Przyszedł dziś zamknięty w niecierpliwość pączków,
jeszcze trochę śpiących, choć w nich zieleń wzbiera,
na gałązce wierzby ciepłe wiatru songi
już w puszystych kotkach biorą swe trofea.
Jeszcze mała chwila, a stopnieją sople,
i rzewnymi łzami spłyną do kałuży,
kos zagwiżdże z rana tuż pod moim oknem,
dzień słonecznym blaskiem jasność swą wydłuży.
Szarość łąk przełamią złotem swym kaczeńce,
pączek fiołka błyśnie fioletu zaraniem,
z lasu znów przyniosę zawilców naręcza,
wszystkie moje myśli zakwitną kochaniem.
Przyjemnego dnia. Wiosna już za progiem. :-)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Heniu.:) Jakoś trudno mi dostrzec bliskość tego progu, gdy za oknem jest teraz -12.st. Tylko dzień dłuższy, trochę więcej słońca z rana i sople zaczynają powoli kapać.
OdpowiedzUsuńSpokojnego dnia, oby świeciło jak najdłużej.:)
Warszawa dużym miastem jest! Często żałuję, że nie wioseczką wśród lasów. Witaj Ewo, witajcie ogrodnicy:))))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz i piękne zdjątko:) Chyba najbardziej lubię las:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Ozonko:)Faktycznie, las sam nie chce przyjść do miasta, trzeba się do niego się trochę pofatygować. A zawilce pewnie kwitną we wszystkim warszawskich parkach całymi łanami. Tę fotkę zrobiłam w podlubelskim lesie, bo jak co roku zachwycają mnie kwietnie dywany z zawilców, a - zauważ - nawet poprzetykane gdzieniegdzie szafirem przylaszczki.
OdpowiedzUsuńA najpiękniejsze runo wiosenne, jakie zdarzyło mi się w życiu oglądać, jest w Puszczy Białowieskiej. Tylko oczywiście - nie w marcu; najbogatsze jest zazwyczaj przy końcu kwietnia. :)
O Puszczy Białowieskiej mam utrwalone zdanie i go nie zmienię:))) Dziwię się naszewmu państwu, że igra z naturą. Waliłabym każdego debila w łeb za takie podejście. Niech mi tylko podejdzie pod rękę:(
OdpowiedzUsuńSzarość łąk przełamią złotem swym kaczeńce,
OdpowiedzUsuńpączek fiołka błyśnie fioletu zaraniem,
z lasu znów przyniosę zawilców naręcze,
wszystkie moje myśli zakwitną kochaniem.
Autor: ewa*
Widziałem dziś wiosnę. Kryła się za drzewami w parku, obok którego przejeżdżałem. Jednak z za okien samochodu, nie poczułem jej zapachu. Był na pewno, bo zieleń i dużo kwiatów, już chce wyjść. To widać. Oby tylko mrozy, nie zaszkodziły roślinom, nieśmiało pnącym się ku słońcu.
Ozonko, Puszczy Białowieskiej, najwięcej zaszkodziło nasze pokolenie.Teraz, już i wśród nas, jest większa świadomość naszych błędów - nie "ich". Prawdziwa edukacja o skutkach bezmyślnej gospodarki, dopiero raczkuje. Czy następne pokolenia nie popełnią błędów? Ja wątpię. Rząd, mało co ma w tej chwili, do powiedzenia. Zaniedbania wielu pokoleń, nie dzisiejsze działania. Choć i dziś, też głupców nie brakuje......Ja nie wierzę.Za dużo się mówi, za mało robi. Przepisy same się nie zrealizują. I tym optymistycznym (inaczej) akcentem, przekazuję głos do studia.
Bry dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńA to taki aproposik do wstępniaka Ewy:
Idzie wiosna już w powietrzu,
Owoc, kwiat i ptak ją przeczuł
Do niej usta, kielich, dziób
Liczą, ile jeszcze dób
A ja wcale nie w zapale
I zachwytem się nie palę,
Bo im - starszy jestem czym -
Tym bardziej szkoda zim.
Zima trudna, zima brudna, zima nudna - żaden bal.
Zima ziębi, zima gnębi, ale zimy, zimy żal.
Zima mrozi, zima grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi.
Ale mimo zmartwień z zimą - żal tej zimy, zimy mi.
Mało co mnie bawi w zimie -
Ani zamieć, ani wymieć
A w zakresie łyżew, nart
Mi nie dopisuje hart.
Kiedy mróz na rtęć napiera
I wypiera niżej zera -
Już cholera trzęsie mnie!
A przecież myślę, że
Skąd po zimie moje żale?
Nie szaleję w karnawale.
Czemu żegnam w mol nie w dur
Nie najlepszą z roku pór?
Może to mnie właśnie smuci,
Że ta sama już nie wróci,
Że z szelestem zdartych dat
Upłynął życia szmat
Życie trudne, życie żmudne, życie nudne - żaden bal
Życie ziębi, życie gnębi, ale życia, życia żal
Kabaret Starszych Panów.
Ozonko i Heniu,
OdpowiedzUsuńWiększymi winowajcami, niż państwo są tutaj samorządy lokalne, jeśli chodzi o niszczenie unikalnych enklaw puszczańskich poprzez bezmyślną wycinkę drzew, a tym samym naruszanie całej biocenozy puszczy. Ministerstwo Środowiska chciało powiększyć obszar BPN z 10 tys. do 22 tys. hektarów. W zamian za zgodę puszczańskie samorządy miały dostać na proekologiczne inwestycje 75 mln zł. W 2010 r. mieszkańcy w konsultacjach opowiedzieli się przeciw, takie też decyzje podjęły samorządy. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody bez zgody samorządów nie można utworzyć, lub poszerzyć parku narodowego. A Białowieski Park Narodowy jest wpisany przez UNESCO na Listę Światowych Rezerwatów Ludzkości.
Przykre, że sami nie umiemy docenić tego, co absolutnym unikatem na świecie. Paradoksalne jest jeszcze to, że białoruska część Puszczy (obszarowo 2x większa, niż nasza) jest o wiele lepiej chroniona niż polska.
Bry Jaśku:)))
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie wróci. Mile jednak je wspominać:)))
Najważniejsze, nie zmarnować ani chwili:)))
OdpowiedzUsuńBry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńStarsi Panowie są przewrotni. Raz im żal zimy, a innym śpiewają, że im dobrze jest wiosną na Prosną. Grymaśne to towarzystwo, jak stare ciotki na kanapie - aż strach.;)
Nad Prosną
W cieniu drzew - liściastych
Ptasząt śpiew - pierzastych
A dzisiaj jest trzynasty
Czy to rdest, nie... narcyz
A ten ptak, co leci?
Chyba szpak, do dzieci
No a rak, rak - skorupiak
ta natura jest niegłupia
Wiesz... miałem sen nad ranem
Jaki? Ten z baranem? Tak
No to znam, nie, nie znasz
Patrz, no tam na pejzaż
Rzeka, las, nad lasem chmura
Oj, przemądra natura, natura jest
Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką
Nad jakąkolwiek rzeczułką
Kocha chłop swe pole
Będzie snop w stodole
A i Piast był kmieciem
Mniejszych miast dwie trzecie
No to co?, co no to
No po co to z tą kwotą?
Że tych miast dwie trzecie? No
Bardzo dobrze jest, gdy wie się
Ach, piękny dzień, mój Boże
A żeń-szeń? No to korzeń
Tak jak chrzan? podobny
Patrz ten pan zdjął spodnie... ha ha ha
W strumień wlazł i brodzi po dnie
Oj, swobodnie, swobodnie nasz żyje lud
Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką
Nad jakąkolwiek rzeczułką
Wiesz... mam myśl, no to pysznie
Chciałbyś dzis? nie, dziś nie
Patrzę na gołębie, niebo ma tę głębię
Zając - kic przez zboże
Życia nic nie zmoże
Wiosną z krajem więź rozczula
Oj, matula, matula z ojczyzny jest
Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką
Nad jakąkolwiek rzeczułką.
****
I spróbuj im dogodzić.;)
Częściowo rozumiem mieszkańców. Ustanowienie stref
OdpowiedzUsuńprzyrodniczych wiąże mieszkańcom ręce w wielu
dziedzinach ich życia. Choćby zakaz budowy domów
na terenach stanowiących ich własność, jako przykład pierwszy z brzegu.
Jaśku i Heniu - u Was wiosna na pewno będzie wcześniej. A najwcześniej u naszego Adaśka. W okolicach Wrocka, w Wielkopolsce i na Śląsku są już plusowe temperatury w dzień i nie ma śniegu. Ja żyję na tej zimniejszej stronie Wisły, gdzie wyż syberyjski jeszcze długo będzie się dawał nam we znaki. W nocy kilkunastostopniowy mróz i ziemia nie ma na razie szans na rozmarznięcie.
OdpowiedzUsuńA pod koniec stycznia było już tak ładnie...
Pokazywałam Wam fotki moich przebiśniegów; teraz śpią pod śniegiem, przysypane dodatkową warstwą kory.
Niech już powoli, ale to powoli -nadchodzi. Ludzie będą weselsi to i ja może skorzystam coś z tej wiosny. Piszę powoli, bo gwałtowne roztopy, mogą trochę nieszczęść przysporzyć wielu. Mam nadzieję, że po 7 latach, będę mógł ponownie odwiedzić arboretum, gdzie bywałem co roku, przez wiele wiele lat.
OdpowiedzUsuńJaśku, tu nie chodzi o zakaz budowy domów, bo ich nikt w puszczy nie chce budować. Zresztą, są to okolice bardzo mało zamieszkane. Pól też nikt uprawiać nie chce. Są plany zagospodarowania przestrzennego, które pozwalają na budowę domów w miejscach dogodnych dla człowieka. Tu chodzi przede wszystkim o możliwość taniej wycinki drzew, albo wręcz ich kradzieży. Sankcje za coś takiego w Parku Narodowym są dużo większe, niż z terenów nieobjętych ochroną.
OdpowiedzUsuńNiby sadzone są na to miejsce nowe drzewa. Ale niszczymy coś, co trwa nieprzerwanie od 8 tys. lat. To tak jakbyśmy wyciągali cegły z ostatniej średniowiecznej katedry w Europie, a na ich miejsce wciskali betonowe pustaki.
Dzień Dobry Ewo i Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńJuż za chwileczkę, już za momencik,
Wiosenne słonko zacznie nas kręcić.
A wtedy wszyscy: starzy i młodzi
Na spacer zaczną stadnie wychodzić.
Ptaszek radośnie zaśpiewa dla nich.
Bez względu na wiek, bez względu na nic!
Serce zabije nam mocniej wszystkim.
I zew natury... poczują wszyscy.
Więc jeszcze troszkę miły kolego,
A wiosna wróci - już na całego:)))
No bo: w przyrodzie tak zawsze się dzieje:
Po długiej zimie - wiosna nas ogrzeje.
Pozdrawiam - Stanisław
A jak już marzec i wiosna puka do bram... to już czas na:
OdpowiedzUsuńSkaldowie " Wiosna"
Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa skowronek nad nami,
Drzewa strzeliły pąkami,
Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty.
Ktoś na niebie owce wypasa, hej
Popatrz zakwitł już Twój parasol, hej
Nawet w bramie pan Walenty stróż,
Puszcza wiosną pierwsze pędy już.
Portret dziadzia rankiem wyszedł z ram,
I na spacer poszedł sobie sam.
Nie przeszkadza tytuł, wiek i płeć,
By zieloną wiosnę w głowie mieć.
Wiosna - cieplejszy...
Ktoś na niebie...
Portret dziadzia...
Wiosna... wiosna... wiosna...
Stanisław
P.S. Może jeszcze za szybko, bo na dworze mróz, zwłaszcza w nocy nie odpuszcza, ale słoneczko za dnia: tak oięknie grzeje:)
A gdy już wiosna nastanie naprawdę - to razem zaśpiewamy:
OdpowiedzUsuńWesołe jest życie staruszka...
Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
Jeszcze tylko parę zim
i refrenem zabrzmisz tym:
Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
To, że będzie się dotkniętym
przez dla płci indyferentyzm
To nie znaczy jeszcze, żeć
Miłych wrażen nie da płeć
Wesołe jest życie staruszka
Gdzie spojrzy, tam bóstwo co krok
Tu biuścik zachwyci, tam nóżka
bo nie ten, bo nie ten już wzrok
Tu biuścik zachwyci, tam nóżka
bo nie ten, bo nie ten już wzrok
Jeszcze tylko parę wiosen
Jeszcze parę przygód z losem
i kłopotów będzie mniej
Ach, cierpliwość tylko miej
Wesołe jest życie staruszka
Choć wczoraj zmoczyła go łza
Suchutki już dzisiaj wstał z łóżka
bo pamięć, bo pamięć nie ta
Suchutki już dzisiaj wstał z łóżka
bo pamięć, bo pamięć nie ta
Trzęsiesz się z niecierpliwości
żeby dożyć tych radości
Guzik rwiesz i wdzianko mniesz
tak już być staruszkiem chcesz
Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha
Oczywiście to będzie męski chór:) Panie nasze, jak powszechnie wiadomo - nie starzeją się.
I " jeszcio raz " was pozdrawiam:) I " jeszcio mnogo, mnogo raz " :)
Coś mi humorek dopisuje, pewnie coś złego się wydarzy... Jak to w życiu bywa:(
No właśnie, plany zagospodarowania przestrzennego,
OdpowiedzUsuńtrochę w tym siedziałem, często na nowo utworzonej
strefie przyrodniczej zakazują nawet remontów
substancji już istniejącej. Strefa ich nie wywłaszcza, ale skazuje na tzw. "śmierć techniczną", a ty właścicielu sam się martw
gdzie będziesz mieszkał i to miałem na myśli.
A gdyby wiosenne serca nie wytrzynały tych Wielkich Wiosennych Uniesień - pozostanie nam , ostatnia piosenka:(((
OdpowiedzUsuńMaciej Zembaty:
Jak dobrze mi w pozycji tej
W pozycji hory-zon-tal-nej
Ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach
A za trumną idzie żona
Choć właśnie pada - pada deszcz
W dębowej trumnie sucho jest
Ubodzy krewni przemoczeni są zupełnie
Żona pewnie się przeziębi
Dość długa droga czeka ich
Kilometr z hakiem muszą iść
Oj, będzie bardzo ciężko
Z pełną trumienką
Z m o j ą trumienką
Oj!
O wieko bębnią krople dżdżu
Kołyszą słodko mnie do snu
Ubogim krewnym trumna wrzyna się w ramiona
I już ledwo idzie żona
Raz dwa i lewa! Raz dwa i lewa!
To oczywiście " wisielczy" żart :)
Ewo:)
I tym sposobem nieco nadrobiłem zaległości ogródkowe spowodowane , nowo odkrytą pasją- oglądaniem filmów. No i jeszcze , obiecuję: zagrabić Ogródek - niech no tylko zakwitną jabłonie:)
Stanisław
czedść Jaśku:)
OdpowiedzUsuńJa tu duszę swoją przed wami otwieram wiosennie, a Ty mi tu : z planami zagospodarowania przestrzennego wyjeżdżasz....Eh, odrobinę " reumantyzmu" zalecam:)
Pozdrawiam
Stanisław
Oczywiście - ma być : Cześć Jasku:)
OdpowiedzUsuńNa razie kończę ten mój dzisiejszy , popoludniowy i prawie wiosenny " cykl " poetycko - literacki.
Miłego popołudnia:)
Bo wieczorem - kolejny film:)
Stanisław
Staszku to było do Ewy.:)
OdpowiedzUsuńA Ciebie jest mi miło powitać, bo czasami pluję
sobie w moją białą brodę, że zrobiłem z Ciebie
takiego zatwardziałego kinomana. Jednak odrobiłeś
trochę zaległości, a widzieć Ciebie w skowronkach,
to też radość.:)))
Uszykuj popkorn i pozdrów kinomankę.:))
Cześć Jasiek:)
OdpowiedzUsuńWiem, że do Ewy pisałeś... Tylko tak zażartowałem:) Cóż mi , Drogi Jaśku pozostało jak nie: humor? Gdyby nie on - pewnie bym oszalał... Kinomankę pozdrowię. Ale, wiesz co/?/ Tam naprawdę można ciekawe filmy znależć. Wczorajszy Amenobara " W stonę morza". - to prawdziwe arcydzieło. I najważniejsze , że: BEZ REKLAM:) Na wieczór - piwko mam przygotowane już - w popkornie nie gustujemy. W smaku - styropian przypomina:(
Pozdrawiam
Stanisław
P.S. Winien Ci jesem odpowiedż na list , ale do tego muszę się skupić:)
Witajcie Kochani po południu:)
OdpowiedzUsuńJuż piję kawę i rozpoczynam lekturę ogródka, a Wam na początek podrzucam trochę śmiechu.
http://www.youtube.com/watch?v=KsVyO4Pg3H4&feature=related
Wyszperałam to z blogu Bobika, i powiem Wam, że popłakałam się ze śmiechu, aż mi tusz do rzęs na pół policzków spłynął:)))
Ewo - witam:)
OdpowiedzUsuńCzy to chodzi o tą: kanadyjską likwidację plantacji marihuany? Bo to faktycznie świetne jest... Łatwo sobie wyobrazić te " niedwiedie katoryje kurit trawku " ...:)
Stanisław
Staszku:)
OdpowiedzUsuńSuper wiosenny wierszyk przyniosłeś do Ogródka (z 14:35). Widzę, że wiosna wyzwala u Ciebie nie tylko zew natury, ale i wenę.:) I dzięki serdeczne za świetnie dobrane piosenki do dzisiejszego wstępniaka, włącznie z Maciejem Zembatym - toż to przecież doskonała satyra.
A Jasiek będzie miał ze mną do czynienia, za wciągnięcie Ciebie w nowy nałóg, chociaż wierzę, że przyjemny, szczególnie przy piwku i z kinomanką u boku. Można niektóre sceny od razu przeżywać a'vista ;)
Tylko nie zapominaj o Ogródku, kinomanie, pozdrówka dla Ciebie i towarzyszki w nałogu.:)
To, Staszku. A te szopy, to u nich gronostaje.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda miedwiedi, nie wiem dlaczego po wyłapaniu chcą je uśpić:(
A raczej jenot:) I co tam robiła jeszcze wietnamska świnia z wielkim psem i wszystko karmione marychą, a dzikich zwierząt karmić nie nada:))
OdpowiedzUsuńPo porcji zdrowego śmiechu warto posłuchać coś jeszcze o "Wiosennym gitarzyście", zapraszam...:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Fz-66NvXMgA&NR=1
Ewo:)
OdpowiedzUsuńGłębokim ukłonem dziękuję Ci za , niezałużone, pochwały:))) Jednakowoż - mile łaskotają moje " ego " . Co do mojej ostatniej - " kinowej" pasji. Ewo, spróbuj zobaczyć, coś z tego, co sam już " zaliczyłem". To wciąga, do myślenia zmusza. I jest wspaniałym lekiem na : polskie przaśne polityczne piekiełko:) No... już " chiba" na dziś skończę... bo coś mi się wydaje, że moja dzisiejsza radość , zablokowała innych Ogrodników:) Jak zdołam, to polecę kolejny film, póżnym wieczorkiem:)
Stanisław
Jaśku:)
A TY nie oglądasz? Zadałeś mi " cykutę" , a sam rechoczesz z efektu /?/:)))
Pozdrawiam cieplutko
Stanisław
P.S.
A z tym " wspólnym przeżywaniem " scen filmowych, to tylko westchnienie z siebie wydobędę... Ech, żeby tak żona , choć trochę " obca " była:)))
Stanisław
To by się tak nie znudziła?
OdpowiedzUsuńOzonko, ta "trochę obca" z czasem robi się "bardzo swoja", a wtedy - "na dwoje babka wróżyła"...:)
OdpowiedzUsuńStaszku, Twoja wesołość nikogo nie zablokowała, ona nam jest potrzebna, jak chleb do życia po całym dniu... Myślę, że Ogrodnicy po cichu... kontemplują wiosnę.:))
Jak obejrzysz coś ciekawego, to zapodaj w Ogródku.:)
I jeszcze powiem Wam świeżo zasłyszany kawał:
OdpowiedzUsuńDwie blondynki oglądają transmisję z beatyfikacji Jana Pawła II.
Jedna mówi: O! Benedykt XVI!
A druga na to: A Kubica który?
:)
Jeszcze ja, na chwilkę:)
OdpowiedzUsuńEwo :)
Mówisz, że Ogrodnicy , po cichu " kontemplują" wiosenne klimaty::) A ja się " zapytowywuję " i mocno zniezmaczony Ich zachowaniem jestem. No tak , właśnie:) Nie dość , że przyszli w gościnę , do Ogródka Twego - to jeszcze kątem plują? Przecież to : chamstwo i drobnomieszczaństwo niewiarygodne:) Wężykiem , wężykiem , panie majster:)))
No a teraz to już tylko kino i Carlsberg...
:)))
Zgadzam się. Jak już muszą pluć, to nie kątem, tylko prosto... za płot.:)
OdpowiedzUsuńPS. Wolę zimnego Lecha...
:)
Do Ewy i Staszka- przeginacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ogrodników.
Dobry wieczór Dano:)
OdpowiedzUsuńA możesz nam wyjaśnić, z czym przeginamy?
Bo przegięć może być kilka i do tego w różną stronę:)
Jeździ jak szalona.
OdpowiedzUsuńAuto bez tłumika.
Kierowca jest znany.
- Olejnik Monika.
Wywiad w TVN - ie.
Występ bez stanika.
Wszystkich to podnieca.
- Olejnik Monika.
Uczciła śmierć,
nagłą gen.Błasika.
Wszystkich poruszyła.
- Olejnik Monika.
Jak się czasem uda,
zrobi w balonika.
Kto ma satysfakcję?
- Olejnik Monika.
Błaszczak jej jak ognia,
ostatnio unika.
Jest mu nie na rękę,
- Olejnik Monika.
W ostatnim programie,
wyszła na cynika.
Chęć miała na niego,
- Olejnik Monika.
Mariusz się źle poczuł,
bo "zrobion" w konika.
Prawda, że jest sprytna?
- Olejnik Monika.
Pozdrawiam wieczorową porą.:)
Nie rozumiem na przykład, dlaczego Stanisław napisał, że jesteśmy chamscy. Wypraszam sobie. Więcej nie napiszę, bo mi zależy na Tobie Ewo. Pa
OdpowiedzUsuńWypowiedź Staszka z 19.51 i Twoje potwierdzenie.Co to znaczy ,że Ogrodnicy kątem plują? Potwierdziłaś to Ewa.Zabolało mnie to. Kogo z Was dzisiaj oplułam? Nie życzę sobie takich oszczerstw wobec mnie.Aż tak mi na Ogródku nie zależy.Moje poczucie własnej godności jest ważniejsze. Ewa,nie rozumiem Cię.
OdpowiedzUsuńDo Ewy i Staszka- przykro mi, chciałam się z wami zaprzyjażnić.
Dano, chciałabym Ci powiedzieć kawał o kontemplowaniu, żebyś mogła zrozumieć kontekst naszych żartów ze Staszkiem. Nie ma on nic wspólnego z ogrodnikami.
OdpowiedzUsuńRecz dzieje się w wojsku, podczas wykładu o rodzajach broni. Szeregowcowi się lekko przysnęło, co natychmiast zauważył kapral, i wrzasnął:
- Obywatelu szeregowy, co robicie?!
Szeregowy zerwał się i mówi:
- Kontempluję, obywatelu kapralu.
A na to kapral:
- To plujcie prosto, rozkaz!
I to był kontekst naszych żartobliwych rozważań o pluciu.:)
Dano, przecież Ogródek, to blog poetycki z zacięciem satyrycznym, jak sama nazwa mówi - Impresje codzienne. I nie daj Boże, nikogo o żadne plucie nie posądzam, litości...
OdpowiedzUsuńWłącz poczucie humoru Danusiu, bo i my z Tobą chcemy się zaprzyjaźnić:)
Ozonko, to jest tylko żart, zmiłujcie się dziewczyny.:)))
OdpowiedzUsuńAndrzeju, dzięki za super wierszyk o Monisi.:)
OdpowiedzUsuńChwilowo nic Ci nie napiszę, bo muszę dziewczyny z błędu wyprowadzać. Nie zrozumiały żartu Staszka i wzięły go do siebie.
Pozdrówka Tobie ślę serdeczne.:)
Dziewczyny, wyluzujcie, w Ogródku nikt nikogo nie obraża, a jak żart jest niezrozumiały, to zapytajcie o co chodzi. Staszek na pewno to potwierdzi. Jestem pewna, że do nikogo "nie pił".
Dana ma humorek.
OdpowiedzUsuńEwo**** już od rana.
Wyszła ci na ganek.
Spotkała bociana.
Pyta go co niesiesz.
Niosę pusty becik.
Jak chcesz Dano syna.
Musisz wierszyk sklecić.
Niechaj sobie Dana
OdpowiedzUsuńhumor wnet poprawi,
bo wkrótce zobaczy
piękny klucz żurawi.
Wino jej tu leję,
co dzień wiersz dam nowy,
niech jej złe humorki
wywietrzeją z głowy.:)
Wieczór bry Ewo. Stanisław wspominał tak o trumnie i wieku.To i ja coś dorzucę. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny. Jur
OdpowiedzUsuń:)) Wieczór bry, Jurku.:) Jeśli Ty jesteś autorem tego powiedzenia, do moje najszczersze gratulacje.:)
OdpowiedzUsuńTylko wtedy na nic się ta mądrość już nam nie przyda. Póki co, wiem, że nic nie wiem, ale wiem też, że są tacy, co i tego nie wiedzą, więc czuję się pocieszona. Pozdrawiam z wiosennym uśmiechem.:)
Dla Ciebie Jureczku i wszystkich ogrodników:
OdpowiedzUsuńYT Mireille Mathieu - Une Femme amoureuse
http://www.youtube.com/watch?v=RWRrcjrJLWM&feature=related
:)
Pewnie wyszła sobie,
OdpowiedzUsuń- na spacer na drogę.
Wątpię żeby poszła,
Dana ćwiczyć yogę.
Ewa dziękuję za pozdrowienia.Juz mam lepszy nastrój.Ale i postaram się Wam poprawić.Stara ludowa prawda Wyślij głupka po flaszkę to przyniesie jedną.Jurek
OdpowiedzUsuńTaj jest, Kapitanie:)))Stare ludowe prawdy są modrością narodu.
OdpowiedzUsuńA Mirelle Mathieu posłuchałeś?
... mądrością, rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńEwa próby posłuchania Mirelle trwały bardzo długo i usilnie.Kilka razy dokładnie sprawdzałem adres który napisałaś.Nie chciał się wyświetlic.Polecano sprawdzić.Albo ja jestem taki komp.mechanik jak z koziej ....trąbka.Jurek
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze raz, u mnie się otwiera -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=RWRrcjrJLWM&feature=related
Ewa to jest zupełnie innyadres.Jadę szukać.Dzięki.Jurek
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi Jurku:) A na końcu czeka Cię nagroda w postaci pięknej Damy piosenki francuskiej.
OdpowiedzUsuńO qurna, obudził zem sie i kontempluje wpisy, ale co mi przysło na myśl to:-
OdpowiedzUsuńZe ... z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
spokoju się spodziewać, czy też przejść,
czy szukać jej, czy jej z oczu zejść.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest, czy może jest, może jest już...
Hej! Dziołski uśmiych jes dobry na syćko:))))
Jaśku, TY też kontemplujesz?:)
OdpowiedzUsuńPluj prosto - rozkaz:)))
...A wszystko to pewne tak prawie, jak listek na wietrze, w trawie ślad,
jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr.
A wszystko to pewne tak właśnie jak ten nad wodą dym,
one całe są, one całe są w tym...
*****
I poczta, gołąbku pokoju:)
Ewa warto było nagroda wspaniała i jeszcze było wysłuchane Un homme Et.....Super.Dziękuję.Jurek
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watchkHA?v=NeEQAbLC
OdpowiedzUsuń:)))
Ewa nie twierdż że wszystko tak pewne...Myślisz że tak wszystko możesz ?. To trzaśnij drzwiami obrotowymi.Jurek
OdpowiedzUsuńKocie złoty:)
OdpowiedzUsuńWitaj, w samą porę przyszedłeś:)))
A linka jest deczko nadwyrężona, albo cóś?
Jurku, nie podejmuję się. Spróbuj włożyć majtki przez głowę. :)
OdpowiedzUsuńAha, i zapomniałam dać cudzysłów we wpisie z 21:44 - to oczywiście fragment piosenki Jerzego Połomskiego.
:)))
OdpowiedzUsuńTa jest dobra i cudna:)))
http://www.youtube.com/watch?v=W444_V7ETnA
Dla wszystkich:)))
To teraz polecę Jurkiem: "to jest całkiem inny adres".:)))
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście cudna, dzięki Kocie.:)
Ewa już wiele razy próbowałem niestety póki co nic jeszcze z tego nie wyszło.Nie powiem w jaki widzie próby trwały.Jurek
OdpowiedzUsuńCo prawda późno zjechałem do domu ale chyba na Alexandra zdążyłem?:)
OdpowiedzUsuńWstępniak czarowny i pochwaliłem go wielbicielsko na FSK:)Tylko tyle czasu dzisiaj miałem:)))
http://www.youtube.com/watch?v=ervf7hIxZ3Y
OdpowiedzUsuń:))
Dziękuję, wielbicielu - z 13;03? :)
OdpowiedzUsuńJurku, prób nie ponawiaj, wid - a i owszem, wskazane.:)
Adaśku, a na Czartoryskiego się doczekasz na pewno, tylko tu pierwszeństwo ma Jasiek.:)
OdpowiedzUsuńI już słucham People Get Ready.
Jutro odrobię zaległości w czytaniu bo dzisiaj padam ze zmęczenia.
OdpowiedzUsuńNie było tu dawno Sofi...Chciałem jej powiedzieć,że wszystkie tygrysy nalazły honorowe miejsce :)***
Może przeczyta?
OdpowiedzUsuńJa też już ledwo widzę na oczy, ale jeszcze przynajmniej słyszę Twoje piosenki.:)
A propos:)):
OdpowiedzUsuńQui pro quo,tak czasem bywa
lecz wiadomo,że to zgrywa:)
Nie ma o co kopii kruszyć
i przyjaźni nutki ruszyć:))
A to na dobranoc poetko miła:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=PriZTsN_oSI
...........:*)
Adaś witam Cię, a jednocześnie muszę Ci powiedzieć
OdpowiedzUsuńdobranoc i wypoczywaj, a przed snem jeszcze Alex
Czartoryski dla jego wielbicielek i wielbicieli.:))
"Dziś chcesz"
Kojarzysz mi się z dawnym ogrodem.
Kamienny mostek między stawami
Stawałem na nim, gapiąc się w wodę
i tataraki ...
Dziś między nami
uczucie mostem, świeże i nowe
kiedy podajesz mi swoje ręce
i skłaniasz na mym ramieniu głowę
bo przyszłaś do mnie ...
W jasnej sukience
kojarzysz mi się z wiśniowym sadem
gdzie drzew okwiecie drobne, pachnące
gdy na mych barkach Twe dłonie kładę
a twoje piersi ...
Widzę kwitnące
rabat kolory, gdzie kwiaty rosną.
W ich barw palecie dywan się mości
Ty, przez Twój uśmiech jesteś mi wiosną,
radością jesteś ...
W mojej młodości
nie byłaś ze mną w moim ogrodzie
Dziś chcesz, by było to, co powstaje
trwalsze niżeli kręgi na wodzie,
piękniejsze niźli bogom się zdaje.
Dobranoc, dobranoc Kochani:*** Ściskam Was i życzę dobrych snów:)*
Super, Tygrysku.:) Widzę, że też oddałeś się głębokiej kontemplacji;)))
OdpowiedzUsuńJaśku,dla Cię taka wersja na dobranoc:))):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UtFmVsZ5cuk
Kontempluję dzień jutrzejszy
OdpowiedzUsuńaby był milszy,cieplejszy...:)))
Dobranoc Kochani:)))
To ja już też oddaję się - i Was - w niewolę wiersza Alexandra Czartoryskiego, aby -
OdpowiedzUsuńKochać do omdlenia
Pamiętasz, jak dzisiaj patrzyłeś na słońce
po wielkiej, porannej ulewie
Widziałam, patrzyłam w źrenice gorące,
w miłości iskrzące zarzewie.
Na usta cisnęły się słowa-nie słowa,
tonęłam wprost w twoim uśmiechu,
a serce mi drżało i drży znów, od nowa
zatraca się w braku oddechu.
Całujesz, ja oczy zamykam bezwiednie,
bo chwile mi szczęściem wracają ...
Choć trwały do pory, gdy brzaskiem noc blednie,
to jeszcze mnie w mocy swej mają.
A moc ich narasta i znów mnie ogarnia,
a zmysły są w uczuć niewoli ...
Niech świeci gorąca, słoneczna latarnia.
Niech dojść mi do ciebie pozwoli.
W feerii kolorów wyciągam me ręce.
Miast pustki są twoje objęcia.
Nie jestem już sama i nie chcę nic więcej.
Nic więcej już nie mam do wzięcia.
Co jeszcze, gdy bliskość tak niesamowita,
o jakiej nie śnili anieli ...
Raz pierwszy ma rozkosz nieznana, przeżyta,
wciąż trwa ... Oni takiej nie mieli.
Głęboko w mym sercu i wraz z jego biciem
ta rozkosz się w szczęście odmienia.
To ty nauczyłeś mnie cieszyć się życiem
i kochać je ... aż do omdlenia.
To ty nauczyłeś mnie cieszyć się życiem,
gdy rozkosz się w szczęście odmienia
głęboko w mym sercu i wraz z jego biciem.
I kochać się ... aż do omdlenia.
Dobranoc, dobranoc, Kochani...:)***, czas na słodkie sny:)*
Dzięki Adaś. Yrafiłeś mnie i Ewą i Stingiem.
OdpowiedzUsuńDobranoc i do jutra. Mam nadzieję na jutrzejszą kontemplację.:))
I paluszek mi się omsknął sorry - trafiłeś.:)))
OdpowiedzUsuń