Powered By Blogger

piątek, 10 czerwca 2011

Dobrymi myślami


Ostróżki wraz z kwitnieniem rozpoczynają sezon letnich bylin.

Kiedy czerwiec w deszczu skrywa swoje czary,
dobrymi myślami można się otulić,
niechaj duszę grzeją pod ciepła woalem,
chronią od wilgoci zamokniętych ulic.

Dobrymi myślami można wiersz napisać,
namalować pejzaż ciepłych uczuć kreską,
cienie przeszłych zdarzeń zamknąć w mgieł kulisach,
nowy dzień rozpocząć z nadziei wysepką.

Dobre myśli prześlę dzisiaj wraz z uśmiechem,
niech wypłyną lekko ze strof moich paru,
może dotrą z wierszem gdzieś radosnym echem
i wyzwolą kogoś ze smutku oparów...:)

65 komentarzy:

  1. Witajcie:)
    Już się trochę zebrałam mimo choroby. Upały i upiorne klimy dały swój efekt...
    Dano, Ozonko i Heniu - dziękuję za dobre słowa zostawione pod wczorajszym wstępniakiem.

    Przeniosę tutaj piosenkę Ozonki:

    http://www.youtube.com/user/ewik29?gl=PL&hl=pl#p/f/204/T3xhr8XrMKo

    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj i przedwczoraj burza była
    i do suchej nitki Ewę przemoczyła.
    Ciało miała upałem rozgrzane
    i dostała dreszczy nad ranem.
    Ale Ewa kocha inne dreszcze
    Nie powodowane przez deszcze.
    A na takie dreszcze jest rada
    Przykryć się kimś już wypada.
    :)))
    Dzień dobry chorym i zdrowym:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla Ogrodników:

    Ślachetne zdrowie,
    Nikt się nie dowie,
    Jako smakujesz,
    Aż się zepsujesz.
    Tam człowiek prawie
    Widzi na jawie
    I sam to powie,
    Że nic nad zdrowie
    Ani lepszego,
    Ani droższego;
    Bo dobre mienie,
    Perły, kamienie,
    Także wiek młody
    I dar urody,
    Mieśca wysokie,
    Władze szerokie
    Dobre są, ale -
    Gdy zdrowie w cale.
    Gdzie nie masz siły,
    I świat niemiły.
    Klinocie drogi,
    Mój dom ubogi
    Oddany tobie
    Ulubuj sobie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jonteczku:)
    Dziękuję za Teja i arię z kaszlem - rozśmieszyć potrafi nawet największe smutasy.:)
    A różowe niezapominajki są przeurocze... gdy robię wiosenne bukiety zawsze dodaję je, wraz z niebieskimi, do białych konwalii. Wtedy bukiecik i pachnie, i mami delikatnymi kolorami.:)

    Dla Hanusi i dla Ciebie z serdecznymi pozdrowieniami dedykuję wiersz Jerzego Lieberta:

    Muzyka poranna

    Daleko i bardzo leciutko
    Wiatr niebo i drzewa kołysze,
    Ptaki błękit z gardziołków
    Kroplami leją w ciszę.

    Cisza, jak waza pełna
    Po brzegi słodkiego płynu,
    Rozlewa błękit w kieliszki
    Akacyj i jaśminu.

    Błękit się z srebrem łączy,
    Mocną wypryska wonią,
    Ptakom języczki drapie
    I nowe krople dzwonią.

    Pięknego dnia Ci życzę:)

    U mnie tylko 13 st. i mżawka, ale za to wszystkie roślinki zdrowo napite...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Jaśku:)*

    Dziękuję za rady,
    schowam do szuflady.
    Miewam wprawdzie dreszcze,
    parę marzeń jeszcze...

    Leki swoje robią,
    grzeje mnie kołderka,
    myśli trochę lżejsze,
    w przyszłość jasno zerkam...

    Na swoje choroby
    każdy ma sposoby,
    jeśli chcesz – zasmakuj,
    siedzą we wstępniaku.

    Dobrych myśli, pogody i humoru na cały dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jontek z koliby10 czerwca 2011 10:53

    Ewo :-)
    Dziękujemy za piękny wiersz.
    Miło widzieć Ciebie w dobrej formie :-)
    U nas też chłodno i pochmurno...

    Miłego dnia :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Jontku, jakże mi miło, że czytacie, i że Wam (z Hanusią) się spodobał... :)
    Z moją formą to powiem Ci jest tak. Naszprycowałam się prochami i zmusiłam się do roboty, bo mnie terminy gonią...
    Dzisiaj piątek, więc przede mną weekend i mam nadzieję, że się powoli wykuruję...

    Udanego piątku, Jonteczku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W ulu się zrobiło smutniej,
    wszczęły kłótnię, zatem trutnie.
    Tak nudziły się okrutnie,
    znikąd chłodu, ani na ciut - nie.

    Pszczółka tańczy na dwóch stołach,
    nie w ubraniu.Całkiem goła.
    Kankan tańczą robotnice,
    zadzierają swe spódnice.

    Jedna pszczółka całkiem naga,
    zrobiła na stole szpagat.
    I oklasków się domaga.
    Okrzyk z sali.Blaga!, blaga!.

    Ona w płacz, toż to nie blaga,
    trenowałam owy szpagat.
    Rozebrałam się do naga,
    według mnie to jest odwaga.

    Przeciem, wielka baletnica,
    latam sobie po ulicach.
    Wkoło wszystkich rozweselam,
    - swoim lotem.Lotem trzmiela.

    Tu zapylę, tam zapylę,
    pogwędzę z każdym chwilę.
    Jak Ogródek tonie w smutkach,
    rzucę kamyk do Ogródka.

    Bez, którego żyć nie mogę,
    kiedyś nawet skoczę w ogień.
    Chandra moja szybko minie,
    - tam mam już po flegaminie.

    Gucio się przygląda z boku,
    czemu Maja wciąż w rozkroku.
    Ależ, Guciu, od pół roku,
    jest mi smutno - śpię na boku.

    Tęskni mi się za Ogródkiem,
    bo gdzie indziej, jeszcze smutniej.
    A jak byłam kiedyś w Kutnie,
    zgwałcić chciały mnie dwa trutnie.

    Już pisałem tyle razy,
    nie ma pszczół, co są bez skazy.
    Zresztą pszczoły już tak mają,
    że się czasem obrażają.

    P.s Pozdrawiał chory, chorego,
    dnia szczególnie pochmurnego.
    Będę potem w odwiedzinach,
    sprawdzę Ewo****, jak Twa mina.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam Ewo i Ogródkowicze:)

    Ewo, widzę, że dopadły Ciebie te pogodowe wariackie anomalie. U mnie jeszcze przedwczoraj było 32 stopnie - dziś : tylko 12. I do tego wilgotno i ponuro. Osobiście nie lubię upałów, wolę słoneczko i rześkie powietrze. W spiekotę wariuję, a jak się pocę to.. szlag o wszystko mnie trafia, czego zdążyła zaznać już Iwona:) Poza tym mam, wtedy takie dziwne zdarzenia, że: znak drogowy , znienacka wali mnie w łeb:)))
    Twoje dobre myśli z porannego wiersza, przyjmuję z wielką radością. Rewanżując się: bukietem uśmiechów przyozdobionych kokardą dobrego humoru:)))
    Pozdrawiam
    Stanisław

    P.S. Niestety z rymowaniem dziś/ i nie tylko / krucho... Ale mam usprawiedlienie: To wszystko przez ten cholerny znak drogowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy, przykro mi, ale muszę skasować Twój post.
    Po pierwsze: nie podpisałeś się, a zgodnie z przyjętą przeze mnie konwencją, anonimowych wpisów nie publikuję na blogu.
    Po drugie: Twój wpis zawiera zbyt duży ładunek wulgarności i niestety jest absolutnym zaprzeczeniem dobrego smaku - wybacz, poniżej pewnego poziomu kultury i dobrych obyczajów nie schodzę, co bynajmniej nie narusza motta blogu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry Jędruś:)
    Dziękuję za świetny, szalony wierszyk:))
    Chwilowo nie mogę Ci się zrewanżować tym samym, ale obiecuję, że jak mnie odwiedzisz po południu, znajdziesz dla siebie coś z rymem.
    Zdrówka życzę i serdecznie pozdrawiam, jako koleżanka "po boleści" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Stasiu:)
    Cenię sobie złoty środek, w pogodzie też. Żadnych ekstremum nie lubię...:)
    Dopadło mnie dokładnie to, co opisuje Jasiek w swoim wierszyku - czyli szok termiczny. Z upalnego auta wpadłam pod lodowaty prysznic - i efekty wiadome...
    Cieszę się, że dotarły do Ciebie moje dobre myśli i dziękuję bardzo za Twój bukiet uśmiechów; to jest to, co mi najbardziej dzisiaj potrzeba... Naładowałeś mnie pozytywnie:))
    Już się intensywnie kuruję, żeby odzyskać pełnię formy psychicznej na wieczór.
    Pozdrówka cieplutkie dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie masz Ewuniu**** chyba wyboru,
    musisz skorzystać z wiedzy doktorów.
    Taki Hugh Laurie, zna się na rzeczy,
    znasz go od dawna i nie zaprzeczysz.

    Ma on laseczkę, nią się podpiera,
    z nią do chorego zawsze dociera.
    Nie chodzi szybko, raczej powoli,
    chyba go nóżka w kolanie boli.

    Wszystkim pomaga doktor z serialu,
    nikt jeszcze o nim nie zgłaszał żalów.
    Powie Ci szczerze, co Ci dolega,
    Świetny jest także Erick Foreman.

    Jest też w zespole Sean Leonard,
    miał już trzy żony.On Cię przekona.
    Naprawdę świetny ten Hause Gregory,
    nie znam lepszego, ja do tej pory.

    Ślę pozdrowienia, aura się zmienia.
    Ściskam Cię Ewo****.Pa... Do widzenia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jędruś:)

    Chyba do końca mnie przekonałeś,
    Hugh Laurie to jest właściwy lekarz,
    tak dobre rady mi przekazałeś,
    że już nie będę więcej narzekać.

    We wszystkim bardzo mi odpowiada,
    szczególnie męskim wdziękiem urzeka,
    cóż, teraz tylko już mi wypada
    na audiencję u niego czekać...:)

    Lecz w międzyczasie machnę znów procha,
    Twoje wierszyki migiem przeczytam,
    bo taki humor, to ja wprost kocham,
    on działa na mnie jak okowita:))

    Zaraz balety jakieś odstawię,
    zbiję termometr, niech mnie nie straszy,
    muzykę skoczną w You Tube nastawię,
    przypatrz się dobrze, zaraz zobaczysz

    Twą fankę w pląsach, w uśmiechach całą,
    nawet mi nieźle rymy się klecą,
    choróbsko pójdzie precz pod powałę
    i go nie znajdziesz, nawet ze świecą.:))

    Uściski dla Ciebie, już biorę grzebień, uczeszę myśli, do Ciebie wyślę, bo jakby były zbyt potargane, to byś nie zasnął nawet nad ranem...:)))

    Pozdrówka cieplutkie, popołudniowe, choć aura ponura, w kieszeni dziura... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ... a, i jeszcze, Jędruś!:)

    dodaj muzykę do swych wierszyków,
    bo dziś w Ogródku trochę za cicho...

    OdpowiedzUsuń
  16. http://youtu.be/PLXufQA6KXw

    OdpowiedzUsuń
  17. http://youtu.be/vjfI3uSN8DQ

    OdpowiedzUsuń
  18. http://youtu.be/W8cDy0q5-cs

    OdpowiedzUsuń
  19. http://youtu.be/CbTjhX6nxzo

    OdpowiedzUsuń
  20. Jędruś:)
    Dzięki za muzyczkę...:)
    Najlepiej przypadła mi do gustu Kasia Kowalska, więc się Tobie zrewanżuję jej piosenką:

    http://www.youtube.com/watch?v=vNk9BVz77is&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  21. http://youtu.be/xKAJcRzHyps

    OdpowiedzUsuń
  22. :)
    A co do songu Stasi Celińskiej, mam podobne zdanie i właśnie... posprzątałam...:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uśmiecham, się uśmiecham...:)
    Co do mojej choroby, to wiesz, Hugh Laurie postawił diagnozę: "nerwica w granicach normy"

    http://www.youtube.com/watch?v=BkUE9Wpa6wU

    OdpowiedzUsuń
  24. W Ogródku mokro od deszczu, ale za to rośliny szczęśliwe...
    Więc może coś z mokrej poezji Mistrza Konstantego?
    Dla Ogrodników, bo nie będą musieli przez jakiś czas podlewać:)

    Deszcz

    Mowiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
    żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
    to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy,
    to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;

    żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
    żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
    żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
    a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.

