wtorek, 31 maja 2011
Nie zawsze
Kwitnie czosnek ozdobny, nazywany przez ogrodników rośliną kończącą wiosnę.
Nie zawsze coś piszę, choćby na kolanie,
nie zawsze mnie wena słodko pocałuje,
nie zawsze mi humor przyjdzie ze świtaniem,
nie zawsze w swych wierszach radość namaluję.
Czasem myśl dopadnie tak, jak błyskawica,
cierpka i bolesna, bez początku, końca...
z cienia niepamięci obraz swój przemyca,
z rytmu codzienności skutecznie wytrąca.
Trzeba więc od nowa nadać sens godzinom,
zmyć z palety myśli pejzaż zbyt zamglony,
przywołać optymizm, który gdzieś odpłynął,
złożyć czas z kawałków w pośpiechu zgubionych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć Ewo:))) Troszkę minorowy Twój wiersz, ale wiem, że nadasz wszystkiemu sens:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=38z1dbfse7Y
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
Refleksje,tak potrzebne czasem ...
Miłego dnia :)))
http://youtu.be/NzTKPP1cujw
OdpowiedzUsuńZłośliwość blogera, nie zna granic.
OdpowiedzUsuńEnty raz, Dzień Dobry Wszystkim
Wierszy z zasady - nie komentuję
Wiersze lubię - lub nie
Wiersze z zasady - tylko/aż - czuję
Nie wiem czy dobrze ,to jest - czy źle.
Nie obchodzi
to
mnie.
Wiersz jest.
Pięknego dnia - zyczę Wam ja
dla Ogrodników i w ogóle ...:):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Q7WL1twyOZ4
Schowaj wszystkie papierzyska,
OdpowiedzUsuńurlop trzeba wykorzystać.
Popatrz niebo jest niebieskie,
jedź do Puszczy Białowieskiej.
Nie zapomnij wziąć aparat,
(to by była znowu kara).
Niech Cię znów nie boli głowa,
ma Ogródka kto pilnować.
Papierzyska rzucić się da,
a pogoda jest na medal.
Zleć zastępcy Swą robotę,
wyjedź Ewo**** w tę sobotę.
Pozdrawiam zza klawiatury.:)
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńWiersz jest refleksyjny, jak życie, które nie zawsze jest usłane różami i kwiatami pomarańczy.
Każdy może z niego coś dla siebie odnaleźć i tak, jak w ostatniej zwrotce poskładać czas ze zgubionych kawałków, czego każdemu życzę.:))
Mój podmiot liryczny już to zrobił i śmiało wkroczył w nowy wtorek, piękny, jak marzenie, słoneczny, bez jednej chmurki.:)
Chociaż kwitnące czosnki zapowiadają nam koniec wiosny...
http://www.youtube.com/watch?v=XExKzuBjr3E&feature=youtu.be
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ogrodników
Dzień dobry Adaśku:)
OdpowiedzUsuńTygrysku, jakże mi miło Cię widzieć o poranku w ogrodzie - jak w piosence Łucji...:)
Myślę, że możemy być szczęśliwi jeśli dostrzeżemy wszystkie te małe piękna wokół nas i, których nie skąpi nam przyroda i drobne miłe chwile, którymi darzą nas przyjaciele.
A muzyczka cudna, optymistyczna, w sam raz na dzisiejszy dzień; dzięki piękne.:)
Heniu, witaj:) Ja już się przyzwyczaiłam do złośliwości i apetytu bloggera, więc próbuję go na wszystkie strony przechytrzyć i czasem mi się to udaje. Po prostu zanim wyślę komentarz, zaznaczę go na niebiesko, skopiuję i w razie czego mam jak znalazł, gdy łakomczuch zeżre.
OdpowiedzUsuńA wiersz? Miło mi, że czujesz; dziękuję.:)
Udanego dnia Ci życzę.:)
http://youtu.be/T31FWnd8s8Q
OdpowiedzUsuńWitaj Jędruś:)
OdpowiedzUsuńPapier, to jest takie zwierzę,
co go nijak nie rozbierzesz.
Właściwości ma przekorne
lubi mnożyć się – upiornie!
Gmerasz w nich, gdzieś tak nad ranem...
już ostatni....jesteś panem:))
A tu gdzie tam... siedzisz cicho,
a ze stosu małe licho
szczerzy do Cię swe zębiska:
jam nietknięty, dajże pyska.:))
Urlop będzie, ale dopiero w sierpniu. Najpierw muszę na niego zapracować.:)
Pozdrawiam z pięknym lazurem za oknem i zapachem akacji, który do mnie dolatuje.:)
Witaj Danuś:)
OdpowiedzUsuńdzięki za poranne nutki i pozdrawiam mistrzynię optymizmu cieplutko:)) Bardzo lubię głos Antoniny Krzysztoń.
A dla wszystkich Ogrodników przyniosłam, piękny, refleksyjny wiersz Wisławy Szymborskiej w muzycznym wykonaniu Łucji Prus:
http://www.youtube.com/watch?v=Kr5xTY2e0Ac
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, wpół objęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
****
Prawda, że piękne? :)
http://youtu.be/qYUdE_d3Zpc
OdpowiedzUsuńWitam Wszystkich Ogrodników :-)
OdpowiedzUsuńEwuniu, piękny wiersz, życie to nie jest bajka...
Mnie w trudnych chwilach pomaga ten wiersz :
J.Tuwim
Życie
Do krwi rozdrapię życie,
Do szczętu je wyżyję,
Wychłeptam je żarłocznie
I zacznę święte wycie.
Rozbyczę się, rozjuszę,
Wychrknę z siebie duszę,
Ten pęcherz pełen strachu,
I będę ryczał wolny,
Tarzając się w piachu.
Mam nadzieję że zadziała:
http://www.plejadka.pl/bajka/1994/Pszczółka-(&-W-Zborowski)?
Serdecznie pozdrawiam :-)
Jaśku, pozdrawiam :-)
Bry syćkim:)*
OdpowiedzUsuńKanapka
Kromka wrocławskiej bułeczki
Masełko i plasterek szyneczki
Liść kruchej, zielonej sałaty
W żelazo i inne zalety bogaty
Położyć trzeba pana pomidora
Bo Ogórek to teraz EU zmora.
Chyba, że to ogórek brodaty
Jest lepszy od pomidorów cycatych.
:)))
Słonecznie z uśmiechem:)
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę wiersza.
Najpierw uraczę Cię jednak czereśniami, bo powiem Ci szczerze, że to są moje ulubione owoce późnej wiosny. Tym razem w słowach poety, którego bardzo lubisz:
Czereśnie
Rwałem dziś rano czereśnie,
Ciemno-czerwone czereśnie,
W ogrodzie było ćwierkliwie,
Słonecznie, rośnie i wcześnie.
Gałęzie, jak opryskane
Dojrzałą wiśni jagodą,
Zwieszały się omdlewając,
Nad stawu podniebną wodą.
Zwieszały się, omdlewając
I myślą tonęły w stawie,
A plamki słońca migały
Na lśniącej, soczystej trawie.
Smacznego.:))
Powiem Cu, że wiersz "Życie", który przyniosłeś do Ogródka też mi pomaga, tyle w nim siły i determinacji, że starczy dla wszystkich miłośników poezji Tuwima.
A "Pszczółka" zadziałała, dziękuję - cudowny łyk humoru z rana.:))
Dla Ciebie mam wiersz Agnieszki Osieckiej, jednej z moich najulubieńszych poetek, bardzo mi bliskiej duchowo i w swoich przesłaniach:
Życie nie stawia pytań
Życie po prostu jest
Czasem zębami zgrzyta
A czasem łasi się jak pies
A Ty który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz nam jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty który wszystko znasz
Terminy święta i zagłady
Powiedz nam jak jest tam
Po tamtej stronie lady
Czy się tam sieje zboże
Czy się po prostu trwa
Czy jest tam jakieś morze
Czy jest taki ktoś jak ja
Życie nie daje nagród
Życie nie daje wiz
Życie to trochę szabru
A bardzo rzadko czysty zysk
A Ty który wszystko wiesz
Znasz wszystkie kwasy i zasady
Powiedz nam jak to jest
Po tamtej stronie lady
A Ty który wszystko znasz
Terminy święta i zagłady
Powiedz nam jak jest tam
Po tamtej stronie lady.
***
W zasadzie, to nie chcę wiedzieć i łapię chwile, które trwają. A że nie mogę znaleźć tej piosenki na YT, posyłam kolegę Maja, niech na koniec nam jeszcze wybrzmi:
http://www.youtube.com/watch?v=iyt4CsoNyts
Pozdróweczka serdeczne dla Ciebie:)
...oczywiście, czereśnie są od Pana Juliana, ale to chyba jasne, jak dzisiejsze słoneczko.:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=FdeU8lDNvpQ
OdpowiedzUsuńBry Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńCymesik na śniadanko nam podałeś, że paluszki lizać:) Też robię takie kanapeczki, dużo sałaty (uwielbiam, szczególnie tę kruchą, majową).
Lubię i ogórki, i cycate:) pomidory też, ale najlepiej mi smakują te polskie, prosto z krzaka, na które musimy jeszcze ciutkę poczekać.:)
Kiedyś Mistrz Konstanty zastanawiał się, dlaczego ogórek nie śpiewa. Zaprotestowałam "lirycznie" i pozwoliłam sobie na dyskusję z Mistrzem:
On nie śpiewa? - jestem anty!
- choć tak głosił Mistrz Konstanty -
to ja mówię Jemu szczerze,
że w te brednie ja nie wierzę!
Gdy ogórka w słoik wbiją
śpiewa nam „O sole mio”,
bo za słonkiem jest stęskniony,
gdy się kisi posolony.
Kiedy leży na zakąskę,
wtedy niczym słowik kląska
z podchmieloną lekko zgrają
i „Górala” ton podaje.
Nuci gościom, gdy ich zmorzy,
„Wszystkie rybki śpią w jeziorze”,
a więc, Mistrzu mój szanowny,
śpiew ogórka - nieodzowny!
Odpozdrawiam z uśmiechem, słoneczkiem i miłym, orzeźwiającym zefirkiem:)
Adaśku, dzięki za Edytkę, właśnie mi tego brakowało.:))
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest ogórek brodaty
OdpowiedzUsuńSam przychodzi do twej chaty
Kładzie się sam na kanapkę
I czeka na miłości kapkę.:)
Witam Was, moi Drodzy:)
OdpowiedzUsuńTym razem: bezrefleksyjnie i bezwarunkowo optymistyczną piosenką sprzed lat:
Grupa " i " - Radość o poranku
Trza - wklikać tytuł w googla:)
Pozdrawiam - pogoda się zrobiła letnia. Upalnie, całe niebo - bez chmur. Błękit nieba pięknie koreluje z lazurem Zatoki Gdańskiej:)
Stanisław
Jeśli nie jest ogolony
OdpowiedzUsuńmusi miękki mieć zarościk,
by nie pokłuł buźki onej,
w swych zapałach do miłości.:)
Lubię głaskać ogóreczka,
tylko musi być zgrabniutki,
zanim zlegnie w kanapeczkę,
niech wesołe poda nutki.:)
... z 11:07 - do Jaśkowych ogórków:))
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/5gioNeKbD_k
OdpowiedzUsuńDzień dobry Stasiu;)
OdpowiedzUsuńJak bezwarunkowo, to rozkaz!:)))
Już wklikałam i odsłuchałam, dziękuję - nie powiem, że bez przyjemności, bo lubię tę piosenkę, mimo, że nie zawsze mam chęć wstawać o świtaniu...:)
Dla Ciebie, z pozdrowieniami, klasyk na nadmorski spacer i - bez żadnych rozstań:)
http://www.youtube.com/watch?v=0_PsWyQ9Nqk&feature=fvwrel
:))) - proszę bardzo :)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Ar3sdoNdKZE&feature=related
Dziękuję Ewo :-) za piękne wiersze, smaczne czereśnie i "Kolegę Maja" :-)
OdpowiedzUsuńWczoraj skosiłem połowę trawnika w ogrodzie...dzisiaj muszę resztę...nie lubię tego robić, bo ta wiosenna trawa jest taka zielona, bujna, soczysta i pełno w niej stokrotek...
Przepięknie zakwitła biała azalia i irysy kolorowe, nie wiedzieć czemu, ja lubię te ciemne...brązowe.
Czerwone piwonie w pełnym rozkwicie :-)
Różowe jeszcze w pąkach, to odmiana późniejsza...
Za czereśnie, przyjmij bukiet czerwonych piwonii...miłego dnia :-)
Jan Nowicki w Piwnicy pod Baranami - refleksyjnie,
OdpowiedzUsuńale... może tak jest...
http://www.youtube.com/watch?v=2P4dlvDHnyE
No ok. Jaśku, ale za tę inną Mańkę to Ci mówię, że jesteś zimny drań:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xD-mS8hkPK0&feature=related
Jontuś, dziękuję za czerwone piwonie, są bardzo piękne, u mnie czekają niecierpliwie w pączkach na swoją kolej...
OdpowiedzUsuńIrysy wprost szału dostały, jutro pokażę te ciemno brązowe w Ogródku, bo też mam takie... mam do nich ogromny sentyment...:)
Są u mnie jeszcze bardzo ciemno fioletowe, o takim czystym, nietkniętym kolorze...
Ale najbardziej mnie cieszy, że zaczyna kwitnąć lawenda... dla mnie jej zapach jest wspomnieniem wakacji - bukiecik dla Ciebie i miłego dnia:)
I jeszcze coś :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Dlnc2gp8ig0&feature=related
:-)))
Jontuś:))) To przecież nasz ulubiony, ogródkowy bard, dziękuję...:)
OdpowiedzUsuńMały aproposik do tekstu Andrzeja Bursy, który wyśpiewał nasz bard:
Depesza
do redakcji przyszła depesza
następującej treści
"mordujemy wszystkich poetów
od dnia pierwszego września"
depeszowiec zbladł jak biuletyn
czy można zamieścić
czy można zamieścić
tę opóźnioną depeszę
o tak niejasnej treści
więc dzwoni do naczelnego
ale w słuchawce zahuczał jakiś demon
jest zdezorientowany
nic nie wie z tego
więc szuka w encyklopediach
pod "antypoetyzacja" i w biuletynach
i tomach Lenina
lecz i u Lenina nic nie ma
i tylko noc ołowiana ściana
i w KW nikt nie siedzi o tej porze
i z tą depeszą
i z tymi poetami
o rozpaczy najczarniejsza redaktora.
autor: też Andrzej Bursa.
KW już wprawdzie nie ma, ale poetów trzeba bezapelacyjnie zamordować ;)))
Przepraszam, moja wina...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Dlnc2gp8ig0&feature=related
teraz chyba dobrze...wybacz Ewo :-)
Dzięki za lawendę :-)
Jaśku, ja też lubię Awdiejewa :-)
Pozdrawiam :-)
Jontku, obie linki ok.:)
OdpowiedzUsuńMyślałem że znowu się ten link nie otwiera :-)
OdpowiedzUsuńA Poetów i poezję trzeba kochać, bo są jak te kolorowe motyle w tym szarym, codziennym życiu!
Zatem dla wszystkich kochających poezję (i poetów), Leszka Długosza i Aloszę Awdiejewa - "Miszka Fiszman":
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=w_xzziT19VE&feature=related
:)
Jak już jesteśmy w Piwnicy to może obejrzyjcie
OdpowiedzUsuńco zrobić z kaczuszką:)
Jontuś, tylko teroz nie idź casym kosić trowki.
Nojlepi sie kosi tak przed wiecorym, a teroz polez
sobie w ciniu:)
A Hanusi daje bukiet cerwónych maków i biołych
rumianecków i całuska w rącke.:)
,..a tu link do kaczuszki:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fApB8O2vUk8&feature=related
sorry...:)
Jaśku, dzięki serdeczne:)
OdpowiedzUsuńZnalazłam też bez linki, ale nie mogę teraz odsłuchać, bo cosik mi YT nawaliło w służbowym kompie. Za to w domu będę miała rozrywkę jak znalazł, już się cieszę.:)
Gorunc piekielny, też bym sobie poleżała w cieniu... :)
http://youtu.be/g0-Xpfnm2PE
OdpowiedzUsuńAle ładne, nie znałam tego. W nagrodę masz czereśnie, tylko trzeba sobie zerwać, bo ja już muszę lecieć na basen. Zapraszam na czereśnie cały Ogródek:-)
OdpowiedzUsuńNa czereśnie droga Dano,
OdpowiedzUsuńby je zerwać, trza wstać rano.
A na wiśnie i czereśnie,
- z rana dla mnie jest za wcześnie.
Bolałby po wiśniach brzuszek,
z rana ze mnie jest leniuszek.
Wolę pospać - się nie skuszę,
mam pod głową pięć poduszek.
Wiesz, czereśnie lubi wrona,
ją bez trudu dziś przekonasz.
Ma ci ona dar od losu,
na urodzaj znajdzie sposób.
Pozdrawiam ze strefy cienia.
Witajcie w gorące popołudnie:)
OdpowiedzUsuńUpał mi się dał dziś we znaki, więc teraz siadam nad stawem i częstuję świeżymi, prosto z krzaka truskawkami i mrożoną kawą. Już przygotowałam więcej, więc częstujcie się, zapraszam:)
Pod wierzbą jest miły cień, a od wody wieje lekki wietrzyk...:)
Jaśku, świetna ta kaczuszka, szczególnie w kontekście reformy szkolnictwa i instruktaży zapodawanych w „Świerszczyku” :)))
OdpowiedzUsuńA najbardziej ubawiły komentarze w stylu, że to jest nawoływanie do mordu i obrażanie uczuć religijnych – spłakałam się ze śmiechu. :) „Piwnicę” trzeba po prostu czuć...
Dzięki serdeczne, a w rewanżu dostajesz akt abolicji – to też tylko „Piwnica” potrafiła wyśpiewać i odegrać... ehh.... gdzie tam innym kabaretom do nich...
http://www.youtube.com/watch?v=94ETRsJgp0M&feature=related
Jędruś, widzę, że zamiast podlewać rabatki, bryknęliście obaj z Jaśkiem do Piwnicy...:)
OdpowiedzUsuńCudny ten romans rosyjski w wykonaniu Mieczysława Święcickiego... ile ja lat tego nie słuchałam, a romanse rosyjskie wprost kocham... Święcki wspaniale potrafi oddać ich nastrój, dziękuję:)
A jak już siedzimy w Piwnicy, to jeszcze posłuchajmy Doroga dlinnaja – też z romansów Wertyńskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=LRdcWR8Hxhk&feature=related
Muszę Jędruś coś sprostować,
OdpowiedzUsuńwrony nie są smakoszami
czeresienek prosto z drzewa,
wolą mięsko - z robalami.
Na czereśnie łase szpaki
i kwiczoły w nich gustują
mogą Ci narobić draki
całe drzewo w mig splądrują.:)
Coś wiem o tym... kiedyś miałam czereśnie właściwie tylko dla szpaków i kwiczołów. Stare drzewo (już wykarczowane), smak owoców niebiański, w kolorze starego złota z lekko różowym rumieńcem. Tylko zanim ja dotarłam do ogrodu, dla mnie zostawało już tylko troszkę na dole gałązek... :)
Danusiu, dzięki za zaproszenie, tylko nie wiem, czy dobrze robisz zapraszając mnie.;))
OdpowiedzUsuńPotrafię łazić po drzewach, a w jedzeniu czereśni nie mam umiaru...:)
No i sobie posiedziałem w cieniu...koszenie trawy musi poczekać, nie wiadomo skąd...nagle przyszła burza. Zrobiło się ciemno, deszcz pada :-(
OdpowiedzUsuńEwo :-)
A ja, wczoraj chciałem dla Ciebie "Madame Irene"...ale pomyślałem że...może nie lubisz :-)
Że może pomyślisz, że "starocie" wyciągam...
Moja Hanusia, uwielbia jego "Jęczmienne łany"...
Jaśku, aleś ucieszył mojom Hanusie...ona tak lubi kwiaty...no i Ty taki szarmancki :-)
Pozwól że Twojej Zosi, też ogromny bukiet, czerwonych piwonii ofiaruję i rączkę całuję :-)
Ino nie wiem czymu jo tej "kaczuszki" otworzyć nie mogę...ale jeszcze spróbuję :-)
Burza z piorunami szaleje a tu, tak miło na Twym blogu Ewo :-)
Udało się :-)
OdpowiedzUsuńObejrzałem "Kaczuszkę" świetne !
Kiedyś tak się zabawialiśmy, czytając w podobny sposób np instrukcję obsługi gaśnicy, czy nawet szamponu do włosów...
Dziękuję Jaśku :-)
http://youtu.be/AyaTIXdN5fI
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=LRdcWR8Hxhk&feature=related
Moim zdaniem plagiat.Pozdrawiam.
Jontku, a dekret o stanie wojennym znasz, w wykonaniu Piwnicy znasz? Pewnie znasz, ale posłuchaj raz jeszcze...
OdpowiedzUsuńhttp://edervenne.wrzuta.pl/audio/3XWq8KRiKlU/dekret_o_stanie_wojennym_piwnica_pod_baranami
Bardzo lubię i "Jęczmienne łany" i "Madame Irene", wszystko w wykonaniu Święcickiego, co pachnie romansem rosyjskim... Starocie? Ależ to prawdziwe perełki poezji i piosenki...
Mamy podobny gust:)
U mnie burzy nie ma, dalej upał, chociaż dzień chyli się ku zachodowi...
Jędruś, bo ja wiem, czy plagiat? Po prostu inne wykonanie. Jeszcze znalazłam takie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-lGsp2vAXm0&feature=related
Już dziś była mowa o naszym Mistrzu Konstantym, a teraz przed wieczorem przyszedł mi na myśl Jego wiersz o nocy (z "kroniki olsztyńskiej"), a że mi się bardzo podoba, to pozwólcie, że go przytoczę:
OdpowiedzUsuńZe wszystkich kobiet świata
najpiękniejsza jest noc
Ona idzie, ona płynie, ona sunie
pod niebios ogromną bramą;
a wszystko jest piękne u niej,
a pachnie u niej wanilia i cynamon.
Z gór w doliny schodzi coraz głębiej,
a oczy ma piękne jak jastrzębie,
a nogi ma proste jak sosny.
Nadaremno przez las sosnowy szedł,
pojąłem, że w nim jest coś z męskiej tragedii.
A kiedym w las liściasty wszedł,
to jakbym słyszał śmiech i flet,
jakbym wstąpił do pokoju kobiety.
...autor:K.I. Gałczyński
OdpowiedzUsuńPomóżcie Krzysztofowi Kowalewskiemu znaleźć rym
OdpowiedzUsuńdo słowa: baton :)
http://www.youtube.com/watch?v=k-cPpkmQ3ec&feature=related
:))
OdpowiedzUsuńJaśku, ja tam lubię rymy nieregularne i dla mnie może być - baton, baton, dajmy na to. A rym Kowalewskiego lepszy.:)
Może trochę moich impresji na wieczór? Bardzo lubię czerwone piwonie...
OdpowiedzUsuńI tak mi się napisało:
Wieczorem piwonie są w pełni koloru,
ostrość ich podkreśla zachodzące słońce,
daje zabarwienie tą czarowną porą,
gdy cienie się kładą na baśniowej łące.
Pierwszą gwiazdkę złapię za chwilę w swe dłonie,
niechaj się nie błąka po wieczornym niebie,
zanurzę ją szybko w purpurę piwonii,
i latawcem z chmurki puszczę ją do ciebie....:)
Mały przerywnik mocniejszej muzy, jako wabik
OdpowiedzUsuńdla Tygrysa. :)
http://www.youtube.com/watch?v=lermqfhhJx4&feature=related
... hmmm... ostry przerywnik, jak pazur Tygrysa.
OdpowiedzUsuńAż się mój latawiec z 20:06 przestraszył i nie wiem, w czyją stronę teraz popłynie...
Ładnie dzisiaj wszyscy gracie,
OdpowiedzUsuńMIŁO CZAS MI UMILACIE
:)) Fakt, romantyzm i rock w tym momencie się
OdpowiedzUsuńcałkowicie rozminęli.:)i pewnie każde popłynie
w swoją stronę. Chyba, że wabik zadziała. :)
To ja spróbuję zwabić Tygrysa... pietruszką:
OdpowiedzUsuńhttp://ujarani.pl/13788
:))
... a jak pietruszka nie poradzi, to może muzyka Mistrza Konstantego?:
OdpowiedzUsuńEch muzyka, muzyka
O, dajcie mi te małe skrzypce
Może na skrzypcach wygram
Wiatr i pochyłą ulicę
I noc, co taka niezwykła
Ech, muzyka, muzyka, muzyka
Spod smyka zielony kurz
Lecą gwiazdy zielone spod smyka
Damy karo, bukiety róż.
Uwzględnijcie mizerne granie
I nie bijcie, gdy wezmę źle
Jakiś ton na strunie baraniej
Na g, d, a, czy e.
Prowadzi muzyka za smykiem
Drzewa w niemej podzięce,
Oczami za smykiem suną
Zgrabiałe duże ręce
Na moście stoją. Przez liście
Światło na smyk sypie
Słuchajcie – to dziecko nuci
W czarodziejskim pudełku skrzypiec.
- K.I. Gałczyński
http://www.youtube.com/watch?v=4D1vUa44_lE
OdpowiedzUsuń:))
i jeszcze ta:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=YNatVbJYGXg&feature=related
:))
OdpowiedzUsuńA może to życie jest muzyką?
http://www.youtube.com/watch?v=qWbs6_ghMhQ
:)
:))) Poddaję się, - wgrałaś! :)
OdpowiedzUsuńTo skromnie poproszę o nagrodę:)
OdpowiedzUsuńHmm, i jestem w kropce. Ale może posłużę się
OdpowiedzUsuńTwoim rodakiem i to będzie nagroda i jednocześnie
dzisiejszą dobranocką do sonetu Adama Asnyka:
http://www.youtube.com/watch?v=GhYRhzsrkWU
Jednego serca
Jednego serca! tak mało, tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi!
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.
Jednych ust trzeba! Skąd bym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami mojemi,
I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało,
Widząc się świętym pomiędzy świętemi.
Jednego serca i rąk białych dwoje!
Co by mi oczy zasłoniły moje,
Bym zasnął słodko, marząc o aniele,
Który mnie niesie w objęciach do nieba;
Jednego serca! Tak mało mi trzeba,
A jednak widzę, że żądam za wiele!
Dobranoc, dobranoc najmilsi:)*** boćkom wos
na dobranoc:* i gaszę światło. Goodbye do jutra:)
Wdzięcznie dygam, dziękując za nagrodę...:)*
OdpowiedzUsuńJuż noc ubrana w granaty, więc może marzenia na dobranoc opowiem wierszem annyG:
Chciałabym...
Tak bardzo bym chciała Kochany
zamienić się kiedyś w słońce.
Byś poczuł me wnętrze miły
ciepłe i kuszące...
Chciałabym wiatrem zostać
by owiać pot z Twego czoła,
przegonić złe myśli z głowy
i tańczyć i tańczyć dookoła...
Chciałabym cieniem być Twoim
Byś we mnie mógł wypoczywać,
gorące Twe lica chłodzić
po ciele tym ślizgać się,pływać...
I wody bym chciała być strumieniem,
byś rześkość mych ust spijał,
bym każde pragnienie Twoje
spełnić potrafiła...
I ogniem być mogę dla Ciebie i wodą
żywiołem,pokojem i trwogą.
I ponieść Cię w tęczę,w chmury
Kobieta zmienną jest przecież
z natury...
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - zanurzmy się w najpiękniejsze sny:)* - spotkamy się w... czerwcu:)
... i kołysanka:
http://www.youtube.com/watch?v=N1rkMYNblgA&feature=related
Muszę się koniecznie jeszcze zrewanżować :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xnIl-IE8sLE&feature=related
A nuż wygram? :)))*
Pokonałeś mnie, aksamitnie, delikatnie, czule i całowicie... :)))*
OdpowiedzUsuńPierwszy raz usłyszałam tę piosenkę...
I w nagrodę:
http://www.youtube.com/watch?v=uiUftIh3Olg&feature=related
:)))
OdpowiedzUsuń