Powered By Blogger

poniedziałek, 30 maja 2011

Na koniec maja



Nasza miłość pachnie, jak majowe kwiaty,
mak czerwieni żarem wzbudził pożądanie,
gdy trele słowików zawładnęły światem
gama uczuć dźwięczy najsłodszym kochaniem.

W fiołkowych kobiercach, kielichem magnolii
wypiliśmy toast za to, co najświętsze,
łodyżką konwalii na listku cykorii
tobie opisałam me pragnienia wierszem.

Przekwitły kasztany, zgasły bzu fiolety,
na estradę weszły piwonie i świerszcze,
róż aromat zagra czarodziejskim fletem,
miłość nam zakwitnie jaśminowym czerwcem.

48 komentarzy:

  1. Naokotasama http://youtu.be/0aBxqqiN_P0 "Jolene".Koniciła.

    OdpowiedzUsuń
  2. ŻYCZĘ UDANEGO DNIA, BO U MNIE JAKO TAKO:-)
    http://www.youtube.com/watch?v=p1rbZBFBsdQ

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry Andrzejku:)
    Tajemniczy dziś bardzo jesteś ale piosenki wysłuchałam, dziękuję.:)
    Wszystko ma swój koniec, co nie znaczy, że początek nowego ma nie być równie piękny.
    A dzisiejsza pogoda zapowiada przedsmak upalnego czerwca, a może i całego lata?

    Dla Ciebie z porannym słoneczkiem i pozdrowieniami na dobry dzień:)
    - Enya - Adiemus:

    http://www.youtube.com/watch?v=N1j9AdBRHM4&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  4. Na zielonej łące czerwienią się maki.
    Czerwony + zieleń = mamy kolor khaki.
    Pod tymże kolorem żołnierz głowę chowa,
    wszyscy o tym wiedzą, to barwa wojskowa.

    A na skrzyżowaniu, też czerwień z zielenią,
    w międzyczasie trzeci, nazywa się yellow.
    Każdy z tych kolorów zda się oczywisty,
    trudność w rozróżnianiu jest dla daltonisty.

    A na koniec wiersza, kto jest doskonały,
    białe zebra ma na czarnym, czy czarne na białym.

    Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Danusiu:)
    Widzę, że Cię Andrzej porannie zainspirował:))
    U mnie pięknie i życzę Ci, że Twoje "JAKO TAKO" też się takim stało.:)
    Przyniosłam Tobie wiersz Iwana Bunina

    "Jaśmin"

    Kwitną jaśminy. Przez gęstwinę
    Idę nad Terek skoro świt.
    Z dala, spomiędzy gór, w dolinę,
    Spogląda lśniący, srebrny szczyt.

    Szeleści rzeka, w iskrach cała,
    Jaśminem pachnie duszny las.
    Zima się z latem wymieszała:
    Śniegi z błękitem nieba wraz.

    W upalnej drzemce las zamiera,
    Co wzmaga tylko kwiatów dur.
    Olśniewa w pełnym świetle teraz
    Majestatyczny przepych gór.

    przełożył Maciej Froński

    Pozdrówka cieplutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jędruś, na Twoje pytanie odpowiem tak:

    Feerią kolorów maj błyszczy i śpiewa,
    a za klawiaturą siedzi sobie Ewa.
    Ma czerwoną bluzkę i zielone oczy,
    bo świeżą zielenią dzień ją zauroczył.

    Na drzewie czereśni między zielonością,
    czerwone owoce śmiało już się moszczą.
    W kolorze burgundu wiersz na klawiaturze,
    a niebo za oknem w błękitnym lazurze.

    Zebra w dwa kolory jest tylko ubrana,
    lecz w zielonej trawie ona rozkochana.
    A Twe dylematy w wierszu doskonałe,
    wszak zebry ubranie zawsze czarno-białe.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://youtu.be/4LK0VrIjUcA

    OdpowiedzUsuń
  8. Pojadę na wycieczkę,
    zabiorę Misia w teczkę.
    Zobaczę piękne plaże,
    i tylko o tym marzę:-)

    Pozdrawiam Ogrodników

    OdpowiedzUsuń
  9. Jędruś, zawsze podziwiam sztukę układania kwiatów w formie ikebany - piękne kompozycje, a muzyka z Twojego filmiku dodaje im dodatkowego kunsztu...
    Dziękuję.:)

    W podzięce za kwietne aranżacje, dla Ciebie kwiat paproci z szumem starej płyty:

    http://www.youtube.com/watch?v=B6gb1NFrIys

    Czasem warto wyciągnąć z lamusa takie nagrania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dano, ja Tobie urok plaży przybliżę piosenką Stana Borysa "Spacer dziką plażą":

    http://www.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw

    Oby szybko Twoje marzenia o plaży nabrały realnych kształtów...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skończył się prezesa dramat,
    przyleciał z USA Barack Obama.
    Nagle znikneła dawna przeszkoda,
    prezes do zgody swą rękę podał.

    Na taką chwile z nas każdy czekał,
    musiał aż obcy przybyć z daleka.
    Była też Marta, ale bez dziecka.
    córeczka Lecha. Mrs.Dubieniecka.

    Wysłuchał Barack prezesa troski
    wszystkim obiecał przedstawić wnioski.
    W Kongresie USA. Na posiedzeniu,
    wyjdzie naprzeciw naszym marzeniom.

    Za to, że w wojnach bierzemy udział
    wypił pan prezes z Obamą brudzia.
    Całe przyjęcie było w usmiechach.
    Barack potwierdził.Lech to miał pecha.

    Była też miedzy nimi umowa,
    śledztwo Smoleńskie, zacząć od nowa.
    Wszak się skończyła dawno komuna,
    ustalić winnych i przed Trybunał.

    Krytyce poddał on raport MAK-u,
    stwierdził, że nie wart on funta kłaków.
    A spec. komisja wszak wykazała,
    żeśmy ponownie zrobieni w wała.

    Wzbił się w przestworza "Air Force' Obamy,
    chcieliśmy wiz, lecz czekać mamy.
    Mnie osobiście, też krew zalewa,
    gdy Obamowej kieckę podwiewa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jasiek juhas30 maja 2011 10:45

    Słonecznie witam wszystkich:)*

    Maki

    Chwieją się w polu maki purpurowe
    Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
    (Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
    Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)

    Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
    Pośród srebrnego kołyszą się żyta —
    (Usta miłosnej szukają pieszczoty,
    Pierś drży, miłosnej pieszczoty niesyta...)

    Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
    Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
    (Szalone usta drugie usta palą,
    Upajające w nie sącząc haszysze..)

    Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
    W słonecznym blasku południa mdlejące...
    (O upojenia miłosne! O życie!
    O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...

    Autor: Zdzisław Dębicki

    Dobrego poniedziałku:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jędruś, do Twoich wrażeń z wizyty Baracka Obamy dołożę swoje:

    A ja z wrażenia aż oniemiałam
    prezes otworzył ust swych „korale”
    słowo „prezydent” gdy usłyszałam,
    żart, czy pomyłka? Już nie wiem wcale...

    Jeszcze nazwisko mlasnął przez zęby,
    a „przypadkowy” w domyśle schował,
    nieważne, co się pod czaszką kłębi,
    idą wybory, czas się lansować.:)

    A wyjdź dzisiaj na dwór Jędrku, wietrzyk jest trochę swawolny, to może jakąś kieckę w górze jeszcze zobaczysz, choć niekoniecznie Obamowej... Miłych widoków:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słoneczne dzień dobry Jaśku:)*

    Pozwolisz, że troszkę refleksyjnie poagnieszkuję na temat maków...:

    "Kwitnie mak"

    Kwitnie mak
    na znak,
    że lato.
    Idę z tobą w noc popielatą.
    Słów nam brak,
    bo tak
    szczęśliwie
    szepcą ptaki gadatliwe,
    że to znów pogoda
    i w zagrodach kwitnie mak.

    A dzień, co dzień,
    odmierza coraz krótszy szlak,
    a noc - co noc
    trwa dłużej niżby pragnął polny mak.

    Ta noc - mój miły,
    chce znów nieba nam przychylić,
    ale o tym nie wie, że ty w niebie nie chcesz być...

    A dzień, co dzień
    przemierza coraz krótszy szlak,
    a noc, co noc
    trwa dłużej niżby pragnął polny mak.
    Słów brak,
    bo tak
    bezradnie
    milczą raki w rzece na dnie,
    chociaż znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak.
    ...Więcej w makach jesieni,
    któż nas, miły, odmienił,
    czy to ptaki są winne,
    czy ten mak?...

