środa, 8 czerwca 2011
Najważniejsze
Staw w nałęczowskim parku zdrojowym w minioną niedzielę...
... a nad moim stawikiem zakwitła pałka wodna.
Chciałabym się dzielić dobrymi myślami,
aromatem kwiatów, czarem jednej chwili
z tymi, co markotnie w świat ten zasłuchani,
by urodą życia ze mną się cieszyli.
Dzień podniesie głowę już za kilka godzin,
wzbije się na skrzydłach w pełni uniesienia,
niech przyniesie wszystkim radość i pogodę,
zaczaruje słońcem, wiosennym olśnieniem.
Całość myśli w słowa nigdy nie ubiorę,
lecz w to jedno, co jest kwintesencją życia,
słowo „kocham” zawsze najpiękniejszym strojem,
ono najważniejsze, nie tylko na dzisiaj...:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć! I jakie uniwersalne:) No i są łabędzie. Nie wiem dlaczego, ale łabędzie, prawie zawsze, wyglądają dostojnie :)))
OdpowiedzUsuńCześć Ozonko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Trudno nie zachwycić się łabędziem.:) Anielski, jak rozwinie skrzydła w locie, efekciarski, gdy triumfuje, dostojny i elegancki na wodzie i w chwilach odpoczynku.
W końcu Piotr czajkowski nie skomponował Jeziora... Kaczego.:))
Podobno Pitagoras wierzył, że dusze poetów zamieniają się po śmierci w łabędzie.
Dla mnie natomiast, prawdziwie wytwornym i eleganckim ptakiem jest żuraw... Ma piękne proporcje ciała; w odróżnieniu od łabędzia nie jest ciężki i ma długie nogi - a jego taniec godowy to prawdziwy balet:)
Miłego dnia, oby z mniejszym upałem...:)
... sorry - oczywiście Piotr Czajkowski.:)
OdpowiedzUsuńŻuraw , tak. Bo i w czasie chodzenia też wygląda dostojnie i lekko w przeciwieństwie do łabędzia. Widziałam kiedyś rozsierdzonego łabędzia i wtedy nie wyglądał dobrze. Mam nawet zdjęcie, jeszcze czarno-białe:)))
OdpowiedzUsuńTylko, że słowo "żuraw" nie ma w sobie tej poezji i jest takie bardziej prozaiczne, niż "łabędź...:)
OdpowiedzUsuńNo bo "żuraw" to i przy studni stał i z jego pomocą czerpano z niej wodę. Taki prozaiczny trochę;)
OdpowiedzUsuń"You Tube" odmawia współpracy. Co z tego, że mam "swój kanał" kiedy niczego nie mogę posłuchać? Atrapa taka;)
OdpowiedzUsuńMoże uda Ci się jednak otworzyć? Jeśli tak, posłuchaj muzyki Piotra Czajkowskiego z baletu "Jezioro łabędzie", ze śpiewem Jerzego Połomskiego:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Nm3OsGrbyWs
... a do tego przepiękne fotki łabędzi na clipie.:)
Truskawka
OdpowiedzUsuńJak usta czerwone dziewczyny
to oskomę masz z jej przyczyny.
A kiedy już całujesz ją ustami,
to słodycz jej czujesz kubkami.
Mamy teraz truskawkowe żniwa,
a i dziewcząt letnich przybywa
Co odkrywają nam więcej ciała
i pokazują co natura im dała.
Chciałbym by takie lato trwało
i tyle radości zawsze dawało,
truskawkę i usta dziewczyny,
To nie umrzemy z tej przyczyny.
:)))
Witajcie smacznie - truskawkowo:)*
Próżny trud;( Jeszcze przedwczoraj wszystko działało jak trzeba, wczoraj zero:(
OdpowiedzUsuńZdradzić sekret Ewy****
OdpowiedzUsuńw wierszu się ośmielę.
Miała pobyt krótki
w ostatnią niedzielę.
W nałęczowskim parku,
była z aparatem.
Powiem Wam w sekrecie,
- jest obieżyświatem.
Powiem dziś Wam także,
że Ją ręka swędzi.
Podglądała parę,
na wodzie łabędzi.
Kłamać w wierszu owym,
się nie będę starał.
Przy okazji Ewa ****
"pstryknęła" tatarak.
Smutne trochę tylko,
te Ewy**** łabędzie.
Taka ich uroda,
smutne one wszędzie.
Ale mają za to,
aż innych, sto zalet.
Pojedziesz w niedzielę,
to zobaczysz balet.
Pozdrawiam spragnionych pięknych
widoków.:-)
http://youtu.be/ukAzr52HBUA
OdpowiedzUsuńWitaj Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńDziękuję za śliczny, truskawkowy wiersz, aż by się chciało być taką całowaną truskawką...:))
Truskawki mają to do siebie,
że jak ich smaku zakosztujesz,
czujesz się tak, jak w siódmym niebie
i po obłokach spacerujesz...:)
Truskawka lubi usta Twoje,
jak się zbliżają niecierpliwie,
zachłanność w oczach, gdy podbojem
patrzą na czar jej pożądliwie.
A kiedy pora ich przeminie,
długo nie będzie ona trwała,
czar ich zostanie w tej dziewczynie,
co z Tobą smak ich kosztowała.:)
Miłego dnia Tobie życzę, z soczystym smakiem truskawki:)
W temacie truskawki :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=8oemqx_mJlM
Dzień dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńGdy się budzę w niedzielnej porze,
nieważne, upał, deszcz, czy mrozy,
jestem z rana w dobrym humorze,
na nic mi więzy, ani powrozy
czasu, co nie chce się zatrzymać,
i robi sobie ze mnie jaja,
chcę go dogonić, lecz się zżymam,
bo zawsze mi ucieka – wariat!
Pstrykam namiętnie więc te chwile,
co się już więcej nie powtórzą,
wiem, że Ty patrzysz na nie mile,
spragnionym oczom niechaj służą.:)
Pozdrawiam z zefirkiem, jako obieżyświat i ochłody życzę.:)
:)
OdpowiedzUsuńJaśku, można chwilowo stracić apetyt na truskawki...
:)
OdpowiedzUsuńFakt...
To trochę osłodzę:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=AIWP75I1C0A
:)
OdpowiedzUsuńZrewanżuję się też słodko, z nutką nostalgii:
Michel Polnareff - Jour après jour:
http://www.youtube.com/watch?v=4WqENa1DbY8&feature=related
O truskawkach dziś rozprawka,
OdpowiedzUsuńrośnie krzaczek, wkoło trawka.
Trawa zawsze jest zielona,
- zaś truskawka jest czerwona.
Ciut jest większa jak poziomka,
bo opala się do słonka.
Wstań truskawkę zerwij raniej,
- bo smakuje niesłychanie.
Dla osłody cukru dodaj,
niech ci go nie będzie szkoda.
Możesz wszystko to zmiksować,
- wnet niedziela truskawkowa.
Dodaj innych też owoców,
potem połóż się na kocu.
Przed słoneczkiem głowę schowaj,
- jest mieszanka coctajlowa.
Potem lody dla ochłody,
bo nie wyszły jeszcze z mody.
Nic tu nie ma wstydliwego,
- wszystkim zaś życzę smacznego.:))
"Truskawki w Milanówku"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lsf3W3iykuQ
Ja mam na ogół pamięć krótką,
ja mam na ogół pamięć złą,
ktoś do mnie mówił: "Niezabudko"
Zupełnie nie pamiętam, kto.
Ktoś mnie ubierał w perły, futra,
Kto? Całkiem nie pamiętam, lecz
Aż po starości jesień smutną
Pamiętać będę jedną rzecz:
Truskawki w Milanówku,
Tamten ganeczek w dzikim winie,
Te interludia na pianinie,
To jeszcze mi się śni,
Truskawki w Milanówku,
Pogodny wuj reakcjonista,
Który "Brygadę Pierwszą" świstał
Słuchając BBC
Truskawki w Milanówku
Na talerzykach Rosenthala
Przysiadły od hołoty z dala
Wśród śmietankowej mgły.
Truskawki w Milanówku
I ten przechodzień, spacerowicz,
Inteligentny jak Gombrowicz,
To właśnie byłeś ty.
Nie mam pamięci do detali,
Ale pamiętam furtki skrzyp,
A potem księżyc się zapalił
i łypnął ku nam łypu-łyp.
Ja miałam oczy nieprzytomne,
Czułam gorący poszum krwi,
Więcej nie pomnę, ale pomnę,
Jak strasznie smakowały mi
Truskawki w Milanowku,
cukier jak snieg Kilimandzaro,
wuj przez sen mruczal "Cztery karo,"
bo we snie w brydza gral
Truskawki w Milanówku,
Na widelczyku srebrnym drżące,
O cichym zmierzchu sprzyjające
Związkowi dusz i ciał.
Truskawki w Milanówku,
Na księżycowy promień złoty
Ty nawlekałeś swe tęsknoty,
A ja westchnienia me.
Truskawki w Milanówku,
Przez chwilę człek nie podejrzewał,
Że to nie Lorelei śpiewa,
Lecz gwiżdże EKaDe...
Cichą tęsknotę darmo kojąc,
W jesienny zapatrzona liść,
Chcę bardzo, by piosenka moja
Zawarla jeszcze taką myśl:
Że kalarepa z Wołomina,
Która stanowi czasu znak,
Choć strasznie mnożyć się zaczyna,
Wspominać tak się nie da jak
Truskawki w Milanówku,
Martwa natura, żywy dowód,
Że jeszcze wciąż istnieje powód,
By podwieczorki jeść.
Truskawki w Milanówku,
Wytworne żarty od niechcenia,
Ach, pracowały pokolenia
Na formę tę i treść.
Truskawki w Milanówku,
Wuj konkubine miał w Brwinowie,
Ale nam o niej nie opowie,
Wuj juz na chmurce gdzieś.
Truskawki w Milanówku,
Wasz czar nie zniknął i nie przepadł,
Nim was zagłuszy kalarepa,
Poswięcam wam tę pieśń.
Tekst: W. Mynarski
"Truskawki"
OdpowiedzUsuńNa popyt i podaż pogoda majowa,
ledwo promieniami zawiązki liźnięte,
a ja już nalegam żebyś pokosztował,
jak smakują truskawki ubrane w sukienkę.
Słońca nie obwiniam, tak mi tu gorąco,
soczyście dojrzałe wybierasz wersety,
nim upadniesz w pościel, czerwoną, niemnącą,
przed truskawkobraniem zawijasz mankiety.
O ratunek proszę, słodząc sokiem usta,
przez szyję do piersi, wydeptujesz ścieżki,
w koszyczkach twych dłoni, zebrana rozpusta,
dojrzałe truskawki, szypułkowe grzeszki…
Autor: Renata Bond - lublinianka
Witajcie po południu:)
OdpowiedzUsuńNad Lublinem przeszła potężna burza z piorunami i powietrze wreszcie się orzeźwiło...
W Ogródku nad stawem, w cieniu wierzby i pałek wodnych wiele przyjemny wiatr, więc zapraszam do odpoczynku i już częstuję wszystkich zimnym piwem...:)
A pałki wodne w czerwcowej fazie rozkwitu są wyjątkowo piękne...
Pałki wietrzyk muska w cieniu wierzb warkoczy,
swym zmysłowym kształtem oczy przyciągają,
czy się znajdzie jedna para damskich oczu,
co na ich uroki skusić się nie daje?
:)
Żeby choć tak co rok wszystkie pały
OdpowiedzUsuńNowe odrastały i pachnąco zakwitały
Lecz z pałek tylko taka pałka wodna
Odrasta i kwitnie i jest tego godna
Nawet te policyjne też nie odrastają
A po wykonaniu pracy na pasie zwisają
O innych pałkach wam nie będę pisał
Ma nie chce odrosnąć i tak sobie zwisa.
Lecz gdy tylko muśnie ją młoda rączka
Widać jak rośnie i ogarnia ją gorączka
Co się dalej dzieje, domyślcie się sami
Powiedziałem dosyć i koniec z pałkami.
Pogadajmy już lepiej o kwiatuszku róży
Co swe płatki rozchyla przyjmując motyla
Co chce pić nektar i w niej się zadurzy,
Gdy pyłkiem z uczuciem jej serce zapyla...
http://youtu.be/XZYPzqw0leg
OdpowiedzUsuńNo dobrze Jaśku, kończymy temat pałek... chociaż Twój wiersz jest niezwykle zachęcający do kontynuowania tematu:)
OdpowiedzUsuńJeśli zaś wolisz o róży, to proszę bardzo, ona motylowi odpowie tak:
Muśnij mnie dziś motylu miły,
mój nektar będzie cię czarować,
w czerwcowy wieczór, w cudnej chwili,
chciałabym tobie się spodobać.
Rozchylę płatki swe różowe,
wokoło ogród, zapach mięty,
me wnętrze ciepłe jest, pąsowe,
twe czułki błyszczą, jak diamenty...
Strzepnij skrzydłami krople rosy,
twe towarzystwo mi dziś służy,
zatańcz na płatkach, piękny, bosy
poigraj sobie jak najdłużej...
Wieczorną ciszą w mym zapachu,
zakwitną uczuć naszych łąki
skryjemy się przed całym światem,
nim nas ogarnie noc rozłąki.
A jutro wietrzyk znów zawieje
i rozpromieni nasze twarze,
rozkwitnę bardziej, mam nadzieję,
że nowy pączek ci pokażę... :)
Jędruś wrzucił poziomkową muzyczkę, to możemy jeszcze trochę posłuchać...
OdpowiedzUsuńNajpierw tak lirycznie i pięknie:
http://www.youtube.com/watch?v=lKOPmMPCGIg&feature=related
a później na wesoło, z przymrużeniem oka:
http://www.youtube.com/watch?v=lqQZYvh7vSk&feature=related
a przy tym jeszcze można poskakać.:))
:))) brzmi bardzo zachęcająco i kusząco :)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=R4D5WOzg46A
http://www.youtube.com/watch?v=P9CS0Q_SBPM&feature=related
OdpowiedzUsuńNo widzisz, Jaśku, i zaraz będzie, że erotyki tylko piszemy...:))
OdpowiedzUsuńA do Twojej piosenki Edyty Geppert dodam "Dziką różę" w wykonaniu Doroty Osińskiej:
http://www.youtube.com/watch?v=N3r5jEyfxts&feature=watch_response_rev
a jej słowa są wierszem Mistrza Konstantego:
Za Dzikiej Róży zapachem idź
na zawsze upojony wśród dróg -
będzie cię wiódł jak czarodziejski flet
i będziesz szedł, i będziesz szedł,
aż zobaczysz furtkę i próg.
Dla Dzikiej Róży najcięższe znieś
i dla niej nawiewaj modre sny.
Jeszcze trochę. Jeszcze parę zbóż.
I te olchy. Widzisz. I już -
będzie: wieczór, gwiazdy i łzy.
O Dzikiej Róży droga śpiewa pieśń
i śmieje się, złoty znacząc ślad.
Dzika Różo! Świecisz przez mrok.
Dzika Różo! Słyszysz mój krok?
Idę - twój zakochany wiat
Niech będzie i erotyk...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rg9XkOj1Dwk
Bywa też jak w wierszu Kazimiery Iłłakowiczówny:
OdpowiedzUsuńCzerwona róża...
Nie wiemy - jak przemówić,
Spotkać się nie umiemy...
O różo,
różo czerwona
powiedz, ukochanemu,
żeś mnie widziała tutaj
od płaczu pobielałą
że życie -
bardzo krótkie,
niewiele go zostało,
że nocą anioł mnie budzi,
jego imieniem wzywa...
O różo, różo czerwona -
powiedz mu -
niech przybywa !
Anonimowy, piękny jest ten wiersz...
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do naszego Ogródka jeśli jednak zechcesz się podpisać:)
Kontynuując piękną poezję w oprawie muzycznej, niech będzie jeszcze jeden erotyk:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=LEOwyoZ0-SA&feature=related
Do Anonima- dziękuję za ten piękny wiersz. Dobranoc.
OdpowiedzUsuńCiekawe...
OdpowiedzUsuńEwuniu****, erotyk no open...
OdpowiedzUsuńMam tak często.Zawsze myślę, że dużo tracę.
Pozdrawiam wieczorowo.Do jutra.Dobrej nocy.:)
Znalazłam jeszcze jeden wiersz o róży, niech wybrzmi w nasz truskawkowo-różany wieczór czerwcowy:
OdpowiedzUsuńRóża naszej miłości
Aby róża żyć mogła, potrzebuje wody
Kropel deszczu i rosy, co na płatkach błyszczy
W mgły porannej obłokach jak w źródle się kąpiąc
Cieszy oczy soczystą zielenią swych liści
Aby róża żyć mogła, potrzebuje słońca
By do niego uśmiechać swoje piękne lico
W jego blasku się stawać nieziemskim zjawiskiem
I dawać ukojenie znużonym źrenicom
Aby róża żyć mogła, potrzebuje ziemi
Aby jej wiatru powiew nie porwał w nieznane
Aby mogła bezpiecznie ogród sobą stroić
I urzekać swym pięknem Twe oczy kochane
Miłość jest jak ta róża kwitnąca w ogrodzie
Piękna i taka zwiewna jak obłok na niebie
Lecz aby istnieć mogła i świat cały zdobić
Róża naszej miłości potrzebuje Ciebie...
autor: Henryk Rynkowski
Pora na dobranockę. Dziś wyjątkowo dwa w jednym, czyli wiersz Henryka Rykowskiego "Przyjdź do mnie kiedy śpię" z kołysanką na teledysku:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2JUL8Rz1zuE
Zatem; Dobranoc,dobranoc Kobieto:)*** - czekam:)*
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńU mnie się otwiera...:) Albo wpisz do sierżanta googla:
YT: Jesteś nawet tam, gdzie Ciebie nie ma
Dziękuję za dziś, pozdróweczka serdeczne dla Ciebie, dobrej nocki i do jutra - nic nie stracisz:)
Przepraszam, ma być Rynkowskiego - n sie zjadło.:)
OdpowiedzUsuńZanim powiem swoją dobranockę, zamieszczę najpierw tekst wiersza z dobranocki Jaśka, bo teledysk niestety się zacina, a wiersz piękny - znalazłam go na stronie Henryka Rynkowskiego:
OdpowiedzUsuńhttp://moje.wiersze.info/
"Przyjdź do mnie we śnie, kiedy śpię"
Przyjdź do mnie we śnie, kiedy śpię
Ubrana w zwiewny gwiezdny pył
I ramionami otocz mnie
Bym chociaż we śnie z Tobą był
Przyjdź do mnie we śnie, kiedy śpię
I cicho szeptaj wprost do ucha
Bym chociaż we śnie z Tobą był
Bo zanim zasnę ciszy słucham...
Przyjdź do mnie we śnie, kiedy śpię
Na chwilę zabierz mnie do nieba
Bo zanim zasnę zimno mi...
Twojego ciepła mi potrzeba
Przyjdź do mnie we śnie, kiedy śpię
Niech całe życie snem się stanie
Ty kiedyś przyjdziesz, ja to wiem
I już na zawsze pozostaniesz
Już nigdy więcej nie zawołam
Byś we śnie przyszła, kiedy śpię
Zasypiać będę w Twych ramionach
Czując jak bardzo kochasz mnie
Pora jest już późna, więc przed zaśnięciem powiem swoją dobranockę, słowami wiersza annyG -
OdpowiedzUsuń"Pragnienie"
Kochać pragnę Ciebie w rozgwieżdżone noce
szczęściem pookrywać uczucia jak wzorem.
Myśli martwe zmienić w te bogate w złocień,
by ich blask jak słońce oślepił mi oczy.
Kochać Cię i przestać mówić to co rano,
niepewność pozszywać jak osnowę z wątkiem.
Włożyć myśl w Twe serce i niech tam zostanie,
byś dla mnie był końcem a ja Twym początkiem.
Kochać tak zwyczajnie jak podpowie serce,
i nareszcie zostać już Twoją jedyną .
Proste niby słowa, dywanów kobiercem,
wyścielać dni lekko wiosną, latem, zimą.
Zakochanie dodam więc do ważnych planów,
niech z noweli stanie się wielki poemat.
Szczerość uczuć tylko proszę cię uszanuj,
nie myślę co dzisiaj, chcę już zajrzeć w potem.
Myślę,że cierpliwość, dobrą jest zaletą,
nie mówiłam „kocham” aż tak wiele razy,
Czekam na spełnienie, przybrana w kobiecość,
na los dobry, by mnie raczył zauważyć...
Więc już czas... dobranoc, dobranoc Mężczyzno:)*** ... zanurzmy się w ten najmilszy sen:)***
...a we wstępniaku napisałam, ze słowo "kocham", jest najważniejsze nie tylko na dzisiaj:)*
i kołysanka: "Przytul mnie" - w wykonaniu Kombi:
http://www.youtube.com/watch?v=Sgz5qXCxMNs&feature=related
Dobranoc...:)*
Jeszcze jedna kołysanka :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/35/5GirSMrzQo4
Na dobranoc dla Ogródkowiczów - Myślę o Tobie ( rozszerzam na myślę o Was )Kombi :)
OdpowiedzUsuńKolorowych snów i może uda mi się jutro wpisać, pa :)