niedziela, 12 czerwca 2011
Czerwcowa łąka
Jaskry i dzwonki.
Żmijowiec.
Szałwia okręgowa.
Bladoliliowy rdest ziemnowodny, poprzetykany firletką.
Suknia sfalowana kolorami tęczy,
powietrze zapachem zieleni wibruje,
cykadami w słońcu każdy kwiatek dźwięczy,
miodnym aromatem na trzmiele polując.
Czas spokojnie płynie w tej przestrzeni marzeń,
odmierza minuty przepływem obłoków,
mogę się zanurzyć niewidoczna w trawie
i uciszyć serca dręczący niepokój.
Gdy czerwcowa łąka będzie już wspomnieniem,
zabiorę jej czary do zielnika myśli,
feerią kolorów porozchmurzam cienie,
w zimowej scenerii ciepłe lato wyśnię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ewa pisz wiersz o łące,
OdpowiedzUsuńza oknem jasnieje słońce.
Chyba polecę tam boso,
przywitam się z ranną rosą.
Witaj Ewa.Dziękuje za ładny wiersz i opis kwiatów.Powiem szczerze,że tylko znałam nazwę jaskrów i dzwonków. Jesteś chodzącą encyklopedią wiedzy. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli.
http://www.youtube.com/watch?v=bJvpk_7YQLY
W pierwszej linijce miało być "pisze"- przeppraszam.
OdpowiedzUsuńWitajcie:)))No właśnie, też Ci tej wiedzy, Ewo, zazdroszczę:) I gdzie takie łąki można jeszcze spotkać? Zanikają powoli miejsca , gdzie były, poddając się nieuchronnej nowoczesności i urbanizacji. W dzieciństwie znałam takie miejsca, ale teraz... Drogi, drogi, drogi. Lasy poprzecinane drogami, pola uprawne też. Szkoda słów.
OdpowiedzUsuńOpadają wody gruntowe, wszystko wysycha. Nie chcę tak:(((
OdpowiedzUsuńWitaj Dano:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Lubię pisać o łące, bo ciągle mam nadzieję, że ona nie zniknie z naszego pejzażu. W Twoich i moich stronach jeszcze jest trochę takich widoków...
Nie jestem żadną encyklopedią wiedzy, Dano, tylko jak zobaczę jakąś roślinkę, to męczy mnie okrutnie, jak ma imię - i nie zaznam spokoju, dopóki go nie poznam. Mam po prostu fioła na tym punkcie...:))
Biegnij, biegnij boso na tę łąkę, a potem napisz, co widziałaś, ucieszę się bardzo:)
Dzięki serdeczne za piosenkę; Tobie zrewanżuję się "Łąką" - Magdy Umer:
http://www.youtube.com/watch?v=-zIRgq1bg8E&feature=related
z kwiecistym teledyskiem.:)
Miłej niedzieli Danusiu:)
Dzień dobry Ozonko:)
OdpowiedzUsuńCoraz rzadziej można spotkać naturalne łąki, to fakt. Przeważa wysiana monokultura jakiejś jednej trawy, w której nie ma ziół, ani takiej różnorodni kwiecia. Nie wiem, czy siano z takiej sztucznej łąki lepiej krowom smakuje, że już o jakości mleka nie wspomnę...
Moje fotki robiłam na łąkach roztoczańskich i w okolicach Lublina. Myślę, że w okolicach Warszawy też je znajdziesz.
A jak będziesz w sierpniu w okolicach Białowieży, to zachwycisz się krwawnicami na łąkach przy Narewce. Miej tylko aparat w pogotowiu:)
Podrówka niedzielne i wyskocz gdzieś dzisiaj za miasto koniecznie:)
Bry syćkim:)*
OdpowiedzUsuńTo ja tak skomentuję: Łąki łan - "Chono na łono"
http://www.youtube.com/watch?v=1IJr3yFVf2w&feature=related
Uśmiechów przy niedzieli :):):)
...i mój komentarz wczorajszego dnia...
OdpowiedzUsuń"OMC premier"*
Nie dość, że co miesiąc z wieńcem człapie
To ci jeszcze dzień w dzień szczeną kłapie.
Dzisiaj też mu się coś pokićkało w gadaniu
Kłapał starej młodzieży o Titanica pływaniu
Lecz zapomniał, że ze zbutwiałej już krypy
Pouciekali, jak gryzonie, chłopy i kobity.
Denerwacja go bierze, aż wierszami ciska
Czepia się koszuli, - mając brudne buciska.
Chłopie twoja krypa, to już jest malizna.
Sterujesz na lewo, a tam jest płycizna.
Nie pomoże Smoleńsk ani też autostrady
Lepiej zejdź z pokładu i idź na gayparady.
*OMC - O Mało Co
Bry Jasku:)*
OdpowiedzUsuńJeśli tak zapraszasz, to pewnie że pójdę:)
A może Cię zwabię taką zaczarowaną łąką, z wierszem Henryka Rynkowskiego?
http://www.youtube.com/watch?v=pWXhy-t5ZQc&feature=related
Słońca i pogody ducha na łące poezji Ci życzę:)
Ewuś, "za miasto", teraz? Toż to kawał drogi, nawet ode mnie. Warszawa się koszmarnie rozlazła na boki. Doszła do puszczy Kampinoskiej na północy, do Józefowa na południu, w szerz już nie wspomnę. Wchłania ten moloch małe miejscowości , niegdyś podmiejskie, a ciągnie się kilometrami. Oficjalnie jest mniejsza, co nie zmienia faktu, że nie ma już miejsc dzikich, niezamieszkanych. Żeby na łono się dostać to trzeba ze sto kilometrów zrobić, albo coś koło tego. No, niechby chociaż z 50;) Miejsca, które pamiętam, już nie istnieją, wchłonęło je miasto. A czy Warszawa, czy Płock, czy jeszcze coś innego, bez różnicy.
OdpowiedzUsuń... i mój komentarz do Twojego wczorajszego komentarza:
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mądry w brednie takie się wsłuchuje,
w sobie je rozważa, pieści, komentuje?
Dusze pis-wyznawców mogą one cieszyć,
a mnie to bredzenie co najwyżej śmieszy.
:))
... O! moje z 10:04, to do Jaśka komentarza z 9:29 :)
OdpowiedzUsuńOzonko, zajrzyj do Czarnej Strugi pod Warszawą, może coś takiego uda Ci się zobaczyć, jak na tym teledysku:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=8BoHYQK8c3s
To zaledwie kilka kilometrów od zgiełku miasta.:)
Spróbuję. Ale to wyprawa na cały dzień. Jest jak pisałam;(
OdpowiedzUsuńJak Ci się uda, to zrób fotki i pokaż u siebie, na pewno będą ciekawe:)
OdpowiedzUsuńWyprawy na cały dzień są fajne - taki piknik z jajami na twardo i mielonymi kotletami na zimno.:))
Można namówić kogoś z rodziny, kto dysponuje autem i odrobiną czasu, i - wespół, zespół hajda w plenery:)
To znaczy, że jest głupi
OdpowiedzUsuńten co te słowa słyszszy?
I ma udawać, że lepiej
słuchać dźwięku ciszy?
:)
http://www.youtube.com/watch?v=rzLOR4LEItM&feature=related
Ej, Jaśku, Jaśku... :)
OdpowiedzUsuńTen głupi, co bredzi,
ciut źle zrozumiałeś,
albo też zrozumieć
mnie dzisiaj nie chciałeś.
Po co się wsłuchiwać
w niestworzone bajdy,
przechowywać w głowie
pustosłowia slajdy?
:)
Dziękuję za przepiękną piosenkę Caro Emerald:))
Bo widzisz na takie wierutne bajdy trzeba reagować,
OdpowiedzUsuńA nie udawać,że ich nie ma i głowę w piasek chować.
:)
Na czerwcowej łączce
OdpowiedzUsuńsiedzi Jasiek juhas,
cały jest w gorączce,
ugryzła go mucha.
Czy to było tse-tse?
Ależ skąd, broń Boże,
prezes go ukąsił,
jak wapmpir w horrorze.
:)))
Tylko bez urazy, Jasieczku, pliiiiz:))*
Dla Ogrodników:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xauldlQ25LI&feature=related
Pozdrawiam. Miłej niedzieli.
Uważam, że reagowanie na bajdy jest całkowicie zbędne i tylko nadaje im niepotrzebny rozgłos.
OdpowiedzUsuńTe bajdy, to tylko "miedź brzęcząca i cymbał brzmiący".
Zaimpregnowanych na rozsądne argumenty i tak nie przekonasz, a wdawanie się w pyskówki polityczne nigdy nic dobrego nie przyniosło.
Każdy dostał od PB rozum, niech myśli - to nie boli - wyciąga wnioski i skorzysta z nich odpowiednio przy urnie...:)
Dzięki, Dano, za "Zielone pola":)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie i Ogrodników - Czesław Niemen - Kwiaty ojczyste:
http://www.youtube.com/watch?v=wVZjVIvB5fE&feature=related
Na zielonej łączce
OdpowiedzUsuńPszczółki se bzykają
Na łąkowych kwiatach
Miodziku szukają.
Aż tu truteń truje
I do miodu pszczółek,
Tej trutnia trutki,
Pszczółkom dosypuje :))
Truteń nie ma trutki,
OdpowiedzUsuńjego żywot krótki.
Pszczółki się nie trują,
gdy go ignorują.
Pracowite pszczółki,
skrzętnie miód zabierają
i trutniami głowy
se nie zawaracają.:))
Witaj Ewo :-)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, no gdyby nie Hanusia to bym się pewnie w Tobie bez pamięci zakochał :-)
Właśnie tak myślę jak Ty, o polityce i politykach, pisałem o tym na FSK ale nikt nie chciał tego zrozumieć.
Jest demokracja i każdy ma prawo wygłaszać swoje poglądy...każdemu z nas dobry Bóg dał rozum...a z jego wykorzystania kiedyś...rozliczy.
Czekam na polityka który by potrafił złożyć do kupy...wszystkie dobre wnioski, głoszone przez naszych polityków i naszych (społeczeństwa) oczekiwań i jeszcze potrafił je wcielić czyn i urzeczywistnić...
Pewnie nie doczekam...
Jaśku, ja myślę że czasem warto posłuchać tego co prezes mówi...co nie znaczy że popieram.
Wszystkim miłej niedzieli życzę :-)
Ewo, dla Ciebie :-)***** czy już dobrze się czujesz ?
A łąka jest cudooowna, teraz rozumiesz, dlaczego nie lubię kosić trawy ? :-))))
Pozdrawiam Ogrodników.
A teraz truteń idzie do garnuszków plastru miodu,
OdpowiedzUsuńczyli do kuchni pichcić. A potem w wiejski plener świętować Zielone Świątki. Nie wiem czy zdążę
na dobranockę. Tym czasem miłego zielonego świętowania.:)))*
Jaśku, a co dobrego pichcisz? :-))))
OdpowiedzUsuńMiłego świętowania :-)
Przepraszam...czy ja czymś uraziłem?
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to wybaczcie....
Ewa, to w mieście jest prawie. Jakie jaja? Autobusem miejskim się dojeżdża. Fotki tylko zostały umiejętnie zrobione.
OdpowiedzUsuńZajrzałem w trakcie pichcenia. Jontecku, mnie
OdpowiedzUsuńnie uraziłeś i jak Ty mogłeś nawet o czymś takim,
jak urażanie pomyśleć. A pichcę jak zwykle rosołek
z makaronem i duszę kurczaka w takim ceramicznym
bułgarskim naczyniu, które trzeba przed pieczeniem pół godziny moczyć w wodzie i wtedy
mięso się dusi bez użycia tłuszczu. Dodaje się
tylko sporo przypraw. Mówię Ci pychota - palce
lizać. Pozdrowienia dla Hanusi:)))Hej!
Czerwcowa łąka w jaskrach i dzwonkach,
OdpowiedzUsuńsłychać nad łąką koncert skowronka.
Rozpoczął wypas już Jasiek owiec,
nie wie, że w trawie kwitnie - żmijowiec.
Powiedz juhasie swoim owieczkom,
niech się salwują stamtąd ucieczką.
Przy bólu gardła mam, także sposób,
- stosuje szałwię wiele już osób.
Rośnie to zielsko sobie na polu,
nie chcesz, nie zrywaj.Kup w "HERBAPOLU"
Rdest ziemnowodny, rośnie w ogrodzie,
lubi jak lilia, pływać po wodzie.
Ciut może nawet cwaniakowaty,
wszedł on w znajomość z goździkowatych.
Ma do popisu całe poletko,
bo poprzetykał się on z firletką.
Wstałem Ewo****, wcześnie, rano.
Mam problemy z ikebaną.
Komponentów do imentu.
nie mam do niej ja talentu.
O Ewie**** pamiętam, też w Zielone Święta.
Ślę Jej pozdrowienia.
Schowaj się do cienia.:))
Dookoła sioła,
OdpowiedzUsuńkolorowe łąki,
pomiędzy sosnami
latają se bąki.
Ptaszęta ćwierkają,
życie umilają.
Wietrzyk ciepły wieje,
ja się do Was śmieję.
Pszczółki nie próżnują,
cierpliwie pracują.
By życie osłodzić,
lubię słodki miodzik:-)
Miłej niedzieli Andrzeju:-)
http://youtu.be/nqYI5pcruAA
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/BBMxpP-MqLo
OdpowiedzUsuńWitaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńNawet przez chwilkę mi na myśl nie przyszło, że w czymkolwiek mogłeś nas urazić – nigdy w życiu:)
Musiałam pilnie wyskoczyć z Ogródka do... ogrodu i dopiero teraz mogłam przeczytać czytam Twój wpis... i ten drugi.
Powiem tak, że platonicznie i wirtualnie możesz się we mnie kochać ile dusza zapragnie, dyć to nie grzech:)
Hanusia chyba nie będzie miała za złe ;-)
Co do demokracji i nieskrępowanego wyrażania poglądów mam akurat takie samo zdanie, jak Ty. Demokracja, to wprawdzie bardzo niedoskonały system, ale póki co, nic lepszego ludzkość jeszcze nie wymyśliła.
I jak mówiłam, każdy swój rozum ma i powinien umieć z niego korzystać.
Ale teraz się odkochasz pewnie...:)) Prezesa nie słucham, bo żadnych nowych argumentów ani programów na poparcie swoich dość karkołomnych (moim zdaniem) projektów IV RP nie przedstawił, a te dotychczasowe nie odpowiadają mi w żadnym calu. Do tego jątrzy i dzieli ludzi, co już uważam za szkodnictwo polityczne...
Staram się porządnie pracować i robić swoje; to co umiem , na czym się znam i co może się przydać i mnie, i nie tylko. Po prostu wyznaję zasadę Wojciecha Młynarskiego „Róbmy swoje”.
Ale dość o polityce przy niedzieli:)
Dziękuję za miłe słowa o wierszu i fotkach, cieszę się, że Ci się moja łąka podoba; a i za troskę o moje zdrowie.:) Powiem Ci, że jest już na tyle dobrze, że popracowałam trochę w ogrodzie z sekatorem i pościnałam wszystkie przekwitłe kwiaty.
Mam dla Ciebie radosną nowinę! :)) Zakwitła już moja lilia złotogłów i paproć – jakoś się dziwnie pośpieszyła, bo gdzie tam jeszcze do nocki świętojańskiej... Zrobiłam trochę nowych fotek, chociaż było dość pochmurno... zobaczymy, jak wyszły.
A trawy to i ja kosić nie lubię i całkowicie Cię popieram...takie cudne kwiateczki idą pod kosiarkę...
Jontuś pozdrawiam Cię cieplutko i buziaczka odwzajemniam :-)*
Dla Ciebie – Wojciech Młynarski „Róbmy swoje”
http://www.youtube.com/watch?v=16KoUgNjJTw
I tak trzymajmy Jontuś... ukłony dla Hanusi wraz z piękną herbacianą różyczką:)
Dzień dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńJa nadziwić się w prost nie mogę, jak Ty potrafisz zgrabnie składać wiersze pod wszystkie fotki z Ogródka, moje gratulacje:))
Ja dziś nie byłam na pięknych łąkach,
bo ogród trochę mam zaniedbany,
szkoda, bo lubię po nich się błąkać
i zbierać kwiaty do ikebany.
Robię z nich sobie suche bukiety,
pęczki ziół wieszam na wszystkich ścianach,
w kuchni zaś zapach – zamiast kotletów,
wonią urzeka z ziół ikebana...:))
W ogrodzie mokro, węża nie ruszam,
a w sadku kwitnie sobie żmijowiec,
Jaśko nie musi się go obawiać,
on nie pogryzie wszak jego owiec:)
W stawiku lilii już pięć wykwitło,
wszystkie w kolorach różu ciemnego,
ta biała jeszcze jakoś nie błysła,
może śpi jeszcze? Nie wiem dlaczego...
Ważki, motyle, pełno biedronek,
liszki i mrówki, uparte krety,
jednego wzięłam dziś za ogonek
i wyprosiłam z grządki, niestety.
I jeszcze jedno straszne zwierzątko
co obrzydzenie już we mnie budzi,
wstrętny poskrzypek wlazł w lilii pąki
i ich jedzeniem tylko się trudzi...
Tak mi minęła miła niedziela,
trochę zmęczona, lecz pełna wrażeń,
teraz do Ciebie już się uśmiecham,
słucham piosenek i sobie marzę:))
Pozdrawiam Cię miło, w cień nie wchodziłam, bo słonka nie było. A jakże dzisiaj Jędruś Twe zdrowie? Czy troszkę lepiej? Zaraz odpowiedz:))
... i dzięki za piosenki... asfaltowych łąk nie znałam, co najwyżej z mojej codzienności w mieście... dobra muza.
OdpowiedzUsuńA "Latawce, dmuchawce, wiatr" bardzo lubię:)
Dano:)
OdpowiedzUsuńTak Ci zazdroszczę tego królestwa,
co wokół ciebie kwitnie i dźwięczy,
chłoń je szybciutko całym jestestwem,
a w zimie cudnie Ci się odwdzięczy.
A wiesz, że u mnie lipy już kwitną?
Takie czerwcowe, szerokolistne,
za dwa tygodnie te drobnolistne,
czar swój pokażą, kwiatami błysną.
A wokół lipy dźwięczy muzyka,
pszczół całe roje na nich bzykają.
Kwiaty lipowe zbierz do koszyka,
na przeziębienie wszak się nadają.:))
Pozdrawiam z zapachem lipowym i miłego wieczoru Ci życzę.:)
Jaśku, a to Twoje pieczyste kusi zapachem w ogródku, że hej...:)
OdpowiedzUsuńMoże ciutek Ci zostało? Mam naleweczkę z dzikiego bzu, to może zrobimy machniom? :))
Z wszystkim co piszesz Ewo **** się zgodzę,
OdpowiedzUsuńtylko wieczorem na spacer chodzę.
Powiem Ci Ewo****, krótko w dwóch zdaniach,
mam od medyka przeciwskazania.
Przed komputerem lubię ja siedzieć,
trochę za późno, poszerzam wiedzę.
Ty ją posiadasz, Ewo****.Nie media,
- uwierz, że jesteś Encyklopedia.
Wiem, że Ewuniu****, żem się nie starał,
bo, żem przebywał wciąż na wagarach.
Teraz "odrabiam" te zaległości,
będzie tak Ewo****, aż do starości.
Samopczuwanko w normie, bo ciśnienie atm.
łaskawe.Życzę dobrego nastroju na dalszy ciąg dnia.
Witam Wa, Ewy dłoń całuję:)
OdpowiedzUsuńPolityka z dystansem , w sam raz na niedzielne popłudnie:)
Dobrze jest sprawnie posługiwać się mową ojczystą. Ale: ważna jest też - znajomość języków obcych. Otóż nasz " umiłowany psychol" , 150 cm wzrostu, w kapeluszu, wypełznął na spotkanie z pisowatą młodzieżą. Było to w sobotę, jak wiecie. " Wejściu smoka " towarzyszyła stara i znana / między innymi z walk bokserskich - zawodowych / piosenka Frediego i Queen . Znalażlem jej tłumaczenie na j.polski. Wierzę , żę jest właściwe:) Oto one:
"Poruszymy Was"
Chłopie, Ty tworzysz straszny hałas
Grasz na ulicy, mówisz, że zostaniesz kiedyś kimś
Masz błoto na twarzy
Ty wielka hańbo
Kopiąc przed sobą puszkę
Śpiewasz
'Poruszymy, poruszymy was
Poruszymy, poruszymy was'
Chłopie, jesteś młody i twardy
Krzyczysz, że pewnego dnia zagarniesz cały świat
Masz krew na twarzy, ty wielka hańbo
Śpiewając wymachujesz nad głową sztandarem
'Poruszymy, poruszymy was'
Śpiewam
'Poruszymy, poruszymy was'
Chłopie, jesteś już stary i biedny
Po twym wzroku widać, że chcesz już tylko spokoju
Masz błoto na twarzy
Ty wielka hańbo
Ktoś w końcu postawi Cię na swoim miejscu
'Poruszymy, poruszymy was'
Śpiewam
'Poruszymy, poruszymy was'
Wszyscy razem
'Poruszymy, poruszymy was'
'Poruszymy, poruszymy was'
W porządku... "
Dobre... co?
Pozdrawiam Ewo i Ogrodnicy:)
Stanisław
Witam Was... oczywiście:) Po obiedzie jestem, a litery zżeram:(
OdpowiedzUsuńStanisław
:)
OdpowiedzUsuńDla przypomnienia Queen`ów polecam orginał:
The Queen " We Will Rock You "
Stanisław
P.S.
Ciekawe , czy seksualność Freddiego to odzwierciedlenie tejże - u Jajka???
Stanisław
Witaj Stasiu:)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłeś mnie pozytywnie i bardzo zabawnie tym tekstem, dzięki, kompletnie nie zwróciłam na to uwagi:))
Jest po prostu wręcz genialnie zaprogramowany do tego spotkania, wprost nadziwić się nie mogę i pękam ze śmiechu, cóż za celność tekstu:)))
Że Jajek nie zna języków, to pewne, jak w banku. Ale, że sztab jego nie znał tekstu piosenki, to już ciekawa sprawa... oby więcej takich poliglotów:)
Koń, jaki jest, każdy widzi, Staszku. Co do seksualności się nie wypowiadam; nie moja to sprawa - chyba jednak towarzystwo Alika jest mu najmilsze...:)
Dzięki za oryginał piosenki Queen, lubię ten zespół, a teraz nawet jakby bardziej:))
Pozdrawiam cieplutko i dla Ciebie mam piosenkę, oczywiście Queen - Bohemian Rhapsody:
http://www.youtube.com/watch?v=irp8CNj9qBI
Miłego wieczoru niedzielnego:)
Dziękuję Ewo:)
OdpowiedzUsuńRewanżuję się filmikiem " Mądry pies ".
Link : http://tiny.pl/hwsv7
Spróbuję, bo " lejek " jestem i nie wiem , czy się odemknie:)))
Stanisław
Ewo:)
OdpowiedzUsuńCoś jednak poknociłem. Wpisz w google :
inteligentny pies
A filmik powinien się wyświetlić:)
Stanisław
Staszku, dobry link, pięknie się otworzył:)
OdpowiedzUsuńA jaki dooooobry pieeeesek:)))
Dzięki serdeczne.:)
Północ już minęła, a ja odurzona ciepłem letniego wieczoru przysnęłam.... i zapomniałam Was pożegnać.:)
OdpowiedzUsuńJasiek gdzieś zabalował na Zielonych Świątkach, więc już przychodzę z dobranocką i wierszem annyG - może nie wszyscy jeszcze śpią?
Na sen(nie)
Wiesz, lepiej byłoby, gdybyś sam mnie wyśnił.
W chmielu mnie wywąchał lub w pachnącym sianie,
wyłowił z likieru tegorocznej wiśni,
pomyśl kiedyś o mnie - tuż przed samym spaniem.
Palcem wskazującym narysuj mi oczy,
w tym celu posprzątaj z pochmurnego nieba.
I przestań się w końcu sam ze sobą droczyć,
samemu też się trzeba umieć porozgrzewać.
Kiedy już komórki mózgowe podstroisz,
testosteron przejmie nad mięśniami władzę.
Jeśli będziesz umiał sen z jawą zespolić,
ja, adrenaliną się w tobie narodzę.
Teraz już spokojnie mogę powiedzieć dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - miłych snów:)*
... i kołysanka z zespołem Pectus - "To, co chciałbym Ci dać"....
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=BgdtXgU2ZjI&feature=related
Dobrej nocki, do jutra:)*
... i jeszcze jedna piosenka, jakby ktoś nie mógł usnąć...
OdpowiedzUsuńGary Moore - "One Day":
http://www.youtube.com/user/abartrom#p/u/42/FA_tu3qc5xY
.........Lubię deszcz,
OdpowiedzUsuńbo w deszczu
nie widać łez..........
... ja też...
OdpowiedzUsuń