Kilka nowości z mojego ogrodu.
Szkarłatna róża.
Goździk kamienny (brodaty) przecudnej urody.
Prawdziwy rarytasik - lilia złotogłów, w naturze bardzo rzadka, podlega ścisłej ochronie.
Nie jestem zbyt trendy, tak jak dziś przystało,
wzorów więc nie szukam z ekranów i gazet,
kilka swoich pasji pielęgnuję śmiało,
nie pytam nikogo, czy mi wolno marzyć.
Lubię boso chodzić rano po ogrodzie,
zapach mokrych liści powąchać o świcie,
pocałunkiem witać kwiat, co wiosną wschodzi,
szmeru wiatru słuchać na mojej ulicy.
Poezja post-modern jakoś mnie nie kręci,
sensu nie rozumiem, nie widzę przesłania,
na kolanach trzymam mały tomik wierszy
Tuwima, Osieckiej, Staffa i Leśmiana.
Nie lubię patosu, słów wielkich nie składam,
napuszony truizm jest mi całkiem obcy,
wolę po bezdrożach kąkolom się kłaniać,
liryki smakować urocze manowce.
Łapię co ulotne w obiektywu oko,
piszę swoje wiersze rozgwieżdżoną nocą,
w miłość się zanurzam, głowę mam w obłokach...
Pasje w swym spełnieniu wydają owoce...:)
Witaj Ewo:)))
OdpowiedzUsuńZapomniałaś (;)) o Gałczyńskim, co to :
"liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal."
pisał w jednym ze swoich wierszy.
Ładny dzień się zapowiada i nie bardzo gorący.
Miłego... :)
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńNie zapomniałam o Gałczyńskim Stachurze Liebercie, Goethe, Rilke, Szymborskiej, Poświatowskiej, Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej , Brodskim, Buninie, Jesieninie., itd., idt..... Ale wiersz, to nie jest katalog zamknięty moich ulubionych poetów :)
Miłego dnia, dzień pochmurny, ale w miarę ciepły.:)
Po słowie "Zapomniałaś" umieściłam coś w rodzaju przymrużonego oka:)))
OdpowiedzUsuńTrochę mnie nie będzie. Jak wiesz, zanim zaczęto budowę "nowego" stadionu w Warszawie, trzeba gdzieś było przenieść jedno z największych targowisk. Właśnie tam się wybieram. Żałuję jedynie, że nie robiłam zdjątek wcześniej, jeszcze na starym targowisku, czyli na "stadionie 10 lecia" :)
Miłego tygodnia życzę Wam Ewy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ewa* - już lepiej się czuje i bakterie z wirusami, poszły he, polami.
Ozonowa to sił pełna, ale zdrówka też Jej życzę, :-)))
ps. "kaktusy" przecudne.
Witaj Heniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jak się ma w życiu pasje, to nie ma czasu chorować, a jak już choróbska dorwą to krócej trzymają...:)
Udanego poniedziałku i tygodnia Ci życzę.:)
Witaj Heniu! Do...
OdpowiedzUsuńA ta "liryka..." jakoś tak mi pasowała do Twojego wiersza, Ewo:)))
OdpowiedzUsuńŚlę dla dziewczyn i Henia
OdpowiedzUsuńserdeczne pozdrowienia :-)
Dla Krasnoludków z Ogródka:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=FQfWrOoQQYs
Nie zapraszam Was pod kocyk,
bo byście nie spali w nocy:-)
Pasowała:) Chociaż, na przekór latu, pasuje też
OdpowiedzUsuń"Jesienna zaduma" - Elżbiety Adamiak, posłuchaj:
http://www.youtube.com/watch?v=6NfRvJYLMV8
Nic nie mam
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy za lasem
Rano wstaję, poemat chwalę
Biorę się za słowo jak za chleb
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Nic nie mam
Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet
Nie zważam
Na mody byle jakie
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
:)
Danusiu, pozdrawiam, już pędzę do pracy i odezwę się później:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=loHGtyFMYIo&feature=related
OdpowiedzUsuńJa byłem tu wczoraj, to było w niedzielę,
OdpowiedzUsuńwidziałem tą czerwień, widziałem tą zieleń.
Lecz wracam po nocy, mej sennej podróży,
na chwilę, na moment przygląnąć się róży.
Szkarłatna ci ona.Czerwony jej kolor,
wiersz Ewy****ozdabia.I oczy nie bolą.
Proporcje czerwieni i kolce nie kolą,
niewinna jak lilia, pozuje dziś solo.
I goździk kamienny, brodaty w nawiasie,
konkurent tej róży, w kolorze i klasie.
Kompleksów on nie ma, na topie, na czasie,
kup goździk urodny w kwiaciarni, przy trasie.
A tego nie kupisz, podlega ochronie,
szlachetna niewinność jawi się na stronie.
Intensywnie pachnie, a szczególnie nocą,
to - Lilium martagon.Kwiaty się jej złocą.
http://youtu.be/M5YTIuuf_X8
Witaj pierwsza zmiano ogródkowa:)
OdpowiedzUsuńDano, dziękuję za Michała Bajora, Ty wiesz, że wyjątkowo lubię jego piosenki;)
Tobie dedykuję "To był fart"
http://www.youtube.com/watch?v=JocrmyWHJLQ&feature=related
Pozdrawiam przy pogodnym niebie za oknem:)
Dzień dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńTy przychodzisz co dzień, pozdrowieniem witasz,
fotki tu oglądasz i wstępniaka czytasz.
Co do martagona, to Ci szczerze powiem,
że ma złote piegi na swej ślicznej głowie.
Raz tylko spotkałam rosnącą w naturze,
na stoku wąwozu w miejscu ocienionym,
tuż pod Kazimierzem, gdzie wapienne wzgórza -
tyle tylko powiem. Miejsce jest chronione.
Moja ogrodowa ładnie się rozsiała,
mam ją w kilku miejscach, ogród polubiła,
rośnie sobie pięknie, co rok w kwiatach cała,
a czy pachnie nocą? Nie wiem, bo nie byłam.
Dzisiaj rześki ranek, lekki chłód na dworze,
przesyłam Ci wiązkę słonecznych promyków,
trochę siwych chmurek błąka się w przestworzach,
może wyjdziesz na dwór? Warto, zaryzykuj:)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za przypomnienie Krystyny Konarskiej:)
Już nie pamiętam, kiedy słuchałam tej piosenki...
... zainspirowałeś mnie Krystyną Konarską, więc dla Ciebie - jeszcze jedna jej piosenka - "zanim do mnie napiszesz"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=r5ppxYZxa7c&feature=related
Byłam u rodziców.Jakie cudne bociany widziałam.Jest gniazdo na słupie i co roku tu wracają.Jeden siedział w gnieździe a dwa krążyły.Miałam ochotę rzucić rower i patrzeć na nie.Cudny ten lot był, taki leniwy:-)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewa,nie znałam tej piosenki, mogę tak powtórzyć za Bajorem:
"to jest jakaś paranoja, słuchajcie, dajcie spokój:-)"
Dla Andrzeja:
OdpowiedzUsuńDziękuję za cały rok,
że wspierałeś mnie co krok.
Za cierpliwość, zrozumienie,
za serdeczności strumienie.
Pocieszałeś w każdy dzień,
smutki odchodziły w cień.
Jesteś słońcem, które świeci,
pozdrawiasz czasem też dzieci.
Wybaczysz, kiedy potrzeba,
nigdy się na mnie nie gniewasz.
Zawsze chętnie mnie wysłuchasz,
zwłaszcza, gdy na dworze plucha.
Leczysz wszelkie moje bóle,
DZIĘKUJĘ- pozdrawiam czule:-):-):-)
http://www.youtube.com/watch?v=jtz1oMmLeo0&feature=related
Mam nadzieję, że to trzecie w gnieździe to maluch? No bo chyba nie jakiś trójkąt małżeński? Podobno u boćków to się nie zdarza, a np. u sikorek a i owszem:)
OdpowiedzUsuńSkoro się piosenka Tobie spodobała, to zamieszczę jej tekst, bo też ją lubię:
To był fart
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
Niósł się za nią zapach róż
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-bu...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość jak ze snu
trafiła w niego z wielką siłą...Łubudu!
Jak z jasnego nieba grom...
Że aż zapomniał, że od wczoraj bolał go ząb
To był strzał
Ósmy świata cud
Sam byś chciał
Trafić... próżny trud
Lecz Los miał
Widać szczęścia łut...
Nie spudłował
Czysty ton
Czysty niby złoto
Żaden błąd
Strzał w dziesiątkę, bo to
Właśnie On
Przed miłością dotąd
Się uchował
Ona szła ulicą wzdłuż
W oczach miała błękit mórz
I gdy była przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-ba-ba-ba-ba
ba-ba-di-bu-di-ba...
W miejscu stał
Jakby połknął ość
Minę miał
Nieszczególną dość
Jakby zjadł
Nieświeżego coś
I chorował...
A to miłość aż po grób
Trafiła w niego nagle z wielką siłą...Łup!
Niby sztorm o morza brzeg
Że aż zapomniał,
Że z kumplami na piwo biegł
To był fart
Taki raz na sto
Niby żart, ale właśnie "to"
W środku dnia
Nagle ujrzał ją
I zwariował
Kto go znał
Wiary nie da temu
Chłop na schwał
A nie wiedzieć czemu
W miejscu stał
I wykrztusić nie mógł
Ani słowa
Ona szła ulicą wzdłuż
W lokach miała czerwień z róż
Gdy stanęła przy nim tuż...
...Ła-ba-di-bu-di-bu-di-bu-ba-ba-
ła-ba-di-bu-di-ba...
Chwile dwie
Nie mógł złapać tchu
W oczach też
Pociemniało mu
I co jest
Grane ni du, du...
Nie kapował.
A to miłość
Go złowiła
W samo serce trafiła go
Z Tobą też
Z Tobą też
Z Tobą też może zdarzyć się to
Dla chętnych: taki numer wykręcił Kaczyńskiemu PSL w Rybczewicach:
OdpowiedzUsuńhttp://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,9771649,Jaroslaw_Kaczynski_o_Donaldzie_Tusku___Jak_trampkarz_.html#ixzz1P9MTkADL
Istotne jest ostatnie zdanie artykułu:))
Bardzo lubię piosenki Elżbiety Adamiak:)
OdpowiedzUsuńChyba dziecko,ale spore było:-)
OdpowiedzUsuńDo Ewy* do 12,34.
OdpowiedzUsuńA czym jest miłość :
......Miłość jest tylko WYMIANĄ dwóch fantazji
i zetknięciem dwóch naskórków.....
Ostatnio mam niedobre doświadczenia, które potwierdzają tę myśl
http://youtu.be/z7-12iJ8xTM
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/jY9BlzmlW70
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/2wsqsOLYFE4
OdpowiedzUsuńAnonimowy, proszę o przedstawienie się i przybranie jakiegoś nicka, ponieważ nie publikuję anonimowych wpisów na blogu. Ten jest ostatnim, a następne będę musiała kasować.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz z nami porozmawiać, zapraszam - pod przybranym nickiem lub imieniem.:)
Co do miłości mam inne zdanie. Moim priorytetem są uczucia - od tego uzależniam dalszy ciąg doznań. :)
Jędruś, teraz nie mogę odsłuchać Twoich piosenek, bo za chwilkę muszę warcać do domu.
OdpowiedzUsuńPo przyjeździe z przyjemnością się za nie zabiorę:))
http://www.youtube.com/watch?v=uiUftIh3Olg
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=J9xmUR_wPuY
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fVczB2AfWIY
OdpowiedzUsuńWitajcie po południu:)
OdpowiedzUsuńDano i Andrzeju, tak się w Ogródku rozśpiewaliście pięknie, że chyba pisklęta w gniazdach będą koneserami muzyki...:))
Dziękuję za wszystkie piosenki, najbardziej przypadła mi do gustu Gheorghe Zamfira - Loce story... Dzięki Jędruś:)
W rewanżu dal Was - The Rose - również Zamfira:
http://www.youtube.com/watch?v=wyI5Z5fJrBc&feature=related
A tak a'propos wielości piosenek, przypomniał mi się wiersz Jacka Trznadla "Na śniegu zasiane" z tomiku "Podróże darmowe":
NA ŚNIEGU ZASIANE
Śpiew ziarna
Czuwanie
Król Duch
Śnieg
Niewiedza
Chirurgia świata
Pomiędzy przemianami
Scripta manent
Strawa anielska
Romantyzm
Niemowa
Otworzyć
Jesień
Tylna straż życia
Pornic
Blasku słup
Jabłko śmieje się
Pył
Czarne dziury
Obcowanie
Poeta Jastrun płacze
Lot dzieciństwa
W stu wierszach
Już się nie boję
Napój
DZIEWIĘĆ PIOSENEK
Piosenka w biedzie
Piosenka o kropli
Piosenka o ładzie
Piosenka o drzewie
Piosenka o snach
Piosenka o milczeniu
Piosenka somnabuliczna
Piosenka jak wierszyk
Kantyczka w śniegu
Nie jest to moja najulubieńsza poezja, ale jakoś tak mi wspomniało...:)
Zapraszam na podwieczorek pod wierzbę - popołudniowa kawka ze śmietanką (lub zielona herbata z czajniczka - co kto woli), a do tego pączki z konfiturą z dzikiej róży, oczywiście lukrem:)
Dlaczego nie mogę być anonimowy, opcja bloga przewiduje taki podpis ?
OdpowiedzUsuńWytłumacz ?
Piszesz, że uczucia są dla Ciebie priorytetem, dla mnie do zeszłego tygodnia też były, ale.....
co z tego, jak obiekt nie docenł.....
Jak już musisz mieć imię, to wybieram Marcin, po moim dziadku, którego nie znałem, a który był fajnym facetem, znam go z opowiadań, łatwiej będzie zapamiętać.
Piszesz na profilu, że jesteś prawnikiem to skąd tak dogłębne zainteresowanie przyrodą, tak drobiazgowa znajomość roślin ?
Domagasz się prezentacji osoby wpisujacej, ale sama stosujesz uniki to nie jest w porządku w stosunku do osób piszących i czytających.
Jak Ci się nie spodobają moje wpisy możesz je skasować, a co mi tam !
... sorry, oczywiście Love story:)
OdpowiedzUsuńMarcinie, jestem właścicielką blogu i mogę ustalać takie zasady, jakie uznaję za stosowne. Mam przykre doświadczenia z anonimowymi wpisami, często wulgarnymi i niecenzuralnymi, obrażającymi moich gości. Do tego nie mogę dopuścić, a więc stosuję reguły od których nie odstąpię.
OdpowiedzUsuńJeśli komuś nie odpowiada profil reguły blogu i jego właścicielki - nie musi się męczyć, jest mnóstwo innych blogów, na których na pewno coś dla siebie znajdzie.:)
Co do znajomości roślin i przyrody - to jest to moja pasja pozazawodowa, pielęgnowana chyba od dzieciństwa . Mam kilka innych jeszcze pasji... coś na ten temat jest w moim dzisiejszym wstępniaku, czytałeś?
Miłego poopłudnia:)
... aha, i nie wymagam od Ciebie żadnej prezentacji, możesz wymienić tylko tyle, ile jest wskazane w moim profilu - uważam, że to już aż nadto.:)
OdpowiedzUsuńNie jestem wylewna w miejscach publicznych...:)
Witaj Ewo:)
OdpowiedzUsuńGożdzik kamienny mnie zafascynował. Wygląda na to, że pojedynczo: może " robić " - za cały bukiet:)
Co do wstępniaka, to, żeby było wesoło i zielono - powiem: Ewo, jesteś: pasjo - natka :)
To, oczywiście: bezpodtekstowy, radosny żart:)))
Pozdrawiam ciepło
Stanisław
No cóż, hołota bywa w różnych miejscach ;(
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czytałem Twojego wstępniaka,nic nowego ,jeśli czyta się bloga, chowasz się za kasztanową grzywką ;D
Spokojnego i muzycznego popołudnia;)
Dzień dobry Stasiu:)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie cały kapitał goździka kamiennego plus misterny rysunek kwiatu.
Tylko że wszystko na jednej łodyżce; jakbyś go podarował damie swego serca, to mogłaby dojść do wniosku, że jesteś sknerus.:))
Więcej Cię goździkiem nie będę zanudzać, powiem Ci tylko tyle, że kolorów ma wielką rozmaitość... na fotce to tylko próbka jego możliwości.
Bardzo mi się podoba pasjo-natka:)))
Myślę, że życie bez żadnych zainteresowań i pasji jest smutne i nudne. Lubię ludzi pozytywnie zakręconych, z nimi nie można się nudzić... :))
Chyba, że kogoś kręci życie innych ludzi, ploty, obmowy itp. magiel. Takim po prostu współczuję i omijam z daleka...
Pozdrawiam Cię popołudniowo,po obiedzie, przy dymku i kawie:)
Marcinie, jeśli Cię tak bardzo interesuje coś oprócz grzywki, to na blogu jestem cała tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://ewairena.blogspot.com/2010/06/8-dni-do-wyborow.html
Nic więcej ode mnie nie wydębisz.:)))
Jeśli nie interesują Cię moje wiersze, fotki i pasje, jeśli nie znajdujesz w nich nic nowego dla siebie, to wskaż motyw, dla którego czytasz ten blog... to ciekawe:)
Dziękuję Ewo:)
OdpowiedzUsuńKawkę właśnie popijam i dymkiem " zakąszam ". Nie chcę się mądrować, ale coś mi chodzi po głowie, że takie kwiecie - nazywa się : kwitostanem baldaszkowym/?/
A ludzie " pozytywnie zakręceni " - są kolorowymi " punktami " pośród codziennej szarzyzny:)
Miałem dość emocjonalny spór - na innym blogu. Stanąłem wo obronie Ryszarda Kuklińskiego. Tylko dlatego, że ktoś nazwał Go per: zdrajca.