    Miłego dzionka i słonecznych myśli...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ... dla niewtajemniczonych: oczywiście, wiersz autorstwa Agnieszki Osieckiej.

    OdpowiedzUsuń
  16. I jeszcze refleksyjna przypowieść o maku, którą napisał Czesław Miłosz, a wyśpiewał Jacek Telus:

    "Przypowieść o maku"

    Na ziarnku maku stoi mały dom,
    Pieski szczekają na księżyc makowy
    I nigdy jeszcze tym makowym psom,
    Że jest świat większy, nie przyszło do głowy.

    Ziemia to ziarnko - naprawdę nie więcej,
    A inne ziarnka - planety i gwiazdy.
    A choć ich będzie chyba sto tysięcy,
    Domek z ogrodem może stać na każdej.

    Wszystko w makówce. Mak rośnie w ogrodzie,
    Dzieci biegają i mak się kołysze.
    A wieczorami, o księżyca wschodzie
    Psy gdzieś szczekają, to głośniej, to ciszej.

    http://www.youtube.com/watch?v=oeGSE5rj2hQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Ewo i Ogrodnicy:)

    Przywitam Was dziś tekstem, nieodżałowanej Ireny Kwiatkowskiej, z Kabaretu Starszych Panów:) Mam do Was pytanie: O kim śpiewa Irena? Czy Wam się to z " kimś " nie kojarzy:) Mnie tak... choć tekst pochodzi z czasów, gdy " główny bohater" jeszcze: powszechnie znanym szkodnikiem - nie był:) Zatem:

    SZUJA...


    Szuja, naomamiał, natruł i nabujał!
    Szuja, a wierzyłam przecież mu jak nikt!
    Szuja,dziecku kazał mówić: 'Proszę wuja'!
    Alleluja wesołego zrobił mi i znikł!!!

    Szuja, obrzydliwa larwa i szczeżuja!
    Szuja - do najtępszych pierwotniaków rym!
    Szuja, bezlitosny kamień i statuja!
    Fałsz i ruja bezustannie powodują nim !!!

    Gdy zycie zdarło z faceta już maskę,
    Gdy mu fasada rozwala się z trzaskiem,
    Gdy zza niej wyjrzy jak dupa z pokrzywy
    Pysk zły i obrzydliwy i pryśnie cały blew -
    O, wtedy chociaż się pragniesz powściągać
    Nienasobaczyć i nienaurongać,
    Choć inwektywą żywą nie chcesz chlustać
    To same twe usta wykrzykną tobie wbrew:

    Szuja! Pióra by pożyczyć od 'Anuja',
    Szuja! By opisać co to jest za typ!
    Szuja! kawał matrymonialnego zbója,
    Z pieszczot dwója, nieudana galareta z ryb!!!

    Szuja, najpiękniejszy kęs mi życia ujadł,
    Szuja, toczył ze mnie hektolitry łez,
    Szuja, cóż takiego uczyniłam mu ja,
    Żem jak tuja poderżnięta przezeń dzisiaj jest?

    Pozdrawiam i.. miłego tygodnia

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Staszku:)
    Skojarzenia widzę tylko w słowie "szuja", lecz bynajmniej nie w kontekście matrymonialnym...;)

    Przekornie Ci podpowiem: przebacz mu wszystko, jak bratu, rachując ślady razów ze łzami, na Twym ciele pięknym, jak aksamit...:)))

    Jak w "Tangu kat" Ireny Kwiatkowskiej:

    http://www.youtube.com/watch?v=u1RdIWGNdbU

    Pozdrawiam miło i dobrego humoru życzę na cały poniedziałek i tydzień.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. jontek z koliby30 maja 2011 13:26

    Witam Wszystkich Ogrodników :-)

    Ewo :-)
    Dla Ciebie fragment wiersza "Przy piwoniach" Czesława Miłosza :

    Piwonie kwitną, białe i różowe,
    A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,
    Gromady żuczków prowadzą rozmowę.
    Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.
    (...)

    Kwiaty są piękne a owady dokuczliwe...
    Posiedziałem sobie wczoraj na leżaku, z książką, w ogródku...i meszki, czy też jakaś komarzyca, mnie pokąsała...
    Dla rozweselenia posłuchaj tego :

    http://twojanuta.pl?mp3,1dwce,mieczyslaw-swiecicki-ballada-o-ogonie.html

    Słonecznie pozdrawiam, miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jasiek juhas30 maja 2011 13:56

    I słodziutko o białych majowych bzach :)

    http://www.youtube.com/watch?v=7RalRhCkJlU&playnext=1&list=PL4DF6927EB1E9FE7D

    i poważniej o Lady in Red,
    http://www.youtube.com/watch?v=Vt2YIpZWBqA&feature=related

    i takoż o Lady in Blue
    http://www.youtube.com/watch?v=R_um8rrOS-w&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry Jonteczku:)

    Ucieszyłeś mnie bardzo Balladą o ogonie, dziękuję. Troszkę na rozchmurzenie moich myśli się przydała...
    Dodam nową linkę do piosenki, bo Twoja jakowaś pokąsana i tylko mi szelmowsko zamerdała, że figa z... makiem :)))
    Ta jest grzeczniejsza:

    http://w277.wrzuta.pl/audio/aLwhKvehcdQ/piwnica_pod_baranami_-_ballada_o_ogonie

    I jeszcze dodam tekst, bo bardzo mi się spodobał:

    "Ballada o ogonie"

    Panie wielki, gdybym miał ogon,
    to bym chadzał jak krowa drogą
    i ogonem od much się oganiał.

    Chociaż jestem kizior i kirus,
    uczyń, aby mi ogon wyrósł,
    bym ogonem od much się oganiał.

    Przykro ciału, gdy wielki upał,
    a na ciele usiądzie mucha
    i łaskocze po chudych łopatkach.

    Wielki temat snuję przy Lodzi
    a tu mucha chodzi i chodzi,
    i łaskocze po chudych łopatkach.

    Panie wielki, nie chcę pieniędzy,
    chcę mieć ogon z tylu – nic więcej,
    móc ogonem po plecach się klaptać.

    Bo te muchy piekielnie cięte,
    a ja chciałbym w chwili napiętej
    móc ogonem po plecach się klaptać.

    Ogon winien mieć miękką kitkę;
    są ogony ładne i brzydkie –
    kornie proszę o ogon ładniejszy.

    Obojętny mi raczej kolor
    (choć są tacy, co czarny wolą) –
    kornie proszę o ogon ładniejszy.

    Ja nie jestem malarz ni plastyk,
    ja nie skrzywdzę żadnej niewiasty,
    ją malując jak krowa ogonem.

    Panie wielki, ja tylko muchy
    będę zganiał z mojej dziewuchy,
    wymachując jak krowa ogonem.

    Ja nie jestem od ckliwych bajek,
    ja nie jestem gracz ani grajek,
    ja bym nie grał na cytrze ogonem.

    Od much. Panie, i dniem, i nocą
    opędzałbym moją uroczą,
    ja bym nie grał na cytrze ogonem...

    autor: Tadeusz Kubiak

    Ach, te owady...:) O komarach (nie tylko o mrówkach) pisał już Adam Mickiewicz w wierszu "Komar, niewielkie licho"
    (fragment)
    (...)
    "Kiedyś tak małe licho, nie rób tyle krzyku,
    A kiedy chcesz ukąsić, kąsajże bez bzyku.
    Jeśli ci krwi potrzeba, gdzie chcesz nos mi wtykaj,
    Tylko, kiedyś tak mały, kąsaj, a nie bzykaj".
    (...)

    Pozdrówkeczka cieplutkie Tobie ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaśku, Twoje piosenki, to balsam na moją duszę, stokrotne dzięki...:)
    Kocham białe bzy, a do tego mi do twarzy w czerwonym, chociaż dzisiaj jakby bardziej w bladoniebieskim...
    Prześliczne te piosenki Chris DeBurgh.:)

    A jako że przepięknie kwitną już na wszystkich miedzach i łąkach dzikie kaliny, przychodzę do Ciebie z kalinowym sercem - Kaliny Jędrusik.:)
    I tekst, i teledysk do posłuchania:

    http://teksty.org/kalina-jedrusik,kalinowe-serce,tekst-piosenki

    OdpowiedzUsuń
  23. Komary Ewo**** względnie są miłe,
    to komarzyce kąsają w tyłek.
    Jak nie chcesz cierpieć to użyj ręki,
    ale najlepsze są ultradźwięki.

    To aparacik, działa jak radar,
    kiedy do domu chmara ich wpada.
    Każdemu gadżet taki się przyda,
    kup sobie Ewo****, dużo nie wydasz.

    http://www.high-tech.banzaj.pl/Odstraszcz-komarow-na-USB-2096.html

    OdpowiedzUsuń
  24. http://youtu.be/laXnEnbn5bQ

    OdpowiedzUsuń
  25. http://youtu.be/JZhfGyRlSro

    OdpowiedzUsuń
  26. Witajcie po pracowitym i upalnym dniu:)

    Trochę chłodniej w ogrodzie, niż w miejskich murach, więc z przyjemnością przysiądę na podwieczorek...
    Może na lody truskawkowe ktoś się skusi, a do tego zimny koktajl "Margarita": likier pomarańczowy, sok z limonki plus kostki lodu?:)

    Jędruś:)
    Jak będę bogata
    (lecz nie w tym wcieleniu),
    nic nie będę robić,
    tylko leżeć w cieniu.

    Chłopcy w skąpym stroju,
    z pawimi piórami,
    będą mnie wachlować,
    strzec przed z komarami.:)

    Ale póki co, chyba się nie szarpnę na tego odstraszacza... dzięki za piosenki, teraz sobie wysłuchałam na luzie z przyjemnością.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. ... sorry, nie dodałam, że do Margarity potrzebna jest przede wszystkim tequila:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jasiek juhas30 maja 2011 18:20

    Pewna tu Ewa z miasta Lublina
    O drugim życiu marzyć zaczyna.
    O w cieniu leżeniu
    W drugim wcieleniu
    A teraz i tak ją użre komarzyna.
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  29. Jasiek juhas30 maja 2011 18:37

    http://www.youtube.com/watch?v=TQ6YNl3tPPU

    :))))

    OdpowiedzUsuń
  30. Pewnego Jaśka z przecudnej Góry,
    kiedy już będę patrzeć na chmury,
    zaproszę do cienia,
    komarów gonienia,
    Żaden więc nie śmie stanąć w konkury.
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  31. :))))))))
    Łojezusicku, Jasieńku, uśmiałam się aż kolki dostałam, dzięki.:)
    A masz kartę pływacką?;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jasiek juhas30 maja 2011 19:00

    :)) Your Boy :))

    http://www.youtube.com/watch?v=_tEXaIO91X0&playnext=1&list=PL6639CEFEAD0EF55E

    OdpowiedzUsuń
  33. Przepraszam, że sielankę przerywam. Ja na chwile i nie bede Wam przeszkadzał w.....ogródku.
    Chciałem podziękować EWIE* i życzliwym mnie, za wsparcie. Dzisiaj, moje starania - odniosły skutek. Po prawie 4 latach, dostałem się tam gdzie chciałem, do poradni. Wspierała mnie dawna Pracodawczyni (chociaż ze śledziem.....?) i parę życzliwych mi Osób. DZIĘKUJĘ. Nie życzliwym i "kłującym" - też. Im, chyba nawet więcej. Za wyzwalanie adrenaliny do działania. i skromnie, moja ulubiona piosenka Czerwonego Tulipana, dwie.....Dziękuję

    http://www.youtube.com/watch?v=lH8YYrZKbgs

    http://www.youtube.com/watch?v=Uw2J9WN_YXo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  34. :))
    Dzięki za Elvisa.:))
    A jak już zacząłeś, to może jeszcze Sweet Caroline? Bardzo lubię tę piosenkę:

    http://www.youtube.com/watch?v=Y00vd5HM_08&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  35. Heniu, niczym nie zasłużyłam na Twoje podziękowania.
    Ja wszystkich wspieram jak potrafię dobrymi myślami i życzę jak najlepiej. Mogę co najwyżej jeszcze trzymać kciuki, jeśli to w czymkolwiek pomoże.
    A w Ogródku nie kłują nawet nawet komary, bo Andrzej kupił odpowiednie urządzenie, a więc odstraszane są na odległość...:))
    Niekiedy zdarza im się kąsać za płotem Ogródka.:)

    Dziękuję za piosenki Czerwonego Tulipana, też je bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  36. Jasiek juhas30 maja 2011 20:08

    To ja też o komarach:))) Zaje...

    http://www.youtube.com/watch?v=bSHlQSajYQQ

    OdpowiedzUsuń
  37. :)))
    Jaśku, "Kurier Lubelski" zawsze mam pod ręką na wszelki wypadek...:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jasiek juhas30 maja 2011 20:32

    Eee, z komarami żartów niema. Przekonała się moja
    babecka. W nocy, dwie godziny po kawalerskim
    połedniu, na łózecku usłysała jak jej kumorzyca
    bzyncała. Wstała,a kumorzyca siadła se na suficie.
    Wziyna gazete, wlazła na taboretke, zamachnyła sie i spadła z taboretki i złamała se lewom gałązeckę. A jo ło drugi w nocy musiołzech jom
    wiyź do śpitala i śtyry miesiącki lewom ronckom
    nie ruchała. A dodom jesce, ze kumorzyca uszła
    z życim.:)
    Takoz to łostrzygom Wos przed Kumorzycami.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. A może to było jak w tym porzekadle?

    Kumorzyce se bzykają,
    pewnie chłopa wyglądają.
    Chłop zaś mówi- jestem stary,
    niech bzykają Cię komary.
    O bzykaniu ciągle marzył,
    kiedy bzyknął, to się sparzył.:)

    OdpowiedzUsuń
  40. A tak na koniec maja, zgodnie ze wstępniakiem, może przypomnimy sobie słodkie fiołki? (Jednak z komarami w tle.:) )

    http://www.youtube.com/watch?v=pCfp9C7f-8A

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam Ewę i wiczorny Ogród:)

    A mnie bardzo spodobał się wierz Cz. Miłosza " Przypowieść o maku" , zapodany przez Ciebie, o godz. 11:50:)
    Jeśli przyjąć, a to fakt, że Ziemia jest ziarnkiem maku, w stosunku do Kosmosu, to: Polska i jej problemy są tylko : ułamkiem nieznacznym tego ziarnka:) I faktycznie: tym naszym " makowym psom " nigdy nie przychodzi do łbów, że świat może być większy:) A wystarczy tylko: w bezksiężycową i pogodną noc podnieść głowę do góry, popatrzeć na te miliardy: galaktyk, gwiazd, planet i układów:) Pomyśleć, że często obraz jaki widzimy: to obraz sprzed milionów lat, na świat, który dziś już może nie istnieć...Pomyśleć, że tam też może być ŻYCIE. Tak długo biegnie światło do nas. Z oddalonych o setki, tysiące, miliony lat świetlnych - kosmicznych obiektów:) A wszystko to uczy : pokory, pozbawia ludzkiego egoizmu i daje DYSTANS - do naszych, maciupkich spraw i " sprawek ".
    A psy - niech szczekają: to głośniej, to ciszej:)

    Ciekawe, co na to by Autor powiedział? Czy , choć odrobinę - Jego myśl odgadnąłem ?

    Pozdrawiam

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  42. Dobry wieczór Staszku:)

    Miłosz zatytułował swój wiersz "Przypowieść...", czyli to jakaś alegoria. Na co dzień nie przychodzi nam do głowy, że mogą istnieć światy inne niż nasz, a na nich stoją domki na różnych ziarenkach... każdy zamyka się w swoim własnym świecie i nie rozumie innych, a swoje problemy zwykle wyolbrzymia. Tak ja TY odbieram ten wiersz jako naukę dystansu do siebie i pokory do wszechświata.
    A pieski... cóż, taka ich natura... ale zwykle karawana jedzie dalej.:)
    Cieszę się, że ten wiersz przypadł Ci do gustu.
    Pozdrówka wieczorne.:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jasiek juhas30 maja 2011 22:03

    Poniedziałek ucieka w przeszłość, Ktoś się cieszył, ktoś się smucił. Mam nadzieję, że wtorek
    będzie milszy. A teraz już Aleksander Czartoryski
    i kołysanka Ennio Morricone:

    http://www.youtube.com/watch?v=jbdPUiih020&feature=related


    Ciepło twoich rąk

    Ciepło Twoich rąk.
    wraca do mnie dziś.
    Ciepło Twoich rąk,
    gdybyś mogła przyjść.

    Dotknąć chcę twą dłoń,
    rękę trzymać Twą
    i przytulać ją.
    Wtedy mi się śnią

    dłonie twoje dwie.
    Wiem, to tylko sen,
    przecież nie ma cię,
    jesteś tam, gdzieś ... hen.

    Mi tylko śnią się
    oczy duszy Twe
    i to jedno wiem ...
    Ze mną nie ma Cię.

    I może nigdy Cię nie było,
    a wyobraźnia figle płata,
    a więc na pewno mi się śniło,
    że ciepło rąk twych mnie oplata

    Gdybyś była tu,
    to ramiona Twe
    dla mnie są, jak cud.
    Lecz ja tylko śnię.

    Ciepło Twoich rąk
    w mym wspomnieniu jest.
    Tak daleko stąd,
    taki ciepły gest.

    Kiedyś wrócisz tu,
    spojrzę w oczy Ci.
    Wyjdziesz z mego snu,
    podasz ręce mi.

    Rozraduje nas
    uścisk naszych rąk.
    Taki przyjdzie czas.
    Nie odejdziesz stąd.

    A może nigdy Cię nie będzie.
    Nadzieja tylko w sercu płocha.
    Wielka tęsknota wokół, wszędzie.
    Tęsknota, która Ciebie kocha.

    Dłoni dotyk Twej,
    delikatny raj.
    Mi ... nie żałuj jej,
    rękę swą mi daj.

    Niech się stanie już,
    to, co ma się stać.
    Ręce w moje włóż.
    Nie trzeba się bać.

    Musi przyjść ten dzień,
    musi przyjść ten czas,
    w którym żaden cień
    nie wkradnie się w nas.

    Chwili takiej chcę,
    lecz czy będę miał,
    czy doczekam się
    na tę bliskość ciał?

    Bo życie co dnia mi upływa
    samotnie, nie razem, dzielone.
    Ty do mnie nigdy nie przybywasz.
    Dni, noce puste ... utracone.

    Dobranoc, dobranoc najmilsi:)*** już czas na sen:*

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie lubię poniedziałków, a ten też nie należał do tych pogodnych, mimo pełni słońca na niebie...
    Pożegnam go wierszem annyG

    "Marzenie na niepogodę"

    Czasem gdy pada, myśli tracą polot,
    w niespełnieniu bledną, kurczą się i bolą.
    Stół za wielki dla mnie, puste krzesło obok,
    tęsknię za tobą.

    Przez krople smutku chcesz serce przekonać,
    że za chmurami są tęczy ramiona.
    Stoję przy oknie i wciąż wypatruję,
    czy ty to czujesz?

    Na przemian ścieram łzy i krople deszczu,
    przepowiadając ocieplenie w wierszu.
    Wiem, że nadejdziesz razem z przejaśnieniem,
    moje marzenie.

    W obłoku białym nadzieja rozbłyśnie,
    nowego szczęścia będę rwała kiście,
    Zakwitnie szczęście i słońce też wzejdzie,
    kiedy już będziesz.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - jutro będzie pogoda..(?) - dobrych snów:)*

    i kołysanka "Małe tęsknoty"...
    http://www.youtube.com/watch?v=qOpvYZTevc0

    OdpowiedzUsuń
  45. ... i jeszcze jedna kołysanka:

    http://www.youtube.com/watch?v=V9-tw7sVDwM&feature=related

    Dobranoc...

    OdpowiedzUsuń
  46. Dziękuję pięknie za piękne i pięknie za żartobliwe teksty oraz świetnie pasujące do nich utwory muzyczne. Dobranoc Ogrodniczki i Ogrodnicy, pogodnych, kolorowych jak grządki ogródka, snów. Dobranoc ;-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzień dobry Martinko:)
    Cieszę się, że do nas zajrzałaś, bo już się niepokoiłam, gdzie się podziewasz. Żałuję, że nie mogłam Cię od razu powitać, więc czynię to dzisiaj.
    Pozdrawiam serdecznie i miłego wtorku życzę:)
    Mam nadzieję, że dzisiaj nie raz zajrzysz do Ogródka.:)

    OdpowiedzUsuń
  48. 41 yrs old Accountant III Nikolas Hucks, hailing from Sainte-Genevieve enjoys watching movies like "Flight of the Red Balloon (Voyage du ballon rouge, Le)" and Lego building. Took a trip to La Grand-Place and drives a Ferrari 250 GT Series 1. Strona glowna

    OdpowiedzUsuń