Powered By Blogger

poniedziałek, 16 maja 2011

W aromatach maja

Kilka nowinek z mojego ogrodu.


Bez „Krasawica Moskwy”.


Bez „Marschal Foch”.


Konwalie w odmianie różowej.

Woń wiosny zalewa kaskadą ogrody,
feerią zapachów nieziemskich, jak bajka,
w ulotnym spektaklu wiatr niesie tę słodycz,
rozwiesza w powietrzu czarowną woalkę.

Spływa mi do serca delikatną stróżką,
zmysłom mym dodając soczystej purpury,
czasu, co upływa, zaprzecza wskazówkom,
nie pozwala myślom zaciągnąć się w chmurach.

W aromatach maja rodzą się pragnienia,
przy takiej scenerii wychodzą z ukrycia,
w niezapominajkach szukają spełnienia
i kwitną miłością, która sensem życia.

99 komentarzy:

  1. Witaj Ewuś, dodatek do porannej kawy.Drugiej?
    http://www.youtube.com/watch?v=7ESHjYat9rk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  2. Witajcie dziewczyny, ładny dzionek od rana:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=4BYZ1pdWrE8
    Dla Ozonki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry Danuś.:)
    Śliczna piosenka, dziękuję, w sam raz do porannej kawy. Skąd wiesz, że do drugiej?
    Pierwsza jest natychmiast po otwarciu oczu, a teraz w pracy, już druga:)
    Moi współpracownicy przynieśli mi dziś na biurko bukiecik konwalii; stwierdzili, że nie mogli się oprzeć:))
    Wszędzie za mną chodzą aromaty wiosny, aż trudno się skupić. Trzeba je wdychać w płuca, bo są ulotne...

    Dla Ciebie na dzień dobry - Eric Clapton:

    http://www.youtube.com/watch?v=AscPOozwYA8&feature=related

    Podróweczka serdeczne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Ozonko:)
    U mnie dzionek bardzo rześki, tylko 10 st., pochmurny, a na chodnikach, trawie i listkach jeszcze są ślady nocnego deszczu. Za to wszystko czyściutkie i świeże, a powietrze pachnie wilgocią.
    Może się rozchmurzy po południu?
    "Nic, to Baśka", jak mawiał Michałek, deszcz też potrzebny...:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Schodzę sobie po cichutku na dół, by zaparzyć kawę, a tu widzę kawałek "błota" na parkiecie. Myślę sobie, no ładnie, któraś przyniosła za butami. Podchodzę bliżej a to "błoto" czmych pod stół. Uf, jak gorąco.! Zostawiły drzwi wejściowe otwarte i żabka skorzystała z zaproszenia. Już jest na trawce. Dobrze, że się nie boję żab, bo musiałabym zostawić gościa samego w domu, nie wypada:-)
    Lecę do pracy, dzięki, wysłucham później. Co do kawy, to raczej byłam pewna, że z rana pijesz w biegu.

    OdpowiedzUsuń
  7. To lubię:) Jest kilka rzeczy na tym świecie, których nie da się przebić. Są taką rzeczą piosenki Claptona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Danusiu, zaczęłam czytać Twój komentarz i najpierw sobie pomyślałam o jeżu.:))
    Żab też się nie boję, ale do ręki jednak nie wezmę. Tak samo ślimaków, ryb i wszystkiego co obślizgłe, a do tego się rusza...:))
    Pięknie opisałaś swojego porannego gościa; sądzę że jeśli był czarny, to była to jakaś ropuszka.
    Dobrze, że Ty zauważyłaś, bo Twoje dziewczyny narobiły pewnie pisku:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ozonko, z Erica Claptona nigdy się nie wyleczę; zresztą nie mam zamiaru, bo na Jego piosenki lubię chorować.:)
    Ale piosenka z linka Dany, z klasykiem Połomskim i białymi bzami też mi przypadła gustu, bo jest baaaardzo na czasie; moja mama co dziennie ją podśpiewuje...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie słyszeliście już o skandalicznym zachowaniu władz KUL i studentów z koła naukowego historyków na spotkaniu z Grzegorzem Braunem, który opluwał w niewybredny sposób nieżyjącego biskupa Życińskiego.
    Minął już ponad miesiąc od tego wydarzenia, a teraz sprawę komentują już wszystkie media.
    Dla ciekawych:

    http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,9602930,Oklaski_po_oszczerstwach__Czy_tak_wychowuje_KUL_.html

    a historia i przebieg tego żenującego spektaklu jest tutaj:

    http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/335723,rezyser-o-biskupie-zycinski-to-lajdak-i-klamca.html

    http://www.youtube.com/watch?v=26rGhnpZK54&annotation_id=annotation_792007&feature=iv