Argumentowałem, że: jak " zdradził" to przecież -nie Polskę, tylko : tamten system i Z.S.R.R. Sąd wolnej Polski karę śmierci anulował, uznał niewinność. Przywrócił Mu zagrabiony majątek. Wiele o Nim czytałem i ... wiem, że to naprawdę dzielny Człowiek. Zas ługujący na naszą wdzięczną pamięć. Do tego: skromny i , w swoim patriotyżmie - bezinteresowny. Rzucili się na mnie wszyscy... Chyba z 10 " dyskutantów ":( Strasznie mnie to zasmuciło, bo: doskonale rozumiem, że: nie dla każdego musi On być bohaterem! Ale: od bohaterstwa do " zdrady ", przecież bardzo daleka droga i... wiele słownych odcieni. Zupełnie niepotrzebnie, ale ta postawa obcych przecież ludzi... strasznie mnie, zasmuciła:( Bo jak "zdradził" Kukliński to zdradzili też: powstańcy styczniowi, listopadowi, warszawscy, polscy opozycjoniści, solidarność też... Wszyscy bowiem: łamali " tamte " prawa: prawa i zasady narzucone Polsce - aby do Wolnej Polski doprowadzić...
Jednak, wobec : skomasowanego ataku na moją postawę i uzasadnienia - zgłupiałem. Fakt - zdania nie zmieniam, ale... Co o tym myślisz, Ewo?
Pozdrawiam
Stanisław
Ewciu, czy mogę coś dodać od siebie, nowemu znajomemu?
OdpowiedzUsuńOzonko, a dlaczego nie? Jasne, że możesz:)
OdpowiedzUsuńStasiu, to wszystko nie jest takie proste... nie znam dokładnie motywów postępowania pułkownika Kuklińskiego, żeby ferować takie wyroki... Na miano zdrajcy jednak na pewno nie zasługuje... i dobrze, że nie zmieniłeś zdania...
Czy był bohaterem? Trudno mi powiedzieć, z powodów, jak wyżej... nie lubię pochopnie oceniać. Musiałabym poznać więcej dokumentacji na ten temat i te motywy...
Na pewno jednak jest to postać tragiczna...
Mam nadzieję, że będą jakieś rzetelne, historyczne opracowania na Jego temat.
... aha, Staszku:) Goździki mają oczywiście kwiatostan baldachowaty :)
OdpowiedzUsuńA co do zasług pułkownika Kuklińskiego masz całkowitą rację, są niekwestionowane i wiele Mu zawdzięczamy; bez względu na motywy.
OdpowiedzUsuńDo Marcina.
OdpowiedzUsuńKażdy człowiek, oprócz zawodu wyuczonego czymś jeszcze się interesuje. Ewę interesują rośliny. Jak sama niedawno napisała, gdy widzi coś nowego, nieznanego, to odczuwa potrzebę dowiedzenia się jak to się nazywa, gdzie rośnie i.t.d. Z suchych roślin robi stroiki i bukiety. Oprócz tego pisze wiersze:)))Każdy ma jakąś pasję, inaczej można by z nudów "zdechnąć";) Życie , przecież, jest takie ciekawe:)
A gdzież to się nasi Górale zapodzieli?
OdpowiedzUsuńCzyżby w tej "Kolibie pod czarcim kopytem" na Równicy jeszcze świyntowali?
Hej, Jaśku, Jontuś!
Wracajcie, idzie dysc...:)))
http://www.youtube.com/watch?v=6pCD81rw9Yc
A witojciez mi syćcy! :)*
OdpowiedzUsuńDopiyrom zajechoł do chałupy z Zielunych Świątek
z moi rodzinny wsi, boć to Świynto Ludowe, ale
nie beły to Rybcewice w Wolsce Kacyńskigo. Tam
miołem za daleko,a nieftóre z łogrodnicek miały blizy i ciekawym cy tam były:)))
Widze, ze w łogródku dość ludno, mimo, ze Góroli
nie beło, a furtecka łotwarto juz łod 01:53 -
krucafuks!, ze se rzuce pod wąsym.
A,ze sobie godocie ło goździckach, to jo tyz:
" Odważny goździk "
Dżentelmenom z nim do twarzy;
dobre wychowanie oraz kultura się z nim kojarzy...
Butonierka jest mu w służbie,
prezentuje się, też super nowożeńcom i drużbie.
Goździk - " Kwiat Zeusa" ;
serce wielu kobiet porusza !
Symbol odwagi oraz waleczności,
był talizmanem w bitwie i wojennej skuteczności...
Rozkołysana wiatrem łodyga,
unosi kwiat - co z emocji ostyga !
Ma ona kolanka,
gdyż ugina się czasami,jak kochanka...
Cylindryczny kielich i korona kwiatu,
przygląda się ciekawie zakochanym i światu...
Przyjemny, pachnący i piękny goździk;
to jest, także arystokratyczny powoźnik.
