sobota, 28 maja 2011
W zielniku myśli
Dla Jontka - moje fiołki bagienne kwitną do końca maja.
Zawciąg nadmorski.
Chociaż minie magia świeżej zieloności,
dni, co w każdej chwili barwą zachwycają,
czar wiosennych wzruszeń w swoich myślach moszczę,
zadbam, by na długo we mnie pozostały.
Chłonę niecierpliwie to majowe piękno,
ono jest ulotne, jak pajęcze nici,
w duszy mojej dźwięczy romantyzmu tętno,
serce podpowiada, rozum nie uchwyci.
Kiedy przyjdzie jesień szarym listopadem,
zima skuje lodem wszystko dookoła,
ja myślami będę w jabłoniowym sadzie,
akacjowy zapach do siebie przywołam.
Wrócą łąk dywany wiosennym wspomnieniem,
a w zielniku myśli fiołki się rozgwarzą,
tęczą barw wiosennych porozchmurzam cienie,
dodadzą mi siły do spełnienia marzeń.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bry:)*
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że zilustruję wiersz z Ryszardem
Rynkowskim.
http://www.youtube.com/watch?v=IUT7q6BElro
Pozdrowienia słoneczne ślę, choć spod chmur.:)
Bry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńPozwolę, pozwolę... ilustracja piękna jak marzenie, dopełnia wiersz, Ty zawsze trafnie malujesz... dziękuję:)
Pozwolisz, że dodam słowa piosenki:
Pod niebem jest pięknie dziś,
Od westchnień i próśb,
Pod niebem jest szaro od ...
Od naszych żalów i gróźb.
Pod niebem jest pięknie tak,
Od życzeń, ich barw,
Pod niebem ulotnie jest
Od marzeń jak ptak.
Czasem spadnie nam deszcz,
Jakby pękły te chmury łez.
I poczujesz jak ja,
Że ten smak dawno znasz.
Więc znowu do nieba wznieś
Westchnienia i żal,
To miejsce jedyne jest,
Gdzie mieszczą się nam.
Więc znowu do nieba wznieś
Skrzydła twych próśb
Tam będzie im dobrze, gdy,
Gdy tu zabraknie ci słów.
A tu życie jak las,
Wśród odartych z marzeń pni,
Ile trzeba mieć sił,
By tak żyć, by tak żyć...
Nie budźcie marzeń, gdy śpią
Po ciężkiej nocy.
Choć bez nich gorzkie są dni,
Jak cierpki ocet.
Nie budźcie marzeń, gdy śpią.
Potrzebne będą przed snem,
Gdy w środku nie ma już nic.
Pod niebem jest pięknie dziś,
Od westchnień i próśb,
Pod niebem jest szaro od...
Od naszych żalów i gróźb...
Pod niebem jest marzeń na tysiąc lat,
Że aż je czytać wstyd.
Pod niebem, w niebie, lecz gdzie to jest?
Może w sercu i w snach?
Nie budźcie marzeń gdy śpią
po ciężkiej nocy.
Choć bez nich gorzkie są dni,
Jak cierpki ocet.
Nie budźcie marzeń gdy śpią.
Potrzebne będą przed snem,
Gdy w myślach bieda.
Pozdrawiam Cię cieplutko, z uśmiechem - chociaż z pochmurnego poranka po nocnej, wiosennej, burzy. Pogodnych myśli na cały dzionek:)
Fiołki znowu zapachną fiołkowo,
OdpowiedzUsuńdusza biegnie do wiosennych wzruszeń.
Mogę pisać o tym.
Ale czy muszę?
... a ja lubię tę piosenkę Ryszarda Rynkowskiego - niesie tyle pogodnych myśli... - dla Ciebie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=K4YssOkrpdQ&feature=fvwrel
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńA pewnie, że nie musisz... możesz pisać o traktorze, albo o kotku, wybór jest duży, a przymusu nie ma.:)
Każdy pisze o tym, co dyktuje serce,
nie uchwyci rozum, nie rozezna głowa,
jeden woli pisać o wiosny kobiercach,
drugi zaś w skorupie, jak ślimak się chowa.
:)
Witajcie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Ewo, ależ tu było wesoło wczoraj:-)*
A u nas burza była i wichura...i dalej leje...
Za tę wczorajszą "dziurę" :-)
http//nishita.flog.pl/wpis/1061752/biale-fiolki
I jeszcze wiersz K.Wierzyńskiego
Tyś jest jak dzień wiosenny
Tyś jest jak dzień wiosenny z pogodą błękitną
I majowe w swej duszy nosisz poematy,
Radością zasadzone myśli w tobie kwitną,
Ruchliwe jak motyle i wonne jak kwiaty.
Lubie wspominać twoje miłosne spojrzenia,
Zatulone w powiekach jak stokrocie w trawie,
I krągły śmiech, co z warg ci zęby wypłomienia,
Białe jak miąższ jabłeczny, w czerwonej oprawie.
Kiedyś potem - jesienią bez ciebie żałosną.
Gdy smutek serce ścichłe napełni po brzegi,
Niech mi się przyśnią twoje, w białych sukniach, wiosno,
Pocałunki słoneczne: twe maleńkie piegi.
Miłego dnia Ogrodnicy :-)
I krótki komentarz do aktualnych wydarzeń:
OdpowiedzUsuńOkazja
Prezes nadprogramową ma okazję
Na pałac dziś przeprowadzi inwazję
Z wieńcem pod konia przyczłapie
A Barack Obama za głowę się złapie.
Krzyżowcy pola nie opuszczają
Namiotowi swych stóp użyczają
Namiot już chodzi i jeździ krzyż
O. Baracku przyjdź do nas tyż.
Witaj Anthony, wiem, że nie lubisz polityki
ale jo in kapecke.:) Pozdrów piknie łodymnie Hanusie.:))
Witaj Jonteczku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cudne te Twoje białe fiołki, już rozpanoszyły się we wczorajszej dziurze na dobre.:)) I śliczny wiersz...
To ja Ci już dodaję moje - też białe, ale z lekko fioletowym środkiem - zerknij za chwilkę na górę wstępniaka, już je będziesz miał:))
I suplemencik - wiersz Wisławy Szymborskiej
"Milczenie roślin"
Jednostronna znajomość między mną a wami
rozwija się nie najgorzej.
Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.
Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
nad niektórymi schylam się specjalnie,
a ku niektórym z was zadzieram głowę.
Macie u mnie imiona:
klon, łopian, przylaszczka,
wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka,
a ja u was żadnego.
Podróż nasza jest wspólna.
W czasie wspólnych podróży rozmawia się przecież,
wymienia się uwagi choćby o pogodzie,
albo stacjach mijanych w rozpędzie.
Nie brakłoby tematów, bo łączy nas wiele.
Ta sama gwiazda trzyma nas w zasięgu.
Rzucamy cienie na tych samych prawach.
Próbujemy coś wiedzieć, każde na swój sposób,
a to, czego nie wiemy, to też podobieństwo...
Jontuś, żałuj, że Cię z nami wieczorem nie było. Burza wokół huczała, a u nas imprezka na całego. Wspominałam Ciebie, a zapach duszonki krążył po całym Ogródku...:))
Pozdrawiam Cię ze słonecznym promyczkiem, właśnie zaczyna się lekko przedzierać zza chmur:)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńTam, koło Pałacu, wciąż te same twarze,
zakazane gęby wysłanników sekty,
te dzikie okrzyki wkrótce czas rozmaże,
deszcz historii zmyje kałuże inwektyw...
I niech zaśpiewa dla Was Semino Rossi, z zapachem róż na cały dzień:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=AecJeTCvjFU
Wprawdzie dopiero kwitną te dzikie, ale jak upojnie pachną:)
U mnie aktualne:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=VH7c8bsv0Uc
To ja Ci podeślę coś...:)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-0ngHkDsvJI
http://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ
OdpowiedzUsuńTo jest to !!!
Takie lubię ! Howgh!
OdpowiedzUsuńZeżarło mi wpis;) Wierszem było w dodatku!!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/Nq-6Fbk_fxg
OdpowiedzUsuńOzonko, blogger jest łakomczuchem, jak Ci zapewne wiadomo; ja na wszelki wypadek kopiuję wpisy zanim wyślę, bo to się zawsze może zdarzyć.:)
OdpowiedzUsuńZa bojową piosenkę dziękuję.
Dziękuję za te fiołki Ewo :-)
OdpowiedzUsuńWczorajszej imprezki też żałuję, ale może kiedyś jeszcze się załapię...
Nie wiem czy lubisz, bo my z Hanusią bardzo:
http://www.youtube.com/watch?v=M6Pht6i8&feature=related
Jasinku :-) Hanusia też Ciebie pozdrawia, i możesz se politykować.Mnie to nie przeszkadza :-)
Pozdrawiam, u nas nadal deszcz...
Jeszcze raz, coś mi zjadło...
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=M6Pht6i8sBE&feature=related
Przepraszam :-)*****
Witaj Andrzejku:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita piosenka, dziękuję... zapomniałam już prawie o niej. Warto odświeżyć w pamięci coś, co ma wspaniały tekst, piękną melodię i perfekcyjne wykonanie.:)
To może jeszcze posłuchajmy "Alei gwiazd"
http://www.youtube.com/watch?v=zM36KlsUBlU&feature=related
Jonteczku, uwielbiam poezję śpiewaną, a w wykonaniu Leszka Długosza to są prawdziwe perełki...:)
OdpowiedzUsuńOn pochodzi z Zaklikowa na Lubelszczyźnie i kocha uroki Kazimierza nad Wisłą tak jak ja.:)
W podzięce za "Kwiecistą, zwiewną sukienkę" posłuchaj - dedykuję to również Twojej Hanusi z serdecznymi pozdrowieniami dla bratniej duszyczki:)
http://www.youtube.com/watch?v=sywhWiRy-pw&feature=related
i słowa tego pięknie wyśpiewanego wiersza:
Do Kazimierza myśl ma zmierza
Kiedy chłodny, kiedy słotny
Smutny taki czas...
Pociecha dla mnie to jest prosta
-Mnie nie trzeba nawet wiosła
Przymknę oczy
- obraz sam podpływa
Znowu jestem tam...
Mieścina jak łupina szaro-złota pośród chmur
Któż tę zabawkę tam upuścił?
Dziecko
Anioł
Może Bóg?
Tam na przystani moja pamięć
Pod spichlerzem czeka na mnie
Choćbym nie wiem skąd powracał
Tam świat czule wita mnie
- Na brzegu wiatr, wikliny szmer
Za cieniem się wyłania cień
I wraca dzień
Z przeszłości
Z magazynów serca
-Z tych na samym dnie...
(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)
Refren:
Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
Popatrzeć znów
Jak się przechadza miesiąc maj...
I w takie jasne przedpołudnie
Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
Zasłuchać się
Mieć za plecami cały świat
Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
Za tym szczęściem?
Ech doprawdy szkoda słów...
Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
Lecz w Kazimierzu - szczęścia zawsze jakby więcej?
Więcej ciut?
II
Ktoś ma uliczkę w Barcelonie
Gdy mu smutno chodzi po niej
Ja też adres na Planecie taki mam
Gdy sercu źle, gdy chłód szaruga
Ja się nie namyślam długo
Z San Francisco też mi blisko
Wyobraźnio, prowadź tam!
Najlepiej jeszcze niech to będzie taki dzień
W szpalerach bzu, od Nałęczowa droga niechaj rwie...
A stolik w Rynku, w kawiarence
Niech na powitanie szepnie
Dłoń niech ze wzruszeniem znów rozpozna
Ten sam blat
Westchnienia niech obiegną świat
I wrócą tam...
W tym mieście gdzie księżyce dwa - spójrz
Magia trwa
Tam cienie nasze wciąż czekają nas...
(Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)
Refren:
Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
Popatrzeć znów
Jak się przechadza miesiąc maj...
I w takie jasne przedpołudnie
Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
Zasłuchać się
Mieć za plecami cały świat...
Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
Za tym szczęściem?
Ech doprawdy szkoda słów
Kochało się w tym Kazimierzu
Płakało też jak się należy
Ale tam szczęścia zawsze było
Jakby więcej niźli pół?
Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej?
Więcej ciut?
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej
- Jeden łut?
*****
A u mnie nie pada, ale jest pochmurno - pozdrawiam z zapachem świeżutkiej zieleni po deszczu...:)
Tygrysie, wiem, że lubisz Fado...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0cKv6EHNOTk
i
http://www.youtube.com/watch?v=yejaUUBqtr0&
feature=related
:)Anthony dzięki, za Długosza, sprawiłeś mi dużą
przyjemność tym wyborem :)
:) Myślę, że takie tango też zadowoli wybredny gust Tygrysa, choć to właściwie tylko rytm, ale jaki gorący... :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=YUhYnD3yOGI&feature=related
Witaj ponownie:) Nie trawię poezji śpiewanej, Długosza. Mam inny rytm życia. Mam jedynie nadzieję, że zrozumiesz i wybaczysz!!!
OdpowiedzUsuńAleż, Ozonko, każdy ma inny gust...:)
OdpowiedzUsuńMożna zawsze coś dla siebie znaleźć w poezji, muzyce, malarstwie i każdej innej sztuce.
Nie próbuję rozumieć, bo rozum w gustach nie ma zastosowania. Nikogo nie przekonuję też do swoich wyborów. Gusty nie podlegają dyskusji i nie ma Ci nic do wybaczenia.:)
Ozonko, piszesz też wiersze i trzeba mieć w sobie
OdpowiedzUsuńtrochę romantyzmu i pięknej poezji, bo inaczej
pozostanie tylko kartofel, burak i pietruszka.
Jakem chłop, to mnie zbulwersowałaś swoją wypowiedzią kobiety. No cóż, są gusty i guściki -
każdy ma swój.
Dla wszystkich, co kochają poezję śpiewaną, coś jeszcze z Piwnicy pod Baranami: Ewa Demarczyk - Czerwonym blaskiem otoczona:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=QSdJ_iJZYXQ&feature=related
Bo kobieta, to wieczna zagadka.
OdpowiedzUsuńI gust delikatny i piękne nuzie.
Bo z kobietki płyną fluidy (nieduże)
Co z "ręcami" zrobić, bo mam za duże?
Zadużyłeś się chłopie na amen.
I ratunek dla Ciebie jest jeden.
Masz ożenić się z nią i basta
i głupich pytań nie zadawaj mi dłużej:)))))
Howgh!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOzonko, żeniaczka to koniec poezji:)
OdpowiedzUsuńA uczucia, to jest bardzo osobista sprawa i nie można do nich wchodzić w zabłoconych walonkach.
Myślę, że nie będziemy schodzić do poziomu magla.:)
A o czym ja piszę?
OdpowiedzUsuń... i dedykuję Ci wiersz annyG:
OdpowiedzUsuń"Nie zawsze maj..."
Wiem,
niejednym wierszem
już zgrzeszyłam.
Nie,
nie proszę
o wybaczenie,
to tylko moje jest
zrzędzenie.
Pokutę zadam sobie
sama,
będę pisać
do białego
rana,
o miłości,
dobroci,
o tym co radosne...
Nieszczęśliwi
niekochani
niech kochają wiosnę...
Nie wypada przecież,
gdy każdy
chwali księżyc
i gwiazdy,
prawdę rzucać
w twarze.
Pióro jest gorące,
znów dłonie poparzę...
:)
Mam napisać "Memento dla końca miłości?"
OdpowiedzUsuńA pisz, o czym chcesz, może być o młotku...:)
OdpowiedzUsuńA ja sobie śpiewam poezję z Januszem Radkiem.:)
OdpowiedzUsuńAnthny pomożesz?
http://www.youtube.com/watch?v=EQWdo0FcKAo&feature=related
Poezją można wyrazić więcej...
Jaśku, a ja tam romantycznie, dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozostań ze mną tą majową nocą,
będę Ci śpiewać uczuć serenady,
niechaj nas miłość wiosenna otoczy,
niechaj nam świecą gwiazd nocne plejady.
Ja Ci zamruczę, jak kotka na dachu,
nakarmię wierszem, słodyczą rodzynek,
dam Ci poezję, a Ty strofy rachuj
na moich ustach, w upojnej godzinie...
:)
Ewo:)***
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MiReZtmXpdQ
..."Ogrzej mnie
wierszyku pełen cudowności,
wspólniku mojej bezsenności
ogrzej, ogrzej mnie!
Rozżarz mnie
niedokończona zdań wymiano,
cudowna kłótnio, w pół urwana
rozżarz, rozżarz mnie!
Ach, życie rozpal ogrzej duszę mą, bo skona,
do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona,
wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe:
Chcę mieć gorączkę! Give me fever!
Rozpal mnie
blada kuzynko Melpomeno,
jedną zagraną dobrze sceną,
rozpal, rozpal mnie.
Ogrzej mnie,
świecie utkany z głupich marzeń,
akordeonie w nocnym barze,
ogrzej, ogrzej mnie..."
I już mi gorąco:)))*
No... wiesz Jaśku, pomógłbym z chęcią...aale mi się nie otwiera, no i kurcze nie wiem co śpiewać :-)
OdpowiedzUsuńMoże Ty zaśpiewasz ze mną...przepraszam Panią Ozonkę, proszę nie wchodzić bo będzie Długosz :-)
Masz rację Jaśku, tyle tylko że nie więcej...a wszystko, można wyrazić...
http://www.youtube.com/watch?v=czc5alGdOY&feature=reated
Ewuniu :-)
... to ja Ci, Jaśku, pomogę z Januszem Radkiem, bo linka Twoja się nie otwiera:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=8e_gz-q15as&feature=related
Właśnie tę piosenkę chciałem z Tobą ząśpiewać
OdpowiedzUsuńJonteczku, którą prawidłowo podała wyżej Ewa.:)
Jonteczku, dziękuję...:)
OdpowiedzUsuńPodaj jeszcze raz Leszka Długosza, linka się cosik biesi, a ja tak kocham Jego śpiewanie...:)
Ewuniu, to prawda coś tam jest nie tak...
OdpowiedzUsuńAle zrób tak, wpisz sobie:Leszek Długosz-piosenki, i na początek masz "Berlin 1913" cudna do słów Tuwima :-)
i jak się kończy jest jeszcze kilka uroczych utworów...i ten o Kazimierzu też...
Ten lin był do "Jaka szkoda"
Mam nadzieję że teraz się uda :-)))
Jasinku...dziękuje :-) ja nie znałem tego utworu.
OdpowiedzUsuńLubie takie nastrojowe...
A Hanusi puszcze na rocznice ślubu...7 czerwca :-)
Tak se myśle cym by ugasić...tyn gorąc ? Piwo bydzie dobre ? :-)
Już:))) Dzięki, znalazłam, to jest z koncertu w Piwnicy pod Baranami, a na skrzypach gra syn Leszka - Wojtek.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=czc5alGldOY
Bardzo romantyczna, poetycka piosenka, wspaniale wykonana; dla takiej otwieram szeroko drzwi i chłonę jej piękno.:)
To ja tak przekornie zaproponuję - może drink Rasputin z kostkami lodu?:)))
OdpowiedzUsuńŻubrówka + sok brzozowy + plasterek jabłuszka + kostki lodu. Chwilowe schłodzenie w sam raz...:))
Brzmi zachęcająco...ten Rasputin :-)
OdpowiedzUsuńŻubrówkę piłem z sokiem jabłkowym...z brzozowym jeszcze nie... :-)))
Wiesz, ta z jabłkowym sokiem, to drink "szarlotka", ulubiony trunek naszego Staszka Ogrodnika. Może być jeszcze z sokiem gruszkowym, to będzie drink "zwierzak".
OdpowiedzUsuń"Rasputina" poznałam w Białowieży, w cudownej knajpeczce, urządzonej w stylu carskiego zjazdu w starym budyneczku dworca kolejowego.
Mówię Ci, rozkosz... :))
... zajazdu, a nie zjazdu, przepraszam :)
OdpowiedzUsuńJak rokosz...to jestem za :-) muszę tego skosztować :-)))
OdpowiedzUsuńno i się narobiło...
OdpowiedzUsuńrozkosz...miało być... :-)*
To wszystko bez tyn gorąc ;)))
OdpowiedzUsuńZatem Twoje zdrowie Jonteczku i wszystkich romantyków ogródkowych.:)
A rokosz też zrobimy, tylko najpierw musimy się zbuntować, najlepiej przeciw pochmurnym myślom.:)
Ewuniu Droga, nie odmówię, zatem za zdrowie romantyków !
OdpowiedzUsuńA co powiesz na...koniaczek ?
Tuwim napisał:
Koniaczek to rozkoszna ciecz,
Odpędza złe humory precz,
Gorzałka tez to robi, lecz
Koniaczek jest to lepsza rzecz.
Gorzałkę niechaj pija cham,
A ja francuski koniak mam,
Ten napój dla mnie stworzył Bóg,
Bym świat różowo widzieć mógł.
Wierszyk z tomiku wierszy J.Tuwima pod zachęcającym tytułem..."Nalej mi wina"
:-)))
Ach, nalej mi wina...:)
OdpowiedzUsuńKoniaczek francuski, a i owszem, dla zdrowotności i poezji smaku, mogę, jak najbardziej...
Ale wino - w szczególności czerwone, wytrawne, taki na przykład cabernecik... to jest, to co najbardziej lubię.:)
Popełniłam kiedyś wiersz na temat wina:
Kiedy wypiję to wino,
ono mi doda urody,
złe chwile szybko przeminą,
mgły życia i niepogody....
Twojego szukam odbicia
w winie co dziś mi podałeś,
choć Twoja twarz gdzieś w ukryciu,
to jeszcze wina mi nalej.
Za chwilę gwiazdy zapłoną,
jak moje oczy do Ciebie,
burgund czerwoną zasłoną,
zmysły nam rozkolebie...
***
Jontuś, to już prawdziwa imprezka się zrobiła, abyśmy tylko nie za wiele trunków pomieszali:))
Ewo, Ty świetne wiersze piszesz !
OdpowiedzUsuńPowinnaś wydać już nie tomik... a TOM wierszy...
A imprezka? No cóż zostało nas dwoje...wypijemy jeszcze... i będziemy mieli jak w Twoim wierszu...
zmysły rozkolebane :-)
Na pocieszenie...kaca z tego mieszania nie będzie :-)*****
No, no...
OdpowiedzUsuńTylko jeden dzionek mnie nie było, a tu: wojna , prawie światowa, o Leszka Długosza:) Jontek nawet - rokosz proponuje. Że też Was nie można zostawić samych:) Cieszę się niezmiernie, że: nie ja jestem - zwady przyczyną i głównym obiektem " do bicia ":)Dziś dostało się Długoszowi:)
Już któryś raz, przłapuję się na tym, że posiadam zdolności " telepatyczne ". Ilekroć mowa o alkoholu - ja " wyczuwam" temat i... zjawiam się na czas... aby z Wami toaścik wykonać:)
Dziękuję Ewo, że pamiętasz o moim ulubionym drinku: żóbróweczka plus sok jabłkowy:) To, faktycznie mój ulubiony...
Śledziłem dziś większość wizyty Obamy. Najleprza była: " rozmowa" Obamy z kaczorem. Kaczor jej przebieg opisywał " żurnalistom " - przez 15 min. Sama rozmowa : trwała ..10 sek, kiedy to Obama podał rękę kaczce, a ten coś tam pod nochalem wymamrotał:( Dziennikarze jednak " widzieli" poważną rozmowę Prezydenta USA z " geniuszem znad Wisły:( Żałosne tworzenie mitu "mądrego" jajka.
Zatem Ewo oraz Panowie:
Wasze zdrowie
W gardło moje:)
Stanisław
No, no, no! Nawet nie zaprosili:))) To ja Wam
OdpowiedzUsuńnaleję.
http://www.youtube.com/watch?v=O2VM78Qx3Ck
:)
OdpowiedzUsuńżubróweczka się pisze , matole:)
To moja samokrytyka:)
Stanisław
Jontku, dziękuję za pochwały, ale nigdy o tomiku nie myślałam, gdzie mi tam...
OdpowiedzUsuńI widzisz, już nas jest czwóreczka do imprezki:))
Staszku, witaj, uderzyć w stół...:)))
Wiedziałam, że Cię zwabię żubróweczką i mam nadzieję, że lubisz Leszka Długosza...
A geniusza z nad Wisły to już faktycznie, tylko żurnaliści rozdmuchują.
Fajnie napisała jakaś agencja, już nie przypomnę sobie jaka, bodajże AP, ale skopiowałam, bo mi się podobało:
“Ale bodaj najważniejsze jest, że wizyta ta daje Waszyngtonowi szansę uwypuklenia Polakom, że uważa stosunki z nią za ważne”
Teraz przynajmniej jasne, że wizyta jest dla Uwypuklenia Polakom, jak ważne są STOSUNKI. :)))
Twoje zdrowie, Stasiu:)
Jasieńku, Ty tu gospodarz całą gębą, czuj się zawsze zaproszony, i już Ci nalewam, zgodnie z piosenką Ireny Santor... Zdróweńka:)
No cóż spóźnieni pójdą spać o suchym pysku - mówię
OdpowiedzUsuńto sobie, a Wam zostawię Alexandra Czartoryskiego
do kołysanki:
http://www.youtube.com/watch?v=n08JRxVLKLE&feature=related
Miłość jest cierpliwością
Noc każda porą świtu przechodzi w zaranie.
Każda cierpliwość wielka uczucia oznaką
i ciepła życzliwości. Chcę mieć miłość taką.
Ta tylko jest prawdziwa, ta ze mną zostanie.
W zarania świetle oczy widzą, jak wygląda.
Uszy słuchają głosu, co dobry i tkliwy
uczuciem poi duszę i sercu prawdziwy,
bo wszystko dać gotowa, niczego nie żąda.
Ta miłość to cierpliwość i serca czekanie
na uśmiech Twój radosny i Twe ciepłe dłonie.
Gorące pocałunki. A w sercu niech płonie
i radość i życzliwość. I niech tak się stanie.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** czarownych snów:)*
Jontuś, ciepło przytulaj Hanusię, bo nocka chłodną się zapowiada, dobranoc.:)))) Staszku,
Ty też pamiętaj o Iwonce:)
Jasinku, tym link sie nie zoztwiero...i nie wiem cegoś mi chcioł naloć :-(
OdpowiedzUsuńJo Ci chcoł, zimnego piwa naloć... Gospodyni zaproponowała...elegancki drink...Rasputin...z lodem...a jakże, no jo myśloł ze som przyjdzies...boś taki był rozpolony... :-))))
Stanisławie, Długosz...wart nawet rokoszy :-)
Czy ja dobrze zrozumiałem Ewo, ten cytat:
OdpowiedzUsuń"Ale bodaj najważniejsze jest, że wizyta ta daje Waszyngtonowi szansę uwypuklenia Polakom, że uważa stosunki z nią za ważne”
Teraz przynajmniej jasne, że wizyta jest dla Uwypuklenia Polakom, jak ważne są STOSUNKI. :)))
To znaczy, że to nas, ciągle, tego.. no... " dymają"? A my kiedy w końcu kogoś, no... tego... wydymamy? Jak nie ZSRR, to USA ? Fakt... Polska jest kobietą, ale żeby tak odrazu, bez gry wstępnej?
Twoje zdrówko Ewo:)
O, widzę, żę Jasiek już nam DOBRANOC zapodał:) Znowu , sam będę pił? Ech, zakręcam butlę i też idę " lulu ".
Dobranoc Przyjaciele:)
Jontku:)
Lubię poezje śpiewane Długosza, ale Twoją myśl ujmę tak: słuchanie Długosza, może do rozkoszy dodać to coś:)
Jontuś, obydwa się u mnie otwierają - sprawdziłem.
OdpowiedzUsuńPierwszy do nalewania - I.Santor "Jeszcze mi wina
nalej" Nic się nie turbuj. Odrobię sobie 7 czerwca
na weselu.:)))
Mam nadzieję, że nikt dziś nie poszedł spać o suchym pysku:))
OdpowiedzUsuńA już na palcach, szeptem mówię Wam dobranoc, zgodnie z tradycją, wierszem Alexandra Czartoryskiego:
"Bądź szeptem"
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej,
bym całą sobą czuła ciebie.
Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
bo wtedy jestem w siódmym niebie.
Jak byś był dla mnie całym światem,
co dla mnie tylko wciąż się kręci ...
Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
i sobą bądźmy wciąż zajęci ...
Twe serce dało mojej duszy
życie, które mi teraz drogie ...
I chwile, z których każda wzruszy ...
Z tobą iść pragnę ... W każdą drogę.
Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
bądź przy mnie tu i teraz, zawsze ...
Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
Tak życie będzie nam łaskawsze.
Oboje-śmy w życia niewoli ...
Szept twój powiększa świat, co ciasny.
Przeszłość, przy tobie, mniej mnie boli
a każdy dzień wstaje mi jasny.
Twój szept kochanym w sercu echem.
Niech oplatają mnie twe ręce ...
Być w siódmym niebie chcę ... Z uśmiechem.
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej.
Tym cichym szeptem mówię już dobranoc, dobranoc, Kochani:)***... snów słodkich i pięknych, jak poezja (Długosza też)...:))*
... a że śpiewem Eny'i jestem oczarowana, więc moja kołysanka też będzie z nią: http://www.youtube.com/watch?v=v0NoHN1TU5I
OdpowiedzUsuńDo jutra:)*
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńFaceta pytają: Kocha pan swoją żonę? Oj tak, oj tak... odpowiada:) Toż to i ja nie mam inego wyjścia, choć po 35 latach - mogłaby stać się nieco : " bardziej obcą ":(
Dobranoc
Stanisław
Witajcie mili:)
OdpowiedzUsuńWybaczcie cotu ale życie twarde jest i dlatego twardym trza być nie miętkim:):(
http://www.wikary.pl/?747
http://www.youtube.com/watch?v=KJckigaFRoA
************************************************
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cdUi0Y5piAY
***********************************************)))
http://www.youtube.com/watch?v=N1rkMYNblgA
OdpowiedzUsuń:)
Witam Cię Adasiu już nocką. Ta kołasanka Dżemu
OdpowiedzUsuńrozkłada mnie zawsze na łopatki ilekroć ją słyszę.
Kurka wodna za te późne Toje przychodzenie muszę
sobie kupić żółtą kartkę...:)))
Jasieczku ,juhasie złoty:))To moje kochane nutki,które zawsze mam dla tych najmilszych sercu:)
OdpowiedzUsuńDla wzmocnienia twego serducha co pełne najlepszego jest:
http://www.youtube.com/watch?v=N1rkMYNblgA
Dobrej nocki juhasie i... juhasowo:)))
http://ujarani.pl/13341
OdpowiedzUsuń:)))
Adasiu milutki,
OdpowiedzUsuńdziękuję za ładne nutki :-)
Pozdrawiam Ogródek -
ze wsi krasnoludek.
Cotku miły, dlaczego Ty śpiewasz, jak ja śpię?
OdpowiedzUsuń"Dżem cudowny"... zadźwięczał mi rano, jak i wszystkie Twoje kołysanki... i wcale mi nie do snu:))
Dziękuję... a zwróć nam dziś w głowie swoją muzą ciutkę wcześniej:)