparagi.

Wierzby długie warkocze,
lekki cień, chłód wieczoru -
dopraw sokiem z ogórka
i lawendy kolorem.

Krzyk jaskółki nad ranem
i wczorajszą rozmowę.
Zagęść to pocałunkiem -
dobry dzień już gotowy!

3 komentarze:

  1. Witaj Ewo! :)
    Jak zwykle czytam poezję obrazami. I bardzo mi się ten obrazek podoba. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyrzuć w kąt politykę
    I te gęby obleśne
    Oddaj się dziś uciechom
    Takim bardziej... cielesnym!

    O ile upał pozwoli :)
    Na razie chłodno.
    Pozdrawiam, jak zwykle w sobotę. Ze wszystkich Twoich wierszy takie lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)
    Upał zapowiada się nie mniejszy, niż wczoraj, ale Tobie, Anonimowy, wena dopisuje - super wierszyk:)
    Też mam dość polityki, szczególnie tej w ostatniej odsłonie, ale dopada mnie nieustająco i ... od razu klawisze świerzbią:)
    Witaj Ozon, miłej soboty :)

    OdpowiedzUsuń