Powered By Blogger

czwartek, 25 listopada 2010

Poranny blues



Znów nowy dzień przez okno wszedł
i wszystko z rąk mi leci,
wokoło jeszcze mruczy zmierzch,
a wiersz się nie chce klecić...

Okiem zaspanym patrzę w krąg,
dzień nie chce dać buziaka,
na dworze zimny wiatru song -
mój sen gdzieś dał drapaka...

Wichury szum, okiennic skrzyp
natrętnie w głowie brzęczą,
różany chochoł z zimna drży,
bo płaszczyk ma za cienki.

Choć wczoraj krążył biały puch,
lecz nie chciał zostać dłużej,
za oknem tylko deszczu plusk
i ciemny krąg kałuży.

Kawa dziś też nie cieszy mnie,
wciąż myśli takie kruche...
tykaniem zegar brzydko klnie,
odganiam go jak muchę.

Listopadowa szarość dnia -
noc w dobie się rozrosła,
księżyca owal skryła mgła...
kiedy znów będzie wiosna?

123 komentarze:

  1. Piękny wiersz Ewuniu,miłego dnia.Masz wielki talent!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Dano:)
    Dziękuję, ale bez przesady. Zanim napisałam ten wiersz zdążyło napadać troszkę śniegu i jakoś jaśniej się zrobiło. Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Blues:)))*
    You Tube
    1),,powiedzmy to"_Tadeusz Nalepa
    2)Tadeusz Nalepa-,,Dbaj o miłość"
    Witajcie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuś,stawiam dobrą kawę i dla Ciebie na rozruch:
    YT - ,,Slow blues in A Backing Track for guitar solo 12 bar blues":))

    OdpowiedzUsuń
  5. I jak ja mam teraz pracować Adaśku? Witaj, taki cudny nastrój wrzuciłeś...:)
    You Tube
    Breakout- Czułość Niosę Tobie

    Szkoda, że tak rzadko dziś się słucha bluesa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na zawołanie u mnie słońce się zrobiło.:)
    Całkiem spokojnie wypijam drugą kawę... i same nogi mi skaczą pod biurkiem w rytm 12 gitar.:)))

    Czy spadł u Ciebie śnieg?

    OdpowiedzUsuń
  7. Bry :)
    U mnie minus dwa. Samochody zasypane.Trzeba
    pewnie giry ogacić.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko???Ja codziennie słucham bluesa:)
    To na jeszcze lepszy humor z jednego z moich ulubionych filmów:
    ,,Blues Brothers"-,,Sweet Home Chicago":)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam z pół/na pół zimowej Redy:)
    Właśnie cóś takiego białego zaczyna z nieba popadywać... Ale zaraz się rozpuszcza. jest ciągle temperatura na +. Wreszcie zapakowałem " zimówki" i jadę przełożyć.
    Ewo:)
    Masz rację. Aby do wiosny. Cholera, szkoda, że to tak strasznie długo...
    Blues na taką pogodę jest : w sam raz pasujący. Chociaż- mało rozweselająco działa.
    Dziś , mam małe święto. Kończę: 59 lat... Niech to piorun... Człowiek już starszy od węgla brunatnego. Kiedy to zleciało/?/
    Pozdrawiam wszystkich, z miłośników bluesa - w szczególmości! Czyli , też wszystkich, jak się domyślam:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  10. Bry Jaśku:)
    U mnie jak w kalejdoskopie - znowu ostre słońce i z dachu kapie:)
    Giry, to należało ogacić ciutkę wcześniej, bo przymrozki już były i mogłeś wilka złapać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurka wodna, znowu święto i okazja na balangę.
    Staszku, syćkigo najlepszygo na tyn szósty krzyżyk.:)
    Myśle, że sie załapałem.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Staszku :)

    Niechaj Cię czule życia pogoda
    każdego dnia oplata,
    chwal miłość, blues, urodę kobiet,
    żyj w zdrowiu długie lata!

    I znowu wieczorkiem imprezka...:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. No to Stasiu 100 lat a jeśli chcesz to i 150!
    Zdrowia na te czasy i pogody ducha!
    A w prezencie:You Tube- Deen Martin-,,That's Amore".
    Jaśku,ale nam się Ogródek trafił-balanga za balangą:)
    Mnie to pasi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no, chłopaki... najpierw robota: sikoreczki trzeba nakarmić :)
    Mnie też pasi, szczególnie jak od rana sączy się miły blues'ik :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zobaczycie jak nas tu zaraz Heniu odsądzi od ,,czci i wiary" ha ha ha ha ha ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki, dzięki, dzięki...
    Za życzenia i dobre słowo! Teraz wybywam, zgłoszę sie potem i oczywiście na imprezę zapraszam. Co pijecie? Co jecie? Proszę o wskazania, bo chcę super ucztę/popijawę zorganizować:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  17. Staszku: dla mnie, nieodmiennie, czerwone wino!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. A na zakąskę indyk dziękczynny, jako że
    załapaliśmy się i do Amerykańców na ich święto.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na deser szarlotka w puchu z bitej śmietany i rytmy gorące.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. i tańce do muzyki DJ-a Adama.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja Ws zaraz rozruszam:
    Qeen- Don't Stop My Now...:)))

    Oczywiście You Tube..

