Powered By Blogger

sobota, 28 maja 2011

W zielniku myśli


Dla Jontka - moje fiołki bagienne kwitną do końca maja.


Zawciąg nadmorski.

Chociaż minie magia świeżej zieloności,
dni, co w każdej chwili barwą zachwycają,
czar wiosennych wzruszeń w swoich myślach moszczę,
zadbam, by na długo we mnie pozostały.

Chłonę niecierpliwie to majowe piękno,
ono jest ulotne, jak pajęcze nici,
w duszy mojej dźwięczy romantyzmu tętno,
serce podpowiada, rozum nie uchwyci.

Kiedy przyjdzie jesień szarym listopadem,
zima skuje lodem wszystko dookoła,
ja myślami będę w jabłoniowym sadzie,
akacjowy zapach do siebie przywołam.

Wrócą łąk dywany wiosennym wspomnieniem,
a w zielniku myśli fiołki się rozgwarzą,
tęczą barw wiosennych porozchmurzam cienie,
dodadzą mi siły do spełnienia marzeń.

73 komentarze:

  1. Jasiek juhas28 maja 2011 09:00

    Bry:)*
    Pozwolisz, że zilustruję wiersz z Ryszardem
    Rynkowskim.
    http://www.youtube.com/watch?v=IUT7q6BElro

    Pozdrowienia słoneczne ślę, choć spod chmur.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bry, Jaśku:)*
    Pozwolę, pozwolę... ilustracja piękna jak marzenie, dopełnia wiersz, Ty zawsze trafnie malujesz... dziękuję:)
    Pozwolisz, że dodam słowa piosenki:

    Pod niebem jest pięknie dziś,
    Od westchnień i próśb,
    Pod niebem jest szaro od ...
    Od naszych żalów i gróźb.

    Pod niebem jest pięknie tak,
    Od życzeń, ich barw,
    Pod niebem ulotnie jest
    Od marzeń jak ptak.

    Czasem spadnie nam deszcz,
    Jakby pękły te chmury łez.
    I poczujesz jak ja,
    Że ten smak dawno znasz.

    Więc znowu do nieba wznieś
    Westchnienia i żal,
    To miejsce jedyne jest,
    Gdzie mieszczą się nam.

    Więc znowu do nieba wznieś
    Skrzydła twych próśb
    Tam będzie im dobrze, gdy,
    Gdy tu zabraknie ci słów.

    A tu życie jak las,
    Wśród odartych z marzeń pni,
    Ile trzeba mieć sił,
    By tak żyć, by tak żyć...

    Nie budźcie marzeń, gdy śpią
    Po ciężkiej nocy.
    Choć bez nich gorzkie są dni,
    Jak cierpki ocet.

    Nie budźcie marzeń, gdy śpią.
    Potrzebne będą przed snem,
    Gdy w środku nie ma już nic.

    Pod niebem jest pięknie dziś,
    Od westchnień i próśb,
    Pod niebem jest szaro od...
    Od naszych żalów i gróźb...

    Pod niebem jest marzeń na tysiąc lat,
    Że aż je czytać wstyd.
    Pod niebem, w niebie, lecz gdzie to jest?
    Może w sercu i w snach?

    Nie budźcie marzeń gdy śpią
    po ciężkiej nocy.
    Choć bez nich gorzkie są dni,
    Jak cierpki ocet.

    Nie budźcie marzeń gdy śpią.
    Potrzebne będą przed snem,
    Gdy w myślach bieda.

    Pozdrawiam Cię cieplutko, z uśmiechem - chociaż z pochmurnego poranka po nocnej, wiosennej, burzy. Pogodnych myśli na cały dzionek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fiołki znowu zapachną fiołkowo,
    dusza biegnie do wiosennych wzruszeń.
    Mogę pisać o tym.
    Ale czy muszę?

    OdpowiedzUsuń
  4. ... a ja lubię tę piosenkę Ryszarda Rynkowskiego - niesie tyle pogodnych myśli... - dla Ciebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=K4YssOkrpdQ&feature=fvwrel

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Ozonko:)
    A pewnie, że nie musisz... możesz pisać o traktorze, albo o kotku, wybór jest duży, a przymusu nie ma.:)

    Każdy pisze o tym, co dyktuje serce,
    nie uchwyci rozum, nie rozezna głowa,
    jeden woli pisać o wiosny kobiercach,
    drugi zaś w skorupie, jak ślimak się chowa.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jontek z koliby28 maja 2011 09:30

    Witajcie :-)
    Piękny wiersz Ewo, ależ tu było wesoło wczoraj:-)*
    A u nas burza była i wichura...i dalej leje...

    Za tę wczorajszą "dziurę" :-)

    http//nishita.flog.pl/wpis/1061752/biale-fiolki

    I jeszcze wiersz K.Wierzyńskiego

    Tyś jest jak dzień wiosenny

    Tyś jest jak dzień wiosenny z pogodą błękitną
    I majowe w swej duszy nosisz poematy,
    Radością zasadzone myśli w tobie kwitną,
    Ruchliwe jak motyle i wonne jak kwiaty.

    Lubie wspominać twoje miłosne spojrzenia,
    Zatulone w powiekach jak stokrocie w trawie,
    I krągły śmiech, co z warg ci zęby wypłomienia,
    Białe jak miąższ jabłeczny, w czerwonej oprawie.

    Kiedyś potem - jesienią bez ciebie żałosną.
    Gdy smutek serce ścichłe napełni po brzegi,
    Niech mi się przyśnią twoje, w białych sukniach, wiosno,
    Pocałunki słoneczne: twe maleńkie piegi.

    Miłego dnia Ogrodnicy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasiek juhas28 maja 2011 09:45

    I krótki komentarz do aktualnych wydarzeń:

    Okazja

    Prezes nadprogramową ma okazję
    Na pałac dziś przeprowadzi inwazję
    Z wieńcem pod konia przyczłapie
    A Barack Obama za głowę się złapie.

    Krzyżowcy pola nie opuszczają
    Namiotowi swych stóp użyczają
    Namiot już chodzi i jeździ krzyż
    O. Baracku przyjdź do nas tyż.

    Witaj Anthony, wiem, że nie lubisz polityki
    ale jo in kapecke.:) Pozdrów piknie łodymnie Hanusie.:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Jonteczku:)
    Dziękuję. Cudne te Twoje białe fiołki, już rozpanoszyły się we wczorajszej dziurze na dobre.:)) I śliczny wiersz...
    To ja Ci już dodaję moje - też białe, ale z lekko fioletowym środkiem - zerknij za chwilkę na górę wstępniaka, już je będziesz miał:))

    I suplemencik - wiersz Wisławy Szymborskiej

    "Milczenie roślin"

    Jednostronna znajomość między mną a wami
    rozwija się nie najgorzej.

    Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
    i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.

    Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
    nad niektórymi schylam się specjalnie,
    a ku niektórym z was zadzieram głowę.

    Macie u mnie imiona:
    klon, łopian, przylaszczka,
    wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka,
    a ja u was żadnego.

    Podróż nasza jest wspólna.
    W czasie wspólnych podróży rozmawia się przecież,
    wymienia się uwagi choćby o pogodzie,
    albo stacjach mijanych w rozpędzie.

    Nie brakłoby tematów, bo łączy nas wiele.
    Ta sama gwiazda trzyma nas w zasięgu.
    Rzucamy cienie na tych samych prawach.
    Próbujemy coś wiedzieć, każde na swój sposób,
    a to, czego nie wiemy, to też podobieństwo...

    Jontuś, żałuj, że Cię z nami wieczorem nie było. Burza wokół huczała, a u nas imprezka na całego. Wspominałam Ciebie, a zapach duszonki krążył po całym Ogródku...:))

    Pozdrawiam Cię ze słonecznym promyczkiem, właśnie zaczyna się lekko przedzierać zza chmur:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaśku:)
    Tam, koło Pałacu, wciąż te same twarze,
    zakazane gęby wysłanników sekty,
    te dzikie okrzyki wkrótce czas rozmaże,
    deszcz historii zmyje kałuże inwektyw...

