W pięknym kraju gdzieś nad Wisłą
kampania się toczy.
Wszystkim liczka pokraśniały
i rozbłysły oczy.
Kandydaci w szranki stają,
wokół już tokują,
swoje wdzięki niewątpliwe
dziarsko prezentują.
Swoje wdzięki niewątpliwe
dziarsko prezentują!
Jarek czule obiecuje
i szabelką brzęka,
lecz Bronkowi ni do pasa,
ni do pięt nie sięga.
Cyt, wyborco, nie płoń liczka,
bo Jarek niestały,
tu o pałac wre potyczka,
nie wierz w te banały.
Tu o pałac wre potyczka
nie wierz w te banały!
Nie daj mu się więc ogłupić
i miej to na względzie,
że innego prezydenta
przez pięć lat nie będzie.
I chodź nam posyła dzisiaj
uśmiechów szwadronek,
na nic wszelkie te umizgi,
bo zwycięży Bronek.
Na nic wszelkie te umizgi,
bo zwycięży Bronek!
Amen Ewuś,amen!:)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia:)
Pozdrawiam i też miłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuń