Powered By Blogger

niedziela, 12 czerwca 2011

Czerwcowa łąka


Jaskry i dzwonki.


Żmijowiec.


Szałwia okręgowa.


Bladoliliowy rdest ziemnowodny, poprzetykany firletką.

Suknia sfalowana kolorami tęczy,
powietrze zapachem zieleni wibruje,
cykadami w słońcu każdy kwiatek dźwięczy,
miodnym aromatem na trzmiele polując.

Czas spokojnie płynie w tej przestrzeni marzeń,
odmierza minuty przepływem obłoków,
mogę się zanurzyć niewidoczna w trawie
i uciszyć serca dręczący niepokój.

Gdy czerwcowa łąka będzie już wspomnieniem,
zabiorę jej czary do zielnika myśli,
feerią kolorów porozchmurzam cienie,
w zimowej scenerii ciepłe lato wyśnię.

52 komentarze:

  1. Ewa pisz wiersz o łące,
    za oknem jasnieje słońce.
    Chyba polecę tam boso,
    przywitam się z ranną rosą.

    Witaj Ewa.Dziękuje za ładny wiersz i opis kwiatów.Powiem szczerze,że tylko znałam nazwę jaskrów i dzwonków. Jesteś chodzącą encyklopedią wiedzy. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli.
    http://www.youtube.com/watch?v=bJvpk_7YQLY

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszej linijce miało być "pisze"- przeppraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie:)))No właśnie, też Ci tej wiedzy, Ewo, zazdroszczę:) I gdzie takie łąki można jeszcze spotkać? Zanikają powoli miejsca , gdzie były, poddając się nieuchronnej nowoczesności i urbanizacji. W dzieciństwie znałam takie miejsca, ale teraz... Drogi, drogi, drogi. Lasy poprzecinane drogami, pola uprawne też. Szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opadają wody gruntowe, wszystko wysycha. Nie chcę tak:(((

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Dano:)
    Dziękuję. Lubię pisać o łące, bo ciągle mam nadzieję, że ona nie zniknie z naszego pejzażu. W Twoich i moich stronach jeszcze jest trochę takich widoków...
    Nie jestem żadną encyklopedią wiedzy, Dano, tylko jak zobaczę jakąś roślinkę, to męczy mnie okrutnie, jak ma imię - i nie zaznam spokoju, dopóki go nie poznam. Mam po prostu fioła na tym punkcie...:))
    Biegnij, biegnij boso na tę łąkę, a potem napisz, co widziałaś, ucieszę się bardzo:)
    Dzięki serdeczne za piosenkę; Tobie zrewanżuję się "Łąką" - Magdy Umer:

    http://www.youtube.com/watch?v=-zIRgq1bg8E&feature=related

    z kwiecistym teledyskiem.:)

    Miłej niedzieli Danusiu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Ozonko:)
    Coraz rzadziej można spotkać naturalne łąki, to fakt. Przeważa wysiana monokultura jakiejś jednej trawy, w której nie ma ziół, ani takiej różnorodni kwiecia. Nie wiem, czy siano z takiej sztucznej łąki lepiej krowom smakuje, że już o jakości mleka nie wspomnę...
    Moje fotki robiłam na łąkach roztoczańskich i w okolicach Lublina. Myślę, że w okolicach Warszawy też je znajdziesz.
    A jak będziesz w sierpniu w okolicach Białowieży, to zachwycisz się krwawnicami na łąkach przy Narewce. Miej tylko aparat w pogotowiu:)
    Podrówka niedzielne i wyskocz gdzieś dzisiaj za miasto koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bry syćkim:)*

    To ja tak skomentuję: Łąki łan - "Chono na łono"

    http://www.youtube.com/watch?v=1IJr3yFVf2w&feature=related

    Uśmiechów przy niedzieli :):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. ...i mój komentarz wczorajszego dnia...

    "OMC premier"*

    Nie dość, że co miesiąc z wieńcem człapie
    To ci jeszcze dzień w dzień szczeną kłapie.
    Dzisiaj też mu się coś pokićkało w gadaniu
    Kłapał starej młodzieży o Titanica pływaniu
    Lecz zapomniał, że ze zbutwiałej już krypy
    Pouciekali, jak gryzonie, chłopy i kobity.
    Denerwacja go bierze, aż wierszami ciska
    Czepia się koszuli, - mając brudne buciska.
    Chłopie twoja krypa, to już jest malizna.
    Sterujesz na lewo, a tam jest płycizna.
    Nie pomoże Smoleńsk ani też autostrady
    Lepiej zejdź z pokładu i idź na gayparady.

    *OMC - O Mało Co

    OdpowiedzUsuń
  9. Bry Jasku:)*

    Jeśli tak zapraszasz, to pewnie że pójdę:)

    A może Cię zwabię taką zaczarowaną łąką, z wierszem Henryka Rynkowskiego?

    http://www.youtube.com/watch?v=pWXhy-t5ZQc&feature=related

    Słońca i pogody ducha na łące poezji Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewuś, "za miasto", teraz? Toż to kawał drogi, nawet ode mnie. Warszawa się koszmarnie rozlazła na boki. Doszła do puszczy Kampinoskiej na północy, do Józefowa na południu, w szerz już nie wspomnę. Wchłania ten moloch małe miejscowości , niegdyś podmiejskie, a ciągnie się kilometrami. Oficjalnie jest mniejsza, co nie zmienia faktu, że nie ma już miejsc dzikich, niezamieszkanych. Żeby na łono się dostać to trzeba ze sto kilometrów zrobić, albo coś koło tego. No, niechby chociaż z 50;) Miejsca, które pamiętam, już nie istnieją, wchłonęło je miasto. A czy Warszawa, czy Płock, czy jeszcze coś innego, bez różnicy.

    OdpowiedzUsuń
  11. ... i mój komentarz do Twojego wczorajszego komentarza:

    Czy ktoś mądry w brednie takie się wsłuchuje,
    w sobie je rozważa, pieści, komentuje?
    Dusze pis-wyznawców mogą one cieszyć,
    a mnie to bredzenie co najwyżej śmieszy.
    :))

    OdpowiedzUsuń
  12. ... O! moje z 10:04, to do Jaśka komentarza z 9:29 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ozonko, zajrzyj do Czarnej Strugi pod Warszawą, może coś takiego uda Ci się zobaczyć, jak na tym teledysku:

    http://www.youtube.com/watch?v=8BoHYQK8c3s

    To zaledwie kilka kilometrów od zgiełku miasta.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spróbuję. Ale to wyprawa na cały dzień. Jest jak pisałam;(

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak Ci się uda, to zrób fotki i pokaż u siebie, na pewno będą ciekawe:)
    Wyprawy na cały dzień są fajne - taki piknik z jajami na twardo i mielonymi kotletami na zimno.:))
    Można namówić kogoś z rodziny, kto dysponuje autem i odrobiną czasu, i - wespół, zespół hajda w plenery:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To znaczy, że jest głupi
    ten co te słowa słyszszy?
    I ma udawać, że lepiej
    słuchać dźwięku ciszy?
    :)
    http://www.youtube.com/watch?v=rzLOR4LEItM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej, Jaśku, Jaśku... :)

    Ten głupi, co bredzi,
    ciut źle zrozumiałeś,
    albo też zrozumieć
    mnie dzisiaj nie chciałeś.

    Po co się wsłuchiwać
    w niestworzone bajdy,
    przechowywać w głowie
    pustosłowia slajdy?
    :)

    Dziękuję za przepiękną piosenkę Caro Emerald:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Bo widzisz na takie wierutne bajdy trzeba reagować,
    A nie udawać,że ich nie ma i głowę w piasek chować.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na czerwcowej łączce
    siedzi Jasiek juhas,
    cały jest w gorączce,
    ugryzła go mucha.

    Czy to było tse-tse?
    Ależ skąd, broń Boże,
    prezes go ukąsił,
    jak wapmpir w horrorze.
    :)))

    Tylko bez urazy, Jasieczku, pliiiiz:))*

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla Ogrodników:
    http://www.youtube.com/watch?v=xauldlQ25LI&feature=related
    Pozdrawiam. Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uważam, że reagowanie na bajdy jest całkowicie zbędne i tylko nadaje im niepotrzebny rozgłos.
    Te bajdy, to tylko "miedź brzęcząca i cymbał brzmiący".
    Zaimpregnowanych na rozsądne argumenty i tak nie przekonasz, a wdawanie się w pyskówki polityczne nigdy nic dobrego nie przyniosło.
    Każdy dostał od PB rozum, niech myśli - to nie boli - wyciąga wnioski i skorzysta z nich odpowiednio przy urnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki, Dano, za "Zielone pola":)

    Dla Ciebie i Ogrodników - Czesław Niemen - Kwiaty ojczyste:

    http://www.youtube.com/watch?v=wVZjVIvB5fE&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  23. Na zielonej łączce
    Pszczółki se bzykają
    Na łąkowych kwiatach
    Miodziku szukają.