    OdpowiedzUsuń
  10. I niech zaśpiewa dla Was Semino Rossi, z zapachem róż na cały dzień:

    http://www.youtube.com/watch?v=AecJeTCvjFU

    Wprawdzie dopiero kwitną te dzikie, ale jak upojnie pachną:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasiek juhas28 maja 2011 10:17

    U mnie aktualne:

    http://www.youtube.com/watch?v=VH7c8bsv0Uc

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja Ci podeślę coś...:)*

    http://www.youtube.com/watch?v=-0ngHkDsvJI

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ
    To jest to !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zeżarło mi wpis;) Wierszem było w dodatku!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. http://youtu.be/Nq-6Fbk_fxg

    OdpowiedzUsuń
  16. Ozonko, blogger jest łakomczuchem, jak Ci zapewne wiadomo; ja na wszelki wypadek kopiuję wpisy zanim wyślę, bo to się zawsze może zdarzyć.:)
    Za bojową piosenkę dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. jontek z koliby28 maja 2011 14:06

    Dziękuję za te fiołki Ewo :-)
    Wczorajszej imprezki też żałuję, ale może kiedyś jeszcze się załapię...

    Nie wiem czy lubisz, bo my z Hanusią bardzo:

    http://www.youtube.com/watch?v=M6Pht6i8&feature=related

    Jasinku :-) Hanusia też Ciebie pozdrawia, i możesz se politykować.Mnie to nie przeszkadza :-)
    Pozdrawiam, u nas nadal deszcz...

    OdpowiedzUsuń
  18. jontek z koliby28 maja 2011 14:27

    Jeszcze raz, coś mi zjadło...

    www.youtube.com/watch?v=M6Pht6i8sBE&feature=related

    Przepraszam :-)*****

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Andrzejku:)
    Niesamowita piosenka, dziękuję... zapomniałam już prawie o niej. Warto odświeżyć w pamięci coś, co ma wspaniały tekst, piękną melodię i perfekcyjne wykonanie.:)
    To może jeszcze posłuchajmy "Alei gwiazd"

    http://www.youtube.com/watch?v=zM36KlsUBlU&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  20. Jonteczku, uwielbiam poezję śpiewaną, a w wykonaniu Leszka Długosza to są prawdziwe perełki...:)

    On pochodzi z Zaklikowa na Lubelszczyźnie i kocha uroki Kazimierza nad Wisłą tak jak ja.:)
    W podzięce za "Kwiecistą, zwiewną sukienkę" posłuchaj - dedykuję to również Twojej Hanusi z serdecznymi pozdrowieniami dla bratniej duszyczki:)

    http://www.youtube.com/watch?v=sywhWiRy-pw&feature=related

    i słowa tego pięknie wyśpiewanego wiersza:

    Do Kazimierza myśl ma zmierza
    Kiedy chłodny, kiedy słotny
    Smutny taki czas...
    Pociecha dla mnie to jest prosta
    -Mnie nie trzeba nawet wiosła
    Przymknę oczy
    - obraz sam podpływa
    Znowu jestem tam...
    Mieścina jak łupina szaro-złota pośród chmur
    Któż tę zabawkę tam upuścił?
    Dziecko
    Anioł
    Może Bóg?

    Tam na przystani moja pamięć
    Pod spichlerzem czeka na mnie
    Choćbym nie wiem skąd powracał
    Tam świat czule wita mnie
    - Na brzegu wiatr, wikliny szmer
    Za cieniem się wyłania cień
    I wraca dzień
    Z przeszłości
    Z magazynów serca
    -Z tych na samym dnie...
    (Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)

    Refren:

    Na Rynku usiąść w Kazimierzu
    Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
    Popatrzeć znów
    Jak się przechadza miesiąc maj...
    I w takie jasne przedpołudnie
    Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
    Zasłuchać się
    Mieć za plecami cały świat
    Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
    Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
    A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
    Za tym szczęściem?
    Ech doprawdy szkoda słów...
    Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
    Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
    Lecz w Kazimierzu - szczęścia zawsze jakby więcej?
    Więcej ciut?

    II
    Ktoś ma uliczkę w Barcelonie
    Gdy mu smutno chodzi po niej
    Ja też adres na Planecie taki mam
    Gdy sercu źle, gdy chłód szaruga
    Ja się nie namyślam długo
    Z San Francisco też mi blisko
    Wyobraźnio, prowadź tam!
    Najlepiej jeszcze niech to będzie taki dzień
    W szpalerach bzu, od Nałęczowa droga niechaj rwie...
    A stolik w Rynku, w kawiarence
    Niech na powitanie szepnie
    Dłoń niech ze wzruszeniem znów rozpozna
    Ten sam blat

    Westchnienia niech obiegną świat
    I wrócą tam...
    W tym mieście gdzie księżyce dwa - spójrz
    Magia trwa
    Tam cienie nasze wciąż czekają nas...
    (Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój...)


    Refren:

    Na Rynku usiąść w Kazimierzu
    Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
    Popatrzeć znów
    Jak się przechadza miesiąc maj...
    I w takie jasne przedpołudnie
    Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
    Zasłuchać się
    Mieć za plecami cały świat...
    Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
    Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
    A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
    Za tym szczęściem?
    Ech doprawdy szkoda słów
    Kochało się w tym Kazimierzu
    Płakało też jak się należy
    Ale tam szczęścia zawsze było
    Jakby więcej niźli pół?

    Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
    Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
    Lecz w Kazimierzu...
    Szczęścia zawsze jakby więcej?
    Więcej ciut?
    Lecz w Kazimierzu...
    Szczęścia zawsze jakby więcej
    - Jeden łut?
    *****
    A u mnie nie pada, ale jest pochmurno - pozdrawiam z zapachem świeżutkiej zieleni po deszczu...:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jasiek juhas28 maja 2011 17:04

    Tygrysie, wiem, że lubisz Fado...

    http://www.youtube.com/watch?v=0cKv6EHNOTk
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=yejaUUBqtr0&
    feature=related

    :)Anthony dzięki, za Długosza, sprawiłeś mi dużą
    przyjemność tym wyborem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. :) Myślę, że takie tango też zadowoli wybredny gust Tygrysa, choć to właściwie tylko rytm, ale jaki gorący... :)

    http://www.youtube.com/watch?v=YUhYnD3yOGI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj ponownie:) Nie trawię poezji śpiewanej, Długosza. Mam inny rytm życia. Mam jedynie nadzieję, że zrozumiesz i wybaczysz!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ, Ozonko, każdy ma inny gust...:)
    Można zawsze coś dla siebie znaleźć w poezji, muzyce, malarstwie i każdej innej sztuce.
    Nie próbuję rozumieć, bo rozum w gustach nie ma zastosowania. Nikogo nie przekonuję też do swoich wyborów. Gusty nie podlegają dyskusji i nie ma Ci nic do wybaczenia.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jasiek juhas28 maja 2011 18:36

    Ozonko, piszesz też wiersze i trzeba mieć w sobie
    trochę romantyzmu i pięknej poezji, bo inaczej
    pozostanie tylko kartofel, burak i pietruszka.
    Jakem chłop, to mnie zbulwersowałaś swoją wypowiedzią kobiety. No cóż, są gusty i guściki -
    każdy ma swój.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla wszystkich, co kochają poezję śpiewaną, coś jeszcze z Piwnicy pod Baranami: Ewa Demarczyk - Czerwonym blaskiem otoczona:

    http://www.youtube.com/watch?v=QSdJ_iJZYXQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  27. Bo kobieta, to wieczna zagadka.
    I gust delikatny i piękne nuzie.
    Bo z kobietki płyną fluidy (nieduże)
    Co z "ręcami" zrobić, bo mam za duże?

    Zadużyłeś się chłopie na amen.
    I ratunek dla Ciebie jest jeden.
    Masz ożenić się z nią i basta
    i głupich pytań nie zadawaj mi dłużej:)))))

    OdpowiedzUsuń
  28. Ozonko, żeniaczka to koniec poezji:)
    A uczucia, to jest bardzo osobista sprawa i nie można do nich wchodzić w zabłoconych walonkach.
    Myślę, że nie będziemy schodzić do poziomu magla.:)

    OdpowiedzUsuń
  29. ... i dedykuję Ci wiersz annyG:

    "Nie zawsze maj..."

    Wiem,
    niejednym wierszem
    już zgrzeszyłam.
    Nie,
    nie proszę
    o wybaczenie,
    to tylko moje jest
    zrzędzenie.

    Pokutę zadam sobie
    sama,
    będę pisać
    do białego
    rana,
    o miłości,
    dobroci,
    o tym co radosne...

    Nieszczęśliwi
    niekochani
    niech kochają wiosnę...

    Nie wypada przecież,
    gdy każdy
    chwali księżyc
    i gwiazdy,
    prawdę rzucać
    w twarze.

    Pióro jest gorące,
    znów dłonie poparzę...

    :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam napisać "Memento dla końca miłości?"

    OdpowiedzUsuń
  31. A pisz, o czym chcesz, może być o młotku...:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jasiek juhas28 maja 2011 19:17

    A ja sobie śpiewam poezję z Januszem Radkiem.:)
    Anthny pomożesz?

    http://www.youtube.com/watch?v=EQWdo0FcKAo&feature=related

    Poezją można wyrazić więcej...

    OdpowiedzUsuń
  33. Jaśku, a ja tam romantycznie, dla Ciebie:)

    Pozostań ze mną tą majową nocą,
    będę Ci śpiewać uczuć serenady,
    niechaj nas miłość wiosenna otoczy,
    niechaj nam świecą gwiazd nocne plejady.

    Ja Ci zamruczę, jak kotka na dachu,
    nakarmię wierszem, słodyczą rodzynek,
    dam Ci poezję, a Ty strofy rachuj
    na moich ustach, w upojnej godzinie...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jasiek juhas28 maja 2011 19:50

    Ewo:)***
    http://www.youtube.com/watch?v=MiReZtmXpdQ

    ..."Ogrzej mnie
    wierszyku pełen cudowności,
    wspólniku mojej bezsenności
    ogrzej, ogrzej mnie!
    Rozżarz mnie
    niedokończona zdań wymiano,
    cudowna kłótnio, w pół urwana
    rozżarz, rozżarz mnie!
    Ach, życie rozpal ogrzej duszę mą, bo skona,
    do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona,
    wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe:
    Chcę mieć gorączkę! Give me fever!
    Rozpal mnie
    blada kuzynko Melpomeno,
    jedną zagraną dobrze sceną,
    rozpal, rozpal mnie.
    Ogrzej mnie,
    świecie utkany z głupich marzeń,
    akordeonie w nocnym barze,
    ogrzej, ogrzej mnie..."

    I już mi gorąco:)))*

    OdpowiedzUsuń
  35. jontek z koliby28 maja 2011 19:53

    No... wiesz Jaśku, pomógłbym z chęcią...aale mi się nie otwiera, no i kurcze nie wiem co śpiewać :-)

    Może Ty zaśpiewasz ze mną...przepraszam Panią Ozonkę, proszę nie wchodzić bo będzie Długosz :-)

    Masz rację Jaśku, tyle tylko że nie więcej...a wszystko, można wyrazić...

    http://www.youtube.com/watch?v=czc5alGdOY&feature=reated
    Ewuniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. ... to ja Ci, Jaśku, pomogę z Januszem Radkiem, bo linka Twoja się nie otwiera:

    http://www.youtube.com/watch?v=8e_gz-q15as&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  37. Jasiek juhas28 maja 2011 20:04

    Właśnie tę piosenkę chciałem z Tobą ząśpiewać
    Jonteczku, którą prawidłowo podała wyżej Ewa.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jonteczku, dziękuję...:)
    Podaj jeszcze raz Leszka Długosza, linka się cosik biesi, a ja tak kocham Jego śpiewanie...:)

    OdpowiedzUsuń
  39. jontek z koliby28 maja 2011 20:20

    Ewuniu, to prawda coś tam jest nie tak...

    Ale zrób tak, wpisz sobie:Leszek Długosz-piosenki, i na początek masz "Berlin 1913" cudna do słów Tuwima :-)
    i jak się kończy jest jeszcze kilka uroczych utworów...i ten o Kazimierzu też...

    Ten lin był do "Jaka szkoda"
    Mam nadzieję że teraz się uda :-)))

    OdpowiedzUsuń
  40. jontek z koliby28 maja 2011 20:29

    Jasinku...dziękuje :-) ja nie znałem tego utworu.
    Lubie takie nastrojowe...
    A Hanusi puszcze na rocznice ślubu...7 czerwca :-)

    Tak se myśle cym by ugasić...tyn gorąc ? Piwo bydzie dobre ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Już:))) Dzięki, znalazłam, to jest z koncertu w Piwnicy pod Baranami, a na skrzypach gra syn Leszka - Wojtek.

    http://www.youtube.com/watch?v=czc5alGldOY

    Bardzo romantyczna, poetycka piosenka, wspaniale wykonana; dla takiej otwieram szeroko drzwi i chłonę jej piękno.:)

    OdpowiedzUsuń
  42. To ja tak przekornie zaproponuję - może drink Rasputin z kostkami lodu?:)))
    Żubrówka + sok brzozowy + plasterek jabłuszka + kostki lodu. Chwilowe schłodzenie w sam raz...:))

    OdpowiedzUsuń
  43. jontek z koliby28 maja 2011 20:44

    Brzmi zachęcająco...ten Rasputin :-)
    Żubrówkę piłem z sokiem jabłkowym...z brzozowym jeszcze nie... :-)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Wiesz, ta z jabłkowym sokiem, to drink "szarlotka", ulubiony trunek naszego Staszka Ogrodnika. Może być jeszcze z sokiem gruszkowym, to będzie drink "zwierzak".
    "Rasputina" poznałam w Białowieży, w cudownej knajpeczce, urządzonej w stylu carskiego zjazdu w starym budyneczku dworca kolejowego.
    Mówię Ci, rozkosz... :))

    OdpowiedzUsuń
  45. ... zajazdu, a nie zjazdu, przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. jontek z koliby28 maja 2011 20:57

    Jak rokosz...to jestem za :-) muszę tego skosztować :-)))

    OdpowiedzUsuń
  47. jontek z koliby28 maja 2011 20:59

    no i się narobiło...

    rozkosz...miało być... :-)*

    OdpowiedzUsuń
  48. To wszystko bez tyn gorąc ;)))
    Zatem Twoje zdrowie Jonteczku i wszystkich romantyków ogródkowych.:)
    A rokosz też zrobimy, tylko najpierw musimy się zbuntować, najlepiej przeciw pochmurnym myślom.:)

    OdpowiedzUsuń
  49. jontek z koliby28 maja 2011 21:16

    Ewuniu Droga, nie odmówię, zatem za zdrowie romantyków !

    A co powiesz na...koniaczek ?
    Tuwim napisał:

    Koniaczek to rozkoszna ciecz,
    Odpędza złe humory precz,
    Gorzałka tez to robi, lecz
    Koniaczek jest to lepsza rzecz.
    Gorzałkę niechaj pija cham,
    A ja francuski koniak mam,
    Ten napój dla mnie stworzył Bóg,
    Bym świat różowo widzieć mógł.

    Wierszyk z tomiku wierszy J.Tuwima pod zachęcającym tytułem..."Nalej mi wina"
    :-)))

    OdpowiedzUsuń
  50. Ach, nalej mi wina...:)
    Koniaczek francuski, a i owszem, dla zdrowotności i poezji smaku, mogę, jak najbardziej...
    Ale wino - w szczególności czerwone, wytrawne, taki na przykład cabernecik... to jest, to co najbardziej lubię.:)

    Popełniłam kiedyś wiersz na temat wina:

    Kiedy wypiję to wino,
    ono mi doda urody,
    złe chwile szybko przeminą,
    mgły życia i niepogody....

    Twojego szukam odbicia
    w winie co dziś mi podałeś,
    choć Twoja twarz gdzieś w ukryciu,
    to jeszcze wina mi nalej.

    Za chwilę gwiazdy zapłoną,
    jak moje oczy do Ciebie,
    burgund czerwoną zasłoną,
    zmysły nam rozkolebie...
    ***
    Jontuś, to już prawdziwa imprezka się zrobiła, abyśmy tylko nie za wiele trunków pomieszali:))

    OdpowiedzUsuń
  51. jontek z koliby28 maja 2011 21:41

    Ewo, Ty świetne wiersze piszesz !
    Powinnaś wydać już nie tomik... a TOM wierszy...

    A imprezka? No cóż zostało nas dwoje...wypijemy jeszcze... i będziemy mieli jak w Twoim wierszu...
    zmysły rozkolebane :-)
    Na pocieszenie...kaca z tego mieszania nie będzie :-)*****

    OdpowiedzUsuń
  52. No, no...

    Tylko jeden dzionek mnie nie było, a tu: wojna , prawie światowa, o Leszka Długosza:) Jontek nawet - rokosz proponuje. Że też Was nie można zostawić samych:) Cieszę się niezmiernie, że: nie ja jestem - zwady przyczyną i głównym obiektem " do bicia ":)Dziś dostało się Długoszowi:)
    Już któryś raz, przłapuję się na tym, że posiadam zdolności " telepatyczne ". Ilekroć mowa o alkoholu - ja " wyczuwam" temat i... zjawiam się na czas... aby z Wami toaścik wykonać:)
    Dziękuję Ewo, że pamiętasz o moim ulubionym drinku: żóbróweczka plus sok jabłkowy:) To, faktycznie mój ulubiony...
    Śledziłem dziś większość wizyty Obamy. Najleprza była: " rozmowa" Obamy z kaczorem. Kaczor jej przebieg opisywał " żurnalistom " - przez 15 min. Sama rozmowa : trwała ..10 sek, kiedy to Obama podał rękę kaczce, a ten coś tam pod nochalem wymamrotał:( Dziennikarze jednak " widzieli" poważną rozmowę Prezydenta USA z " geniuszem znad Wisły:( Żałosne tworzenie mitu "mądrego" jajka.

    Zatem Ewo oraz Panowie:

    Wasze zdrowie
    W gardło moje:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  53. Jasiek juhas28 maja 2011 21:47

    No, no, no! Nawet nie zaprosili:))) To ja Wam
    naleję.

    http://www.youtube.com/watch?v=O2VM78Qx3Ck

    OdpowiedzUsuń
  54. :)
    żubróweczka się pisze , matole:)
    To moja samokrytyka:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  55. Jontku, dziękuję za pochwały, ale nigdy o tomiku nie myślałam, gdzie mi tam...
    I widzisz, już nas jest czwóreczka do imprezki:))

    Staszku, witaj, uderzyć w stół...:)))
    Wiedziałam, że Cię zwabię żubróweczką i mam nadzieję, że lubisz Leszka Długosza...
    A geniusza z nad Wisły to już faktycznie, tylko żurnaliści rozdmuchują.
    Fajnie napisała jakaś agencja, już nie przypomnę sobie jaka, bodajże AP, ale skopiowałam, bo mi się podobało:
    “Ale bodaj najważniejsze jest, że wizyta ta daje Waszyngtonowi szansę uwypuklenia Polakom, że uważa stosunki z nią za ważne”
    Teraz przynajmniej jasne, że wizyta jest dla Uwypuklenia Polakom, jak ważne są STOSUNKI. :)))
    Twoje zdrowie, Stasiu:)

    Jasieńku, Ty tu gospodarz całą gębą, czuj się zawsze zaproszony, i już Ci nalewam, zgodnie z piosenką Ireny Santor... Zdróweńka:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Jasiek juhas28 maja 2011 22:08

    No cóż spóźnieni pójdą spać o suchym pysku - mówię
    to sobie, a Wam zostawię Alexandra Czartoryskiego
    do kołysanki:
    http://www.youtube.com/watch?v=n08JRxVLKLE&feature=related

    Miłość jest cierpliwością

    Noc każda porą świtu przechodzi w zaranie.
    Każda cierpliwość wielka uczucia oznaką
    i ciepła życzliwości. Chcę mieć miłość taką.
    Ta tylko jest prawdziwa, ta ze mną zostanie.

    W zarania świetle oczy widzą, jak wygląda.
    Uszy słuchają głosu, co dobry i tkliwy
    uczuciem poi duszę i sercu prawdziwy,
    bo wszystko dać gotowa, niczego nie żąda.

    Ta miłość to cierpliwość i serca czekanie
    na uśmiech Twój radosny i Twe ciepłe dłonie.
    Gorące pocałunki. A w sercu niech płonie
    i radość i życzliwość. I niech tak się stanie.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** czarownych snów:)*
    Jontuś, ciepło przytulaj Hanusię, bo nocka chłodną się zapowiada, dobranoc.:)))) Staszku,
    Ty też pamiętaj o Iwonce:)

    OdpowiedzUsuń
  57. jontek z koliby28 maja 2011 22:09

    Jasinku, tym link sie nie zoztwiero...i nie wiem cegoś mi chcioł naloć :-(
    Jo Ci chcoł, zimnego piwa naloć... Gospodyni zaproponowała...elegancki drink...Rasputin...z lodem...a jakże, no jo myśloł ze som przyjdzies...boś taki był rozpolony... :-))))

    Stanisławie, Długosz...wart nawet rokoszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  58. Czy ja dobrze zrozumiałem Ewo, ten cytat:

    "Ale bodaj najważniejsze jest, że wizyta ta daje Waszyngtonowi szansę uwypuklenia Polakom, że uważa stosunki z nią za ważne”
    Teraz przynajmniej jasne, że wizyta jest dla Uwypuklenia Polakom, jak ważne są STOSUNKI. :)))

    To znaczy, że to nas, ciągle, tego.. no... " dymają"? A my kiedy w końcu kogoś, no... tego... wydymamy? Jak nie ZSRR, to USA ? Fakt... Polska jest kobietą, ale żeby tak odrazu, bez gry wstępnej?

    Twoje zdrówko Ewo:)

    O, widzę, żę Jasiek już nam DOBRANOC zapodał:) Znowu , sam będę pił? Ech, zakręcam butlę i też idę " lulu ".
    Dobranoc Przyjaciele:)

    Jontku:)

    Lubię poezje śpiewane Długosza, ale Twoją myśl ujmę tak: słuchanie Długosza, może do rozkoszy dodać to coś:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Jasiek juhas28 maja 2011 22:29

    Jontuś, obydwa się u mnie otwierają - sprawdziłem.
    Pierwszy do nalewania - I.Santor "Jeszcze mi wina
    nalej" Nic się nie turbuj. Odrobię sobie 7 czerwca
    na weselu.:)))

    OdpowiedzUsuń
  60. Mam nadzieję, że nikt dziś nie poszedł spać o suchym pysku:))
    A już na palcach, szeptem mówię Wam dobranoc, zgodnie z tradycją, wierszem Alexandra Czartoryskiego:

    "Bądź szeptem"

    Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej,
    bym całą sobą czuła ciebie.
    Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
    bo wtedy jestem w siódmym niebie.

    Jak byś był dla mnie całym światem,
    co dla mnie tylko wciąż się kręci ...
    Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
    i sobą bądźmy wciąż zajęci ...

    Twe serce dało mojej duszy
    życie, które mi teraz drogie ...
    I chwile, z których każda wzruszy ...
    Z tobą iść pragnę ... W każdą drogę.

    Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
    bądź przy mnie tu i teraz, zawsze ...
    Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
    Tak życie będzie nam łaskawsze.

    Oboje-śmy w życia niewoli ...
    Szept twój powiększa świat, co ciasny.
    Przeszłość, przy tobie, mniej mnie boli
    a każdy dzień wstaje mi jasny.

    Twój szept kochanym w sercu echem.
    Niech oplatają mnie twe ręce ...
    Być w siódmym niebie chcę ... Z uśmiechem.
    Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej.

    Tym cichym szeptem mówię już dobranoc, dobranoc, Kochani:)***... snów słodkich i pięknych, jak poezja (Długosza też)...:))*

    OdpowiedzUsuń
  61. ... a że śpiewem Eny'i jestem oczarowana, więc moja kołysanka też będzie z nią: http://www.youtube.com/watch?v=v0NoHN1TU5I

    Do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  62. Jaśku:)


    Faceta pytają: Kocha pan swoją żonę? Oj tak, oj tak... odpowiada:) Toż to i ja nie mam inego wyjścia, choć po 35 latach - mogłaby stać się nieco : " bardziej obcą ":(
    Dobranoc
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  63. Witajcie mili:)
    Wybaczcie cotu ale życie twarde jest i dlatego twardym trza być nie miętkim:):(

    http://www.wikary.pl/?747

    http://www.youtube.com/watch?v=KJckigaFRoA

    OdpowiedzUsuń
  64. ************************************************

    http://www.youtube.com/watch?v=cdUi0Y5piAY

    ***********************************************)))

    OdpowiedzUsuń
  65. http://www.youtube.com/watch?v=N1rkMYNblgA

    :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Jasiek juhas28 maja 2011 23:13

    Witam Cię Adasiu już nocką. Ta kołasanka Dżemu
    rozkłada mnie zawsze na łopatki ilekroć ją słyszę.

    Kurka wodna za te późne Toje przychodzenie muszę
    sobie kupić żółtą kartkę...:)))

    OdpowiedzUsuń
  67. Jasieczku ,juhasie złoty:))To moje kochane nutki,które zawsze mam dla tych najmilszych sercu:)
    Dla wzmocnienia twego serducha co pełne najlepszego jest:

    http://www.youtube.com/watch?v=N1rkMYNblgA

    Dobrej nocki juhasie i... juhasowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  68. http://ujarani.pl/13341
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  69. Adasiu milutki,
    dziękuję za ładne nutki :-)
    Pozdrawiam Ogródek -
    ze wsi krasnoludek.

    OdpowiedzUsuń
  70. Cotku miły, dlaczego Ty śpiewasz, jak ja śpię?
    "Dżem cudowny"... zadźwięczał mi rano, jak i wszystkie Twoje kołysanki... i wcale mi nie do snu:))
    Dziękuję... a zwróć nam dziś w głowie swoją muzą ciutkę wcześniej:)

    OdpowiedzUsuń