    OdpowiedzUsuń
  22. niech DJ Adam nie zapomni o białym walcu.:)

    OdpowiedzUsuń
  23. You Tube.
    White waltz. Biały walc.

    Zobaczcie te kwiaty...:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Znowu imprezka,chyba wpadnę w nałóg!Ja zamawiam żubrówkę i dobrego tancerza na wieczór!Stasiu dużo zdrówka, phi,co to 59 lat!Dedykacja dla Ciebie.Przyjdę na imprezę późno,bo zawożę dziewczyny na dyskotekę,mam nadzieję że przed 21 jeszcze ktoś będzie się nadawał do tańca.Pozdro dla Ogrodników.
    http://www.youtube.com/watch?v=3cnSbVjojzM

    OdpowiedzUsuń
  25. ..a teraz dla odpoczynku:
    Dionne Warwick - Walk On By...

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak walcować to tylko z Czajkowskim ...Ale na początek:
    Aram Chaczaturian - Valse da,,Masqerade"...

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny,nostalgiczny wiersz.Jakbym czytał Tetmajera.Miłego dnia.Andrzej F

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudne:) Napracujesz się Adaśku dzisiaj...:)
    A tu za pasem Andrzejki, potem grudzień - Adama i Ewy, a może też Jana 27 grudnia? Niech Jaśko się określi.:)
    No i sylwester...

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziękuję Andrzeju F.:)Porównanie jednak mocno na wyrost, gdzie mi tam...
    Wpadnij na ogrodową imprezkę ze swoim saksofonem!
    Dobrego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Walter Wanderley - ,,Summer Samba"...

    OdpowiedzUsuń
  31. Sergio Mendes + Brasil 66 ,,Mas Qe Nada"

    OdpowiedzUsuń
  32. Mili goście,mały aperitif:)
    Zasuwam po prowiant bo nie wypada z pustymi ręcyma przychodzić do jubilata...To See:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzięki Adaśku za poranny rozruch, już mam balowy nastrój.:)
    W takim razie szykuję kreację na wieczór i stosowny wystrój ogródka.:)

    OdpowiedzUsuń
  34. A na tę chwilę (prawie muzycznie) proponuję Wszystkim re-perkusje pewnej wizyty, czyli jak Antek minął się z Polonią:)

    http://wyborcza.pl/Polityka/1,103835,8715326,Macierewicz_minal_sie_z_Polonia.html

    OdpowiedzUsuń
  35. Ewa dzieńdobry.Nie mogę codziennie Cię chwalić proszę o miesięczny lub roczny.Codziennie to zrobię się zrzędą i nudny.Poprostu jesteś N. ONE. Teraz do Staszka życzę Tobie wszystkiego Najdłuższego.Po cichu zazdroszczę że jesteś taki młody.Ty wiesz co ja robiłem i gdzie i z kim jak byłem taki młokos.Z uściskami Jurek

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam najpierw Gospodynię i przytulam Ją mocno. Was Robotnicy też, ale odniosę się później. Ewuniu, smutek i nostalgia, przebijająca z tego wiersza, to dobry znak. Smutek jest potrzebny w życiu, abyśmy za jego pomocą, umieli się cieszyć. Oznacza on również - razem z nostalgią -, że potrafisz zatrzymać się na chwile, a nie tylko pędzić przed siebie w poszukiwaniu niby dóbr, a w rzeczywistości gonisz śmierć. Kocham świat. Kocham Ciebie i kocham wszystkich przyzwoitych ludzi. No w stosunku do Ciebie, to miałbym jeszcze................... no te, wiesz, kudłate takie, no i w ogóle, ale o tym nie będę mówił. Zahukaliby mnie biednego dyplomowanego ciecia, te zazdrośniki z Twojego bloga. Odezwę się, lecz jestem dziś "nieczasowy. Trzeba kablować. Nie da rady.
    Teraz do roboty. Stasiowi sto lat w kraju bez PiSu i sromotników, Resztę też cmokam, albo cuś i uciekam. i jeszcze py sy: Andrzeja może nie być parę dni. Jak będzie chciał, sam powie dlaczego. Buźka.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jurku, witaj:) Dziękuję Ci bardzo, ale nie umiem ani miesięcznego, ani rocznego. Mam codzienny nałóg pisania i póki co nie mogę się wyleczyć, chyba że mnie na odwyk weźmiesz. Poza tym, uwielbiam Twoje zrzędzenie i za nic nie chcę, żebyś przestał.:) I nie opowiadaj, że komukolwiek zazdrościsz wieku, bo to Tobie wigoru mogą wszyscy pozazdrościć.
    Mam nadzieję, że Twoje następne lądowanie w ogródku będzie jeszcze dzisiaj.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Heniu:)
    takiej eksplozji miłości w Twoim wykonaniu jeszcze w ogródku nie było!:)))
    My, "wszyscy przyzwoici ludzie" i świat też Cię kochamy, chociaż nieustannie kablujesz i zaniedbujesz się w obowiązkach. Sikorki mi się dzisiaj poskarżyły, że im słoninki nie wywiesiłeś... No, raz mogę puścić w niepamięć, ale tylko raz.;)
    Co do kudłatych myśli, to hmmm... pewnie się jeszcze dzisiaj goliłeś? Na wieczorną imprezkę proszę się starannie ogolić, wyplątać z kabli, zadbać o suwenir dla jubilata, a gwarantuję, że żadnego hukania nie będzie, chyba, że DJ-Adam jakieś muzykalne sówki przygrucha.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. ...a zapomniałam. Szkoda, że Andrzeja F. ma nie być przez kilka dni w ogródku, bo staram się jak mogę powiększać jego grzybową kolekcję...
    Ale zapewnij Go, że gdzie by nie był, moje ciepłe myśli Go dogonią.:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Witajcie:)
    Sto lat dla Stasia:) Staszku, a może życia zaczyna się po 60-tce? :) Sprawdzisz kiedyś - pogadamy:) Ja strasznie przeżywałam moje ostatnie dwudzieste urodziny, później ostatnich już nie:)))
    To ja na imprezkę dokładam mięsko faszerowane, palce lizać :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ruda, taż Stasiu żyje, mimo, że 60-tkę dopiero za cały roczek rozpocznie.:)
    Mięsko oczywiście z wdzięcznością przyjmujemy i na imprezkę zapraszamy.:)

    OdpowiedzUsuń
  42. No przecie, że żyje:) Ale są różne wymiary życia:)
    ą że za roczek - to przeca napisałam, że kiedyś sprawdzi:)
    Bierzcie się za chłodzenie pifka:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mnie się zdaje, że już dziś ją już dziś zaczął.:)
    Ciekawe jak taki noworodek się czuje?

    OdpowiedzUsuń
  44. ale mi się poknociło. Sorry. Wszystko przez ten
    dzień dziękczynienia,:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Zaczął, tak, masz rację za cały roczek to on ją skończy.
    Na razie jednak to dopiero kilkugodzinny osesek, tylko ciekawe, co lubi oprócz mleczka.:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jasku, czyżby indyk się przypiekł za bardzo? :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Indykowi, za przykładem Baracka Obamy darowałem
    życie, a uszlachciłem i upiekłem ostatniego kaczora. Sprawdź na FSK.:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam nadzieję, że coś się i nam z tej kaczki dostanie:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Jak tam nie zeżrą ci co przegrali, a jednak wygrali :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Już wzniosłam toast pod Twoją kaczuszkę, ale na wszelki wypadek, jakby stanął na szlabanie, to go tu też wzniosę:

    Jasiek darował indykowi życie,
    ale kaczuszkę upiekł wyśmienicie.
    Toast więc wzniosę, z radości zakrzyczę,
    że takich zwycięstw więcej sobie życzę!

    Oczywiście, chodzi o ostatnie wyborcze zwycięstwo PiS.:)

    OdpowiedzUsuń
  51. I zeźremy tę kaczkę? Nie boimy się konsekwencji? Kolejnych odżegnań od czci i wiary? :)))

    OdpowiedzUsuń
  52. Dla Stasia
    Niech przyszłość Twoja będzie radosna
    wkrótce do Ciebie zawita wiosna.
    Niech życia Twego szczęśliwa droga
    w godzinach smutku radości doda.
    Niech każdy dzionek będzie wesoły
    chociaż nie chodzisz przecież do szkoły.
    Niech otaczają Cię przyjaciele
    tutaj w Ogródku jest ich tak wiele.
    Niech szumią wokół Bałtyku fale
    a Ty pamiętaj o Nas stale.

    OdpowiedzUsuń
  53. Staszku drogi.
    A cóż to za chłopaczek
    Nad sześćdziesiątką płacze
    Zamiast patrzeć z nadzieją?
    Bo tacy się już nie starzeją!
    Nieważne wcale są lata,
    Ważne byś brał od świata
    Co daje Ci najlepszego,
    Oddaj mu też coś dobrego.
    Na drobne się nie rozmieniaj
    Spełniaj wciąż swe marzenia
    Niech smutek i cierpienie
    Odejdą w zapomnienie
    Niech dobrzy przyjaciele
    Dadzą chwil ciepłych wiele
    By życie nie szło po grudzie
    By wciąż Cię kochali ludzie
    A w wielkim ludzkim tłumie
    Był ktoś,kto zawsze zrozumie.
    @->-
    Witajcie popołudniowo:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Witam Kochani:)
    Za dodatkowe życzenia - pokłony do ziemi walę! I wyjaśniam: Ja dziś kończę 59 lat. Czyli do 60-tki jeszcze mi caaały roczek został. Proszę mnie zatem, Drogi Jaśku, nie postarzać. :) Problem przypomina mi ten sam, sprzed dziesięciolecia, gdy prawie wszyscy " matematycy", włącznie z papieżem: czcili wejście w nowe tysiąclecie, w Sylwestra roku 1999... Dla nich " nowym " tysiącleciem był już 1.styczeń 2000. A to przecież dopiero za rok- miało nastąpić:)
    Wasze zamówienia , na ucztę zostały ... przyjęte. Alkohole i czerwone wino dla Ewy już się chłodzą. Żubróweczka dla Dany - też. Ale Jasiek obarczył mnie zadaniem , nie do spełnienia. Indyka - dziś nie budiet. Toż to, on kilka godzin musi się piec. Kiedy ja bym podołał/?/ A poza tym, tylachna roboty...:)
    Igłę w patefonie przetarłem kalafonią/ coby nie przeskakiwała/ , " jebonitowe " płyty przygotowałem i... czekam na MIŁYCH GOŚCI :)
    Nie ukrywam, że na PREZENTY " tyż " czekam. Ale na Was bardziej:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  55. Dano i Adasiu:)
    Pięknie dziękuję za piękne wiersze. Macie rację... W ciężkich chwilach to właśnie Przyjaciele, stanowią najcenniejszy potencjał. Wy nimi jesteście. Dziękuję.:)
    Na Adasia już wkurzał się nie będę, że mnie znowu dodaje jeden rok. Adaś - o szśćdziesiątce to ja, dopiero : za rok pomyślę. Patrz zatem, Adasiu, na moje obszerne " matematyczne wyjaśnienie" powyżej:)

    Stanisław
    Teraz idę " piknie" się ogolić, co by Gości nie porysować, przy powitaniu:))

    OdpowiedzUsuń
  56. Acha:)
    U fryzjera już byłem. Ponoć mi 10 lat ubyło... Tylko, cholera jedna/ fryzjerka / , nie znalazła sposobu na ten... goły placek... na " cubku" głowy:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  57. Drogi Jubilacie!!!
    Piszesz, że dziś kończysz 59, to również można
    powiedzieć, że jutro zaczynasz 60, a za rok
    przecież nie powiesz, że skończyłeś 59, tylko
    zgodnie z logiką matematyczną powinieneś powiedzieć, że skończyłeś 60. Dla mnie i tak
    jesteś młodzieńcem.:))) Wypijmy Twoje zdrowie
    moją śliwowicką. A o indyka się nie martw,
    darowałem mu życie, a upiekłem kaczora.:))

    OdpowiedzUsuń
  58. Golonki na piwie napiekłem,paszteciki z grzybkami i barszczyk z dużą ilością czosnku - częstujcie się:)
    Stasiu:
    Herb Alpert:,,A Taste of Honey" oraz ,,Ladyfingers"
    STUK!:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Drogi Gościu, Jaśku...:)
    Aleś Ty uparty... jak ten... kaczor :(.
    Dodatkowe wyjaśnienie, matematyczne:
    W Polsce obowiązuje system dziesiętny, każda dziesiątka kończy się zerem. Inaczej mówiąc: Nie mogę mieć 60-ki, bo mi do niej został , jeszcze ROK cały. I, jeżeli ten fakt, będę musiał jescze długo wyjaśniać, do mogę ... nie doczekać. Zatem, uzgadniamy: mam / kończę / dziś 59. czyli do 60- równo rok. I za rok : dopiero będę miał to " cholerne " 60 lat. I ostrzegam: Przez to tłumaczenie - mogę nie dożyć. A teraz , w końcu, idę się golić i wypachnić:)))

    StanisławZa porównanie do " kaczora" przepraszam. Poniosło mnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  60. Dzisiaj gram dla jubilata to, co -jak myślę - lubi ale inni ogródkowicze niech też coś zanucą:)
    ,,Music To Watch The Girls Go By"
    Wszystko z You Tube.

    OdpowiedzUsuń
  61. Zaraz, zaraz, na początku śledzik, czyli katolik, w oleju, z cebulką i z musztardą gorczycową. Mam też pyszne prawdziweczki marynowane, podgrzybki i kurki - wszystkie z tegorocznych zbiorów. :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Staszku, tylko na litość boską nie używaj Old Spica, ani Przemysławki ;-)
    Masz rację, uznaję Twoje wyliczenia. Dziś skończyłeś 59 lat, a pierwszy dzionek na sześćdziesiątkę zaczniesz jutro!
    Zdrowie jubilata po raz pierwszy.:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Dokładam zielonki o cudownym żółto-zielonkawym kolorze:)
    STUK!:)

    Frank Sinatra:Strangers In The Night...ale to były czasy...

    OdpowiedzUsuń
  64. Adam:)
    Wspomnienia faktycznie wywołałeś... Tym : Williams`em, Alpertem oraz Sinatrą... Zwłaszcza Sinatrą. Strangers in The Night uczyliśmy się w ogólniaku spiewać...Oczywiście w orginale.
    Ewo:)
    Old spica nie używam. Zapach mi trąci , nie wiem czemu, kiczem:) Ja mam " Bonda". Jamesa Bonda:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  65. A teraz... :)
    Popróbujemy Jaśkowej śliwowiczki... Bo, przyznaję, że tej słynnej, tradycyjnej - nie piłem. Wznoszę toast: Za miłych Gości... po raz pierwszy:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  66. Stuk! My za zdrowie Jubilata, co sześćdziesiątki nie dolata.:)

    OdpowiedzUsuń
  67. A teraz Stasiu,od mojego Fabiulka - bo on tu też w gościnę przyszedł:)
    YT,,biesiadna piosenka kapela drewutnia koza"
    STUK!:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Daje krzepę, krasi lica,
    nasza łącka śliwowica! :)
    Jaśku, czy ta Twoja to też łącka? Kiedyś spróbowałam i coś troszku za krzepka była.:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Oj,ta śliwowica łącka -
    gdzie jest noga a gdzie rącka?
    Gdy za dużo jej wypijes
    Rano nie wies ty cy zyjes,hej:))

    OdpowiedzUsuń
  70. Adaś:)
    Podziękuj Fabio za przyśpiwekę... Ma za to ode mnie: caaałą głowę kapuchy... Póki co, poczęstuj go, w moim " imieniu":)
    Zawsze u kózek , fascynowały mnie. te ich: prostokątne żrenice. Ciekawe, czy one świat widzę też... panoramicznie?

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  71. Łoj, ta śliowicka łącka,
    zmorze niejednego bącka,
    i nie jedną tez pscółeckę,
    co se zlegnie pod ławeckę, hej:))

    OdpowiedzUsuń
  72. Ada ś przyśpiewkę o śliwowiczce, piknie zaśpiewał. Ja wiem tylko, że ta łącka, ma moc niespotykaną. Podobno: 75 stopni...
    Najdziwniejszy alkohol jaki piłem , to: żmijówka. Znajomy, pływający , przywiózł ją z dalekiego wschodu. Mocna, a w środku, do " smaku" pływała właśnie: żmijka. Brr. Musiałem dobrze zaprawić się tradycyjnymi trunkami, aby tego " wynalazku " skosztować... Dlatego też, nie jestem w stanie, Wam już opowiedzieć, jak smakowała. W każdym razie: przeżyłem.:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  73. Już księżyc wzeszedł, psy się uspiły
    i ktoś tam klaszcze pod borem,
    to w ogródeczku wieczór jest miły,
    wszyscy się raczą kaczorem.

    Kaczuszka pływa, pięknie sprawiona,
    krzepką wódeczką podlana,
    No a ferajna podochocona,
    będzie balować do rana.:))

    OdpowiedzUsuń
  74. A teraz: sza!!!
    Wznoszę toast za Zdrowie, Humor i Gościnność naszej Ewy!!!
    Do dna , panowie.:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  75. Dziękuję pięknie moim Przyjaciołom.:)

    OdpowiedzUsuń
  76. To ja się zrewanżuję piosneczką.
    Na mel. „Ułani, ułani, malowane dzieci”:

    Wypij ze mną Staszku
    kieliszeczek wódki,
    by twój interesik
    nie był dziś za krótki.

    Hej, hej chłopaki,
    malowane zuchy,
    kochają Was baby,
    panny i dziewuchy.
    :)
    Wasze zdrowie!:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Zdrowie miłej gospodyni
    co nam tu honory czyni
    Niech nam długo żyje
    i do nas przepije!:)

    OdpowiedzUsuń
  78. Adaśku, przepijam do Ciebie:)

    Wypijże Tygrysku
    i zagraj nam ładnie,
    niech Ci interesik
    nigdy nie opadnie!:)

    Hej, hej, chłopaki...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  79. Mały kop w kielonku już był to -
    czas na tango argentino. Zaczyna pierwsza para
    od stworzenia świata - Adam i Ewa.:)
    http://www.youtube.com/results?search_query=tango+argentino&aq=1

    OdpowiedzUsuń
  80. Ewuś,proszę do tanga:*)
    (dzięki juhasie:))

    OdpowiedzUsuń
  81. Już Adaśku tańczymy, tylko najpierw przepiję do Jaśka:)

    Wypijże Jasieńku,
    ze mną kieliszeczek,
    niechaj Ci zadzwoni
    dźwięcznie Twój dzwoneczek!:)

    Hej, hej, chłopaki...
    :)
    Adaśku, prowadź...:)

    OdpowiedzUsuń
  82. ,,Touch and go - Tango in Harlem " - zmysłowe...

    OdpowiedzUsuń
  83. Jak zmysłowe, to pamietaj o sentada - figura, w której kobieta przez krótką chwilę opiera swoją nogę lub nogi na ugiętej nodze mężczyzny. Istnieją też warianty, w których kobieta siada na nodze mężczyzny. :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Juści, ze wypije
    Odchyle se głowe
    I wleje se w szyje.:)
    Zrobi mi się ciepło
    Pocuje, ze zyje. Hej!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  85. A Wy, beze mnie już balujecie:) No ładnie, gdzie moje pifko?:)

    OdpowiedzUsuń
  86. To i ,,kanapkę" lubię najbardziej:)

    A po tangu dedykacja dla Jubilata:
    When I'm Sixty Four with Lyrics
    STUK!:)

    OdpowiedzUsuń
  87. Madzia,super,ze jesteś bo Ewcia rozchwytywana tylu nas:)
    może jakieś disco Madziu?
    Donna Summer - Last Dance...

    OdpowiedzUsuń
  88. Madziu, dobrze że przyszłaś, tyla chłopa trza obtańcować.:) Ja nie od tego, w tańcu dobrze zaprawionam, ale reszta siedzi i ćwiczy podnoszenie kieliszków. Jeszcze nam się przedwcześnie ululają.:)

    OdpowiedzUsuń
  89. To bierzemy ich to rock and roll'a, niech trochę wypocą to co zażyli ze "szkiełka":)

    OdpowiedzUsuń
  90. Ok.- dajmy czadu:WSZYSCY TAŃCZĄ!
    The Beatles:Rock and Roll Music...
    Justin Timberlake:Rock Your Body...

    OdpowiedzUsuń
  91. Uhhhhh, ale czad...muszę włożyć cieńszą sukienkę...:)

    ... a potem jeszcze:
    Britney Spears - I Love Rock 'N' Roll
    raz, raz... raz, dwa, trzy -i!

    OdpowiedzUsuń
  92. Mnie to też dobrze zrobi, "zastałam" się, że tak powiem w korkach:)

    OdpowiedzUsuń
  93. A teraz idziemy na jednego...

    OdpowiedzUsuń
  94. The Rubettes:Sugar Baby Love:))

    OdpowiedzUsuń
  95. Czy Jubilat już całkiem zasnął?:)

    Podglądają nas Niemcy (sprawdziłam) - Zosiu? Przybywaj do kompanii szybko.:)

    OdpowiedzUsuń
  96. Zosiu,zapraszamy do nas:))
    Staszku,to utwór,który możesz zatańczyć z żoną:)
    The Platters:Smoke Gets In Your Eyes:)))
    Panowie proszą panie...

    OdpowiedzUsuń
  97. Dobrze Ruda, że chociaż Ty preferujesz pifko". Nic zarobku z tego ogródka nie mam. Dziś nie pobaluję - dobrze żem życzenia w biegu złożył. Ta moja Uwielbiana Pracodawczyni, to jeszcze mnie opie....... za jakieś sikorki czy inne gile. Ech, trudne jest życie dyplomowanego (przez siebie) robotnika ogrodowego. Jutro to samo. W ogródku 2-3 puszki, kartka ze zleceniami (co do roboty) i te 4 zł za kilo, to ja do śmierci nie uzbieram. Śledziki, grzybki to dla "elity". Cieć ma słuchać i milczeć. Tak Stasiu jest po 60 tce ( bom już przekroczył ją, zresztą wiesz nawet kiedy) Bawcie się małolaty. Żebym tylko do "szkiełka" nie zasnął, bo już ocka mam jak po baletach.

    OdpowiedzUsuń
  98. Heniu,ja dla Ciebie mam taki piękny walczyk co to go można tylko posłuchać.Ale uśmiechać się trzeba:)):
    Enya:Carribean Blue.
    Miłego wieczoru:))

    OdpowiedzUsuń
  99. Heniu, dziś daruję Ci sikorki, poszły już spać.:)
    Rzucaj tę robotę, siadaj i wznoś toast.

    Przepijam do Ciebie (chociaż już troszkę, no... tego) :)
    Oczywiście na mel. „Ułani, ułani, malowane dzieci”:

    Wypij ze mną Heńku
    kieliszek gorzały,
    oby Ci porteczki
    dziś nie obleciały!:)

    Hej, hej chłopaki
    malowaaaaaane zuchy...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  100. Nie śpię, jesstem z Wami:
    " I just call To Say I love You " i po polsku dodaję : WSZYSTKICH i... każdego z osobna!
    Ruda:)
    Już zimne pifko otwieram i niosę ku Tobie:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  101. Kaoma - Lambada::)))
    Dziewczyny,bioderka w ruch...

    OdpowiedzUsuń
  102. :)
    Pamiętam z opowieści Mamy, o przedwojennej Warszawie, że był tam słynny wtedy inżynier Ossowiecki. Miał dar przewidywania przyszłości oraz telepotracji. Przenosił się w inne miejsca: w tym samym czasie... Szkoda, że my takiego daru nie posiadamy. Moglibyśmy, na: trzy, cztery- wszyscy odwiedzić ogródek Gospodyni... Ale byłby numer/?/... Gdyby Ewa, nas wszystkich nagle zobaczyła, w takich " nieziemskich poświatach", na przykład... Jasiek, ta śliwowiczka faktycznie: słuszną moc posiada. Ale- teleportować - nie potrafi:(((

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  103. Już, już, już....:)
    (...)
    "Wspomnienie będzie z nim gdziekolwiek pójdzie
    Wspomnienie będzie z nim gdziekolwiek ja pójdę

    Taniec, słońce i plaża, będę je mieć przed oczami
    Miłość sprawia, że tracisz i znajdujesz
    Będę tańczyć lambadę pamiętając, że ta miłość
    Pewnego dnia, na chwilę była królem."
    :)

    OdpowiedzUsuń
  104. No i co ?
    Lambadę to się tańczy wspólnie... A Wy? gdzieś po krzakach się rozleżli i ... knują? Jakiś spisek? Albo " pisek " - nowy? Już ja Was wszystkich... No. Serca wszak młode mamy, ale zimnica może Was o lumbago, albo inny paraliż ... przyprawić. Proszę zatem do mnie , bo wódeczka stygnie:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  105. Staszku, ja bym Was chętnie wszystkich teleportowała do Ogródka... I okazałoby się, że:
    1. Staszek ma na sobie piżamę sączy zimnego Lecha i lekko mu się wzrok zamglił,
    2. Jasiek smacznie pochrapuje obejmując Filuta,
    3. Adaś siedzi przy kompie ze słuchawkami i jedną zdrową rączką miksuje muzyczkę, Fabio zaś żałośnie pobekuje z ganku,
    4. Henio z śrubokrętem majdruje coś pod biurkiem,
    .................. ????
    :)

    OdpowiedzUsuń
  106. Do tego, Wy mnie przynajmniej znacie z fotki z Ogródka, a ja Was sobie usiłuję wyobrazić...:)

    OdpowiedzUsuń
  107. O rany,ale mnie by się przydała taka umiejętność teleportacji:)
    Niepostrzeżenie podkradłbym się do Jarkacza , usiadł obok niego a potem zniknął i wrócił do domu:)
    Efekt omamów ,gwarantowany:)

    OdpowiedzUsuń
  108. Ewo:)
    Jeśli chcesz zobaczyć takie szkaradztwo jak ja, musiałabyś wejść w " naszą klasę" - szukaj znajomych i moje imię & nazwisko wklepać... jestem tam, chociaż, po pierwszych euforiach internetowych, wycofałem się i wielu znajomych - wykreśliłem. Ale zdjęć kilka moich znajdziesz. Ja nie umiem tego cholerstwa obsługiwać na tyle płynnie, aby przesłać Tobie jakieś swoje fotki..:)))

    Zdrowie Pań!

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  109. Kochani Ewo,Staszku i mili goście:)
    Niestety,z przykrością muszę Was opuścić i teleportować się w inne miejsce:(((
    Dla tego dziękuję za gościnę gospodyni i jubilatowi a wszystkim dedykuję:
    The Platters - Only You

    OdpowiedzUsuń
  110. Dziękuję Adaśku za muzyczkę i cuuudny wieczór, jesteś ja zwykle niezawodny i niezastąpiony.:
    Pa, miłych snów i do jutra:)))

    OdpowiedzUsuń
  111. Dobrej Nocki Adaś:)
    Dzięluję za Twoją obecność i świetne kawałki z mojej młodości...:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  112. " dziękuję " , ma być:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  113. nO, JUBILAT ZMĘCZONY, mOJA........JUTRO DO PRACY. jA MICHA I SZKIEŁKO. sPIJCIE SŁODKO sWAWOLNICY I ......... Nowu caps lock. To od tych oparów z monitora po Waszej bibie. Dobrej nocy.
    Wasz Cieć.

    OdpowiedzUsuń
  114. Staszku, czy ten czterdziestolatek z wąsem
    i w koszulce w kratkę to Ty? Jeżeli tak, to
    jednak jednak ślowowiczka teleportowała Cię
    do mnie. No to cyk Twoje zdrowie.:)))

    OdpowiedzUsuń
  115. ładnie żeście się bawili, moi mili.Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  116. Chyba jeszcze zdążę....
    Stanisławie*** urodzinowe całusy z życzeniami:
    Zdrowia, szczęścia, odwzajemnionej miłości i marzeń spełnienia!
    Toast wznoszę - 100 lat!!!
    Ps. Zdjęcie znalazłam... przystojniak jesteś:-)

    OdpowiedzUsuń
  117. Ewo* piękny wiersz. Ty masz talent... podziwiam lekkość pióra.
    Ostatnio jestem zapracowana... ale codziennie obecna (czytaczka). Pozdrawiam wesołych Ogrodników***

    OdpowiedzUsuń
  118. Na dobranoc :)* i na zakończenie tanecznego
    Jubileuszu Stanisława.

    Jurgowska karczma

    Raczej zawróć, raczej nadłóż parę staj,
    Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił -
    Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań:
    Nie pij, moja miła, nie pij...

    Tam z kieliszków wyskakuje siny bies,
    Czuły tenor, bies rozanielony,
    Stuknie w szkło - już w kieliszku pełno łez,
    A on płacze, coraz wyższe bierze tony.

    Stuknie w szkło, weźmie cis, wstrzyma czas
    I z wieczności - sama wiesz najlepiej -
    Będzie kpił: jeszcze jeden do mnie raz
    Przepij, moja luba, przepij.

    Brzękną szkła... patrzysz w krąg - tenor sczezł,
    Ton ostatni jeszcze słania się po stole,
    A z kieliszka drugi bies, rudy bies,
    Wyjrzał tępy - czarną bruzdę ma na czole.

    Wlepił wzrok: w mózgu myśl, ostra kra
    Tęskny gzygzak tnie ci czoło między brwiami...
    Stuknął w szkło - już w kieliszku jestem - JA!
    Nie pij czasem, nie daj się omamić!

    - Ty żeś to, mój miły? - Brzękną szkła -
    Pękną ściany, dach dwupoły się rozłamie,
    Miast posadzki - czarny lej bez dna.
    I zakracze z wszystkich stron niepamięć...

    Tylko walczyk czarci będzie łkał
    Słodki walczyk - ach, niezapomniany!
    Pierwsze pas, drugie pas, trzecie pas
    I wypłyniesz lekka poprzez ściany...

    Raczej zawróć, raczej nadłóż parę staj,
    Choćby ziąb cię spalił, wiatr oślepił -
    Przed tą karczmą nie zatrzymuj sań:
    Nie pij, moja miła, nie pij...

    Autor: Jerzy Liebert

    OdpowiedzUsuń
  119. Ehhhhhhhhhh... jednak nie zdążyłam:(((
    Prześledziłam właśnie cały wieczór w ogrodzie...
    Ewo*, Adamie*... za zaproszenie dziękuję... szkoda, że nie zdążyłam. Były tanga i walce (uwielbiam tańczyć tango i walca).
    Ewo faktycznie byłam krótko... i to kilkakrotnie. Eh, ten brak czasu...
    Dokładnie czytam dopiero póżnym wieczorem. Może jutro uda mi się Was spotkać... nie tylko "poczytać":)))
    Dobranoc... snów kolorowych życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  120. Dzień dobry Zosiu:)
    Szkoda, że imprezka tak szybko mnie zmogła i nie doczekałam do Twojego przybycia. A tak czułam, że byłaś już blisko...
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę i do wieczornego spotkania.:)

    OdpowiedzUsuń
  121. A Jasiek pewnie na dobre w tej karczmie zacumował...Albo sani ze śniegu nie może wygrzebać. Dziękuję śpiochu.:)*

    OdpowiedzUsuń