Powered By Blogger

sobota, 11 września 2010

Bez polityki...

Poranek mgiełką mnie przywitał,
pociągam sobie łyk kawusi
i – jakby ktoś mnie o to pytał -
dziś polityka mnie nie kusi.

I wcale też mnie nie ciekawi,
jak komentować będą media,
kto się pod krzyżem wczoraj wsławił,
a komu wyszła wręcz komedia.

Kto był warchołem, kto cynikiem,
komu tam całkiem już odbiło,
a kto na kaftan zaś z nocnikiem
zasłużył sobie, że aż miło.

Nie wdaję się też w dywagacje
kto tak naprawdę nami rządzi,
komu przyświeca stanu racja,
komu fanatyzm rozum zmącił.

I ani słowa dziś nie powiem,
jaki polityk spiski knuje,
że chory z nienawiści człowiek
do rewolucji nawołuje.

Marszem na Pałac brata uczcił,
śni mu się władza ponad wszytko,
upiory swe ze smyczy spuścił
i zafundował nam igrzysko.

Miałam w tematy złe nie wchodzić
lecz ciągle o tym myślę skrycie...
Trudno z anarchią się pogodzić -
moja Ojczyzna, moje życie!

52 komentarze:

  1. Nie mogłem spać po wczorajszej hucpie pod Pałacem. I pomyśleć, że jakiś pokręcony paranoik ustawia nam nawet sen pod swoje dyktando.
    Niby rozsądny człowiek nie powinien przejmować się słowami wariata ale już taki jeden był, co świat podpalił. Ktoś z wczorajszej lekcji powinien wreszcie wyciągnąć wnioski.
    Pozdrawiam.
    PS. Wybieram się dziś na ryby, albo na grzyby. Jedyny sposób na "bez polityki" przynajmniej na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Krzysztofie :)
    Nie Ty jeden miałeś trudności ze snem.
    Odniosłam wrażenie, że Kaczyński jest już tak zdeterminowany, że czeka, aż go aresztują, żeby zostać - w glorii i chwale - więźniem politycznym za nawoływanie do przewrotu w państwie.
    I pomyśleć, że on i wszyscy uczestnicy marszu z pochodniami wyszli z kościoła.

    Pozdrawiam serdecznie i udanego odpoczynku sobotniego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniała się piosenka Wojtka Młynarskiego "Ballada o cyrku", napisana gdzieś w 80-tych latach ubiegłego wieku:

    Mam zaśpiewać coś o cyrku – no i dobra!
    Kiedyś we śnie cyrk widziałem – i, Panowie,
    Był w tym cyrku taki fantastyczny program,
    Że do dzisiaj mi się to nie mieści w głowie!

    Pan pogromca, pan pogromca, pan pogromca
    - sam widziałem, bo siedziałem niedaleczko
    - tyciutkiego, panie, kotka w główkę trącał,
    A ten kotek z palca mu zlizywał mleczko.

    A ci klauni, a ci klauni, a ci klauni
    Mieli prosto od Cardina garnitury
    I przy kawce gawędzili nienagannie
    - istny wzór savoir vivre’u i kultury!

    Do sukcesu ogólnego się dokładał,
    Czarną magią nas zadziwiał i zachwycał
    Mistrz iluzji, co na naszych oczach zjadał
    Bułkę z masłem i prawdziwą polędwicą!

    No i jeszcze akrobaci, akrobaci
    - gwóźdź programu! Hit prawdziwy! Szczyt atrakcji!
    - szał wzbudzali, uśmiechnięci i pyzaci,
    Po podłodze chodząc bez asekuracji!

    Nie zdzierżyłem po występie akrobatów
    I sąsiada zapytałem prosto z mostu:
    „Proszę pana! Czy to program dla wariatów?!"
    „Nie, kochany! To jest program dla cyrkowców!"

    Kto po zadku raz przy razie jest kopany
    I po linie balansuje wciąż na codzień,
    Temu klaunem jest człek dobrze wychowany,
    Akrobacją zaś chodzenie po podłodze.

    I nie sposób mówić tu o jakimś świrku
    - tak myślałem, obudziwszy się o świcie
    - bo, Kochani, kto na codzień żyje w cyrku,
    Temu cyrkiem zdaje się normalne życie!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Wiem jedno - tolerować tego: rodzącego się ponownie faszyzmu - nie wolno ! To nie są działania mieszczące się w ramach " demokracji " ! Kaczor wzywa do usunięcia władz demokratycznie wybranych . To grożny i bardzo niebezpieczny typ ! Niestety , jego nacjonalizm i faszyzm, ma spore umocowanie społeczne ! W każdej chwili może doprowadzić do krwawej wojny domowej . Platformo - obudż się ! Te pochodnie budzą jednoznaczne skojarzenia...
    Jak tu , Ewo , o polityce nie mówić ?
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry:)
    Ja jeszcze raz za Biblią powtórzę:
    "Kto sieje wiatr, ten zbiera burze."
    I dodam tak od siebie bardzo szczerze
    W zdrowie psychiczne Ob.Jarka nie wierzę.

    Wsiem miłego weekendu życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Jaśku i Stanisławie :)

    Mity o zdrowiu tego pana
    dawno w legendy trzeba włożyć.
    Żeby się taki wreszcie znalazł,
    co wariatowi by przyłożył.

    Zakuł w kaftanik, zamknął w Tworkach
    albo w przybytku tym podobnym,
    gdzie miejsce takich jest potworków,
    co życie czynią nam "nadobnym".

    Też Wam życzę Wam miłego i spokojnego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stanisławie, skojarzenia są bardzo czytelne. Myślę, że powinien skończyć się czas milczenia i tolerancji dla wybryków tego osobnika.
    A swoją drogą coś z Napoleona wczoraj też miał, szczególnie gest z ręką za pazuchą :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecież właśnie o to chodziło. Witajcie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć Ozon :)
    Sugerujesz, że prezes już się w Napoleona wcielił? :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewo witaj !
    Ja nie jestem zaskoczony , że ta " patriotyczna " manifestacja z kościoła , przed chwilą , wyszła.... Kościół , to moja opinia , jest jednym z najważniejszych / negatywnie / elementów tego , polskiego " transportera ZŁA " ! Przecież te pochdnie ktoś wcześniej przygotował ... " Msza " była tym zwornikiem , który ukierunkował " prawdziwych poloków " ! Kościelni nie robią nic , by rozładować atmosferę - mało tego : dolewają oliwy do ognia zła !
    Podobieństwo polskiej kaczki i Napoleona ... kończy się na wzroście... Napoleon był niski ! Fakt. Ale kaczor jest : niski , mały , podły , pozbawiony ludzkich odczuć . To niebezpieczna kreatura , której polityczne istnienie - jest tylko w Polsce możliwe. Fakt jego negatywnego oddziaływania na pretorian - winien być zbadany i naukowo opisany w podręcznikach : psychologii i psychiatrii.
    Też sympatycznie pozdrawiam i miłego dnia życzę....
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  11. Niebezpieczny mały człowieczek z kompleksami kojarzy się tylko z wiadomym malarzem pokojowym, który prawdopodobnie też nie był w pełni poczytalny, ale porwał tłumy.
    W kościele zaś była modlitwa "za tych, co przyczynili się do śmierci Lecha i Marii Kaczyńskich"...
    I kto tu podżega...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie, nie wcielił. Ale było to przemyślane zachowanie w celu wzbudzenia takich skojarzeń.To stary wyjadacz jest i świetny aktor. Zna różne techniki omamiania ludzi. No i doradców ma dobrych, oni też nie od macochy. Przykład wzięli z Niemiec lat 30 ubiegłego wieku. Wzorem jest im niespełniony malarz z tamtych czasów.
    Miałam już napisany cały tekst, lepszy od tego, ale wystarczyło muśnięcie nieodpowiedniego klawisza i wszystko zniknęło "jak sen jakiś złoty".

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja Wam powiem po cichutku.
    Tak mi się zdaje, nie wiem przecie.
    Że wraca sobie pomalutku,
    "Niezapomniane " średniowiecze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć wszystkim:)
    A ja zaczynam zwyczajnie żałować Jarka i już!!! Wraca do domu, a tam kot i chora matka!!! Z kobietą się nie pokłóci, żeby później móc się godzić!!! Nic go już nie czeka, więc ogólnie pojęta zemsta i podjudzanie trzyma go przy życiu! Ot co!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czyli , w gruncie rzeczy, prywatne pobudki nim kierują? To jeszcze gorzej!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pamiętacie naszego Jana III Sobieskiego? Na pewno tak. Zobaczcie u mnie co on bidoczek narozrabiał!!!
    Tak Ozon, myślę właśnie, że dużo w tym prywaty!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ruda...
    Nie żartuj ! Współczucie " jajkowi " okazujesz ? Toż ta idiota pozbawiona jest uczuć , więc i współczucie jej-jest bezprzedmiotowe... Uczłowieczanie , na siłę , starej obleśnej małpy , jest obrazą : starej małpy...
    Choć długo żyję, Jana III Sobieskiego - nie pamiętam / ha , ha , ha.../. Na poważnie : Uważam , że wszystkie fanatyzmy i religijne fobie są bardzo grożne... Uważam , że fanatyzm katolicki jest grożniejszy...Bo Polski dotyczy. I jest ciągle podsycany przez epidiaskop ! Żądny władzy absolutnej i mamony ! Nie widzę też , na dziś : specjalnego zagrożenia innymi fanatyzmami / w tym islamskim / . Bo niby dlaczego islamiści mieliby , masowo , tu osiadać ? Całkiem realnymi , wydają się , fizyczne akty szaleńców spod znaku " krzyża kat. / ! Śledząc historię trudno mi natrafić na to " dobro" , o którym sukienkowi mówią .... Zło , płynące z " ustów " wielebnych było i jest : bardzo widoczne ! O czynach , z historii , nie wspomnę...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  18. Kobiety! To chyba jasne, że tylko "prywatne pobudki", a cóż innego? Dobro RP na pewno nie.

    Właśnie wróciłam z targu, kupiłam piękne cukinie - takie młode, świeżutkie, paprykę, koper i będę robić leczo!:) Trzeba się trochę kulinarnie "powyżywać"; to też jakiś sposób na odstresowanie :)
    Kto ma ciekawy przepis na leczo, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ..."Średniowiecze ? Było cudnie...
    Kościół wszystkim dyrygował,
    "Wiedzę " maluczkim - dawkował.
    Księgi chował ," diabłów " - palił...
    Piękne czasy - dla mądrali !
    A czy tamto " se newrati " /?/
    Do współczesnych- jest pytaniem !
    Zamiast szukać fanatyzmów ,
    Za górami i lasami ...
    Spójrz na Polskę .
    Wszak tu mamy: tych palantów z deseczkami!"
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  20. Tutaj błogi jest zaścianek,
    w nim zaś rządzi ksiądz plebanek.
    Tu pokropi, tam przykadzi,
    jak żyć z mężem też doradzi.
    Święci wszystko, datki zbiera
    od biedaka i frajera...
    Wkoło zaś pobożne miny
    oraz kupa wazeliny.
    Więc turysto, Polska w cenie -
    czuć się będziesz jak w skansenie!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. ... Jak w skansenie - już się czuję!
    Wszak tu mieszkam , egzystuję...
    Czarny wtrąca swe " trzy grosze "
    Choć doprawdy go nie proszę...
    Gada , ględzi , krytykuje ,
    Ale ŻYCIA, wszak - nie czuje.
    Zatem ma jedyna rada :
    Niech se gada , niech se gada...
    Bajki " swoim " opowiada .
    Bo plebańskie rady głupie...
    Mam głęboko , w czarnej dupie !

    Stanisław
    Hm... czy nie za ostro ? Ale tak czuję , poprostu !

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzisz, to najlepsza rada:
    niech se gada, gada, gada...
    niech se krzyczy, kwiczy, wyje,
    a ja po swojemu żyję!

    Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witajcie:)
    Dzisiaj o godz.14.00 Legnica będzie świętować imieniny ulicy Najświętszej Marii Panny:)
    Ratuuuunkuuuuu......!!!
    Boli mnie głowa i dla tego dziś odcinam się od jakichkolwiek informacji z Wolski!:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Adaśku :)
    Imieniny ulicy?! Czy Ty może jeszcze "czcisz" z sąsiadem wczorajszego klenia??? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety nie:)Sąsiad na saksach a ja zapodałem sobie to info z lokalnej TV do śniadania.
    Leci to to sobie spokojnie na pasku u dołu ekranu więc uznałem,ze nie ma sensu szczypać się w policzek:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Po swojemu żyć próbuję...
    Pastucha - nie potrzebuję !
    Mym pasterzem - rozum w głowie.
    Rozwiązanie mi podpowie...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  27. O,to to Stanisławie.Ale,ani chybi to jakiś szczególnie zjadliwy wirus grzybicy toruńskiej,który atakuje mózg.Znaczy się -pandemię mamy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Do śniadania - jajecznica:),
    a nie info o ulicach!
    Łyk kawusi na deserek
    i do lasu na spacerek!:)

    Toż to nie do wiary! A właściwie, to już wszystko "do wiary", jak w naszych rymowankach o skansenie... A co stawia solenizantka na imieniny? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Moi drodzy parafianie
    odpierdolę wam kazanie...
    Do kościoła nie chodzita,
    Na tacę nie dajeta ,
    A do nieba iść chceta ?
    Chuja - nie pójdzieta...
    Bo to prawda znakomita :
    Taca " gruba " gwarantuje :
    Czarnym spełniać swoje ruje...
    Stanisław
    Czy nie przesadzam ze " słownictwem " ? Ale ... bez " słówek " by nie było efektu. Przepraszam...

    OdpowiedzUsuń
  30. Stanisławie :)
    Aczkolwiek słówka są bardzo "mięsiste", to "w tym temacie" są wyjątkowo usprawiedliwione:) Zawsze też możesz wykropkować po pierwszej literce - i tak wiadomo, o co chodzi :)
    I proszę, zarzekała się żaba błota...rymujesz całkiem zgrabnie, a mówiłeś, że to nie dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nawet nie zastanawiam się nad menu ...
    A Twojej rady posłucham i wybiorę sie do lasu.Zjadłbym świeżego podgrzybka albo kurki:)
    Nie ma sensu w tak piękny dzień męczyć organizmu info o Półkartoflu i jego watahach:)
    Miłego dnia wszystkim życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudny wierszyk Stanisławie :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Udanego grzybobrania Adasiu :)
    Uważaj tylko na sromotniki rydzykowe ;-)
    Ja jutro rano też się wybieram na grzyby, dzisiaj popaduje i ogólnie jest paskudnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Aha, kurek nazbieraj koniecznie, nie ma to jak jajecznica na kurkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzięki za radę a kurki to moje ulubione grzybki ale i niestety rydze:)))
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ewo ...
    Mam charakter Jasia Himilsbacha... Prostym Człowiekiem był - ale wrażliwym i bardzo inteligentnym... Kropeczki.... nic nie zmieniają , hipokryzji są oznaką! : )
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  37. Adamie , dziękuję
    Wierszykiem się zrewanżuję...
    Kurek , kurek - koszyk cały !
    Rydze ? Owszem dobre były...
    Lecz wraz z " łojcem " się skończyły...
    Prawda taka się ostała :
    Rydz to polska jest zakała !!!
    Więc , jak spotkasz coś takiego
    Depcz i niszcz , tego rudego...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  38. Rydz jest dobry, gdy jest z lasu,
    bo nie czyni ambarasu.
    Gdy z Torunia zaś przybieży,
    to kapelusz ma nieświeży,
    łeb zakuty, w trzonie jady...
    wokół niego węże, gady...
    Więc, jak spotkasz toruńskiego,
    daj mu kopa mój kolego! :)

    Stanisławie, też podziwiam kunszt słowny Jana Himilsbacha :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dam mu kopa raz i drugi,
    i poprawię jeszcze.
    Spiorę go na kwaśne jabłko
    aż mu sie odechce.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ten rydz znany , choć niechlubnie...
    Pływa w szambie polskiej " chwały ".
    Chwała " łojcze " , chwała , chwała !
    Polski ,z ciebie, jest zakała !
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  41. Na kwaśne jabłko tłucze się kartofle:)
    Ja też dzisiaj na swoją modłę, więc z połówką zajrzeliśmy do Empika i zakupiliśmy nową grę planszową :) (uwaga, bez krzyża i tak dalej) :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Rydze smażone, rydze pieczone,
    Ale najlepsze to te ukiszone.
    Można je także gotować w soli,
    Od takich rydzy głowa nie boli.
    Lecz wiem, że nie smakuje św.Panience
    Ten co to chodzi w czarnej sukience.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czy ktoś mi powie, jakie jabłka kisi się w kapuście???????????????

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaśku :)
    Uwielbiam rydze smażone,
    pieczone i ukiszone.
    Tymi, to ja się nie struję,
    ale rydza czarnego, co smrodzi,
    z daleka trza obchodzić :)

    Właściwie to nigdy rydzów nie kisiłam, najlepsze są dla mnie smażone. Jednak w tym roku jeszcze rydzów nie widziałam (z wyjątkiem tych sukienkowych) :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ozonie, nigdy w życiu nie kisiłam jabłek w kapuście. Pierwsze słyszę, że to w ogóle się robi!
    Może poszukasz coś w internecie?

    OdpowiedzUsuń
  46. Można kisić kwaśne np. antonówki.Polepszają smak
    kapusty.

    OdpowiedzUsuń
  47. W związku z tym,że dziś jest rocznica (nie miesięcznica)tragedii WTC, zapodam taki wierszyk:

    W T C
    Nową tezą świat chcę cały uszczęśliwić
    I nie będzie Wam Rodacy dziś do śmiechu
    Z Kremla chciał Rosjanom zrobić World Trade Center
    Lecz nie trafił(chory błędnik)zimny Lechu.


    Niestety,wiersz nie jest mój.
    Uzbierałem dość kurek,tak ok,60dk.ale to nic w porównaniu ze spacerkiem jaki sobie zafundowałem.Było cudnie:)
    Rydze smażone w maśle-cudo dla podniebienia więc (to do Stanisława:))niech będzie kompromis:

    Wszystkie rydze oprócz czarnych,
    podłych,kłamliwych,koszmarnych,
    nadają sie do zjedzenia
    miłe są dla podniebienia:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  48. Serce mi się ściska,że na dobranoc muszę spostponować tak piękny przyrodniczo- kulinarno-lekko-polityczny dzień ,,Bez polityki"...
    Oto co mi przysłał znajomy z Niemiec,pacyfista z urodzenia i przekonania.Taką ma opinię, po przeczytaniu kilku polskich czasopism a i niemieckich regionalnych:
    You Tube -Die Sturmabteilung E Nomine Vater Unser.
    Takie skojarzenia ma człowiek spoza Polski,obywatel świata,człowiek wolny i niezależny,nade wszystko kochający pokój, po obejrzeniu marszu z pochodniami w wykonaniu pislamistów.
    Półkartofel nie ma prawa wystawiać nam takiego świadectwa!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. Witam wszystkich.

    Przysłano mi ostatnio poniższy tekst e-mailem.
    Nie wiem, kto jest autorem, ale proroctwo ma pewne szanse na spełnienie:

    Nie wiecie, jak się skończy spór o krzyż smoleński? To przeczytajcie, jak zapewne będą wyglądać wycieczki po Pałacu Prezydenckim za 10 lat.
    Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.
    - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
    - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
    - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
    - Psze pani, a co to za budynek?
    - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
    - Kogoś tu ukrzyżowali?
    - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
    - Nie wiemy, psze pani.
    - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
    - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
    - Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
    - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
    - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
    - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
    - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim Metalowa Siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
    - A ten mniejszy krzyż to skąd?
    - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
    - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
    - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
    - Psze pani, a co to jest fresk?
    - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
    - Ja nie widziałem.
    - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
    - Nie, bo byłem wtedy chory.
    - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
    - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
    - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
    - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
    - Ooo, a co to są za tablice?
    - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
    - "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
    - A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
    - No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
    - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
    - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
    - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
    - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
    - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
    - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...

    OdpowiedzUsuń
  50. Witaj Safiro :)
    Dzięki za powiastkę. :)))
    Najbardziej zafascynowały mnie te buty! To byłby naprawdę piękny pomnik, na cały świat, tylko powinien wiernie oddać pierwowzór. Muszą być wykrzywione, brudne i źle zasznurowane.:) Reszta, to już tylko z Moskwy może być widoczna.
    Proroctwo niestety, nie od rzeczy...
    Pozdrawiam serdecznie, zaglądaj do ogródka częściej, bardzo Cię wyglądam i pewnie nie tylko ja :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Adaśku, nie znalazłam tego na jutubce, a szkoda, bo pewnie ciekawe :(
    Może coś w nazwie jest inaczej?
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Aha, kurkowych zbiorów Ci zazdroszczę! Sama się dzisiaj wybiorę, bo nie zdzierżę :)))

    OdpowiedzUsuń