    Aż tu truteń truje
    I do miodu pszczółek,
    Tej trutnia trutki,
    Pszczółkom dosypuje :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Truteń nie ma trutki,
    jego żywot krótki.
    Pszczółki się nie trują,
    gdy go ignorują.

    Pracowite pszczółki,
    skrzętnie miód zabierają
    i trutniami głowy
    se nie zawaracają.:))

    OdpowiedzUsuń
  25. jontek z koliby12 czerwca 2011 11:35

    Witaj Ewo :-)
    Powiem tak, no gdyby nie Hanusia to bym się pewnie w Tobie bez pamięci zakochał :-)
    Właśnie tak myślę jak Ty, o polityce i politykach, pisałem o tym na FSK ale nikt nie chciał tego zrozumieć.
    Jest demokracja i każdy ma prawo wygłaszać swoje poglądy...każdemu z nas dobry Bóg dał rozum...a z jego wykorzystania kiedyś...rozliczy.
    Czekam na polityka który by potrafił złożyć do kupy...wszystkie dobre wnioski, głoszone przez naszych polityków i naszych (społeczeństwa) oczekiwań i jeszcze potrafił je wcielić czyn i urzeczywistnić...
    Pewnie nie doczekam...

    Jaśku, ja myślę że czasem warto posłuchać tego co prezes mówi...co nie znaczy że popieram.

    Wszystkim miłej niedzieli życzę :-)

    Ewo, dla Ciebie :-)***** czy już dobrze się czujesz ?
    A łąka jest cudooowna, teraz rozumiesz, dlaczego nie lubię kosić trawy ? :-))))
    Pozdrawiam Ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
  26. A teraz truteń idzie do garnuszków plastru miodu,
    czyli do kuchni pichcić. A potem w wiejski plener świętować Zielone Świątki. Nie wiem czy zdążę
    na dobranockę. Tym czasem miłego zielonego świętowania.:)))*

    OdpowiedzUsuń
  27. jontek z koliby12 czerwca 2011 12:00

    Jaśku, a co dobrego pichcisz? :-))))

    Miłego świętowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. jontek z koliby12 czerwca 2011 12:27

    Przepraszam...czy ja czymś uraziłem?
    Jeśli tak, to wybaczcie....

    OdpowiedzUsuń
  29. Ewa, to w mieście jest prawie. Jakie jaja? Autobusem miejskim się dojeżdża. Fotki tylko zostały umiejętnie zrobione.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zajrzałem w trakcie pichcenia. Jontecku, mnie
    nie uraziłeś i jak Ty mogłeś nawet o czymś takim,
    jak urażanie pomyśleć. A pichcę jak zwykle rosołek
    z makaronem i duszę kurczaka w takim ceramicznym
    bułgarskim naczyniu, które trzeba przed pieczeniem pół godziny moczyć w wodzie i wtedy
    mięso się dusi bez użycia tłuszczu. Dodaje się
    tylko sporo przypraw. Mówię Ci pychota - palce
    lizać. Pozdrowienia dla Hanusi:)))Hej!

    OdpowiedzUsuń
  31. Czerwcowa łąka w jaskrach i dzwonkach,
    słychać nad łąką koncert skowronka.
    Rozpoczął wypas już Jasiek owiec,
    nie wie, że w trawie kwitnie - żmijowiec.

    Powiedz juhasie swoim owieczkom,
    niech się salwują stamtąd ucieczką.
    Przy bólu gardła mam, także sposób,
    - stosuje szałwię wiele już osób.

    Rośnie to zielsko sobie na polu,
    nie chcesz, nie zrywaj.Kup w "HERBAPOLU"
    Rdest ziemnowodny, rośnie w ogrodzie,
    lubi jak lilia, pływać po wodzie.

    Ciut może nawet cwaniakowaty,
    wszedł on w znajomość z goździkowatych.
    Ma do popisu całe poletko,
    bo poprzetykał się on z firletką.

    Wstałem Ewo****, wcześnie, rano.
    Mam problemy z ikebaną.
    Komponentów do imentu.
    nie mam do niej ja talentu.

    O Ewie**** pamiętam, też w Zielone Święta.
    Ślę Jej pozdrowienia.
    Schowaj się do cienia.:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Dookoła sioła,
    kolorowe łąki,
    pomiędzy sosnami
    latają se bąki.

    Ptaszęta ćwierkają,
    życie umilają.
    Wietrzyk ciepły wieje,
    ja się do Was śmieję.

    Pszczółki nie próżnują,
    cierpliwie pracują.
    By życie osłodzić,
    lubię słodki miodzik:-)
    Miłej niedzieli Andrzeju:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. http://youtu.be/nqYI5pcruAA

    OdpowiedzUsuń
  34. http://youtu.be/BBMxpP-MqLo

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Jontuś:)

    Nawet przez chwilkę mi na myśl nie przyszło, że w czymkolwiek mogłeś nas urazić – nigdy w życiu:)
    Musiałam pilnie wyskoczyć z Ogródka do... ogrodu i dopiero teraz mogłam przeczytać czytam Twój wpis... i ten drugi.
    Powiem tak, że platonicznie i wirtualnie możesz się we mnie kochać ile dusza zapragnie, dyć to nie grzech:)
    Hanusia chyba nie będzie miała za złe ;-)

    Co do demokracji i nieskrępowanego wyrażania poglądów mam akurat takie samo zdanie, jak Ty. Demokracja, to wprawdzie bardzo niedoskonały system, ale póki co, nic lepszego ludzkość jeszcze nie wymyśliła.
    I jak mówiłam, każdy swój rozum ma i powinien umieć z niego korzystać.
    Ale teraz się odkochasz pewnie...:)) Prezesa nie słucham, bo żadnych nowych argumentów ani programów na poparcie swoich dość karkołomnych (moim zdaniem) projektów IV RP nie przedstawił, a te dotychczasowe nie odpowiadają mi w żadnym calu. Do tego jątrzy i dzieli ludzi, co już uważam za szkodnictwo polityczne...
    Staram się porządnie pracować i robić swoje; to co umiem , na czym się znam i co może się przydać i mnie, i nie tylko. Po prostu wyznaję zasadę Wojciecha Młynarskiego „Róbmy swoje”.

    Ale dość o polityce przy niedzieli:)
    Dziękuję za miłe słowa o wierszu i fotkach, cieszę się, że Ci się moja łąka podoba; a i za troskę o moje zdrowie.:) Powiem Ci, że jest już na tyle dobrze, że popracowałam trochę w ogrodzie z sekatorem i pościnałam wszystkie przekwitłe kwiaty.
    Mam dla Ciebie radosną nowinę! :)) Zakwitła już moja lilia złotogłów i paproć – jakoś się dziwnie pośpieszyła, bo gdzie tam jeszcze do nocki świętojańskiej... Zrobiłam trochę nowych fotek, chociaż było dość pochmurno... zobaczymy, jak wyszły.
    A trawy to i ja kosić nie lubię i całkowicie Cię popieram...takie cudne kwiateczki idą pod kosiarkę...

    Jontuś pozdrawiam Cię cieplutko i buziaczka odwzajemniam :-)*

    Dla Ciebie – Wojciech Młynarski „Róbmy swoje”

    http://www.youtube.com/watch?v=16KoUgNjJTw

    I tak trzymajmy Jontuś... ukłony dla Hanusi wraz z piękną herbacianą różyczką:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzień dobry Jędruś:)
    Ja nadziwić się w prost nie mogę, jak Ty potrafisz zgrabnie składać wiersze pod wszystkie fotki z Ogródka, moje gratulacje:))

    Ja dziś nie byłam na pięknych łąkach,
    bo ogród trochę mam zaniedbany,
    szkoda, bo lubię po nich się błąkać
    i zbierać kwiaty do ikebany.

    Robię z nich sobie suche bukiety,
    pęczki ziół wieszam na wszystkich ścianach,
    w kuchni zaś zapach – zamiast kotletów,
    wonią urzeka z ziół ikebana...:))

    W ogrodzie mokro, węża nie ruszam,
    a w sadku kwitnie sobie żmijowiec,
    Jaśko nie musi się go obawiać,
    on nie pogryzie wszak jego owiec:)

    W stawiku lilii już pięć wykwitło,
    wszystkie w kolorach różu ciemnego,
    ta biała jeszcze jakoś nie błysła,
    może śpi jeszcze? Nie wiem dlaczego...

    Ważki, motyle, pełno biedronek,
    liszki i mrówki, uparte krety,
    jednego wzięłam dziś za ogonek
    i wyprosiłam z grządki, niestety.

    I jeszcze jedno straszne zwierzątko
    co obrzydzenie już we mnie budzi,
    wstrętny poskrzypek wlazł w lilii pąki
    i ich jedzeniem tylko się trudzi...

    Tak mi minęła miła niedziela,
    trochę zmęczona, lecz pełna wrażeń,
    teraz do Ciebie już się uśmiecham,
    słucham piosenek i sobie marzę:))

    Pozdrawiam Cię miło, w cień nie wchodziłam, bo słonka nie było. A jakże dzisiaj Jędruś Twe zdrowie? Czy troszkę lepiej? Zaraz odpowiedz:))

    OdpowiedzUsuń
  37. ... i dzięki za piosenki... asfaltowych łąk nie znałam, co najwyżej z mojej codzienności w mieście... dobra muza.
    A "Latawce, dmuchawce, wiatr" bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dano:)
    Tak Ci zazdroszczę tego królestwa,
    co wokół ciebie kwitnie i dźwięczy,
    chłoń je szybciutko całym jestestwem,
    a w zimie cudnie Ci się odwdzięczy.

    A wiesz, że u mnie lipy już kwitną?
    Takie czerwcowe, szerokolistne,
    za dwa tygodnie te drobnolistne,
    czar swój pokażą, kwiatami błysną.

    A wokół lipy dźwięczy muzyka,
    pszczół całe roje na nich bzykają.
    Kwiaty lipowe zbierz do koszyka,
    na przeziębienie wszak się nadają.:))

    Pozdrawiam z zapachem lipowym i miłego wieczoru Ci życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jaśku, a to Twoje pieczyste kusi zapachem w ogródku, że hej...:)
    Może ciutek Ci zostało? Mam naleweczkę z dzikiego bzu, to może zrobimy machniom? :))

    OdpowiedzUsuń
  40. Z wszystkim co piszesz Ewo **** się zgodzę,
    tylko wieczorem na spacer chodzę.
    Powiem Ci Ewo****, krótko w dwóch zdaniach,
    mam od medyka przeciwskazania.

    Przed komputerem lubię ja siedzieć,
    trochę za późno, poszerzam wiedzę.
    Ty ją posiadasz, Ewo****.Nie media,
    - uwierz, że jesteś Encyklopedia.

    Wiem, że Ewuniu****, żem się nie starał,
    bo, żem przebywał wciąż na wagarach.
    Teraz "odrabiam" te zaległości,
    będzie tak Ewo****, aż do starości.

    Samopczuwanko w normie, bo ciśnienie atm.
    łaskawe.Życzę dobrego nastroju na dalszy ciąg dnia.

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam Wa, Ewy dłoń całuję:)

    Polityka z dystansem , w sam raz na niedzielne popłudnie:)
    Dobrze jest sprawnie posługiwać się mową ojczystą. Ale: ważna jest też - znajomość języków obcych. Otóż nasz " umiłowany psychol" , 150 cm wzrostu, w kapeluszu, wypełznął na spotkanie z pisowatą młodzieżą. Było to w sobotę, jak wiecie. " Wejściu smoka " towarzyszyła stara i znana / między innymi z walk bokserskich - zawodowych / piosenka Frediego i Queen . Znalażlem jej tłumaczenie na j.polski. Wierzę , żę jest właściwe:) Oto one:

    "Poruszymy Was"

    Chłopie, Ty tworzysz straszny hałas
    Grasz na ulicy, mówisz, że zostaniesz kiedyś kimś
    Masz błoto na twarzy
    Ty wielka hańbo
    Kopiąc przed sobą puszkę
    Śpiewasz

    'Poruszymy, poruszymy was
    Poruszymy, poruszymy was'

    Chłopie, jesteś młody i twardy
    Krzyczysz, że pewnego dnia zagarniesz cały świat
    Masz krew na twarzy, ty wielka hańbo
    Śpiewając wymachujesz nad głową sztandarem

    'Poruszymy, poruszymy was'
    Śpiewam
    'Poruszymy, poruszymy was'

    Chłopie, jesteś już stary i biedny
    Po twym wzroku widać, że chcesz już tylko spokoju
    Masz błoto na twarzy
    Ty wielka hańbo
    Ktoś w końcu postawi Cię na swoim miejscu

    'Poruszymy, poruszymy was'
    Śpiewam
    'Poruszymy, poruszymy was'
    Wszyscy razem
    'Poruszymy, poruszymy was'
    'Poruszymy, poruszymy was'
    W porządku... "

    Dobre... co?

    Pozdrawiam Ewo i Ogrodnicy:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam Was... oczywiście:) Po obiedzie jestem, a litery zżeram:(
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  43. :)

    Dla przypomnienia Queen`ów polecam orginał:

    The Queen " We Will Rock You "

    Stanisław

    P.S.
    Ciekawe , czy seksualność Freddiego to odzwierciedlenie tejże - u Jajka???
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj Stasiu:)
    Zaskoczyłeś mnie pozytywnie i bardzo zabawnie tym tekstem, dzięki, kompletnie nie zwróciłam na to uwagi:))
    Jest po prostu wręcz genialnie zaprogramowany do tego spotkania, wprost nadziwić się nie mogę i pękam ze śmiechu, cóż za celność tekstu:)))
    Że Jajek nie zna języków, to pewne, jak w banku. Ale, że sztab jego nie znał tekstu piosenki, to już ciekawa sprawa... oby więcej takich poliglotów:)
    Koń, jaki jest, każdy widzi, Staszku. Co do seksualności się nie wypowiadam; nie moja to sprawa - chyba jednak towarzystwo Alika jest mu najmilsze...:)

    Dzięki za oryginał piosenki Queen, lubię ten zespół, a teraz nawet jakby bardziej:))
    Pozdrawiam cieplutko i dla Ciebie mam piosenkę, oczywiście Queen - Bohemian Rhapsody:

    http://www.youtube.com/watch?v=irp8CNj9qBI

    Miłego wieczoru niedzielnego:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Dziękuję Ewo:)

    Rewanżuję się filmikiem " Mądry pies ".
    Link : http://tiny.pl/hwsv7
    Spróbuję, bo " lejek " jestem i nie wiem , czy się odemknie:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  46. Ewo:)

    Coś jednak poknociłem. Wpisz w google :
    inteligentny pies
    A filmik powinien się wyświetlić:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  47. Staszku, dobry link, pięknie się otworzył:)

    A jaki dooooobry pieeeesek:)))
    Dzięki serdeczne.:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Północ już minęła, a ja odurzona ciepłem letniego wieczoru przysnęłam.... i zapomniałam Was pożegnać.:)
    Jasiek gdzieś zabalował na Zielonych Świątkach, więc już przychodzę z dobranocką i wierszem annyG - może nie wszyscy jeszcze śpią?

    Na sen(nie)

    Wiesz, lepiej byłoby, gdybyś sam mnie wyśnił.
    W chmielu mnie wywąchał lub w pachnącym sianie,
    wyłowił z likieru tegorocznej wiśni,
    pomyśl kiedyś o mnie - tuż przed samym spaniem.

    Palcem wskazującym narysuj mi oczy,
    w tym celu posprzątaj z pochmurnego nieba.
    I przestań się w końcu sam ze sobą droczyć,
    samemu też się trzeba umieć porozgrzewać.

    Kiedy już komórki mózgowe podstroisz,
    testosteron przejmie nad mięśniami władzę.
    Jeśli będziesz umiał sen z jawą zespolić,
    ja, adrenaliną się w tobie narodzę.

    Teraz już spokojnie mogę powiedzieć dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - miłych snów:)*

    OdpowiedzUsuń
  49. ... i kołysanka z zespołem Pectus - "To, co chciałbym Ci dać"....

    http://www.youtube.com/watch?v=BgdtXgU2ZjI&feature=related

    Dobrej nocki, do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  50. ... i jeszcze jedna piosenka, jakby ktoś nie mógł usnąć...
    Gary Moore - "One Day":

    http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/42/FA_tu3qc5xY

    OdpowiedzUsuń
  51. .........Lubię deszcz,
    bo w deszczu
    nie widać łez..........

    OdpowiedzUsuń