sobota, 27 listopada 2010
Miłość
Rudbekia. Kwitnie nawet w grudniu, gdy nie ma śniegu...
Motto:
Miłość jest wszystkim, co istnieje —
To wszystko, co o niej wiemy;
Wystarczy — ciężar wozu musi
Stosowny być do kolein.
(Emily Dickinson, przekł. Stanisław Barańczak)
*****************************
Gdzieś u kresu jest stacja nieznana,
czy żal tego, co się zostawiło?
Na błękicie obłoki jak piana...
Może stacja nazywa się miłość?
Ależ skądże, nie ma mowy o tym..
Taki upał... to są przywidzenia...
Parskał pociąg i szczęściem dygotał -
Wsiadłam szybko, a więc do widzenia.
Do widzenia? Czyż wrócę? A może...
ten hamulec pociągnąć, nie zwlekać?
Pociąg pędzi, majaki mnie trwożą,
lecz już szczęście się czai w powiekach.
Wiatr skrzydłami przez okno łopoce,
dymem ostro i krótko zakręci -
O mój Boże, gdzie jadę i po co?
Biegnie stacja z otwartym objęciem.
Gdybym oczy już jego ujrzała -
nie wiem nawet, czy coś bym tam wzięła...
nie wiem też, czy bym jemu coś dała...
lecz z miłości bym przy nim zasnęła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na chwilę
OdpowiedzUsuńMiłość na zawsze
najdłuższa
co miała przetrwać lat tyle
śmierć
burze
z fiołkiem w kubeczku
świnia
przyszła na chwilę.
Moja mowa będzie krótka
nie mogę żyć bez Ogródka!
Pozdrawiam, jesteś czarodziejką jeśli chodzi o wiersze i zdjęcia!
Witaj Dano (choć na chwilę) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wierszyk o miłości. Tak trudno jest o niej pisać nie popadając w osobiste nuty...
Ale fiołek w kubeczku jest cudny.:)
...no i oczywiście pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPoznałaś ,czyj to wiersz?
OdpowiedzUsuńKoniec i bomba.
Nie kochał- więc trąba.
Po ślubie
A a a serca dwa
jęczą piszczą obydwa.
Do albumu po raz drugi
Nie czekaj na wzajemność
telefon i róże
gdy ciebie nie chcą
nie piszcz nie szlochaj
najważniejsze przecież że ty kogoś kochasz
czy wiesz
że łzy się śmieją kiedy są za duże
Te wiersze,które podałam dzisiaj napisał oczywiście ks.Jan Twardowski
Pozdrawiam
Bry,kłaniam się nisko:)
OdpowiedzUsuńHmm, miłość? - trudna sprawa, ale zaczynajmy ten
flirt w ogródku.:)
Wyznanie
Co trudno ukryć? Ogień, wierzę,
Bowiem za dnia go zdradzi dym,
A w nocy płomień, dzikie zwierzę.
Lecz trudno ukryć na równi z nim
Miłość. Najgłębiej choć ukryta,
Każdy ją z oczu wyczyta.
autor: Johan Wolfgang Goethe
Bry dzień dobry Jaśku:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj będzie dużo wierszy o miłości...:)
Sprawa trudna. Jak o tym pisać, gdy tylu Wielkich tak pięknie już napisało... Sama zmieniam swój wiersz ciągle - ostatnią zwrotkę przed paroma minutami zmieniłam. Mam jeszcze jeden, napisany gdzieś przed miesiącem...ale to później...:)
Poryw serca, burza uczuć, czy chemia - kto to wie? Dla mnie - wszystko razem. Musi być jednak ten jeden, jedyny ktoś.:)
http://www.youtube.com/watch?v=J88lFkoXEQU
OdpowiedzUsuńDL a wszystkich, szczególnie dla EWY - KONIECZNIE wysłuchać pod groźbą kary.
/-/ Strażnik Uzbrojony Ogródka
Teraz też Wam wkleję link, ale chociaż mogę na spokojnie napisać Dnia Dobrego. Zacząłem przeglądać pocztę i "przyszło lenistwo". Wkleiłem ten poprzedni link i......
OdpowiedzUsuńNo taka pora roku. "lenistwo" coraz mocniejsze. Proszę posłuchajcie tego następnego utworu - dla mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=pbFJNY4gP9E&feature=related
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńMiłość to bardzo wdzięczny temat:) Zarówno dla tych niekochanych jak i tych, którzy znaleźli swoją przystań przy kimś, kto dla nich jest wszystkim.
Stara baba ze mnie i chociaż znam znaczenie wielu pojęć, miłości nigdy nie potrafiłam zdefiniować:) I tak sobie myślę, a może to i dobrze :)
Witam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńEwo* świetny temat na sobotę... oczywiście Twój wiersz jak zwykle: klasa!
Znalazłam kiedyś wiersz o miłości, który bardzo mi się podobał:
"Ulotne chwile"
Jesteś powietrzem, które drzewa pieści
rękoma z błękitu
Jesteś skrzydłem ptaka,
który nie trąca liści
Płynie
Jesteś zachodnim słońcem
pełnym świtów
Bajką ze słów, które mówi się
westchnieniem
Czym Ty jesteś?
Dla mnie - świeżą wodą wytrysłą na skwarnej pustyni
sosną ,która cień daje
drżącą osiką,która współczuje
dla zziębnietych -słońcem
dla konających-bogiem
Ty rozbłysły w każdej gwieździe
której na imię miłość...
/Halina Poświatowska/
Witajcie....:)
OdpowiedzUsuńMiłości nie da się zdefiniować. Ruda masz rację:) Jeśli ona przychodzi- poprostu wie się o tym! Czuje się Ją , całym sobą. Miłość szczęśliwa - wzajemna, uskrzydla. Miłość nieszczęśliwa , toksyczna - staje się powodem wielkiego bólu, tragedii, depresji, a nawet wojen. O czym świadczy historia. Zatem: kochajmy szczęśliwie... o ile się da! Chociaż mówią: serce nie sługa...
Pozdrawiam, Ewie za piękny wiersz : dziękuję.
Do mnie zawitała zima. Lekki mrozik, spadł śnieg i białym puchem przykrył cały brud i syf. Żeby mógł spaść taki śnieg, który przykryłby moje czarne myśli i te tragiczne wspomnienia:((
Pozdrawiam
Stanisław
Heniu, dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńNie zlękłam się kary, ale wysłuchałam obu piosenek Czerwonego Tulipana. Dziękuję.:)
Ucieczka pewnie wielu się marzy, ale żeby bilet nie był przeterminowany trzeba o to zadbać, wtedy się zdąży...
Czyżby lenistwo Cię naszło w związku z ogródkowym tematem? Został niejako wywołany przez Was samych. Jeszcze dziś o 5 rano Adaś mnie zachęcał do pisania o miłości (we wczorajszym ogródku).:)
Aha, i nie ma złej pory roku na miłość, zapewniam Cię.:)
Pierdolę delikatność. ....Lenistwo == silne bóle fantomowe. Mam coraz częściej
OdpowiedzUsuńHeniu:)
OdpowiedzUsuńTo Ty już na dwa etaty zasuwasz? W ogródku? Pierwszy to: / jak sam chciałeś/ : cieć, a dziś się dowiaduję, że jeszcze dorabiasz jako: Strażnik Uzbrojony ... Musi być... podwyżka od Gospodyni:) Albo, wniesienie pozwu do sądu pracy. O wykorzystywanie , mobbing, niezapłacone nadgodziny. Pozwy do sądu pracy - to moja specjalność. Chętnie pomogę:)
Pozdrawiam
Stanisław
Ruda i Stanisławie:)
OdpowiedzUsuńTak też mi się wydaje - miłość jest nie do zdefiniowania, ale to chyba dobrze? Po co tu jakiekolwiek formułki, to się po prostu czuje.:)
Ruda, wiek jest tutaj zupełnie nieistotny, przychodzi znienacka, wbrew wszystkim regułom i zasadom (biologicznym też). Nie ma co się przed nią bronić.