Dostarcza wiele elegancji,
słodkiej woni i uczy tolerancji...
Tak,jak to zrobił "Kabaret Starszych Panów :
frak, biała koszula i spodnie z kantem - nie były ze snów...
Szlachetna czerwień goździka nadal jest aktualna,
tak,jak w Naszej - Klasie przyjaźń wirtualna...
Białe oraz różowe pąki tego kwiata,
będą przebojem nadchodzącego lata!
Goździk zacznie królować,
i na savoir - vivre` polować...
Tak zjednoczy wokół siebie ludzi;
i dobre maniery ze śpiączki wybudzi!
Autor: Aleksandra Baltissen
A póki co, miłygo przed wiecorka i wiecorku.Hej!
i
http://www.youtube.com/watch?v=Fs4_0NJH200&feature=related
Ewa*, czytam dla zwykłej przyjemności ;) Z tą grzywką to był żart, trudno uwierzyć, że taka lotna dziewczyna ;), poetyczna dziewczyna ;)nie chwyta w locie ;(
OdpowiedzUsuńStanisławie, nie klasyfikuję zachowania pana Kuklińskiego tylko przekładam na ludzkie odczucia.Był żołnierzem, przysięgał, i tu jest ten znak zapytania.Wiem z prasy, że dramat dotknął całą rodzinę.
Wieczór się zbliża, pozdrawiam ;)
Ja lubię las. Jadę z rydlem rowerem przez wieś,z tyłu jakieś drzewka olch czy brzózek. Potrafię z dwoma drzewkami jechać 3 kilometry w jedną stronę. Męża to w ogóle nie interesuje. Lubię też pracę w polu. Ostatnio jeżdziłam do siostry do siana, widzę, że zderzak jest rozwalony, ale co mi tam, najwyżej się wymieni. Ostatnio uganiałam się za krową sąsiada, bo się zerwała.Weszłam w pokrzywy, żeby ją złapać.Miałam krótkie spodenki i podkoszulek, poparzyłam nogi i ręce ale krowę złapałam.Aha, ostatnio w piżamach weszłam na czereśnie i obrywałam z samego rana na bardzo wysokiej drabinie a jak spojrzałam w dół,to bałam się zejść,zakręciło mi się w głowie, ale pomału zeszłam. Mam chyba lęk wysokości.Marcin,jakbyś chciał pogadać o swoim problemie, to możesz liczyc na moją pomoc. Ostatnio "leczyłam" 20 -latka i 73 latka z zawodów miłosnych z dobrym skutkiem. Pozdrawiam. Znajdziesz mnie na tarnobrzeskim forum.
OdpowiedzUsuńOzonko,nie musisz ze mną walczyć o uczucia Ewy*,
OdpowiedzUsuńpotrafię czytać między wierszami,pozdrawiam ;)
Ja z nikim o nic nie walczę.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lrkJAbdUeg4
OdpowiedzUsuńOK Dano, wpadnę poczytać, pozdro ;)
OdpowiedzUsuńWitojże nam Jasieczku:)*
OdpowiedzUsuńDługo Ci zeszło z tym świyntowaniem, że hej! Dłużej, niż prezesowi w Rybczewicach...:))) Chociaż mam blisko, ale wolałam swój ogródek i goździczki, a sprawozdałam to piyknie w lince o 12:55, jakbym sama tam była...:)
A wiydzis? Gdybyś zarządził dobranockę wcześniej, tobyś i furteczkę domnknął, i nikt by się nocą nie ciątał po Ogródku.;))
A z tymi goździkami, to onego czasu bywało tak:
Były kiedyś czasy, gdy Ósmego Marca
goździk miewał swoje historyczne harce.
Czasem był złamany i z lekka nieświeży,
razem z rajstopami do pań chyżo bieżył:)
Była buźka, klapa, rąsia i kwiateczek,
wokół zaś uśmiechy pań i panieneczek,
potem proza życia, jak tu więc świętować,
gdy każdy goździczek trza było kwitować? :))
Bywał też i tulipan, ale goździk był przysłowiowy...:)
A dla Ciebie kwiaty ojczyste w wykonaniu Czesława Niemena:
http://www.youtube.com/watch?v=wVZjVIvB5fE&feature=related
... i tam są i dziewanny złote pod Zamościem, i w Kazimierzu złote sady...
OdpowiedzUsuńKwietnego wieczorku Jaśku:)
Czee Jaśku:)
OdpowiedzUsuńNo to... faktycznie świętowałeś długo...A już myślałem, żeś miał jakijsyć konflikt z Jontkiem:) I, że sobie ciupaskami , na głowach -przedziołki robiliśta:)))
Pozdrawiam
Stanisław
P.S. Moje próby pisania " po górolsku", mizernie wyglądają:(
Marcinie, ja też żartowałam z nutką sarkazmu i lekką szpileczką... nie zauważyłeś?
OdpowiedzUsuńWiesz, my w Ogródku raczej nie stosujemy wzajemnych przepychanek i szpileczek ad personam staramy się nie wsadzać... no chyba, że lekko, z miłością i dowcipnie:))
Chcemy wszyscy się dobrze bawić i odpocząć.:)
Alem zem sie choć wytańcówoł, ze golyni jesce
OdpowiedzUsuńnie cuję.:)))
Nawet i tyn kapela zagrała:
http://www.youtube.com/watch?v=PMXEjPRIHrQ&feature=related
Staszku, nie przejmuj się:) Moje próby są jeszcze gorsze:))
OdpowiedzUsuńMam jednak nadzieję, że dwaj Górale się nie pobili ciupaskami o jakowąś Góralkę?
Bo robię się lekko zazdrosna... ;-)
Witojze Stasecku:)
OdpowiedzUsuńJo z Jontkim som jak bracia jednojajecni.Zyć bez
sie nie mozemy i kaj nom do bitki. Ale ciupazeckami, albo śtachetkami tyz mozemy pogłoskać, co nieftórych.:)))
Zauważam Ewo*,bywaj Poetko ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPobili się swaj górole ciupaskami...
Pobili się dwaj górole ciupaskaaamiii!
Nie bijta się, nie bijta się:)
Bo ma Ewa: dwa wiersyki...
Więc - podzielta się:)
Stanisław
Do zobaczenia, Marcinie;)
OdpowiedzUsuńOj, Staszku, nie tylko - mam nawet dwa goździki, w tym jeden ususzony, co tom go z 8 marca przyniosła...:)
OdpowiedzUsuńTen z mojego wierszyka z 19:50...:))
Jaśku, a "Diany" czasem nie grali?
OdpowiedzUsuńCudny ten kawałek Paula Anki, dziękuję...:)
Posłuchaj zatem "Diany":
http://www.youtube.com/watch?v=fuTbB-d12A0&feature=related
To byłby taniec...:))
Stasiu, Ty nie musisz niczego obawiać, w gruncie
OdpowiedzUsuńrzeczy obaj jesteśmy pacyfistami i nawet chleba
nożem nie kroimy.:)))
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńJak Ty godos, że z Jontkiem to Wy jokojśić: "jednojajcowe " bliżnioki - to mi sie żle kojorzy:) No wisz Ty... Z tymi obyma : co to jeden tyros na Wawelu, na Piłsudskiego sseko:) Bo Marsałek duzy i kacce mijsca nie starcza:)))
Stanisław
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńA cym Wy ten chleb kroicie? Rozumiemn, że ciupaskami/?/ Tylo to: niebezpiecne, bo można sobie paluszki dziabnąć...
Stanisław
Stasiu, ale musisz wiedzieć, że jeden za drugiego w ogień by wskoczył.:) Tako my za sobom - tyz.:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Ht-d-OHlX3U&feature=relate
Ewuś, tyn kawołek gibołem solo.:))
Kurczę, ciupaski długachne, to różne rzeczy można ciachnąć...:)
OdpowiedzUsuńStasecku, chlebuś to my łamiemy.:)
OdpowiedzUsuńZnaczy się Jaśku, solóweczka była? Chciałabym to widzieć...:)
OdpowiedzUsuńGdybyś mnie zaprosił na tę imprezkę, zatańczylibyśmy tak:
http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=related
A żeby było trochę lirycznie przy tych tańcach, znalazłam wiersz:
OdpowiedzUsuńTANIEC
(karnawałowy szał ciał)
czym jest taniec mężczyzny i kobiety
czy tylko fantazyjnym wyrazem podniety
spotęgowanym bliskim obcowaniem ciał
co wywołuje drżenie i hormonów szał
a może finezyjną grą ruchów i zmysłów
nawałnicą zapytań przyzwoleń pomysłów
ocierania się ubrań mięśni zgodnym drganiem
patrzenia sobie w oczy tuż przed zakochaniem
taniec to balansowanie na krawędzi tego
co jeszcze jej wolno gdy w ramionach jego
unoszona wspólnym rytmem na falach muzyki
trwa jak gdyby w przedsionku własnej erotyki
jakiż cudny firmament tworzą na parkiecie
dwa ciała tak splecione w tanecznym duecie
lecz gdy muzyka ścichnie powstanie pytanie
czy to był taniec czy może już kochanie...
autor: Zdzisław
O! - to już wyższa szkoła jazdy, wolał bym ten z Tobą zatańczyć:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3J4S7oTRCsw&feature=related
:)
OdpowiedzUsuńA ten taniec nie byłby dobry?:)
http://www.youtube.com/watch?v=lrJbc_Eu_tU&feature=related
...albo ten:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=x0kJ81449OQ&feature=related
Aleśmy się wytańczyli...
OdpowiedzUsuńTak, to ja mogę do rana:))
http://www.youtube.com/watch?v=LQiL7goy47g&feature=related
Ależ,:))... trzeba jednak odespać wczorajsze nocne
OdpowiedzUsuńmarkowanie i dlatego już dobranocka z Alexandrem
Czartoryskim:
"Dziś chcesz"
Kojarzysz mi się z dawnym ogrodem.
Kamienny mostek między stawami
Stawałem na nim, gapiąc się w wodę
i tataraki ...
Dziś między nami
uczucie mostem, świeże i nowe
kiedy podajesz mi swoje ręce
i skłaniasz na mym ramieniu głowę
bo przyszłaś do mnie ...
W jasnej sukience
kojarzysz mi się z wiśniowym sadem
gdzie drzew okwiecie drobne, pachnące
gdy na mych barkach Twe dłonie kładę
a twoje piersi ...
Widzę kwitnące
rabat kolory, gdzie kwiaty rosną.
W ich barw palecie dywan się mości
Ty, przez Twój uśmiech jesteś mi wiosną,
radością jesteś ...
W mojej młodości
nie byłaś ze mną w moim ogrodzie
Dziś chcesz, by było to, co powstaje
trwalsze niżeli kręgi na wodzie,
piękniejsze niźli bogom się zdaje.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** już czas na sen:* ...
Kołysanka na dobranoc :
http://www.youtube.com/watch?v=Rk60EdpYLeI&
feature=related
:)))*
To może jeszcze jeden, już naprawdę ostatni, taniec na wieczór...tak lubię...:)
OdpowiedzUsuńA więc ten taniec niech będzie jako dobranocka, z rozkoszą w rytmie walca, jak w wierszu Alexandra Czartoryskiego:
"Posłuchaj rozkoszy"
Posłuchaj, pod drzewem,
jak wraz z ptaka śpiewem
melodia w nas cudna rozbrzmiewa.
Opuszki, twych palców
współgrają, jak w tańcu,
a we mnie się rozkosz rozlewa.
Posłuchaj, te nuty
i dźwięk z nich wyzuty,
jak echo się we mnie panoszy
i nie ma mnie wcale.
Ty czujesz, te fale,
gdy cała odpływam w rozkoszy.
Posłuchaj, tę ciszę,
ty słyszysz, ja słyszę,
zamiera pulsując w mym ciele.
Czy wróci, tu, do mnie?
Nie pytam przytomnie
bo tobie tak dałam niewiele.
Posłuchaj, więc, ze mną,
gdy chwila w przyjemną
rozkoszy się porę zamienia,
to znika ma trema,
ja jestem, mnie nie ma,
bo wszystkie się mylą znaczenia.
Posłuchaj, wraz ze mną,
gdy chwila w przyjemną
rozkoszy zamienia się porę,
to nie myśl przytomnie
i nie myśl już o mnie,
a ja cię do nieba zabiorę.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - roztańczonych snów:)*
... i kołysanka w tym samym stylu co Jaśkowa, wyjątkowo mi przypadły do gustu te rytmy...:)
http://www.youtube.com/watch?v=_BDAn5dNwQI&feature=related
Pa:)))*
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=u7uh15s23nQ
http://www.youtube.com/watch?v=QF1qFXGWejE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=yNJLrLS6VG0
Powiem,że trzeba mieć nie byle jakie szczęście żeby przyciągnąć na blog dwóch tak zacnych Górali :)))
Wiersz piękny Ewuś...czekałem na taki wiersz...
Dla nocnych Marków falująca kołysanka:))):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=XQtoCz9dIJQ
Adaś, witam Cię jako Marka.:)
OdpowiedzUsuńA dla ciebie Alicia Keys do falowania.:)
http://www.youtube.com/watch?v=rywUS-ohqeE&feature=related
Ale już Ci życzę wesołego hop do łoża:)))i dobrej
nocki.:)
Witoj mi Jaśku i ...dobrej nocki:))
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj,boś hasał jak na juhasa przystało:))
Za muzyczkę dziękuję a jutro przygotuję dla Ciebie w rewanżu równie piękne a może i piękniejsze ,,ciało" :)))
Dobranoc.
Dziękuję Tygrysku za miłe słowa i nocne muzykowanie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się przydały na poranny rozruch.:))
Wygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń