Powered By Blogger

piątek, 5 listopada 2010

Ewangelia według św. Jarosława


Festiwal chryzantem w Niemczech. Prezent od Henia dla ogródka.

Pan prezes zabawił się wczoraj w Mojżesza,
dekalog upichcił, ludowi wywiesza,
w nim same zaklęcia, pobożne życzenia,
populizm aż kapie, a sensu w tym cienia.

Są szkoły flagowe, przedszkola i żłobki,
internet dla chłopa, gdy robi wykopki,
przychodnie dostępne i e-konsultacje,
i pis-dy-rektywy na każde wakacje.

Ażebyś bezpiecznie swe życie mógł toczyć,
Zbyś Ziobro opieką cię może zaskoczyć,
a zamiast pieniędzy na te przedsięwzięcia,
dostaniesz na co dzień prezesa orędzia.

Socjalizm powszechny zapewni rodakom
i wieczne zbawienie, gdy zgodzą się na to,
by sekta rządziła następną kadencję.
A pis-ewangelię dostaną w prezencie!:)))

80 komentarzy:

  1. Pozdrawiam Wszystkich Ogrodników z samego rana i życzę miłego dnia.ŁADNE KWIATY!U nas bardzo wieje!!!Ach,te dzisiejsze "chłopy".Brat zaorał komórkę w polu!Potem chodził z kuzynem i wysłuchiwał dźwięków spod ziemi!Znaleźli.Dana

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Dano :)
    U mnie wieje okropnie, aż okna się trzęsą. Ale za to cieplutko, 17. st.
    Jeśli chłopom już nic nie brakuje, to znaczy, że wszystko ok.;) Ja kiedyś zgubiłam komórkę w ogrodzie, ale pies ją znalazł (wcale nie gończy, mój), zanim zaczęłam do niej dzwonić.
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwus Ewuniu.
    Rabatka śliczna i piękne kolory oczy cieszą.
    Wiaterek poszalał i nad ranem ucichł a temp.
    podobna w Krakowie bo +16 C. Ostatnio masz tylu odwiedzających, że wpisy trzeba będzie robić tylko rano a tu ostatnio nawet do siebie nie można się dostać bo Onet kuleje.
    Pozdrawiam Włodek

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie:)
    Wcale mi nie tęskno do politycznych neewsów lecz całkiem nie da się od nich uciec.
    Wczoraj obśmiałem się jak norka gdy pisiaki jak roboty po kolei podpisywali ,,10 genialnych pomysów prezia,"
    z jakom mniłościom wsuchiwali siem w jego mowem i tembr gosu...no mniłość ze serca buchała jak ten żar z martenowskiego pieca...Cakiem zgupiaem bo ja na ten przykad nie umniem tak siem zakochać i nie miaem pojęcia,że tak można pokochać...zwykego prezesa...:)
    ...............................
    Kto Ty jesteś?
    Jam Kaczorek.
    Skąd przybywasz?
    Prosto z Tworek.
    Jaki znak Twój?
    jad spieniony.
    Czego nie masz?
    Konta,żony...
    O czym marzysz?
    O korycie.
    No,a Polska?
    Chyba kpicie!
    A co z Lechem?
    Będzie świętym.
    Pomnik?
    Stawiam fundamenty.
    Coś o Tusku?
    Nienawidzę!
    A co z PO?
    Nią sie brzydzę.
    Zmowy,spiski...?
    widzę wszędzie.
    Rydzyk?
    On papieżem będzie.
    Naród cały...?
    Wprost mnie kocha...
    Dziękuję.
    Nooo...czas na procha.
    ...............................
    ...i to by było na tyle:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Serwus Włodziu.:)
    A niech jeszcze trochę te kolory nas pocieszą, bo niedługo zapanują inne odcienie. Staram się, żeby w ogródku było kolorowo, bez względu na porę roku. Kiedyś zamieszczałam konterfekty różnej urody i proweniencji, ale nie mogąc już na nie patrzyć, przemeblowałam trochę ogródek.
    Dary przyrody to zdecydowanie przyjemniejszy widok:)
    Pozdrawiam i dobrego dnia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Adaśku:)
    Teraz ja się obśmiałam jak norka.:)))
    Jeśli to Twój wierszyk, to gratuluję ciętej satyry.:)
    Wiesz, to już naprawdę jest tylko do śmiechu, ta ewangelia wg. św. Jarka - istne cudo polityczne, w sam na wybory do samorządów. Jeszcze logo - ziobro w kominiarce i będzie kumplet.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ...powinno być: w sam RAZ..

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierszyk nie jest mój ale pozwoliłem sobie na korektę dodając odpowiednie znaki dla poprawienia wymowy tej rymowanki:)
    Piękne kwiaty Heniu:)Dobrze Ewuś,że pokazujesz te kolorowe fotki bo niedługo biel i szarzyzna nas zasnuje więc jak najdłużej powinno być kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam niezdrowe ambicje (pawica ze mnie okrutna) zamieszczać własne fotki, pewnie nie tak kolorowe, ale...:)
    Ale skoro dostaliśmy prezent od Henia i to taki śliczny - to niech cieszy oko.:)))
    Tak a propos szarzyzny - Adaś, listopad ma tyle jeszcze kolorów, wbrew pozorom i obiegowym opiniom, że to się w głowie nie mieści. Ale o tym jutro.:)

    I tak tęskniąc troszkę za latem podrzucam kawałek nastrojowej, turystycznej piosenki:

    (...)
    A w górach nie ma już nikogo
    Niebo nas straszy niepogodą
    Lato do ciepłych stron umyka
    W skłębionych chmurach i strumykach

    Wiatr tylko plącze się dokoła
    Na wrzosach pajęczyny wiesza.
    I zasypiają letnie zioła,
    Jak w tęsknych strofach tego wiersza...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry z zefirkiem, no może z wiatrem dziejącej się historii dzięki Cudownie Ocalonemu
    Prezesowi Premierowi - prawie - Prezydentowi
    Jarosławowi Chwilowo Odmienionemu Kaczyńskiemu,
    który przynosi nam te dziesięcioro przykazań
    i wyprowadzi Naród Wolski z Kondominium zła.

    OdpowiedzUsuń
  11. To stara piosenka,nie pamiętam kto śpiewał....

    OdpowiedzUsuń
  12. Witajcie:)
    Adamie
    Stopień poddaństwa i bezrefleksyjnego popierania psychola, przez pretorian - nie ma , we spółczesnym świecie, swego odpowiednika! To jest tak głupie i kuriozalne, że aż: śmieszne.
    Świetnie " pojechałeś" Jackiem Federowiczem ...
    Pozdrawiam wszystkich pogodnie, choć aura - wręcz odwrotna:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  13. Witojze mi Jaśku!:)
    Naród Wolski niech siem wyprowadza ale
    ja ,nawet siłom ze s Kondominium nie dam siem ruszyć!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Staszku:)
    Nie wszystkim jest do śmiechu bo stopień szaleństwa jaki prezes osiągnął jest bardzo duży i takiż jest niepokój w obliczu liczby jego wyznawców czyli zainfekowanych chorobą prezia.
    Natomiast,dopóki nie ma władzy w rękach jego bezsilne majtanie nóżkami bobasa na huśtawce tylko śmieszy...
    Wielu,na prawdę rozsądnych ludzi zastanawia się nad kondycją psychiczną jajka i i między wierszami przemycają stwierdzenie faktu:chory człowiek.
    problem w tym,że ten chory jest także niebezpieczny.Na ile,nikt nie wie ale trzeba dmuchać na zimne i stale pilnować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry Jaśku :)
    Ja w Kondominium wrosłam na amen, zaparłam się zadnimi łapami i nic dobrego nie wróżę temu, kto by chciał mnie przesadzić.
    A zefirek u mnie głowę urywa.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czy ja się już do końca życia będę wk....?
    demotywatory:Odpowiedziała:Służę Bogu,nie ludziom..."

    OdpowiedzUsuń
  17. Adaśku, nie wkurzaj się.:)
    Gdy byłam w 9 mieś.ciąży (lata temu), poszłam do mięsnego po jakiegoś ochłapa. Był straszny upał, więc nie mogłam stac w kolejce i nieśmiało podeszłam do lady. Wtedy jakieś ogromne, wcale nie stare babsko, odepchnęło mnie stamtąd mówiąc:
    "Teraz te młode to w szkole se już bachory robią, a potem pchajo sie bez kolejki."
    I nie była to zakonnica. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aha, zapomniałam dodać, że były to lata 70-te zeszłego wieku, w sklepie kolejka jak diabli, a ja byłam już zdecydowanie po "szkołach".
    Nikt z kolejki nie zareagował.

    OdpowiedzUsuń
  19. Droga Ewuniu!
    Idzie na zimę.
    Trzeba w ogródku,
    załączyć klimę.

    Jak się przypadkiem,
    nam rozchorujesz.
    Kto w takim razie,
    wierszyk uknuje?

    Pszyszedł listopad,
    i liściem złoci.
    Załóż czapeczkę,
    no i paltocik.

    Jak wierszyk piszę,
    ciepło umyka.
    Lecz Cię pozdrawiam,
    w treści wierszyka.

    Ciągle tu knuję,
    ciągle poprawiam.
    Muszę już kończyć,
    ciepło pozdrawiam...

    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  20. Tutaj nie grożą żadne wichury,
    mrozy i śniegi, czy czarne chmury.
    Każdy ogrodnik chucha z zapałem,
    a więc kłopotu nie mam z opałem. :)

    Dobrego dnia Andrzeju.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Do Ewy z godz 10:21 :)
    Głęboka komuna , w mięsnych gołe haki i dwie " ekspedientki "... Wpada zdeterminowany klient. " Haki myły " ? - się pyta... Patrzą ekspedientki po sobie - wariat myślą. Klient powtarza : " Haki myły" ?... Nieee... - odpowiadają pracownice sklepu z powietrzem. " To pani zważ mi kilo tych haków , so ugotuje na nich zupe , kurna " - zażyczył sobie klient...
    Stanisław z pozdrowieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam niby pilnujących (ogródka). Każdy jednak "cuś" wyniesie. A to kolorami ślepia nasyci, a to rymem się ubawi, ale starczy dla wszystkich. Jasiek wczoraj przeszedł samego siebie. W pożyczki się bawić zaczął. Dobrej nocy pożyczył i nie wiada kiedy odda. Pożyczki Jaśku to w getin albo innym, a Ty Tajny Współ - cośtam Ogrodniczki jeszcze donosy nocami ślesz. Oj niebo zapłakało nad Tobą i płacze. Odpokutuj góralską powiastką, bo przebaczone Ci nie będzie.
    Ewa, ja wiem dlaczego dziś kolorki z importu. Piszesz chuchają , a co przez poprzednie dni pili, no co? Staś nawarzył jabola z żubrówką ,czy z czymś tam, Jasiek jałowcówki beczkę przytoczył - Dana czy Ozonowa , bąkały o winie eh. Ten chuch na kwiaty?. Toć one nie zwyczajne O2 z C2H5OH. Do szkół nie chodziły i biedne nie wiedzą co im zaszkodziło.

    OdpowiedzUsuń
  23. Staszku, jakby umyły te haki, to pewnie by zupy na nich nie nagotował, chyba, że to taki, co na gwoździu nawet umie.:)
    Pamiętasz "Zupę na gwoździu" Melchiora Wańkowicza"? taki zbiór felietonów, facecji, napisany pełnym humoru językiem...Czytałam to już bardzo dawno, ale te wańkowiczowskie dowcipne klimaty pamiętam.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Adasiu z 10:09
    Widziałem tą fotkę z opisem.Zgadzam się też z Ewą - chamstwo, w Polsce ma : ponadwyznaniowy wymiar! Ale : " czarni i czarnule " - to już przykładem powinni swiecić. Tak mi się wydaje...
    A przykład zacytowany , przez Ciebie , jest , powiem , mało drastyczny... Znam lepsze - to znaczy o wiele gorsze. Dlatego omijam ich wielkim łukiem, jak kupę...
    Stanisław
    P.S. Nie chcę też krzywdzić , tych - jednostek , które regułę , potwierdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewo:)
    Wańkowiczowska " Zupa na gwożdziu " przypomina mi te durne reklamy fixów Knoora. Bieżemy kilo żeberek , cebulę, przyprawy , pichcimy , a na koniec: polewamy tym " fixem". Jak już potrawę przygotuję - to ten " fix" - pozostawiam w torebce. Tak jak wańkowiczowski gwóżdż , który na koniec trzeba wyjąć...:))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  26. Partyja pis to ja
    Ja to partyja
    Jam jest nieomylny
    Ze mną się nie dyskutuje
    Mnie " sie słucho "
    Mój brat - Królem
    Ja Królem na wygnaniu
    Prawo to ja
    Sprawiedliwość - to tyż ja.
    Jak ktoś ma wątpliwości - patrz na powyższe!

    Azaliż: " Mówie wam, bo mie wybroli do roku 2014-tego, a potym tyż mię wybioro. I my, w naszo partio, jest pełno demokracjo. Jak sie komuś ni podoba to w każdej chili może WYPIEDALAĆ"
    Kurewska mość, premier forever , prezes, wuc Wolski , marszałek - mimo małego pistolecika/ bez buławy/ Jarosław Kaczyński
    Tera sie tu podpisze...." kwa, kwa "

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  27. O, obudził się sponsor dzisiejszych kolorów, powitać Henia.:)
    Chuchają, chuchają, wynoszą i przynoszą, a Ty po ciemku podglądasz, czy jakieś nocne nimfy nie zagnieździły się w ogródku? Nocny łowca przygód się znalazł...:)
    Jasiek z pożyczką ma przechlapane, dzisiaj, przy piątku, będzie oddawał jak nic z procentem w postaci góralskiej powiastki (nie zwracał, nieee...).;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Staszku, fixów chińskich nie trawię, bo tam oprócz chemii i aromatu "identycznego z naturalnym" nic nie ma, a zgaga (absmak)po tym murowana.;)
    Piękne credo dla wuca wymysliłeś, to powinno być na początku ("Na początku było słowo...") ewangelii wg św. Jarosława! :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. A teraz opiszę Wam autentyczny przedwyborczy obrazek z gminy, w której obecnie służbowo przebywam (cicha spokojna, gdzie wrony zawracają, a psy ogonami szczekają).
    Na centralnym miejscu niedaleko kościoła i urzędu wisi ogromny plakat następującej treści:
    "Tu wisiał baner XY IKSIŃSKIEGO, kandydata na wójta gminy X. Został nieuczciwie skradziony". :))))
    Poproszę o przykłady uczciwej kradzieży.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. http://patrz.pl/flash/id/1089657

    link dl Stasia. Niedawno była rozmowa o podaniu nazwiska, zdjęć itp.

    szkoda, ,że jakiś obojniak w millerze mnie umiescił. Wolałbym ciut przyzwoitszego.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zdradzę Wam,
    patenty nowe.
    Lubię krasnale,
    - lecz ogrodowe.

    Stoją przed domem,
    stoją w gromadzie.
    W małym ogródku,
    i dużym sadzie.

    Całkiem nieduże,
    jak liliputy.
    Barwne czapeczki,
    i wielkie buty.

    Niektóre takie,
    są kolorowe.
    Lecz mają wadę,
    - bo są gipsowe.

    A, te gipsowe,
    co stoją w sadzie.
    Wilczy apetyt,
    mają na władzie.

    Już będę kończył,
    wierszyk mój krótki.
    Przestałem wierzyć,
    w te krasnoludki...

    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  32. Te, co na "władzie" apetyt mają,
    w szprychy jej ciągle swój kij wsadzają.
    Nie bacząc na to, że panna "władzia"
    krasnali wdzięków wcale nie "radzia".

    OdpowiedzUsuń
  33. Do Henia :)
    Albo ja głupi jestem / czego nie wykluczam / albo błąd w tym linku... Podaje mi , żw nie znaleziono. Heniek , pieprzyć to! Jak wiesz, wycofuję się z pisania u Polikota. Bo za bardzo tam śmierdzi... Dom wariatów , się zrobił kompletny. Tylko pytanie: Czy oni są tak głupi, czy na zlecenie działają? Pewnie: i jedno i drugie. A Ciebie, z twarzą : Miller - Heniek , widziałem. Głupie to i ... olej całkowicie. Czy ten Twój link dotyczył właśnie tego ?
    Wczoraj faktycznie, taki smutek mnie naszedł / pół roku mija /, że pokazałem Syna. Dziś Ewa obiecała usunąć , aby i mnie sk...y nie dopadły!
    Ewo, pamiętasz o usunięciu? :)))
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  34. Już usunięte Staszku, wszystko ok.:)
    Nikt się niepowołany nie przywlókł i mam nadzieję, że żaden taki syn Cię nie dopadnie.
    Zawsze możesz się schować w ogródku.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ewo, dziękuję :)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  36. Witajcie.Ewa tam na południu u Ciebie to wieje.Na g. moja robota całosniowa poszła ze zbieraniem liści.Po tych wichurach to samo.Ale kochamte południowe silne halne.Występuje wtedy słynna "fala" a stratocumulusy układają się w cygara.Na szybowcach można pochulać nawet do 9000 metrów.Piękna zabawa mówie wam orgazm.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  37. Ewa polecam lekturę p.Cimoszewicza dzisiejsza G.W. Piękne nauki dzisiejsze.Jam zwykle rozbawiasz i dodajesz uroku i zabawy w Zyciu.Oby tak dalej.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  38. mi tylko reklamę zrobili Stasiu. Babom zaczynam się podobać. Szkoda, że tym mieszkającym trochę dalej, bo to laski prima sort (np takie z wsi Lublin) - hi hi hi

    OdpowiedzUsuń
  39. podaję przykład uczciwej kradzieży (podpowiedział mi syn) "jak okradniesz polityka, który i tak żyje za twoje pieniądze". Mądrego mam dziecia, co nie?

    OdpowiedzUsuń
  40. Ohren dodaj albo katabasa który też żyje i to nieżle za nasze czy chcesz czy nie.Nie jak w Niemczech gdzie z własnej woli dajesz mu szmal.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  41. Hynecku, godki górolski nie bedzie, ale moge
    łodpokutówać jak Ci ząśpiywom i podom flaseckę gozołecki i po kapecce sie napijemy.Hej! Do dna!

    Gozołeczko, siostro moja,
    Nie piłem cię jak od wcoraj.
    Miołem przecie wcoraj kaca,
    Dzisio się z tobą zaś kamratom.

    Kielisecku mój kochany,
    Psewracołeś chłopy, pany.
    Psewracołeś i mnie nieroz,
    Kielisecku jo cię teraz.

    Gozołeczko ukochana,
    Co z zebroka robis pana,
    Co byś ludzi nie gubiła,
    Pić cię musę, moja miyła.

    Kiebyś nie był obzydlokiem,
    Miołbyś domek nad potokiem,
    Jod byś flacki z cornom kawą,
    Dzisio musis spać pod ławą.

    Gozołeczko, ty beskurcyjo,
    Biydny jest, fto ciebie pijo.
    Byś nie stoła mi na zdradzie,
    W bzuch cię wleję, wstryntny gadzie.

    Gozałeczko, żytko moje,
    Co je twoje, to je moje.
    Choćbyś coraz drozso była,
    Pić cię bede moja miyło.

    A jabyśta kcieli to i Wom poleje.:)

    OdpowiedzUsuń
  42. A, cys na ten stan zapalny,
    mógłby pomóc jaki halny?
    Albo jaka ciupazecka,
    niekonieczie zaś flasecka.
    Potem wszystko zagryść spyrko,
    no i walnąć sie na wyrko.
    Jesce przykryć sie owiecko,
    no i wyspac trzo sie decko.


    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  43. Witajcie:)
    Heniu Twój dzieciak jest genialny! Przecież zasadniczo nie można okraść samego siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Andrzej ,Ty umiesz takie góralskie wiersze pisać? No nie,zaskakujesz mnie!Pozdrawiam Ogrodników. A ja piję swojskie wino z wiśni,bo mi pęka głowa.Dana
    Wszystkie liście poleciały dzisiaj do sąsiada,gorzej, jak się wiatr zmieni, to jutro mi sasiad odda...

    OdpowiedzUsuń
  45. Jyndrek, tak mi podgadujes
    Pewnikiem jej zapach cujes.
    Moge ci naloć śklonecke
    Byś tyz opił sie trosecke,
    A jak już sie ji napijes
    Tyz cie owieckom pszykryje.

    OdpowiedzUsuń
  46. Jak zem sie najod kidyś gruli,
    to zem sie o mało co nie wybulił.
    Nawet kozuskiem mnie psykrywali,
    ale mie bzusek wciąz bolał dalij.
    Nawet owiecka psysła kiej z ranka,
    by se przytulić z wełny baranka.
    Potem oscypkiem mnie cęstowała,
    i dziękowała ze sie ogzała...


    /-/ Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  47. Grule, to nie śliwowicka
    Tylko jadło dlo małygo cycka.
    Jak ciebie brzuch po grulach boli
    To od gozołki odyjdź hen,- dali.

    OdpowiedzUsuń
  48. :)))
    Ależ Jaśku ślicznie śpiewasz, aż mi od razu lżej na duszy.:)
    Zakasowałeś mnie z kretesem, bo po Twojemu śpiowoć, to ja ani du du.:(
    A śliwowicki to i ja poproszę, kiedy Jędrek odmawia, bo zaczął się weekend i trzeba troszkę odsapnąć w dobrym towarzystwie i z flaszeczką.:)
    Zaraz nadrobię lekturę, bo widzę, że ogrodnicy nie próżnowali i pięknie ogródek uprawiają.:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Gupie baby w pisie miałem
    I obydwie "wyciepałem" !
    Bo ja wadzę mam okrutną.
    Cóś pomyśle se, zaledwie...
    A mój beton, o kochani...
    Wicie, rozumicie sami.
    Jeszcze myśli swej nie skończę,
    Już działają - jak psy gończe!
    Bo nie lubiem, powiem szczerze
    Do umizgów skorych - bab!
    Idżcie, wstrętne i przygupie
    Bo ja, chopa pragnę... w dupie!

    Ni kwiat , ni lokomotywa, ni chińska prezerwatywa: Król-Jarosław Wolski

    Stanisław :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jurku:)
    U mnie wieje na wschodzie, jakby się sto diabłów zbiesiło na raz. Cimoszewicza czytałam "Język Jarosława Kaczyńskiego to język głupiego kaznodziei, a nie mądrego polityka." :)))
    Dla ciekawych:
    http://wyborcza.pl/12,107324,8609442,Rozmowy_Agnieszki_Kublik__W__Cimoszewicz__Jezyk_Jaroslawa.html#ixzz14QN8F8EV

    Co do katabasów, popieram w całości system niemiecki, ciekawa jestem, ile owieczek by u nas zostało, jakby tak przyszło im podatek zapłacić. A budżet państwa by trochę odetchnął...

    OdpowiedzUsuń
  51. Heńku,
    Ty znowu o laskach i nieuczciwej kradzieży. Powiedz dzieciakowi, że odebranie swojego, to nie żadna kradzież. Uczciwej kradzież ni mo i jus!:)
    Chyba, że się odbiera przy okazji nie swój majątek, jak pazerność oczy zalewa...;-)

    OdpowiedzUsuń
  52. Poczta pilna od Heńka!!!
    Henryk zawiadomił właśnie, że do wtorku , Jego internet " pagibł ". Coś mu popieprzyli w modemach , a właściwego na składzie - niet! Pozdrawia Was zatem, za moim pośrednictwem. I do wtorku- woła!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  53. Stanisławie :)))
    Baby sobie zasłużyły,
    bo umizgów nadużyły!
    Wuc na wdzięki ich nie zważa,
    no bo...Alik się obraża,
    żadna nie chce, wszak, niestety,
    czyścić co dzień mu kuwety!

    OdpowiedzUsuń
  54. Czy Wam się nie przypomina z historii rok 1948 i czystki w PZPR za odchylenia prawicowo-nacjonalistyczne?
    Wypisz wymaluj - wywalenie przez wuca Joasi i Elki:)))

    Staszku, pozdrów Henia i powiedz mu, że będziemy o nim ciepło myśleć do wtorku.:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Pozdrowienia łot łowiecki dla Baranka.Danka
    Ten mały nasz Baranek
    Wszyściutko ma wełniane.
    Chłodno dzisiaj od ranka,
    Chmurki w niebie jak pianka.
    Wełniane masz trzewiczki,
    Wełniane rękawiczki.
    W kołnierzu futra pełnym
    Ma łebek cały z wełny.
    Ślicznie Ci jest, Baranku,
    W tym wełnianym ubranku

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie wiem, czy oglądaliście konferencję obu pań wydalonych przez wuca, ale dały mu zdrowo popalić.
    Ugotowały Jajka stwierdzeniem że dla nich Polska jest najważniejsza.
    PiS się sypie, oby tak dalej! :)))
    Idę otworzyć piwo.:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Qrde, ja jeszcze dzisiaj jeżdżę, ale jak tylko wrócę także zapiję bąbelkami ten sukces - czyli powolny schyłek prezia i jego bałwochwalców:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Madziu, ja już jazdę mam z głowy dzisiaj i otworzyłam piwo.:)
    Następny będzie Poncyliusz.:)

    OdpowiedzUsuń
  59. I już na cześć poczynań Jajka wierszyk się należy:

    O córo niewdzięczna, niewierna dziewico,
    niech żarem dziś płonie zdradliwe twe lico,
    tyś gniazdo skalała i Jajka zdradziła,
    bezczelnym swym słowem tyś się pohańbiła.

    Już klęska totalna wodzowi pisana,
    miast gębę wyparzyć kłapałaś od rana.
    Ach któż cię przygarnie, gołąbko pokoju,
    Na taczki jak Jagnę. I na kupę gnoju!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja tu śpiewam Hendryczkowi, a on mi nawet
    rozgrzeszenia za wczorajsze moje pożyczki
    nie udzieli. Heniu jak my wytrzymamy bez Ciebie
    do wtorku. Gorące wyrazy współczucia Ci ślę.:))

    OdpowiedzUsuń
  61. Co się odwlecze, to nie uciecze,
    a rozgrzeszenie,zyskasz, człowiecze,
    gdy piwko z nami wypijesz snadnie,
    i cós pośpiewasz, z góralska, ładnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  62. Śpiewać każdy może,
    Trochę lepiej lub gorzej.
    Ale ja lubię słodzić
    Żeby komuś dogodzić.

    Ewo, miysać piwo z gozałeckom
    Mówiom, ze to nie gro decko.
    Moze mocno po tym boleć głowa,
    Mocny kac i dyspepsjo gotowa.:))

    OdpowiedzUsuń
  63. A tyś popił już Jasieczku
    jakąś mocną gozołeckę?
    Ni nie szkodzi. Kto zaś piwo,
    kto gozołkę. Byle śpiwoł.:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Ewa czy może być krotsze inieco weselsze o gozołecce opowiadanie Jurek

    OdpowiedzUsuń
  65. Jurku, dawaj te gozolecke prędziuchno, bo w gardle zaschło.:)

    OdpowiedzUsuń
  66. Dwie załogi miały kilkudniowy postój w Dubaju .Grudzień święta.Zajmujemy wynajęte dwie wille.Gorąco 34 stopnie w cieniu.MMAY MORZEI PLAŻE.Przywieziona gorzołka z kraju skończyła się.Jutro wigilia.A w całym Emiracie holerna prochibicja.Ani kropli piwa nie kupisz.W porcie lotniczym pięknym nowoczesnym wstrefie wolnlcłowej alkoholu po sam pas dla wylatujących.No ale Polak potrafi.Jeden z nas kapitanów nie powiem który zamówił taxi,ubrał mundur i pojechał na lotnisko.Przeszedł jak burza przez wszystkie bramki kontrole i wrócił z walizką gorzołki.cdn

    OdpowiedzUsuń
  67. Mieliśmy stół do ping ponga.Prześcieradło i stół wigilijny na ponad 20 osób. Zaprosiliśmy właściciela willi i jeszcze paru wpływowych i obłędnie bogatych arabów.Przyszli w galabijach i fajerkach na głowach,ale w sandałach.Wigilia tylko ryby,zakończyła się tańcami.Ponieważ oni jedzą palcami na pięknych sukienkach naszych koleżanek odbiły się tłuste łapy.W ramach rewanż na drugi dzień oni zaprosili nas do swoich okolicznych posiadłościcdnJurek

    OdpowiedzUsuń
  68. Przypomnę że Dubaj leży na pustyni.Dookoła piasek i wydmy poza kawałkiem brzegu morza.W południe zajechały po nas trzy Mercedesy ze złotymi klamkami.Jedziemy,jedziemy przez pustynię.Naraz oczom naszym ukazuje się ogromna pięknie zagospodarowana oaza.Ogrody domy i

    OdpowiedzUsuń
  69. i baseny.Czekały na nas ich kobiety z ucztą.A na żarcie były same ryby choć oni jedzą i baraninę i jagnięcinę.Myśleli że my tylko ryby.Oczywiście gorzała była.Jak ąllach nie widzi to można.Ich kobitki tylko podawały i uciekały zakwefione.Nasze jak się rozkręciły porozbierały się do kostiumów i do basenu.Powiem wam szok.Tmate ich pouciekałt a tym w galabijach gały powyskakiwały a na galabijach namioty.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  70. Dziękuję Jurku.:)
    Te zakwefione kobitki miały potem niezłą uciechę z tych namiotów na galabijach.:)))
    Jurku, cudna wigilia, śliczne cieplutkie opowiadanie, a Allach pewnie był wniebowzięty widząc Wasze babeczki w bikini.:)
    Szkoda tylko tych sukienek po tłustych łapskach.

    OdpowiedzUsuń
  71. Ewa będzie jeszcze o gozołecce z innej szerokości geograficznej gdzie jest zimno i dyćka mocniejse.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  72. Jurku, może być i na zimno, gozołecka rozgrzeje.:)

    OdpowiedzUsuń
  73. Ewa jutro pracuję jak wiesz sabatto.Ale mój wnusio Tymek dał mi do wiwatu.Jak poszedł do przedszkola w czapce kapitana to się zaczęło.W poniedziałek jestem proszony do dzieci.Musiałem wyciągać mundur, koszulę biała krawat.Organizować koleżanki jeszcze latające żeby zorganizowały jakieś duperele z samolotu dla dzieci.Z firmy wypożyczyłem duży model Boeinga.Kupiłem worek cukerków i w poniedziałek rano zapierdalam do przedszkola.Potem dam sprawozdanie.Narazie ogólna organizacja.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  74. Jurku, to chyba będzie najpoważniejszy lot, jaki od dawna Ci się nie przydarzył. Ciekawe, czy się zmieścisz w tych krzesełkach i nie zapomnij worka z kapciami, bo Cię pani woźna prześwięci. A sprawozdanie MUSI być w ogródku obowiązkowo.:)

    OdpowiedzUsuń
  75. Witam wieczorowo... a właściwie prawie nocnie***
    Jurku... wspomnienia miła rzecz... Czytam każde z ciekawością... te z Syberii i te z ciepłego Dubaju...
    Dzisiejszymi rozbawiłeś mnie... musieli się natrudzić szykują przyjęcie z samych ryb:))))))
    Udanej wizyty w przedszkolu:-)

    OdpowiedzUsuń
  76. Ewo*
    Wierszyk trafiony... tylko im ta PiS-ewangelia nnie będzie potrzebna - bo następnej kadencji nie będze już nigdy.
    Prezes skazany jest na klęskę:)

    OdpowiedzUsuń
  77. witam,
    te haki w miesnym przypomnialy mi futurystyczna powiastke z lat 1980tych:

    jest rok 2000, sklep miesny, wchodzi facet, wyciaga swoje kartki na mieso i pyta: "co jest?".
    "no... jest troche kociny i psiny.. a co by Pan chcial? prosze zreszta pokazac kartki... na psine ma Pan tylko III gatunku"
    "dobra, wezme pol kilo"

    zaplacil, zabral, wyszedl. po chwili wraca
    "co mi tu Pani nalozyla jakis kawalek deski?"

    "to co Pan nie wie, ze psine w III gatunku rabiemy razem z buda"

    OdpowiedzUsuń
  78. nieprzeniknione sa tajniki intelektu Jarkacza, ale mozliwe, ze szykuje sie on do obarczenia Ziobry za przegrane nadchodzace wybory i nalezalo usunac najpierw ewentualnych innych kozlow ofiarnych, tym bardziej, ze Ziobro juz obarczyl Kluzik-Rostkowska.

    Ziobro jest teraz najwiekszym zagrozeniem dla niego.
    jesli tak sie stanie to bedzie to jasne, ze prezes uwaznie studiowal strategie czystek Stalina.

    OdpowiedzUsuń
  79. Dzień dobry Zosiu:)
    Jakoś wczoraj wszystkich zmogło wcześniej i nikt Cię nie powitał...Chyba przez ten czas zimowy.:)
    Też uważam, że kadencja z władzą PiS już nam nie grozi, bo demontaż postępuje krok po kroku. Zostaną opozycją z kilkunastoprocentowym poparciem w swoich "matecznikach".
    Miłego dzionka.:)

    OdpowiedzUsuń
  80. Witaj Tadeuszu.:)
    Tej futurystycznej powiastki nie znałam, mamy szczęście, że się nam nie sprawdziła.:)
    I coś mi się zdaje, że to dopiero początek czystek; po przegranych wyborach samorządowych lawina ruszy. Tylko w którą stronę?
    Ziobro może go zdetronizować, bo w tym stanie, w jakim jest w tej chwili prezes, chyba nie bardzo się nadaje na przywódcę partii opozycyjnej. Jego "dekalog", to już przecież istny śmiech na sali.:
    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń