W zabieganym życiu często chwil brakuje,
by wysłuchać wszystkich, co na to czekają,
doba swoim rytmem czas mi limituje,
więc Wam swoją rękę wierszem dziś podaję.
Co dzień tutaj piszę, to jakby rozmowa,
bierzcie, wiersz gorący, bo pisany sercem,
dobrych myśli nigdy za siebie nie chowam,
ciepło chcę rozścielić uczuć swych kobiercem.
Ramionami rymów dziś Was obejmuję,
jako klucz zostawiam swój poranny uśmiech,
jego ślad niech wszyscy na sobie poczują,
jedną małą radość dzisiaj nim otwórzcie.:)
Witaj Ewuniu. Bardzo ładny, ciepły wiersz. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Dano:) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńWiosna na dobre się rozgościła,
choć lekkie chmurki krążą po niebie,
więc niosę ciepło, bo w nim jest siła,
Pozdrawiam wszystkich, a pierwszą Ciebie.:)
Dobrego, słonecznego dnia Ci życzę.
Dzień niech będzie dobry
OdpowiedzUsuńW przyjemności szczodry
W smutki - takie małe
Ot i życie całe
spokojnego dnia Dziewczyny :-)))
Pisanie, czytanie,
OdpowiedzUsuńmyśli rozsnuwanie,
wieczne odkładanie,
w papierach babranie,
po rymach ganianie,
dopiero śniadanie -
więc się biorę za nie:)
A potem od nowa:
pisanie, czytanie...
po sobie sprzątanie...
a na końcu - odpoczywanie.
(Brrrr... jeszcze nie wieczne, mam nadzieję...)
Dobrego dnia, Heniu.:)
Dziś wszystko w biegu...
Ptaszek na drzewie dzisiaj mi kwilił,
OdpowiedzUsuńże już niedługo Prima Aprilis.
Ja mu w podzięce sypnąłem kaszę,
- przylatyj częściej ptaszku pod daszek.
Do restauracji ptaszki zapraszam,
- dziś w jadłospisie dla ptaszków kasza.
Dzień dobry Ewo ****.Vici o wiośnie się potwierdziły.Pozdrawiam.Miłego dzionka.
Tobie w skowronkach.:))
Prima Aprilis? Wszystko na niby.
OdpowiedzUsuńI sztuczne kwiatki, i z pleksu szyby,
sztuczne uśmiechy, a w sercach zator,
ptaszek na niby (jako wibrator),
dmuchane biusty i takież lale,
(p)osły na niby coś tam uchwalą.
Praca na niby, ot tak dla picu,
czerwona szminka na starym licu,
krótka sukienka na niby-nóżkach,
chociaż leciwa niby-dziewuszka.
Niby-herbata, bo w granulacie,
i niby-zupka na niby-gnacie...
Tylko kłopoty, wnet się przekonasz,
są nie na niby. No,niech ja skonam!
Witaj Andrzeju.:)Wiosna i skowronki nie są - na całe szczęście - na niby. Ciepło pozdrawiam też nie na niby.:)
Niby do Prima Aprilisu jeszcze daleko, ale...;)
Przyszła wiosna ,
OdpowiedzUsuńbyła wczoraj.
Ale poszła
do doktora.
Była jakaś
zasmarkana,
ciekło wiośnie
już od rana.
Zalecenia ma
kliniczne,
100 chusteczek
higienicznych.
Niech poleży
se dni parę,
i pożegna się
z katarem
Niech się wiosna
wykuruje,
i gdy się lepiej
poczuje.
To z rękawa
kwieciem rzuci.
Skowronek piosnkę
zanuci.
Drzewa pąkami
pokryje.
Bocian też
gniazdo uwije.
Świat się wokół
zazieleni,
będzie pięknie
do jesieni
Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia.
Dla Ogrodników.Kocham Was:-):-):-)
OdpowiedzUsuńDla każdego po buziaku.
http://www.youtube.com/watch?v=UkJqQuJ7xWU
Dzięki Dana. Moje, wali dzisiaj jak........
OdpowiedzUsuń, no może skrzypi, jak nie naoliwione drwi - hi hi hi )*
A mnie przypomniałaś Marię Koterbską w tej piosence, z jej przedniojęzykowym "ł". Dzisiaj ludzie tak mówią już tylko na kresach wschodnich.
OdpowiedzUsuńDzięki.:)
Pozdrawia Ciebie z Warszawy, Grześ.
OdpowiedzUsuńMoje będzie zaraz walić, bo jadę rowerem do pracy,a jeżdżę szybko, żeby mięśnie brzucha się napinały.
OdpowiedzUsuńTrzeba serce nasmarować,
i miłości nie żałować.
Bo, gdy serce mocniej bije,
w Ogródku ptak gniazdo wije.
Uczuć nigdy nie za wiele,
Kochajmy się, Przyjaciele:-)
Mikołaju, zmieniłeś imię. A stosowną fundację do mojego 1% z PiT-a już znalazłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdaję Danusiu daje i nie żałuję. Za to po .....dostaję i jeszcze ktoś .....e. :-(
OdpowiedzUsuńSmaruj! I smaru nie żałuj,
OdpowiedzUsuńa potem pedałuj,
do szkoły już czas.
Wparuj, do szkoły i haruj,
nie zatrać umiaru,
weź nogi za pas.:)
A potem: powolutku, po cichutku, na piechotę wróć z powrotem. Nakarm kota, nabierz mocy, wystrzel wierszem tak, jak z procy.:)
:)
OdpowiedzUsuńCiut poezji, ciut prozy, w sam raz...:)
http://www.youtube.com/watch?v=D4r62lTz71U&feature=related
Bry:)*
OdpowiedzUsuńPoezja, poezją, tylko od tej prozy niema ucieczki:)
Pozdrawiam słonecznie:)
Jaśku. Dobrego dnia.
OdpowiedzUsuńJ. Pietrzak - fragment.
W chaosie trudnych pojęć, w zamęcie zbędnych słów
Rzucanych bez wytchnienia przez setki pustych głów
Na rozkusz, dla zmylenia, dla hecy i na wiatr
Głupolom do dziwienia, mądralom jako żart
Niełatwo znaleźć słowa niosące głębszy sens
Co w głowach mrok rozjaśnią, przyspieszą bicie serc
Potrafią trafić w sedno, istotny znaleźć ślad
By łatwiej było pojąć codziennie gdzie i jak
Z niepewnym skutkiem śpiewajmy sobie tak
Życie jest za krótkie, by żyć byle jak
Z niepewnym skutkiem śpiewajmy sobie tak
Życie jest za krótkie, by żyć byle jak
Dzięki Heniu, Tobie też syćkiego dobrego.:)
OdpowiedzUsuńBry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńProza, to życie codzienna, a poezja to przyprawy do tego życia, bez których wprawdzie da się żyć, ale skorą istnieją, trzeba z nich korzystać. Aby znośniejsza była ta nasza huśtawka:
Boli nas każdy świt,
każdy za ścianą szmer
telefon późny zbyt
i brak na koncie zer
Cieszy ulicy gwar
knajpa gdzie grają jazz
za rogiem tani bar
i miłość - jeśli jest
Na odwiecznych uczuć huśtawce
przytuleni jak ptaki do siebie
kołyszemy się nad wielkim miastem
prostych znaków szukamy na niebie
A pod nami światła i przestrzeń
a dokoła nocy aksamit
i ta wątła pewność że jeszcze
że coś jeszcze także przed nami
Dziś ty a jutro ja
pojutrze znowu my
więc pojedynek trwa
do pierwszej srebrnej łzy
Na odwiecznych uczuć huśtawce
przytuleni jak ptaki do siebie
kołyszemy się nad wielkim miastem
prostych znaków szukamy na niebie
Ta huśtawka to przecież jest życie
które według uczonych nie głaszcze
lecz pozwala się unieść w zachwycie
w Nowym Jorku i Starym Teatrze.
piosenka Grupy Pod Budą.
Choć spóźniona, ale też pozdrawiam ze słonkiem:)
http://www.youtube.com/watch?v=W7LNb8TodS8
OdpowiedzUsuńWitaj:) Adasiu, bardzo, bardzo, nawet nie wiesz jak podniosłeś mnie na duchu... i nie tylko piosenką Edyty Gepert, cudną zresztą.
OdpowiedzUsuńDziękuję...:)*
Ewuś,w tekście tej piosenki jest jedno zdanie,z którym się całkowicie nie zgadzam...Ty będziesz wiedziała,które...
OdpowiedzUsuńPoza tym piosenka jest cudowna.
Cieszę się maleńka...na prawdę się cieszę...
OdpowiedzUsuńPomyślałem sobie,że nie będę Was tak mocno epatował muzą ale nie odmówię sobie (prawie) co wieczór,na dobranoc wysłać Wam czegoś do poduszki:)
OdpowiedzUsuńWczoraj wysłałem hiszpańsko-arabskie nutki (Chill out music" ale będą tez inne kołysanki...
Poniekąd mogą uzupełniać Ewciowo-Jaśkowe poetyckie dobranocki:)
Wiesz co Adaś? To jest świetny pomysł:)) Taka muzyka była doskonałym dopełnieniem lirycznych dobranocek.
OdpowiedzUsuńA Twoja muza zawsze jest mile widziana w Ogródku i jakoś mi tak cicho i smutno się robi, jak jej nie ma...
... aha, ja też z tym zdaniem się nie zgadzam:)
...aha, i pocztowy posłaniec poleciał pode Wrocek.:)
OdpowiedzUsuńDorwałem go na podwórku:))Szybki skubaniutki jest:)
OdpowiedzUsuńPożyczyłam mu małe skrzydełka, które dostałam w prezencie...:)
OdpowiedzUsuńWitajcie,nie znałam za bardzo tej piosenki Gepert. Uczyłam się dzisiaj pływać motylkiem, opiłam się wody i bolą mnie ramiona.Ale nie odpuszczę, bedę próbować znowu. Uparciuch ze mnie! Miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńPiękna ta piosenka, Dano, a do tego zawiera mnóstwo mądrości...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za zapał w sportowych uniesieniach:)
Ja umiem pływać tylko żabką, nie licząc "pieskiem". Ale z pływalnią nie miałam do czynienia już ho, ho... nie powiem ile lat. Czasem w jakimś jeziorku albo u nas nad zalewem się pochlapię, ale ogólnie to jestem zwierzę baaaardzo lądowe.:)
Danuśka,trzymam kciuki bo to nie łatwa sztuka:)
OdpowiedzUsuńPływała Dana żabką
i kraulem też pływała
w końcu stwierdziła - motylek!
Teraz tego bym chciała!
Ambitna to kobiełka:)
Od dziś ,nie od parady
będzie czekanie na czas
gdy wygra nam Olimpiadę:)
Oj, Adaś, przypomniałeś mi "kobiełkę" i obśmiałam się, chociaż trochę z nutką nostalgii... Pamiętasz, jak to było z kobiełką na FP?:)
OdpowiedzUsuńCześć Wam, wieczorowe miłe gdaduły.:) Musiałem
OdpowiedzUsuńodreagować dzisiejszy dzień złośliwostkami na FSK
a w ogródku takim miłym utworkiem:)))
http://www.youtube.com/watch?v=-f1cwycSWq0
Jaśku, utworek rozrywa na strzępy:)) Granatu nawet nie potrzeba. Ja się "porozrywałam" trochę przy robocie w ogrodzie i przy garach, stłukłam dwa talerze, a odkurzacz ledwie wytrzymał moje eksperymenty.:)
OdpowiedzUsuńJśku,witaj:)
OdpowiedzUsuńJa Cię szczerze podziwiam za cierpliwość i wytrwałość w tym pisaniu:)Mnie się dzisiaj nie udało jakieś 25 razy a wierszyk o kuriozum napisałem całkiem niezły:)))
Ja też napisałam i nie dość, że nie udało mi się go wstawić, to pisząc a'vista, straciłam go przy kolejnej wysyłce na Berdyczów.:(
OdpowiedzUsuńCoś pamiętam Ewuś:)Kobiełki po dzierlatkach to moje ulubione słówko na babeczki:)))
OdpowiedzUsuńJaśku no to masz tu małą kontrę na ACDC:)
Najlepsze solo gitarowe the world:))):
http://www.youtube.com/watch?v=sI7XiJgt0vY
Adaś zobacz moją odpowiedź na odę do Tuska.:)
OdpowiedzUsuńCałkiem trafne Jaśku:)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to ja się na chwilkę zastanowiłem czy prezes pierwszy raz w życiu był w sklepie,że trzeba było zrobić z tego wiadomość dnia?:))
Adasiu, to i ja Cię też lżej skontruję:))) Dalej
OdpowiedzUsuńodreagowuję:)))
http://www.youtube.com/watch?v=0jgrCKhxE1s
Cześć ! Adaś, ACDC też lubię:)))
OdpowiedzUsuńJasiecku,mniód na me serce zapodałeś:)))
OdpowiedzUsuńDzierlatki nam zaraz po kuksańcu dadzą:)))
Niemniej,dzisiaj jako kołysankę zapodaję coś lżejszego; ten cudny,mój kochany utwór:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=IyCL9l8t5Bw&feature=related
Ja poproszę jeszcze dziennikarzy o relację na żywo, jak prezes bierze prysznic i smaży jajecznicę:)
OdpowiedzUsuńDokonały temacik - w sam raz pod pis-publiczkę.:)
Ozonko,ja czuję,że w Tobie siedzi rogata duszyczka hi hi hi hi hi ...Każdy lubi czasem coś ostrego zjeść hi hi hi hi...
OdpowiedzUsuńhttp://mleczko.interia.pl/zdjecia/rysunki-kolorowe,10561/zdjecie,1339891
OdpowiedzUsuńOstre kawałki niesie mi samo życie, czasem sama w nich uczestniczę, wierzgam i bodę ile wlezie na wszystkie strony, ale dziś wolę krainę łagodności... Enigma, Adaś, to cud-balsam na duszę, dzięki.:))
OdpowiedzUsuńA galeria Mleczki jest przepyszna, już się nią rozkoszowałam, a nawet jeden obrazek był kiedyś w Ogródku:))
OdpowiedzUsuńMleczko wg,mnie jest obiektywny i wszystkim lubi ,,przyłożyć" ale zawsze trafia w samo sedno:)
OdpowiedzUsuńAdaś podłożył podkład muzyczny pod dobranockę
OdpowiedzUsuńz Aleksandrem Czartoryskim i pewnie już pora na jego wiersz:
"I tak mi mówisz ..."
Twój dom ... Byliśmy w nim we dwoje.
Wybyłaś w podróż , niezbyt dużą.
Dziś sam przemierzam Twe pokoje ,
które na co dzień Tobie służą ...
Jak dziad, co mówił do obrazu,
ja gadam do ścian tych pokoi.
Nie chciały mówić do mnie z razu,
zdradzać Twych uczuć i nastroi.
Teraz Twój dom mi opowiada
o Tobie, życiu Twoim, wiele ...
W duszę samotność Twa zapada
i smugą ciemną smutek ściele.
Dostrzegam wszędzie Twe krzątanie,
porządki coraz doskonalsze ...
I tak mi mówisz: "nie zostanie
samotność na dni moje dalsze"
I tak mi mówisz: "bądź tu, ze mną,
odeszli wszyscy bliscy ... moi ...
Z chwil wspólnych każda mi przyjemną,
gdyż się samotność ciebie boi"
I tak mi mówisz: "zostań, proszę ...
Z tobą samotność się zatraca ...
Uczucia ciepłe ci przynoszę ...
I smutek do mnie nie powraca"
I tak mi mówisz: "moje życie
we wspólnym winno płynąć byciu ...
Wtedy się czuję znakomicie,
młoda, radosna w takim życiu" :))
I tak mi mówisz: "co dnia wróżę,
od kiedy będziesz ze mną ... Blisko,
jakbyś mi co dnia dawał różę ...
I radość sercu ... i ... to wszystko".
I powiem też dobranoc - miluchy:)*** i tuptam
na warsztacik, dobranoc:)*
Ewcia czy jesteś pewna,że chcesz ablucje prezia małego oglądać?:)Możesz przeżyć szok:)))
OdpowiedzUsuńPamiętam jeden piękny rysunek Mleczki - z lat osiemdziesiątych (poza cenzurą)- byłam na jego wernisażu w domu kultury, a obrazek nosił tytuł: "Obywatelu, nie pieprz bez sensu". Pewnie też go pamiętacie.:)
OdpowiedzUsuńAdaś, po głębszym zastanowieniu się, rezygnuję. Jestem wielką estetką...:))
OdpowiedzUsuńTak,Jaśku,tak...Czasem trzeba refleksję życiową wysnuć przed snem...a potem zasnąć. Spokojnie.
OdpowiedzUsuńTak myślałem Ewuś:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj,wzorem Henia pooglądam Szkiełko:)
Dobrej nocki mili:)
Pora późna, pogadalim, pośpiewalim, żaluzju panialim... i - pora na dobranoc z wierszem annyG.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa przystań
Migają światła mroźną nocą,
grzeją pragnienia ciepłą barwą,
pochmurne niebo blaskiem złocą,
a ja przyglądam się tym skarbom.
I wtedy siłą wyobraźni,
pod przymkniętymi powiekami
w obrazie jeszcze niewyraźnym,
tworzę świat własny - ten bez granic
Wymiatam smutek ciepłym gestem,
maluję kwiaty w bieli śniegu,
i ja tam jestem - i ty jesteś,
i księżyc srebrny, nasz opiekun.
Na ławce nocą, koło rzeki,
tyle się dzieje a nikt nie wie,
że ja to wszystko właśnie widzę,
i jestem z tobą w siódmym niebie.
Dobranoc, drodzy...:)* - niech Wasze sny będą dobre...:)*
http://www.youtube.com/watch?v=WqvRq2CF8qU&feature=related
OdpowiedzUsuńOch, żeż ty Kotku. Podziękowania od moi babecki:)))
OdpowiedzUsuńOdpozdrów Jasiecku milutko i boćknij w rączęta....no sam wiesz:)
OdpowiedzUsuńDobranoc kochani:)))
A poczta dwa razy stuknęła na górę.
OdpowiedzUsuń