Wierzę głęboko, że czymś najpiękniejszym w życiu jest związek z drugim człowiekiem. Jeśli się spotka drugą połówkę, jest to początek i koniec wszystkiego. Ale to gigantyczny przywilej i mało komu dany.
Czasem jest jednak tak: ksiądz, kłamstwa i start zmarnowany...
Staszku, u mnie śniegu nie ma, ale za to przepiękna szadź. Każda gałązka i każdy badylek ubrany w delikatną białą koronkę...:)
Witaj Zosieńko i dziękuję Ci baaardzo za Poświatowską:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jej wiersze, mam cały Jej tomik " Wiersze wybrane" i ciągle do niego sięgam. Chociaż wiesz jaką tragiczną miłość Ona przeżyła...
Cieszę się, że dzisiaj jesteś z nami w dzień.:)))
U mnie pada to białe g.:))
OdpowiedzUsuńHeniu, co ten Stachu Ci podpowiada za zbereżeństwa?
OdpowiedzUsuńŻaden sąd pracy. Dzisiaj masz wolne w Ogródku i jesteś tu Gościem. Grzej się z nami i patrz, jak sadzimy nowe roślinki, nie marzną, mimo lekkiego mrozu. Może choć troszkę zapomnisz o bólu...
DOBREGO dnia Ci życzę.:)
Jaśku, wszystko rozumiem, tylko dlaczego uważasz, że to białe jest g.?:))
OdpowiedzUsuńPóki krąży, jest śliczne; oby się w breję nie zamieniło.:(
Witaj Ewo witajcie zakochani i zakochani w poezji miłosnej ogródkowicze.Jak zwykle nie napiszę wiersza a co dopireo miłosnego.Ale opwiadać o miłości lubię.Narazie spadam jestem w pracy i już nie mam chwili czasu.A szkoda mi was opuszczać.Jurek
OdpowiedzUsuńJurku, Ty sobie miłość wylatałeś, szczęściarzu jeden...:)
OdpowiedzUsuńJak będziesz spadał dzisiaj po raz drugi, to celuj na ogródek. Miłego dnia, Pracusiu.:)
Adam Mickiweicz Do M
OdpowiedzUsuńPrecz z moich oczu! ... posłucham od razu,
Precz z mego serca! ... i serce posłucha,
Precz z mej pamieci! ... nie ... tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.....
Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
U nas jest biało.Pozdro.
Dano, jeśli Adam Mickiewicz, to może też być fragment "Niepewności":
OdpowiedzUsuńGdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?
(...)
Ewuś, czy muszę uzasadniać. Tak uważam i już.
OdpowiedzUsuńNiech sobie pada tylko na nartostradach, żeby
Adaś mógł sobie zaslalomić. Choć ten osłabiny
obojczyk może mu nie pozwolić, chyba że będzie
zjeżdżał na zadku, czyli na jabłuszku.:)
Nie musisz:)
OdpowiedzUsuńNa jabłuszku, to znaczy "na belecym". Tak to się u nas nazywa.:))
Niech Adaś może jeszcze nie próbuje tych zjazdów...
Ewo* nie znam całej historii... wiem, że pięknie pisała o miłości, miała chore serce i młodo umarła...
OdpowiedzUsuńTeraz spadam... moje szczęście już mnie pogania...
Sobota to jedyny dzień, gdy możemy wspólnie zrobić sobie wypad (i to nie zawsze)...a wieczorkiem idziemy z wizytą... będę... ale bardzo późno... wtedy już śpicie:-)
Ps. U nas od dwóch dni wszystko jest w białej szacie...
Zosiu, dziś sobota, pospałam dłużej, to i dłużej wytrzymam wieczorkiem. Do miłego...:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rW0TgYZn_tk
OdpowiedzUsuńHeniu... Tej piosenki mogę słuchać wciąż i wciąż od początku... dziękuję Ci:)
OdpowiedzUsuńPS. Będąc licealistką kochałam się w Marku Grechucie. Nieszczęśliwie, oczywiście, bo takich wzdychających pensjonarek to on miał na pęczki...:)))
to dobrze. Ale jako jedna z wielu moich pracodawców, nie masz radcy prawnego i nie mogę składać zażalenia, a potrzebuję mieć przetłumaczone na rosyjski słowo ZACHÓD również w brzmieniu POŁUDNIOWY zachód, parszywy i wstrętny. Może mailem. Zamiast tej obiecanej premii? W zamian pozbieram pety po Adasiu co je w nocy przy altanie wdeptał.
OdpowiedzUsuńHeniu, wujek "gugiel" ma całkiem niezłego tłumacza. Sprawdzałam i na rosyjskim i na angielskim:) Naprawdę daje radę.
OdpowiedzUsuńEwuś, a ja jako dopiero co upierzona nastolatka nie widziałam świata poza Hansem Klosem:)
Zwykle tak się zaczyna: tak śpiewa pani-
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/results?search_query=pocałuj+mnie+jescze+raz&aq=f
a tak pan - The Weddin Date (Michael Buble - Sway)
Jaśku, pana wysłuchałam :) kabriolet też mi się podobał...:)
OdpowiedzUsuńPani - niestety, nie da się wkleić i jakiś błąd wychodzi. Może podaj tytuł na You Tube.
Wróciłam właśnie od rodziców, śnieg pada, na jezdni potwornie ślisko, wykręciłam młynka na skrzyżowaniu, upiorność...:(
...jeszcze mi ręce i nogi drżą...
OdpowiedzUsuńale nic się nie stało.:)
Pocałuj mnie jeszcze raz Ludmiła Jakubczak
OdpowiedzUsuńA nie mówiłem, że to białe g.- choćby z tego powodu, nie mówiąc o innych. Całe szczęście,
OdpowiedzUsuńże nic się nie stało.
Mówiłeś.Muszę się nauczyć od nowa jeździć po śliskim, co roku to samo - za dużo hamulca i od razu młynek; trzeba wolniej i silnikiem hamować na takiej ślizgawicy. Drogowcy oczywiście śpią.
OdpowiedzUsuńJeszcze mam trzęsawkę, brrrr...
Ludmiłkę odsłuchałam. Trochę mnie uspokaja taka muzyczka :)
Heniu, "Jużnyj zapad" - Południowy zachód
OdpowiedzUsuńЮжный запад
parszywy i wstrętny też znajdę:)
Паршивое мероприятие - parszywy
OdpowiedzUsuńомерзительное мероприятие - wstrętny.
Tylko po co Ci takie brzydkie słowa?
No to pogadajmy lirycznie...:)
OdpowiedzUsuńKiedyś Jasiek zamieścił na FSK taki wierszyk:
„Pogadajmy lirycznie
Ty do mnie, ja do Ciebie
Będzie miło i ślicznie”
a ja dopisałam resztę:
...i tak słodko jak w niebie.
Pogadajmy lirycznie -
czy też rymem, czy prozą,
wiosna nam zawtóruje
kosem, fiołkiem i brzozą.
Pogadajmy lirycznie,
pogadajmy rymami.
Zatrzymajmy tę chwilę -
ona trwa między nami.
Pogadajmy lirycznie
kiedy gwiazdy się złocą,
pogadajmy porankiem,
szarym zmierzchem i nocą.
Pogadajmy lirycznie -
cicho tak płyną słowa.
Wiatr przygrywa za oknem -
zakończona rozmowa?
:)
Pogadajmy lirycznie
OdpowiedzUsuńniechaj trwa ta rozmowa
zobacz,na dworze ślicznie
jak kraina baśniowa!
Pogadajmy lirycznie
pozwól mi dojść do słowa
znów będzie romantycznie
więc zacznijmy od nowa?
Pogadajmy lirycznie
szkoda czasu marnować
więc uśmiechnij się ślicznie
pozwól sercu się ogrzać...
była taka piosenka gdzie występował "zaoad". Ja pa ruski panimaju mnogo, tolka zapad mi nie pasił. Myślałem ,że coś mi się w głowie .....Nie jest tak źle. Magda pisze o dr Google. Ja z nim stosunków nie utrzymuję. Zawsze zapominam, że łon wi i po fakcie dopiero pukam się w czoło.
OdpowiedzUsuńPamiętacie?:
Nad butełkoj papadłszy ja w zadumę
i w zadumaniu dość długo ja trwał
Ruka nerwowo trzymała za "gume"
Nu o czym dumat nawierno ja miał?
Rewizjonistów pałkować nie dali
tak my biez walki wiernulis nazad
w głaza my tolko gazem prapali
zapad szczastliwyj, tfu, parszywyj zapad.
no i dalej, ale nie chce mi się pisać. Wy Małolaty, to powinniście pamiętać tę piosenkę , w prawie urzędowym języku rosyjskim.
a kto nie rozumie to u wastoka bram na was żdaju (z łagrami)
OdpowiedzUsuńKomu niemrawitsia skazat wynocha
tam na was żdaju u wastoka bram.
powoli mi się cała przypomni. Pieśń o miłości.
to ja też jeszcze coś dorzucę do tamtego "Pogadajmy lirycznie"...
OdpowiedzUsuńPogadajmy lirycznie,
bo od tamtej rozmowy
przeszły długie miesiące -
czas już nastał zimowy...
Biały sad śpi za oknem,
lecz ognisko nam płonie,
a więc nie stój, nie moknij,
chodź, ogrzeję Ci dłonie...
:)
Heniu, chociaż russkij jazyk był u mienia na piat', ja tej piosenki sawsiem nie znaju:)
OdpowiedzUsuńjak popytasz kogoś z lat "smarkatych", kto był na koncercie w Olivi (prowadził Daniel Olbryski0 PIERWSZY FESTIWAL ZAKAZANEJ PIOSENKI, TO MOŻE I MIEĆ NAGRANIE. jA MAM I BĘDĘ PAMIĘTAŁ O tOBIE. nIE WIEM TYLKO KIEDY W TYM POREMONTOWYM PORZĄDKU , DOKOPIĘ SIĘ DO KARTONU Z KASETAMI. nIE WIEM TEŻ, CZY tY WOGÓLE, MASZ MAGNETOFON KASETOWY kAPITALISTKO oGRODNICZA. Qrw, ten caps lock. Bie umiem patrzeć na ekran i pisać. Później byk byka, bykiem pogania.
OdpowiedzUsuńNie mam magnetofonu kasetowego Naczelny Strażniku Czystości Ogródka, ale u brata może jeszcze być, bo on trochę starszy rocznik i różny szmelc przechowuje na pawlaczu.
OdpowiedzUsuńPo co patrzysz na ekran jak piszesz? Patrz na klawiaturę, a na końcu na ekran - i korekta.
Byki zresztą mi nie przeszkadzają:)
Na razie przypomnij sobie Jeremiego Przyborę.:)
JEŻELI KOCHAĆ, TO NIE INDYWIDUALNIE
Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...
Jeżeli kochać, to nie indywidualnie,
Jak się zakochać, to tylko we dwóch.
Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie,
Niech w uczuciu wspiera dzielnie cię druh.
Bo pojedynczo się z dziewczyną nie upora
Ni dyplomata, ni mędrzec, ni wódz,
Więc ty drugiego sobie dobierz amatora
I wespół w zespół, by żądz moc móc wzmóc.
I wespół w zespół, wespół w zespół,
By żądz moc móc zmóc.
I wespół w zespół, wespół w zespół,
By żądz moc móc zmóc.
Bo kiedy sam w zmysłów trwasz zawierusze,
To wszystek czas ci pochłonie i zdrowie,
Lecz gdy z wybranym kolegą to tuszę,
Że tylko w połowie.
Wniosek:
Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać...
Jeżeli kochać, to dlaczego nie z kolegą?
Dziewczynę wespół uwielbiać jest lżej.
Co niebezpieczne dla mężczyzny samotnego,
To z kolegą niebezpiecznym jest mniej.
Jeżeli kochać, to nie indywidualnie...
A kiedy rzuci cię w szczęścia południe,
Kobieta z pięknym, bezdusznym obliczem,
Dla samotnego to cios - aż zadudni,
Dla dwóch zaś, to prztyczek.
Wniosek:
Jeżeli kochać..
Tak,powiedziałam,uciekaj!
OdpowiedzUsuńdlaczego nie pozostałeś?
Odrzekłam ,żegnaj, nie czekaj
jak Ty się ze mną rozstałeś?
Moim słowom na przekór
Me oczy zaszły łzami
Pomiędzy nami mur
ja kochałam oczami!
Gdy mówię "nie" -
OdpowiedzUsuńtak bardzo nie dowierzaj,
gdy mówię "tak" -
czasami słów mi brak...
Dlaczego więc
dosłownie wszystko bierzesz?
Ja coś mówiłam? -
Za oknem śpiewał ptak!:)
Ja Cię kocham,
OdpowiedzUsuńpo co kłamać?
Lecz drugiemu żem oddana
choćbyś przyszedł na kolanach
będę całe życie wierna.
Na miłość brakuje czasu?
OdpowiedzUsuńPowiem Ci w zaufaniu,
że czasu mi nie wystarcza,
na samo jej tylko szukanie...
co do kochania we dwóch jednej.
OdpowiedzUsuńMąż po ciężkiej oczywiście, pracy (do domu zawsze po CIĘŻKIEJ) wraca, a żona w łóżku z przyjacielem jego. Krzyknął - taki z ciebie przyjaciel? - wyjął spluwę i pif paw - Zabił.
Żona do niego - " no no, rób tak dalej, a nie będziesz miał żadnego przyjaciela.
Starsi Panowie (SUPER) nie znali dzisiejszych realiów. Teraz te trndy i "nowoczesność", kudy IM do tego, co nie?
"Kabaret Starszych Panów", "Dudek", "Szpak" i kabaret Olgi Lipińskiej (ale w inny sposób) to jest to, co jest w stanie mnie naprawdę rozbawić.:) Tak cudne, cienkie aluzyjki, finezyjne dowcipy i do tego naprawdę piękna poezja. Chyba wiesz, dlaczego Gomółka ich tak nienawidził :)
OdpowiedzUsuńJeremi Przybora nie ma następcy...
Dzisiejsze kabarety, to w większości drętwota i miernota.
...tfu! Gomułka (Władysław) - oczywiście.
OdpowiedzUsuńPuk, puk. Je tam kto?
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
OdpowiedzUsuńKochać,jak to łatwo powiedzieć...
Kochać,tylko to więcej nic...:)))
Już się odbiera.:)
OdpowiedzUsuńWitaj Adaśku:)
OdpowiedzUsuńTak mnie dziś intensywnie budziłeś, że nie sposób było nie słyszeć. :)))
(...)
"Nagle świat się mieści w twoich oczach,
Już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
Biegną, szybko zmienia je czas."
Poczciwy Piotruś Szczepanik...jak to się kiedyś śpiewało, z zamkniętymi oczami...:)
Wiecie co,ja pamiętam refren piosenki z mojego ślubu:
OdpowiedzUsuńJa i Ty chyba może tak być
chyba może tak być, czemu nie.
Teraz po 16 latach małżeństwa mogę powiedzieć.
Może tak być, czemu nie!
Innych utworów nie pamiętam.
I jeszcze znalazłam wiersz Emily Dickinson, z mojego dzisiejszego motta, w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka.
OdpowiedzUsuńSzalone, dzikie noce.
Szalone — Dzikie Noce!
Przy Twoim boku
Wiodłyby takie Noce
W Rozkosz i Spokój!
Cóż szkodzą — Wichry —
Sercu w Przystani?
Zbędna Busola —
Koniec z Mapami!
Przez Raj wiosłować — przez Morza
Rozległość!
Byle przybić — tej Nocy — do Brzegu
Twojego!
Widzisz Dano, tylko my dziś wierszujemy, naszym Panom temacik jakoś nie podchodzi.:)
OdpowiedzUsuńWybacz Ewuś, mam w chałupie Monty Pytona i nie jestem w stanie skupić się na poezji.Wieczorem przyszedł - jak zwykle -Fabio po marchewkę...
OdpowiedzUsuńAngol patrzy na mnie jak na psychicznie chorego...
Benny Hill mu w co bądź...Koza mu przeszkadza!
Brat dostanie ode mnie po uszach z taki ,,prezent":(((
A jutro,Fabiulek od rana będzie łaził po salonie!A co!!!
Sorry...
OdpowiedzUsuńdla wszystkich i dla siebie...
Hungry Heart - Bruce Springsteen:)
:))) Qchnia, bo padnę ze śmiechu z Twojego Angola.:))))
OdpowiedzUsuńOjjj, biedny Fabiulek...Ale Ty też z tym podrzutkiem...
Jak może komukolwiek taki kochany capik przeszkadzać??? Jesteś usprawiedliwiony, też by mi było nie do poezji.:(
Nie będzie mi Angol mojej kozy obrażał!...jutro go przeciągnę po Wrocku...:)))Wieczorem nie odróżni kozy od tramwaju!!!
OdpowiedzUsuńAle sobie poużywam:)))))))))
Co za matoł...On chyba pierwszy raz w życiu widział koziołka...?
OdpowiedzUsuńMoje konklave orzekło:Angole są nieukami!!!:)
No to w moim imieniu przeciągnij go podwójnie! Za Fabiulka, bo ja go już wirtualnie pokochałam.:)
OdpowiedzUsuńI podrap go w moim imieniu między różkami - maleństwo kochane.:)))
Kocham Was,dobranoc,muszę pilnować tego pytona,co by mi nie wlazł do garderoby mojej kobiety...:)
OdpowiedzUsuńStrzał ma jak w banku, jak by co:)))))))))
Ewuś,wiesz,że Cię kocham ...platonicznie...???
Dobrej nocki:)
"Platoniczna miłość? w sumie się nie dotykamy. Choć wszystko jest zimne, my mamy ogień, trwamy."
OdpowiedzUsuń- Philia (gr., łac. Amicitia) - miłość platoniczna, wolna od seksu i zmysłowości, przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna. Platon w "Uczcie"
- Eros (gr., łac. Amor) - miłość twórcza, kreatywna lub romantyczna, w której dominującą rolę odgrywa sentyment, tęsknota, oczarowanie, pragnienie coraz większej pełni.
- Sexus - miłość zmysłowa, realizująca się w zbliżeniach płciowych, oparta na wzajemnym pożądaniu; najczęściej ma swój początek w zakochaniu.
Jeśli platoniczna, Adaśku, to z wzajemnością.:)
Pilnuj tego pytona. Dobrej nocki.:)
:*)
OdpowiedzUsuńNie ma strachu w moim fachu!:)Mój ojciec bokserem był w końcu:)))
jest szkiełko, ale przerwa to powiem. Platon posuwał żonę Sokratesa, ale Sokrates nie wiedział i był szczęśliwy i mądry, bo nie chciał wiedzieć o rzeczach i wieściach, które go nie cieszyły i nie zmieniały świata na dobre.
OdpowiedzUsuńStasiu opisał to kiedyś ładniej. Jak znajdę to zamieszczę u Ewy, ale to zaś.
Hungry Heart ...jeżeli człowiekowi nie potrzeba miłości to znaczy,że nie żyje...
OdpowiedzUsuń>:>:>:>:>::>:>:>:>:
Zosiu ,SEG,ten utwór Springsteen;a jest przede wszystkim dla Ciebie i klękam na kolanko przed Tobą:)))Dla Ciebie ten właśnie utwór...:)
Dobrej nocki kobiety:)
Heniu,jak napiszę,że Ciebie kochom ,tak po bratersku to siem nie pogniewasz,mój Ty najlepszy z Cieciów Cieciu...?:)))
OdpowiedzUsuńDobranoc, Kochani, padłam, jak pies Pluto.:)***
OdpowiedzUsuńA ja jak kot Jinx:)
OdpowiedzUsuńBoa noite....
Witam wieczorkiem:)
OdpowiedzUsuńKtóś mi przysłał Puszkina na prywatną pocztę. I się nie podpisał:( Ty, Adasiu ? Zaczytałem się, więc tu nie zdążyłem... Dobry film widziałem na " jedynce". "Shall We Dance" z Richardem Gere i Jennifer Lopez. Myślę, że odpowiedni, do pasji Adama. Naprawdę dobry i... zachęcający do zgłębiania tańca...:)
Pozdrawiam i... na wszelki wypadek Dobranoc, Moi Mili:)
Stanisław
Czas komputer już odłożyć,
OdpowiedzUsuńna poduszkę główkę złożyć,
a ja do snu Was utulę,
zawsze o Was myślę czule
Dobranoc
...ja już nigdy się nie zmienię
OdpowiedzUsuńzawsze będę żył już tak...
,,...Ale jedno wiem po latach,
prawdę musisz znać i Ty!
ZAWSZE WARTO BYĆ CZŁOWIEKIEM
CHOĆ TAK ŁATWO ZEJŚĆ NA PSY...
MUSZĘ...
OdpowiedzUsuńSOFI ,dla Ciebie...:)
The Beatles:Free As A Bird - HD...:)))
Uduszę Angola....
Witam Adamie:)***
OdpowiedzUsuńPrzed paroma minutami wróciłam do domku.
OdpowiedzUsuńByłam u znajomych z Wrocka... wspaniały wieczór.
(Jaki ten świat jest mały... we Wrocławiu się nie znaliśmy... a tu od 15 lat jesteśmy przyjaciółmi).
Oczywiście - po wejściu do domu nałogowo włączyłam kompa... co za radocha... powitanie wysłałam natychmiast!
Adamie dziękuję za muzyczkę... jestem w odpowiednim nastroju do słuchania muzyczki i do tańca:)))
Ewa mówiła, że będzie do późna ... ale padła . Tak to jest za skowronkami.
Adamie, Twój "pyton" jak pozna Fabia... to go pokocha. Hundert % ...
Dla Ciebie Adamie: http://www.youtube.com/watch?v=fVczB2AfWIY&feature=related.
Kolorowych snów:)***
I jeszcze:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&NR=1&feature=fvwp
No to sobie potańczyłam:)))
OdpowiedzUsuńŚpijcie spokojnie Kochani Ogrodnicy***
No,no no, Adam to taki nocny podrywacz. Motto jednak przekazał dobre.
OdpowiedzUsuńTak Adamie, łatwo zejść na psy, tylko co one biedne zawiniły, że tak się o nich mówi?
We wigilię, zwierzęta będą sobie życzyły po swojemu : ŻEBYŚ NIE ZOSTAŁ CZŁOWIEKIEM. smutne.
Ewa, idź do laryngologa - chrapiesz i się obudziłem. hi hi hi
Coś podobnego??? Jesteś pierwszy, który mi to mówisz...
OdpowiedzUsuńDzień dobry.:)