Powered By Blogger

niedziela, 25 lipca 2010

Mistrz mowy polskiej



"Te wszystkie głosy, które wydobywały się też z naszej partii, że jakiekolwiek uczciwe, zgodne z zasadami moralnymi postawienie tych spraw okazało się przynajmniej na razie pozbawione faktycznych podstaw."


Pół internetu
wczoraj myślało,
co te mądrości
zaś oznaczają?

Głupsza połowa
się zastanawia.
A prezes złudzeń
nie pozostawia.

Ta druga, mądra,
ma mózgu zwoje.
Nie musi myśleć -
i tak wie swoje!

A ja zrozumiałam tyle, że prezes słyszy głosy!

3 komentarze:

  1. nikt nam nie byndzie wmawiał ,że jak Ewa pisze to pisze. My siem nie damy zwieś okupancko propagando. Alik zaświatczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne.
    Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe...
    Przecież wiadomo, że jakby były przetargi, to by mgły nie było!
    Alik już swoje wie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A najważniejsze, co powiedział prezes to to, że w języku potocznym można powiedzieć każde świństo, bezkarnie. Bo to tylko język potoczny, nie prawny.

    OdpowiedzUsuń