Powered By Blogger

niedziela, 3 października 2010

Kongres z przymrużeniem ;-)

Żal, żal za Platformą,
pogardziła mą reformą,
choć mą matką, ja chromolę,
zrobię sobie samowolę.

Hej, hej, radykały,
brzuch w purpurze do odstrzału!
Za mną wszystkie Robespierry,
dam roboty od cholery!

Ona jedna tam została,
ma Platforma, tak zgnuśniała,
stara ciotka i zgryźliwa,
dupowata, bojaźliwa.

Hej, hej, radykały...

Posłowanie mnie już brzydzi,
bo mych starań nikt nie widzi,
dalej bracia za mną śmiało,
dobrze nam się będzie działo!

Hej, hej, radykały...

W puch rozpirzym purpuratów,
wy mi dacie zgodę na to,
seks religią uczynimy,
czarnych z kraju wypędzimy!

Hej, hej, radykały...

Tusk od dziś ma pełne gacie,
więc wyborów nie wygracie,
Już nie jestem szarą myszą,
postulaty wszyscy słyszą!

Hej, hej, radykały...

Dam muzykę, drinki, taniec,
moher rzuci wnet różaniec,
w pył rozniosę myśl wszeteczną
i szczęśliwość dam też wieczną!

Hej, hej, radykały...

A jak mi się nie powiedzie,
znów do Sejmu pójdę siedzieć,
bo Platforma, dobra matka,
więc przygarnie mnie, gagatka!

Hej, hej, radykały...

150 komentarzy:

  1. Witam w niedzielny poranek :)
    Widzę Ewo , że do " nowoczesnego państwa " podchodzisz dość sceptycznie. Zdroworozsądkowo...Ja chyba bardziej spontaniczny jestem i poprostu chcę wierzyć , że inicjatywa się powiedzie ! Po raz pierwszy usłyszałem słowa , które też są - moimi. To ważne , bo dotychczasowa " polityka " faktycznie , zasklepiła się w swoich : układach , powiązaniach i ... wielkim koniunkturalnym zakłamaniu. Publiczna krytyka urzędników kościelnych traktowana była jak świętokradztwo. Temat " kuścioła " - jak tabu. Palikot zdaje się przełamywać te dotychczasowe mity i tematy tabu. Nie uważam , aby " zdradzał " platformę.... Zauważ , że bardzo konsekwentnie zapowiedział , że : wypisuje się z p.o. i rezygnuje z mandatu , który otrzymał , z nadania tej partii. Nie pamiętam , ale to chyba pierwszy taki przypadek w historii Polski , po 1989 roku. To dobrze o Nim świadczy.
    Palikot , tak myślę , że polityki nie traktuje jako : platformy do zdobycia kasy , układów i popularności tej negatywnie pojętej ! Przecież to jedyny poseł , który nie brał , za posłowanie , wynagrodzenia... Myślę też , że mógł się , w platformie , wypalić - widząc wszechobecne : układy i zależności . Nie podzielam też opinii , że jego praca w " Przyjaznym Państwie " - była niewydolna i pozorowana. Uważam , że w wielu inicjatywach był blokowany. Bo układy , bo kościelnych nie wolno ruszać , bo mogą spaść słupki wyborcze... Palikot kiedyś wypowiadał się na temat swojego podejścia do " wiary" i powiedział , że jest na jej : pograniczach.... Jak mógł się czuć , mając za kolegów : Radziszewskie , Rostowskich , Gowinów , Mężydłów... ?
    Jego działanie , witalność - przypomina mi rodzenie się " Solidarności " - tej pierwszej , do której należałem , którą współtworzyłem - na miarę swych sił i możliwości... Też nie było : struktur , programów , całej tej biurokratycznej maszyny , która jest polskiej polityce przypisana ! To co robi : to naprawdę świeże powietrze, takie " otwarcie okna rano , w sali noclegowej "... Słuchając Go wczoraj czułem " organicznie " - świeży , ożywczy powiew.... c.d.n.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Staszku.
    Jestem podobnego zdania co Ty. Po raz pierwszy
    padły tak wyraźnie słowa, które poszły w Polskę,
    o których mówiło się w domach i tramwajach.
    Słucham radia Zet i po politykach PSL-u i SLD
    widać, że robią w pory.

    OdpowiedzUsuń
  3. c.d....
    Moim zdaniem - to może się powieść. Nie zarzucam też Palikotowi - taniego populizmu . On mówi też moim językiem - dlatego doszukiwałem się : czy czytał moje wpisy , których , na przstrzeni lat , kilkadziesiąt zamieściłem na " poletku " . Myślę o tych tematycznych , poważnych - nie o: moim waleniu się z oszołomami... Sam fakt, że do W-wy przyjechało tyle ludzi : za własne pieniądze , bez nadziei na profity , świadczy o potrzbie Jego działania . Czy ją zmarnotrawi ? W dużej części zależy to od nas... Ktoś powiedział wczoraj : Trzeba być z Palikotem - nie za Palikotem... ! To jest ważne , to może ożywić postawy proobywatelskie , wiarę , że od NAS właśnie zależy : jaka będzie Polska , politycy.
    Dotychczas - Polska obywatelska słabo " zaistniała " . Nie wliczam do oceny : manifestacji śniadkowej bandy... Polakom trudno było się zebrać , zorganizować , żeby wyartykułować swoje poglądy i racje... Wierzę , że Janusza stowarzyszenie - może to przełamać - może spowodować , że uwierzymy , że : więcej zależy od NAS...
    Przynajmniej bardzo bym chciał , aby tak się stało. Ale nie wykluczam , że znowu okażę się romantycznym naiwniakiem... Czas to zweryfikuje!
    Miłej niedzieli :)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie Stanisławie i Jaśku :)
    Mój dzisiejszy wierszyk jest z wyraźnym przymrużeniem oka ;-), a tu tak poważnie...
    No dobrze, to ja też poważnie.
    Oczywiście, popieram większość postulatów Kongresu, o czym już wczoraj pisałam, bo prawie wszystkie są słuszne i trudno odmówić im racji (nie popieram aborcji na życzenie, wolę rzetelną edukację seksualną i dostępność środków antykoncepcyjnych, mam też mieszane uczucia co kadencyjności przywódców).
    Życzę Panu Posłowi jak najlepiej, bo świeży powiew w naszej zapyziałej polityce bardzo się przyda.
    Jednak to, co wczoraj zaprezentował, to głównie radykalizm populistyczny. Jest to dobry ornament i dekoracja kongresu, na pewno dobrze się tego słucha. Sukcesu jednak wielkiego mu nie wróżę (mimo przychylnego kibicowania). "Palikotowcy" będą istnieć tak długo, jak długo będą kąsać premiera, kościół oraz walczyć o prawa mniejszości seksualnych. Tu trzeba poważnych reform finansów państwa, twarda ekonomia ma swoje prawa i żadne piękne słowa jej nie zastąpią. Trzeba też zadbać o wszystkich odrzuconych przez liberalny system, ale nie w postaci nowych obietnic socjalnych, bo to już przerabiamy od lat z miernym skutkiem. Daj mu Boże, żeby naprawdę zechciał uzdrawiać państwo, ale nie populizmem, tylko rzetelną ciężką pracą.
    Jakoś za rewolucją bardzo nie tęsknię. Mnie zupełnie wystarczy sprawny i przestrzegający prawa rząd przyzwoitych ludzi z czystymi rękami, nieuwikłanych w afery finansowe, świeckie państwo z rozdziałem od wszelkich kościołów, dobre nieutrudniające życia przepisy prawne, porządne szkolnictwo, wydajna opieka medyczna i brak konfliktów z sąsiadami. I jest mi wszystko jedno jaka partia będzie to realizować, byle skutecznie.
    To tylko tyle i aż tyle.:)
    Będę mu kibicować i bacznie się przyglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witajcie! Ani nie śpiewam peanów, ani nie krytykuję. Patrzę i słucham. Coś dobrego zaczyna się dziać, jakie będą tego dalsze losy, czas pokaże. Najważniejsze, że nie czujemy się zakneblowani, jak za komuny. Mam nadzieję, że ktoś w rządzie też to słyszał i może wykorzysta. Każda inicjatywa , próbująca chociaż zasygnalizować bolączki współczesnego społeczeństwa, jest warta wysłuchania. A może i zastosowania. Martwi mnie jedno, rząd traktuje naród jak dojną krowę, zamiast szukać innych rozwiązań. Ale dojna krowa też może kopnąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaśku, pewnie, że PSL i SLD robi w pory (z czego bardzo się cieszę), tylko ze każda z nich z innej przyczyny, które jednak sprowadzają się do tego samego, czyli do wyeliminowania ze sceny politycznej.
    SLD - bo większość postulatów Palikota to ich program, PSL - bo mogą przestać być koalicjantem po wyborach (o ile w ogóle wejdą do Sejmu).
    Niech sobie robią w pory, mne to ne smuti :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. POSTĘP

    Świat bez Boga i Kościoła,
    eutanazja na życzenie,
    odrzucenie norm i zasad -
    to ma nasze być spełnienie!...

    Zabijanie małych dzieci
    jeszcze w łonach matek -
    hitlerowska nowoczesność
    dźwignią gospodarek!...

    Chory związek pary gejów
    ma zaświecić jasno;
    wszelkie wzorce postępowań
    umrzeć lub wygasnąć!...


    Zawinięte zwykłe g...o
    w kolorowe złotko,
    ma udawać czekoladę
    i smakować słodko!...

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ozonko, jak wrażenia? :)
    Też mam nadzieję, że pewne, palące wszystkich nie od dziś sprawy, wreszcie dostrzegą nasi rządzący. Ale zakneblowana się nie czuję, bo nikt mnie nie cenzuruje od 20 lat!. Wykrzykuję m. in. na swoim blogu, co tylko mi na myśl przyjdzie, a Goście ogródka dzielnie mi sekundują.:)Trybunem ludowym pewnie nigdy nie zostanę, ale dobre i to.;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy, jeśli masz odwagę zamieszczać coś na tym blogu, to miej odwagę podpisać się jakimś nickiem.
    Nie podzielam Twoich poglądów, bo to co piszesz, to też zwykły populizm, tylko na odwrót. Podyskutuj z nami na rzetelne argumenty, jeśli masz oczywiście ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień Dobry Ewo!
    Słyszę zarzuty, że Palikot wziął postulaty od
    wielu partii, tylko dlaczego one tego nie realizowały? Obawiam się, że jak zwykle chodzi
    o koryta i trwanie przy nich. Może właśnie
    kadencyjność pozwoliłaby politykom być bardziej odważnymi na załatwienie spraw postulowanych przez Palikota.
    Dzisiaj widać jak usiłuje się zmilczeć wczorajszy kongres, bo jest temat zastępczy - dopalacze. Robota ciężka czeka na Janusza. Ma
    za dużo przeciwników z większymi możliwościami
    - choćby kler. Ano zobaczymy.:)

    Miłej niedziel życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakiż to anononim nowy
    swoje prawdy tu wywala?
    A ja radzę po dobroci,
    niech on stąd już.....

    Przepraszam za ten dopisek. To nie mój blog i nie moja sprawa, ale taki język doprowadza mnie na skraj cierpliwości. Nawet sie nie podpisał:(((

    OdpowiedzUsuń
  12. Możesz to usunąć EWciu. Jak chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaśku, podejrzewam, że dopalacze będą jeszcze długo tematem zastępczym, bo tak... wygodniej.
    Obawiam się, że właśnie zwolennicy kleru (wyborcy!!!), nie dadzą się przebić Januszowi.
    Jakie społeczeństwo, takie programy partyjne i ich realizacja, czyli wszystko pod publiczkę, byleby tylko, jak słusznie piszesz, zdobyć stołki. Dopóki większość elektoratu będzie poddawać się bezkrytycznie klerowi.
    To wskazuje na chorobę systemu politycznego (tak jak to, ze zdrowi głosują na porąbanego psychola).
    Ciężka robota, ale może z tego jakieś efekty będą. Lawina już ruszyła. Ano zobaczymy.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ozonko, nic nie usunę, wyraziłam swój pogląd na temat wpisu anonima.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimie, powielasz się to już było, usuwam Twój wpis i każdy następny tej samej treści. Wysil się na coś oryginalniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla niewtajemniczonych: Anonim wkleił jeszcze raz swój wierszyk.

    OdpowiedzUsuń
  17. Witajcie
    Anonimowy jest jak ta "krzyżówka", która wczoraj "pikietowała" pod Pajacem Kultury:) Krzyczała, że pieniądze na aborcję pochodzą z kieszeni katolickich podatników! Zaprawdę, powiadam Wam, że z mojej kieszeni pieniądze przepadają w funduszach emerytalnych księży! Wrażenia z wczorajszego spotkania oczywiście u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry jestem z kobry,telewizory macie to mnie poznacir.No dość żartoooooooooooooooow .Podzielam mądrość Ewy .Ewa nie myśl że podlizuję się.Na mnie wczorajsze spotkanie w sali popsuł chumor p.gruby Ryszard.Nie ze względu na to co mówił,ale sama postać "cuchnęła mi starymi i z tymi samemi twarzami wiecami.Swietna była p.prof.Sroda,p.Mnuela.Ale moi drodzy to wszysko parole,parole.Najistotniejsze aby KK i czarni tak jak powiedziałaś znależli swoje miejsce w Państwie.Już nie oglądam uroczystości państwowych bo bam odruch wiadomy widząc najpierw spasione bużki potem brzuchy i długo długo nic.Smacznego Sniadanka życzę Wszxystkim miłym poza tym bezimiennym głupkiem.Jurwk.

    OdpowiedzUsuń
  19. BODZIEC

    Zaraz do walki wraca ochota,
    na wstrętny widok łba Palikota!
    Innych osłabia - mi daje siłę,
    by zwalczać każdą podobną żmiję!

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć Jurku
    Powiem tak, a w sali Kongresowej, pan Kalisz wszystkim humory poprawił:) Śmialiśmy się do rozpuku, kiedy "grzmiał z ambony":)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć Ruda:)
    Żeby tylko w funduszach emerytalnych... toną we ogromnej kasie, którą państwo pompuje nieustannie w KK, ku ich chwale i uciesze...
    I w ZUS, KRUS, wszelkich socjałach... ufff. Ciekawe, co mi państwo zaproponuje, jak będę odchodzić na emeryturę...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak to co? Pięćset złotych "zasiłku" i to nie jest pewne:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Jurku :)
    Niech każdy wierzy w co chce, czci, jakie chce bóstwa i symbole, ale niech nie narzuca innym swojego fanatyzmu. Jestem za całkowitym rozdziałem Kościoła od Państwa, żeby nie było żadnych wątpliwości. I niech oni się już w Państwie nie odnajdują - bo to nie ich sfera działania, tylko zejdą do sfery prywatnej, a wierni niech łożą na ich utrzymanie, jeśli sobie tego życzą.
    Pozdrawiam Jurku serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedy utrzymaniem "brzuchów" obciąży się tak zwanych wiernych, zobaczymy ilu ich faktycznie pozostanie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z OGŁOSZEŃ

    Zamiast krzyża chciałeś księcia? -
    mózg za darmo do wycięcia!
    Wymieniamy mózg bezpiecznie,
    całkowicie bezboleśnie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmmm... pięcset złotych prawisz... to na nowego laptoka będę odkładać co najmniej 4 miesiące, nic jedząc i nie pijąc nawet kranówki, bo ta też kosztuje ;-)
    Tylko po co emerytom laptok? A do kruchty jazda!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja sobie " po-polemizuję " z rydzykowym anonimem ! Świat bez Boga ? Jeśli Bóg istnieje - to nie wiem jak byśmy w to wątpili / ja się do tych zaliczam /- Bóg będzie istniał. Wątpienie - to myślenie , a to " bóg " rozum nam dał... Prawda " anonimie " ? Doskonale sobie zaś wyobrażam świat - bez kościoła ! Który, przez wieki : niszczył , manipulował , manipuluje , grabił , łupił . naginając jednocześnie " święte " księgi do : swych dorażnych , czysto materialnych celów ! Struktura kościoła zawsze ludziom - nie Bogu służyła i tak im zostało do dziś ! Bogiem kościoła jest SZMAL ! Co widać , słychać i czuć !
    " zabijanie ..." prawisz. Nikt tobie oraz twoim bliskim nie nakazuje poddawać się aborcji oraz stosować antykoncepcji... Ale - kolego " anonimie " wara : od poglądów i podejmowania własnych decyzji , przez innych ! Ja wam nie nakazuję stosować się do moich poglądów , więc życzę sobie wzajemności ! Aborcja to skomplikowany problem i trudno mi tu wyłuszczyć swoje stonowisko , w tej formie... Ale jestem zwolennikiem do prawa wyboru , najbardziej zainteresowanych - Kobiet ! Gdzieś mam stanowisko " kuścielnych " - oni wogóle nie powinni tym się zajmować ! Zygota to nie człowiek " anonimie " ! A jeśli tak - to życzę sobie aby kościelni tyle samo czasu poświęcali problemom już żyjących : dzieci i dorosłych ! Bez indoktrynacji , frazesów i antynaukowych teorii !
    "Hitlerowską nowoczesność" przypomina mi działalność pana tadeusza z Torunia ! Jego nacjonalizm , antysemityzm , pazerność na władzę i mamonę ... Tak więc proponuję ten wątek przekierunkować do Torunia i zła- jakie stamtąd płynie...
    Reasumując " anonimie"...
    Możesz "krzyżem" leżeć całe miesiące , możesz oddawać majątek swój rydzowi , nie musisz poddawać się aborcji , stosować antykoncepcji ! Ale WARA ci - narzucać te swoje " poglądy " innym !
    Przepraszam " ogrodników " za moje emocje...:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj Stanisławie, ależ filozofią powiało:) Twoja polemika przednia tyle, że nie jestem pewna, że anonim ją zrozumie:)
    Ewuś - emerytowi przynależy się: woda w kranie i światło w lodówce:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy, jeśli chcesz nabijać mi licznik na blogu, to wiedz, że mnie to nie interesuje.:)
    Moje poglądy masz jak na dłoni we wszystkich postach od 13 maja 2010 r. i nie licz na to, że swoimi tekstami je zmienisz.
    Większy poklask osiągniesz na jakichś radiomaryjnych blogach i forach, zapewniam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzień Dobry Ewo*
    Dzień Dobry Twoim miłym Gościom!
    Wczoraj, a ścislej mówiąc już dzisiaj obejrzałam relacje z przebiegu kongresu...
    Wiele postulatów Palikota - to ściaga z programów innych parii....
    Nowościa jest otwate postawienie sprawy na tematy KK w Polsce... i za to ma moje wsparcie...
    Jestem z tych, którym poczynania KK w Polsce nie podobają się... sukienkowym i purpuratom w głowach sie poprzewracało i czują się jak pan na włościach .... są państwem w państwie...
    Palikot miał odwagę głosno powiedzieć to, co wielu myśli - tylko boją się ruszyć "święte krowy".
    Świata tym nie zawojuje, ale może przyciagnać ludzi, ktorzy do tej pory "olewali" polityke - nie widzac tam miejsca dla siebie...
    Kibicuje mu... ale nadal bedę wspierała Platforme...
    Mam jeszcze na tyle wyrozumiałosci dla PO... wiem z kim przyszło im rzadzic i jakich mieli przeciwnikow (Pis i PiS-prezydent)...
    Do tego te wszystkie "plagi-egipskie" łacznie z katastrofą i powodziami...
    Teraz mają trochę inne warunki... ale tylko naiwniak uwierzy, że w ostatnim roku wyborczym bedą robil niepopularne decyzje...
    Nie są przecież samobójcami!
    Cieżka walka czeka Janusza... bo Polacy mają wpojony bałwochwalczy stosunek do kleru...a to nie ma nic wspólnego ze zdrowym pojmowaniem wiary (dodam, ze jestem katoliczką).
    Pożywiom - uwidim... ja dalej popieram PO i kibicuje Januszowi... wcale bym sie nie zdziwiła, gdyby jego działania były z przyzwoleniem.......:)))
    Taka koalicja w przyszłości mogła by naprawdę coś zrobić ...
    Milej niedzieli życze:-)

    Ps. Adamcotowi pewnie grzyby się śniły...
    Dawnymi czasy jeździłam na grzyby w okolice Nowej Soli... po takich wypadach - gdy zamknęłam oczy widzialam same grzyby:)))))

    SEG

    OdpowiedzUsuń
  31. Ruda*** masz rację... jakby mieli płacić podatki na kościół ... wtedy okazało-by się ilu naprawdę jest katolików w Polsce...
    I padnie mit, że w Polsce jest 98(?) katolików!

    SEG

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewuniu, masz może jakąś możliwość zablokowania tego Pana/Pani (aczkolwiek to określenie w tej sytuacji, nie wydaje mi się być trafne)?

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj SEG :)
    Dokładnie tak samo jak Ty oceniam nowe otwarcie Janusza na scenie politycznej. I tak samo jak Ty będę wspierała Platformę i... kibicowała Januszowi w mądrych inicjatywach. Może to właśnie jest taktyka na przyszłą koalicję... też mi to przychodzi do głowy!:))) Za odważne poruszenie sprawy rozdziału Kościoła od Państwa chylę przed nim czoła i mocno trzymam kciuki, żeby to przyniosło wymierny efekt!
    Adaś widocznie spożył jakieś hmmm... sromotniki halucynogenne, poczęstował nim Fabia i obaj mają do dzis niezły odlot ;)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego, cieplutkiego dnia życzę - u mnie pogoda cudowna:)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Posadzili faceta w sukience, coby uprzykrzał życie blogowiczom. Nic z tego anonimie, jeteś "za krótki w uszach". "Kiecak" przy kompie?A za czyją kasę kupiony ten komp? Przecież nie za Waszą? A kto płaci za prąd? Przecież nie wy? Musisz koniecznie zastosować się do swojej rady, wytnij sobie co trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  35. Stanisławie, bardzo Ci jestem wdzięczna za wspaniałą polemikę z Anonimowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. BEZ AUTORA

    Ma go psia i kocia miska,
    a bez niego... ateista.

    -------------------------------------------

    No jasne - zablokować.....
    Tu można pluć tylko w jedną stronę....

    OdpowiedzUsuń
  37. Ozon :))), :))), :)))
    Dzięki za pomoc, bo ja nie wyrabiam stereo i w kolorze.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy TU się w ogóle nie pluje, to nie rynsztok. Popisuj się gdzie indziej, może zyskasz aplauz.

    OdpowiedzUsuń
  39. ło matko... też jestem anonimowy...
    Co mam zrobić, by anonimowym nie być?
    To wstyd być anonimowym...jak ten od wierszyka:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Cholera !
    Ten " anonim" strasznie uwziął się na dalsze " rozmowy " ! Zamilknę chyba , bo już duch WOJOWNIKA się we mnie odzywa i zacznę bluzgać... A obiecałem , że będę tu : stażnikiem normalnej , merytorycznej rozmowy ! Chcę słowa dotrzymać - ale z fanatyzmem i ciemnotą nie potrafię dyskursów prowadzić...
    Stanisław
    " Anonimie " - tu spotyka się określone grono LUDZI . Którzy rozmawiają , dyskutują i śmieją się ! To nie jest twój salon...

    OdpowiedzUsuń
  41. Halo moje Panie i Panowie! Poczytałam wczorajsze posty i wszyscy mówili o gwiazdach w Ewinym ogródku! Nikt dzisiaj nas nie powitał, że tak rzeknę - oficjalnie! Skandal!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. Stanisławie, bardzo proszę, nie milknij i możesz sobie pocholerować do woli. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Do pierwszego "Anonimowego".
    Pewnie, że tylko w jedną. W Twoją. Tym razem. Zazwyczaj jest tak, że jeśli pokazuje sie na blogu ktoś nieznany, to przynajmniej podpisuje sie imieniem. Z takim , mimo różnicy pogladów, można dyskutować. Z toba się nie da. Wpadasz tu jak do siebie od od razu strzelasz z wielkiego działa. Jesli Ci się ten blog nie podoba, to nie wiem co tu jeszcze robisz.

    OdpowiedzUsuń
  44. Zapomniałam się podpisać pod postem z godz. 11:42
    SEG

    OdpowiedzUsuń
  45. Zatem : Witam nasze GWIAZDY - Rudą i Ozonkę ! Witam i czpką do ziemi się kłaniam !
    Ewo :)
    Jadę teraz na spacer nad morze ! Trochę wyluzuję i "napełnię się" widokami przecudnymi...Po obiadku oczywiście znów tu będę :) Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie ! Jeden " anonim " - nocy nie czyni :)))
    Stanisław
    P.S. Zbyt dobrze się , z Wami czuję !

    OdpowiedzUsuń
  46. Twierdzisz Ewo, że tu się nie pluje?
    A Ty co tu robisz na tym blogu?! Wyłącznie plujesz!, chyba, że już zatraciłaś orientację.
    To, co Ty piszesz, sposób w jaki obrażasz wierzących, cały kościół wygląda gorzej, niż spluwaczka w narożniku boksera!
    I nie jesteś w stanie znieść czyjegoś odrębnego zdania, a już zupełnie pod swoim adresem krytyki!
    Zablokuj sobie mnie, bo tylko to potrafisz.

    OdpowiedzUsuń
  47. SEG, znamy Cię wszyscy nie od dziś, nie jesteś dla nas anonimowa, a teraz to już w ogóle piyknie, jakby Jasiek powiedział :)))

    OdpowiedzUsuń
  48. Trzymajcie mnie bo .... go zabiję :)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  49. Anonimie
    Przecież każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy! Chcesz je wyrażać - bardzo proszę! Mam tylko jedną prośbę, po pierwsze podpisuj się pod nimi, a po drugie podpieraj konkretnymi faktami. Wtedy będziemy mogli to nazwać polemiką!
    Przeprasza Ewa, że się tutaj zarządziłam, ale jakoś tak mi się było wyrwało:)

    OdpowiedzUsuń
  50. No i klapło:)))
    Teraz zadowolona idę na spacerek na łono natury... słoneczko pięknie świeci .... w słońcu (na termometrze za oknem)jest 29,6 stopnia...

    OdpowiedzUsuń
  51. " Cały kościół wygląda gorzej , niż spluwaczka w narożniku boksera "
    Pisze " anonim "... Wiecie co : ja się z nim zgadzam !!!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  52. Jak nie umiesz czytać tego, co ja piszę, to Twój problem. Współczuję.
    Żadnej krytyki nie blokuję, z wyjątkiem plucia na moich Gości. O mnie możesz pisać, co chcesz, jeśli Ci to sprawia przyjemność. Może jednak pójdź na mszę i pomódl się za mnie, nędzną bezbożnicę ze spluwaczką w narożniku boksera, zamiast wylewać tutaj swoje jady.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ruda, Ozon i Stanisławie:) Jesteście wspaniali!:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Woooow... ale ten anonim kocha wykrzykniki.. kogoś mi to przypomina:)))

    OdpowiedzUsuń
  55. No właśnie SEG, niestety mam podejrzenia te same...

    OdpowiedzUsuń
  56. Ponownie podaję instrukcję jak można przedstawiać
    się na wstępnie wpisu. Przed wysłaniem komentarza widzisz: "Komentarz jako: Wybierz profil i strzałka rozwijająca - klikasz na nią i po rozwinięciu ponownie klikasz nanazwę/adres URL pokaże ci się okienko edytuj profil i w nazwie wpisujesz swoje imię czy nick. Następnie klikasz "dalej" i wysyłasz. Tak przestaniesz być anonimem.:)

    OdpowiedzUsuń
  57. To było do ewinego wpisu z 12.03 :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Znaczy coś w tym chyba jest:))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  59. No co Ozon:) W końcu na szpilkach malutka nie jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  60. I co Ewo: dalej z uporem maniaczki będziesz twierdzić, że nie obrażasz czyjeś uczucia religijne?!! A ta kpina ze Mszy Świętej o której przed momentem ironicznie napisałaś to co jest?!
    - "Kwiat we włosach"?!... Dlaczego przed momentem ironicznie napisałaś o kimś, kto chodzi co niedzielę do kościoła?! I co cię to obchodzi.
    Chcesz kogoś takiego ośmieszyć, a wywyższyć, uwynioślić tego, co nie chodzi?...Przecież w jawny sposób drwisz!!!

    OdpowiedzUsuń
  61. Kochani, bardzo Wam dziękuję, wiem, że mam w Was prawdziwych Przyjaciół.:)
    Ozon ma rację: iiiiiii tam;-)
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  62. Ewa, będziesz się smażyć w piekle!!!
    Jakby co, zaklepie Ci obok mnie miejsce przy barze, na wysokich stołkach:)))

    OdpowiedzUsuń
  63. Ironię, to tylko Ty odczytałaś. Ja Ci dałam dobrą radę. Może powiesz, że niedobrą;-)
    Poza tym ironii nikt mi nie zabroni. Ty też.To jest wolny kraj.

    OdpowiedzUsuń
  64. Anonimowy!!!
    Jak chcesz zobaczyć drwinę i prawdziwą kpinę, zajrzyj do mojego bloga, podniesione ciśnienie - zagwarantowane:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Ruda, w piekle, jak widzę, będzie doborowe towarzystwo i pewnie nie będziemy się nudzić :)))

    OdpowiedzUsuń
  66. Tu do wyboru jest opcja: wybierz profil - a wśród różnych propozycji jest też profil "Anonimowy".
    Może nie mam życzenia przedstawiać się osobom, które tu ze mnie drwią... Jasne?

    OdpowiedzUsuń
  67. No ba:) Ozon wczoraj, na przykład, pomiędzy jednym, a drugim klaśnięciem, zapodawała przepisy na domowe śledzie:) Jak tu się nudzić?

    OdpowiedzUsuń
  68. Eh, anonimowy. Wszystko Ci się w główce po...mieszało. My nie śmiejemy się z wiary jako takiej. My wyśmiewamy jedynie nadgorliwość zakrawajacą na dewocję, a często zwykły brak zrozumienia istoty rzeczy. Jeśli pijak maltretujacy na codzień rodzinę idzie w niedzielę do kościoła i się modli, bo tak wypada" , to jaką mają wartość jego modły jeśli nie próbuje zmienić siebie? Mechaniczne odwalanie czegoś tylko dlatego, że tak wypada, jest do bani. Zanim zaczniesz nas krytykować przeczytaj jeszcze raz porządnie wszystkie wpisy i się długo pozastanawiaj. Może jakieś konkretne wnioski wyciągniesz. Może, bo wątpię czy z takim podejściem to Ci się uda.

    OdpowiedzUsuń
  69. Jaśku... piknie dziękuję...
    Jak tzeba to się zmobilizuję... i sama próbowałam nie być anonimowa..
    Bo dla mnie to wstyd być utożsamianym z takim anonimem jak ten od wierszyka...

    OdpowiedzUsuń
  70. Słuchajcie, brzydzę się wszelką cenzurą i dlatego nie kasuję wpisów kogoś o innych poglądach, dopóki nie zacznie atakować moich Gości i walić na oślep krzyżem, jak nie przymierzając kijem bejsbolowym. Nie chcę, abyśmy się tu czuli jak w podrzędnej knajpie, do której przyszedł pijany gość i zaczyna rozrabiać.
    Na początek proponuję ignor.

    OdpowiedzUsuń
  71. Nie jasne do cholery. Przychodzisz tu nieproszony i zaczynasz nam rozkazywać? Ty gnido na ciele porządnego społeczeństwa. Ty placku ziemniaczany rozdyźdany przez krowy. Sio!
    Wybacz Ewciu. Słowem sie już do chama nie odezwę.

    OdpowiedzUsuń
  72. Anonimie, w takiej sytuacji wygląda na to, że
    jesteś tchórzem, który ukrywa się za swoimi
    śmierdzącymi wydalinami, jak można nazwać twoje
    komentarze i tyle mojej dyskusji z Tobą. Bay,bay,
    czołem, cześć i proszę nie odpowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  73. Ozon! Zatkało mnie:)Szczególnie ten placek:) A propos, zjadłabym takiego z sosem ze świeżych borowików:)

    OdpowiedzUsuń
  74. No nie, za chwilę padnę ze śmiechu:)))

    OdpowiedzUsuń
  75. Do anonimowego.

    Pewnie, że jasne....
    Ten post z instrukcją był do mnie... prosiłam o nią, by nie być anonimowa...
    Chyba by mnie jaśnisty trafił... gdyby ktoś moją osobę skojarzył z Twoimi poglądami.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  76. Skoro Ty Ewo i inni, podobni Tobie i twoim poglądom mogą na tym blogu w chamski sposób wypowiadać się drwiąc i wyśmiewając w sposób niespotykany, a Ty uważasz, że to wolny kraj,i że każdy może się wypowiadać, mieć różne zdanie, więc dlaczego jak żmija syczysz i chcesz zniszczyć czyjś inny, odmienny pogląd - w tym przypadku mój?! Pewnie prawda tu boli... Nic na to nie poradzę. I skoro twierdzisz, że nie pozwalasz na tym blogu obrażać swoich gości, to dlaczego robisz wyjątki, i zezwalasz na obrażanie mojej tu osoby?! Nawet dołączasz do nich! ?

    OdpowiedzUsuń
  77. Ewuś, mam prośbę! Wyczyść swój blog, jak Herkules stajnię Augiasza i pozbądź sie intruza.

    OdpowiedzUsuń
  78. I on ma się za Twojego gościa? Zapraszałaś go?

    OdpowiedzUsuń
  79. I muszę znowu wstawić bajeczkę Babci Pimpusiwej mistrza A.Waligórskiego

    Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,
    A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.
    Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.
    Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.

    OdpowiedzUsuń
  80. Niesłychany... niespotykany...skąd ja to znam?
    Nie zapraszałam Cię na swój blog, sama tu przyszłaś, nie wiem zresztą po co, skoro nie odpowiada Ci nasze towarzystwo, i zaczęłaś pluć na wszystkich. Niczyich poglądów nie niszczymy, ale ewangelizacji też sobie nie życzymy. Nie wiem czego tu szukasz, jeśli nie odpowiadają Ci nasze poglądy.
    Tyle na ten temat. I tak jak Jasiek mówię: bay, bay, bo do takich fanatyków zajadłych jak Ty nic nie dociera.
    Nie mam ochoty na dalszą dyskusję z Tobą, bo posługujesz się tylko demagogią.

    OdpowiedzUsuń
  81. Cyt:Ty gnido na ciele porządnego społeczeństwa. Ty placku ziemniaczany rozdyźdany przez krowy. Sio! "

    Ewo - to tylko przykład w jaki sposób obraża się na tym blogu. Jeśli chcesz Ewo być wiarygodna - usuniesz ten wpis!(i inne obraźliwe pod moim adresem również)...
    Przekonam się za chwilę, co warte są twoje wypowiedzi....

    OdpowiedzUsuń
  82. Przypomnij mu Ewciu , kto to zaczął. Bo na pewno nie ja.

    OdpowiedzUsuń
  83. Nie usunę żadnego. To jest blog z zacięciem satyrycznym, szkoda, że tego nie rozumiesz:).
    Więcej ode mnie nic nie oczekuj i radzę jednak iść na spacer albo do kościoła:)

    OdpowiedzUsuń
  84. Powiedzcie, mi proszę, ciekawa jestem Waszej opinii: czy mam usuwać wpisy Anonima? Każda Wasza opinia dla mnie jest bardzo cenna, bo chcę, żeby w ogródku była przyjazna atmosfera:)

    OdpowiedzUsuń
  85. I jeszcze jedno: nie podpinaj mnie pod płeć, którą nie jestem. Czekam na usunięcie obrażających mnie, chamskich wpisów!!!

    OdpowiedzUsuń
  86. Ewuś, atmosfery tutaj nikt i nic nie zepsuje! Nie usuwaj niczego. Wszystkie wypowiedzi Anonima pięknie pokazują miłość wierzących do bliźnich! Mamy dowód, że wiemy na czym stoimy:)

    OdpowiedzUsuń
  87. I ciekawe dlaczego Anonim nie zauważył, mojej bądź co bądź raczej przyjaznej wypowiedzi?

    OdpowiedzUsuń
  88. Jak na razie, kopie są skierowane w jednym kierunku.
    Do "Rudej". A ja mam uduszone i zamrożone prawdziwki i podgrzybki. Czekają na zimę. A śledzie, paluszki lizać:)))
    Co do usuwania , nie wiem. On jest tak zajadły, że aż śmieszny. Ale to jest do wytrzymania tylko na krótką metę. Potem zaczyna irytować. To jak g..., które sie do buta przyklei.

    OdpowiedzUsuń
  89. Do Anonimowego
    Twoje zachowanie mnie rozśmiesza... zacząłeś dyskusję nie od merytorycznego przedstawienia swoich poglądów... tylko od krytykowania i pouczania innych...
    Mamy demokrację i ja mam prawo do własnego zdania... czy się to Tobie podoba, czy nie ...

    Twoje zachowanie przypomina mi zachowanie PiS-wyznawców... którym nie przeszkadzało obrażanie i palenie kukły Wałęsy przez Kaczyńskich...
    Krytykowanie zaś byłego prezydenta Kaczyńskiego było grzechem... i PiS-wyznawcy (z częścią kleru włącznie)żądają przepraszania i stawiania pomników...
    I kto tu Twoje uczucia religijne obraża... Jestem katoliczką... a na tych sukienkowych purpuratów nie mogę już patrzeć...w demokracji mam do tego prawo!!!
    Ja katoliczka czekam na świeckie państwo. I myślę, że się doczekam.
    Ehhhh , po co ja to piszę .... przecież to "grochem o ścianę"....
    Ps. Na sztandarach PiS powinien sobie dopisać haslo: "Jeszcze nie wiem za co, ale mnie przeproś"

    OdpowiedzUsuń
  90. I on Ci jeszcze rozkazuje? Chyba się z c..... na łby pozamieniał. Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  91. Tak - to bardzo miła atmosfera, gdy opluwa się drugą osobę... No zagłosujcie sobie. Rączki w górę...
    Ewo: jeden wielki guzik warte jest twoje zdanie!
    Dałaś temu dowód! A teraz ładnie stańcie na linii, i kto dalej splunie... Bawcie się

    OdpowiedzUsuń
  92. Przeczekamy gnidolca. A co! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  93. He, he, he:) To zaczyna być naprawdę zabawne:)

    OdpowiedzUsuń
  94. Na jednej linii stają raczej "krzyżowcy" Nikt przed szereg, bo inaczej "spieprzaj dziadu":)

    OdpowiedzUsuń
  95. Do Anonima: powiedziałam: to jest blog z zacięciem satyrycznym i nic nie usunę, tylko dlatego, że smutasy tego nie czują.
    Żegnaj.
    Ozon, buty można zawsze umyć, a g... pozostaje g... na wieki wieków amen :)))

    OdpowiedzUsuń
  96. Tak SEG. Wszyscy musimy przepraszać, że nie wyznajemy jedynie słusznych poglądów jakichś nawiedzonych typów, którzy biją rekordy w chrześcijańskim opluwaniu bliźnich inaczej myślących. A to dopiero tolerancja, zaiste rodem z nauk Chrystusa.

    OdpowiedzUsuń
  97. Skoro tak, więc tego wpisu również nie usuniesz bo jest podobny do "Ozonowego", tylko łagodniejszy...
    Ozonie - ty mały śmierdzący bobku udający wielką krowią kupę - zapamiętaj sobie: że nim jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  98. O, Ozon, podobno w "kupie" raźniej:)
    Ja chcę dołączyć do tej "kupy":)

    OdpowiedzUsuń
  99. Dosyć. Przekroczyłeś/aś granicę dobrego smaku. Masz ode mnie bana.

    OdpowiedzUsuń
  100. Słuchaj baranku!
    A on nie słucha.Idźże na zieloną łączkę
    Zmierzysz tam w swojej dupie gorączkę.
    A jak już zmierzysz to się też dowiesz,
    Że krowie łajno to ty masz w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  101. Od tej chwili, bardzo Was proszę, nie reagujcie na zaczepki Anonima, których nie zdążę usunąć.
    Chyba, że chcecie sobie popolemizować:).
    Przestał mi odpowiadać ten poziom z górnej półki...;-)

    OdpowiedzUsuń
  102. Raz pewna z Torunia owieczka
    wylazła z rana z zapiecka.
    Weszła do ogrodu,
    narobiła smrodu,
    bo czarna u niej jest kiecka!
    :)
    Ozon, jeśli sobie życzysz, usunę wpis z 13:24.

    OdpowiedzUsuń
  103. A tam! Wiesz, że mi to "lotto". Takie "cóś" nie jest w stanie mnie obrazić. Żeby to zrobić trzeba być kimś, nie nikim.

    OdpowiedzUsuń
  104. Nie znalazł "bratniej duszy", biedaczek.

    OdpowiedzUsuń
  105. Ale była pełna konsolidacja.

    OdpowiedzUsuń
  106. Kupiłam właśnie maliny. Z jogurtem i cukrem, marzenie :)))

    OdpowiedzUsuń
  107. Masz świętą rację. Trzeba mieć "zdolność honorową" do obrażania.
    Naprawdę nie chciałam nikogo obrażać, każdy może wyrazić swoje zdanie, ale w cywilizowany sposób, bez indoktrynacji i za pomocą rzeczowych argumentów, a nie pustej demagogii i oskarżeń bez pokrycia.
    Tylko po co ktoś przychodzi tam, gdzie mu nie odpowiadają poglądy dyskutantów - nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  108. Raz baranek z toruńskiego stada
    Rzekł:- o pasibrzuchach nie nada!
    Bo ja te brzuchy na łące pasę
    A do koryka dorzucam kiełbasę.
    Choć to mi nie zawsze odpowiada.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  109. Raz jeden toruński śmierdziuszek
    pokazał swój tłusty brzuszek.
    Nie zrobił furory,
    z nienawiści był chory.
    Tacy z nich intelektualni geniusze.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  110. A wiesz Ewuś, kiedy się wściekłam? W momencie kiedy użył tonu rozkazującego. Hamulce mi wtedy wysiadły. A że na pustyni nie żyję i głucha nie jestem, to pooooszło ;) Wybacz, bo w końcu okazał się tylko rozwydrzonym "szczeniakiem".

    OdpowiedzUsuń
  111. Nic się nie stało, dostał to, o co się sam prosił.:)
    No nie wiem, czy to szczeniak. Mam pewne podejrzenia, ale to tylko podejrzenia. Ktoś chyba jest chory nie tylko z nienawiści, ale też z zawiści. A może się mylę, nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  112. Kto by to nie był. Dostał o co się prosił. Normalni ludzie dyskutują, on nam narzucał swój punkt widzenia. Tego nie znoszę. :) I masz rację, to była demagogia. Tylko na mnie to nie działa. Nawet nie silił się na dyskusję. A może wiedział, że wtedy by przegrał?

    OdpowiedzUsuń
  113. Hej

    Szkoda że trafił się tutaj Troll.

    Ale Trolle Sieciowe, to takie zwierzęta które trzeba karmić.

    Wystarczy olać każdą z jego/jej wypowiedzi, nie odpowiadać, nie polemizować, prowadzić dalej pogodną dyskusję o np. pogodzie w Danii, a Troll sam zdechnie z głodu.

    Zero odzewu = brak zabawy dla trolla.

    ... to takie moje malutkie 0.5 minuty :)

    OdpowiedzUsuń
  114. Dzięki, Michale:)
    Wpadł, nasmrodził, wypadł i po krzyku. Wszyscy mu cierpliwie tłumaczyli, że trafił pod niewłaściwy adres, ale jak widać nie docierało, bo chciał się "zabawić" w swoisty sposób. Widocznie "zdechł", jak piszesz:)
    Faktycznie, masz rację, jedyny sposób, to totalna olewka, tylko czasem nerwów brak i język świerzbi... :)

    OdpowiedzUsuń
  115. Adasiu jak Ci tam idzie z obieraniem, marynowaniem, kwaszeniem, soleniem i suszeniem
    wczorajszych zbiorów grzybowych? By uprzyjemnić
    Ci te prace i za mistrzowski zbiór - podsyłam 'We are the champions' - Queen.:)))

    OdpowiedzUsuń
  116. No... ale się porobiło. Byłem nad morzem , dziś lekki sztorm i piękne grzywy fal załamują się na piskach plaży... Wszystko utkane iskrzeniem słońca...
    A w " ogródku " chwast psuje powietrze... Misjonarz , psia krew ! Oni tak mają : bez zaproszenia ładują się brudnymi buciorami do czyjegoś domu i... zaczyna się " umoralnianie "... Gorące telefony łączące z " bogiem" podają instrukcje i wytyczne w działaniu. A potem już : droga do nieba otworem stoi... Tylko , że ja akurat nie bardzo się tam spieszę... Wolę z Ewą , Rudą , Ozonką , Jaśkiem, Adamem prowadzić dalsze dysputy : przy kawie , piwie , mocniejszym drinku .... Zatem Drogie Panie i Panowie - gdyby co, to zarezerwujcie mi miejsce przy stole/ ruszcie / no bo to piekło / ...Jeśli będę tam pierwszy - będę trzymał miejsca dla Was ! Bo , nie daj Boże , trafi mi się toruński sromotnik i będę miał całą , pieklaną wiekuisość , przerąbaną ! A z Wami - to i bez ognia , doprowadzimy do takiej temperatury / w znaczeniu pozytywnym /, że oszczędności i premia zapewnione.
    Ewo :)
    Ja też używam wykrzykników bez liku , ale to chyba nie o mnie Wam chodzi ?
    Jaśku :)
    W ramach "otwatej przyłbicy" chciałbym się Wam pokazać na blogu - czyli zamieściś swą " starą gębę " ... Jak to zrobić ? Tylko , pamiętaj, że komputerowym idiotą jestem , więc: musiałbyś : delikatnie objaśnić potoczną mową , punkt po punkcie...:)
    I ostatnie zdanie do anonimowego " anonima "
    Mylisz " własne zdanie " z idoktrynacją , której TU nikt nie potrzebuje ! Amen
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  117. na plaży oczywiście jest : piasek - nie pisk...:)

    OdpowiedzUsuń
  118. Ozonko Szanowna z godz. 12:28
    Nie obrażaj placków ziemniaczanych. Bo to pyszne danie , zwłaszcza takie jak sam robię : na ostro , z cebulą i czosnkiem.. " Anonim " to raczej... hm ... placek krowi ! :) Zresztą - pośrednio , sama to sugerujesz. :)
    Pozdrawaim
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  119. Stasiu, mogę Ci uścisnąć rękę, ale tę prośbę
    kierujesz pod niewłaściwy adres, gdyż jestem
    nogą stołową w temacie umieszczania zdjęć przy
    profilu blogowicza. Na pewno Ewa, Adam, Ozonka
    wiedzą jak to zrobić.Niestety my seniorzy jesteśmy
    trochę spóźnieni w tematach obsługi programów
    komputerowych. Sorry, ale nie umiem Ci pomóc.:)

    OdpowiedzUsuń
  120. Stanisławie :)
    Zazdroszczę Ci tych białych grzyw, piasku, wiatru, słoneczka... mnie dziś nie dane było nigdzie wyjechać z powodu różnych zaległych zajęć.
    Byłam tylko w swoim ogródku realnym i podziwiałam cudowne dary jesieni - od kwiatów, po wspaniale wybarwione jabłka (odmiany "malinowa").
    Chwasta nie ma, poszedł sobie i przestał smrodzić. Oczywiście, nikt Cię Stanisławie nie podejrzewa o autorstwo tych cud-wierszyków i wszystkich zajadłych wpisów. Dość dobrze znam już Twój styl pisania, charakter i poglądy, więc nic podobnego nie przyszło mi nawet przez chwilę do głowy.:)Wyczuwam, kto jest wobec mnie szczery i życzliwy, już po paru wpisach:)
    Co do swojego zdjęcia na blogu, jeśli chcesz go zamieścić - nie ma innej rady, może to zrobić tylko administrator bloga, czyli ja. Musiałbyś przesłać zdjęcie na pój priv.mail, a ja mogłabym go wstawić, tak jak zamieszczam inne fotki, czy rysunki. Moja fotka widoczna jest w moim profilu i wszyscy widzą, z jaką jędzą mają do czynienia;))). Zaznaczam, że jest aktualna, z maja 2010 r. Cała Ewa (ja) jest też na blogu, przy poście z 12 czerwca 2010 r., pt. 8 dni do wyborów - z reklamowych hasłem wyborczym.
    Co do dysput przy kawie, piwku, czy mocniejszych trunkach zawsze jesteś mile widziany.:)

    OdpowiedzUsuń
  121. korekta, cholercia nagła:... na MÓJ priv. mail, a nie pój...sorry:)

    OdpowiedzUsuń
  122. Stanisławie! Nic złego nie miałam na myśli pisząc o plackach ziemniaczanych. Tak mi jakoś z rozpędu wyszło, a że wprawy w takich ripostach nie mam, sam widzisz co wychodzi. Myślał cwaniaczek, że trafił na głupków, których łatwo zagada. A tu kicha.

    OdpowiedzUsuń
  123. Miałam kiedyś koleżankę, która znajomością różnych takich niewybrednych powiedzonek, mogła zaskoczyć każdego. Pisząc dziś odpowiedzi dla nawiedzonego, próbowałam sobie przypomnieć jej różne powiedzonka. Niektóre przytoczyłam.

    OdpowiedzUsuń
  124. No to jestem jeszcze lepsza noga niż Jasiek:)))))))
    Ratunku, ja myślałam, ze Stanisław chce zamieścić fotkę na blogu, tak jak zdjęcia do postów:)
    Fotka przy komentarzach nie wymaga żadnegp przysyłania mi zdjęcia!:)
    Musisz zalożyć sobie swój profil w google. Najlepiej kliknij na moim blogu pod: obserwatorzy - zaloguj się, wyświetli Ci się cały instruktaż, jak założyc konto google, gdzie również jest opcja zamieszczania swoich zdjęć.:)

    OdpowiedzUsuń
  125. Jaśku...:)
    Dziękuję za dobre chęci i zrozumienie dla mojej komputerowej ignorancji.
    Ewo...:)
    No to ... nie zobaczycie mojej gęby - bo ... skanowanie , przesyłanie itp " dziwolągi " są mi zupełnie obce... :) Najlepiej mi idzie " klikanie " - robię to dość sprawnie i szybko . Dlatego też często połykam literki i byki wstawiam takie , że : jak czytam swoje wpisy to zastanawiam się... Jaki idiota to pisał ? :) A to ja...
    Ozonko...:)
    Przyjmuję słowa Twoje , w imieniu : dobrego imienia placków ziemniaczanych :)
    Stanisław
    PS
    Ewo , mam takie urządzenie wielofunkcyjne - ale skanować nie umiem . Myślałem , że takie zdjęcie wiąże się z pełnym zalogowaniem na " bloggerze" , ale moja wiedza jest całkowicie prenatalna :)

    OdpowiedzUsuń
  126. Tak, to ja Cię nie zrozumiałam, zaloguj się na bloggerze w koncie google tak, jak napisałam o 17:33.:)

    OdpowiedzUsuń
  127. Ale jeśli chcesz mieć zdjęcie w profilu google, to potrzebna jest fotka w wersji elektronicznej.

    OdpowiedzUsuń
  128. Dziękuję Ewo :)
    Spróbuję wiczorem. Teraz całe " ustrojstwo " muszę udostępnić żonie , bo trenuje testy na: prawo jazdy ! Zdaje w czwartek egzamin. Ja już zapowiedziałem , że jako pasażer będę tylko z Nią jeżdzić - okutany w pierzynę , poduszki naturalne i ... kask ! Sobie jakoś tego nie wyobrażam , ale kciuki trzymam , o co i Was proszę...:) Zatem - do wieczora , a najpóżniej , do jutra.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  129. Stasiu w początkach mojego bazgrania też popełnia-
    łem masę błędow. Teraz korzystam z korektora,który
    czerwonym wężykiem podkreśla mi błędy w wyrazie.
    Choć dalej mi się zdarzają.

    OdpowiedzUsuń
  130. Trzymam kciuki za Żonę i pozdrów ją ode mnie serdecznie:) Życzę powodzenia.:)

    OdpowiedzUsuń
  131. Jaśku, po internecie "chodzę" od jakichś 2-3 lat, tzn. czynnie, bo biernie korzystałam z różnych źródeł od dawna. Czerwony wężyk swoje, a ja czasem swoje - jak chcę szybko zamieścić, wężyków czasem nie dostrzegam.
    Noga informatyczna jestem do kwadratu, nie rozumiem różnych funkcji i skomplikowanych opisów na bloggerze i czasem działam na zasadzie prób i błędów. A język informatyczny to dla mnie czarna magia kompletna.:)

    OdpowiedzUsuń
  132. To mniej więcej tak jak ja.Dochodzi do tego
    nieznajomość angielskiego. Całe szczęście, że
    mam w domu syna Adama, dość dobrego w informatyce. Bez jego pomocy leżałbym i kwiczał, tylko już mi się buntuje gdy go potrzebuję. Jemu przeszkadza gdy siedzę przy kompie, bo zabieramy sobie wzajem transfer internetowy i któryś z nas ma przestój.

    OdpowiedzUsuń
  133. Mój syn Tomek mieszka w innym mieście i tylko czasem mnie odwiedza, a mąż zna się na tym, hmm... że tak powiem... prawie tak jak ja. Tak więc sobie leżę i kwiczę sama, a jak już nic mi nie wychodzi to w dyrdy do informatyka w mojej firmie, tylko że kontakt z nim mam mniej więcej raz na miesiąc, bo pracuję zwykle w delegacji.

    OdpowiedzUsuń
  134. Moi Kochani, ja jestem informatykiem, mój mąż programistą i także czasem cóś nam "nie wychodzi":)
    Stasiu, trochę zaufania do Żony:) Są kobiety, które są dobrymi kierowcami - patrz Ja:)

    OdpowiedzUsuń
  135. Dobry wieczór Ewunia.Cały dzień byłem zajęty przy 98 letniej panience.Ledwo wróciłem dopadłem zaległej literatury i co widzę.Daliście się moi mili wypuścić tej polityczno czarnej kanalii w maliny.Toż to typowy politruk w sutannie który zrobił podgląd do Twojego blogu.Zobaczł normalkę inteligencji polskiej trzeżwo myślącej no trzebawpuścić smroda petardę.To tak jak bym słuchał wywiadu z PISowce.Na zadae pytanie przez redaktora najpierw opluje rząd że nie potrafi rządzić potem PO i wszystkich innych,potem o krzyżu i katastrofie że zginął tylko Lech a po powtórce kilkakrotnej pytania nie odpowie nic.Należy go całkowicie ignorować.Nie dajcie się wypuszczać w maliny.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  136. Cześć Jurku! Mieliśmy już kiedyś na blogu takiego
    baranka. Też dostał wycisk. Wydaje mi się, że to
    ten sam. Teraz w ogródku jest nas więcej, to
    i obrona jest zmasowana i krócej trwa.
    Miłej reszty wieczoru życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  137. :)))
    Jestem - żona odpoczywa od testów. Magdaleno - ja mam zaufanie do żony... ograniczone . Zwłaszcza jeśli chodzi o kierowanie samochodem . :) Ale oczywiście nie jestem jakimś seksistą - uważam , że każdy może być dobrym kierowcą - bez względu na płeć.
    Ewo :)
    Próbowałem tego zalogowania , ale ... Pomoc jest mi potrzebna " z tej strony " - zdalne instrukcje nie są dla mnie czytelne:( W każdym razie : po wpisaniu konta/adresu - mam pocztę w onecie , po wymyśleniu hasła i wklepaniu tych " pijanych literek" wyrzuca mi na czerwono : żem się pomylił...Tu bym z tą durną maszyną polemizował , ale się nie da ! Uparta jak Fabio Adama... No i utknąłem.
    Dziś obserwowałem żałosne próby bagatelizowania palikotowego " zlotu "... To jest naprawdę groteskowe. Sposób , styl i wykonanie jest doprawdy aż nadto czytelne. Dziwi mnie też nagła : walka z dopalaczami , które istnieją na rynku już ponad dwa lata. Nagle zauważyli , że : zabijają , otumaniają i wogóle są do d---y ! Polska akcyjność i działania dorażne znów się uwidoczniły - tym razem , aby " przykryć " wczorajszy sukces Palikota ! Mam proste rozwiązanie " problemu " dopalaczy, dla Tuska:
    Wszystkie produkty dopuszczone na rynek muszą być badane pod względem bezpieczeństwa . Te " kolekcjonerskie " - też ! Bada się : zabawki pod tym kątem , buty , telewizory , środki higieny i sanitarne. Każdy środek musi : spełniać normy. zabawka nie może zawierać elementów grożących oderwaniem i połknięciem przez dziecko; środki - pod kątem właściwego zamknięcia , uniemożliwiającego otwarcie niezamierzone. Wystarczyłoby zatem każdy nowy " dopalacz " , przed dopuszczeniem do sprzedaży , obowiązkowo - poddać badaniu ! Na skład chemiczny i szkodliwość. Za nieprzestrzeganie tej zasady - kara i zabranie zgody na prowdzenie sprzedaży ! Jeśli nie ma w nim substancji zakazanych - puszczać na rynek. Sprzedawca ponosi pełną odpowiedzialność za jakość sprzedawanych produktów. Służby państwa sprawują nad tym nadzór. Koniec. Kropka. Ta tuskowa akcyjność spowoduje procesy sądowe i prawdopodobne odszkodowania, za które my zapłacimy. Pamiętacie? Kilka lat temu dzieciaki wąchały butapren... I chcieli reglamentować sprzedaż tegoż... Żeby kupić tubkę trzeba było oddać pustą i pokazać dowód osobisty... Te działania dzisiejsze - przypominają mi tamtą - równie idiotyczną akcję. Ma ona " przykryć " temat Palikota. I zdeprecjonować go.
    Na wszelki wypadek: Dobrej Nocki życzę.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  138. Dobry wieczór Jurku:)
    Ślicznie nazywasz swoją podopieczną, aż serce się raduje, że są na świecie ludzie, z takim podejściem do bliźniego.:)
    Jurku, w internecie zdarzają się takie rzeczy. Funkcjonariusz dostał zadanie i go wykonał, a u nas dalej normalka. Mam broń na takich, mogę skasować wszystkie nasączone jadem i nienawiścią do zdrowego rozsądku komentarze, tylko, że brzydzę się wszelką cenzurą i nie chcę nikomu zamykać ust. Mam swój skromny udział w walce o wolność słowa. Liczyłam przez jakiś czas, że podyskutujemy na argumenty, ale demagogia i chamstwo tego jegomościa przekroczyła granice przyzwoitości i musiałam go brutalnie potraktować. Do tej pory mam niesmak z tego powodu.
    Masz rację, tylko ignorowanie takich "wykwitów intelektu" jest skuteczne i więcej nie damy się wpuścić maliny.:)
    Ciekawe swoją drogą, dlaczego akurat ten blog sobie upatrzył; jest tyle antyklerykalnych blogów, gdzie komentatorzy nie przebierają w słowach i odbywa się prawdziwa, chociaż wirtualna rzeź czarnych.
    Pozdrawiam Cię cieplutko, miłego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  139. Stanisławie,
    ja się kompletnie nie znam na dopalaczach, ale uważam, że jeżeli co chwila jakiś dzieciak się truje, albo umiera, to trzeba działać szybko, jeżeli nawet to trąci tanim populizmem.
    Przy czym w składzie dopalaczy, jest to samo, co w składzie niektórych leków bez recepty (paracetamol, czy jakieś syropy). Gdy się tego zabroni, ci co biorą, znajdą na to sposób, żeby zdobyć podobne specyfiki. Gdy się zamknie sklepy, powstanie podziemie, tak jak z narkotykami, a poza tym istnieje też handel w internecie.
    Nie wiem doprawdy, co można mądrego zrobić w tej sprawie. Chyba edukacja - dzieci, ale też i rodziców, jakie mogą być skutki zażywania tego świństwa. cdn...

    OdpowiedzUsuń
  140. Coś mi blogger nie chciał wziąć długiego komentarza, więc... cd.
    Staszku, nie mam pojęcia, dlaczego weryfikacja słowna Cię wyrzuca i nie dopuszcza do logowania. Ja mam konto bloggera w google, może on onetu nie lubi? To oczywiście żart. Ale pryzkro mi, nie mogę Ci pomóc, bo mając już konto, od razu mi się ono wyświetla bez instrukcji jak założyć. Ktoś w realu "obok" Ciebie, patrząc na ekran, mógłby Cię przeprowadzić przez te zawiłości.
    A kompy bywają uparte, jak Fabio, coś wiem na ten temat:).
    Swoją drogą Fabio przysiadł chyba Adasiowi piżamę, bo biedaczek do tej pory się nie odezwał :)

    OdpowiedzUsuń
  141. Do "bloggera , najlepsze jest konto w googlach.Ale jeśli masz "urządzenie wielofunkcyjne, to masz i skaner do zdjęć. Zeskanuj zdjęcie w/g instrukcji obsługi. W czasie skanowania zapyta ciebie maszyna lub wyda polecenie utwórz folder, alboco. Wtedy klikasz na "mój komputer", otwiera Ci sie okienko gdzie masz "moje dokumenty", "moje obrazy" i inne. Klikasz na moje obrazy, otwiera Ci sie nowe okienko i tam tworzysz nowy folder albo umieszczasz zdjęcie. Nie wiem jaki masz program operacyjny. Popróbuj. :)))

    OdpowiedzUsuń
  142. Jaśku, będzie dziś bajeczka? Wczoraj zapomniałeś, źle mi się spało, a do tego na drugi dzień przyszedł nawiedzony. Niby przesądna nie jestem, ale na wszelki wypadek... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  143. Ewa dziękuję.Do poduszki opowiem wam anegdotkę.Czarny opuszcza parafię na kilka dni i w zastępstwie pozostawia młodego niedoświadczonego,który pyta jak będzie przy spowiedzi z pokutą.Wikary napisał ściągawkę.Na drugi dzień przy spowiedzi panienka mówi że zrobiła laskę.Młody patrzy w zajawkę a tam "kicha" nic.Ale przechodzi miejscowy ministrant obok.Pytago więc czy nie wie ile daje Wikary za laskę.Odpowiedż brzmi "snikersa" Miłych snów.Jurek.

    OdpowiedzUsuń
  144. :)))
    Dzięki za super anegdotkę:)
    Dobrej nocki i "odlotowych" snów:)

    OdpowiedzUsuń
  145. Dziś na dobranoc fragment "Wody sodowej"
    Jana Brzechwy,bo Bajeczka Babci Pimpusiowej
    była już dziś o 12:40.:)

    Są ludzie i „ludzie”. Różnica niemała.
    Gdy mówi się: człowiek, to w tym jest pochwała.
    Co zdobi człowieka? Nie suknia, lecz praca,
    I głowa. Lecz w głowie się często przewraca.
    Co głowa, to rozum, co rozum, to głowa,
    I woda sodowa, i woda sodowa.

    Dobranoc kochani, śpijcie grzecznie:)

    OdpowiedzUsuń