Powered By Blogger

sobota, 11 czerwca 2011

Po nocnym deszczu


Goździk kartuzek.

Po nocnym deszczu, w zieleni liści
lśnią delikatne perełki rosy,
w powietrzu rześkim, jak kryształ czystym,
ptaki dzień chwalą radosnym głosem.

Muszę się spieszyć, bo jasny promień
szybko zamieni kropelki w tęczę,
chcę po niej przebiec na drugą stronę,
gdzie żadne smutki nie będą dręczyć.

W świetle promieni wyschnie złe wczoraj -
nie wierzysz? Przecież dzień wstał na nowo.
Zobacz, natura w piękno jest szczodra,
wszystkich obdarza nim jednakowo.:)

63 komentarze:

  1. :))Dzień dobry :)*

    Na poranny rozruch przy kawie:

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/22/0ZqaduM7EHM

    albo zdrowienie w łóżeczku:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ...ze śpiewem fletu w naturze...

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/26/XcSKdisEajM

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry Jaśku:)*

    Poranny spacer z Twoją melodią
    cudnie rozbrzmiewa i cieszy duszę,
    rozruch zrobiony, kawka paruje,
    choć sobie jeszcze poleżeć muszę...:))

    ... na miły dzień, po deszczu, z głosem Ewy Farnej:
    http://www.youtube.com/watch?v=xNrJwH-iUcE

    Słoneczka dla Ciebie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. ...lub żeglować i marzyć przy śpiewie Syreny :)))

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/20/7jPhAZZJz-c

    ...a tu proza życia, bo "sobota pracująca" :(

    Pozdrówka dla wszystkich po porannej muzyce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... proza życia też może być poezją, gdy się na nią odpowiednio spojrzy... taki na przykład spacer po targu między pietruszką, a selerem...:))

    Pozdrówka cieplutkie, jeszcze z lekką gorączką i małym dreszczykiem, ale obowiązki nie chcą poczekać...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...no właśnie, gdzie nie spojrzysz, tu kartofel
    się uśmiecha, tam kusi pocałunkiem truskawka,
    a jeszcze dalej korpiel - czyli brukiew zagada...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ...i żyć się chce...:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. A pewnie, że się chce, szczególnie koło tych korpieli - a co to jest Jaśku?

    A może upieczesz nam dziś moskolika, uważysz jakąś bryjkę lub dziadki ze skwarkami?
    Jak w tym wierszyku netu:

    "Bedzimy Wom radzi, kie ku nom przydziecie
    Fcymy Wos ugościć najlepsym kołocem na świecie
    Będzie tyz i bryjka, kwaśnica z grzybami
    Moskolicek z masłem, dziadki ze skwarkami."

    Ale najpierw nam wytłumacz, co to takiego...:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Witajcie:))) Jakieś maluszki ciemno-różowe siedzą sobie w trawie i żyć się chce:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Ozonko:) To prawdziwe maluszki, ale jakie ostre w barwie - nie sposób ich nie zauważyć:)
    Małe musi czymś olśnić, żeby zwrócić na siebie uwagę. Pachną też dość intensywnie - jak wszystkie goździki...:)

    U mnie bez deszczu, dzień z lekkim chłodem, ale to dobrze - kilka dni oddechu od upału wszystkim się przyda.
    Przyjemnej soboty Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Korpiel - nazwa regionalna brukwi.
    Moskalik - placek z gotowanych ziemniaków, mąki
    i jajka pieczony na blasze kuchennej bez tłuszczu.
    Bryjka - gotowana mąka w wodzie, po zagęszczenie
    kraszona jakimkolwiek tłuszczem.
    O bryjce śpiewano:

    Jo tyz przecie
    ślubnego miłujem,
    na rano i wiecór
    Byjke mu gotujem
    Kie se bryjki poje
    popije zyntycy
    do roboty krzepki
    i figlów mu sie fce

    Dziadki ze skwarkami - to grule gotowane z mąką
    i wygniecione tłuczkiem po odcedzeniu wody -
    nazywane też prażuchami i okraszone tłuszczem
    ze skwarkami - jadłem pyszne.:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja wybieram te prażuchy, uwarzysz? :)
    Ja dzisiaj ozdobię Ogródek w tatarak, jak na Zielone Świątki przystało, Jontuś przyniesie kapkę miodunki i będzie nam się ucztowało:))

    OdpowiedzUsuń
  13. ... sorry - miodonki, nie miodunki - ciągle się mylę, bo za mało próbowałam...:))

    OdpowiedzUsuń
  14. No to łyknijmy se kapeckę folkloru:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Yr2VC4oV_Os&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  15. jontek z koliby11 czerwca 2011 10:06

    A pewnie że przyniosę :-)
    Jeszcze Wam na grillu zrobię...wątróbkę drobiową ze śliwką suszoną...owiniętą boczkiem wędzonym...
    Jaśku robiłeś kiedy ?

    Witaj Ewo :-)
    Witajcie Ogrodnicy :-)

    Ewuniu, Ciebie ty by na nogi postawiła "prowdziwo górolsko kwaśnica...na świńskim ryju"...tako co to gembom wykrzywio :-)

    Śliczne te goździczki :-)

    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakopower - a i owszem, Jasiecku, bardzo lubię - to może jeszcze łyczek? :)

    http://www.youtube.com/watch?v=TBymZIa9HEs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  17. Witoj Jontuś:) Takich frykasów nie robiłech.:)
    ale kwśnice na świńskim łogunie to zem gotówoł.
    Ceprom pyski aze sie śmioły. A jesce jak im Golce
    zagrali...
    http://www.youtube.com/watch?v=6UORJqvTvPY

    OdpowiedzUsuń
  18. jontek z koliby11 czerwca 2011 10:35

    Jasinku, to se zrób, proste...a wykwintne, niby składniki nie pasują...a w smaku...niebo w gębie :-)
    Golce som z moich stron...mój syn im robił stronę internetową ( informatyk jest )

    A, że się ceprom pyski śmiejom do noszego jodła to nie dziwota...kwaśnica i na łogonie i na ryju...jest jak lekarstwo, i na kaca i na przeziębienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Jontuś:)
    Pewnie Cię zapach tych goździczków zwabił do Ogródka...
    Wiesz, one też rosną w naturze na suchych murawach i na stokach pagórków. Zawsze mnie urzeka jego delikatne piękno... A u Ciebie już po deszczu?:)
    Powiem Ci, że tych przysmaków nigdy nie próbowałam, ale na wątróbkę ze śliwką dałabym się skusić. Co do kwaśnicy... hmmm... jak wybrać między tą na świńskim ryju, a na łogunie? Trzeba skosztować i jednej, i drugiej...
    W podzięce za miodonkę przynoszę Ci wiązeczkę tataraku z piosenką Katarzyny Jamróz - „Lato pachnące miętą”

    http://www.youtube.com/watch?v=DUtpIBjlFzk

    Konie zielone przebiegły galopem
    i spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty
    Żaby w sadzawce rozpaliły ogień
    na niebie księżyc pozapalał gwiazdy
    Nad brzegiem stawu, wsłuchany w krzyk czajek
    owiany nocną wonią tataraku.
    Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu,
    mówiłeś do mnie, że przemija lato.

    Ref.: Lato pachnące miętą, lato koloru malin,
    lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek.

    Konie zielone przebiegły galopem,
    pod kopytami, zwiędły letnie kwiaty.
    Żaby w sadzawce wygasiły ogień
    i ciemne chmury przesłoniły wiatry.
    Znad brzegu stawu, daleki wracałeś,
    a staw zamierał w woni tataraku.
    Mówiłeś do mnie daleki i obcy,
    że przeminęło chyba nasze lato.

    Ref.: Lato pachnące miętą, lato koloru malin,
    lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek.

    Pozdrowienia słoneczne dla Hanusi i dla Ciebie z zapachem mięty i tataraku. Oby to lato w naszych duszach nigdy nie przeminęło...:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ... a z Golcami jeszcze bardzo konkretna piosenka:

    http://www.youtube.com/watch?v=WDLwLuLpN-A&feature=related

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Ewo, witajcie Przyjaciele:)

    Myślę Ewo, że to magiczne : przechodzenie na drugą stronę tęczy - ułatwi Ci wspaniała muzyka Zbigniewa Preisnera :

    " Po drugiej stronie tęczy "

    Mieć należy optymistyczną wiarę i nadzieję, że tam jest sympatyczniej:) Choć i: terażniejszość też ma swoje uroki.
    Pozdrawaim serdecznie
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  22. Jontuś, musimy sie kiedyś spotkać w "Kolibie pod
    czarcim kopytem" na Równicy. Miodunke tyz tam dajom, a kołoc ze smalcym - palce lizać. Ty mos tam bliziutko:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziś się Ewo**** lepiej czujesz,
    miodem z ula się nie strujesz.
    Masz przyniosłem Ci słoiczek.
    Ja z kosztami się nie liczę.

    Poleż jeszcze.Wylecz brzuszek.
    Masz ode mnie tu kwituszek.
    Jeszcze Hause do Cię zawita,
    i o zdrowie też zapyta.

    Jest jak zwykle na obchodzie,
    obchód Ewo****, ma on co dzień.
    Ma dysfunkcję jakąś w udzie,
    chodzi mu się - jak po "grudzie".

    O pacjentach swych pamięta,
    regularnie ich odwiedza.
    Świątek, piątek, także w święta
    Hause to jest chodząca wiedza.

    Pozdrawiam serdecznie chorą,
    życzę zdrówka.Sporo, sporo...
    Jest okazja akuratnie,
    więc Cię ściskam.Delikatnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. jontek z koliby11 czerwca 2011 10:59

    Dzięki, Ewuniu :-) zapach mięty i tataraku...może odurzyć...
    Mam dla Ciebie, bukiecik goździków...różowe pachnące pełne...cudnie pachną :-)

    Miłego dnia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. jontek z koliby11 czerwca 2011 11:03

    Jaśku :-)
    Jo jest za! Się umówimy jakosi...

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzień dobry Staszku:)
    Dziękuję za muzę..."Po drugiej stronie tęczy Preisnera", to bardzo piękny, wręcz magiczny utwór...
    Trochę nie o "tamtą" stronę tęczy mi chodziło, chociaż nie wątpię, że może też może być przyjemnie... W moim wierszu na jednej stronie tęczy został wczorajszy dzień; przebiegłam szybko, żeby już w nowy wejść...:))

    A Tobie dedykuję pola zielone:

    http://www.youtube.com/watch?v=xauldlQ25LI&feature=related

    Pozdrawiam Cię serdecznie z dzisiejszym dniem i wszystkimi urokami lata:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wiem , wiem Ewo:)

    Że chodziło tylko o metaforyczną podróż " z dnia, do dnia ". Ja to trochę szerzej potraktowałem. Oczywiście też " metaforycznie " :) Przecież: nigdy w życiu - nie życzyłbym Tobie takiego " przejścia ":) Żyj STO LAT i dawaj nam RADOŚĆ i odskocznię od: często parszywej codzienności:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  28. :)
    Dziękuję za cudowne " Zielone pola ".

    Jeszcze bardziej lubię orginał:

    The Brother Four " Green fields "

    Dużo sobotnich zieloności Ewo:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  29. http://youtu.be/6MQcWViFb7k

    OdpowiedzUsuń
  30. Jędruś:)

    Gdy mnie wierszem witasz co dzień,
    wiatr nie wieje, deszcz nie pada,
    rymy dźwięczą w mym ogrodzie,
    więc chorować... nie wypada :))

    Swe boleści już zamykam
    kłódką wiersza, na skobelek,
    smutek z duszy jak dym znika,
    a ja ćwierkam, jak wróbelek.:))

    Przyszedł do mnie święty spokój,
    lekko wpłynął przez mój próg,
    jest sobota, więc go złapię,
    by mi gdzieś nie uciekł znów.:))

    To najlepszy lek na zdrowie,
    Hause Ci tego nie przepisze,
    ja połowę oddam Tobie,
    niech Cię trochę pokołysze...:))

    Nie wiem tylko, którą wolisz:
    czy tę „świętą”, czy „spokojną”,
    tu podpowiedź dam, pozwolisz,
    chociaż będzie ciut frywolną:

    Już nie myślmy o chorobach,
    niech je jaki dunder świśnie,
    żeby życia nie żałować
    miłość rwij, jak świeże wiśnie...:)

    Uściski serdeczne dla Ciebie w gorących, hiszpańskich rytmach...:)

    http://www.youtube.com/watch?v=ke-s31KcD6U&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  31. Staszku:), ja też wolę oryginał - tylko chciałam Ci posłać teledysk z zielonymi widokami.:)

    Udanej soboty Ci życzę, z kawałeczkiem choćby zielonych pól...:))

    OdpowiedzUsuń
  32. http://www.youtube.com/watch?v=01WHl_ERo-E

    OdpowiedzUsuń
  33. http://www.dailymotion.pl/video/x6th9r_urszula-sipiyska-sy-takie-dni-w-tyg_music

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam ciepłym popołudniem Ogródkowiczów :) Ewa*, muszę Ci się przyznać, że goździki to moje ulubione kwiaty. Są piękne i, w moim domu jedyne,które nie więdną po jednym dniu. Podziwiam Twój optymizm, którym zarażasz nas co rano, bardzo wczesne rano. Do póżniej, pozdrówka Wsiem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Martinko w ciepły wieczór:)
    Dziękuję, a wiesz -

    że taką właśnie mam naturę,
    co widzi zieleń i purpurę,
    choć w niej czasami mgły i cienie,
    rano zostaje z nich wspomnienie...:)

    Goździki, to bardzo piękne i wytworne kwiaty, chyba już dziś trochę zapomniane...
    Lubię je wszystkie, nawet te najmniejsze, a w ogrodzie mam jeszcze takie cudo, jak kamienne goździki, w różnych odcieniach czerwieni, bordo i różu. Kwitną już z początkiem lipca, układam z nich letnie bukiety, przybrane delikatną gipsówką...
    Mam takie trochę staroświeckie, romantyczne gusta.:)
    Pozdrówka dla Ciebie z życzeniami miłego, sobotniego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Już wieczór, a ja ciągle myślę o tej wyskakującej z wody rybie. Aparat mam , ale jest jak żółw ospały. Zanim cokolwiek zrobi już tego nie ma. Najlepiej fotografuje martwą naturę, bo żywej niestety...

    OdpowiedzUsuń
  37. Wieczorne niebo kocha się szafirach, aż chce się zacytować Mistrza Konstantego:

    SZAFIROWA ROMANCA

    Szafirową nitkę wieczór plącze,
    szafirowe cienie zwodzą nas,
    szafirowy, szafirowy chłopcze,
    że mnie kochasz, powiedz jeszcze raz.
    Jeszcze raz w sekrecie
    szukasz moich rąk,
    jeszcze raz jak pierścień
    drży księżyca krąg.
    jeszcze raz namowy i rozmowy,
    jeszcze raz, mój chłopcze szafirowy-,
    jeszcze raz w jaśminy,
    jeszcze raz pod wiatr,
    jeszcze raz popłynie
    pieśń bez słów przez świat,
    jeszcze raz powróżysz z płatków róży
    i powtórzysz wszystko jeszcze raz.
    Jeśli kiedyś będziesz w wielkiej biedzie,
    zagubiony w plątaninie lat,
    do altany dawnej cię powiedzie,
    zaprowadzi szafirowy ślad -
    szafirowe ptaki
    z szafirowych gniazd,
    szafirowe szlaki
    szafirowych gwiazd,
    szafirowe noce i noc owa
    od szafiru cała szafirowa,
    szafirowe suknie, szafirowy cień,
    w szafirowym oknie szafirowy dzień.
    Jeśli raz pokochasz w życiu szafir
    pójdziesz w szafir jako jedna z gwiazd.

    Poproszę o szafirową muzę do wiersza, może ktoś z ogrodników ją zagra?:)

    OdpowiedzUsuń
  38. http://www.youtube.com/user/ewik29?gl=PL&hl=pl#p/f/2/kkiMU6epe5w

    Nie wiem co to mogło by być. Proponuję coś uniwersalnego:)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Ozonko, tak Cię zainspirował wiersz Leopolda Staffa? Cieszę się bardzo :)
    Do skaczących ryb najlepszy byłby statyw i cierpliwe czekanie, w odpowiedniej chwili naciskasz tylko migawkę - i zrobione.
    Trudno się jednak włóczyć ze statywem, gdy jest się kobietą. Chyba, że ma się swojego, zawsze chetnego longshoremana:)

    OdpowiedzUsuń
  40. A może George Zamfir - Flor de luna?

    http://www.youtube.com/watch?v=icYB10gkt_M

    Tak mi jakoś szafirowo dźwięczy...:)

    OdpowiedzUsuń
  41. A może http://www.youtube.com/watch?v=5EcReZ_QP0Q&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  42. Ładne:) Tylko trochę zimno...

    Znalazłam melorecytację "Szafirowej romancy" do "Adagio" Bacha:

    http://www.youtube.com/watch?v=Pzxsqx4d9Bs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  43. Jak o księżycu, to i ja z romantyzmem się włączę

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/9/61KI2coH7hA

    Ozonko, mała prośba, link zaczynaj od nowego wiersza - ułatwia i przyspiesza odtwarzanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaśku, romantyzm iście księżycowy, piękny...
    jak wszystko Gary Moore:)
    Trochę może nostalgiczne, bo tylko z księżycową fotografią smutno...

    OdpowiedzUsuń
  45. Ostatnio tej nostalgii mam po uszy,
    pewnie taki już jest stan mej duszy.:)

    A może tak się musi uzewnętrzniać.:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Chciałam Was zapytać, czy Wy widzicie druk komentarzy w tym samym formacie liter, co zawsze?
    Bo coś mi się zdaje, że blogger mi pomniejszył czcionkę:(

    OdpowiedzUsuń
  47. Nostalgia dobra, byle nie w nadmiarze,
    czasami z radością powinna iść w parze,
    byle jej się nie dać porwać tak do końca,
    trzeba się uśmiechnąć do kwiatów, do słońca...

    A ja się do Ciebie wieczorem dziś śmieję,
    że mi oddasz uśmiech, taką mam nadzieję.:))

    OdpowiedzUsuń
  48. Mogłaś niechcący nacisnąć coś co zmniejsz litery. Jest takie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Od 21:15 zdążyłem umyć swoją bryckę:)) Szybki
    jestem, nie :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Owszem, szybki:) A co, wybierasz się na jakąś nocną paradę?:))
    Ale mi przynajmniej uśmiech oddałeś, o co Cię prosiłam o 21:22 - to już jest coś!:)

    OdpowiedzUsuń
  51. U mnie takie jak zawsze, tylko wczoraj mi coś
    zafiksował po raz pierwszy i musiałem 3 razy
    pisać.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ozonko, nic nie naciskałam - i dziwna sprawa: w Mozilli są małe literki na blogu, a w Chrome normalne. Ciekawe, czy tylko ja tak widzę?
    Dżisssuuus, to może jakoweś omamy wzrokowe?:)))

    OdpowiedzUsuń
  53. "Uśmiech dla ludzi"

    Przyszedł do ludzi uśmiech, dostawca radości,
    kropelka mała słońca, światełko miast cienia.
    I chciał, by się cieszyli i możni i prości.
    Chciał zoczyć, jak los ludzi się w radość zamienia.

    Pragnął pozostać z nimi dla szczęścia korzyści,
    obudzić miłość w sercach i czas dać spokojny.
    Lecz najpierw spotkał ludzi zapiekłych w zawiści,
    tych, którzy wciąż zazdroszczą, gotowych do wojny.

    A z nimi razem byli, ci którzy się smucą,
    ci, którzy narzekają i żyją wśród cieni.
    Wciąż jeszcze miał nadzieję, że troski porzucą,
    że on jak promyk słońca ich losy odmieni.

    Nie wiedział tego uśmiech, że na nim się skrupi
    ich złość i ich przywary w ich duszach wyrodnych.
    Uśmiech chciał kochać ludzi, nie wiedział, że głupi
    znać nie chcą ni miłości, ani chwil pogodnych.

    Tuła się między ludźmi, zbłąkany przechodzień,
    którego nie przyjęli, bo im bez wartości
    i zatracają siebie w swych złościach na co
    dzień.
    Odszedł od ludzi uśmiech, dostawca radości.

    Autor: Alexander Czartoryski

    Brycke musiołech umyć wicorkim pod chałupą, coby
    mundurowi minie nie przyuwazyli, bo beła upaprano jak nieboskie stworzynie. Jak wiys
    dyscu, ani burzy u mnie nie beło łod dwóch tyźni i ni mioł mi fto brycki umyć.

    A tyn Alex, to moze być za dobranocke?
    A to uśmiychów pore do Cie na coluśkom nocke:):):):):):):):):):):)***

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie może być. Musi być jeszcze drugi Alex - ten może i ładny, ale się nie liczy...:)

    OdpowiedzUsuń
  55. ... i nie drocz się ze mną, bo wiesz, jaki musi być Alex dobranockowy:))

    OdpowiedzUsuń
  56. Dobranoc, miła

    Dobranoc Miła, niech snu ciszą
    ukoją się kochane oczy
    A uszy szumu niech nie słyszą.
    Serce tesknotą się nie droczy.

    Sny niech ci płyną kolorowo,
    aż słońca promień wpadnie złoty,
    aż dzień zobaczysz na różowo,
    aż prysną precz twoje kłopoty.

    Uśmiechem oczu mi odpowiesz,
    bo wiesz, co w sercach naszych mamy
    A jeśli nie wiesz, to się dowiesz,
    bo właśnie jutro się spotkamy.

    Wtedy pomiesza się sen z jawą,
    bo wszystko dla nas będzie czarem.
    Pożeglujemy szczęścia nawą,
    kochającego serca darem.

    Dobranoc, dobranoc, miła:*** :):):):):):):)*

    OdpowiedzUsuń
  57. TVP-1 nadaje Ewę Demarczyk...Oglądaj

    OdpowiedzUsuń
  58. :)
    To ja na dobranoc przynoszę erotyk erotyczny annyG:

    Erotyk erotyczny

    Prosisz o erotyk, napisany wierszem,
    w czystej zmysłowości, niepotrzebne słowa.
    Czuję cię pod skórą, przez parne powietrze,
    kiedy w wyobraźni w ramionach mnie chowasz.

    Wszystkie słowa 'kocham' w pulsujących skroniach,
    całe pożądanie w rozszerzeniu źrenic,
    każdy szum oddechu, gdy żyjesz i konasz,
    kiedy poza tobą nie istnieje już nic.

    Nie proś mnie o słowa, one śpią na ustach
    drgających zachwytem - wiem, że znajdziesz drogę.
    Rozetrzyj mnie w palcach i na miłość ukształć,
    mieszkaj we mnie, ze mną, to wszystko dać mogę.

    Gdzieś są jeszcze wiosny, o różowym brzasku,
    można rosę spijać wprost z kielicha bioder,
    letnie, morskie plaże, złote wydmy z piasku,
    wschód słońca co zmiesza nam żądzę z zachodem.

    Zabierz do jesieni, gdzie na szronie dotyk
    ciepłego oddechu, co ogrzewa liście.
    Zimą, ogrzej dłonie poprowadź w erotyzm,
    odciśnij na ciele miłosne zacisze.

    Chcesz, zaplotę w warkocz wszystkie pory roku,
    dni tygodnia zmienię w półgrzeszne, w półświęte.
    Obiecuję ogień i niebiański spokój,
    tylko w erotyku napisz dla mnie puentę.

    Dobranoc, dobranoc Miły:)*** - już czas na sen:)*

    OdpowiedzUsuń
  59. Jędruś, wielkie dzięki, już słucham właśnie tego:

    http://www.youtube.com/watch?v=djn4iPIPuvA

    :) I dedykuję w podzięce Tobie...:)

    Dobranoc...

    OdpowiedzUsuń
  60. ... Ania Dąbrowska jednak nie zaśpiewała "Groszków i róż" z taką cudowną ekspresją, jak Ewa... to nie to... trochę taka zbyt współczesna maniera.
    Jędruś, czy Ty też tak odebrałeś?

    OdpowiedzUsuń
  61. Też mam podobne odczucia, może Kinga Prejs była
    najbliżej z Tomaszowem.

    OdpowiedzUsuń
  62. Kinga Preis blisko, najlepsza z dotychczasowych. Kayjah mnie nie przekonała w "Pocałunkach", chociaż już lepsza od Dąbrowskiej.

    OdpowiedzUsuń