Zgrozą zawiało w naszym kraju,
gdy na jaw wyszła prawda nowa,
że człowiek, który był na haju,
na prezydenta kandydował.
Za kierownicą walca zasiadł
i już rozjeżdża własnych ludzi,
kto mu pokoju ziarno zasiał,
do łagodności go podjudził.
Podstępna grupka liberałów
faszerowała go prochami,
w usta wsadziła stek banałów,
przyozdobiła paprotkami.
Ktoś z niego kukłę zrobił wielką
i po jarmarkach go obwoził,
zakazał mówić o Smoleńsku,
z którego mógłby wynieść korzyść.
Smród pornografii nawet zawiał,
gdy europoseł pewien dziarski,
chciał wizerunek mu poprawiać
stringami w sklepie bieliźniarskim.
A uczestnictwo w tej zabawie
- wiedzą to ludzie z każdej wioski -
służyło tylko jednej sprawie,
żeby mógł wygrać Komorowski.
Więc cała ta metamorfoza,
to jest farmacji tylko dzieło,
stadium delirium i psychoza,
wytwór podstępu, bzdur panteon.
Z tego bełkotu, słów rejwachu,
jest morał, który pojmą tłumy:
prezes, to błazen jest wszech czasów -
do narodowej powód dumy!
Cześć Ewuś! Jest o czym pogadać, choć to trochę nie na temat. Ale ciagle sie mieści w ramach (PiS). Dotyczy Bieleckiego. Chcesz tu, czy mam pisac u siebie? To jakby ciąg dalczy z wczoraj.
OdpowiedzUsuńMam "nową wiedzę", jakby powiedział Ziober.
OdpowiedzUsuńCześć ozon!:)
OdpowiedzUsuńKażda "nowa wiedza" w temacie PiS jest mile widziana na blogu, bo być może znajdą się tacy, którzy są na bieżąco "w kursie sprawy" :)
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńTe prochy Antek mu podsuwał
Albo też grzybki podejrzane
Proceder nadal uprawiają
Bo towarzystwo jest szemrane.
Nie mam pewności, czy prezes teraz nic nie bierze. To, co mówi o braniu ma wszelkie cechy kontynuacji brania. Ciekawe, co wymyśli po kolejnej przegranej.
Pozdrawiam!
Witaj Krzysztofie:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, proszę, następny talent do rymów nam tu wypłynął! Podziwiam wierszyk szczerze.:)
Dobrze, że taki psychol na prochach nie chce brać udziału w posiedzeniach RBN, bo jeszcze wyniósłby z obrad jakąś tajemnicę państwową i natychmiast udzielił wywiadu rzepie.
Po kolejnej przegranej znowu będzie rozjeżdżał walcem paprotki.:)
Pozdrawiam również:)
No to już piszę. Pomijając fora internetowe, których niestety nie czytałam, mam jeszcze informacje z "innej ręki". Bielecki to zwykły złodziej. Chce, jako prezydent Warszawy, dorwać sie do gruntów. Ma syndrom "grabi", jak działają każdy wie. Wczoraj pisałam o gmachu TVP, jest jeszcze przynajmniej jeden koszmarny wytwór tego pana. Budynek w kształcie szklanej kuli, też w Warszawie.Ale że na peryferiach, nie każdy o nim słyszał. Warszawiacy na niego głosować nie będą, chyba że z PiS.
OdpowiedzUsuńJak wiesz, znosimy wszelkie remonty w Warszawie, jest trochę narzekania, ale wszyscy rozumiemy, że jest to konieczne. Podziwiam Hankę za upór i konsekwencję w działaniu. Przez przeszło sześćdziesiąt lat, nikt dla tego miasta w tak krótkim czasie, tyle nie zrobił. Bielecki to głupek. Myśli, że ludzie są ślepi i cierpią na zanik pamięci?
Co ja piszę? Przez ponad sześćdziesiąt lat nie zrobiono dla Warszawy tyle, co za kadencji Hanki.
OdpowiedzUsuńMUszę jeszcze. Słyszałam co Bielecki mówił wczoraj, włos się jeży. Dla niego Konserwator Zabytków to tylko urzędnik podległy prezydentowi Warszawy. A zatem, jeśli przyjdzie mu zboczona ochota, zburzy warszawską Starówke i zacznie budować swoje szkaradne wymysły. Gdybym chciała opisać wszystkie inwestycje, które przeprowadza Hanka, zajęłabym Ci całe "komentarzowe" miejsce. Jest tego bardzo dużo. Są to inwestycje bardzo potrzebne miastu, ale przez jej poprzedników, z "niewiadomych przyczyn", nie przeprowadzone.
OdpowiedzUsuńNo to macie przynajmniej jasność, którego kandydata poprzeć na prezydenta miasta.
OdpowiedzUsuńW Lublinie nie ma jeszcze kompletu kandydatów do rady miasta i na prezydenta. PO i PiS wystawiły swoich (PO obecnego wiceprezydenta), inne partie czekają. Na razie przyglądam się i zbieram informacje, bo nasze miasto też ma ogromne zapóźnienia w sprawach remontu dróg, budownictwa i wielu innych. W wyborach samorządowych największą rolę powinny grać kompetencje kandydatów do zarządzania gminą czy miastem, a nie przynależność partyjna.
Też tak myślę. Warszawiacy, myślący , na niego nie zagłosują. Chyba, że jakieś kołki nowoosiadłe i nie znające miasta jako żywego organizmu.
OdpowiedzUsuńI te prześmiewcze uwagi Bieleckiego na temat zwiększenia ilości zatrudnionych w Ratuszu. Śmieszne. Czy on sie zastanowił nad tym ile miejscowości podwarszawskich jest teraz w granicach Warszawy? Problemy z myśleniem ma facet. Olbrzymie. Koniec, mam nadzieję. :)))
OdpowiedzUsuńNie zarzekaj się, że koniec:)
OdpowiedzUsuńMoże zbierzesz te uwagi do tzw. kupy i opracujesz charakterystykę kandydata na prezydenta miasta w formie ulotki? Warszawiacy mogą być zainteresowani:)
Szczerze mówiąc o najgorszych rzeczach nie mogę napisać, bo krążą jako opinie ludzi. A dowodów jak na lekarstwo. "Wyczyścił się". O oficjalnie wiadomych tylko mogę pisać z całą pewnością. Ale krąży opinia, że to złodziej i przekrętas. Przecież na pustyni nikt nie żyje. Wielu go zna.
OdpowiedzUsuńPrzenoszę dla Ozonki, z mojego wątku "Obrazki -
OdpowiedzUsuńmniaturki" na FSK, drobiazg o Cesiu.:)
Cesiu - pretendent pisowski
Na całe warszawskie włości
Miasta organizmu nie czuje
I bzdury ołówkiem rysuje.
Pozdrawiam wszystkich deszczowo.Łoj!;(
I to jakie. Dzięki :)))
OdpowiedzUsuńWizjonerów wielu było,
OdpowiedzUsuńco się nigdy nie sprawdziło.
Miastem umieć trza włodarzyć,
Cesiu - pomnik chce wysmażyć!
Witaj Jaśku:) Deszczowo, zimno, buro i ponuro. Gdzie zabrałeś babie lato?! ;)
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńJak Cesiu zostanie prezydentem ja wypieprzam choćby na księżyc - dał wczoraj próbkę jak będą wyglądały jego "demokratyczne rządy":)
Mamy za to nowe dowody na zamach w Smoleńsku, o czym oczywiście u mnie :)
Gwiazda Dawida nad Warszawą błyska
OdpowiedzUsuńWizje płyną już z Cesiowego pyska.
Warszawę widzi jako pomnik, który
Przysłoni nawet w jezdniach dziury.
Witaj Ewo! To Ty zabrałaś mi lato
I ja nie mogę nic na to.:)
A jeszcze do tego Adasia brakuje
Pewnie udaje, że źle się czuje.
Po cichu Fabiowi(?) rady gada:
Że zimnych kropli pić nie nada.
Bo potem człowieka łapią dreszcze,
Głowa boli i coś tam stoi jeszcze.
Witaj Adasiu!.. i zdrowiej szybciej nam.:)
Nie zabrałam ja Ci latka,
OdpowiedzUsuńbo mi zabroniła matka.
Jaśka wzięłam se pod głowę,
będę śnić o latku nowym!
Teraz już dobrze? :)
Adaś leży pod pierzyną
OdpowiedzUsuńcoś z nietęgą dzisiaj miną.
Fabio meczy mu do ucha,
że na dworze zawierucha
więc kropelki zażyć trzeba -
wszak jest taka wola nieba!;)
Stokrotne dzięki za korektę.:)Wszystkiemu winna
OdpowiedzUsuńpogoda i moje wczorajsze niewyspanie.:)))
Masz i tak szczęście, bo żeby zrobić korektę, muszę przekopiować do notatnika tekst, poprawić go i na nowo wstawić. W pierwszej chwili wstawiłam go pod swoim nickiem:)))
OdpowiedzUsuńWięc zabawa była apiat, abarotno:)
Dlatego nie zakładam swojego bloga,
OdpowiedzUsuńBo jestem w tym temacie zupełna noga.:)
Blogi założone w Word Press (jak u Bobika) mają opcję poprawiania komentarzy na bieżąco. Mój jest u sierżanta Gugla, więc, żeby czyjś komentarz poprawić, muszę... itd. jak wyżej.Ale tutaj nie ma przynajmniej ograniczeń co do ilości i wielkości komentarzy pod jednym postem. Czasem tylko trochę wolniej wchodzi. :)
OdpowiedzUsuńNiewyspanie wczorajsze? Przecież opowiedziałeś Bajeczkę Babci Pimpusiowej i zgasiłeś światło jakoś ok. 23.Znaczy wysłałeś nas spać, a dalsze figielki były po ciemku i gdzie indziej? Niezły z Ciebie Jasiek Wędrowniczek!;)
No tak pogadałem sobie (sam ze sobą) jeszcze gdzieś do 14:00 po północy w swoim miniaturkowym wątku na fsk. A Wy sobie smacznie śniliście, ale
OdpowiedzUsuńdzisiaj odeśpię zaraz po pracy i obiadku.:)
Nie ma to jak pogadać Jaśku z inteligentną osobą :) Tez tak czasem lubię :)
OdpowiedzUsuńJaśku, Twój wątek o brudziu jest pyszny, dostawiłam coś, a jakby nie weszło, to tu:
OdpowiedzUsuńUcho było w Jarka buzi -
tykaj mnie, a reszta - guzik!
Jeszcze zrobię ci "niedźwiadka",
bo twa buzia taka gładka!
Dla niewtajemniczonych: 40 rocznica urodzin Zbynia, uczczona budziem z prezesem:)
Obudziłem się po poobiednim odsypianiu zarwanej
OdpowiedzUsuńpółnocki, a w ogródeczku puściutko. Wygląda mi na to, że wszyscy też odsypiają. W takim razie posłuchajcie przez sen "Bajki o Czerwonym Kapturku" mistrza Andrzeja Waligórskiego.
Bajka o Czerwonym Kapturku
Kiedyś Czerwony Kapturek
Niósł pół litra i ogórek
Dla Babci w lesie dziewiczym
Co tam żyła z Nadleśniczym,
Ale go już razy kilka zdradziła
Na korzyść Wilka!
Teraz też - kapturek bieży,
A ta prukwa z Wilkiem leży!
Podśpiewuje coś po rusku,
A kocha się po francusku.
(Bo taki Wilk to wygrzmoci
Nawet i giełdę staroci!)
Gdy zobaczyła dziewczynka,
Że z jej Babci taka świnka -
Dała cynk Nadleśniczemu,
Żeby też się przyjrzał temu.
A on, ze swojej dwururki,
Dorobił w Babci dwie dziurki,
Poczem z krzykiem: - Oż, ty zdrajco!
Trafił Wilka w lewe coś tam.
Pochował ich pod pagórkiem
I ożenił się z Kapturkiem.
Wniosek: Kto w porę kabluje,
Nigdy biedy nie poczuje!
Dobranoc! I niech bajeczka Wam się dalej śni.:)
No i widzisz. Musieliśmy wczoraj iść spać bez bajeczki, bo Jasiek Czarodziejek odsypiał nocne hulanki!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą po takiej bajeczce to zamiast spać, turlałabym się ze śmiechu!:))))
Miłego dnia:)