
Produkt znany, całkiem świeży,
dla dorosłych, dla młodzieży,
emerytów, przedszkolaków,
naukowców i strażaków.
Wybór tu nie byle jaki -
zapełniono wszystkie haki.
Towar pierwszej jest jakości -
Samo mięsko, zero kości!
A więc mamy pałacową,
podwawelską, budżetową,
podhalańską i zdrowotną -
na ból głowy i napotną.
Dużo było mundurowej,
kombatanckiej – bardzo zdrowej,
zasiłkowej z dopłatami,
powodziowej - nad wałami.
Lewicową też podano,
sosem Gierka ją podlano.
I sportową z basenami,
olimpijską z medalami.
A najwięcej było wolskiej
i ludowej, mocno swojskiej,
poetyckiej z przyśpiewkami,
moherowej z beretami.
Szybko grilla więc szykujmy,
asortyment degustujmy,
bo wszak potem, mój kochany,
będzie przeterminowany!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz