Powered By Blogger

niedziela, 8 maja 2011

Carpe diem!

Jeszcze parę impresji białowieskich...









Gdzie ja tak biegnę, dokąd zmierzam,
ciągle myślami jestem dalej,
plany na życie wciąż poszerzam,
wizje aż nazbyt mam zuchwałe...

Na horyzoncie myśli - „jutro”,
nie wiedząc co się dzisiaj zdarzy,
głowa w dobowym rytmie musztry
i wciąż za krótkie chwile marzeń.

Tak uciekają mi godziny,
dni i tygodnie, pory roku,
następne wiosny, nowe zimy...
Czas, by na chwilę zwolnić kroku.

On taki prędki w przemijaniu,
złapię go dzisiaj choć na chwilę,
nie wiem, co jutro będzie dane -
liczy się dziś. Więc carpe diem!:)

47 komentarzy:

  1. Cześć! Odkąd pamiętam, zawsze fascynowały mnie wykroty. Takie przewrócone drzewo od drugiej strony;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Ozonko:)
    To powinnaś koniecznie połazić po Puszczy Białowieskiej, bo tam wykroty nigdy nie są sprzątane - dla zachowania naturalnego charakteru lasu. Mnie fascynują wykroty od każdej strony. Ile na nich żyje nowych roślinek i mikroorganizmów! Często pod spodem są lisie, albo borsucze jamy...
    Obchodzę taki wykrot w koło i niemalże go obwąchuję.:)
    Czasami, w wywróconym kolosie, który jest dwa razy większy ode mnie, gnieżdżą się nawet ptaki.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Ci, że jak byłam mała (jednak na tyle duża, że wiedziałam co robię) na siłę mnie od czegoś takiego odciągano. Dorośli lepiej wiedzieli dlaczego to robią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś mi się popowtarzało. Sądzę, że nadszedł czas i w końcu osobiście to zobaczę:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę warto.:) To jest już jedyny taki naturalny las w Europie, mający miejscami nawet cechy pierwotne. Przynajmniej raz każdy powinien go zobaczyć, komu piękno natury w duszy gra.
    Powiem Ci, że mnie raz nie wystarczył i zaszczepiłam się na dobre.:)
    A co do ciekawości dziecięcej nie trzeba jej tak na siłę powściągać, bo ona buduje wyobraźnię. Lepiej dyskretnie ją "monitorować".:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odbiłam sobie to "odciaganie" w innym czasie i miejscu. Namawiam męża na wyjazd do Puszczy Białowieskiej w sierpniu. Może się uda?

    OdpowiedzUsuń
  7. W sierpniu Puszcza zupełnie inaczej wygląda, niż wczesną wiosną. Nie ma już runa zawilcowo-przylaszczkowo-kaczeńcowego, nie słychać ptasich treli, od których aż dźwięczy teraz cały las, za to są grzyby! I to w ilościach wręcz niebywałych, niespotykane gdzie indziej (nie mówię o jadalnych), w przeróżnych formach, kolorach i rozmiarach, rosnące nie tylko w ściółce leśnej, ale też na drzewach, starych pniach i wykrotach. Miałabyś pole do popisu z obiektywem, że hej.:)
    Impresje z chmurki dostałaś ode mnie na blogu.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No pięknie!
    Teraz już wiem, ze może na wiosnę jednak się wybiorę do tej przepięknej krainy...;-)))
    Choć i grzybki i złocista jesień potem też korcą....;-)))
    Nigdy nie byłam w Puszczy, ale marzenia pomału dojrzewają....

    Dziękuje za namiastkę tegoż niezwykłego miejsca...;-)
    Pozdrawiam cieplutko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, zachęcam stokrotnie...:)
    Znając Twoje zamiłowanie do przyrody, fotografii i pieszych wędrówek znajdziesz tam na pewno wiele inspiracji, niezapomnianych przeżyć i zachwytów...
    Pozdrawiam Cię serdecznie i udanej, wiosennej niedzieli życzę.:)
    U mnie wreszcie przestało padać i z każdą chwilą robi się coraz pogodniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sierpniu chłopina ma urlop. Inaczej się nie da:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ozonko, zapomniałam dodać, że chmurzasty wierszyk zostawiłam u Ciebie.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisałaś:) Czytałam, skomentowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny wiersz Ewo***... takie podejście do życia - pełne marzeń i planów na jutro jest zdrowym objawem młodej duszy... aby ten sposób życia trwał wiecznie. Nie ważne co będzie dziś - nie na wszystko mamy wpływ...

    Codziennie śledziłam Twoje relacje z Puszczy... piękny rezerwat przyrody. Ale trzeba mieć wrażliwą duszę - by zauważyć wszystko. Nie tylko piękne, ciekawe ogromne drzewa... ale również malutkie roślinki jak szczawik zajęczy, fiołek błotny, czarkę szkarłatną czy też zawilca o podwójnych płatkach...
    Pięknie przedstawiłaś swoje Białowieskie wojaże.
    Szkoda, że pogoda nie dopisała... ale i tak pewnie jesteś zadowolona z obcowania z naturą.
    Pozdrawiam serdecznie:-)***

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Zosiu:)
    Dziękuję. Wydaje mi się, że mimo upływu lat, coś mi jeszcze w duszy gra... łapię drobiny szczęścia na co dzień, nawet takie całkiem malutkie, a marzeń mam jeszcze sporo, chociaż - jak piszesz - nie na wszystko mam wpływ taki, jaki bym sobie wymarzyła...
    Czasem wydaje mi się, że żyję za szybko i coś bezpowrotnie mija mnie obok...
    A co do pogody... Zosiu! Mi chyba tylko trzęsienie ziemi by przeszkodziło w wędrówkach, a co mówić deszcz. Fakt, codziennie wracałam mokra, jak upiór; jedne buty i spodnie schły, drugie były w użyciu - tak na okrągło, bo na tydzień zbyt wielu ubrań nie brałam.
    Cudów przyrody nigdy mi nie za dużo. Czerpię z tego ogromną radość i wypoczynek, a jej obserwacje traktuję niemalże jak modlitwę...:)

    Pozdrawiam cieplutko :))- wreszcie zaznałam dzisiaj ciepła i słońca, po tygodniu przenikliwego ziąbu.
    Cały dzień krzątałam się wokół porządków po przyjeździe, a teraz wyskoczę wreszcie do ogrodu...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już biegnę na zdjątka, Ozonko:)
    Rozkwitło mnóstwo nowych kwiatów, ale i zielska porosło po kolana...

    OdpowiedzUsuń
  16. Poczekam:) Nie pali się, u Ciebie zawsze są jak trzeba (w sensie: akuratnie- co za słowo):)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jasiek juhas8 maja 2011 18:29

    Bry:)*
    Do podwieczorkowej kawy - ciasteczko Alexandra Czartoryskiego

    Z raczkiem

    Tak niekiedy też się zdarza.
    Piasek, piękna złota plaża.
    Promykami słońce bodzie.
    Może się pokochać w ... wodzie?
    Pani nie oponowała,
    ciuszki wraz pozdejmowała,
    wnet poczuła narząd krzepki.
    Rak ... uczepił się torebki,
    mocno chwycił ją szczypcami.
    Cóż, nie byli w wodzie sami.
    Pan przewrócił dziwnie oczy,
    na brzeg susem jednym skoczy
    chcąc odczepić raka tego,
    co się wcina na trzeciego.
    Łezka w oku. Czyżby z żalu
    po torebce i po ... balu?
    Tak to zwykły, mały raczek
    im obojgu popsuł smaczek.
    Wbrew poglądom widzę czystą
    prawdę taką oczywistą:
    w tym nie cały jest ambaras,
    żeby dwoje chciało naraz.
    :)
    http://www.youtube.com/watch?v=jERDYCrmKs8&feature=fvsr

    OdpowiedzUsuń
  18. Bry, Jaśku:)*
    Wróciłam z ogrodu, raczków wprawdzie nie mam, ale za to kijanek w stawiku w bród:)
    Nie sądzę, żeby jakiś ambaras sprawiły, jakby co... ;)
    Tylko woda troszkę za chłodna...:))
    Już zapraszam do kawki, tylko wstawię bukiety do wazonów.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ... a "Przez siedem mórz" cudne, dziękuję.:)
    Może jeszcze tej piosenki posłuchamy? :)

    http://www.youtube.com/watch?v=k6etwBhR_zo&feature=related
    mój ulubiony wiersz Przybory...

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę Wam powiedzieć, że zrobiłam dzisiaj sianokosy mojej trawy żubrówki! Urosła prawie do pół kolan, a pachnie tak upojnie, że cały dom jest... pijany:))
    Powiązałam w pęczki i porozwieszałam na wszystkich możliwych hakach i gwoździach. Za parę tygodni, jak się pięknie ususzy, wstawia się kilka zdziebeł do butelki wódki i żubróweczka do drinków jak znalazł.
    Zaszczepkę trawy żubrówki dostałam od dziadka koleżanki, który sprowadził ją z Puszczy Białowieskiej. W moim ogrodzie przyjęła się doskonale, w małym kręgu, o średnicy ok.50 cm i robię jej sianokosy 2-3 razy w roku.
    Jeśli ktoś z Ogrodników ma chęć na taką suszoną wiązkę żubrówki, to proszę bardzo, mogę wysłać, tylko proszę o kontakt mailowy.
    Poza kulinarną użytecznością służy mi ona jeszcze jako saszetki zapachowe do szaf i szuflad z bielizną. Zapach cudny, świeżutki cały rok.:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jasiek juhas8 maja 2011 19:26

    Dla odmiany nastroju,- może tym zwabi się Tygrysa
    w pułapkę:)
    http://www.youtube.com/watch?v=fsDpznl8eIs&feature=related
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=w9TGj2jrJk8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  22. AC/DC i Led Zeppelin to dobra pułapka:))
    Ale gdyby go zapytać, "gdzie latałeś?, myślę, że byłyby coś na rzeczy, jak w tym wierszu;)

    Gdzie latałem?

    "Powiedz mi o dniu dzisiejszym.
    Czy gdzieś umysł wytężałeś?
    Co robiłeś, co myślałeś?
    Z ciekawości - gdzie latałeś?" XXX

    Gdzie latałem?

    Po nocy relaxie wyspałem się cudnie
    Słoneczko promykiem wygnało mnie z łóżka
    Leciałem od razu na miasta południe*
    Tam na mnie pod pub`em czekała staruszka

    Ja wziąłem guinnessa, gorzką kawę ona
    Siedliśmy przy stole, pisaliśmy wiersze.
    Poetów to prawo. Gdy skończyła John`a
    do domu wróciłem niezwłocznie. O pierwszej.

    Dziewoje trzy przyszły szukając noclegu
    Tak jedna z nich piękna, że dwie przy niej bledną
    Musiałem więc wybrać - a wszystko na biegu -
    miejsc więcej nie było. Wybrałem tę jedną.

    Ja bardzo przepraszam - tak piszę naprędce
    jak gdyby do czegoś mnie szybko wołano -
    lecz muszę już kończyć, bo ona w łazience
    i zaraz powróci, więc mówię dobranoc.

    autor: Alexander Czartoryski.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  23. A może przyciągnie kogoś muzyka country z whisky?;)

    http://www.youtube.com/watch?v=1J_CmSi6CVI

    OdpowiedzUsuń
  24. Jasiek juhas8 maja 2011 20:03

    Jak Tygrysa nie weźmiemy rockiem, to na pewno tańcem
    z dzierlatkami :)))
    http://www.youtube.com/watch?v=4-94JhLEiN0

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeżeli dzierlatki, to najlepiej w Irish Dance! :)

    http://www.youtube.com/watch?v=eSaa-2t2zmQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  26. Szczerze mówiąc, kiedyś bardziej lubiłam ten zespół. Ale wtedy mawiało się na nich Ej Si Piorun Di Si...:))
    Dzisiaj gustuję w łagodniejszej muzie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie zostało, na szczęście. Co nie znaczy, że nie słucham też innej. Ale ostrą lubię najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jasiek juhas8 maja 2011 20:30

    Proszę bardzo, spokój do potęgi :)

    http://www.youtube.com/watch?v=ye6JssTdnvw&feature=fvsr

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie łagodna muzyka, piosenki cudownie koją. Przy nich odpoczywam najlepiej, koją moje nerwy, często wzruszają...
    Dziś mi w duszy gra Borys Somerschaf, np."Dwie gitary"...
    http://www.youtube.com/watch?v=MgOHS0Z_vNw

    i "Jamszczik nie goni łaszadiej"

    http://www.youtube.com/watch?v=TsCYx8-tNiI&NR=1

    OdpowiedzUsuń
  30. Ojjj, Jaśku:)* Trafiony, zatopiony:))
    Cohen - to jest to... rozpłynęłam się wprost...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. To jeszcze I'm Your Man:

    http://www.youtube.com/watch?v=yTDKO0k8QrM&feature=fvwrel

    OdpowiedzUsuń
  32. ... chociaż są momenty, że ostrą jazdę też lubię. Szczególnie, jak jestem wkurzona do imentu. Tylko nie siekaninę w stylu hardcore, punk rock itd.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ma być w miarę melodyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jasiek juhas8 maja 2011 21:08

    I jeszcze trochę podniecającego spokoju :)

    http://www.youtube.com/watch?v=8t7ngya7e90&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  35. Flamenco buduje odpowiedni nastrój na wieczór... do tego hiszpańskie czerwone wino i ...:)

    Jeszcze raz nastrojowo i nie mniej podniecająco:)

    http://www.youtube.com/watch?v=E4QCBpaIUls&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  36. Za oknem znów szum samochodów,
    cichutko jeszcze gwiżdże kos,
    a ja tak tęsknię do zachodów
    tam, nad Narewką...wieczór, noc...

    W kwiecie czeremchy zasypiałam
    słowik piosenkę śpiewał mi,
    z zapachem bzu marzenia miałam -
    ach, gdybyś jeszcze był tam ty...

    OdpowiedzUsuń
  37. Jasiek juhas8 maja 2011 21:40

    :))) I dobranocka z Alexandremm Czartoryskim do kołysanki:
    http://www.youtube.com/watch?v=nN_ny1Y1g3g&feature=relmfu

    "Po nocach"

    Po nocach często mi sie marzy
    dziewczyna o pogodnej twarzy,
    rysach szlachetnych i przyjemnych,
    oczach głebokich, dużych, ciemnych.

    Ma ciemne włosy, falowane.
    Usta z rubinów wykrawane,
    ząbków drobniutkich dwa szeregi.
    Na liczku ma prześliczne piegi.

    Dłonie ma smukłe, delikatne,
    piersiątka kształtne i wydatne.
    Skórę ma gładką, brzuszek płaski.
    I mnie swoimi darzy łaski.

    A gdy się zbudzę z rozmarzenia,
    postać jej nieco się odmienia,
    pewnie z powodu mojej miny,
    bo tęsknię a nie ma dziewczyny.

    I nie wiem, w czym leży przyczyna,
    że mi się ciągle przypomina,
    ta, od miesięcy nie widziana,
    dziewczyna moja, ukochana,

    przyjęta sercem, duszą, ciałem.
    Ta, którą blisko tak trzymałem.
    Na wieczność gdzieś została całą.
    Gdy mnie żegnała, łezkę małą

    roniąc spod powiek opuszczonych,
    mocno zamkniętych, zasmuconych.
    Ustom zabrakło słów w rozterce
    i jakże szybko biło serce.

    Od dzisiaj bije znów nadzieją.
    Pomyślne wiatry ku nam wieją
    i gdy dostanę ją w swe ręce
    nie rozstaniemy się już więcej.

    Dobranoc, dobranoc Dziewczęta :)*** słodkich i kolorowych snów. :)*

    OdpowiedzUsuń
  38. Dobry wieczór:)

    Zamiast dobranocki, dla spokoju wieczornego - poprawienia, ordynuję:

    The Beatles " While My Guitar Gently Weeps "

    Trochę zapomniana piosenka , ale jakże cudowna:)

    Pozdrawiam i Dobranoc : Ewo i Ogrodnicy:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ewciu:)

    Jeśli moja prośba nie jest zbyt nahalna - to " piszę " się na tą Twoją trawkę - żubrzą:) Podam Ci " namiary " na prywatnej poczcie:) " Jabłecznik " - to nasz ulubiony drink:)
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  40. Jasiek juhas8 maja 2011 21:55

    Czee! Stasiu, gdzież Ty się podziewałeś?... Dla Iwonki
    i Ciebie na dobranoc.:)
    http://www.youtube.com/watch?v=Y1L8uRApYeQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  41. :))) Cudny wiersz...
    I ja też śpieszę z dobranocką, najlepiej ją wypowiedzą słowa wiersza Alexandra Czartoryskiego -

    "Najlepiej ..."

    Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
    najlepiej wtedy, gdy przytulisz mnie ...
    Najlepiej, miły ciepło gestu daj, tak mów,
    wszystko, co serce twe powiedzieć chce.

    Najbliżej wtedy jesteś, kiedy tulisz mnie,
    a usta twe znów bliżej są, i znów ...
    Twe oczy mówią to, co twoje serce wie.
    Wtedy nie trzeba żadnych innych słów.

    Najlepiej wtedy zabieramy się w nasz świat,
    kiedy pochłania i ogarnia nas ...
    Samotność znika i powstaje nowy ład,
    bo tylko dla nas, tylko nasz ten czas.

    Najlepszą wtedy dla nas nasza bliskość jest,
    gdy ciepło jej pomiędzy nami trwa ...
    Gdy w niej mieszkasz ty, i w niej mieszkam ja, a gest
    - każdy - jak radość ... jest nią nawet łza.

    Wszystko, co serce twe powiedzieć chce, tak mów,
    jak gdybyś był już we mnie teraz też ...
    Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
    przez twoją bliskość ... Ty to także wiesz.

    Dobranoc, dobranoc Chłopcy:)*** - śnijmy o sobie słodko:)*

    Staszku, piosenka naprawdę cudowna, z przyjemnością jej słucham...
    Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam; do jutra zatem...:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Staszku, jak podasz adres, wyślę Ci na pewno wiązeczkę tej cudownej, aromatycznej trawy. Ususzy się za jakieś 2-3 tygodnie i żubróweczka paluszki lizać...
    Jeszcze raz pozdrawiam cieplutko Ciebie i Iwonkę:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ewo:)

    Dziękujemy - oboje:) Jutro podam namiary i " cóś" jeszcze napiszę:)

    Jaśku:)

    Jeśli chodziło Ci o Enya`ę , to było cudowne:) Gdybym tak wyciął tropikalne akcenty - to zupełnie tak jak nad Bałtykiem:) Tylko, że: nad Bałtykiem - ładniej:))) Naprawdę! Pytasz co robiłem/?/
    Jak to w niedzielę: piwko, spacery, żarcie... Czyli: miło było:)

    Dobranoc " wsiem", bo jutro czeka mnie " randka"... Z: psia krew - dentystką:((
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  44. W ogrodzie jest ciepło i cicho,
    wśród ziół aromatu majowych,
    przy srebrnej poświacie księżyca
    i cieniach tańczących liliowo...

    Aż się prosi mały elf na kołysankę...:)

    http://www.youtube.com/watch?v=O3zaNoZmMnQ

    OdpowiedzUsuń
  45. ... tylko nie zawsze musi się tak smutno kończyć, prawda?
    Dobranoc... :)

    OdpowiedzUsuń