Powered By Blogger

środa, 1 czerwca 2011

Czerwiec



Czerwiec się rozpoczął zapachem jaśminu,
w woń skoszonej trawy zanurzył swe nogi,
błękitną rapsodią lawendy przypłynął,
serenadą cykad nad łąką uwodzi.

Czerwienią poziomek pomaluje usta,
zachwyci poetów wdziękiem orchidei,
zakochanych zwabi w malinowy chruśniak,
dywan z macierzanki miękko im rozścieli.

Przeniosę do czerwca najskrytsze marzenia,
które płyną uczuć wezbranym potokiem,
cóż, że maj przeminął, w nich się nic nie zmienia -
weź je w swe władanie czerwcu złotooki...:)

64 komentarze:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=eHf10GeCzWY

    Pozdrawiam Ogródek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Dziewczyny!!! Wybaczcie niepisanie, ale muszę trochę od tego odpocząć, to głównie do Ciebie Ewo;))) Czas jakiś niesprzyjający. Dziś , Ewo,zaskoczyłaś mnie wierszem. Zdjątko typowo letnie:) Co to znaczy "typowo"? W tym wypadku bogate, pełne kwiatów i zieleni:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=oG-uW9IITHM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszłam na balkon a tu piękny bocian przeleciał przez moje podwórko.Mam nadzieję, że nic nie podrzucił. Na wszelki wypadek idę sprawdzić w kapuście:-)Dosłownie 3 metry ode mnie leciał.Piękny widok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że zdjęcia nie zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Danusiu:)
    Wszyscy jesteśmy dziećmi, więc wszystkiego najlepszego w naszym dniu.:))

    Pozdrowienia z zespołem "Gawęda" i piosenką "Nie deptać stokrotek".

    http://www.youtube.com/watch?v=Rp17u_9fPmE&feature=related

    Dzięki za Majkę i poszukaj dobrze tego bocianiego podrzutka. Miłego dzionka.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Ozonko:)
    Na fotce są irysy i maluteńkie różowe, goździczki, które bardzo lubię, bo cudowie, delikatnie pachną, a do tego tworzą kwietne poduchy. A teraz zaczynają szaleć, tak jak irysy, w różnych barwach i wielkościach.
    Miłego wypoczynku, najlepiej gdzieś w zielonościach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj przed południem będę częściej poza strefą Ogródka, ale jak mi się uda, to będę zaglądać.
    Pozdrówka dla wszystkich serdeczne ślę.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witajcie:)

    http://www.youtube.com/watch?v=jNrfHcPdQO4&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=Jm-AY2FN9yI&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=cSPeTQBivUY

    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    http://demotywatory.pl/2451806/Merry-Christmas

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Adaśku, dziękuję za muzę:)
    Cudne wspomnienia z dzieciństwa, kiedy człowiekowi świat się wydaje jeszcze piękny, jasny czysty... kiedy mamy myśli nieskażone troskami, kiedy jesteśmy ufni wobec całego świata, kiedy nie patrzymy na bliźnich przez pryzmat podejrzliwości... eh....
    Ja ciągle mam w duszy cząstkę dziecka, które wcale nie chce dorosnąć:))
    A o tych małych elfach pamiętajmy, zastanawiając się przy zakupach nie tylko świątecznych...
    Pozdrawiam ze słoneczkiem, trochę zza chmurki.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po dwudniowych upałach,dzisiaj niebo zasnute mgłą z chmur.Burza na pewno będzie ale cieszę się bo nie mam czasu na podlewanie a deszcz potrzebny.

    Dzień Dziecka powinien być dniem nieskażonym żadną złą wiadomością.Niestety,świat nie jest do końca taki piękny i prosty.Nie można udawać,że problem praw dziecka nie istnieje:

    http://www.youtube.com/watch?v=tz9t1Uf5WyU

    OdpowiedzUsuń
  12. problem z łamaniem praw dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  13. jontek z koliby1 czerwca 2011 10:08

    Witam Wszystkich :-)

    Ewo, piękny wiersz i cudne irysy...brązowe, moje ulubione :-)
    Tuwim napisał wiersz pt "Irysy", jest piękny, ale wydał mi się zbyt smutny...może przy innej okazji.
    Wszak dzisiaj Dzień Dziecka, ale trudno zapomnieć o tym że dzieciństwo nie zawsze jest szczęśliwe...

    Nie wiem czy Ogrodnicy i Ty Ewo, lubicie humor śląski, jeśli tak, to proszę :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=OS4fnFhqae4&feature=related

    Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. :)))

    http://fun.net.pl/Zestawy_2011/2011-04-01/Jak_Uspokoic_Wrzask.flv,film.html

    OdpowiedzUsuń
  15. A' propos dzieciństwa przyniosłam jeszcze (ciągle z doskoku) śliczny wiersz Leopolda Staffa:

    Dzieciństwo

    Poezja starych studni, zepsutych zegarów,
    Strychu i niemych skrzypiec pękniętych bez grajka,
    Zżółkła księga, gdzie uschła niezapominajka
    Drzemie - były dzieciństwu memu lasem czarów...

    Zbierałem zardzewiałe, stare klucze... Bajka
    Szeptała mi, że klucz jest dziwnym darem darów,
    Że otworzy mi zamki skryte w tajny parów,
    Gdzie wejdę - blady książę z obrazu Van Dycka.

    Motyle-m potem zbierał, magicznej latarki
    Cuda wywoływałem na ściennej tapecie
    I gromadziłem długi czas pocztowe marki...

    Bo było to jak podróż szalona po świecie,
    Pełne przygód odjazdy w wszystkie świata częście...
    Sen słodki, niedorzeczny, jak szczęście... jak szczęście...

    OdpowiedzUsuń
  16. Lata dzieciństwa

    Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to,
    z którego wczoraj się śmialiśmy.

    Dzisiejsze okrutne dziecko, to to,
    które wczoraj biliśmy.

    Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to,
    w które jeszcze wczoraj nie wierzyliśmy.

    Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to,
    nad którym się wczoraj znęcaliśmy.

    Dzisiejsze zakochane dziecko, to to,
    które wczoraj pieściliśmy.

    Dzisiejsze roztropne dziecko, to to,
    któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.

    Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to,
    któremu wczoraj okazywaliśmy miłość.

    Dzisiejsze mądre dziecko, to to,
    które wczoraj wychowaliśmy.

    Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to,
    któremu wczoraj przebaczyliśmy.

    Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością
    i pięknem, to dziecko, które wczoraj
    żyło radością.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jonteczku, pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam.:)
    Na razie muszę wyskoczyć z netu, ale na pewno jeszcze dzisiaj nie raz porozmawiamy.
    Co nie przeszkadza oczywiście, żebyście miło gawędzili w Ogródku.
    U mnie chwilowo jak na urwańskiej ulicy, ale to przejściowe.:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja ulubiona piosenka z dzieciństwa:

    Jadą, jadą dzieci drogą,
    siostrzyczka i brat,
    i nadziwić się nie mogą,
    jaki piękny świat.

    Tu się kryje biała chata,
    tu słomiany dach,
    przy niej wierzba rosochata,
    a w konopiach strach.

    Od łąk mokrych bocian leci,
    żabkę w dziobie ma.
    Bociuś, bociuś! krzyczą dzieci,
    a on Kla, kla, kla.

    Tam zagania owce siwe
    Brysio - kundel zły.
    Konik wstrząsa bujną grzywę
    i do stajni rży.

    Idą żeńcy, niosą kosy,
    fujareczka gra,
    a pastuszek mały, bosy
    chudą krówkę gna.

    Młyn na rzece huczy z dala
    białe ciągną mgły,
    a tam z kuńmi od kowala
    lecą złote skry.

    W polu, w sadzie brzmi piosenka
    śród porannych ros,
    siwy dziad pod krzyżem klęka
    pacierz mówi w głos.

    Jadą wioską, jadą drogą
    siostrzyczka i brat
    i nadziwić się nie mogą,
    jaki piękny świat.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witom Wos moje dzieci :)***
    Porzućcie dziś swoje troski i smuteczki
    Wyjmijcie już śmiech ze śmiechu beczki
    Bawcie się i cieszcie się moje słoneczka
    Wszak dziś wasze święto - Dzień Dziecka.
    :)))*

    http://www.youtube.com/watch?v=wAQbbdC35eU&feature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=LUuO315nL8A

    Pozdrówka słoneczne ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Danusiu,pamiętam tą pioseneczkę:)

    Witojcie juhasie:)

    http://www.youtube.com/watch?v=955wSQ2kIhU

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Witajże Jaśku, dzieciaczku :)))*

    Dzień Dziecka jest milutki i wesoły, ale ja dziś mam urwanie głowy, zamiast święto,o! :(
    Dzięki za Kaczkę Dziwaczkę Akademii Pana Kleksa :))
    Wrócę więc może do czerwca, bo ma 30 dni i 30 pięknych nocek, w tym tę jedną, świętojańską kupalnockę,


    Kiedy noc się w powietrzu zaczyna,
    Wtedy noc jest jak młoda dziewczyna:
    Wszystko cieszy ją i wszystko śmieszy,
    Wszystko chciałaby w ręce brać.

    Diabeł dużo jej daje w podarku
    Gwiazd fałszywych z gwiezdnego jarmarku.
    Noc te gwiazdy do uszu przymierza
    I z gwiazdami chciałaby spać.

    Ja jestem noc czerwcowa,
    Królowa jaśminowa.
    Zapatrzcie się w moje ręce,
    Wsłuchajcie się w śpiewny chód.
    Ja jestem noc czerwcowa,
    Królowa jaśminowa.
    Zapatrzcie się w moje ręce,
    Wsłuchajcie się w śpiewny chód.

    Ale zanim rój gwiezdny ją oplótł,
    Idzie krokiem tanecznym przez ogród,
    Do ogrodu przez senną ulicę
    Dzwonią nocy gwiezdne zausznice.

    I po każdym tanecznym obrocie
    Szmaragdami błyszczą kołki w płocie.
    Wreszcie do nas pod same okna,
    I tak tańczy i śpiewa nam.

    Ja jestem noc czerwcowa .

    Danuśko, „Jadą jadą dzieci drogą” śpiewałam, jak ledwo mówić zaczęłam, bo mnie wychowywano m.in. na wierszykach Marii Konopnickiej, dzięki za przypomnienie:))
    Pozdróweńka dla Wszystkich milutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ... wiersz K>I> Gałczyńskiego, sorry:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do Adasia:
    Wolę tę wersję:
    http://www.dailymotion.pl/video/x7oge1_arka-noego-taki-mayy-taki-duyy_music

    OdpowiedzUsuń
  24. A może teraz coś dla oka?:)
    W czerwcu będziemy szukać kwiatu paproci. Myślicie, że to czary-mary? Nic z tego. U mnie w ogrodzie kwitnie co roku w czerwcu paproć - długosz królewski. Zamieściłam jej fotkę w Ogródku rok temu, bez grzebania w archiwum bloga można ją obejrzeć tutaj:

    http://ewairena.blogspot.com/2010/06/kwiat-paproci.html

    Jonteczku, czy masz w swoim ogrodzie taką paproć? Oprócz kwiatu, pod którym możesz znaleźć szczęście, ma śliczne, jasnozielone liście, jak prawdziwe pióropusze. Warto ją sobie posadzić...:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ...dzieciaczki i zwierzaczki...

    http://www.youtube.com/watch?v=1xRPT8Gfj_E

    http://www.youtube.com/watch?v=NOuvBhgdVwE&NR=1&feature=fvwp

    OdpowiedzUsuń
  26. A Adam Asnyk o kwiecie paproci pisał tak:

    Kwiat paproci

    Zakwita w puszczach dziwny kwiat paproci,
    Na jedna chwile w tajemniczym cieniu
    Cały świat blaskiem czarodziejskim złoci,
    Lecz można tylko dotknąć go w marzeniu.

    Młodość, co wierzą sama cuda tworzy,
    Umie go dojrzeć w cudowności lesie,
    Żadne widziadło w biegu jej nie strwoży
    Pewnej, że skarb ten na sercu uniesie.

    A choć nie uszczknie kwiecia ideału,
    Co pod jej ręką jako sen przepada,
    Jednak ma chwilę ekstazy i szału,
    W której jest pewną, że niebo posiada,

    Gdy się dwa serca spotkają tęskniące,
    Pełne nadziemskiej piękności i żalu,
    Gdy objawienie miłości jak słońce
    Na ust spłonionych zabłyśnie koralu;

    Gdy po raz pierwszy drżące a wstydliwe
    Te usta w jeden pocałunek spłyną,
    Gdy przez nie dusze połączyć się chciwe
    Jako dwie fale w oceanie giną -

    Natenczas w uczuć wezbranych powodzi,
    W tej błyskawicy duchów idealnej,
    Kwiat ów cudowny tajemniczo wschodzi
    I w pocałunku kwitnie niewidzialny!

    Tyle też jego trwania. Gdy z zachwytu
    Zbudzona dusza chce go ująć w dłonie -
    Zniknął bez śladu... Tylko wśród błękitu
    Zostały po im jakieś dziwne wonie.

    Pozdrawiam z powiewem wiaterku, ale też z coraz głośniejszymi odgłosami burzy....
    Mam nadzieję, że mnie dopadnie w drodze do domu.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. ... oj, nadzieję to ja mam, że NIE dopadnie, sorry:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaśku śliczne filmiki, dzięki:)
    Jak widać wszystkie maleństwa potrafią się spontanicznie cieszyć zabawą, bez wzajemnych lęków i uprzedzeń. A do tego rozumieją się bez tłumacza.:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Cosik mi się Ewo śpieszysz do Kupałowej Nocki,
    a tu jeszcze 'czeba' czekać dwadzieścia trzy dni.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak czeba, to poczekam, ale dni to już chyba tylko 22, a nocek 23, bo to w wigilię świętego Jana przypada...:)
    Zawsze można powspominać te poprzednie.:)
    Moja paproć ma już pąki kwiatowe, to tak mi przyszło do głowy... :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo pięknie proszę wszystkich o czymanie kciuków i odczynianie wszelakich uroków - za mój powrót do domu, bo burza mi się rozszalała okrutnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Co dostałaś na Dzień Dziecka,
    czy znów misia, czy laleczkę.
    Czy skakankę, czy piłeczkę,
    czy pudełko z ptasim mleczkiem.

    Jaki dziś dostałaś prezent,
    bilet wstępu na imprezę.
    A co synuś dziś dostanie,
    bom ciekawy niesłychanie.

    Choć jestem już starym dziadkiem,
    mam wiaderko i łopatkę.
    Śmiechu beczka na ulicy,
    chce się mi do piaskownicy.

    Na huśtawkę do ogródka,
    gdzie dzieciaków biega trzódka.
    Chętnie też bym pograł w klasy,
    i budował z drzew szałasy.

    Marzeń Ewo**** dziś mam wiele,
    nie wiem, czy wystarczy wcieleń.
    Dzisiaj nie wiem, czy mam rację,
    - liczę na reinkarnację.

    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czymam, czymam - obydwa nawet. Jedź otrożnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuję za czymanko, Jaśku - poskutkowało.:)) Jestem już na miejscu, cała i zdrowa, a burza została sobie daleko za miastem...

    Zapraszam Wszystkich do cienistego, pełnego czerwcowych zapachów Ogródka, ze wszystkimi smakołykami na Dzień Dziecka. Przygotowałam lody waniliowe, wafelki, lizaki i... dropsy!:))
    Oranżadka w proszku też się znajdzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Jędruś:)
    Miło mi, ze Twój wierszyka zawitał do Ogródka, bo ja dzisiaj spragniona wierszowania, że hej.;)
    Nie miałam sposobności wcześniej, więc już chwytam się łapczywie za rymy...

    Czasy dzieciństwa jeszcze mam głowie,
    gdzieś są w pamięci mojej annałach,
    dziś, spod mych całkiem dorosłych powiek,
    widzę swój obraz - dziewczynki małej...

    Jeszcze ochotę czasami miewam,
    puszczać latawce, zagrać w zbijaka,
    łazić po płotach, wertepach, drzewach,
    i na skakance sobie poskakać.

    Że już nie wspomnę o hulajnodze,
    wrotkach, rowerku na trzech kółeczkach,
    lalkom wyśpiewać piosenki co dzień,
    miśki w drewnianych bujać wózeczkach.

    Posiedzieć w baśniach, choć małą chwilkę,
    być raz księżniczką na ziarnku grochu,
    spotkać gdzieś w lesie babcię i wilka
    i królewicza z bajki pokochać.

    Długie warkocze nosić do pasa,
    (choć chłopcy lejce z nich mi robili),
    bez trosk, problemów po łące hasać...
    choćby na moment wrócić w te chwile...

    Jak spojrzę do lustra, to stwierdzam, że nie jest źle - jeszcze parę piegów na nosie z dzieciństwa mi pozostało:))
    A dziś dostałam od rodziców tabliczkę mojej ulubionej, gorzkiej czekolady 70%, pychotka :)
    Synio zaś dostał ode mnie buziaka... przez telefon, bo ciut daleko ode mnie mieszka.
    Jak się spotkamy, pewnie pójdziemy razem na lody i wino do jakiejś przytulnej knajpeczki...:)
    Pozdrawiam Cię cieplutko w Dzień Dziecka.:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jontuś:)
    Teraz odsłuchałam skecz, który przyniosłeś dzisiaj do Ogródka i powiem Ci, że się cudnie zrelaksowałam po dość upiornym dniu.:)
    Szczególnie, jak ciul czytał do bębna szlagier, Kopciuszek wągiel od mułu odciepał i tak ryczoł, że zrobiło się dupno kałuża. I ciepnął wąglem we szczura. A czewik na macocha nie pasował bo miała platfusa. :)))
    Dzięki piękne, Jonteczku, humor przedni.
    W podzięce przyjmij ode mnie mały bukiecik bialutkich goździczków skalnych, a dla Hanusi mam różowe dziewanny (jutro jedną taką pokażę w Ogródku).
    Miłego popołudnia, a wpadnijże do nas jeszcze na dropsy, może gdzieś cukierki "raczki" jeszcze skombinuję? :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. życzę Wam Kochane dzieci,
    niech Wam w życiu słońce świeci.
    A dzieciństwa słodki czas,
    niechaj zawsze będzie w Was.

    OdpowiedzUsuń
  38. Danuś, muszę Ci powiedzieć,
    że ten dzieciak we mnie siedzi...
    Chociaż rosnąć już przestałam,
    jestem dzieckiem. No, bez mała...:))

    OdpowiedzUsuń
  39. ... i dedykuję Ci wiersz Juliana Tuwima -

    "Skakanka"

    "Żeby kózka nie skakała,
    Toby nóżki nie złamała".
    Prawda!

    Ale gdyby nie skakała,
    Toby smutne życie miała.
    Prawda?

    Bo figlować - bardzo miło,
    A bez tego - toby było
    Nudno...

    Chociaż teraz musi płakać,
    Potem będzie znowu skakać!
    Trudno!

    Więc gdy cię dorośli straszą,
    Że tak będzie, jak z tą naszą
    Kozą,
    Najpierw grzecznie ich wysłuchaj,
    Potem powiedz im do ucha
    Prozą:

    "A ja znam może dwadzieścia innych kózek, co od rana do wieczora skakały i zdrowe są, i wesołe, i nic im się nie stało, i dalej skaczą! Grunt, żeby się nie bać! Tak skakać, żeby się nic nie stało! Bo inaczej, co by za życie było? Prawda?" I skacz, ile ci się podoba. Niech dorośli zobaczą, jak się to robi!"
    :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Kochane dzieci, wieczorynka w TV leci:

    http://www.youtube.com/watch?v=RGV4f6n7moM

    http://www.youtube.com/watch?v=Rv-kitg57tU

    Dobranoc.:)))*

    OdpowiedzUsuń
  41. Jaśku:)
    Dobranocki wysłuchałam grzecznie, ale szybciutko dorosłam, zrobiłam się niegrzeczna i wcale mi się spać nie chce.:)))*

    Nie znasz jakiejś ładnej bajeczki dla dorosłych?:)
    Ja już tego misia nie pamiętam...;)

    OdpowiedzUsuń
  42. jontek z koliby1 czerwca 2011 19:38

    Ewuniu :-)
    Cieszę się że, ten skecz Cię rozbawił :-)
    Cukierkiem chętnie się poczęstuję, ale z największą przyjemnością, przypomniałbym sobie smak...oranżadki w proszku, paluchem wyjadanej z torebki :-)
    Za kwiaty bardzo dziękuję, goździki bardzo lubię, a dziewanny i do tego różowe to ogrodowy rarytas.
    Niestety nie mam ich w ogrodzie i tej ślicznej paproci też. :-(
    U mnie znowu dzisiaj burza...mam nadzieję że jutro już będzie słoneczny piękny dzień.
    Pozdrawiam serdecznie i uśmiechu życzę :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=xKAJcRzHyps&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  43. www.youtube.com/watch?v=U0CbmXMT4No

    www.youtube.com/watch?v=J44svOLtxnk&feature=related

    www.youtube.com/watch?v=J44svOLtxnk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  44. ... no to ja zaproponuję bajeczkę dla dorosłych:)))

    "Kapturek 62"

    http://www.youtube.com/watch?v=VxVOZEcf9PY&feature=related

    A dzieci spać! Bo tu jest sodomka z gomorką:))

    OdpowiedzUsuń
  45. www.youtube.com/watch?v=vMm7msmu8ZM&feature=related
    Przepraszam, podałam 2 razy ten sam link:-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jontuś:)))
    Stasia Celińska jest bezkonkurencyjna, dziękuję Ci bardzo.:)
    A ja Tobie, nostalgicznie - może pamiętasz z dzieciństwa, z młodości...hipermarkety z półkami uginającymi się od octu? Łezka w oku się kręci...
    U mnie "Nerwica w granicach normy"... też.

    Wspaniały tekst dwóch poetów- Jacka Janczarskiego i Jonasza Kofty sprzed lat ... i śpiewa Ewa Błaszczyk:

    http://www.youtube.com/watch?v=BkUE9Wpa6wU&NR=1

    Nie wiem co się ze mną stało,
    Nie wiem co się we mnie dzieje,
    Wiem ktoś ma duszę i ciało,
    Podobno ma jeszcze nadzieję,
    Panie doktorze, dlaczego tak
    Dlaczego tego mi brak?
    Nie przeszkadzam panu, nie?
    Przyszłam do pana, jak niejedna,
    Pan jest tu po to, by wysłuchać mnie...
    A te firanki to jedwab?
    Mam usiąść, czy się położyć?
    Nieważne, nie o to chodzi...
    Zdrożało, za mało nie starcza,
    Są buty, a nie w tym numerze,
    Zmęczona sklepowa coś warczy,
    Jaśminy zakwitły na skwerze,
    W popychu w pośpiechu, w zaduchu,
    Rajstopy ktoś podarł mi drutem,
    Tak jakoś mi nie jest do śmiechu
    I smutek i smutek i smutek.
    Pan o tym wie, panie psychiatro,
    Ten świat mi się zdaje potworny,
    Ja wiem w życiu to nie ma tak łatwo,
    Nerwica w granicach normy.

    Kolejki, kolejki, w kolejkach,
    Czy dają, co dają, gdzie dają,
    Wśród tłumu, wyprana z rozumu,
    Stanęłam, postałam nie mają,
    Kto komu, gdzie komu do domu,
    Mężowie i dzieci czekają,
    Kupiłam!
    Nie mówcie nikomu...
    Powrotny bilet do raju,
    Pan o tym wie, panie doktorze,
    Kobieta to człowiek odporny,
    Jest źle, czy pan na to pomoże?
    Nerwica w granicach normy.

    Czy to już wszystko, czy jest tak źle,
    Czy to nas wszystkich dotyczy,
    Czy mam się śmiać, czy ronić łzę,
    Wśród tylu obiektywnych przyczyn,
    Odnajdę, potrzymam, porzucę,
    Mnie takie się żarty trzymają,
    Pojadę, pożyję i wrócę,
    Z raju przyjadę do kraju,
    Mam szukać, odnajdę, porzucę,
    Bo życie to flauty i sztormy,
    Pojadę, pożyję i wrócę,
    Nerwica w granicach normy.

    Receptę dostałam od pana,
    Doktorze, wystałam, dostałam,
    Grzmotnęłam to wszystko do zlewu,
    Bez gniewu, doktorze bez gniewu,
    To życie jest moje, czy czyje?
    Źródlanej się wody napiję,
    A wtedy nadziejo mnie prowadź,
    Jak trzeba to mogę zwariować.
    Przeczekam, doczekam się formy,
    Łagodna, liryczna diagnoza
    Kliniczna:
    Nerwica w granicach normy.

    Pozdrawiam Jonteczku i namawiam do kupna tej cudownej paproci, a na pewno doczekasz się kwiatu, a kto wie, może i skarb jaki znajdziesz?:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Danuś, piosenka "А ты меня любишь?" wzruszająca... dziękuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  48. jontek z koliby1 czerwca 2011 20:12

    Ewo, dziękuję za przypomnienie tej piosenki, świetny tekst, no i lubię Ewę Błaszczyk.
    Czasy takie były...ale za to młodzi byliśmy...

    Paproci na pewno poszukam :-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie znałam wcześniej tej piosenki, ale spodobała mi się, ten delikatny głosik:-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jontuś, a więc dla nas... ta nasza młodość, co z czasu kpi i - Piwnica pod Baranami:

    http://www.youtube.com/watch?v=Jm8m0io5WhU&feature=related

    U mnie też zbiera się na burzę...

    OdpowiedzUsuń
  51. Młodość, młodość i takie perełki byli:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Gt8kt7Arzmk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  52. jontek z koliby1 czerwca 2011 20:45

    Zapomniałem napisać, "Kapturek 62" jest rewelacyjny, dziękuję :-)))

    Jasinku, ta perełka mi się nie otwiera :-(

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. Jaśku:) Nie znałam tego, perełka, zaiste... i do tego w "Restauracji po wydatnym biustem":)))
    W taką parną noc, to ja mogę bez kordły:)

    A na wieczór ja sobie jeszcze lirycznie poagnieszkuję:

    http://www.youtube.com/watch?v=XV6IVKtmgEE

    ... słowa Agnieszki Osieckiej:

    Dobrze się pan czuje?
    To świetnie
    Właśnie widzę jasny wzrok równy krok
    Jak w marszu

    A ja jestem proszę pana na zakręcie
    Moje prawo to jest pańskie lewo
    Pan widzi krzesło ławkę stół
    A ja rozdarte drzewo

    Bo ja jestem proszę pana na zakręcie
    Ode mnie widać niebo przekrzywione
    Pan dzieli każdą zimę każdy świt na pół
    Pan kocha swoja żonę

    Pora wracać bo papieros zgaśnie
    Niedługo proszę pana będzie rano
    Żona czeka pewnie wcale dziś nie zaśnie
    A robotnicy wstaną

    A ja jestem proszę pana na zakręcie
    Migają światła rozmaitych możliwości
    Pan mówi basta pauza pat
    I pan mi nie zazdrości

    Lepiej chodźmy bo papieros zgaśnie
    Niedługo pan to czuje będzie rano
    Ona czeka wcale dziś nie zaśnie
    A robotnicy wstaną

    A ja jestem proszę pana na zakręcie
    Choć gdybym chciała bym się urządziła
    Już widzę pieska bieska stół
    Wystarczy żebym była mila

    Pan był także proszę pana na zakręcie
    Dziś pan dostrzega proszę pana te realia
    I pan haruje proszę pana jak ten wół
    A moje życie się kolebie niczym balia

    Pora wracać już śpiewają zięby
    Niedługo proszę pana będzie rano
    Iść do domu przetrzeć oczy umyć zęby
    Nim robotnicy wstaną

    OdpowiedzUsuń
  54. Jontku, ja Ci podam jeszcze raz link do Jaśka perełki, u mnie się otwiera:

    http://www.youtube.com/watch?v=Gt8kt7Arzmk&feature=related

    albo wpisz w google: Kabaret Dudek - Przed sądem
    :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jontuś, Ty mnie nie stresuj, dwa razy sprawdzam
    przed wysłaniem.:)

    OdpowiedzUsuń
  56. jontek z koliby1 czerwca 2011 21:18

    Jaśku, nie wiem co to jest bo nie zawsze, ale niektóre linki wpisuję po kilka razy i nic...
    Może to wina mojego komputera nie wiem.
    Ale wpisałem jak Ewa radziła i się udało :-)
    "Dudek" to był świetny kabaret, przypomnij sobie jeszcze Gajosa w monologu "Kultura" :-)

    Ewo, dziękuję za pomoc :-)

    OdpowiedzUsuń
  57. Chłopaki, przed chwilą przeczytałam cuuuuudny wierszyk na Dzień Dziecka na blogu Bobika i w te pędy Wam tu powieszam:)))

    Jest raz w roku taka bzdura:
    dzień swój ma progenitura.
    Raczy wiedzieć Bóg Jedyny
    za co te z przedrostkiem …syny
    dzień swój mają, nawet święto
    i skąd na to pomysł wzięto?
    Wszak wiadomo to niezbicie
    najsmaczniejsze jest … współżycie
    za co ceną w dziewięć miechów
    długie życie na bezdechu…
    Człowiek wciąż głupotą grzeszy
    i kretyńsko z tego cieszy!
    Wrzaskiem, smrodem toto sieje,
    przy nim człowiek dziecinnieje,
    ciuciu, mniamniam, piciu, mlasku,
    i do zmroku tak od brzasku…
    Żeby nam kto za to płacił,
    gdzie tam! Na tym tylko tracisz!

    Tu odżywki, tam pieluchy,
    (Jezu, te frykcyjne ruchy!)
    a lekarstwa, a ubranka,
    a dziecięca układanka,
    jednym słowem: katastrofa
    - ja swe wszystkie ruchy cofam!

    Może wreszcie przyszła pora
    - ogłosimy dzień seniora!

    Tylko wtedy do poduchy
    też przydadzą się pieluchy,
    (no i gdzie me lube ruchy…)
    też nam będą piciu, mlasku,
    też do zmroku tak od brzasku…
    Z tą różnicą, że co młode
    ma nadzieję na urodę,
    stetryczałym dziadom zasię
    już po czasie, już po czasie…

    Chyba jednak jakaś racja
    za tym stoi, że Dzień Dziecka
    świadczy: tylko prokreacja
    przyszłość ma, chociaż zdradziecka…

    autor: zeen
    źródło: http://www.blog-bobika.eu/?p=609#comments

    Popłakałam się ze śmiechu...:))

    OdpowiedzUsuń
  58. jontek z koliby1 czerwca 2011 21:29

    Dobre :-)))

    OdpowiedzUsuń
  59. Muszę wszystko to rozważyć na nowo i zastanowić się nad tą zdradziecką przyszłością, ale póki co
    Alexander Czartoryski na dobranoc:


    Kryształowa iskra

    Czy coś w tym złego widzisz, Miła,
    że polubiłem dotyk dłoni
    w chwili, co dla nas się zjawiła
    jak iskra w kryształowej toni

    i pozostała w mojej duszy
    piękniejszą, trwalszą, niż marzenie,
    którego pamięć nie pokruszy.
    Tak mocne, żywe jej wspomnienie.

    Czy coś w tym złego widzisz, Miła,
    że chwila ta we mnie istnieje,
    że taka jest tej chwili siła,
    że wciąż me serce żarem grzeje.

    Czemu mi mówisz: to zabawa,
    po niej przyjdzie oprzytomnienie.
    A we mnie inna rzecz się stawa.
    Tak mocne, żywe jej wspomnienie.

    Czemu mi mówisz, że-ś skrzywdzona
    tą jedną iskrą kryształową.
    To mowa gorzka, albo słona.
    Przyjm chwilę sercem, a nie głową.

    Nie mów o krzywdzie, tak Cię proszę,
    choć chwila Tobie jest zbyt mała ...
    Ja się z uczuciem nie obnoszę,
    a jednak jesteś we mnie ... cała.

    I kołysanka:
    http://www.youtube.com/watch?v=L18Y6hnAEms

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** Miłych snów
    do dzwonków budzików:)*

    OdpowiedzUsuń
  60. jontek z koliby1 czerwca 2011 22:00

    Dobranoc...
    To był bardzo miły dzień, dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  61. W "Kryształowej iskrze" widzę odpowiedź na agnieszkowanie, można się podbudować, a autorzy żyli chyba w innych epokach...:)*
    Moją dobranockę powiem zatem również słowami Alexandra Czartoryskiego:

    Czytam miłość

    Czytam Twe wiersze. Przez wzruszenia
    łzy w moich oczach ... Nie przestaję,
    bo w sercu dziwne poruszenia
    i nowych uczuć wciąż doznaję.

    Zwrócona jestem w Twoją stronę,
    a oczy moje cię szukają ...
    W nieznaną przedtem wkraczam zonę,
    w tę, gdzie się serca spotykają.

    Noc się bezsenna zapowiada,
    miejsca na sen znaleźć nie mogę,
    słucham mej duszy, co mi gada:
    po prostu kochaj! Odrzuć trwogę!

    Nieważne nocne markowanie,
    nieważne strachy, przywidzenia.
    Wiedz, że nic złego się nie stanie,
    póki gorące w sercu drgnienia.

    I tak ma dusza do mnie gada:
    nie szukaj czasu, gdy jest z tobą.
    A potem jeszcze dopowiada:
    kochaj, wierz sercu i ... bądź sobą !

    Czytam twe wiersze, a wzruszenia,
    jak szal zdobiony klejnotami,
    w którym rozbłyski, to pragnienia
    nadejścia chwil, gdyśmy nie sami ...

    Czy ja to znałam, czy poznaję,
    że miłość, dusza, to nie drama?
    I za to właśnie ci oddaję
    siebie, bo już nie jestem sama.

    Myśl mi o Tobie towarzyszy
    i nie ma żadnej w tym przykrości,
    bo ... ja ją słyszę ... serce słyszy,
    a dusza pełna tej miłości.

    Dobrej nocy Najmilsi:)*** snów najpiękniejszych w tę cudną, czerwcową nockę i... do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  62. I jeszcze dla melomanów piękny śpiew Sarah Brightman and Gregorian - Join me - "Dołącz do
    mnie"
    http://www.youtube.com/watch?v=5hcWYgVp318&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  63. Jaśku, wstrząsnęły mną Twoje cudne kołysanki, a szczególnie "Symetrii" - nigdy tego nie słyszałam, a tyle w niej pięknych słów... dziękuję:)*

    Jeszcze nie śpię i za chwilkę będzie moja kołysanka...

    OdpowiedzUsuń
  64. ... kołysanka: Universe - "Zostań ze mną"

    http://www.youtube.com/watch?v=ZoJg_9GgvEY

    Dobranoc, dobranoc...:)*

    OdpowiedzUsuń