Przy piątku z rana coś zgubiłam,
ktokolwiek widział? czy ktoś wie?
Przecież ja wczoraj nic nie piłam...
Dziś mi zginęła - Bóg wie gdzie.
Czy mnie zdradziła gdzieś na stronie?
Cała z zazdrości trzęsę się.
A może siedzi w psim ogonie,
bo mu się zawsze merdać chce?
Ze strachu blednę już na cacy,
gdyż straszny problem dzisiaj mam:
w piątek zgubiłam... chęć do pracy -
nagrodę dla znalazcy dam! ;)
Znalazłam Twoją chęć do pracy!
OdpowiedzUsuńSiedziała z pączkami na tacy!
A teraz czekam na nagrodę
po odbiór umówić się mogę.
Spotkać możemy się w Baranowie
w tym ładnym zamku,ja to powiem.
Potem przyjedziesz na me poletko,
będziesz rodzinną naszą Poetką:-)
Za niedługo będzie wesele.
Napiszesz wierszy dla nas wiele.
Za tydzień po nim imieniny,
a może też się trafią chrzciny?
A teraz niech ktoś zgadnie,
kiedy wesele mi wypadnie?
Trafna odpowiedź? Więc nagroda!
Czy ktoś właściwą datę poda?
Chęć do pracy, trudna sprawa.
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś przysiadła w kątku,
i odpocząć sama chce?
Może będzie w innym wątku.
Kto wie?
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńI mnie odeszła chęć do pracy-jakiś czas temu:)-ale jak na złość wtedy właśnie praca mnie złapała i niestety,nie mam ostatnio zbyt wiele czasu.
Gdy ogarnie Cię błogie lenistwo
oprócz pracy,rób wtedy wszystko
co przyjemność Ci może sprawić-
a najlepiej życiem się bawić:)
Miłego dnia i do jutra kochani:)))
Do, Adaśku:)))
OdpowiedzUsuńBry:)*
OdpowiedzUsuńAdam, coś takiego śpiewała Halina Frąckowiak
"Bawimy się w życie" a tu żyto to jeszcze ozimina:)
Byłeś ty i byłam ja,
Był nasz świat,
Świat, został sam.
Teraz cóż, nie znajdziesz go,
Dla nas już się skończył,
Inni znajdą, zmienią sens.
Bawimy się w życie -
- Życie nami bawi się.
Co czego odbiciem,
Co jest prawdą, a co snem.
Każdy z nas chce
Mieć dla siebie
Jakiś świat.
Gdzie mamy iść,
By znaleźć
I każdemu dać?
Bawimy się w życie..
http://www.youtube.com/watch?v=hLTt_dkLPeo
Słoneczka wszystkim.:)
Witam Cię Dano:)
OdpowiedzUsuńMoja chęć do pracy w mig się odnalazła
jeszcze jest kapryśna, trochę stroi fochy,
Za ekranem cicho sobie dziś przysiadła
dzisiaj się ubrała w czerwone pończochy.
Nóżką zafikała,mówi - jest karnawał,
nie chcę się mozolić, nudzą mnie papiery.
Ja jej odpowiadam – mam roboty nawał,
a balety później będą, do cholery!
Ona mnie nie słucha, wdzięcznie się przeciąga,
patrzy na zegarek, jak godziny biegną,
kawę mi wypiła, cała jest w skowronkach,
jak zmusić do pracy tę gadzinę jedną?
Pozdrówka serdeczne ślę, troszeczkę spóźniona dzisiaj.:)
Ozonko, odpowiedź masz w wierszyku.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała tę samą przypadłość? ;)
PS. Na pączki dziś nie mogę patrzeć. Miłego dnia.:)
Ja na pączki już nie lecę
OdpowiedzUsuńwolę książki w bibliotece.
pozdrówka ze szkoły,już jestem po lekcjach:-)
Witaj zapracowany Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńGdy lenistwo błogie złapie w swoje szpony,
poddaj mu się chętnie, walczyć z nim nie musisz.
Mam swe doświadczenie, nie są to androny,
baw się na całego, gdy Cię życie kusi.;)
Powiem Ci, że w piątki zazwyczaj ogarnia mnie lenistwo, a robota wcale nie chce tego brać pod uwagę. Najważniejsze, to nie dać się jej pochłonąć do końca, bo jakby mogła, to by Cię zeżarła z kościami.
A zajrzyj do nas koniecznie, Adaśku. Do miłego.:))
Bry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńOziminka urośnie w swoim czasie w piękne żytko - to pewne, jak w banku...:)
Na razie dedykuję Ci piosenkę Edytki Gepert:
http://www.youtube.com/watch?v=UDC9nvzprMQ&feature=related
"Och życie, kocham Cię nad życie."
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
W każdą pogodę
potrafią dostrzec oczy moje młode
niebezpieczną twą urodę
Kocham cię życie
poznawać pragnę cię pragnę cię
pragnę cię w zachwycie
choć barwy ściemniasz
wierzę w światełko które rozprasza mrok
Wierzę w niezmienność
Nadziei nadziei
W światełko na mierzei
Co drogę wskaże we mgle
Nie zdradzi mnie
Nie opuści mnie
A ja szepnę skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Choć barwy ściemniasz
Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz
Choć się marnie odwzajemniasz
Kocham cię życie
Kiedy sen kończy się kończy się
kończy się o świcie
A ja się rzucam
Z nadzieją nową na budzący się dzień
Chcę spotkać w tym dniu
Człowieka co czuje jak ja
Chcę powierzyć mu
Powierzyć mu swój niepokój
Chcę w jego wzroku
Dojrzeć to światełko które sprawi
Że on powie jak ja- jak ja
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Jem jabłko winne
I myślę ech ty życie łez mych winne
Nie zamienię cię na inne
Kocham cię życie
Poznawać pragnę cię pragnę cię
Pragnę cię w zachwycie
I spotkać człowieka
Który tak życie kocha
I tak jak ja
Nadzieję ma...
*********88
... i duuuużo słoneczka na dzisiaj.:))
Ni mom chęci do roboty,
OdpowiedzUsuńani rano ni wieczorem.
Trochę więc się poobijam
i się wezmę aż we wtorek.
W poniedziałek nie wypada.
Poniedziałek po niedzieli.
Ja nie lubię poniedziałków.
a niech by go diabli wzięli.
A we wtorek, co innego,
Wtedy zapał mam do pracy.
Jak mi na to czas pozwoli,
- wtedy będę pracoholik.
W środę, czwartek też, niepowiem.
Praca chodzi mi po głowie.
A przy piątku, (mam na względzie).
W piątek myślę o weekendzie.
Witam popołudniowo.Miłego dzionka.Sukcesów w obijaniu się (jak kto może).Serdeczne pozdro...:))
http://www.youtube.com/watch?v=YFVnVuTcz9I
OdpowiedzUsuńWpadłem na obiadek i dla babeczek ta piosenka i świetna sukienka:)))
Bye,bye:)
Dzień dobry Andrzeju:)
OdpowiedzUsuńPraca, to jest takie zwierzę
co nam wolny czas marnuje,
Już wróciłam, sobie leżę
i Ogródek podpatruję.
Trochę wzięłam też roboty,
chociaż chęci nie mam wcale,
jutro przecież jest sobota,
ta ostatnia w karnawale.
Trzeba lekko się rozkręcić,
bo się gnaty zastawają,
niech robotę robią święci,
nie ucieknie - wszak nie zając.:))
Spróbuję się trochę poobijać, chociaż w chałupie niezły sajgon, ale "pomyślę o tym jutro". Pozdrówka sobotnio-popołudniowe dla Ciebie.:)
Adaśku, słucham Whitney Houston przy obiadku, dzięki:)
OdpowiedzUsuńI powiem Ci, że suknia jest piękna, z tym, że raczej nie do pracy, a na imprezkę, bo panowie skupili by się zgoła na czym innym...:)
A ten kolor - dla brunetek idealny.:)
Piątek to jest taki dzień,
OdpowiedzUsuńwszystkie troski idą w cień.
Człowiek wtedy się nie spieszy,
nawet mycie auta cieszy.
Ptaszki na dworze ćwierkają,
w dobry nastrój nas wprawiają.
słońce coraz mocniej grzeje,
wiosna wkrótce, mam nadzieję.
Jutro będzie znów sobota,
i ta sama wciąż robota.
Więc usiądźmy razem dziś,
a praca niech sobie śpi.
Adaśku,dzięki za piosenkę. Miłego wieczoru, Ogrodnicy.Idę na spacer.
Co to w końcu do kaduka?
OdpowiedzUsuńDana poszła wiosny szukać.
Wiosna przyjdzie bez pukania,
już niedługo, do mieszkania.
A tymczasem na spacerze,
na sztorc trza nosić kołnierze.
Przyjść ta wiosna to ma chrapkę,
lecz się bawi w ciuciubabkę.
Trochę wiosny dzisiaj nawet ja poczułam,
OdpowiedzUsuńchlupie woda w rynnach, mocno kapie z dachu,
Dana gdzieś po polach pewno się posnuła,
ja brodziłam w wodzie, w pośniegowym piachu.
Wszędzie zaś w rynsztokach pływają strumyki,
wróble się w nich kąpią, pryska z piórek woda,
mamy już wiosennej trochę tematyki -
dziwisz więc się Danie? „Wzięła” ją pogoda. :)
Może ktoś odgadł jakie kwiaty są na dzisiejszej fotce w Ogródku? Dla ułatwienia podam, że... wiosenne.
OdpowiedzUsuńHej, Ogrodnicy, powinny być Wam znane.:)
Troszkę zmarzłam, powiem szczerze
OdpowiedzUsuńja tej wiośnie już nie wierzę.
Dobrze, że jest Ogród Ewy,
słychać tańce, rymy, śpiewy.
Andrzej kołnierz na sztorc nosi,
niech ta zima się wynosi.
I wraz ze świętym Grzegorzem,
niech wyniesie się nad morze.
Przecież dawno po Agacie,
wyschły już chusty na płocie.
Kazimierz dziś wódke pije,
mam już kije samobije.
I postawię je przy płocie,
do niedzieli ma być bociek.
Ma tu fruwać nad mą wioską
i klekotać mi beztrosko.
Jeśli zimo nie odejdziesz,
to ja mam kije w rezerwie.
gdy ptak gniazda nie uwije
bijcie kije samobije!!!
A że dziś zaczęłam piosenką Edyty Gepert, to proszę posłuchajcie jeszcze jednej - nastrojowa na prawie wiosenny wieczór.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=01WHl_ERo-E&feature=related
Dano, masz rację, dzisiaj Kaziuki:) Zaraz znajdę odpowiednią piosenkę.
A tak nawiasem mówiąc, obcujesz blisko z naturą, to te kwiaty powinnaś znać.:)
Skrętnik?
OdpowiedzUsuńNie:) Czerwony - to p.........., a biały - to p.. z..:)))
OdpowiedzUsuńDla relaksu i wielkiego śmiechu polecam Wam stronkę "Matura to bzdura. TV z Kubą Jankowskim"
OdpowiedzUsuńna Googlach 20 - 15 minutowych odcinków.:)))
http://maturatobzdura.tv/
te kwitnące to prymule
OdpowiedzUsuńA ja - dla śmiechu - obiecaną piosenkę na Kaziuki:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=zOlgOA7gDPw
Oczywiście Jaśku:) Prymule, albo inaczej pierwiosnki. Widać, kto prawdziwy Ogrodnik.:))
OdpowiedzUsuńA te z lewej, malutkie, białe, chudziutkie - to psi ząb. Super nazwa.:)))
W zyciu bym nie zgadła;(
OdpowiedzUsuńTe w naturze są liliowe, ale nigdy ich nie widziałam, bo sa bardzo rzadkie i raczej nie u nas, tylko na Słowacji. Są pod ochroną. Moje, to hodowlane; cebulki można kupić w każdym centrum ogrodniczym i posadzić nawet na maleńkim trawniczku pod oknem. Pięknie pachną.:)
OdpowiedzUsuńKurde, dobrze myślałam. Wydawało mi się to za łatwe. Miałam takie kwiatki w domu. Wstyd! No i nagroda powędruje do Jaśka:-)Jaśku, gratuluję!!!Pewnie Ci Ewa podpowiedziała gdzieś na bocku? Przyznoj sie!
OdpowiedzUsuńCześć Ewo i Pozostali Goście:)
OdpowiedzUsuńTwoja Ewo - chęć do pracy, pokonując kilkaset kilomerów jest u mnie:))) Siedzi tu, na przeciwko i... gra mi na nosie, i na nerwach:(
Bom już mocno zmęczony tym " marysiowaniem " / zapożyczone z " Poszukiwany - Poszukiwana" / , a pomysłu i szans niewiele. Tak więc, mam prośbę: gdyby Ci się ta " chęć " znowu ulotniła - to robotę do wykonania też do mnie wyślij. Pojętny jestem, pisma urzędowe sam piszę, parę paragrafów znam... więc: połączymy - Twoją wygodę z moimi pragnieniami:)
A wogóle to: Żadnej pracy się nie boję i... mogę nawet, przy niej... spać ! To oczywiście żart. Państwo, jak widać "oszczędne" jest. Najłatwiej te " oszczędności" robić kosztem : chorych, bezrobotnych. Bo oni nie przyjadą do Warszawki : palić opon i pysk drzeć. Rozgoryczenie moje wynika z faktu, że nawet na zapowiadane kursy w Urzędzie Pracy znowu się nie załapię, bo: obcięto fundusze 3-krotnie! I przyznaję, że nie mogę zaakceptowwać takich działań, wobec FAKTU, że świadczenia na rzecz " jedynie słusznego kościoła" wynoszą 10 mld zł. rocznie! I tym nierobom i wielowiekowym manipulatorm, nikt złamanej złotówki - nie waży sie odebrać... I ciągle im mało.
Trochę temat - nie weekendowy, ale czasem trudno jest mi, i takie - omijać:)
Posiedzę troszkę w Ogrodzie, rozlużnię się za chwilę...
Pozdrawaim Ewo ciepło
Stanisław
Danusiu masz szansę się zrehabilitować podając nazwę kwiatka z dnia wczorajszego.:)
OdpowiedzUsuńCześć Jasiek:)
OdpowiedzUsuńTe białe, wczorajsze kwiatki to....kaczeńce? Głupiś... odpowiesz zapewne.:) Wszak kaczeńce są żółte! No... Jaśku , niby prawda, ale : w Polsce jest tele porąbanych spraw, że , może: i kaczeńcom się udzieliło/?/ :)))
Pozdrawiam
Stanisław
Dla Jaśka, za odgadnięcie kwietnej zagadki:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kK11Acg6O6Q&feature=related
Staszku, te wczorajsze kwiatki zaczynają się na z... i nic z kaczeńcami nie mają wspólnego...
A Twoją propozycję, rozpatrzę i ewentualnie może jakaś drobna partaninka w Ogródku znajdzie się dla Ciebie - tylko do licha, bez paragrafów, bo już mam ich szczerze dość.:)
Witaj Stasiu:)
OdpowiedzUsuńNie, to nie są kaczeńce. Tu akurat Ewa pokazała białe, ale są kolorowe od białego do granatowego.
Masz rację, że wszelkiego porąbaństwa nie brakuje.
Ale jak wejdziesz na stronę "Matura to bzdura", to
chociaż się pośmiejesz.:)
Oj, nie, Jaśku - to tylko dziko rosnące i tylko są białe:)
OdpowiedzUsuńA ta stronka dobra, dzięki, już z jednej scenki pośmiałam się zdrowo.:))
Witam Ewo:)
OdpowiedzUsuńMasz eacje - tylko nie paragrafy... Bo ja sam, z tych problemów, wyginam sie w ... paragraf, lub chinską literę:)
Powiadasz Ewo, że wczorajszy kwiatek , na "z" się zaczyna. Hm... Wiem! /Z/ałożę się , że to jednak: biały kaczeniec:) Bo on jest albinosem, albo " zbladł"... Na poważnie: nie mam pojecia:) Ale moja wersja, nie może być/?/
Stanisław
masz rację - oczywiście miało być:)
OdpowiedzUsuń"Dzieci", za dużo się dzieje:) Idę spać:) Dobranoc:)))
OdpowiedzUsuńNa uspokojenie - dla Wszystkich;
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=mon0qJIB3Pw&feature=related
No to już Wam powiem - zawilec wielkokwiatowy, chroniona roślnika, fotka ze rezerwatu Skarpa Dobrska w Wilkowie (ten zalany latem).
A Jasiek też poniekąd miał rację.:) Zawilce, czyli anemony, można hodować w odmianach od białej do fioletowej - ale to już w ogrodach.
Staszku, dla Ciebie może być kaczeniec albinos, a co mi tam.:)))
Ewuś stoję przy swoim - myślę o całej grupie.:) -To ewentualnie inna nazwa na "a"
OdpowiedzUsuńDobrej nocy Ozonko i posłuchaj Małego Księcia, naprawdę działa kojąco na nerwy.:)
OdpowiedzUsuńJaśku, napisałam przed chwilą - anemony.:)
OdpowiedzUsuńI przychodzę już z Alexandrem Czartoryskim i jego wierszem, by powiedzieć Wam dobranoc, także czytelniczkom i czytelnikom:)
OdpowiedzUsuń"Nie lubię pory poranka"
Lubię w twym domu nocy cienie.
Ty śpisz jak gdybyś miała wstać
i wyjść do pracy. W nocnej scenie
sen nie przychodzi. Nie chcę spać.
Schodzę schodami, a w salonie,
gdzie na dywanie sypia kot,
ogień w kominku już nie płonie ...
Nocnych bezszumnych cieni lot.
Długo się snuję przez pokoje,
świt patrzy do okiennych nisz.
Jesteśmy razem dziś, we dwoje,
choć ... Ja wędruję, a Ty śpisz.
Cichutko skradam się do łóżka,
jak gdybym zebrać chciał snu czar.
Ty budzisz się, zaspana wróżka
- za chwilę kawa, wrzący war.
Potem poranne malowanie,
muśnięcie ust, króciutki cmok.
Perfum twych zapach pozostanie,
gdy twój za drzwiami słyszę krok.
Nie lubię pory, gdy porankiem,
zaledwie wstaniesz, idziesz już !
Teraz, gdy jestem Twym kochankiem,
lepszą noc dla mnie, proszę, stwórz.
Dobranoc, dobranoc Kobieto:)* już czas na... sen:**
:) Tak bardzo bym chciała, a co, to opowiem na dobranoc słowami wiersza annyG.
OdpowiedzUsuńChciałabym...
Tak bardzo bym chciała Kochany
zamienić się kiedyś w słońce.
Byś poczuł me wnętrze miły
ciepłe i kuszące...
Chciałabym wiatrem zostać
by owiać pot z Twego czoła,
przegonić złe myśli z głowy
i tańczyć i tańczyć dookoła...
Chciałabym cieniem być Twoim
Byś we mnie mógł wypoczywać,
gorące Twe lica chłodzić
po ciele tym ślizgać się,pływać...
I wody bym chciała być strumieniem,
byś rześkość mych ust spijał,
bym każde pragnienie Twoje
spełnić potrafiła...
I ogniem być mogę dla Ciebie i wodą
żywiołem,pokojem i trwogą.
I ponieść Cię w tęczę,w chmury
Kobieta zmienną jest przecież
z natury...
Dobranoc, dobranoc Mężczyzno:)*** już czas na... piękny sen.:)*