    II
    Na Żoliborzu są ulice takie śliczne,
    takie topole, a w tropach taki wiatr,
    Gdy przyjdzie wieczór, świecą światła elektryczne
    i tak mi dobrze, jakbym miała osiem lat;

    mówisz: "Kochana!" Ja ci mówię: "Mój kochany!"
    i tak chodzimy i na przełaj, i na w skos,
    a w tej ulicy, która idzie na Bielany,
    jest tyle świateł, jakby Szopen nucił coś -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    no, nawet jesli trochę pada, to niech pada -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    nas chyba tutaj zaczarowałć musiał deszcz.

    III
    Ja na początku przez trzy lata byłam w Łodzi,
    A teraz tutaj mam posadę w AWF,
    i byłam sama, potem zaczął on przychodzić,
    pracuje w radio, muzykalny jak sam śpiew;

    więc z nim piosenki sobie czasem różne nucę,
    on czasem skrzypce weźmie, na nich dla mnie gra -
    a co wieczora na Żoliborz autobusem
    do tej topoli, która nas tak dobrze zna -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -

    i tak się trudno rozstać,
    i tak się trudno rozstać,
    nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.

    OdpowiedzUsuń
  25. http://youtu.be/nxYvYBtIK2k

    OdpowiedzUsuń
  26. :)
    Wprawdzie ostatnio słoneczka było jakby ciut za wiele, to jednak spróbujmy go zaczarować, może choć na chwilę jutro błyśnie...

    http://www.youtube.com/watch?v=7e9OP5G9Rys&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  27. http://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM

    Witajcie:)
    Dzień tak szybko uciekł w natłoku spraw a miał być wytchnieniem...:)
    Te letnie przeziębienia są strasznie wnerwiające choćby ze względu na pogodę.Co innego jesienią,zimą ale latem?
    Wszystkim ,,choruskom"dedykuję powyższą piosenkę:)

    OdpowiedzUsuń
  28. http://www.youtube.com/watch?v=twICykaRRvY

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj Adaśku:)
    Często podśpiewuję sobie tę piosenkę, bo godziny i daty same się liczą, bez mojej pomocy...:)
    Dobrze, że masz chwilkę, żeby z nami wytchnąć...

    Latem mam chyba mniej odporny organizm... a do tego przemęczenie i stres robią swoje.
    Ale to nieśmiertelne - dżumy i cholery jeszcze nie mam, a humor staram się ładować dobrymi myślami:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię też sobie zanucić na odstresowanie "Luz blues, w niebie same dziury":

    http://www.youtube.com/watch?v=Vr8yhnhq7fQ

    :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiesz Ewuś,jak słucham wiadomości o tych bakteriach i zastanawiam się nad postępująca mutacją i super-odpornością wszelkiego rodzaju nowych ,Dżum,Choler,Eboli itp. to ciarki mi chodzą po plecach.Przy nich nasze przeziębienia,łamanie w kościach,katary to Pikuś.
    Oby ominęły nas takie ,,niespodzianki" choć mam wrażenie,że to tylko moje pobożne życzenie...

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja tak szybko o zachodzie,
    chciałabym skopiować dobry tekst.
    I taka dziwna myśl mnie już nachodzi,
    żeby skopiować Gałczyńskiego wiersz.

    I tak się trudno rozstać...

    Ale... nie wypada... nie wypada....

    Dobrze, że przypomniałaś Ewuś ten wiersz:)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Dobry wieczór:)*
    Ogródkowym aniołom troszeczkę nastroju.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=8dE7pRyKeng&feature=mfu_in_order&list=UL
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=i7duAoNQrCc&feature=related
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Sporo jest naszego udziału w tych mutacjach, Adaśku. Cały świat nadużywa antybiotyków, a mikroorganizmy są na tyle mądre, że mutują szczepy coraz bardziej na nie odporne.
    Ale farmacja też nie śpi. Pomyśl, co by było w swoim czasie, gdyby nie wymyslono penicyliny?
    Chociaż... fakt jest faktem, że selekcję naturalną przeżyłyby najbardziej zdrowe i odporne jednostki.
    Na moje aktualne choróbsko używam jednak tylko starych, sprawdzonych, babcinych recept...:)

    OdpowiedzUsuń
  35. A piosenkę pamiętam do dziś:)))
    Słodka była jak i poezje mistrza Konstantego...
    Niestety, nie pamiętam kto śpiewał.
    Ale robiła to (bo śpiewała kobieta) świetnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ozonko:) Też bardzo lubię ten wiersz... Gałczyński to mistrz nastroju na każdą pogodę...

    OdpowiedzUsuń
  37. ...to jeszcze jeden kawałek Gary Moore.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=HuAVHHRlxLg&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  38. ... to jeszcze może to Gary Moore, dzięki Jaśku, za anioły:)*

    http://www.youtube.com/watch?v=XB-VW22_4GE&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  39. Ozonko, piękną muzykę do tego wiersza skomponował Władysław Szpilman i faktycznie śpiewała ją kobieta. Pamiętam, jak przez mgłę... ale która piosenkarka - nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  40. Upierdliwy jesteś jak nie wiem co, ale masz rację:) Cholerka.
    Forsujesz swoją , całkiem niezłą, rację, wbrew wszystkiemu.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bo śpiewała. Pewnie sobie przypomnę;((

    OdpowiedzUsuń
  42. A kto jest upierdliwy? :)))
    Chyba, że mój wirus, to Ci przyznam rację...;)

    OdpowiedzUsuń
  43. A może mi się uda zaprosić panie do walca :)))
    Kłaniam się i proszę...

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/21/rPbH7_r5vio

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaśku,dla Ciebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=G5rxkQ9bia8

    OdpowiedzUsuń
  45. Jaśku, mimo słabości - odkłaniam się wdzięcznie, tańczmy więc już... i!:)
    Nie boisz się zarazków? Bo ja się w walcu przytulam... :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Słowo "upierdliwy" dotyczyło Jaśka w konkretnym kontekście. Chodziło o Gary'ego Moora. Nie da się ukryć, że też go lubię.

    OdpowiedzUsuń
  47. Do walca dorzucę jeszcze wiersz:

    WALC

    Walca się nie da tak wytańczyć,
    Żeby uczucia w nim kipiały,
    I niechby cały świat zobaczył,
    Że my jesteśmy przewspaniali.

    Walc to jest obrót za obrotem,
    Od nich wiruje w naszych głowach.
    Nie wie już nikt, co będzie potem
    Czy da się to opisać w słowach?

    Walc miał być naszych snów spełnieniem,
    Szumieć, jak płyta w gramofonie.
    Pozostał w głowie, jak marzenie,
    A ja… wciąż czuję twoje dłonie.

    autor: /Joanna/

    OdpowiedzUsuń
  48. Dobrej nocki:)

    http://www.youtube.com/watch?v=ah2ywKPfnTc&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  49. Na zarazki jestem odporny i przytulania się nie
    boję:)))Zatem raz, dwa, trzy...

    Adaś, a Ciebie zapraszam na wycieczkę dookoła
    świata...:)))
    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/27/9Vny9S7wYBU
    Zabieramy dziewczyny i ...

    OdpowiedzUsuń
  50. Ech Jaśku:))To uwielbiam...Chciałbym kiedyś pojechać do Chin i obejrzeć na własne oczy te wszystkie cuda natury...
    Bardzo wielkie dzięki:)))

    OdpowiedzUsuń
  51. Adaś, dzięki za cudowną dobranockę, kocham tę piosenkę Mc Cartney'a - po prostu... i nic więcej nie powiem...:))
    Dziękuję za piękny wieczór i dobrej nocki życzę, do jutra.:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Kiedy przychodzisz do mnie
    Chwytasz mnie za dłonie
    Wtedy czuję siłę
    I mi serce płonie
    A gdy cicho odchodzisz
    Już nie czuję tej mocy
    Wtedy proszę o jedno
    Byś powrócił ...

    Ewo*, Ogrodnicy ;) ten miły wierszyk z netu chciałabym Wam zadedykować na dobranoc ;)
    Dobranoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Tak więc pora na dobranockę i jeszcze gorący wiersz Alexandra Czartoryskiego.:)

    Zdobywanie i kochanie

    Wiem, że ty chcesz coś w życiu zdobyć
    a ja chcę tylko życie przeżyć
    i innych celów nie mam w sobie
    niźli poranek rosą świeży

    niżeli słonko o zachodzie
    czerwieniejące w widnokręgu
    gdy wolno chowa tarczę w wodzie
    i znika z oczu mych zasięgu

    bym przeniósł wzrok gdzie gwiazd miriady
    kopułę nieba tak upstrzyły,
    że aż zatarły bogów ślady ...
    Ja - człowiek Ziemi - pełen siły

    i mocy tej, co niespełniona
    a wciąż jej więcej, niźli było,
    bo wiem, że dla mnie się dokona
    to, że chcę kochać i mieć ... miłość

    I jeszcze zatańczmy...

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/5/0axRWzYH9AU

    A teraz już dobranoc najmilsi:)))*** Zdrówka
    wszystkim życzę:)*

    OdpowiedzUsuń
  54. Świetnie, pojadę z Wami w tę podróż... a w planie są może wyspy szczęśliwe? To ja też reflektuję...:)

    Prośba o wyspy szczęśliwe

    A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
    wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
    a ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
    we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

    Pokaz mi wody ogromne i wody ciche,
    rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
    dużo motyli mi pokaz, serca motyli przybliż i przytul,
    myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

    K.I.Gałczyński

    OdpowiedzUsuń
  55. Wpisuję po raz trzeci, może.......
    Do przytulania........
    Kiedy przychodzisz do mnie
    Chwytasz mnie za dłonie
    Wtedy czuję siłę
    A me serce płonie
    A gdy cicho odchodzisz
    Już nie czuję tej mocy
    Wtedy proszę o jedno
    Byś powrócił.......
    Ewo*, Ogrodnicy, tym wierszykiem z netu mówię Wam dobranoc;)
    Furtkę czasami uchylam i z przyjemnością bywam w Ogrodku, dobranoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Martinko:)
    Dziękuję za dedykację - bardzo mi się spodobał ten wiersz...
    Jak Cię zobaczyłam, to lżej mi się zrobiło, bo zaczęłam się już trochę niepokoić...
    Pozdrawiam Cię wszystkimi moimi dobrymi myślami ze wstępniaka... i nie tylko.
    Dobranoc i do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Wstał latarnik, ziewnął sobie.
    Pozapalał gwiazdki Tobie,
    By gwiazdeczki pięknie lśniły
    I na niebie nam świeciły,
    By nad snami panowały
    Może do nich zaglądamy,
    By nocny czar swój roztaczała
    I w objęcia nas swe brała.
    A my tulmy się z czułością
    Do tej nocki z wzajemnością.

    autor:>jagoda<

    Dobranoc:)

    OdpowiedzUsuń
  58. http://youtu.be/bK2MJf-iiE0

    OdpowiedzUsuń
  59. :)
    Po tym ślicznym, letnim tańcu pora już na dobranoc... dziś pożegnam Was wierszem Henryka Rynkowskiego - w muzycznej oprawie:

    "Twoje imię"

    Jak dobrze czasem usta zanurzyć
    W słodkim, czerwonym winie
    Jak dobrze zasnąć w Twoich ramionach
    Szepcząc przez sen Twoje imię

    Jak dobrze czasem wszystko zapomnieć
    Co boli i to co rani
    Jak dobrze wzlecieć z Tobą wysoko
    Gdzieś aż do nieba granic

    Chcę odkryć z Tobą dotąd nieznane
    Lądy i oceany
    I skryć się z Tobą w miękkich zasłonach
    Z nici pajęczej utkanych

    Już tajemnicą nigdy nie będzie
    Co będzie i to co było
    Więc proszę zostań ze mną na zawsze
    Bo Twoje imię - miłość

    Gdy jestem z Tobą, a Ty jesteś ze mną
    Ciemność ma zapach migdałów
    I pocałunków Twoich najsłodszych
    Więc proszę Ciebie - całuj!

    Gdy jestem z Tobą, a Ty jesteś ze mną
    Przyszłość przed nami prosta
    A to co boli, boleć przestaje
    Więc proszę Ciebie - zostań!

    http://www.youtube.com/watch?v=NKlAh959IC0

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - sen jest magicznym lekiem i potrafi cuda uczynić... pa:)*

    OdpowiedzUsuń
  60. I jeszcze Stanisław Sojka z piękną piosenką
    "Warszawa" prosto z Opola:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Fp7OC76jGdo

    Posyłam po raz trzeci.:)

    OdpowiedzUsuń
  61. ... :) Jędruś, dzięki za deszcz - zdążyłam jeszcze posłuchać...
    Do jutra zatem i zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  62. Jaśku, uwielbiam ten wiersz Agnieszki, ale wykonania Soyki jeszcze nie słyszałam, urzekło mnie...
    Dzięki śliczne:)*

    OdpowiedzUsuń
  63. ... i do zobaczenia o 23.00 w Warszawie na kawie:)

    OdpowiedzUsuń