Powered By Blogger

piątek, 17 czerwca 2011

Zorze


Naparstnica dziko rosnąca za płotem.


Zorza wieczorna nad miastem.

Na ciemniejącym już niebie
zachodnie zorze płoną
- fioletowo - złociście - żółto -
- czerwono - czerwono...

Jak krew, jak miłość,
jaskrawe prężą się smugi
- porozciągane – rozwlekłe – żałosne -
- długie - długie...

Czy te obłoki od żalu
są tak postrzępione?
Wiatr je przepędza - bezwolne -
w tę, w inną stronę...

Jak rozpuszczone, rozwiane
na wietrze włosy,
nieokreślone i zmienne -
jak ludzkie losy...

34 komentarze:

  1. Cześć Ewo:) Skojarzenia mam jednoznaczne i niestety spadam. Przeczekam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Ozonko:)
    Podziel się z nami swoimi skojarzeniami, bo mogą być ciekawe - czy z naparstnicą, czy z zorzą?:)
    U mnie czyste, rześkie powietrze po nocnej burzy i zapowiada się ładny dzień.
    Miłego piątku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam obecnych i tych, którzy nadejdą:)*

    Kiedy poranne wstają zorze
    Ewa budzi się,- spać nie może.
    Zaraz do klawiatury siada
    I swe impresje opowiada.:)

    Na dobry dzień i marzenia:

    http://www.youtube.com/watch?v=S6PSmJ1CvgA&feature=related

    Uśmiech ślę :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. jontek z koliby17 czerwca 2011 09:23

    Wita Ewo :-)
    Wiersz urokliwy, dziewanna zachwycająca...podziwiam i jedno i drugie, a skojarzenia...

    Zachód słońca

    Kto pogubił te pióra różowe na niebie ?
    Aniołowie kochania, kochania,
    kochania.-
    lecz tam, gdzie szyby płoną snem
    oczekiwania.

    Aniołowie miłości pióra pogubili,
    niosąc w dal rozkosze, rozkosze,
    rozkosze,
    różowe pocałunki, nieskończoność
    chwili,
    i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.

    Jedno pióro wionęło nad naszym
    domem,
    gdzie w oknie brak złotego, złotego
    płomienia,
    i zawisło nad nami różowym gromem,
    i zawisło nad nami złością
    wspomnienia...

    kto pogubił te pióra różowe na niebie ?
    Aniołowie kochania, kochania,
    kochania.-
    Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
    lecz tam, gdzie szyby płoną snem
    oczekiwania.

    Napisała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.

    Serdecznie pozdrawiam Ogrodników, życzę miłego dnia :-) U mnie się zbiera na burzę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć strzelista jak iglica,
    jest trująca naparstnica.
    A w aptece powiedzieli,
    że zapyla ją sto trzmieli.

    Jest do leków używana,
    proszę pani, proszę pana.
    Pachnie, dzwoni swoim kwieciem,
    koncert słychać wszędy przecież.

    Dzwonki pną się po łodydze,
    kolorowe, jak po zorzy.
    Perkusyjne instrumenty,
    dzwonków dźwięk oktawę tworzy.

    Przyjdź posłuchaj.Tuż przy płocie,
    naparstnica owa rośnie.
    Bez biletu.Tak na "gapę",
    kwiat przywita Cię radośnie.

    Rześki wstałem, mam humorek,
    choć dziś piątek, a nie wtorek.Pozdrowienia ślę dla Ew...Niech Wam brzmi skowronka śpiew.:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Cię Jaśku:)*

    Kiedy wieczorne ścielą się zorze,
    wena cichutko do mnie przychodzi,
    spać nie pozwala, choć kusi łoże,
    a później sen już nie chce nadchodzić.

    Przytulam do swej poduszki głowę
    ono się robi twarda, jak kamień,
    odrzucam myśli, choćby połowę...
    Gdzie tam! Bezsenność dręczy na amen...

    A rano znowu zorze poranne
    wchodzą pod jeszcze śpiące powieki,
    już dzień mnie wciąga w siebie zachłannie,
    słońce rozdaje słodkie uśmiechy:)

    I taki uśmiech przesyłam Tobie na cały dzień (piąteczek, hurraaa:)))*)

    Posłuchaj na dzień dobry: Laguna romantica - Ricky King:
    http://www.youtube.com/watch?v=BQtRPqGnH3g&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Jonteczku:)
    Dziękuję. Śliczny ten „Zachód słońca” w wierszu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej... aż czuję muśnięcia różowych piór aniołów kochania...

    Ta dziewanna, to interesujące zjawisko. Rośnie sobie za ogrodzeniem ogrodu i nic jej nie przeszkadza dzikie zielsko po pas i parkujące obok auta...
    A ta moja w ogrodzie jest znacznie mniej dorodna, więc wolałam tę załapać w oko obiektywu.
    Zachód słońca i w ogóle koniec dnia kojarzy mi się też z wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego -

    Ale są jeszcze sprawy drobne

    Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie,
    chwianie się trzcin w jeziorach, blask gwiazdy wieczornej,
    różne barwy owoców o porannym czasie
    i wiatr przelatujący w sopranie i basie,
    i moja mała lampa, i stół niewytworny.
    A nawet za wszystkie obrazy Tycjana
    nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim,
    to mój wierny przyjaciel od samego rana,
    a kiedy noc...

    Pozdrawiam Cię z zapachem lip; obok mojego biurowca jest skwerek z lipami i nawet przez okno czuję ich słodki aromat...:)
    U mnie wprawdzie po nocnej burzy, ale już nowe chmurki zaczynają się zbierać...

    OdpowiedzUsuń
  8. http://youtu.be/-OIGmvb6PGA

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry Jędruś:)
    Najważniejsze, że wstałeś rześki, z uśmiechem i humorkiem, a reszta się nie liczy...:)

    Bo kiedy się człowiek radośnie zaśmieje
    to słońce rozbłyśnie, przyniesie nadzieję,
    a nawet jak niebo zasnuje się w chmury,
    wiatr szybko je pogna ze śmiechem do wtóru.

    Rozśpiewa się słowik i miłość wywróży,
    zapachnie lawendą, dzwonkami i różą,
    ponure nastroje rozpłyną się w dali,
    dzień będzie miał usta czerwieńsze od malin...:)

    Pozdrawiam piątkowo... dzień widzę różowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. No bo skojarzenia miałam smutne. Tak mnie jakoś łzawo naszło. Wybacz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://youtu.be/6MBtgT4lAek

    OdpowiedzUsuń
  12. Jędruś, dzięki za piękne, letnie nutki.:)

    Dla Ciebie na dobry nastrój i dla Ozonki, żeby się jej smutne skojarzenia rozwiały:

    "Ein neuer Tag"- Ricky King:

    http://www.youtube.com/watch?v=QzOPgxgbi4E&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla wszystkich - egzotyczne brzmienia z cudownym głosem Cesarii Evory:

    http://www.youtube.com/watch?v=4TSjLf-n3r0&feature=related

    I dla chętnych kilka ciekawostek o tej wspaniałej piosenkarce, która dziś będzie koncertować w moim mieście:

    http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,9798333,Dzisiaj_koncert_Cesarii_Evory__Kreolskie_uwodzenie.html

    OdpowiedzUsuń
  14. A u mnie leje i burza się rozpętała, coś jak tutaj:

    http://www.youtube.com/watch?v=Jug-MsxJzeQ

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam Ewo:)

    Zatem kto zatrzyma deszcz?
    Proponuję:

    Creedence Clearwater Revival " Who`ll Stop The Rain "

    Pozdrawiam. U mnie pogoda w kratkę. Ale - " porno i duszno " :)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Staszku:)
    A u mnie właśnie już po burzy:)

    Niebo jest zmienne...

    Niebo jest zmienne jak kobieta,
    raz się rozpłacze letnim deszczem,
    to błyskawicą cię opęta,
    to znowu słońcem cię rozpieści.

    Nie wie, jak dzisiaj się ubierze,
    w falbanki chmur, w tęczę z żorżety,
    nie zawsze jemu można wierzyć,
    bo ono zmienne, jak kobiety... :)

    I teraz to już sobie możemy Jambalay'ę zaśpiewać:

    http://www.youtube.com/watch?v=Pa2Tl5BeK-U&feature=related

    Oczywiście w wykonaniu Creedence Clearwater Revival.

    Pozdrawiam cieplutko na godzinę przed weekendem:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki Jontek za uznanie,
    szkolę się wciąż przy Baranie.
    Czasem wierszk wyjdzie Danie,
    gorzej jest z tym odchudzaniem.
    Właśnie utwór wysłuchałam,
    i znowu jestem w opałach.
    Bo czasem mogę rymować,
    ale gdzie mam ten brzuch schować?
    Bo w czerwcu są egzaminy,
    i to nie są wcale kpiny.
    Baran wpuszcza tylko laski,
    i to dla nich ma oklaski.
    A ja wciąż w kolejce stoję,
    marne jest to życie moje:-)
    We wrześniu są poprawkowe,
    więc zaczynam życie nowe.
    Zero tłuszczu i słodyczy,
    no, czasem wino z piwnicy.
    Seks odłożę też niestety,
    bo po nim to mam apetyt.
    Będę jeździć na jagody,
    omijać z daleka lody.
    Pozdrawiam cały Ogródek-
    wredny ze wsi krasnoludek.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry Dano.

    Ogródek Cię pozdrawia
    brewerii nie wyprawiaj.
    Nie żałuj sobie lodów
    i nie spadnij ze schodów.
    Jedz tłuszcze i słodycze
    i nie unikaj ćwiczeń.
    A gdy spotkasz sąsiada
    to pozdrów go - wypada.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry wieczór:)
    Wreszcie koniec tygodnia roboczego...
    Powietrze rześkie po dwóch burzach, wietrzyk lekko powiewa...
    Trochę jestem zmęczona dzisiejszym dniem; może ktoś ma ochotę upić się ze mną na początek ?:))
    Zapraszam - razem z Marianem Hemarem, w mistrzowskim wykonaniu:

    http://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozgrzana łyczkiem czegoś mocniejszego zapraszam na lody:)

    Uwielbiam lody, zwłaszcza w upały,
    mogę je lizać językiem całym.
    Dają ochłodę, aż bierze chętka,
    a w ich lizaniu jestem dość prędka.

    I choć się lody innym kojarzą
    zwykle z miłością, o której marzą,
    myślę ja o nich jak o deserze,
    trza nań zasłużyć mój koneserze.:)

    I ciao, ciao bambino! :))

    http://www.youtube.com/watch?v=g9JaHoZyTAQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  21. No i upiłam się na lirycznie, nie lirycznie...

    Nie lirycznie

    W moim życiu bywało dość gorzko
    i przeważnie ciągle tak jest,
    pan pomyślał, że pewnie za słodko,
    - że OK i świetnie jest?

    Nie, ja raczej nie będę na fali,
    chociaż nie jest źle, to fakt,
    wielki sukces majaczy gdzieś w dali,
    - myśli pan, że to jest znak?

    Nie jest dobrze. A panu się zwierzę;
    - nigdy nie cofam się jak rak,
    nogami do przodu czasem leżę,
    jest dobrze, tak byle jak.

    Wiem, nie jestem jak pan obojętna,
    choć to najlepszy dziś lek.
    Nie wchodzę w ramiona jak pan chętnie
    - łódź bez miłości, to wrak.

    Przestańmy już słówkami się bawić,
    dystansu nabieram więc.
    A wina? Wina pan chce się napić?
    To dobrze, właśnie mam chęć.

    autor:annaG

    OdpowiedzUsuń
  22. "Walka"

    W życiu zdarzają się wypaczenia,
    Coś się zepsuło, nie wychodzi.
    Znów trzeba prosić o wybaczenie,
    Ciągle przepraszać i się godzić.

    Gdzieś się coś sknoci, czy poplącze.
    I choć problemów mamy tyle,
    Choć ciężko związać koniec z końcem,
    To ciągle walczy człowiek. I żyje.

    Choć czasem w życiu coś nas złości,
    Idzie nam ciężko, jak po grudach,
    Gdyby nie było tych trudności,
    To by nas przecież zabiła nuda.

    Autor: stan09

    OdpowiedzUsuń
  23. Nuda, powiadasz? Ach, próżne to słowa,
    chciałabym kiedyś jej w życiu zaznać...
    może jak wreszcie przestanę pracować,
    będę się nudzić, jak jakaś gwiazda.

    Będę leżała do góry brzuchem,
    chmurki liczyła na nieboskłonie,
    piękne melodie łowiła uchem,
    a świat? Niech sobie cały utonie!
    ***
    A kiedy w niebieskich stanę już zaświatach,
    Bóg mnie ukwieconą w marzenia zobaczy,
    choć nie zawsze kwietne mego życia lata,
    pewnie grzech nadziei znowu mi wybaczy.

    OdpowiedzUsuń
  24. ... nie powiym - ze pewnie chciałaby dusycka janielskich głosików se słuchać - co?

    http://www.youtube.com/watch?v=BIr77mxrAkw&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudne te głosy Jaśku...

    Janielskie głosy? Ach czemu nie...
    Dusza ma błądzi w takich zaświatach...
    Zbyt mało wiem, niewiele chcę,
    Że może kiedyś, że gdzieś po latach...

    Dość się już z życiem nawalczyłam
    na więcej nie mam cierpliwości,
    gorycz codziennie swoją spijam,
    w sercu za dużo niepewności...

    Niech mnie zabiorą te janieli,
    a może diabli, nie wiem sama...
    życie zbyt twardo mi się ścieli,
    zamyka się nadziei brama.

    OdpowiedzUsuń
  26. ...kurka wodna, za dużo mi się skopiowało - gapa
    ze mnie, - chyba, że moderator poprawi, pliz :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Dzisiejsza dobranocka to "Upojenie" w wykonaniu
    Anny Marii Jopek i Michała Żebrowskiego

    http://www.youtube.com/watch?v=hLjx9CkfA4I&feature=related

    "Upojenie"

    Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
    Jest taki wiatr.
    Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;
    Jest taki mróz.
    Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,
    Ani też "czuła pod miesiącem chwila" -
    Lecz ciemny wiatr,
    Lecz biały mróz.
    Jest taki deszcz, co wargi kobiety odmienia;
    Jest taki deszcz.

    Jest blask, co uda kobiety odsłania;
    Jest taki blask.
    Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
    Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
    Lecz słony deszcz,
    Lecz złoty blask.

    Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
    Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
    Lecz słony deszcz,
    Lecz złoty blask.

    Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;
    Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;
    Jest taka śmierć.
    Oto na rośnych polanach Wesela
    Z kości słoniowej unosi się wieża
    Czysta jak skwar,
    Gładka jak śmierć.
    Czysta jak skwar,
    Gładka jak śmierć.

    Jest taki wiatr.
    Jest taki wiatr.
    Jest taki blask.
    Jest taka śmierć.

    Jest taki wiatr.
    Jest taki wiatr.
    Jest taki blask.
    Jest taka śmierć.

    Jest taki wiatr.
    Jest taki wiatr.
    Jest taki blask.
    Jest taka śmierć.

    Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** - już czas na
    upojny sen:)*

    OdpowiedzUsuń
  28. Wielkie dzięki:)))*

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest taka śmierć, powiadasz? Niech będzie, ale wtedy gdy...

    "Gdy już będziesz"

    Będziemy wędrować przez życie obok siebie,
    obok nas dni będą płynąć niezauważalnie,
    noce upojone będą pożądania drżeniem,
    wśród gwiaździstych dróg na niebie.

    Tańczyć będziemy wśród zroszonych poranków,
    dzierżąc w dłoniach promienie słoneczne,
    smakować wonie delikatnych pocałunków,
    pośród traw szumiących bajecznie.

    Poszukiwać cienia w południowym skwarze,
    wśród krzewów przystrojonych kwieciem,
    w ciszy spokoju doznawać tych wrażeń
    o które trudno w zwykłym świecie.

    Wieczorami lampionami oświecać nasz ogród,
    niech moc świetlików zatańczy nad nami,
    będziemy zażywać w hamaku przygód,
    - jeśli się tylko spotkamy...

    autor:annaG

    Dobranoc, dobranoc Mężczyzno:)*** zaśnijmy już z... klejnotem zaufania...:)*

    OdpowiedzUsuń
  30. ...i kołysanka w wykonaniu Anny Marii Jopek:

    http://www.youtube.com/watch?v=URETJ3JnfOU

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. :)))

    Jakoś nie mogę , bo " nie nadanżam " - powiedzieć Wam dobranoc...
    Ale za to, z uśmiechem mówię:
    Dzień Dobry Ewo i Ogrodnicy:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj,Stasiu, miłej soboty.Pozdro dla Ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzień dobry:)
    Zaraz przeniosę Wasze komentarze na górę.:)

    OdpowiedzUsuń