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam się na tym i nic nie rozumiem. Może byłam i jestem, za mało zaangażowna w sprawy kościoła?
    Nie mam pojęcia w jakim stopmniu jest to prawdziwe, wiem natomiast, że komuniści byli zdolni do wszystkiego, żeby osiągnąć sawój cel i zgnoić człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jasiek juhas16 maja 2011 09:47

    Bry:)*
    Dla mnie to straszne przegięcie pały. Czekam na reakcję EP.Widać, że tam się uczy w nienawiści przyszłych katechetów i duchownych. Dzięki za takich przyszłych nauczycieli. Chyba już nie dam datku na tą uczelnię. Tyle mojego w temacie.

    Miłego dnia wszystkim.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej martwi fakt, że obrzuca sie błotem człowieka, który już się sam nie obroni.

    OdpowiedzUsuń
  14. To nie są stricte sprawy kościoła, tylko kwestia wychowania studentów tej uczelni i kompletny brak reakcji jej władz na opluwanie ludzi wielkich, takich takich jak Życiński. To naprawdę hańba i aż dziw bierze, że mogło do tego dojść.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bry, Jaśku:)*
    Mleko już się rozlało i myślę, że jakaś reakcja ze trony episkopatu jest konieczna. Tym razem nie udało się sprawy zamieść pod dywan, bo już wszystkie media piszą na ten temat.
    Na KUL już od dawna nie łożę datków. Uważam, że powinny im dostarczyć ogromne, państwowe dotacje i wsparcie Polonii z całego świata.

    Słoneczka Jaśku i dobrego humoru na cały dzionek:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jasiek juhas16 maja 2011 09:57

    Myślę, że jednak są. Już M.Rej coś tam mówił o Rzeczypospolitach i młodzieży chowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaśku, oczywiście - właśnie dlatego mówię o dopuszczeniu do podobnego skandalu i braku reakcji władz uczelni na tego rodzaju zachowanie - właśnie młodzieży.
    Pozostaje jeszcze kwestia doboru zapraszanych prelegentów. Też nie mogę zrozumieć z jakiego klucza dobierani są skompromitowani już "lustratorzy".

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta historia, to chyba największe obrzydlistwo w dziejach KUL. Od 20 lat mamy wolność słowa, ale w jej ramach nie można bezkarnie rozpowszechniać oszczerstw i kłamstw i to na uczelni, która się katolicką mieni.
    Mam nadzieję, że p. Braun będzie mógł się o tym przekonać osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jasiek juhas16 maja 2011 10:29

    Dzięki za życzenie dobrego humoru i do przed wieczorka.
    Tymczasem zostawiam Was z Cześkiem Mozilem :)))

    http://www.youtube.com/watch?v=NBhxGmeOpr4

    http://www.youtube.com/watch?v=kfIb-ev4Fr4&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=_IMO4Dy7QFI

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki Jaśku:) Bardzo lubię akordeon Cześka i jego piosenki. Dobrze, że przypomniałeś, to odsłucham na cały regulator w domu, bo na razie mogę tylko cichutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. I - już ostatni raz na ten temat, najnowsze wieści - reperkusje sprawy na KUL.
    Dla ciekawych:

    http://wyborcza.pl/1,75248,9602162,Kto_odpowie_za_hanbe_na_KUL_u.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Podsumuję to po swojemu. Nie tak nas wychowywano. Nawet w najczarniejszych myślach nie sądziłam, że może się zdarzyć coś podobnego.
    Kompletny brak wszystkiego. Kościół popada w szalbierczą paranoję Rydzyka. Mam nadzieję, że wszystko ma swój właściwy koniec.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witajcie:)

    Dla Sofi:
    Spóźnione ale z samego dna serducha życzenia aby do szczęścia prowadziły Cię Zosieńko tylko takie piękne drogi:

    http://www.youtube.com/watch?v=fUO7N-zSMYc&feature=related

    Wszystkiego najlepszego:)))
    @*->- @*->- @*->- @*->- @*->- @*->-

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też podsumuję na swój sposób.
    Poraża mnie morale i cynizm osób, które mają wpływ na kształtowanie charakterów młodzieży,
    wykazując pogardę dla prawdy i dla jednego z najlepszych polskich biskupów. Trudno uwierzyć, że to ludzie wierzący w nauki Chrystusa.

    I to już moje ostatnie słowo na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nareszcie Cotek, witaj:))
    Dzięki za nocne, jubileuszowe podrzutki - przydały się jak znalazł.:)
    Mam nadzieję, że dziś na dłużej zawitałeś do Ogródka...:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Helloł dzierlatki:)))
    Jak zdrówko?Czy aby nie szwankuje po łykendzie?:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=epqjBnqUcpM

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudnie Adaśku, tylko podaruj mi trochę słońca:))

    http://www.youtube.com/watch?v=FdxnHs5jUik&feature=related

    U mnie od wczorajszego ranka nie ma go na lekarstwo. Chociaż?... Coś się przeciera:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chciałbym Ewuś.....:)
    Brakuje mi odpoczynku a raczej wytchnienia bo dużo spraw mam na głowie.Starość nie radość:)))
    Ale za to - choć dużo czasu spędzam w drodze - zawsze mogę się zatrzymać i wejść do lasu,na łąkę...To lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie:
    Ciężkie chmury wiatr rozwiewa
    Widać cudny błękit nieba
    Słońce blask roztacza złoty
    a ja...muszę do roboty:(((:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Słonko na życzenie:):

    http://www.youtube.com/watch?v=yD8DcgpLp_w

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie małe zachmurzenie,
    lecz coś błyska, coś się zmienia...
    gdy po pracy do dom wrócę,
    chmurką oczu nie zasmucę.:))

    OdpowiedzUsuń
  32. http://www.youtube.com/watch?v=7S5iANxYIYQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  33. Sunny, ach, co to był za przebój Adaś, na ilu imprezkach się przy nim skakało i skacze nadal... dzięki za promyczki:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Najważniejsze, żeby mieć słońce w kapeluszu:)

    Idą sobie ulicą
    smętni ludzie z nerwicą,
    obrażeni, skrzywieni i źli!
    Nagle patrzą, naprzeciw
    idzie facet i świeci....
    To kapelusz, panowie,
    na głowie mej lśni!

    Bo ja mam słońce w kapeluszu,
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu mam,
    przyzwyczaiłem się i muszę
    trochę słońca nosić tam,
    a jeśli słońce w kapeluszu,
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu się ma,
    to ma się tyle animuszu,
    tyle animuszu, co ja! La, la, la...

    Panie, skończ pan tę mowę
    w sprawie słońca na głowie,
    takich rzeczy nie nosi tam nikt!
    Panu pewnie łysina
    trochę świecić zaczyna,
    to by było normalne,
    więc po co ten krzyk?

    Bo ja mam słońce w kapeluszu...
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu mam,
    przyzwyczaiłem się i muszę
    trochę słońca nosić tam,
    a jeśli słońce w kapeluszu,
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu się ma,
    to ma się tyle animuszu,
    tyle animuszu, co ja! La, la, la...

    Każdy w jakimś tam sensie
    ma do losu pretensję,
    że ten łajdak nie wszystko mu dał...
    Każdy mola ma swego,
    jak nie tego, to tego!
    I pigułki na nerwy
    bez przerwy by brał....

    A ja mam słońce w kapeluszu...
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu mam,
    przyzwyczaiłem się i muszę
    trochę słońca nosić tam,
    a jeśli słońce w kapeluszu,
    słońce w kapeluszu, słońce w kapeluszu się ma,
    to ma się tyle animuszu,
    tyle animuszu, co ja! La, la, la...

    tekst: Janusz Odrowąż.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla wszystkich ogrodników na miły dzień:

    http://www.youtube.com/watch?v=rFk3HVuXgzo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzięki:)
    Narka, Adaśku, ja też chwilowo z doskoku, dzisiaj mam trochę ganiania:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dla Ogrodników:
    http://www.youtube.com/watch?v=MMAYga2uWEs&feature=related
    Idę robić ruskie:-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie chce mi się otworzyć link. Chodzi o piosenkę Anny Jantar "To co mam to radość najpiękniejszych lat". Teledysk czarno-biały ze zdjęciami z Natalką.

    OdpowiedzUsuń
  39. Otwiera się, Danuś - dzięki:)

    Dla Ciebie, skoro już przypomniałaś...

    http://www.youtube.com/watch?v=HYmOtKG2Tso&feature=related

    Jak nalepisz więcej ruskich, to się do Ciebie wproszę na obiad, bo bardzo je lubię.:)

    OdpowiedzUsuń
  40. http://www.youtube.com/watch?v=c8CgDGhYKe8

    http://www.youtube.com/watch?v=V1bFr2SWP1I

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  41. http://www.youtube.com/watch?v=gSzPoqWpadA&feature=related

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  42. http://www.youtube.com/watch?v=bHtaE-PgAPM

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  43. dla Ozonki:))):

    http://www.youtube.com/watch?v=oLWkVjiBbhY

    http://www.youtube.com/watch?v=HQmmM_qwG4k

    OdpowiedzUsuń
  44. dla Dany:))):

    http://www.youtube.com/watch?v=gfxcGenetPU

    OdpowiedzUsuń
  45. dla Jaśka:))):

    http://www.youtube.com/watch?v=NA90IlymdZ4

    http://www.youtube.com/watch?v=j1KSaUEu_T4&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  46. Witajcie Ogrodnicy*
    Witaj Tygrysku*...dzękuję za życzenia, muzyczkę i piękne widoczki.
    Dziękuję również Martinie za życzenia. Zobaczyłam je dopiero dziś.
    Ewo*... pierwszy raz widzę różową konwalię. Ładna jest... ale ja osobiście wolę tradycyjne.
    Są piękne! Mam właśnie przed sobą pachnący bukiet... cudnie pachnie!
    Pozdrawiam i miłego dnia życzę:-)***

    OdpowiedzUsuń
  47. Miłego dnia Zosieńko:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=lB6a-iD6ZOY

    OdpowiedzUsuń
  48. Adaśku, "Led Zeppelin" wolę w tym utworze:))) Już wiem skąd u mnie zamiłowanie do "mocnej" muzyki:)))

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzień dobry Zosiu:)
    Jakże mi miło, że zauważyłaś moją dzisiejszą fotograficzną "produkcję" i coś o aromatach wspomniałaś... dziękuję:)
    Też wolę te białe, tradycyjne konwalie, może dlatego, że są naturalne i nietknięte ręką mistrzów ogrodnictwa? Coś w tym jest...
    Powiem Ci, że różowe też pachną, identycznie, jak białe, a ja mam czasem kaprys na "manie" w ogrodzie takich cudeniek.
    Pozdrawiam Cię cieplutko, miłego popołudnia życzę z konwaliowym zapachem:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Adasiu, dziękuję za muzyczkę do obiadu i serdecznie pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja też wolę Zeppelinów:)
    Bonusik:):
    http://www.youtube.com/watch?v=x2zFlu9Uh1E

    OdpowiedzUsuń
  52. Brzechwa Jan

    Wiosenne porządki

    Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
    Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
    Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
    - Zaczynamy wiosenne porządki.

    Skoczył wietrzyk zamaszyście,
    Pookurzał mchy i liście.
    Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
    Powymiatał brudny śnieżek.

    Krasnoludki wiadra niosą,
    Myją ziemię ranną rosą.
    Chmury, płynąc po błękicie,
    Urządziły wielkie mycie,
    A obłoki miękką szmatką
    Polerują słońce gładko,
    Aż się dziwią wszystkie dzieci,
    Że tak w niebie ładnie świeci.
    Bocian w górę poszybował,
    Tęczę barwnie wymalował,
    A żurawie i skowronki
    Posypały kwieciem łąki,
    Posypały klomby, grządki
    I skończyły się porządki.

    OdpowiedzUsuń
  53. "Smutna wiosna" - autor: Jerzy Liebert

    Powolutku piwo spijam.
    Nierób tęgi - w okno zerkam
    Świerk przed oknem, więc - do świerka!
    Niech ci. świerku, zdrowie sprzyja!

    Deszczyk ciepły tnie ukosem.
    Okno tonie w mętnym stropie
    Pomalutku w kuflu topię
    Najsmutniejszą z wszystkich wiosen

    Gdzie nas niosło - któż mógł wiedzieć.
    O mój kim, lasko wierna?
    W kątku stoisz - kawał drewna,
    A ja murem muszę siedzieć

    Ciepłaś jeszcze... Powiedz, powiedz -
    Kto by myślał wczoraj jeszcze
    Deszcz za szybą, świerk pod deszczem -
    Kufel w górę. świerka zdrowie!

    A niech tylko dróżki przeschną,
    Wiatr obleci po kałużach,
    Niech do okien przyjdą wzgórza.
    Tylko popić, tylko westchnąć...

    Pewnie, pewnie, człek się godzi
    I przywyka - nie pytany,
    Palcem w piwie umaczanym
    Wodzi sobie kółka, wodzi...

    Ale niech tak na uboczu
    Wzrok kochany cię zaskoczy
    I najtkliwiej zajrzą w oczy
    Najsmutniejsze z wszystkich oczu -

    Wtedy, wtedy - mgła pod rzęsą,
    Kufel w łezce, świerk mętnieje...
    Coś, poeto, źle się dzieje -
    Ani popić, ani westchnąć.

    OdpowiedzUsuń
  54. http://www.dailymotion.pl/video/x2pxiu_inxs-by-my-side_music

    OdpowiedzUsuń
  55. Piękne. Dziękuję... :)*

    OdpowiedzUsuń
  56. O pierogach, ktoś wspominał,
    na myśl samą, cieknie ślina.
    Te pogłoski dzisiaj z rana,
    ogłaszała miła Dana.

    Dowiedziałem się, że ślinę,
    przełykają Tusk z Putinem.
    Bo Włdimir z naszym Tuskiem,
    uwielbiają tylko ruskie.

    Ja nie przeczę takim gustom,
    ja uwielbiam je z kapustą.
    Dodatkowo też w śmietanie,
    wyśmienite jest to danie.

    Skonsumuję każdą ilość,
    mogę zjeść ich dziesięć kilo.
    Wszystkim z kapustą polecam,
    (i nie spadłem, nigdy z pieca.)

    Ulep Dano, ze śliwkami,
    albo także z truskawkami.
    Dano, jest mi wszystko jedno
    bo trafiłaś w rzeczy sedno.

    Smakoszy pierogów wszelkiego rodzaju
    i panią Gosposię tiepier pazdrawlaju.

    OdpowiedzUsuń
  57. http://www.youtube.com/watch?v=HCdzQkIsJTs

    OdpowiedzUsuń
  58. Jak mi wena coś nawinie
    o tym Tusku i Putinie,
    zrobię sobie z nich pierogi,
    i zaproszę Cię w me progi.

    Będą one z mięsnym farszem,
    podam Ci je z ciepłym barszczem,
    te z prezesa dodam jeszcze,
    w środek wetknę skwarki z kleszczy.

    A na deser z PiS-em ciasto,
    z wolską podam je omastą,
    tylko wena mnie nie łechce
    i przepisu podać nie chce.

    Miłego popołudnia Andrzeju:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Adaśku dla Ciebie, "Smokie"- "If you think you know how to love me" http://www.youtube.com/watch?v=hu_cAdNJiNY&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  60. Dzięki Ozonko:)bo bardzo lubię a dla wszystkich:

    http://www.youtube.com/watch?v=JHCRPACeyao

    Ale fajne piosneczki grali dawniejszymi czasy:)))

    OdpowiedzUsuń
  61. Przy okazji tego muzykowania...Myślę,że jeśli ktoś nie umie śpiewać to nie powinien w ogóle otwierać ust ...Niech udaje ale ani jednej nutki głosem!~:)))

    http://fun.net.pl/Kwa/hymn_narodowy.flv,film.html

    OdpowiedzUsuń
  62. :)))
    http://fun.net.pl/Zestawy_2008/2008-01-17/Funny_Racoon.flv,film.html

    Podobnie może być gdy pirogi zotają na drugi dzień:)))

    Narka...

    OdpowiedzUsuń
  63. :)

    http://www.youtube.com/watch?v=oodyqHckCmY

    OdpowiedzUsuń
  64. Ufff! Wróciłam właśnie z zebrania w/s naszego budynku. Siedziałam dwie godziny a ciągle jest wałkowany pkt 1. Do bani takie zabranie.

    OdpowiedzUsuń
  65. "Zebranie", miało być:)

    OdpowiedzUsuń
  66. Witajcie.Dzięki,Adasiu za piosenkę,uczę się włoskiego. Ewa, pierogi zostały. Zrobiłam dzisiaj wielkie głupstwo a raczej dwa.Próbowałam zatrzymać rozpędzone konie stając w poprzek drogi i rozkładajac ręce. Było przed 16-tą. W ostatniej chwili odskoczyłam. Spłoszyły się i pędziły z wozem bez woźnicy prosto na krzyżówki.Goniłam ich rowerem, aby na krzyżówkach ostrzec ludzi(zero widoczności).Nie zdążyłam, były pierwsze.
    Jechały z drogi podporzadkowanej.Na szczęście nic nie jechało. Wpakowały się do rowu i gnały kolejne dwa kilometry.Podest był ciągnięty z tyłu,zwisał.A drugie moje głupstwo, które próbowałam zrobić,to najechać rowerem na podest, by w ten sposób zmniejszyć ich prędkość, a może ich zatrzymać. Nie było lejców, nic innego mi nie przyszło do głowy. Nikt nie próbował ich zatrzymać,tylko każdy pytał,czyje konie.Jechałam do lasu,byłam umówiona z tatusiem. Dowiedziałam się od niego,że jechały wałem a później obok mojego lasu.Dostałam od niego ochrzan,on nie próbowal ich zatrzymać, choć całe życie miał styczność z końmi.Drugi opiernicz dostałam w domu od męża.Na szczęście nikomu nic się nie stało.Spłoszyły się czegoś i dojechały rozpędzone 4 kilometry bez wożnicy na swoją posesję, dopiero tam się zatrzymały.(sasiednia miejscowość,jechałam za tymi końmi do końca.Zostawiłam plecak przy drodze z kasą i dokumentami.Gdy wróciłam,leżało wszystko na miejscu a w portfelu moje prawo jazdy!Zachowuję się jak małe dziecko, ale to był spontan,taka jestem:-).Andrzej, dawaj ten wiersz o żabce do Ogródka:-)

    OdpowiedzUsuń
  67. Dano, ile Ty miałaś dzisiaj szczęścia.
    Przeczytałam z wypiekami na twarzy Twoją historię i nie mogę wyjść z podziwu ile samozaparcia miałaś w sobie, by zatrzymać rozpędzone konie.
    Aż strach pomyśleć, co by było, gdybyś przez przypadek pod nie wpadła.
    Dziękuję za powiastkę mrożącą krew w żyłach, ale za to ze szczęśliwym happy endem.:)
    Konie zawsze trafią do swojego domu. Nie raz widziałam pijanego woźnicę, śpiącego na koźle, lejce smętnie zwisały gdzieś obok, a konie cierpliwie ciągnęły wóz, skręcały, gdzie należy bez pociągania lejcami i dowiozły swego śpiącego pana szczęśliwie do domu.
    A gdyby tak je ktoś spłoszył...
    Danusiu, szczerze podziwiam Twoją odwagę:)
    A Twoje pierogi zaraz sobie odsmażę na kolację.:))
    Andrzej chyba zapomniał o żabce.;)

    OdpowiedzUsuń
  68. U Danusi żabka miła,
    do pokoju Jej wskoczyła.
    Trochę się nią przestraszyła,
    ale potem wyprosiła.
    Bom przez ciebie jest
    w kłopocie.Czemu nie chcesz
    siedzieć w błocie.
    Wiem dlaczego nie chcesz
    w błocie. bo tam spaceruje bociek.
    Wiem, wyniosę cię pod krzaczek,
    tam już jest bezpieczniej raczej.
    Albo skryj się pod kamieniem,
    by spokojne mieć sumienie.
    No, bo strumyk za daleko,
    za dziesiątą górą rzeką.
    Masz tu jeszcze żabko kwitek,
    - to twój będzie immunitet.
    Niech cię tylko bociek ruszy,
    to dostanie między uszy.
    Zmykaj żabko skoro ranek,
    masz wychować sto kijanek.
    I przestrzega ciebie Dana,
    masz uważać na bociana.
    Bocian to persona znana,
    on czerwone ma kolana.

    OdpowiedzUsuń
  69. ... dla Ciebie, na odstresowanie "Szalony koń" Marka Bilińskiego -

    http://www.youtube.com/watch?v=4mjkQrmV0Pk

    OdpowiedzUsuń
  70. ... i jeszcze dla Danusi - "Jesteś szalona" :)))

    http://www.youtube.com/watch?v=X_xvtriEZs4

    OdpowiedzUsuń
  71. Dokładnie tak jak w piosence, jestem szalona.
    Dla Andrzeja, dodatek do życzeń imieninowych:
    www.youtube.com/watch?v=kbWPfNbzz9s&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  72. Oj Dano!To było szaleństwo...i nie rób już tak więcej,to niebezpieczne.
    A osoba odpowiedzialna za te zwierzęta powinna dostać solidny opeer!


    http://www.youtube.com/watch?v=yiNnDpIW918

    OdpowiedzUsuń
  73. A to jaki skromny Jędruś, nie przyznał się, że dziś obchodzi imieniny:)

    Najlepszego, Andrzeju:)

    Niechaj Ci w szczęściu upływa życie,
    niech Ci spełni, o czym śnisz skrycie,
    niech Cię co rano budzi piosenka,
    niechaj Cię pieści wena-panienka.;))

    I dla Ciebie - piosenka Skaldów:

    http://www.youtube.com/watch?v=myllGSposAU

    OdpowiedzUsuń
  74. Wiem Adaś,że to było szaleństwo, ale nic mądrzejszego mi nie przyszło do głowy.One tak pędziły co najmniej 4 kilometry a może nawet 5, bo nie liczyłam odleglości od wału.Już wiem,czyje te konie,to facet chyba starszy od mojego tatusia, który ma 76 lat i ubłagałysmy go w tamtym roku, by sprzedal konia. Po tym, jak go wyciagałam spod konia, jak się przewrócił,bo mu chciał ściagnąć "postronki"(kon był spętany i skubał trawę,musiałam sama wejść pod brzuch konia i odpleść te postronki (przednie łapy) Powiedziałam, że robię to ostatni raz, bo muszę chować dzieci itp...Za parę dni koń był sprzedany.Brat ma ciągnik a tatuś święty spokój.

    OdpowiedzUsuń
  75. ...zjadłam "się" - powinno być: niech Ci się spełni, o czym śnisz skrycie.:)

    OdpowiedzUsuń
  76. I jeszcze dla Jędrusia - Siedem życzeń:

    http://www.youtube.com/watch?v=RegZhMzTc9E

    Czy ktoś pamięta jeszcze "Wandę i Bandę"?:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Niech Cię Danuś Pan Bóg broni,
    nigdy nie ujeżdżaj koni.
    Ich rowerem nie dogonisz,
    nawet, gdyby miał sto koni.

    Już dostałem gęsiej skórki,
    kto by wychowywał córki?.
    Kto by w szkole uczył dziatki,
    i pouczał wciąż gagatki.

    Dziekuję za życzenia i dedykację muzyczną.

    OdpowiedzUsuń
  78. To i ode mnie przyjmij życzenia, wszystkiego najlepszego:)))

    OdpowiedzUsuń
  79. Ja pamiętam wokalistkę Wandę Kwietniewską,
    co to nie chciała być Julią na wagonie.
    Dzięki Ewuniu**** za życzenia imieninowe
    i dedykację.

    OdpowiedzUsuń
  80. A ja tej Julii na wagonie nie pamiętam. Może dasz jakiś namiar?
    Też bym nie chciała na wagonie...za duży przeciąg:)

    OdpowiedzUsuń
  81. A Ozonce za życzenia,
    mam w podzięce pozdrowienia.
    Niech nastawi znów antenę,
    by z powrotem złapać wenę.

    Dziękuje Ozonko za pamięć.:-)

    OdpowiedzUsuń
  82. http://youtu.be/uzp37B94q0E

    Mówisz i masz...

    OdpowiedzUsuń
  83. "Niezamaco", nie wiem co się stało ale wena kapryśi trochę, no i czasu ostatnio nie mam na siedzenie przy kompie.
    Teraz już Was pożegnam, bo spać mi się chce, że no:)))
    Dobranoc wszystkim, do jutra :)))

    OdpowiedzUsuń
  84. Wszystkiego najlepszego Andrzeju:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=hSq4B_zHqPM

    Wypijmy zdrowie Andrzeja,
    poeta jest z niego zdolny
    niech Dana mu lepi pierogi
    i goni...koniki polne:)))

    OdpowiedzUsuń
  85. Dzięki Andrzejku:)
    Zmyliłeś mnie tym wagonem... na balkonie, to zupełnie co innego, zastanowię się jeszcze...;-)

    OdpowiedzUsuń
  86. Z życzeniami dla Andrzeja ;) niech nam pięknymi wierszami i piosnkami blog umila, życzliwości dla Gości w nim wiele, odwzajemnią , bo lubią Go szalenie :) Wszystkiego najlepszego ;)
    Pozdrawiam wieczornie ;)
    Martina

    OdpowiedzUsuń
  87. Dobranoc Ozonko, snów w aromatach maja - jak we wstępniaku... pa.:)

    OdpowiedzUsuń
  88. Martino, dziękuję, że zajrzałaś...
    Pozdrawiam Cię wieczorową porą, z zapachem wiosennego bzu..:)

    OdpowiedzUsuń
  89. Dzień już się kończy w aromatach maja, których mało kto chce już wdychać...
    Zakończę go refleksyjnie, wierszem annyG:

    "Senne marzenie"

    Kolią z gwiazd ozdabiam krągłość moich piersi,
    roziskrzoną jaźnią odbijam się w szybach.
    Mgłą osnuwam żale, po doznaniach cierpkich,
    ulicami błądzę, rzeką się rozpływam.

    Postać moja celnie do sypialni trafia,
    na spełnienie czekasz, w śnie ci się objawiam.
    Już Morfeusz myśli realne zatapia,
    przejmuję pałeczkę - ja, miłosna zjawa.

    Błogość w ciebie wpływa, uczuciem już płoniesz,
    ja z palcem na ustach, nie chcę zbudzić ciszy.
    Oddaje się śmiało w niecierpliwe dłonie,
    jestem twoim grzechem, jego nikt nie słyszy.

    Jeszcze pocałunkiem świt nad tobą budzę
    a gwiazdy z mych piersi w oczach ci migoczą.
    Byłam tylko jednym w mirażu ułudzeń,
    fantazmem stworzonym tą upojną nocą...

    Dobranoc, kochani:)* - pora już śnić.

    OdpowiedzUsuń
  90. Muszę jeszcze w paru słowach
    też Martinie podziękować.
    Możeś Ty Navratilova,
    po co dłużej się nam chowasz?

    Nie bądź już anonimowa,
    jak ta piłka tenisowa.
    Dołącz do nas, do kompletu,
    jak masz talent do kupletów.

    Serdecznie dziękuję za życzenia.:-))

    OdpowiedzUsuń
  91. Witaj Ewo.Zal mi było Ciebie że pobyt w Puszczy wypadłTob w tak złą pogodę.Jestem bardzo zajęty i zdruzgotany.W jakim ja kraju żyję i wśród jakich ludzi.Nie jestem humanistą intelektualistą jak wiesz.A to co przeczytałem o spotkaniu w KUL-u a szczególnie o braku reakcji załamało mnie całkowicie.A jeszcze ta brednia z obrad PIS-u.Zakłamanie katastrofy.Wiedzieli juz pierwszego dnia kto jest winien.Pochody warszawski z pochodniami.Ewa jest to dlamnie przygnębiające.Ewa pomóż mi nie wiem jak odtworzyć te wszystkie mellodie które sobie przekazujecie i mnie myślę też.Ja to przepisuję i dalej wywołuję ale to robota głupiego.Może znasz jakieś skróty.Przepraszam za moje nieco "letkie" zacofanie.Pozdro.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  92. Adasiowi co pamiętał,
    złożyć mi życzenia w święta.
    Chce serdecznie podziękować,
    i za miłe w wierszu słowa.

    Stokrotne dzięki za życzenia.:-)

    OdpowiedzUsuń
  93. :))
    Twoje zdrowie Andrzeju!

    A wszystkim dobrej,spokojnej nocki i słonecznego jutra:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=QMLLXcZ17LI&feature=related

    Dobranoc:))

    OdpowiedzUsuń
  94. Dzień dobry Jurku:)
    Mam nadzieję, że dzisiaj masz lepszy humor. Nie żałuję pobytu w Białowieży, mimo nie najlepszej pogody. Dla mnie nie ma złej pogody; może być co najwyżej złe ubranie.:)
    Nie przepisuj linka z piosenką, to za dużo roboty i nie ma sensu tak się męczyć. Zaznacz go, najeżdżając myszką na całość linku, przyciskając lewy klawisz myszki. Następnie kliknij prawym klawiszem i tam będzie napis "kopiuj" - kliknij na niego. Potem przenieś w górny pasek na górze ekranu i kliknij lewym klawiszem na "wklej". I gotowe - do odczytu lub wysłuchania.
    Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  95. Jasiek juhas18 maja 2011 21:07

    Ja to robię jeszcze inaczej: Zaniebieszczam link lewym
    przyciskiem myszy, wciskam równocześnie Ctrl i C,
    potem zaniebieszczam link ogródka,wciskam Backspace
    ( w innych komputerach Delete) link znika i wtedy
    wciskam Ctrl i V i skopiowany link wskakuje na miejsce
    zlikwidowanego linka ogródka. Oczywiście trzeba pokazać
    kursorem gdzie ma się wpisać. Potem Enter i się odtwarza.

    OdpowiedzUsuń