Powered By Blogger

środa, 28 lipca 2010

Oda do kawy



O, ty, ma czarna, gdy ciebie nie ma,
w piekło zamienia się życie,
do ciebie tęsknię, płaczę i szlocham,
wielbię cię jawnie i skrycie!

Bo gdy do ciebie ust koral zbliżam,
czy w pracy, czy na leżaku,
oczy z lubości wielkiej przymykam -
taka potęga w twym smaku!

Czymże bez ciebie są te poranki
lub nocki pracą zarwane,
tyś mi, o kawo, jest najwierniejsza,
tyś mój najlepszy kochanek!

Czyś ty Nescafe, czy też Lavazza,
gdy ciebie nie ma pod ręką,
wenę i humor całkiem już tracę,
życie me staje się męką!

Dziś pusta półka – nie ma tam ciebie,
wiatr hula, jakby ze stepu...
A więc decyzję męską trza podjąć
i zapierniczać do sklepu!

5 komentarzy:

  1. Jestem wiernym kawy niewolnikiem
    Nie chcę tłumaczyć się przed nikim.
    Poszedłbym po nią nawet na kolanach
    Byle filiżankę wypić jej z rana.:)

    Dzień dobry kawoszom:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem uzależniona od mocnej, dobrej herbaty:))) Kawa może dla mnie nie istnieć, a czekoladę jadam dwa razy do roku, no może raz.
    Niemniej jednak rozumiem Was, kawosze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedenasta na zegarze
    ja już trzecią chyba parzę?
    Czarna, czy też zabielana
    nieodzowna jest od rana.

    A herbata, właśnie ona,
    najsmaczniejsza jest...zielona!
    Zwłaszcza, kiedy człeka brzucho
    pobolewa, to na sucho
    mu* nie ujdą fanaberie,
    bo zielona wnet je przerwie!
    :)
    *brzuchowi

    Witajcie mili kawosze i nie mniej miła herbaciaro :)
    Czekoladę gorzką mogę jeść codziennie. Śledzie też :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śledzie, to zupełnie inna bajka! Na pytanie:Jakie słodycze lubisz najbardziej? Nieodmiennie odpowiadam:Śledzie!

    OdpowiedzUsuń