sobota, 6 listopada 2010
Listopadowe impresje
Kolorów nigdy za dużo. Jeszcze trochę chryzantem z festiwalu w Niemczech.
Ach, jestem wrażliwa na wasze umizgi,
gdy jesień przychodzi co roku,
złociste brzeziny, wy rajskie zjawiska,
świecicie mi nawet po zmroku.
Już liście fruwają, jak ptaki na wietrze,
dywanem pokryły gazony,
a świerszcz już spakował swe małe skrzypeczki
i innej wygrywa canzony.
Ach, jestem wrażliwa na wasze zaloty,
gdy w tańcu gałązki wiatr zgina,
muśnięciem dotyka, jak czułą pieszczotą,
nim chłodem utuli was zima.
Już mięta nie pachnie zieloną świeżością,
maciejka nie kusi wieczorem,
lecz z wami, brzeziny, ja muszę pozostać,
od lat znam tę lekcję pokory.
Pozbieram swe myśli, jak stare kasztany,
wygrabię te smutne za parkan,
a z wami, brzeziny, znów ruszę w swe tany,
w przejrzystym ubranku na barkach.:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj!
OdpowiedzUsuńKorzystam, że nikogo jeszcze nie ma, bo potem już będzie gwar. Dobra poezja przy sobotniej kawie z rana, to lubię. Ewo, potrafisz nawet listopad pomalować na kolorowo.
Dużo teraz podróżuję ale jak do Ciebie zajrzę, to się nie zawiodę. Polityczny hałas warto czasem wyciszyć.
Pozdrawiam serdecznie!
Witam ...
OdpowiedzUsuńEwo , za barwy , nawet w chwili , gdy ich już nie ma, za optymizm : dziękuję. Piosenką, którą, Tobie dedykuję:
Pomaluj mój świat Dwa + Jeden
Stanisław :)))
Dzień dobry Krzysztofie.:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zechciałeś odpocząć po swoich podróżach w ogródku. Gwaru się nie bój, ja każdy głos wyławiam, choćby szeptem mówił.:)
Dzisiejszy dzień obudził mnie ulewą, ale już się rozpogadza i jest troszkę nadziei na pogodną sobotę; do tego ciepło, jak na listopad, bo 12 st.
Miłego dnia.:)
Dzień dobry Staszku:)
OdpowiedzUsuńŚwiat pomalowałam razem z 2+1 dziękuję bardzo.:)))
Wiesz, to nieprawda, że kolorów już nie ma, tylko malarz zrobił się ... oszczędny.Jutro, jak nie będzie lało, wybiorę się gdzieś w plener na fotki i coś z kolorów jeszcze przyniosę do ogródka.
Po Twoim uśmiechu widzę, że masz dobry nastrój. Oby tak cały dzionek! :)))
Prowadzący program w TVN 24 powiedział przed chwilą (nawet mu się zrymowało):
OdpowiedzUsuń"Posłanki do wzięcia, jak komórki do wynajęcia." :)))
Ale media mają gratkę od wczoraj!:)
Ewo :)
OdpowiedzUsuńŻałosne jest to wielkie podniecanie się , przez " żurnalistów " - tym " ważkim " wydarzeniem! Trudno to wszystko oglądać, bo poziom tych przekazów , nie trzyma już żadnego... standartu. Te ich paski: alarmujące, grożne; w kolorach żółtym , czerwonym, poprzedzone grożnym: " uwaga ". To cyrk, groteska, antydziennkarstwo! Poprostu- gówniarzerja.
Latwo się domyśleć, że losy Jakubiakowej , a nawet Roztkowskiej są mi zupełnie obojętne. Przepraszam, ale Jakubiakowa , to cięzki tłumok , którego w realnym życiu trudno byłoby znależć. A i : wiernopoddańcze, miłosne i bezkrytyczne pianie peanów, na temat jajka, z ust Kluzikowej , też pamiętam. Chociaż , ta ostatnia, na tle pis-dniętych, faktycznie nieco się " wybija ". Tak jak złocona rama, która zwińcza dzieło : " Stoi jeleń na rykowisku i ryczy"... Ale całość jest , poprostu : do dupy ! :))
Stanisław
Witajcie.Ewa,zachwycam się Twoja poezją!Wczoraj nuciłam cały dzień tę piosenkę.Wpadła mi do głowy po spojrzeniu na chryzantemy.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona postawą prezesa.Tyle pracy włożyły w jego kampanię.Mogł to zrobić bardziej po ludzku, osobiście im powiedzieć.Cały czas mnie zaskakuje ten J.Kaczyński.Miłej soboty. U nas też wieje, bo gałęzie sosen się uginają. (sama sadziłam za ogrodzeniem)Pozdrawiam .Dana
Dzień dobry przy sobocie.:)
OdpowiedzUsuńKawką trzeba się dobudzić
Gdyż piątek mnie utrudził.
Padłem wczoraj jak ta kawka
A winna jest pogody huśtawka.
A dziś chmury i wieje wiatr
Sprząta liście - taki chwat.
Kręci, wierci także kluczy
Dwie dziewoje też wykluczył.
Z tego faktu nie zapłaczę
Chętnie nawet grosz zapłacę
Jak Jarek się sam wyrzuci
I do mamusi salonu powróci.
:)
Witajcie Kochani:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie wszystkie świerszczyki spakowały swoje skrzypki i śpiewają w ogródku aż miło, mimo chmur i wiatru.:)
Wychodziłam już z domu na ryneczek, wróciłam się, bo kompa nie wyłączyłam i nie żałuję.:)
Na chwilkę Was opuszczę, na razie.:)
Witaj Ewa witajcie ogrodnicy.Dobrze nas nastrajasz od rana Ewo.Zapomnijmy o tych dwóch co ukradły ogon od księżyca a szczególnie o tym tłumoku.Ewa mam chwilkę wolną w pracy przypomniał mi się krótki epizodzik bardzo stary.Można ? Jurek
OdpowiedzUsuńMoże was wszystkich nie było jeszcze na świecie.Był r.anno domini 1964.Byłem młodym drugim pilotem.Na zachod lataliśmy niewiele.Nie było nocowań ani pobytów tlko tam i zpowrotem.Popołudniowy lot do Kopenhagi.Przed powrotnym lotem pogoda się zepsuła.Zostajemy na noc.Nieprawdopodobna gratka i frajda.Kapitanem był ogromnej postury starsz rubaszny pan zaciągający z lekka po lwowsku.Wieczorem cała załoga idzie na spacer do miasta.Orgia świateł z wystaw się towary wszelakie wylwają.Dla nas chudopachołków szok i paranoja.Zatrzymujemy się przy wystawie z futrami.Kapitan pyta rubasznie jednej z koleżanek:gdybym ci kupił takie futro to dała byś miOch ach panie kapitanie ale skądże.Następna wystawa jubiler.Blask brylantów powtarza się pytanie do następnej koleżanki.Znowu obużenie.Następna wystawa super samochod i ponowne pytanie do następnej panienki.Odpowiedż niemal przyzwalająca.Kapitan zwraca się do mnie i mechanoka pokładowego:panowie kurtyzany już mamy tylko pieniędzy brakuje.Pan kapitan potem przeszkolił się na nawigatora ze względu na zdrowie.Często latał w mojej załodze gdy zostałem kapitanem.Dusza towarzystwa.Świetny brydżysta a pół litra wciągał jedną dziurką od nosa natychmiast.Jurek
OdpowiedzUsuńJaśku bedzi,
OdpowiedzUsuńdzisio spiwoł.
Słychać będzi,
as po Krywoń.
Popats Jaśku,
- echo niesie.
Już listopad,
minął wrzesień.
Jak sie patrzysz,
troche z dala.
Ceguj cas
tak zap.....?
Tobie ciepło.
Jest owiecka.
Kazdo śwarna,
- od zapiecka.
Mos i serdak,
i ciupaske.
i na podorędziu
flaske.
A, jak braknie,
gozałecki.
To nalejes,
winka z becki.
I pseprosam cie,
za gwaro.
Ale widzis,
że sie starom...
/-/ Andrzej
Dla zmarzniętej Ewy od Dany
OdpowiedzUsuńW listopadzie pusto w sadzie.
Liść pod nogami się kładzie.
A w tym Wesołym Ogródku
Zawsze pełno Krasnoludków.
Jeden pisze wiersze,
drugi grabi liście,
trzeci na zakupy poleci!
Czwarty(to nie są żarty)
kawę popija i wcina gofry.
A gdy po robocie
tutaj powracają
smaczny Obiad Ewy
z michy zajadają!
A gdy po obiedzie
lubią długo siedzieć
piją żubróweczkę
i tańczą Poleczkę!
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńNa dzisiaj:Engelbert Humperdinck:,,The shadow of your smile"and ,,Spanish eyes"...
A toś Adaśku mile zaskocył,
OdpowiedzUsuńkazes mi słuchać hispańskie ocy..
Miołem Ci ja kiedyś w kopertach,
i Toma Jonesa i Engelberta.
Gdzie dyć to lezy ni mom pojęcia.
kiedyś sie znajdzie, sięgne pamięcią.
pozdro na sobotę /-/ Andrzej
:)tak mnie wzięło na wspominki przy tej pogodzie a skoro podobuje się tom ucieszony:)bo mnie dzień i noc w duszy muzyka gra,więc i Wam chętnie odstąpię krzynkę:)
OdpowiedzUsuńTom Jones& Engelbert Humperdinck sing TOGETHER!!:)))-YT
OdpowiedzUsuńWitajcie :)
OdpowiedzUsuńEwo - pięknie "pomalowany" wiersz... :)
U mnie chyba jesień zamieniła się z wiosną...
Cieplutko i słońce nawet świeci ładnie :)
Obie wygnane panie robiły wczoraj dobra minę do złej gry...
Jedno tylko mnie dziwi... że "nie rozumieją"... ja natomiast nie rozumiem, czemu one nie rozumieją... ;)
Miłego weekendu wszystkim życzę :)
Adamie , witaj :)
OdpowiedzUsuńJuż Ty wiesz, jak mnie wprawić , a raczej wyprawić w podróż do... młodości.:) Humperdinck , to jest właśnie to!
Jak miałem taką straszną chandrę - polecałem Wam :
Simon&Garfunkel: "Bridge over Troubled Water ".
W tamtym roku 1969 , właśnie zdawałem maturę...
Pozdrawiam
Stanisław
Tak,kochani - ,,Let the musik play"-Barry White
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)))
Czee Adam!:) Dla Ciebie Jose Peres Leon - Tigres
OdpowiedzUsuńdel Norte.
Gdy Cię życie czasem "wkuza",
OdpowiedzUsuńto z pomocą przyjdzie muza.
Jak dokucza Ci amnezja,
to pomoże Ci poezja.
Ciągle wpadaj choć na krótko,
odwiedź Ewę* w Jej ogródku
Sprawdź obecnośc krasnoludków.
których pełno jest w ogródku.
Jak z wierszykiem się tu udasz,
Cię powita smerf Maruda.
Więc przybywaj jak masz chęć,
trolejbusem numer (5)
Czekamy, Adamie!
p.o /-/Andrzej
:)
OdpowiedzUsuńPamiętam najpiękniejszą scenę erotyczną ze wszystkich jakie widziałem w kinie. Z filmu " Duch" . I melodię towarzyszącą jej:
" Unchained Melody "... Ach , jeszcze dziś mnie ciarki przechodzą...
Stanisław
Gracias amigo:)))
OdpowiedzUsuńStasiu,najpiękniejsza scena erotyczna -moim skromnym zdaniem-,,Dika orchidea":)))
OdpowiedzUsuńdzika,dzika,dzika...
OdpowiedzUsuńAdaś:)
OdpowiedzUsuńChyba pokręciłem tytuł. Mnie chdzi o ten cudny film z Patrickiem Swayze i , kiedy ginie tragicznie i , jako dduch , broni swej dziewczyny....
Stanisław
Witajcie Dano, Aniu, Adaśku, Jurku i Andrzeju.:)
OdpowiedzUsuńDzięki Adaśku za muzyczkę, przyniosłeś jak zwykle cudowny nastrój do ogródka - wszystkich wyprawiłeś w piękną podróż w minione lata.:)
Dano, dzięki za rymowankę dla zmarzniętej Ewy, ale chcę Cię zapewnić, że tak się rozgrzałam zakupami, a teraz ciepłem ogródka, że wcale się nie czuję zmarznięta. Jedna maleńka uwaga. Mojego dzisiejszego wierszyka nie mogłaś wczoraj śpiewać, bo napisałam go dzisiaj rano.:)))
Jurku,
OdpowiedzUsuńsłyszałam takie powiedzenie, że każdego/każdą można kupić, pozostaje tylko kwestia ceny. Kapitan Lwowiak doskonale to spuentował.:)
Nie Adaś :)
OdpowiedzUsuńUpieram się: to scena z " mojego " filmu ! Z Parickiem... Kurde, jaki on miał tytuł? Tam " fizycznej" erotyki nie było! Ale czuło się ją , ona " wylewała się " z tej cudownej i przyznaję , łzawej , sceny. I ta właśnie melodia... :)
Stanisław
Adaś, przypomniałeś mi "Dziką orchideę"... piękniejszej sceny erotycznej naprawdę nie widziałam, można marzyć i napawać się jej poetyką bez końca...:)
OdpowiedzUsuńMam !!!!
OdpowiedzUsuńByłem blisko. Film - to " Uwierz w ducha " :)))
Stanisław
Staszku,polskie tłumaczenia tytułów filmowych odsyłam na śmietnik ale i tak wiedziałem o jaki film chodzi:)
OdpowiedzUsuńNiemniej pozostanę przy swoim zdaniu w kwestii najpiękniejszych scen erotycznych.Film ,,Dzika orchidea" przesiąknięty jest erotyzmem - Mickey Rourke i Carre Otis,niesamowita scena miłosna...
I i " wot problem " mamy Adaśku...
OdpowiedzUsuńBez pół litra " nie razbierosz "... :))) Zapraszam zatem.
Stanisław
Eee tam. Chłopy to trza robić, nie opowiadać
OdpowiedzUsuńczy oglądać.:)
Chłopaki miłe:)
OdpowiedzUsuńZobaczcie i posłuchajcie jeszcze Melodia Desendcadenada:
http://www.youtube.com/watch?v=cWFOd0nw2vs&feature=related
Tak to do mnie dzisiaj bardzo przemawia...
O mam , coś co nas " pogodzi" , Adaś.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza , niekończąca się " scena miłosna polskiej " polityki" to:
Nieodwzajemniona , platoniczna miłość posłanki basen - szczypińskiej do wielkiego idioty .
Ja bym na bazie tego wątku , też jakiś film nakręcił... :))) Jaka " polityka" - taka i miłość....:((
Stanisław
Jasiek :)
OdpowiedzUsuńGały by chciały. Ale ciało już nie te...:(((
Stanisław
Pomyliłam się w tytule: "Melodia Desencadenada" ma być. Czy to nie piękne?:)
OdpowiedzUsuńEwo , z 12:01
OdpowiedzUsuńToć , mnie , właśnie - cały czas o to BIEGA ! To był film i musical. Długo , ale do sedna - dotarliśmy :)))
Stanisław
Każdy ma swoje ulubione pozycje(filmowe,muzyczne),sceny chwytające za serce...
OdpowiedzUsuńNo nie... na ciało narzekać? W kwiecie wieku?
OdpowiedzUsuńToż to się nie godzi, Jasiek ma rację - trzeba do tego podejść ...z autopsji.:)
Do Andreja. Widzę, że się starasz. Polecam dla
OdpowiedzUsuńtreningu poczytać "Na Skalnym Podhalu" Tetmajera
i słownik gwary góralskiej.Hej!
Staszek,stawiam dzisiaj co kto lubi ale najpierw muszę uzupełnić barek więc na jakiś czas umknę:)
OdpowiedzUsuńA Wy w tym czasie:The Beatles ,,Twist&Shout":)
Andrzej istotnie czyni postępy.:)))
OdpowiedzUsuńNie mnie jednak oceniać prawidłowość gwary góralskiej.;-)
Ode mnie dla Panów "Mężczyzna jesienny" Marka Grechuty.:
Z tej drogi, którą przeszło
za wiosną swoją lato
nie patrzę już na przeszłość
przed siebie patrzę za to
Ze wzrokiem na zakręcie
za którym zima w szronach
wciąż czekam nieugięcie
że nim nadejdzie ona
Mężczyzna Jesienny, od innych odmienny
przybędzie z chryzantemami, z chryzantemami
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
i nie zamienny już na nic, już na nic
Tłum chłopców jest wiosennych
i letnich mężczyzn sporo
Lecz jeden jest jesienny
przed zimy pustą porą
O tamtych zresztą mniejsza
gdy złoto i szkarłatnie
przystroi jesień pejzaż
bo przyjść ma ten ostatni
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
mężczyzna czuły i zdrowy, bezzałogowy
Mężczyzna namiętny, mężczyzna majętny
i obojętny dla owych - gotowych
Wyciągnie ręce ku mnie
z uśmiechu odrobiną
a potem będzie promień
płonący na kominku
I zachód, co w niuansach
czerwieni gaśnie zimnej
i on ostatnia szansa
po której nie ma innej
Mężczyzna Jesienny, mężczyzna bezcenny
mężczyzna na stanowisku, na stanowisku
Mężczyzna namiętny, mężczyzna majętny
Rekompensata za wszystko, za wszystko!
:)
Stasiu, nie pleć koszyczka
OdpowiedzUsuńZawsze chłopa rusza piczka
Trzać pogłaskać to niebożę
(Viagry nie brać)głask pomoże.:)
Korekta- Jarka nie bierze, ale czy on chłop?
OdpowiedzUsuńCzasem koszyczek warto ozdobić -
OdpowiedzUsuńjednym całuskiem niemoc nadrobić.:)
Gdzie do chłopa temu Jarku,
OdpowiedzUsuńon ma zanik już fujarku...:)
:)))
OdpowiedzUsuńToć sam się chwalił, że ma : taki mały pistolecik...Ten wuc Wolski...
Stanisław
Jaśku - dobra rado...
OdpowiedzUsuńWiagry nie zażywam.
Okrzyku używam.
STÓJ...
Zaraz , zaraz... o czym to ja mówiłem ? :)
Stanisław
Gdy pistolecik bywa za mały,
OdpowiedzUsuńnie trać rezonu, nie patrz w powały,
nie patrz na jego małość i marność,
liczy się bardziej jego figlarność.:)
:))), :)))
OdpowiedzUsuńEwo:)
OdpowiedzUsuńPójdę na całość i starą ludową myśl przytoczę: / z góry przepraszam /
Nie długość przyrodzenia,
Ino: sztuka pitolenia...
Daje - maximum zadowolenia...:)))
Stanisław
Coś jest na rzeczy...:)))
OdpowiedzUsuńJuż tu pisałem, dzień z życia jest stracony
OdpowiedzUsuńGdy nie pokochasz dziewki, kochanki czy żony.
I już nie odrobisz, choćbyś potem bardzo chciał.
Miałeś szansę, potem zostanie ci już tylko żal.
To jest ciekawe, dlaczego nie maj, a listopad tak działa na wyobraźnię ogrodników? Fenomen przyrodniczy, czy cuś...:)
OdpowiedzUsuńNo. Zgadzam się Jaśku...
OdpowiedzUsuńI dlatego " apeluję " do Pań:
Lepiej dawać chłopakom , za życia...
Niżli robalom - po śmierci...:)
Stanisław
Ano dlatego:- to "Nogi"
OdpowiedzUsuńNie chcę chodzić z tobą na spacer
Nie chcę pisać wierszy na klatce
Nie pójdziemy razem do kina, chociaż świetna z Ciebie dziewczyna
Nie chcę chodzić z tobą po górach
Nie chcę pisać "love" na murach
Nie zaproszę cię do mnie na wino, chociaż jesteś świetną dziewczyną
Ale jedno czego chcę i Ty o tym dobrze wiesz
Chowasz tę cudowną rzecz, tę o której tylko śnie
Chcę oglądać twoje nogi (nogi, nogi, nogi)
Chcę byś założyła mini (mini, mini, mini)
Ślimak dziś wystawił rogi (rogi)
A ty pokaż swoje nogi
Nie chcę chodzić z Tobą po park
Nie chcę słuchać śpiewu kanarków
Nie pójdziemy razem do kina, chociaż świetna
Z Ciebie dziewczyna
Nie chcę listów miłosnych wysyłać
Nie chcę serca na drzewach wycinać
Nie zaproszę Cię do mnie na wino, chociaż
jesteś świetną dziewczyną
Ale jedno czego chcę i Ty dobrze o tym wiesz
Chowasz tę cudowną rzecz, tę o której tylko śnie
Chcę oglądać twoje nogi (nogi, nogi, nogi)
Chcę byś założyła mini (mini, mini, mini)
Ślimak dziś wystawił rogi (rogi)
A ty pokaż swoje nogi
Czarno czarni
Ja tu gadu , gadu , a obiad w lesie... Lecę "oddać się" :((( gotowaniu. Bo zaraz " moja" wraca , a tu : huk roboty...:)))
OdpowiedzUsuńNa razie
Stary pantoflarz - Wasz Stanisław
Tak dla rozrywki przeczytajcie sobie o 5 romansach
OdpowiedzUsuńpani profesor Staniszkis. Jaja, jak berety.:)
http://deser.pl/deser/1,83452,8619381,5_RZECZY__KTORYCH_NIE_WIEDZIELISCIE__O_profesor_Staniszkis,,ga.html
Eee tam, zaraz stary, jestem starszy i powąchawszy
OdpowiedzUsuńsię... nie czuję starości - Staszku.:)
Starość - to tylko zły humor,
OdpowiedzUsuństarość - to łże jak ten pies,
starość - chce przykryć nas chmurą,
starość - a cóż to to jest?
Dopóki masz głowę i członki:)
nie szukaj starości, bo po co -
lecz popatrz, w dzień znajdziesz skowronki,
a słowik zaśpiewa ci nocą.
:)
Otóż to :)))
OdpowiedzUsuńJa tylko psa przeproszę, bo mój wcale nie łże, ale w porzekadle funkcjonuje.:)
OdpowiedzUsuńPanowie , wicznie młodzi , polecam to:
OdpowiedzUsuńBohdan Smoleń Krzysztof Krawczyk " Dziewczyny, które mam na myśli. Recydywiści "
Autentycznie, mnie to rusza i wzrusza, choć - przesłanie humorystyczne :)Obiad gotowy , więc nie oberwę :)))
Stanisław
Dominik Uhlik (GW) robi przegląd prawicowych blogów po wczorajszej czystce, ciekawe, a nawet zabawne szczególnie wpis w salonie24.
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.pl/1,75968,8623198,Jaki_maz_stanu_wlasne_baby_napi___ala_.html
Ciurlać Wam się chce?:)))
OdpowiedzUsuńTo dobrze i o żadnej viagralnej terapii nie chce słyszeć!Only nature!!!:)))
No wiysz, z godania dziecków nima:)
OdpowiedzUsuńAdaśku???
OdpowiedzUsuńPo obiedzie jesteś i dalej głodek doskwiera?;-)
Co Wy o tej viagrze, chłopaki, chyba Wam taki dopalacz jest jeszcze niepotrzebny?:)
Gada ojciec, gada matka,
OdpowiedzUsuńgada stryjek i sąsiadka,
słów potoki ciekną wszędzie.
Dziecków nie ma. I nie będzie.
Od gadania puchną uszy,
kran w łazience się obruszył -
toż to przecież sama woda,
po co gadać? Dziecków szkoda.:)
Zapłakały wszystkie krany,
OdpowiedzUsuńco za dzionek rozgadany,
polityczny dyskurs leci,
a kto będzie robił dzieci?
yyyyy... A bocian ?:)
OdpowiedzUsuńStanisław
Staszku, cóż Ty - o bocianie?
OdpowiedzUsuńCiągle w głowie masz dziobanie.
Bociek uciekł do Afryki,
trza samemu dziergać smyki.:)
Ewuś,toć napisałem co by o viagra nie wspominać:)
OdpowiedzUsuńJa mam (czasami) taki splin jak sobie młodość durną i chmurną przypomnę...ależ wtedy były dziewczyny...!Dzisiejsze laski wysiadają:)
A ja myślę, że tamte chłopaki, to są nadal TE chłopaki, choć:
OdpowiedzUsuńposiwiała skroń,
jak szronu toń,
lecz oka blask,
gdy przyjdzie brzask,
czaruje ach!
Że bać się strach!;-)
Pobawimy się w "gdybysie"?
OdpowiedzUsuńZabawa polega na tym,
żeby zacząć wierszyk od "gdyby", a dalej - co by z tego wynikło, np.
Gdyby żyła Konopnicka,
flaszkę miałaby przy cyckach,
gdyby Puszkin dzisiaj żył,
ze stakana spirt by pił! :)
Gdyby jajek jaja miał
OdpowiedzUsuńto by tabletków nie ćpał:)
Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie.
OdpowiedzUsuńChrystus powstał w Świebodzinie.
Metrów ma: trzydzieści trzy!
Dziś mu głowę dokleili.
I koroną - uwieńczyli!
Cuda, cuda obwieszczają.
Bo Świebodzin - każdy wie
Od dziś, z Rio - równać chce!
No, a Jezus, na pomniku?
Nie róbta takiego krzyku.
Żaden , wielki pomnik mój...
Nie rozgrzeszy was... I ch..j!
Stanisław
Gdyby babcia miała wąsy,
OdpowiedzUsuńto bu dziadkiem była.
Gdyby miała ci zylętkę,
to by się goliła.
/-/ Andrzej
Gdyby koza nie skakała
OdpowiedzUsuńTo by nóżki nie złamała.
Gdyby Polska mądra była
To by, pisu , się pozbyła !
Stanisław
Gdyby wszystkie kaczki
OdpowiedzUsuńdobry odlot miały
to by sie Polaczki
dzisiaj nie boćkały.
Gdyby po każdym buziaku
OdpowiedzUsuńczarna plamka została,
to by wnet (dowolne imię)
Murzynką została
Pozdrawiam.Dana
Kupiłam dzisiaj żubrówkę i sok jabłkowy, kiedy zaczynamy?
Gdyby kaczka rozum miała
OdpowiedzUsuńToby BABY poszukała...
Stanisław
" to by" :)
OdpowiedzUsuńStanisław
Gdyby Kluzik nie kłapała,
OdpowiedzUsuńz PiS-u, by nie wyleciała.
Gdyby Jarosław okazał łaskę,
to by mu Kluzik wzięła do b....
/-/ Andrzej
Dana:)
OdpowiedzUsuńJuuuż :) Możemy zaczynać....
Stanisław
Gdyby kaczka rozum miała,
OdpowiedzUsuńto by sraczki nie dostała.:)
Dano, jeśli chodzi o drink "szarlotka", można od zaraz.:)
Jedruś:)Piękne to było...:)))
OdpowiedzUsuńGdyby biedne małe kaczki
OdpowiedzUsuńnie chciały być łabądkami
to byśmy Polacy wreszcie
byli sobie Polakami,hej...
Gdyby Jarosław pokazał swą laskę,
OdpowiedzUsuńAśka uciekłaby z wielkim wrzaskiem.:)
Kurcze, Adaś, a my nie są Polakami? A co, kaczki nam bronią? Eeee, tam....
OdpowiedzUsuńJaśku,
OdpowiedzUsuńupieczże wreszcie te kaczki po swojemu, bo nam tu rumor robią!:)
Gdyby kaczor sraczkę miał...
OdpowiedzUsuńTo by może spokój dał ?
Stanisław
Ewuś,jam Polak i to taka lekka przenośnia była ale cały czas jestem gotów sztachetkę wolakom przyłożyć do czego bądź co by odpowiedzieli za to podzielenie obywateli Polski:)
OdpowiedzUsuńGdyby kaczka "ptoka" miała...
OdpowiedzUsuńTo by się w łeb,
Nim popukała ...
Stanisław
Gdybym Ci ja
OdpowiedzUsuńzdobył kija
modliłby się prezes
do radiomaryja:)
gdybym tyle nie wcinała
OdpowiedzUsuńto bym ładną talię miała!
Gdybym popcorn nie wtryniała
to bym ćwiczyć nie musiała!
Dana
Adaś:)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwóch ! Razem to i tą sztachetką łatwiej sprawiedliwość wymierzyć...:)
Stanisław
GDYBYM BYŁ MŁODSZY
OdpowiedzUsuńGdybym był młodszy, dziewczyno,
Gdybym był młodszy!
Piłbym, ach, wtenczas nie wino,
Lecz spojrzeń twoich najsłodszy
Nektar, dziewczyno!
Ty byś mnie może kochała,
Jasny aniele...
Na tę myśl pierś mi zadrżała,
Bo widzę szczęścia za wiele,
Gdybyś kochała!
Gwiazd bym nie szukał na niebie
Ani miesiąca,
Ale bym patrzał na ciebie,
Boś więcej promieniejąca
Od gwiazd na niebie!
Wzgardziłbym słońca jasnością
I wiosny tchnieniem,
A żyłbym twoją miłością,
Boś ty jest moim natchnieniem
I słońc jasnością.
Ale już jestem za stary,
Bym mógł, dzieweczko,
Zażądać serca ofiary;
Więc bawię tylko piosneczką,
Bom już za stary!
Uciekam od ciebie z dala,
Motylu złoty!
Bo duma mi nie pozwala
Cierpieć, więc pełen tęsknoty
Uciekam z dala.
Śmieję się i piję wino
Mieszane z łzami,
I patrzę, piękna dziewczyno,
W swą przeszłość pokrytą mgłami,
I piję wino...
Adam Asnyk
Gdyby nie muzyka
OdpowiedzUsuńsam bym solo bzykał:)))
Jaśku.........:)
OdpowiedzUsuńGdyby Jarosław nie miał stulejki,
OdpowiedzUsuńto przed swym domem miałby kolejki.
/-/ Andrzej
No proszę, jakiego pięknego "gdybasia" napisał Adam Asnyk...
OdpowiedzUsuńDziękuję Jaśku.:))
Witaj Wojtasie:)
OdpowiedzUsuńDygam wdzięcznie za pochwałę wierszyka- dyg!:)
A te oczy entomologa, to chyba posła Niesiołowskiego?
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszyscy świetnie się bawicie i tak ma być:)
Ale Adaś jest the best:) Bzyka solo:) No, no :)
Jam ci jednoręki ostatnio dziewczyno i proszę nie kpić z mej niemożebności:DDD
OdpowiedzUsuńGdyby Płaszczak nie był taki oślizły,
OdpowiedzUsuńTo by bezpańskie psy dupę mu pogryzły
Lecz one od niego ze wstrętem uciekają
Bo w PiS-ie tylko oślizłych trzymają.
:)
Gdyby Kurski jechał stępa
OdpowiedzUsuńgdyby lżejsza była Kempa
gdyby Płaszczak był garbaty
dyby Zero zebrał baty
gdyby Wróbel trojką była
gdyby Rychard nie pruł ryła
gdyby pis dostało Out!
z Drag Qeen poszedłbym na raut!:)
To by były piękne chwile -
zapomnieć o pisie.I tyle:)))
Gdyby żył teraz Maciej Zembaty,
OdpowiedzUsuńJarosławowi sprawiłby baty,
czarnymi zęby by nam nie świecił,
no i po nocach nie straszył dzieci.
:)
Gdyby Drag Qeen damą była
OdpowiedzUsuńTo by już z Jareczkiem żyła.
Lecz ty przecież jesteś Adam
I lepiej niech Drag Qeen na kolana Ci nie siada.
:)))
Nie bój Jaśku żaby:)
OdpowiedzUsuńtoć to nie som baby
ale powiem w tajemnicy
zajefajni ,,rozbójnicy",
użyczają mi piwnicy
bogatej w wino:)
Mają świetną płytotekę
robią super dyskotekę
są lojalni i -co rzeknę-
lubiom w mordę komu trzeba
bez wahania dać:)))
,,Easy"-Faith no more ...
OdpowiedzUsuńZbrodnia to niesłychana,
OdpowiedzUsuńpiwnica winem zalana.
Za beczką Adaś tam siedzi
i z rozbójnikiem się biedzi.
Ach bierz mnie, bierz rozbójniku,
bo bab to ja mam bez liku,
a teraz chciałem spróbować,
jak ty mi będziesz smakować.:)
Na pomoc Jasiek już bieży,
OdpowiedzUsuńnie leje też za kołnierzyk,
lecz chętnie wino smakuje,
a później? Bójcie się zbóje!
Jasiek dosięga oręża
i męskość jego zwycięża.:)
chłopaki, bez urazy, proszę...:)))
OdpowiedzUsuńJa po piwo Jaśku skoczę
OdpowiedzUsuńbom mu winien wiekiem jest
ale z drogi swej nie zboczę:
wino,kobiety i śpiew!:)))
Kto na żartach nie zna się
OdpowiedzUsuńod Ogródka mu zasię :)
A kto w żartach bryluje,
OdpowiedzUsuńnie straszą go pis-ch...e.:)
Masz Adaśku 100% rację -
OdpowiedzUsuńStawiam Ci winną kolację
Jak się winkiem opijemy
Drag Qeen też będziemy.
Zatańczymy, zaśpiewamy,
Hej, dziewczyny chodźcie z nami.Hej!
Czy ja mogę? Jako Ewa?
OdpowiedzUsuńI zatańczę i zaśpiewam,
ja nie wzbraniam się od wina,
tylko proszę bez... Drag Qeena.
Hej!
:)
gdybym zubrówki nie piła,
OdpowiedzUsuńto bym trzeźwa była,
wypiłam drinka połowę
i weszło mi w lewą nogę!
A jak wypiję całego,
to powiem Wam coś sprośnego!
Dana
Pieśń: Chłopcze, nalej mi wina...
OdpowiedzUsuńChłopcze, nalej mi wina
A niechaj tu przydzie dziewczyna.
Bacchus się z Wenerą nie wadzi,
Ta mię przy Marynie,
A tamten przy winie
Z jednakim zyskiem posadzi.
Rad się kocham, rad piję,
Aza na jednym z tych utyję,
A tak na przemiany zażyję:
Raz wysuszam garce,
Drugi raz Barbarce
Obłapiam udatną szyję.
Kupiec handluje głupie,
Co na jednym targu ma kupie,
Ja towar rozkładam na dwoje:
Raz przy Joanneczce,
Drugi raz przy beczce
Znajdując uciechy swoje.
Jeśli na jednym stracę,
To z drugiego sobie zapłacę.
Gdy mi wino konew rozsadzi,
To ja wskok do Jewki,
A zaś do konewki,
Gdy się Jewka ze mną powadzi.
autor: Jan Andrzej Morsztyn
Dano:)
OdpowiedzUsuńBez dobrej żubróweczki, to tego całego polskiego zamieszania " nie razbierosz " !
Stanisław :)
Jarek się naprężył, pierdnął i wytężył,
OdpowiedzUsuńSitka podtykają, kamery włączają...
Tvn-y, tvn-y cuda ogłaszają.
Więc głupek nawija,
Gębę swą wykrzywia.
Jam nie winny, ona winna!
Ta platforma - NIE TA FORMA !
Kurwa, kiedy to się skończy ?
Stanisław
Staszku:)
OdpowiedzUsuńWino, wieczór, piwnica... wycisz się.:)
Ja proponuję wszystkim piosenkę z "Piwnicy pod Baranami:
Będę z Tobą
Będę z Tobą tylko z Tobą
A Ty ze mną tylko ze mną
Bardzo chętnie Cię oddzielę
Od wszystkiego
Od tych obaw już sprawdzonych
Od niedoszłej piątej żony
I od roku, i od roku przestępnego
Nie zgubimy wspólnej drogi
Ja mam plaster na twe nogi
Ty masz maść, najlepszą
Maść na moje ręce
Może czasem nas zatrzyma
Jakiś piąty, szósty wymiar
Jakiś refren, w napisanej źle piosence
Jak się w wiedzę zmienia szkołę
Jak się w postać zmienia role
Tak w kampatę zmienię pogańską kolendę
I w pióropusz zmienię pióra
A gdy burza się rozhula
To już sama nie wiem
Na co się zdobędę
Będę z Tobą tylko z Tobą
A Ty ze mną tylko ze mną
Bardzo chętnie dam wszystkiego się pozbawić
Wszystkich obaw już sprawdzonych
Wszystkich zmartwień, piątej żony
I zegarów co nie dały się naprawić
Będę z Tobą tylko z Tobą
A Ty ze mną tylko ze mną
Bo czyż warto w inne drogi się wybierać
Gdy przeżyło się połowę
Podstawiając nie raz głowę
To za jaką cenę znów się poniewierać
Jak się w wiedzę zmienia szkołę
Jak się w postać zmienia role
Tak w kampatę zmienisz pogańską kolendę
Dla mnie malwy znajdziesz w górach
A gdy burza się rozhula
To sam nie wiesz jeszcze
Na co się zdobędziesz
Będę z Tobą tylko z Tobą
Będę z Tobą tylko z Tobą
A Ty ze mną...
Chodźcie z nami,chodźcie z nami!
OdpowiedzUsuń...latki z ...latkami:)
Jaśku:,,dredy" , śliwowica
OdpowiedzUsuńuczta kieby i panicza
a do tego cne dzierlatki
lepi to cheba u matki,hej!:)))
i=u:)
OdpowiedzUsuńChłopaki, to ja jeszcze Grześ Turnau z Piwnicki...
OdpowiedzUsuńmiędzy ciszą a ciszą
między ciszą a ciszą
sprawy się kołyszą
i idą
i płyną
póki nie przeminą
każdy swoje sprawy
trochę dla zabawy
popycha przed siebie
po zielonym niebie
a ja leżę i leżę i leżę
i nikomu nie ufam
i nikomu nie wierzę
a ja czekam i czekam i czekam
ciszę wplatam we włosy
i na palce nawlekam
na palce nawlekam
między ciszą a ciszą
sprawy się kołyszą
czasem trwają bez ruchu
klepią się po brzuchu
ale czasem i one
lecą jak szalone
wystrzelają w przestworza
i spadają do morza
a ja leżę i leżę i leżę ...
między ciszą a ciszą
sprawy się kołyszą
sprawy martwe i żywe
nie do końca prawdziwe
między ciszą a ciszą
sprawy się kołyszą
i idą
i płyną
póki nie przeminą
póki nie przeminą
póki nie przeminą
a ja czekam i czekam i czekam
i tylko ciebie wciąż wołam
Ciebie wzywam z daleka
więc ja leżę i leżę i leżę
bo tylko Tobie zaufam
więc ja czekam i czekam i czekam
i tylko ciebie wciąż wołam
Ciebie wzywam z daleka
więc ja leżę i leżę i leżę
bo tylko Tobie zaufam
tylko Tobie uwierzę
tylko Tobie uwierzę
muzyka Grzegorz Turnau
słowa Michał Zabłocki
Dobrounoc:)
OdpowiedzUsuńGdyby menem był Jaro to by walczył fujarą Ale jest eunuchem eksploduje wielkim brzuchem.Jurek
OdpowiedzUsuńGdyby Jurek nie był Kapitanem,
OdpowiedzUsuńnie miałby snów odlotowych nad ranem.:)
Dobrej nocki Adaśku, zmogło winko, czy dzierlatki?;-)
OdpowiedzUsuńDobrej nocki.
OdpowiedzUsuńDo rana.Dana
Miłych snów Dana - do rana.:)
OdpowiedzUsuńAdaś, z dredami to będzie chała
OdpowiedzUsuńBoć Ci u mnie już łysawo pała.
Nie pomoże leżąca na karku plereza
Mogę se na cukier zrobić Irokeza.
Dopiero by dzierlatki się śmiały,
Że Irokez łysawy i jak miś biały.
Biały miś, biały miś dla dziewczyny...
Teraz to już się spłakałam ze śmiechu i ze wzruszenia razem...
OdpowiedzUsuń:)
No to też już powiem: Dobranoc, dobranoc Kobieto
OdpowiedzUsuń- już czas na sen.:)*
Dobranoc, dobranoc Mężczyzno - snów rozśpiewanych...:)*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam - to pewnie wpływ "etylo", że z "ento" zrobiło mi się "etymo"... Tekst, zacytowanej przeze mnie z pamięci fraszki, powinien brzmieć:
OdpowiedzUsuńW oczach entomologa
Jolanta i Jarek,
są jak muszka plujka
i żuczek gnojarek.
Oczywiście Ty entomologa rozszyfrowałaś bezbłędnie... :) Tekst z 2006 roku, ale ten "gnojarek"... już nie żuczek... :)
:)
OdpowiedzUsuńNie szkodzi. Etylo potrafi czasem zdrowo namieszać. A "gnojarek" nigdy nie osiągnął stadium imago...
Pozdrawiam serdecznie.:)