Naparstnica dziko rosnąca za płotem.
Zorza wieczorna nad miastem.
Na ciemniejącym już niebie
zachodnie zorze płoną
- fioletowo - złociście - żółto -
- czerwono - czerwono...
Jak krew, jak miłość,
jaskrawe prężą się smugi
- porozciągane – rozwlekłe – żałosne -
- długie - długie...
Czy te obłoki od żalu
są tak postrzępione?
Wiatr je przepędza - bezwolne -
w tę, w inną stronę...
Jak rozpuszczone, rozwiane
na wietrze włosy,
nieokreślone i zmienne -
jak ludzkie losy...
Cześć Ewo:) Skojarzenia mam jednoznaczne i niestety spadam. Przeczekam:)
OdpowiedzUsuńCześć Ozonko:)
OdpowiedzUsuńPodziel się z nami swoimi skojarzeniami, bo mogą być ciekawe - czy z naparstnicą, czy z zorzą?:)
U mnie czyste, rześkie powietrze po nocnej burzy i zapowiada się ładny dzień.
Miłego piątku:)
Witam obecnych i tych, którzy nadejdą:)*
OdpowiedzUsuńKiedy poranne wstają zorze
Ewa budzi się,- spać nie może.
Zaraz do klawiatury siada
I swe impresje opowiada.:)
Na dobry dzień i marzenia:
http://www.youtube.com/watch?v=S6PSmJ1CvgA&feature=related
Uśmiech ślę :)))
Wita Ewo :-)
OdpowiedzUsuńWiersz urokliwy, dziewanna zachwycająca...podziwiam i jedno i drugie, a skojarzenia...
Zachód słońca
Kto pogubił te pióra różowe na niebie ?
Aniołowie kochania, kochania,
kochania.-
lecz tam, gdzie szyby płoną snem
oczekiwania.
Aniołowie miłości pióra pogubili,
niosąc w dal rozkosze, rozkosze,
rozkosze,
różowe pocałunki, nieskończoność
chwili,
i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.
Jedno pióro wionęło nad naszym
domem,
gdzie w oknie brak złotego, złotego
płomienia,
i zawisło nad nami różowym gromem,
i zawisło nad nami złością
wspomnienia...
kto pogubił te pióra różowe na niebie ?
Aniołowie kochania, kochania,
kochania.-
Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem
oczekiwania.
Napisała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
Serdecznie pozdrawiam Ogrodników, życzę miłego dnia :-) U mnie się zbiera na burzę...
Choć strzelista jak iglica,
OdpowiedzUsuńjest trująca naparstnica.
A w aptece powiedzieli,
że zapyla ją sto trzmieli.
Jest do leków używana,
proszę pani, proszę pana.
Pachnie, dzwoni swoim kwieciem,
koncert słychać wszędy przecież.
Dzwonki pną się po łodydze,
kolorowe, jak po zorzy.
Perkusyjne instrumenty,
dzwonków dźwięk oktawę tworzy.
Przyjdź posłuchaj.Tuż przy płocie,
naparstnica owa rośnie.
Bez biletu.Tak na "gapę",
kwiat przywita Cię radośnie.
Rześki wstałem, mam humorek,
choć dziś piątek, a nie wtorek.Pozdrowienia ślę dla Ew...Niech Wam brzmi skowronka śpiew.:))
Witam Cię Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńKiedy wieczorne ścielą się zorze,
wena cichutko do mnie przychodzi,
spać nie pozwala, choć kusi łoże,
a później sen już nie chce nadchodzić.
Przytulam do swej poduszki głowę
ono się robi twarda, jak kamień,
odrzucam myśli, choćby połowę...
Gdzie tam! Bezsenność dręczy na amen...
A rano znowu zorze poranne
wchodzą pod jeszcze śpiące powieki,
już dzień mnie wciąga w siebie zachłannie,
słońce rozdaje słodkie uśmiechy:)
I taki uśmiech przesyłam Tobie na cały dzień (piąteczek, hurraaa:)))*)
Posłuchaj na dzień dobry: Laguna romantica - Ricky King:
http://www.youtube.com/watch?v=BQtRPqGnH3g&feature=related
Witaj Jonteczku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Śliczny ten „Zachód słońca” w wierszu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej... aż czuję muśnięcia różowych piór aniołów kochania...
Ta dziewanna, to interesujące zjawisko. Rośnie sobie za ogrodzeniem ogrodu i nic jej nie przeszkadza dzikie zielsko po pas i parkujące obok auta...
A ta moja w ogrodzie jest znacznie mniej dorodna, więc wolałam tę załapać w oko obiektywu.
Zachód słońca i w ogóle koniec dnia kojarzy mi się też z wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego -
Ale są jeszcze sprawy drobne
Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie,
chwianie się trzcin w jeziorach, blask gwiazdy wieczornej,
różne barwy owoców o porannym czasie
i wiatr przelatujący w sopranie i basie,
i moja mała lampa, i stół niewytworny.
A nawet za wszystkie obrazy Tycjana
nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim,
to mój wierny przyjaciel od samego rana,
a kiedy noc...
Pozdrawiam Cię z zapachem lip; obok mojego biurowca jest skwerek z lipami i nawet przez okno czuję ich słodki aromat...:)
U mnie wprawdzie po nocnej burzy, ale już nowe chmurki zaczynają się zbierać...
http://youtu.be/-OIGmvb6PGA
OdpowiedzUsuńDzień dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wstałeś rześki, z uśmiechem i humorkiem, a reszta się nie liczy...:)
Bo kiedy się człowiek radośnie zaśmieje
to słońce rozbłyśnie, przyniesie nadzieję,
a nawet jak niebo zasnuje się w chmury,
wiatr szybko je pogna ze śmiechem do wtóru.
Rozśpiewa się słowik i miłość wywróży,
zapachnie lawendą, dzwonkami i różą,
ponure nastroje rozpłyną się w dali,
dzień będzie miał usta czerwieńsze od malin...:)
Pozdrawiam piątkowo... dzień widzę różowo:)))
No bo skojarzenia miałam smutne. Tak mnie jakoś łzawo naszło. Wybacz:)
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/6MBtgT4lAek
OdpowiedzUsuńJędruś, dzięki za piękne, letnie nutki.:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie na dobry nastrój i dla Ozonki, żeby się jej smutne skojarzenia rozwiały:
"Ein neuer Tag"- Ricky King:
http://www.youtube.com/watch?v=QzOPgxgbi4E&feature=related
Dla wszystkich - egzotyczne brzmienia z cudownym głosem Cesarii Evory:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=4TSjLf-n3r0&feature=related
I dla chętnych kilka ciekawostek o tej wspaniałej piosenkarce, która dziś będzie koncertować w moim mieście:
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,9798333,Dzisiaj_koncert_Cesarii_Evory__Kreolskie_uwodzenie.html
A u mnie leje i burza się rozpętała, coś jak tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Jug-MsxJzeQ
Witam Ewo:)
OdpowiedzUsuńZatem kto zatrzyma deszcz?
Proponuję:
Creedence Clearwater Revival " Who`ll Stop The Rain "
Pozdrawiam. U mnie pogoda w kratkę. Ale - " porno i duszno " :)
Stanisław
Witaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie już po burzy:)
Niebo jest zmienne...
Niebo jest zmienne jak kobieta,
raz się rozpłacze letnim deszczem,
to błyskawicą cię opęta,
to znowu słońcem cię rozpieści.
Nie wie, jak dzisiaj się ubierze,
w falbanki chmur, w tęczę z żorżety,
nie zawsze jemu można wierzyć,
bo ono zmienne, jak kobiety... :)
I teraz to już sobie możemy Jambalay'ę zaśpiewać:
http://www.youtube.com/watch?v=Pa2Tl5BeK-U&feature=related
Oczywiście w wykonaniu Creedence Clearwater Revival.
Pozdrawiam cieplutko na godzinę przed weekendem:)
Dzięki Jontek za uznanie,
OdpowiedzUsuńszkolę się wciąż przy Baranie.
Czasem wierszk wyjdzie Danie,
gorzej jest z tym odchudzaniem.
Właśnie utwór wysłuchałam,
i znowu jestem w opałach.
Bo czasem mogę rymować,
ale gdzie mam ten brzuch schować?
Bo w czerwcu są egzaminy,
i to nie są wcale kpiny.
Baran wpuszcza tylko laski,
i to dla nich ma oklaski.
A ja wciąż w kolejce stoję,
marne jest to życie moje:-)
We wrześniu są poprawkowe,
więc zaczynam życie nowe.
Zero tłuszczu i słodyczy,
no, czasem wino z piwnicy.
Seks odłożę też niestety,
bo po nim to mam apetyt.
Będę jeździć na jagody,
omijać z daleka lody.
Pozdrawiam cały Ogródek-
wredny ze wsi krasnoludek.
Dzień dobry Dano.
OdpowiedzUsuńOgródek Cię pozdrawia
brewerii nie wyprawiaj.
Nie żałuj sobie lodów
i nie spadnij ze schodów.
Jedz tłuszcze i słodycze
i nie unikaj ćwiczeń.
A gdy spotkasz sąsiada
to pozdrów go - wypada.
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńWreszcie koniec tygodnia roboczego...
Powietrze rześkie po dwóch burzach, wietrzyk lekko powiewa...
Trochę jestem zmęczona dzisiejszym dniem; może ktoś ma ochotę upić się ze mną na początek ?:))
Zapraszam - razem z Marianem Hemarem, w mistrzowskim wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI
Rozgrzana łyczkiem czegoś mocniejszego zapraszam na lody:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lody, zwłaszcza w upały,
mogę je lizać językiem całym.
Dają ochłodę, aż bierze chętka,
a w ich lizaniu jestem dość prędka.
I choć się lody innym kojarzą
zwykle z miłością, o której marzą,
myślę ja o nich jak o deserze,
trza nań zasłużyć mój koneserze.:)
I ciao, ciao bambino! :))
http://www.youtube.com/watch?v=g9JaHoZyTAQ&feature=related
No i upiłam się na lirycznie, nie lirycznie...
OdpowiedzUsuńNie lirycznie
W moim życiu bywało dość gorzko
i przeważnie ciągle tak jest,
pan pomyślał, że pewnie za słodko,
- że OK i świetnie jest?
Nie, ja raczej nie będę na fali,
chociaż nie jest źle, to fakt,
wielki sukces majaczy gdzieś w dali,
- myśli pan, że to jest znak?
Nie jest dobrze. A panu się zwierzę;
- nigdy nie cofam się jak rak,
nogami do przodu czasem leżę,
jest dobrze, tak byle jak.
Wiem, nie jestem jak pan obojętna,
choć to najlepszy dziś lek.
Nie wchodzę w ramiona jak pan chętnie
- łódź bez miłości, to wrak.
Przestańmy już słówkami się bawić,
dystansu nabieram więc.
A wina? Wina pan chce się napić?
To dobrze, właśnie mam chęć.
autor:annaG
"Walka"
OdpowiedzUsuńW życiu zdarzają się wypaczenia,
Coś się zepsuło, nie wychodzi.
Znów trzeba prosić o wybaczenie,
Ciągle przepraszać i się godzić.
Gdzieś się coś sknoci, czy poplącze.
I choć problemów mamy tyle,
Choć ciężko związać koniec z końcem,
To ciągle walczy człowiek. I żyje.
Choć czasem w życiu coś nas złości,
Idzie nam ciężko, jak po grudach,
Gdyby nie było tych trudności,
To by nas przecież zabiła nuda.
Autor: stan09
Nuda, powiadasz? Ach, próżne to słowa,
OdpowiedzUsuńchciałabym kiedyś jej w życiu zaznać...
może jak wreszcie przestanę pracować,
będę się nudzić, jak jakaś gwiazda.
Będę leżała do góry brzuchem,
chmurki liczyła na nieboskłonie,
piękne melodie łowiła uchem,
a świat? Niech sobie cały utonie!
***
A kiedy w niebieskich stanę już zaświatach,
Bóg mnie ukwieconą w marzenia zobaczy,
choć nie zawsze kwietne mego życia lata,
pewnie grzech nadziei znowu mi wybaczy.
... nie powiym - ze pewnie chciałaby dusycka janielskich głosików se słuchać - co?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=BIr77mxrAkw&feature=related
Cudne te głosy Jaśku...
OdpowiedzUsuńJanielskie głosy? Ach czemu nie...
Dusza ma błądzi w takich zaświatach...
Zbyt mało wiem, niewiele chcę,
Że może kiedyś, że gdzieś po latach...
Dość się już z życiem nawalczyłam
na więcej nie mam cierpliwości,
gorycz codziennie swoją spijam,
w sercu za dużo niepewności...
Niech mnie zabiorą te janieli,
a może diabli, nie wiem sama...
życie zbyt twardo mi się ścieli,
zamyka się nadziei brama.
...kurka wodna, za dużo mi się skopiowało - gapa
OdpowiedzUsuńze mnie, - chyba, że moderator poprawi, pliz :)))
ok. - chwilka.
OdpowiedzUsuńDzisiejsza dobranocka to "Upojenie" w wykonaniu
OdpowiedzUsuńAnny Marii Jopek i Michała Żebrowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=hLjx9CkfA4I&feature=related
"Upojenie"
Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
Jest taki wiatr.
Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;
Jest taki mróz.
Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,
Ani też "czuła pod miesiącem chwila" -
Lecz ciemny wiatr,
Lecz biały mróz.
Jest taki deszcz, co wargi kobiety odmienia;
Jest taki deszcz.
Jest blask, co uda kobiety odsłania;
Jest taki blask.
Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
Lecz słony deszcz,
Lecz złoty blask.
Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
Lecz słony deszcz,
Lecz złoty blask.
Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;
Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;
Jest taka śmierć.
Oto na rośnych polanach Wesela
Z kości słoniowej unosi się wieża
Czysta jak skwar,
Gładka jak śmierć.
Czysta jak skwar,
Gładka jak śmierć.
Jest taki wiatr.
Jest taki wiatr.
Jest taki blask.
Jest taka śmierć.
Jest taki wiatr.
Jest taki wiatr.
Jest taki blask.
Jest taka śmierć.
Jest taki wiatr.
Jest taki wiatr.
Jest taki blask.
Jest taka śmierć.
Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** - już czas na
upojny sen:)*
Wielkie dzięki:)))*
OdpowiedzUsuńJest taka śmierć, powiadasz? Niech będzie, ale wtedy gdy...
OdpowiedzUsuń"Gdy już będziesz"
Będziemy wędrować przez życie obok siebie,
obok nas dni będą płynąć niezauważalnie,
noce upojone będą pożądania drżeniem,
wśród gwiaździstych dróg na niebie.
Tańczyć będziemy wśród zroszonych poranków,
dzierżąc w dłoniach promienie słoneczne,
smakować wonie delikatnych pocałunków,
pośród traw szumiących bajecznie.
Poszukiwać cienia w południowym skwarze,
wśród krzewów przystrojonych kwieciem,
w ciszy spokoju doznawać tych wrażeń
o które trudno w zwykłym świecie.
Wieczorami lampionami oświecać nasz ogród,
niech moc świetlików zatańczy nad nami,
będziemy zażywać w hamaku przygód,
- jeśli się tylko spotkamy...
autor:annaG
Dobranoc, dobranoc Mężczyzno:)*** zaśnijmy już z... klejnotem zaufania...:)*
...i kołysanka w wykonaniu Anny Marii Jopek:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=URETJ3JnfOU
:)*
:)))
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę , bo " nie nadanżam " - powiedzieć Wam dobranoc...
Ale za to, z uśmiechem mówię:
Dzień Dobry Ewo i Ogrodnicy:)
Stanisław
Witaj,Stasiu, miłej soboty.Pozdro dla Ogrodników.
OdpowiedzUsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńZaraz przeniosę Wasze komentarze na górę.:)