Pan Jezus byłby za in vitro,
takie mam święte przekonanie,
więc nie pouczaj mnie w tej sprawie
w czarnej sukience butny panie.
Bo ty ojcostwa nie zaznałeś,
nie wiesz, co miłość jest do dziecka,
rozsądek całkiem ci przesłania
obskurantyzmu czarna kiecka.
Od mądrych nauk chrystusowych
z dawna odszedłeś już daleko,
kręci cię pieniądz, polityka,
płynąca z ambon wielką rzeką.
Więc proszę, abyś się nie wtrącał
w sprawy, co ciebie nie dotyczą,
pomyj na głowy nie wylewał,
nadzieję chcącym mieć, rodzicom.
Znajdź w sobie trochę tej pokory,
powściągnij rozbuchane ego,
Chrystus bogactwem się nie szczycił,
tylko miłością do bliźniego!
Dobry dzionek!
OdpowiedzUsuńW telegraficznym skrócie...
Ewo brawo za wiersz !
Ojcowstwa/ tego biologicznego/ to pewnie " oni" zaznali nie raz... tylko uciekają od faktów :(
Ubóstwo Chrystusa ? Zmieni się " święte zapisy " : " wzorcem " bedzie tera " - łociec dyrektór !
Moc porannych pozdrowień
Stanisław
Chciałam być dziś pierwsza u Ciebie Ewciu, ale Stanisław mnie wyprzedził. A pod wierszem krótki komentarz , jedno słowo :Właśnie!
OdpowiedzUsuńWitam,witam z rana:)
OdpowiedzUsuńWiersz jak zwykle świetny.Ale,ale ...trafiłaś Ewuś w mój nerw a on w tym temacie tuż pod skórą.Jednakowoż będę się starał trzymać ów nerw na wodzy ze względu na dobre obyczaje ogródkowe:)
Natomiast, jeśli ktoś inny sobie pofolguje nie wytrzymawszy nerwowo to ze zrozumieniem będę go wspierał:)
Stanisławie - dzięki za Niemena:)Słuchałem sobie prawie do 2.00:)
Dzionek bardzo dobry Stanisławie:)
OdpowiedzUsuńSprawiło to słoneczko, które od kilku dni niezmienne króluje na niebie - i ani jednej chmurki. Poranek bardzo rześki, ale to przecież październik, więc cieszmy się cudowną aurą.:)
Ojcostwo biologiczne - zapewne, w to nie wątpię, ale u nich na biologii tylko się kończy.
Problem ten boleśnie dotykał mnie w swoim czasie, znam też ludzi, który borykają się z nim od lat i ich ogromne poświęcenie, żeby przejść długotrwałą i skomplikowaną kurację (przy tym ogromnie kosztowną). Naprawdę pojąć nie mogę, jak można odbierać ludziom prawo do największego szczęścia w życiu w imię wymyślonych dogmatów, które dawno już nauka obaliła. Nie cierpię hipokryzji naszych polityków, włażących w d... czarnym i zwlekających z uchwaleniem dofinansowania do in vitro. Ale NOBLEM dostali mocnego prztyka w nos!
A swoją drogą Stanisławie, takie lakonicznego wpisu od Ciebie jeszcze nie było. :)))
Cześć Ozonko:)
OdpowiedzUsuńWczoraj radziłaś mi, żeby uśmiechać się do ludzi. Ja to praktykuję non stop niezmiennie od lat. :) I nie tylko do ludzi, do psów, kotów, gawronów i wróbli też. A nawet do jarzębiny i stokrotki.:)
Niektórzy na mnie patrzą dziwnie, ale to ich problem, nie mój.:)))
Witaj Adaśku:)
OdpowiedzUsuńNerwa nie trzymaj, bo Ci narobi bałaganu pod skórą i pofolguj sobie, a proszę bardzo!:)
Trolli się nie boję, wiesz, "psy szczekają..."
Chociaż... szkoda psa na nich! :)
I popatrz jakie tutaj mamy pokrewieństwo dusz: też przy Niemenie wczoraj zasypiałam. :)))
Mnie też mają za dziwaka(delikatnie mówiąc)bo mi się uśmiech przykleił do gęby i ...jest:)Ale mi to tito co sobie myślą ponuraki.
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
OdpowiedzUsuńPowinnam rzec - witajcie w klubie! Niektórzy z moich znajomych czasem pytają mnie: Dlaczego uśmiechasz się do obcych? A ja niezmiennie odpowiadam: Bo tak:)
Co do "in vitro". Wczoraj pokusiłam się i sprawdziłam w Biblii. Tam "stoi" czarno na białym: Idźcie i rozmnażajcie się! I nie znalazłam wątku w jaki sposób to należy robić!
Cóż, czarnym jednak, jak jednemu naszemu "wielkiemu" nie przetłumaczysz, że czarne jest czarne, a białe jest białe:)
A to proszę:):
OdpowiedzUsuńksiądz,który spłodził nieznaną bliżej liczbę dzieci,powinien zamknąć pysk raz na zawsze!Że tacy ,wprost nie przestrzegający celibatu są nie ma co ukrywać bo nie tylko pedofilią Kk stoi ale tez nierządem.Niemieccy ginekolodzy potwierdzają częste wizyty sióstr zakonnych,usuwających ciążę w ich placówkach medycznych.
Ja,obywatel Polski odbieram im prawo do decydowania o jakichkolwiek kwestiach dotyczących ciąży i poczęcia!!!
Adasiu - amen!!!
OdpowiedzUsuńTylko sam Pambuk(Konopielka:))wie,ile księżego nasienia poszło w niebyt.
OdpowiedzUsuńTa wiadomość o Noblu dla in vitro jest takim pozytywnym DOPALACZEM dla kreowania nowej polityki względem KK.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym doczekać, by w Polsce miały miejsce takie wydarzenia jak w innych krajach, np. w USA., gdzie poszczególne parafie bankrutują i zamykają się. Tam KK nie otrzymuje dotacji od Państwa z budżetu, tylko finansują go wierni. KK musi płacić podatki jak inni i nie jest dopuszczany do prac legislacyjnych Kongresu i Senatu.
Mam nadzieje, że i u nas zaczynie się jakiś przełom i zaczniemy powoli przyjmować kurs ku normalności i świadomej cywilizacji życia .:)
Dobrze,że nasz poseł Janusz głośno te sprawy wypowiedział. :)
Witaj Magdo:)
OdpowiedzUsuńZa Tobą powiem (do słów Adasia) - Amen!:)))
Dzień dobry wszystkim.Ewa świetnie napisałaś.A do słów Adamcota dodaję że jeszcze odbieram prawo do zabierania głosu o seksieMamy XXI wiek a co z wychowaniem seksual. w naszych szkołach ?.To jest największy skandal że kk nie pozwala.Jest to skandal.Ale czarnych będę musiał dzisiaj oglądać jadę n pogrzeb duzo młodszej koleżanki smutno bardzo.Latała ze mną wiele razy dziewczyna ogień,wesoła ,silna radosna .Wielki żal.Jurek.
OdpowiedzUsuńMy tej przemiany mentalnej w głowach "dziądziącich" nie dożyjemy.
OdpowiedzUsuńDzień 8, telefon u mamy w dalszym ciągu nie działa. Wczoraj zaczęła działać Neostrada, czyli panowie "mądrale" robią postępy. Za następny tydzień może dojdą do sedna awarii :(((
OdpowiedzUsuń!!!Cenzura wróciła!
OdpowiedzUsuńForum TVP.pl(Kościół rzymsko-pedofilski)
Watek pod podanym tytułem został dziś usunięty - donoszą internauci!
OdpowiedzUsuńWitaj Jurku:)
OdpowiedzUsuńPopieram Twój postulat. Dlaczego o seksie mają się wypowiadać ludzie, którzy ślubowali celibat(teoretycznie, co prawda)?.
Może by zaproponowali np. zrezygnowanie chociaż z części dofinansowania z budżetu Państwa do swojej działalności w dobie kryzysu finansowego. Wszyscy mają oszczędzać, zaciskać pasa, wszędzie redukcje dotacji, a tu - chociażby dla przyzwoitości - ani słowa na ten temat. Jedyne tematy, to sex, in vitro, środki antykoncepcyjne, religia w szkołach itp.
Trzymaj się dzielenie na przymusowym spotkaniu z czarnymi i myśl tylko o Swojej Koleżance.
Pozdrawiam serdecznie. :)
cyt.:
OdpowiedzUsuń,,Kardynał Dziwisz uważa,ze parlamentarzyści,z których bezwzględna większość to chrześcijanie,nie powinni ustanawiać spraw niezgodnych z prawem naturalnym,bezwzględnie obowiązującym,zarówno wierzących jak i niewierzących(!!!szlag mnie jaśnisty powoli trafia).Hierarcha w homilii podczas mszy świętej,będącej kulminacją niedzielnej pielgrzymki rodzin archidiecezji krakowskiej do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej,odniósł się do kwestii prawnego uregulowania in vitro"
Przykro Jerzy żegnać przyjaciół.Zostaną Ci dobre wspomnienia i tylko to jest ważne.Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńSkandal! Tylko, że to jest forum TVP - można było się tego spodziewać. Ciekawe, jak na innych forach, kto jeszcze zechce zamknąć ludziom usta i na jak długo?
OdpowiedzUsuńNie damy się.:)
Muszę Was pożegnać na czas jakiś ale wrócę:)
OdpowiedzUsuńA tymczasem brońmy naszych praw mówiąc NIE! średniowiecznym zaborcom!
:)youtube:Pielgrzymka do Wejherowa 2009.
OdpowiedzUsuńNic z tego nie rozumiem...
:( Pisałem dłuższy tekst - chciałem coś sprawdzić w międzyczasie i wszystko : uciekło ! Cholerna technika. Wyguglajcie sobie hasło: " crimen sollicitationis " . To tajna instrukcja Watykanu , w sprawie kościelnej pedofilii i jak : z ofiar robić sprawców. Baaardzo charakterystyczne . W Polsce dalej obowiązujące zasady: skrajnej obłudy i zwykłego kościelnego draństwa.
OdpowiedzUsuńStanisław
Pytanko mam ...
OdpowiedzUsuńMałżeństwo , o ile pamiętam , jest / w k.k. / sakramentem świętym... To dlaczego tej świętości odmawiają " swoim" ? Czy to taki boski zakaz ? NIEEE. Chyba w XII wieku , kolejny papież zakazał zawierania związków małżeńskich kościelnym. Bo chodziło o ich rodziny , które mogły przejmować majątki zmarłych " ojczulków " ! A te dobra są przynależne - kościołowi ! To prosty dowód , co rządy kościelne inspiruje... Pieniądz ! Od wieków - niezmiennie .
Stanisław
Stanisław
Muszę chba do okulisty się wybrać :(! Pisze do Was Stanisław - nie Stanisłąw....
OdpowiedzUsuńOd wieków późnośrednich księża,a zwłaszcza hierarchowie kościelni(wywodzący się z wysokich rodów) mieli dzieci. Było to tajemnicą poliszynela. Zakłamanie i obłuda. Nic się nie zmieniło.
OdpowiedzUsuńAdamie:)
OdpowiedzUsuńOglądałem tą pielgrzymkę w Wejherowie. Tą , którą podrzuciłeś. Dobre - rozumiem , że to komputerowy trick. Chociaż , gdyby tak się zachowywali w realu - może rozweseliłoby to ich smutne zawsze miny ?
Pozdrawiam
Stanisław
P.S. Wejherowo jest niedaleko mnie , tylko 12 km.... Zawsze , gdy się zaczyna : sezon na pielgrzymowaqnie , mam kłopot z wyjazdem z domu... " Nawiedzeni" maszerują parafiami , po głównej drodze krajowej... Wyjeżdżam kiedyś - na skrzyżowaniu patrzę - idą i zawodzą " radośnie"... Czekam , czekam - powoli zaczynam gryżć kierownicę... Przeszli. Więc radośnie : wciskam gaz , ruszam i ... o mały figiel rozjechałbym pielgrzymkę , która wracała... A tego nie założyłem. Podobno juź były takie wypadki , że pielgrzymki się zderzały/?/
Stanisław
..." Wrak tupolewa w Smoleńsku , już przykryty i ogrodzony trzy-metrowym płotem "... wrzeszczy internetowy tvn... No i znowu będzie heca na sto fajerek. Przecież , lada dzień , ma tam wyruszyć pielgrzymka Rodzin / tych słusznych , pisowskich / z krzyżem " smoleńskim"... Jak zobaczą , że " ruskie " im - cel pielgrzymowania ogrodziły i zasłoniły - już widzę tvnu " tytuły " ...: " Skandal - Rosjanie ukryli samolot"... Że nie? Że niemożliwe ? Ano zobaczycie sami...:)
OdpowiedzUsuńStanisław
Stanisławie, z pielgrzymkami mam wieczny kłopot w sierpniu, kiedy cała parafialna Polska pielgrzymuje na Jasną Górę. Opisywałam wam, ja po krajowej "19" idą ławą pielgrzymki, zajmując jeden pas ruchu, grają i śpiewają na cały regulator, a za nimi kilkunastokilometrowa kolumna samochodów, w tym TiR-y, którym bije tachograf. Jedzie to wszystko z prędkością "pieszą", TiR nie wyprzedzi, bo za wąsko, a z przeciwka też jadą. Ruch ogromny, dzień powszedni, godziny szczytu. Pytam się, w jakim cywilizowanym kraju byłoby to możliwe? Czy nie można skierować pielgrzymek bocznymi drogami?
OdpowiedzUsuńPytania retoryczne, oczywista oczywistość. :)
Moim zdaniem to nie trick. Na którymś filmiku było "kołysanie" synchroniczne. To nie przypadek.
OdpowiedzUsuńFilmik będę mogła obejrzeć w domu, teraz jestem w pracy, ale ciekawość mnie zżera okrutna.:)))
OdpowiedzUsuńCo do "tras" pielgrzymek, masz rację. Ale pokaż mi policjanta, który w tm "pomieszanym" kraju spróbuje sie temu sprzeciwić :(
OdpowiedzUsuńWitam pięknie!
OdpowiedzUsuńJuż tak nie narzekajcie, bo moje narzekania biją
wasze wielokrotnie.:)
Obejrzyj kilka. "Jak "lecą", z góry na dół. Trafisz na to, co ja.
OdpowiedzUsuńAdamie z 9:43...
OdpowiedzUsuńUważam , że Dziwisza ględzenie / czyt: kazanie /, jest dowodem , że kościelni uważają naszą Polskę za swój folwark ! Nie byłoby to mocno " zadziwiające" / zawsze tak uważali/ , ale : właśnie ta bezwolność narodowa doprowadziła do takiego , ich , rozpasania ! Konkludując: Nie dziwi mnie " postawa" epidiaskopowych gości , ale postawa narodu , wobec takiego zachowania. Postawa która przypomina : pacjenta po zastrzyku z pawulonu... Zupełne ubezwłasnowolnienie i ciała, i ducha !
Ale , zauważcie: Dziwisz , przez lata całe , był przybocznym Jana Pawła... I tu pytanie mam ... Czy Dziwisz się zmienił , po śmierci Karola - czy zawsze takim był , a poprostu nasze dobre opinie o J.P. II - trochę przesadzone/?/ Osobiście oceniam jana Pawła na stojąco - bez pobożnej egzaltacji. Ale to ja...
Stanisław
Ehhh, Kochani, nie znacie się. Żaden sobór nie uchwalił celibatu, czyli tak zwanego bezżeństwa księży. Kiedyś, własnie w XII wieku, jakiś ojczulek przepisywał kolejną księgę, a że był już mocno zmęczony, zamiast napisać "żyj w celi bracie", naniósł słowa: "żyj w celibacie';))))
OdpowiedzUsuńJejku... tyle tematów , w których chciałbym coś powiedzieć...
OdpowiedzUsuńEwo:)
Nobel za " in-vitro" - to faktycznie policzek - kościelnym dogmatom ! Staram się / choć mi to nie wychodzi/ zrozumieć ich postawę w sprawie aborcji , a raczej zakazania jej... Ale in- vitro?
Nie jestem znawcą ciała ludzkiego i nie do końca rozumiem " procesy " w nim zachodzące... Ale pamiętam swoją naukę i fakt jaki przyswoiłem. Mianowicie:
W procesie zapłodnienia naturalnego bierze udział kilka komórek jajowych. Są one " doświadczone" męskim plemnmikiem - ale tylko jedna komórka jajowa / zapłodniona/, staje się zygotą i stanowi zalążek przyszłego człowieka ! Reszta " ludzi" jest usuwana drogą naturalną ! Jakby tu powiedzieć... na podpaskę! Zatem : Albo należałoby pogrzeby tym " odrzuconym przez naturę " organizować , albo podważyć - fizjologię/ wolę Boga / Jak kto woli! Nie chcę trywializować problemu - ale stanowisko " kuścielnych" kupy się nie trzyma.
Ciekawy też jestem : dlaczego kościelni , takiej zmiany światopoglądowej / aborcja , in-vitro/ dostąpili dopiero , w wolnej Polsce? Gdzie byli przedtem ? Za " komuny"? A może poprostu wtedy , w imię przyziemnych zaiste profitów, nie chcieli kwestionować / wojować z komuną ? Jakby to nie było - żle świadczy o ich moralności! Mam swoje przekonania - bronię ich zawsze! Nie czekam , na to , żeby nastał czas kiedy je mogę głosić... To moje zdanie! Napewno nie kościelnych.
Stanisław
P.S. Ewo , proszę - ograniczaj mnie , w pisaniu. Bo , cholera , cały Twój blog zaczynam " opanowywać " . Fakt , złych zamiarów nie mam - poprostu : brak mi kontaktów z NORMALNYMI ludżmi w realu - i TU te braki nadrabiam.:)
Stanisławie, nie mam zamiaru Cię ograniczać:)
OdpowiedzUsuńBlog nie ma żadnych ograniczeń i każdy może się wypisać do woli.:) Twoje posty są zawsze ciekawe, pisane dowcipnym, jędrnym językiem i czytam je z przyjemnością. Zresztą wszystkie inne też.:)
A teraz słuchaj. Wiem, o co chodzi w zabranianiu in vitro!;-)
Kościół chciałby zarodki chrzcić i czerpać z owej działalności określone profity.:)
Bo inaczej nie potrafię rozszyfrować tego uporu.
Jaśku witaj :),
OdpowiedzUsuńJak można narzekać przy takiej pogodzie?
Za tydzień ma być podobno prawdziwa zima, więc jak na razie tylko cieszyć się nam trzeba. I Tobie też!:) Potem będziesz musiał ze swej Góry łowiecki zagnać do do zagródek... ;(
Stanisławie, a z nauk biologicznych masz ode mnie szóstkę:)))
OdpowiedzUsuńNie chcem ale muszem:)))
OdpowiedzUsuńwygooglać:Onet.pl Tygodnik Powszechny Religijne fantasy
I to przed tym właśnie bronię sie recyma i nogami.
Ewuś do Twojej konkluzji o chrzcinach zarodków dodam jeszcze nieposkromioną wręcz chęć panowania nad ludzkim życiem - czyli do posiadania władzy absolutnej.
OdpowiedzUsuńStanisławie,zauważ,że 10 przykazań-swoisty Kodeks Moralny,nie wystarczył kościołowi do panowania nad ludzką naturą(zwłaszcza nad nią)więc,każdy Sobór ,,usprawniał" walenie wiernych w puste łby i a to strachem a to kłamstwem zmuszał do uległości.
Jednym słowem poprawiają Pana Boga do dziś czyli stanęli wyżej niego i w to -o dziwo- sami wierzą.
Nareszcie!!! Nareszcie ktoś to zauważył! Od dawna twierdzę, że te wszystkie "kościelene ulepszenia" , włącznie z "Przykazaniami kościelnymi" są stworzone po to, żeby umilać życie księżom i nabijać im kabzę. Prosty lud wszystko kupi, bo musi.
OdpowiedzUsuńAdasiu, TP czytam od wieków, bo moi rodzice mają prenumeratę roczną. I lubię to pismo, bo jest enklawą mądrości w całym zapyziałym katolicyzmie, a za komuny był enklawą wolności myśli politycznej (jako jedyny zamieszczał ingerencję cenzury). Zresztą swego czasu pisywał tam często nieoceniony ks. Józef Tischner, za którego filozofią wręcz przepadam. O tej sekcie "Róży" słyszałam, ale czy należy przywiązywać do niej zbyt wielką wagę? Nie sądzę, żeby to był jakiś groźny "byt". Mamy takich nawiedzonych pod dostatkiem i to jest jakiś psychologiczo-socjologiczny problem na pewno, ale przede wszystkim dla KK.
OdpowiedzUsuńJak rozwali KK od wewnątrz, to raczej chwała i za to.:)
Czytałeś książkę Richarda Dawkinsa "Bóg urojony"?
OdpowiedzUsuńCała jej treść jest udowadnianiem, że ateizm jest słuszną filozofią. Do tego pokazana jest religia, jako przyczyna prześladowania nauki, wzniecania fanatyzmu i nietolerancji, nieprzystosowania społecznego.
Nie jestem ateistką, ale w swoich poszukiwaniach światopoglądowych przeczytałam ją z ciekawością i z wieloma tezami się zgadzam.
Polecam, jeśli jeszcze nie czytałeś:)
Dawkinsa oglądam i słucham na youtube bo na czytanie time niet:)Ostatnio :Richard Dawkins vs Pope Ratzinger.Polecam.
OdpowiedzUsuńEwuś,nie mogę się wylogować z bloggera-już drugi raz.Error 404 ...wiesz coś o tym?
OdpowiedzUsuńNic mi nie wiadomo na ten temat:(.
OdpowiedzUsuńCzy chodzi Ci o wyjście z mojego blogu? Nie znam się za bardzo na kruczkach informatycznych (a raczej bardzo się nie znam), ale bloggerowi co rusz zdarzają się jakieś kiksy. Czasem nie mogę się zalogować na własny blog!
Może zresetuj kompa?
Wystarczy wejść na stronę główną. Co kto tam ma :)
OdpowiedzUsuńTak:) Wszyscy informatycy mówią: zrób reset:)
OdpowiedzUsuńA propos komputerów:
Jasio pyta tatę: Tato co znaczy komunikat: Format ok?
To znaczy Jasiu, że masz wpie....l:)
Jak macie ochotę na coś jeszcze w sprawie in vitro, przeczytajcie ten news:
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8473487,Abp_Nycz__Zapowiedz_prac_nad_in_vitro_to_dobra_wiadomosc.html
Ręce opadają i wszystko inne, co człowiek ma na wyposażeniu.
I co do licha znaczy "polityk katolicki?!"
A na odstresowanie proponuję Wam filmik:
OdpowiedzUsuńhttp://www.baska.tivi.pl/2509,wpis,odcinek_139_kijowy_las_.html
Nie jest to rozrywka najwyższych lotów, ale głupawki ze śmiechu dostać można.:)))
To znaczy, że kościół wp......a się ludziom do łóżek i posłom też. On decyduje co dobre a co złe, chociaż dwa tysiące lat temu o metodzie in vitro nikt nie słyszał, sto zresztą też. Zbyt duży skrót myślowy zrobiłam. To znaczy, że już zanim co , on wyraża własną opinię. W Polsce nazwanie kogoś niekatolikiem, to jak nazwanie niepolakiem. Nie istniejesz.
OdpowiedzUsuńCzyli, myslący inaczej niż on, z góry są skazani na jego potępienie no i nic nie mogą zrobić. A przecież nie każdy Polak to katolik.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej uderzyły te słowa:
OdpowiedzUsuń"To, że prace będą w Sejmie kontynuowane, samo w sobie jest wiadomością dobrą, pod warunkiem, że zostanie przyjęty sposób zgodny z zasadami zawartymi właśnie w "Evangelium vitae" (Jana Pawła II - dop. red.), które mówią co i kiedy powinien zrobić polityk katolicki w tego typu kwestiach jak aborcja, eutanazja czy zapłodnienie in vitro - podkreślił metropolita warszawski."
Według mnie, oznacza to, że "Evangelium vitae" jest ważniejsze niż Konstytucja RP dla "polityka katolickiego."
Witajcie ponownie.Przeczytałem Wszą dyskusję gorącą z zapałem podzielam zdanie.Ale skoro z moją dzisiejszą ekskursją zabrałaś głos Ewo i jeszcze mile krzyknął Adamcot to podzielę się wrażeniami.Otóż niespodziewanie poraz pierwszy okazało się że byłem na uroczystości bez czarnych.Pomijam że było ogromnie dużo koleżanek już ciotek rewolucji ale wszystkie wycałowałem jak ojciec lub dziadek nie tak jak drzewiej bywałó.A spędziłem z Nimi wiele nocy na dyskotekach i plażach w Rio,Dubaju,Dakarze,Mombasie,Bangkoku,Sydnej,Singapurze i już nie pamiętam gdzie.Otóż na tej ładnej uroczystości ktoś mówił sporo i ciekawie o osobie dla której przyszli znajomi i przyjaciele.Mówił ciepło i znał ciekawy dobry życzliwy ludziom życiorys.I w tym momoencie pamiętam jak żegmaliśmy kolejno kolegów tragicznie zmarłych to czarni mylili się i w danych i nazwiska przekręcali /co było przykre najbliższym i nam/i wypowiedzieli dwa trzy zdania.Przepraszam tych których dotknąłem.Ale dzielę się wrażeniami na gorąco.Może jutro nie powiedziałbym nic o dla mnie smutnym dniu.A to była super jeszcze zupełnie młoda kobitka a przedtem dziewczyna.Jurek
OdpowiedzUsuńJurku, ja też kiedyś byłam na takiej świeckiej uroczystości pogrzebowej bez czarnych i powiem Ci, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Celebrujący bardzo pięknie i ciepło mówił o zmarłej, był elegancko ubrany, dużo kwiatów, oprawa muzyczna klasyczna, stonowana ale bez żałobnych chorałów. Było to takie przyjemne wspomnienie o zmarłej, o tym czym się w życiu zajmowała, o jej dokonaniach, o kochających ją ludziach, bez patosu i oklepanych formułek. Wszystko było doskonale przygotowane, bez żadnych pomyłek, czy gaf.
OdpowiedzUsuńWyszłam z tej uroczystości podniesiona na duchu, że tak można celebrować ostatnie pożegnanie, że osoba, która odeszła, jest w tej uroczystości najważniejsza, a nie ubrany w barokowe szaty księżulo, odprawiający utarte rytuały.
Jurku, bardzo mi się podoba określenie "ciotki rewolucji" :)))
Mija ósma doba, telefon zaczął działać :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj napisać tekst dla kabaretu Mumio, jako antyreklamę operatora.:)))
OdpowiedzUsuńCóś tu poważnie się zrobiło. To może dla Jurka
OdpowiedzUsuńna wywołanie uśmiechu - opowiadanie pilota:
1943 rok. nalot na Niemcy.
Lecę tym Liberatorem. Pełen samolot bomb. Pełne taśmy w karabinach maszynowych.
Lecę, lecę,lecę.
W pewnym momencie patrzę; - czołgi niemieckie na dole.
To ja niewiele myśląc za tą wajchę, wszystkie bomby wywaliłem,
dalej lecę.
Patrze, a tu trzy meserszmity do mnie lecą.
To ja niewiele myśląc pa,ba,ba,bab. Z karabinów maszynowych do nich.
- Całą amunicje wystrzelałem.
Dalej lecę, lecę.
Patrzę jeden meserszmit do mnie leci.
To ja niewiele myśląc pistolet z kabury i trach, trach do niego.
Całą amunicje wystrzelałem.
Dalej lecę ,lecę.
- Patrze piechota niemiecka na dole.
To ja niewiele myśląc lot zniżyłem, pas zdjąłem i klamerką po dupach, po dupach, po dupach...
Łomatko, Jasiek :)))
OdpowiedzUsuńNie wiem, co Jurek na to, ale dla mnie bomba.:)))
:)))) tak się wojny wygrywa:))))
OdpowiedzUsuńWitajcie ponownie:)
OdpowiedzUsuńChoć poruszmy dziś trudne i ciężkie tematy a i Jerzy miał dziś smutny dzień to jednak pogoda ducha nie powinna nas opuszczać.Proponuję więc gimnastykę i nie chcę słyszeć,ze ktoś się miga,zwłaszcza panowie:)))
youtube:Extreme Pole Dancing
Do Ewy z godz. 17:oo
OdpowiedzUsuńPytasz co to jest, lub: kto to jest - polityk katolicki/?/
Odpowiadam: Polityk katolicki to taki " polityk " , który wykonuje polecenia swojego watykańskiego " generała " ! Polityk katolicki to taki sejmowy " zwierz " , dla którego dobro " kuścielnych" i ich racje są ważniejsze od dobra obywateli i pomyślności Polski. Katolicki polityk uznaje zasadę :" Epidiaskop nakreśla linie działania , a ja wykonuję każde jego zadanie " ! Takich " polityków " , w Polsce mamy większość !
Żegnaj Polsko - witamy w Katolandzie... Chciałoby się zawołać :(
Stanisław
No to jeszcze jedna anegdota z życia pilotów:
OdpowiedzUsuńSamolot startował z lotniska Kennedy'ego. Po osiągnięciu wysokości przelotowej
kapitan zaczął mówić przez interkom:
- Panie i panowie, mówi kapitan. Witam w locie numer 293 z Nowego Jorku do Los Angeles. Pogoda na trasie jest dobra i dlatego powinniśmy mieć gładki i równy lot. Proszę teraz siąść i się odprężyć - O MÓJ BOŻE!!!
Zapadła cisza, ale po kilku minutach kapitan odezwał sie znowu:
- Panie i panowie, przepraszam jeżeli przestraszyłem Was wcześniej, ale kiedy do was mówiłem, stewardessa przyniosła mi kawę i wylała ją na moje kolana. Powinniście zobaczyć przód moich spodni!
Pasażer w kabinie powiedział:
- To nic. On powinien zobaczyć tył moich!
To ja też coś dla naszego Orła:
OdpowiedzUsuńPodczas lotu samolotem pasażer mówi do sąsiada:
- Niedobrze mi, chyba będę wymiotować, co zrobić?
- Na ciśnij pan ten guzik nad głową.
- A po co?
- Wówczas u stewardessy zapali się światełko...
- To ja k... źle się czuję a ona nie potrafi sama sobie światła zapalić?!
:)
:))),:)))
OdpowiedzUsuńA teraz proszę zobaczyć ekran mojego kompa po ostatnim dowcipie Jaśka:))).
Nadmieniam, że jadłam sałatkę jarzynową.
Do Adama z godz. 19:47
OdpowiedzUsuńAdam , czym że sobie zasłużyliśmy na takie tortury ? Czy Ty aby , żle nam nie życzysz? No bo ja osobiście - za taką " gimnastykę" dziękuję. :) Życie mi droższe...
Stanisław
Stanisławie...:)
OdpowiedzUsuńGimnastyka jest wskazana zawsze. Tylko dlaczego, z uporem maniaka, kazali mi przy tym brać kredyt w 5 minut? :)
Dla poprawienia humoru-ja. " Po inwazji sowieckiej z 17 września 1939 roku. Zabita wioska i właśnie krasnoarmiejcy wkroczyli. Nad studnią stoi stara babulina i biadoli: O Jezu , o Jezu - tritcat tri , tritcat tri ... rozpacza nachylając się nad studnią. Podchodzi skośnooki sałdat. Babuszka szto sdiełałos ? Pyta , nauczony " grzeczności " przez politruka. Babcia nic , tylko lamentuje... Żołnierz nachyla się nad studnią - babcia go za nogi i hop do studni ! I lamentuje dalej : O ja niszczęśliwa , olaboga: tritcat czietyrie, tritcat czietyrie...:)
OdpowiedzUsuńKoniec
Stanisławie:)))ani mi w głowie źle Wam życzyć lecz wyobraź sobie ,tak jak ja, ile zyskałoby ciało po drodze do takiej mistrzowskiej techniki:)))Lubię różne ekstremalne sporty ale to akurat jest jedna z form fitnessu erotycznego -takie egzotyczne go go:)
OdpowiedzUsuńSam jestem ...no... zaskoczony ale co kraj to obyczaj:)
Do Ewy z 20.16.
OdpowiedzUsuńDlatego, żebyś zdążyła zanim sobie coś złamiesz:)
No to teraz coś z mojej branży gminnej i jednocześnie na dzisiejszy wątek:
OdpowiedzUsuń- Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz kazał wiernym szukać korzeni wiary.
- Dlaczego koło kościoła w Wąchocku jest dół głęboki na ok. 20 m?
- Bo o tyle za długi był sznur, który kupiono do dzwonu.
- Dlaczego w kościele w Wąchocku wszyscy leża w czasie mszy?
- Bo ksiądz ma niski głos.
:)
A ja wznisę toast za nas wszystkich...
OdpowiedzUsuńMłode chłopię poszło nad brzeg rzeczki opalać się... Zdjęło wiejską koszulinę , słomkowy kapelusz i ułożyło się , nago , na kocyku... Leży i się opala. Nagle z rzeki wychodzi : wiejskie dziewczę - oczywiście nagie , bo nie spodziewła się kogoś tu spotkać... Chłopię zrywa się z kocyka , jak go Bóg stworzył... Łapie kapelusz i przkrywa nim swoje wdzięki... Dziewczę niwinne woła : Podaj mi moją sukienkę i nie gap się , świnio ! On zatem podaje jej odzienie... Kapelusz nadal "trzyma się" już sam - sasłaniając jego " wstydliwość " !
Toast :" Panowie i Panie: Wypijmy za siłę , która trzyma ten cholerny kapelusz!"
Stanisław
zasłaniając - ma być.:)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńWszystko jasne:) Najpierw fitness erotyczny - go go, potem plaża ... i kapelusz;)
Wasze zdrowie, chłopaki:)))
Zdrowie wszystkich:)))
OdpowiedzUsuńMoi Drodzy skoro dzisiaj tak sobie świetnie latamy to opowiem dwie anegdotki o lataniu.Ta pierwsza absolutnie autentyczna i właśnie mnie dotyczy a druga abstrakcyjna bo w samolotach pasażerskich nie ma spadochronów.A więc było to wiele lat wstecz jeszcze nie byłem całkowicie szpakowatym leciałem samolotem z Londynu do Warszawy IL62.W czasie lotu wyszedłem do pasażerów zapytać jak się czują aby zobaczyli troskę kapitana.Jeden z nich zadał mi pytanie panie kapitanie a w czasie drugiej wojny na jakich samolotach pan latał.Pytanie mnie przygwożdziło ale nie tracąc tchu odpowiedziałem na Messershmitach proszę pana.A drugie opowiadanie abstrakcyjne niech już będzie dzisiejszą dobranocką aczkolwiek miała być bez czarnych.Leci wielki samolot wycharterowany przez zakon żeński pełen pingwinów.Nagle wysiada jeden silnik potem drugi trzeci i czwarty.Drugi pilot pyta kapitana co robimy.Kapitan odpowiada słuchaj mamy spadochronów tyle co dla załogi i jeden zapasowy.Idż do kabbiny i przyprowadż duchownego.Ksiądz po zapoznaniu się w sytuacji i propozycji skorzystania z zapasowego spadochronu mówi a co z siostrami.A kapitan a pieprzyć siostry.A czarny pyta czy zdążymy.Dobranoc jutro dobranocka nie o czarnych.Jurek
OdpowiedzUsuńPrzepraszam zabrakło zdania że leciał wśród zakonnic jede ksiądz zarąbałęm sorry.Jurek
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, nie:)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńZdążyli?:))), :))), :)))
Ja jutro też poproszę o czarnych i pingwinach:)
Spać mi się chciało jak diabli, kończyłam robotę na kompie, zerkałam od czasu do czasu na blog i nos mi już opadał na klawiaturę.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się tak, że teraz już mi całkiem nie do spania:)))
Setnie się ubawiłem :)))Jeszcze mnie ten Messerschmitt męczy:)))Ale przyznać trzeba,ze zachowałeś zimną krew co u pilotów jest niezwykle ważne.A piloci z księdzem -świetne...
OdpowiedzUsuńPoprawić sobie humor wieczorem-bezcenne:)
Niewykluczone, że dociekliwy pasażer z Jurka Iła62, to był sołtys z Wąchocka :)))
OdpowiedzUsuńTo jest przebój dnia dzisiejszego!:)
Mam'czka'wk'ę ze śmi'echu':)':')
OdpowiedzUsuńRaczej więcej niż pewne:)))
OdpowiedzUsuńDziś wcześniej powiem dobranoc wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Kochanie
OdpowiedzUsuńmoje kochanie. Czeka mnie jeszcze robótka do
wykonania. Zatem dobranoc paniom i panom też.:)
Kochanie moje kochanie
Kochanie moje, kochanie
Dobranoc, już jesteś senna
I widzę twój cień na ścianie
I noc jest taka wiosenna
Jedyna moja na świecie
Jakże wysławię twe imię
Ty jesteś mi wodą w lecie
I rękawicą w zimie
Tyś szczęście moje wiosenne
Zimowe lato niezmienne
Lecz powiedz mi na dobranoc
Wyszeptaj przez usta senne
Z cóż to taka zapłata
Ten raj przy tobie tak błogi
Ty jesteś światłem świata
I pieśnią mojej drogi
I pieśnią mojej drogi
Cudne.:)
OdpowiedzUsuńDzięki Jaśku, teraz mogę iść spać:)*
Zmordowana jestem dziś niemiłosiernie, pa kochani, do jutra:)
Skaldowie:)
OdpowiedzUsuńI ja się pożegnam choć z żalem...
Do juterka:)
Pożegnam Was nastrojowo z Jeremim Przyborą:
OdpowiedzUsuńZmierzch
Zmierzch wszedł cicho przez sień-
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch?
Jest między nami wiele ciszy
i bardzo mało słów.
Słów więcej boję się usłyszeć –
powiedzieć: „Mów” ...
Nie wiem, co się za ciszą kryje –
nie wiem – czy wiedzieć chcesz.
Więc może lepiej niech okryje
słowa i ciszę zmierzch.
Zmierzch wszedł cicho przez sień –
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół ...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem, czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch ?
:)
To był Jego wiersz po rozstaniu z Agnieszką Osiecką. Piękna, romantyczna miłość...:)
OdpowiedzUsuńA to jest odpowiedź Agnieszki Osieckiej:
OdpowiedzUsuń"Czy my musimy być na ty"
Czy musimy być na ty,
nie najlepszy jest to plan.
Zobacz, jak to ładnie brzmi:
stare słowa - pani, pan.
Nie mówiłeś do mnie "ty"
gdy przybiegłeś kiedyś sam
i gdy ja szepnęłam ci -
"Proszę zostać, zmoknie pan."
Mówię - zostaw, mówię - przynieś,
mówię - wpadnij dziś po kinie -
Czy nie ładniej było dawniej
mówić - "Kiedy znów pan wpadnie?"
Nie musimy być na ty
tak jak drzewem nie jest ptak,
drzewo pyta - "Czy pan śpi?" -
a ptak na to - nie - lub - tak...
Mój telefon milczy, milczy,
nie masz czasu ani, ani,
czyby było tak najmilszy,
gdybyś mówił do mnie - pani?
Czy musimy być na ty?
Nie najlepszy był to plan.
Proponuję, by przez łzy
znów powtórzyć: "pani", "pan"...
:)Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuń