Powered By Blogger

środa, 11 maja 2011

Majowy sen



W szpalerze kasztanów wiatr cienie układał,
dotknąłeś mych palców niecierpliwą ręką,
obłoki sunęły pierzastą plejadą,
chór słowików dźwięczał miłosną piosenką.

A potem nam jaśmin żar zmysłów pobudzał,
z jego białych płatków dywan nam usłałam,
serca biły mocno w rytm wiosennej burzy
i takt podawały rozkochanym ciałom.
...
Znów za oknem ranek stroi się w kolory,
słodkie trele ptaków obcy dźwięk przenika,
żegnaj śnie majowy, chyba zbyt szalony...
codzienność podaje dzwonienie budzika.

58 komentarzy:

  1. Jasiek juhas11 maja 2011 06:38

    Tylko nieczuły nie zachwyci się majem
    Gdy wszystko zakwita odwiecznym zwyczajem
    Gdy słowik słowikową bierze w swe objęcia
    Wyśpiewując jej pieśń miłosną z przejęcia
    Wszystko już zapomniało o zimowym chłodzie
    Chce nowe urodzić po majowym miłości pochodzie.
    :)
    Bry:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne...:))
    Bry, Jaśku:)* Nie śpisz już, czy... jeszcze?
    Tak rano Cię jeszcze nie widziałam... aleś mi niespodziankę zrobił.:)
    Cudnego, majowego dzionka Ci życzę... już pędzę do pracy, później się odezwę...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasiek juhas11 maja 2011 07:00

    I dlatego...

    Maj pachnie mi zawsze Tobą
    Ty zawsze pachniesz mi majem
    Dziewczyno moja majowa
    Co słodkim mym jesteś rajem

    Jesteś zielonym szeptem trawy
    Miłosnym szmerem strumyka
    Jesteś jak skrzydło motyla
    Co kąpie się w słońca promykach

    Widzę Cię w każdym kwiatku
    W ptaków słyszę śpiewach
    Smakuję ust Twoich dotyk
    W wiatru czułych powiewach

    Wiesz, cieszę się, że jesteś,
    Że mogę Cię czuć i dotykać
    I widzieć to piękno wokół
    Co mnie do głębi przenika

    A Ty płyniesz i płyniesz jak rzeka
    Lasy i łąki kwieciem zalewasz
    By odejść znów jak co roku
    Gdy kwitnąć przestaną drzewa

    Choć tyle lat już minęło
    I znowu następne przeminą
    Ty będziesz tu stale wracać
    Moja Majowa Dziewczyno

    Autor: E.J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Nie wiem co się wczoraj stało, że tak szybko zmożył mnie sen, jak nigdy:)))
    A u Ciebie znów kwitną kasztany, pełno ich w wierszach.
    Już na pewno pojadę do Puszczy, wpłaciliśmy zaliczkę. Kismet :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Ozonko:)
    Wiosenne powietrze Cię wczoraj zmorzyło.:) Mam tak samo, ale gdzieś ok 18.00, czasem sobie pozwalam na krótką drzemkę, a potem jestem jeszcze w miarę przytomna.
    Kasztany (kwitnące) to moja sezonowa miłość i trudno się oprzeć ich urokowi. Zresztą ich owoce i żółte dłoniaste liście jesienią też lubię.
    Świetnie, że zwiedzisz wreszcie Puszczę, a jakie fotki zrobisz - już sobie wyobrażam.:)
    U mnie ciąg dalszy cudownej, majowej pogody, aż chce się żyć.:))

    OdpowiedzUsuń
  6. A co, jeśli będzie deszczowo? Nawet nie chcę o tym myśleć:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci, że w sierpniu w tamtych okolicach deszcz jest mniej prawdopodobny, niż w maju.
    Jeśli to nie jest ulewa, tylko zwykła siąpanina, to mi specjalnie w wędrówkach nie przeszkadza.:)
    Dobre buty (traperki) i nieprzemakalne kurtki z kapturem to obowiązkowy rynsztunek. Gorzej z fotkami, bo wychodzą ciut za ciemne.
    Pogody nie przewidzisz, ale porządny strój na wszelkie ewentualności przyda się na pewno.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompletuję:))) Najgorzej z butami:( Nie wiem , gdzie takie kupić? Znikły?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja swoje kupiłam 7 lat temu w naszym Deichmannie i służą mi do dziś. Wiem, że traperki można też dostać we wszystkich sklepach sportowych, przy czym w Decathlonie są najtańsze. Na pewno w Warszawie masz takie sklepy - na Targówku, na Reducie i na Okęciu - tyle wiem z netu.
    Nie kupuj na allegro, bo buty jednak trzeba koniecznie mierzyć przed kupnem, nie ryzykowałabym.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takich butów nie kupię na Allegro. Chociaż kiedyś kupiłam zimowe kozaki i jestem bardzo zadowolona:) Przypadek?
    Ale masz rację, buty do długich marszów muszą być superwygodne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasiek juhas11 maja 2011 09:07

    Buty, buty, buty -

    http://www.youtube.com/watch?v=mXhyQ_ZiKbU

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję:)
    Jaśku, jeśli "Buty" i Bułat, to koniecznie też piechota...

    http://www.youtube.com/watch?v=_zS2o4VOsk0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www.youtube.com/watch?v=-wxxYf2pMdQ

    Witajcie:)
    A ja tam lubię:po trawie rankiem,po mokrym piachu nadmorskim - na bosaka:)
    Co prawda nie odważyłbym się po lesie ale bywało po asfalcie...oj,bywało:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jasiek juhas11 maja 2011 09:38

    Witoze mi Adasiu:) przed paroma minutami pomyślołzem
    o Tobie... i patrze: - jesteś!... i już sie ciese.:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Tygrysku, takie są najwygodniejsze, dziękuję:)
    Witaj:)
    Na bosaka uwielbiam po trawie w moim ogrodzie i oczywiście wędrując brzegiem morza, kiedy kolejne przypływy fal bosko pieszczą stopy...:)
    Po asfalcie też bywało, ale nie powiem, żeby sprawiało to przyjemność...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten dźwięk świdrujący
    wdarł się nieproszony
    przepędził sny piękne
    człowiek zagubiony.

    Budziku okrutny
    tonęłam w jaśminach
    a ty głośno brzęczysz,
    że późna godzina.

    Nie ma już kochanka
    choć kwitną kasztany
    jest zapach jaśminu
    ten zaczarowany.

    Pozdrawiam Was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Witojze mi Jaśku...

    To empatia jakowaś bo ja też mam taką sympatio-empatię:)))
    Co do butów,Ewuś to mam tylko jedno małe spostrzeżenie:
    odświeżanie jest niezbędnie konieczne bo inaczej cierpią niewinne istoty:))):

    http://demotywatory.pl/2929610/Twoja-nieodpowiedzialnosc

    U mnie cudna pogoda i chciałoby się na spacer ale już mi wibruje telefon od rana i - niestety - wzywają:Adam!Rusz cztery litery!:)
    Zajrzę tu jednak w miarę możliwości:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hania to ma to coś co ma Ewa i inni rasowi poeci - świetny kontakt z weną:))
    Zazdraszczam.

    A co do pracy w taki,jak dzisiaj, dzień to często tak mam:))):
    http://www.youtube.com/watch?v=O5X-rybrFyw

    OdpowiedzUsuń
  19. Musiałam już wstawać,
    ale sen pozostał,
    przędzie mi niteczkę
    na wiosennych krosnach...

    Schował się w kasztanach
    w bzach mami kolorem,
    kiedy dzień się schyli
    wróci mi z wieczorem.

    Witaj Hanno:)
    Dziękuję za śliczny wiersz i pozdrawiam Cię wiosennie, ze słonkiem i zapachem bzu...:)

    OdpowiedzUsuń
  20. :)
    Adaśku, pełna racja z tym odświeżaniem, chyba, że ma się dziurawe buty...;)

    ~ Dziurawe buty ~

    Dwa dziurawe buty szły po podłodze,
    W każdym bucie było po jednej nodze,
    A na dwóch nogach ubranych w spodnie
    Jan Marcin Szancer przechadzał się godnie.
    To ten artysta, słynny ilustrator,
    Znany od Amsterdamu aż po Ułan-Bator.
    Jan Marcin Szancer psa rudego miał,
    Pies ten był rasy, do zwie się czau-czau
    I nie używa języka hau-hau,
    Gdyż na przekór psim obyczajom
    Psy czau-czau mruczą, ale nie szczekają.
    Otóż pies ten codziennie od rana
    Mruczał u nóg swego pana
    I łasił się do niego dopóty,
    Aż z miłości zaczynał obgryzać mu buty.
    Taką sobie wymyślił zabawę!
    Dlatego właśnie buty te były dziurawe.

    autor: Jan Brzechwa

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki Cotku za Waligórskiego; co do pretekstów mam tak samo - jak mam się zabrać za papierową robotę, to nagle się okazuje, że np. wszystkie kwiatki w domu są niepodlane :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Pan Andrzej jest moim idolem przede wszystkim dla tego,że jego mądre przemyślenia są aktualne bez względu na czasy a to świadczy o doskonałej znajomości rodzaju ludzkiego i do tego forma w jakiej je przedstawia - doskonały,ironiczny żart i najczęściej z morałem:)

    Teraz znikam,narka:)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mego sąsiada,
    budzik się nie trudzi.
    Bo mego sąsiada,
    codzień piesek budzi.

    Kiedy ze wstawaniem,
    sąsiad dłużej zwleka,
    To jego 'Pupilek',
    nie przestaje szczekać.

    Fajny ten "Pupilek",
    i bardzo zabawny.
    Szczeka, aż do skutku,
    chce się mu na trawnik.

    Pod moim okienkiem,
    załatwi potrzebę.
    Dobrze wychowany,
    jak zrobi - zagrzebie.

    Ja pieska nie kupię,
    za wysoka kwota.
    Piszę ogłoszenie,
    - tanio kupię kota.

    Pozdrawiam.Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Podzielam Twoje zdanie, Adaśku, co zachwycenia się poezją Andrzeja Waligórskiego. Szkoda, że już nie może tworzyć, bo wyjątkowość obecnych absurdów aż się prosi o pióro dobrego poety-satyryka.
    Nara, Tygrysku, mam nadzieję, że wieczorkiem znajdziesz dla nas chwilkę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajny wierszyk Brzechwy o Szancerze. Szkoda, że już nie ma takich ilustratorów książek ;(

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj Jędruś:)

    Po co psa kupować?
    Moja rada taka:
    daj szczęście sierotce
    z psiego poprawczaka.

    Będziesz miał dozgonną
    miłość, przyjacielu,
    jakiej byś nie zaznał
    od dwunożnych wielu.

    A gdy zechcesz kota
    pęknie Twoja kiesa,
    gdy będzie tak sprytny,
    jak Alik prezesa.:)

    Pozdrawiam ze słonecznym uśmiechem i udanego dnia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ozonko, pamiętam z dzieciństwa książkę "Brzechwa Dzieciom" z ilustracjami JM Szancera, "Dziadka do orzechów", bajki I. Krasickiego, "Co słonko widziało" M.Konopnickiej i "O flisaku i przydróżce" - nie pamiętam autora.
    Takie ilustracje fantastycznie budowały wyobraźnię dziecięcą.:)
    Dzisiaj takich ilustratorów już nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  28. Do sklepu z tanim obuwiem,
    przyszły przedwczoraj dwa żółwie.
    Chwila minęła niemała,
    wyszły ze sklepu w sandałach.

    Było ci z tego sto uciech,
    dwadzieścia dziur w każdym bucie.
    I dodatkowo na piętach,
    (nie da się chodzić w nich w święta.)

    Buty, choć tanie - wspaniałe,
    wystarczą na życie całe.
    Po co więc buty im inne,
    kiedy to żółwie pustynne.

    Gromadka się dzieci śmiała,
    jak szły dwa żółwie w sandałach.
    Bo innych natura jest taka,
    najlepiej jest im na bosaka.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak mam kupić jakiemuś dziecku w przezencie książkę, to oglądam ilustracje. Co ci ludzie rysują? Jakieś bohomazy:( Dziecko ogląda "pogięte" rysunki, najpierw powinno poznać Świat realny, a później może oglądać pokręcone rysunki. Nigdy odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Autor: Hanna Januszewska - "O flisaku i przydróżce'

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję, Andrzeju, za odświeżenie pamięci:)
    A już podejrzewałam, że autorką tej książki jest Lucyna Krzemieniecka. Ona chyba pisała coś o krasnalu Hałabale...
    A Twój wierszyk o żółwiach w sandałach jest świetny, co za skojarzenia:))
    Żałuję, że za pokutę zadałam Ci tylko dwa wiersze dziennie...;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czysty błękit nieba,
    jasne słońce świeci
    i ziemię ogrzewa,
    w nogę grają dzieci.

    Kasztan w rogu kwitnie,
    trawa wykoszona.
    Ptaki nucą pięknie
    tuląc się w ramiona.

    Bez biały przy szkole,
    tuż obok przedszkole.
    Dwie wieże kościoła,
    cisza dookoła.

    Serce me radosne
    jak zwykle na wiosnę.
    Ślę uśmiech ze szkoły
    gdzie chodzą anioły.

    OdpowiedzUsuń
  33. "Znów za oknem ranek stroi się w kolory,
    słodkie trele ptaków obcy dźwięk przenika,
    żegnaj śnie majowy, chyba zbyt szalony...
    codzienność podaje dzwonienie budzika."

    Witaj Ewo:)
    Mnie chodzi po głowie taka odpowiedż, która - moją nie jest:)

    I tak to właśnie - zwykłych ludzi
    Rzeczywistość - ze snu budzi:)

    Chodzi mi o ten budzik poranny, który przerywa brutalnie snów czar... Nie potrafię sobie przypomnieć od kogo ten cytat zaczerpnąłem:) Oczywiście - w swojej własnej wersji..:) Bo orginału nie pamiętam.

    Słonecznie pozdrawiam, miłego - po pracy popołudnia - życząc:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzień dobry Danusiu:)

    Słonko od rana do mnie się wdzięczy,
    żaden polityk mi tu nie kwęczy.
    Wiaterek rześki liście podrywa,
    siedzę nad kompem, giczołą kiwam.
    Kawka (już trzecia) pieni się w kubku,
    dzielnie pracuję, choć chce się lenić:)
    Stos papierzysków szybko ubywa,
    w klawisze stukam, giczołą kiwam.
    Dano, po pracy zrób też spacerek
    wiosna Cię czeka, majowy skwerek.
    Na stresy, nerwy - wie każdy zuch -
    najlepszy w świecie jest zdrowy ruch:)

    Pozdrówka serdeczne i miłego relaksu po pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Staszku:)
    To jest cytat z wiersza Tadeusza Boy'a Żeleńskiego - faktycznie pasuje do mojego przebudzenia:)))
    Fragment:

    "4. Ludmiła (powieść fantastyczna)"

    Inna znów dziewczynka była,
    A wołali ją Ludmiła.
    Mimo dość tłustego cielska
    Była bardzo marzycielska.
    Często śniło się jej w nocy,
    Że ją Rycerz miał w swej mocy,
    A ona z wielką ochotą
    Uwieńczała go swą cnotą
    I w sympatii doń miotała
    Duże kształty swego ciała.
    Nikt na palcach nie policzy,
    Ile miała z tym słodyczy.

    Jednej nocy, bawiąc wspólnie,
    Rycerz czuły był szczególnie.
    Ciągle mówił: "Ach! Ludmiło!"
    (Niby tak się to jej śniło.)
    Wciąż mężniej sobie poczynał,
    Aż łóżko wpadło w Urynał.

    Oto jak nas, biednych ludzi,
    Rzeczywistość, ze snu budzi.
    -------
    Parę szczegółów jednak nie pasuje: nie mam tłustego cielska i moje łóżko nie wpadło w urynał:)))

    Pozdrawiam Cię serdecznie i udanego, pogodnego popołudnia i wieczoru życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  36. ... do Dany: coś mi się poprzestawiało w wierszyku z 14:12, a powinno być tak:

    Kawka (już trzecia)w kubku się pieni,
    dzielnie pracuję, choć chce się lenić:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ewo:)

    Ten fragment gdzieś " sziedział " w zakamarkach pamięci... Cytując - teraz wiem, że: niewiele się pomyliłem:)
    Oczywiście, oczywiście...
    Czytając Twoją odpowiedż odrazu chciałem sprostować: W niczym Ludmiły nie przypominasz:) Wyręczyłaś mnie w tym " delikatnym " zadaniu sprostowania. Bo zaiste: jesteś mgiełką, jesteś świeżym tchnieniem powietrza, jesteś ulotna.... jak poezja , którą tworzysz:) A Ludmiła... to bardziej pasuje do posłanki Wróbel. Choć nazwisko nie wskazuje... ona bardziej hipopotama przypomina:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  38. :)
    Po takich komplementach już tylko wypada mi dygnąć i skromnie podziękować;)

    A Ludmiła też przypomina pewną bardzo "mowną" posłankę Beatę; chociaż, wydaje mi się, że ostatnio obie panie straciły na słowotwórczym impecie...:)

    OdpowiedzUsuń
  39. "Ten jest dobrym przyjacielem, kto mówi dobrze o nas za naszymi plecami"

    http://www.youtube.com/watch?v=oG-uW9IITHM&feature=related

    Pozdrawiam Ogrodników

    OdpowiedzUsuń
  40. Mądry aforyzm, Dano:)
    Napatrzyłam się po drodze na zielone wzgórza nad Wieprzem w okolicach Łęcznej, i podśpiewywałam sobie całą drogę tę piosenkę - dedykuję ją Tobie:

    http://www.youtube.com/watch?v=cC4CD2AVm3I

    Wprawdzie wolę ją w wykonaniu Piotra Szczepanika, ale znalazłam tylko Piotra Gąsowskiego. Filmik natomiast pozwala pomarzyć o wakacjach...
    Pozdrawiam letnim popołudniem.:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Dobry wieczór:)
    Piękny, majowy, rozśpiewany ptakami... zapraszam na wieczorną biesiadę z poezją i piosenką.:)
    Mam wino i kruche ciasteczka z wisienką z likieru... kto chciałby się pokrzepić proszę bardzo.:)
    Na początek wiersz Wojciech Młynarskiego - szczególnie dla tych, których bardzo absorbuje polityka:

    "Jest jeszcze panna Hela"

    Oto jest koncept – proszę Publiki -
    Godzien szczególnych braw:
    Jeszcze – na szczęście – prócz polityki
    Jest kilka innych spraw!

    Jest jeszcze panna Hela,
    Co ślicznym oczkiem strzela,
    Saksofon na dancingu
    I z kumplem śpiew przy winku!

    Wiosenne gwiazd obroty,
    Księżyc bezczelnie złoty,
    Poety świt mazurski
    I Koncert Brandenburski!

    Więc Ty się nie strosz jak niedźwiedź dziki,
    Że Sejm głosował źle;
    Odpoczywając od polityki,
    Przypomnij sobie, że:

    Jest jeszcze śledź w śmietanie
    - metafizyczne danie -
    I jabłoń w Twym ogródku,
    Sadzona w chwili smutku,

    Są spacery nad rzeką,
    Wiosenny chór słowików,
    A jabłoń w Twym ogrodzie
    Lekko przetrzyma polityków!

    I moja pieśń słowicza
    W studiu na Woronicza,
    A ci, co tu przybyli,
    Są nam szczególnie mili!
    Są nam szczególnie mili!

    OdpowiedzUsuń
  42. I już wznoszę toast dzikim winem:

    http://www.youtube.com/watch?v=iw1SwzyWGvo

    zdrowie Wszystkich Ogrodników

    OdpowiedzUsuń
  43. Jasiek juhas11 maja 2011 19:29

    A ja z przedwieczornym Wiatrem zmian :

    http://www.youtube.com/watch?v=VkDI2wafKO0&feature=related

    i specjalnie dla Tygrysa

    http://www.youtube.com/watch?v=pmE_l_dN9UM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  44. :)
    Lubię Scorions i ten orzeźwiający wiatr... a zmiany? Oby na lepsze, więc niech nam wieje...
    z wieczornym zapachem bzu i konwalii:)

    A Tygrys pisał rano, że lubi bieganie boso po trawie, więc znalazłam dla Niego wiersz Bolesława Leśmiana:

    Przypominam - wszystkiego przypomnieć nie zdołam:
    Trawa..Za trawą wszechświat..A ja - kogoś wołam
    Podoba mi się własne w powietrzu wołanie -
    I pachnie macierzanka - i słońce śpi - w sianie
    A jeszcze ? Co mi jeszcze z lat dawnych się marzy?
    Ogród, gdzie dużo liście znajomych i twarzy -
    Same liście i twarze ? ..Liściasto i ludno !

    Śmiech mój - w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno!
    Oddech nieba mam w piersi ! Drzew wierzchołki - w oczach!
    Kroki moje tak dudnią po grobli nad rzeką.
    Słychać je tak daleko ! Tak cudnie daleko !
     
    A teraz  - bieg po z powrotem do domu - przez trawę -
    I po schodach, co lubią biegnących stóp wrzawę -
    I pokój,  przepełniony wiosną i upałem
    I tym moim po kątach  rozwłóczonym  ciałem -
    Dotyk szyby - ustami...Podróż w nic, w oszklenie -
    I to czujne, bezbrzeżne z całych sił -istnienie!

    OdpowiedzUsuń
  45. ... zapomniałam dopisać tytułu: "Z lat dziecięcych"

    OdpowiedzUsuń
  46. Jasiek juhas11 maja 2011 19:49

    I dla naszych dzierlatek - już lirycznie.:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=SUMcA--ejOc&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  47. Jaśku:) odwdzięczam się - w imieniu dzierlatek - również lirycznie, też w wykonaniu Scorpions:

    http://www.youtube.com/watch?v=9L_DvS8Tz5g&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  48. Cześć Jaśku:)

    A Polski skorpion w Toruniu mieszka
    Czarną ma sukienkę - ten nasz koleżka.
    Wiatry wypuszcza, zmiany zapowiada...
    I na dżwięk mamony - z diabłem się układa.
    Ten " prawdziwy polok", jak twierdzą uczeni,
    Doprowadzi Polskę do "niebiańskiej sieni".
    Ja, wszak marnotrawny i niewiarek cały,
    Nie kwapię się iść " z nimi " ...
    Bo tam smród niemały i fałsz niebywały.
    Lepszy mały skorpion co jadem częstuje...
    Niżli rydz zatruty i te.. inne chuje:)

    Tak mi się " zrymowało " po Twoim Jaśku linku do: Scorpionsów " Wiatr zmian " :)

    Pozdrawiam wieczorową porą:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  49. Super piosenka.Dziękuję, miłego wieczoru. Pozdrawiam Ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
  50. W naszym Ogródku nie może zabraknąć róż, tych dzikich też. Zawsze mnie urzekały swoim delikatnym pięknem, różnorodnością barw i kształtów...
    A z płatków dzikiej róży można też zrobić pyszne konfitury, zachwycające swoim aromatem:)

    Wszystkim Ogrodnikom dedykuję wiersz Wiesława Dymnego - śpiewany z muzyką Jacka Zielińskiego w Piwnicy pod Baranami:

    "Nie dotykaj dzikich róż"

    Powolutku po cichutku
    Rośnie róża nam w ogródku
    Rośnie taka duża róża
    Co się w blasku słońca nuża
    A gdy na nią pochuchamy
    Zatańczymy zaśpiewamy
    To zapachnie wonią taką
    Że odpadną skrzydła ptakom
    Że się zwęglą wszystkie drzewa
    Że umilknie to co śpiewa
    Nie dojrzeje co dojrzewa

    Róża z siłą niemożliwą
    Będzie dzwonić jak żeliwo
    Gdy ją trącisz ciszę zmącisz
    A w tej ciszy taka susza
    Nawet motyl się nie rusza
    Spadną myśli osmalone
    Wróble zlecą też z jabłonek

    Róża wielkim ogniem płonie
    Przypomina pelargonie
    Pękną mury przepalone
    Roztopieją rozżarzone
    Wyjdź
    Wyjdź
    Wyjdź zobaczyć płomień
    Płomień taki

    Ale może tak się zdarzyć
    Że się możesz ogniem sparzyć
    Gdy ci padnie blask na twarz
    W takim razie trudno cóż
    Nie dotykaj dzikich róż
    Płonących róż

    OdpowiedzUsuń
  51. Staszku:)
    Nasyć się zapachami wieczoru, poczytaj naszą ogrodową poezję, szczególnie polecam Ci Wojciecha Młynarskiego z 19:11 i... mam prośbę: wykropkowuj takie słowa, jak to ostatnie w Twoim wierszyku.:))
    I tak wszyscy wiedzą, o co chodzi...
    Zrelaksuj się troszkę:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Jasiek juhas11 maja 2011 20:20

    Czee Stasiu :)

    10 lutego 2009 na Forum Szkła Kontaktowego opublikowałem "Ćwiczenie prawie dykcyjne"

    http://www.tvn24.pl/1,251,24,53379173,143372994,2119702,0,forum.html

    Tam możesz poczytać wpisy. A niżej ćwiczenie:

    Pewien tatko Tadek lubi zbierać składki.
    A z tej składki nawet chciał budować statki.
    Ale tatko Tadek składkę schował -
    Statku w Gdańsku nie zbudował.

    Tatkę Tadka myśl nowa nurtuje,
    by głęboką w ziemi wiercić dziurę.
    Tatko Tadek chciałby datka,
    By wywiercić dziurę Tadka.

    Nie uwierzy Unia w Tadka
    Więc nie daje tatce datka.
    Tatko Tadek wciąż narzeka -
    W ciepłej dziurze ciepło czeka!

    Wielkie wiertło postawiono
    Zakręcono, powiercono,
    Wielki sukces odtrąbiono:
    Zimną wodę znaleziono!!!

    Ciepła dziura kicha w Tadka
    W piekle cieplej proszę tatka.
    I znów jest potrzebna składka
    By zasypać dziurę Tadka.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. Wieczornie, kojąco:

    http://www.youtube.com/watch?v=Ly9SDIP1UCE

    OdpowiedzUsuń
  54. I może coś jeszcze z nastroju wiosenno-wieczornego:

    Popatrz jak cudnie -
    wiosna wokoło,
    w wieczornej ciszy
    idzie już zmrok.
    Da odpoczynek
    motylom, pszczołom...
    gwiazdy mrugają,
    wytęż swój wzrok.

    Nie warto ciągle
    z losem się wadzić,
    ni w całym dziury
    szukać co krok.
    Pogodę w duszę
    trzeba wprowadzić,
    zgiełk smutnych myśli
    pogrążyć w mrok.

    Usiądź więc ze mną,
    ucisz swe serce,
    zaznaj radości,
    muza niech gra,
    poezja w duszy
    pięknem zadźwięczy,
    ciesz się tą chwilą,
    co właśnie trwa.:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jasiek juhas11 maja 2011 21:36

    A dziś trochę refleksji przynosi nam na dobranoc
    Alexander Czartoryski i takaż sama kołysanka:

    http://www.youtube.com/watch?v=HIr2ZpSjfsA

    "Dodatek do listu"

    Powoli mija życie, dni przechodzą ...
    Do celu dążąc człowiek także marzy,
    że przyjdą takie, które je osłodzą,
    że ojciec, matka nigdy nie są starzy,

    że w pokolenia rośnie dom rodzinny,
    że miłość żywa wszystkim ciepło daje,
    że świat ten lepszy, niźli każdy inny,
    że się codziennie obraz jego staje.

    Sad owocowy, stawy, ogród, kwiaty ...
    Tam rozbrykany-m był jak źrebię młode.
    Obraz dzieciństwa, jaki mam sprzed laty,
    gdym z mojej studni zimną pijał wodę.

    Gdy w moim lesie mi szumiały drzewa
    poprzeplatane dźwiękiem fortepianu,
    lubiłem słuchać, kiedy matka śpiewa
    wskroś łąk tańczących, wskroś liści łopianu.

    Dzisiaj już liczne przeminęły lata.
    Czas zmienił domy, zmienił pokolenia.
    Tamte melodie pamięć dziś przeplata,
    gdy we mnie...We mnie budzą się wspomnienia...

    Zamykam oczy, lepiej myśli słyszę.
    Melodia budzi uczuć moich gamę,
    rozbija tę drzemiącą we mnie ciszę,
    wyrywa z niej i nową tworzy dramę ...

    Graj dalej, a ja oddam wszystko, za to.
    Miną problemy, znikną ciężkie chwile
    gdy życie nam rozświetli słońcem lato
    i radość przyjdzie barwna jak motyle.

    Niech wzruszy nas, niech porwie nas ze sobą.
    Radość prawdziwym czyni nasze życie.
    Ty ze mną badź i ja niech będę z Tobą.
    W oczy mi spójrz. Pozostań tak. W zachwycie.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** już sen mnie woła,
    zatem do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  56. Wprawdzie jakoś mi jeszcze nie do snu, ale niech wybrzmi też moja dobranocka.
    Dziś - z wierszem Jana Lecha Kurka, w którym zmieniłam jedną, maleńką literkę.
    Mam nadzieję, że Poeta mi wybaczy...

    "Twarz nocy"

    Okrutna cisza pustką dzwoni w uszach,
    I samotności łzą do oczu spływa,
    Strunę tęsknoty w mym sercu porusza,
    Gdy Ciebie, miły, na darmo wciąż wzywa.

    Tylko noc cicha zagląda w me okno,
    I mrużąc sennie gwiazd srebrzyste oczy,
    Patrzy z zadumą, kogo ból tak dotknął,
    Że spać nie może, bo żal duszę mroczy.

    Patrząc w twarz nocy, gwiazd szukam oczami,
    Tych, które również na Twym świecą niebie,
    Aby wiadomość Ci posłać myślami,
    Że bardzo tęsknię i czekam na Ciebie.

    Więc spójrz czasami w gwiazd oczy błyszczące,
    Kiedy Twa dusza nostalgią zaszlocha,
    Poczujesz wtedy me myśli gorące,
    Które powiedzą jak bardzo Cię kocham.

    Dobrej nocy Kochani:)** - i snów kojących:)*

    OdpowiedzUsuń
  57. Witam,
    w majowym śnie...
    w Twoim rymowym towarzystwie...
    można tęsknic,
    marzyć...
    i śnić...
    o maju
    i ...nie tylko...

    Pozdrawiam również majowo...

    OdpowiedzUsuń
  58. Witaj Kasiu:)
    Dziękuję, że się odezwałaś i pozdróweczka serdeczne ślę z majowym nastrojem.:)
    Masz piękny ogródek i działeczkę... tylko marzyć...

    OdpowiedzUsuń