czwartek, 24 marca 2011
Tu i teraz
Myśli masz chmurne codziennie z rana,
pijesz ich gorycz, echa połykasz,
głaskasz i sadzasz je na kolana -
tylko takimi chcesz dziś oddychać?
Gdy nimi głowę całkiem zaprzątniesz,
owładną serce, duszę i ciało,
z ponurej matni się nie wyplączesz,
bo wciąż tej karmy będzie im mało.
A więc pamiętaj, w trosce o zdrowie,
od czarnych myśli zachowaj dystans.
Jak mam to zrobić? - zaraz odpowiesz -
to demagogia przecież jest czysta.
Czasu nie wrócisz, zresztą nie warto,
bo życie nie da się już powtórzyć,
więcej nie zagrasz tą samą kartą -
po co przeszłością ciągle się chmurzyć?
Spójrz, ranek wstaje, świt się różowi,
w przyjazny uśmiech dzień twój ubiera,
poddaj się chwilę temu czarowi,
łatwiejsze będzie twe tu i teraz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzisiaj przed południem mogę mieć trudności z wejściem do Ogródka.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Wszystkim życzę.:)
Witaj Ewo:)
OdpowiedzUsuńPostaram się zastosować do rad płynacych z Twojego porannego wiersza:) Będę myślał pozytywnie i optymistycznie... dopóki coś/ktoś mnie , znowu nie wkurzy:)))
Pozdrawiam Ciebie, za słowa otuchy - dziękuję.
Stanisław
Niestety: budząca się wiosna , dodatkowo mnie " dobija ", bo jako żywo przypomina mi tamtą, ubiegłoroczną:(
Witaj Gospodyni tego Ogródka. Życzę Topbie spokojnego dnia. Do wiersza odniosę się później :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńNa moment mam dostęp do internetu, więc piszę z doskoku.
Wiem, że to nie jest tak prosto, jakby mogło się wydawać, tylko cóż nam da ciągłe rozpamiętywanie przeszłości. Ona już była. Wiadomo, w takich sytuacjach, jak Twoja, pamięć pozostaje i nie może być inaczej.
Jednak ponure myśli nie powinny stanowić motywu przewodniego naszych dni, bo zamulimy się całkiem i zabraknie nam sił na obiektywne spojrzenie w rzeczywistość.
Tyle jest jeszcze spraw do zrobienia, do których trzeba mieć siłę, więc postaraj się zachować dystans do tych chmurnych myśli. Staszku, głowa do góry, bo trzeba się zmierzyć z tym, co tu i teraz.
Dużo zależy od naszego nastawienia do problemów i dostrzeżenia drobnych spraw, które przynoszą radość i dają wytchnienie głowie. Uruchom swoje poczucie humoru, bo wiem, że je masz.:)
Pozdrawiam i dobrego dnia życzę.:)
Dzień dobry Heniu:)
OdpowiedzUsuńDzionek powinien być dobry, chociaż zrobiło się chłodno, pochmurno i bardzo wietrznie. Duje, jakby się jakiś czort obwiesił. Nie wiem, czy jakiejś paskudnej pogody nam nie nawieje...
Tobie też życzę spokojnego dnia i słonka choć trochę.:)
Witaj Ewo:) Witajcie ogrodnicy:) Szykuje się zmiana pogody. Ewciu, chyba wiem dlaczego tak uporczywie boli mnie głowa. Wyjaśnię później;)))
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ozonko:)
OdpowiedzUsuńZmiana pogody szykuje się, a i owszem, i to jak zwykle na weekend. Troszkę nam jeszcze pośnieży i pomrozi, ale tylko przez 2 dni, a od poniedziałku znowu prawdziwa wiosna. Szkoda, że zła pogoda wybiera sobie zazwyczaj czas weekendu, kiedy człowiek ma czas wyruszyć w plener albo popracować w ogrodzie. Kompletnie nie pojmuję, gdzie tu sprawiedliwość?;)
Przez cały tydzień i tak muszę robić co do mnie należy w robocinie, a słoneczko widzę tylko przez szyby.
Już marzę i krótkim urlopie na przełomie kwietnia i maja - białowieskim, oczywiście.:)
Na dobry dzień dla Ciebie i wszystkich Ogrodników.:))
Queen - Friends will be Friends
http://www.youtube.com/watch?v=NuxS-9t3tnY&feature=related
Spójrz, ranek wstaje, świt się różowi,
OdpowiedzUsuńw przyjazny uśmiech dzień twój ubiera,
poddaj się chwilę temu czarowi,
łatwiejsze będzie twe tu i teraz.
Ranek wstaje i świt się różowi - nie Heniowi.
Nie mogę odnieść się do wiersza - jak wypada.
Mój dzień inaczej się zaczyna.
Nie moje wspomnienia tego przyczyną
Lecz stan faktyczny -mego istnienia
Lecz się nie daję tej "sprawiedliwości"
Bo takiej nie ma ,choć nas to złości.
Żyję normalnie na przekór losom
Które ze sobą łzy, rozpacz niosą
Ze mną nie mogą sobie poradzić
Nie będę smutny, los mi nie wadzi.
Wstanę co rano, myśli ułożę
Jak tu coś zrobić, kto mi pomoże?
Kto albo co? -pogoda ducha
Ta, która smutków, nigdy nie słucha
A tu pierwszy cud prezesa.Tylko czekać wyniesienia ołtarze.:))
OdpowiedzUsuńhttp://deser.pl/deser/1,111857,9312713,Jaroslaw_Kaczynski_sprawil_cud__Cukier_zlotowke_tanszy.html
Wiedziałaś, Ewciu, co lubię:))) Chyba przełamałam złą passę, a to złe sama sobie zrobiłam. Tak sądzę;)
OdpowiedzUsuńCo do lubienia, miałam na mysli "Queen":)))
OdpowiedzUsuńPrezes czyni same cuda,
OdpowiedzUsuńtu się uda, tam się uda.
Myślę sobie, że do czasu
można czynić tylko cuda;)
Widzę Heniu, że bardzo solidnie odniosłeś się do wstępniaka, dziękuję.:)
OdpowiedzUsuńA co do różowiejącego świtu, to zapewniam Cię, że jest dla każdego jednakowy, chyba że masz okno od północnej strony albo wstajesz świtkiem pod południe.;)
I dzięki za ładny wiersz.
Najważniejsza jest jego ostatnia – z pogodą ducha. Podziwiam Cię, bo w Twojej sytuacji może być o nią szczególnie ciężko. Niezależnie od wszystkiego pogoda ducha pomaga przetrwać najgorsze chwile. I poczucie humoru – jak u dobrego wojaka Szwejka, pamiętasz? „Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.”:))
Wierszyka teraz nie wymyślę, bo robota jest nieubłagana. :)
Ozonko:)Proces beatyfikacyjny santo subito! ;))
OdpowiedzUsuńA właściciel tego sklepu i tak ma przechlapane po tym cudzie, chyba, że wywiesi portret nowego świętego na honorowym miejscu i muchy go stosownie obsr... Wtedy ja napiszę pean pochwalny na cześć sklepu.:)
Do Ewy z godz. 11:45:)
OdpowiedzUsuńPolski " homo - sovieticus " ma zakodowane we łbie, że cukier - to towar strategiczny. Na wypadek: wojny, światowych spisków, zmowy " żydowstwa" / to ich sformułowanie / . Kto jest winien tej " cukrowej sraczce " ? Odpowiedż brzmi: MY ! To znaczy ci , którzy wykupują cukier taczkami , a ilość 10 kg jest tu symbolicznym zakupem. Jak rośnie popyt - rośnie cena. Tylko głupi tego nie chciałby wykorzystać. Kupujmy więc cukier worami , a za kilka dni jego cena osiągnie: 1o zł...A jak to " kółko graniaste" zatrzymać? Proste: przestać szaleć z wojennymi zapasami. Ponieważ już każdy ma zapas... można przez tydzień wogóle nie kupować i... cena wróci do 2 zł / kg. Proste? Dla Polaków - nie.
Ponieważ cukier u sąsiadów jest obecnie 2 x tańszy to " przygranicznicy" trochę zarobią, robiąc tam zakupy. To jedyny "plus dodatni" tego polskiego , cukrowego rozwolnienia...
Ten cyrk, w wykonaniu kaczyńskiego udowodnił, jak głęboko ta partyja tkwi w głębokiej gomułkowszczyżnie. Wzorem z: wychowania, jakie jajek , od tatuśka - odebrał:(
Pozdrawiam
Stanisław
Staszku, zapewniam Cię, że w domu mam 1kg (a może mniej?) cukru, a w cukierniczce tylko odrobina brązowego, trzcinowego, bo tylko takiego używam - na czubek łyżeczki - do kawy. Wystarcza mi pół kilograma na rok! Do niczego cukier mi nie jest potrzebny. Czasem, jak robię jarzynkę na obiad, do gotowania kalafiora, czy brokuła - szczypta. Właściwie więcej go tylko idzie przed świętami.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tej paniki - czy wszyscy będą pędzić bimber?:)
Ból głowy, obrał tendencje spadające. Jest nadzieja , że nareszcie się skończy. Howgh!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj spadł kurs euro, franka szwajcarskiego i funta, to czemuż by Twój ból miał nie wykazywać tendencji spadkowych? Pozazdrościł im i tyle.
OdpowiedzUsuńGdyby on jeszcze zechciał być walutą wymienialną;)
Po drodze do domu, za miastem, widziałam parę srok budujących gniazdo. W bardzo eleganckich, wiosennych strojach, pięknie wybarwione, a ich czarne łebki cudnie opalizowały na zielono.:)
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńMrok już nastał, deszcz nie pada,
wieczór dziarsko sobie kroczy,
czas relaksu, więc zasiadam
i z wierszykiem Wam wyskoczę.
Gdzie jest Dana i Ozonka,
pewnie z Heniem gdzieś fikają,
teraz ściął ich ból w korzonkach,
i masażom się poddają.
Staszek gdzieś się w siebie schował,
Adaś z Fabiem się zgubili,
Jasiek w nocy liczy sowy,
Andrzej w jakiejś knajpce kwili.
A ja sobie leniuchuję,
odpoczywa moja głowa,
i chętnego poszukuję,
co chce ze mną powierszować:)
I zapraszam do lekkiego walczyka z Jacques Brelem - Valse à mille:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lSSp6DyTFW4&feature=related
Ależ przegadany ten walczyk:)
Jestem Ewo, jestem:)
OdpowiedzUsuńWięc odsłaniam już skorupę,
Która mi za schronienie robi.
Głupim pokazuję dupę,
Wam, kochani - uśmiech błogi:)))
Stanisław
Gdyby zechciał, gdyby zechciał, ha , ha, byłabym bogaczką:)))) Kaczką bogaczką dziwaczką tyż!
OdpowiedzUsuńBiegnę do Ciebie Ewuni, pot mi po plecach ciecze
OdpowiedzUsuńMuszę przystanąć na chwilę, wytrzeć sobie tyłeczek.
IIIIIIIIIIIII, ale mi się chyba cosik za dużo...:<)
OdpowiedzUsuńNo , trafiłam jak chory w kubeł!
OdpowiedzUsuńGębę też ja przepłuczę,
OdpowiedzUsuńBym głupstw tu nie pitolił
Przez ten sprint szybki,
mam duży ubytek soli.
Przystanę wody popiję
Odetchnę nieco na boku
Poczytam trochę wierszyki
Odzyskam tu znowu, spokój.
:)
OdpowiedzUsuńA poza tym wieczorkiem wybieram sobie film i oglądamy w spokoju:) Wczoraj , też polecam, widziałem " Dom wariatów" Andrieja Konczałowskiego. Dobry, refleksyjny dramato- komediowy:) Polecam. I tytuł taki aktualny:)
Wasz kinoman:)
Z Redy...
Staszku, dobrze, że ten uśmiech...
OdpowiedzUsuńz gołą dupą głupio latać,
bo w Ogródku trochę zimno,
mógłbyś jeszcze wilka złapać...;)
I miłego oglądania życzę.:)
Czytałam wiele dobrych recenzji o tym filmie, kiedyś się na niego na pewno skuszę.
Pobędę tutaj chwileczkę
OdpowiedzUsuńPóźniej do kuchni, do garów
Kolację gotowić dla Synka
Bo już wieczorna godzinka.
Synek na noc do pracy
Zarobić na chleb dla taty
Tata "bolen" co nie co
Nie robi, bo leń choć cacy :-)))
Henio przybył tutaj żwawo
OdpowiedzUsuńi głupstw wcale nie pitoli,
coś z tyłeczkiem dzisiaj słabo?
może nazbyt dużo... solisz.
Pędź do sklepu cukier kupuj,
(nie w Biedronce, nie przystoi),
albo pieprznij sobie w zupę,
na pieprzeniu wszak świat stoi;)
A Ozonka leci z kubłem...
OdpowiedzUsuńczyżby śmieci wynosiła?
upsss... potknęła się w ogródku,
bo kaczora zobaczyła.
Chyba dzisiaj, moja droga,
trunków jakichś nadużyłaś,
kaczka Ci podstawia nogę,
Ty się z kubłem wypieprzyłaś?;)
Więc nie bądź zła Ewo* na Henia
OdpowiedzUsuńCo krótko w Ogródku przebywa
Pracy i obowiązków , "dla lenia"
Codziennie dużo przybywa.
Z nakazem zgodnie , popieprzę
Danie - by było lepsze
Ogórek, pomidor i ser z dziurami
Ja pieprzę wszystko, czasami.
Popieprzę rzecz oczywista
Choć przyznam,
Żeby tego blogera...... popieprzył mi "poemat", za który "Nobel" był albo bobel? :(((
OdpowiedzUsuń:))))) I Nobel i Bobel, ja Ci przyznaję obie nagrody i jeszcze buziaka dołożę:)*
OdpowiedzUsuńHeniu, dawno tak się nie uśmiałam, no... wyszło po prostu przecudnie:))
Nigdy nie jestem zła, że kogoś nie ma - sama mam tylko chwile i wtedy przysiadam dla relaksu i spotkania z Wami.
Wszystko rozumiem, tylko tak się już do Was przyzwyczaiłam, że niepokój mnie ogarnia jak kogoś kilka dni nie widzę.
Niestety, spieprzam z Ogródka, jak zając
OdpowiedzUsuńW podskokach, gdyż Synka kiszki już grają
I głodne jest moje "maleństwo :-)))*
Dobranoc już powiem Ci Ewo*
Do jutra - do dnia wesołego
Dobranoc też wszystkim, co czytają
I chęci wejścia ,nie przejawiają. ;-)
Pieprz dzisiaj jest modny,
OdpowiedzUsuńbo cukru nie stało,
karm Synka, gdy głodny
i czasu ma mało.
I siebie też nakarm,
wskocz szybko w piżamę.
Do jutra - śpij dobrze -
pieprz wszystko - dobranoc.:))
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńChciałbym Wam osłodzić ten wieczór...nektarem zamiast cukru:)
Niewiele czasu zostało do snu więc po dniu pracowitym coś relaksującego ...
http://www.youtube.com/watch?v=--zy1C4JTGE&feature=related
Ladne. Witaj Adamie :-)))
OdpowiedzUsuńSaks, to mój ulubiony instrument. Tylko tenor
OdpowiedzUsuń:))Witaj Heniu:)
OdpowiedzUsuńTen saks to typowa ,,pościelówa" Heniu:)Takie kołysanki mam zamiar Wam puszczać do poduszki.
A muszę jeszcze powiedzieć,że jakiś czas temu,przypadkowo przypomniałeś mi o słuchaniu w słuchawkach...lepsze efekty:)
OdpowiedzUsuńWitaj Tygrysku, a już... prawie że zasypiałam:)
OdpowiedzUsuńPiękny otworek, dzięki wielkie - i dobrze, że słodzik podrzuciłeś.:)
... jeszzszzuuu - utworek, nie otworek.:)))
OdpowiedzUsuńWolę pieprzyć zamiast słodzić,
OdpowiedzUsuńwolę ogrzać zamiast chłodzić,
cukier drogi a pieprz tani
prezes pisu jest do bani:)
Witaj Ewuś:)
OdpowiedzUsuńNie używamy cukru,nawet nie wiem czy jest w domu...Miód,soki...
Ktoś na tym cukrze zrobił dobry interes...
Teraz szkiełko Adaś. Wysłucham resztę po. Dobrej nocy i
OdpowiedzUsuńbuziaki dla..... Sie trzym. Ja nawet szkiełko słucham ze słuchawkami. Muzyke prawie zawsze.
Przysnęło mi się na fotelu przy kompie:)) Zwinęłam się w kłębek, jak kot.
OdpowiedzUsuńPosłucham jeszcze Adaśka muzyczki, ale na wszelki wypadek, gdyby mi się zdarzyło to po raz drugi, przygotowałam dla Was już wierszowaną dobranockę z annąG., wiosenną...
(Jasiek liczy sowy dalej...;))
Podaruj mi wiosnę
Przynosisz mi bukiet i słowo wyniosłe,
przepych drogich kwiatów wśród sztucznej zieleni,
a ja wolę dostać zwykłe kwiaty wiosny,
całą ich urodę prostoty docenić.
Rwać garściami błękit niezapominajek,
leżeć wśród stokrotek na zielonej trawie,
kolorami maja do syta się najeść,
słuchać jak skowronek śpiewa stary szlagier.
Daj mi bukiet fiołków, zaprowadź do wiosny,
wprost na kwietną łąkę, tam gdzie ptasi zlot.
Gdzie po deszczu tęcza naszych wyznań prostych,
ukwieci nas bzami przez następny rok.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - pora na sny, wiosenne i słodkie. Do jutra.:)*
Jam się Ewuś też kiedyś śmiesznie ,,przejęzyczył":)))
OdpowiedzUsuń... Adasiu, ja też nie używam cukru. Tylko brązowy, na czubek łyżeczki do kawy.
OdpowiedzUsuńJak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi zwykle o... interes. A prezio strzelił sobie w kolano.:)
Dobranoc, mili:)*
Jasik już policzył kotki,
OdpowiedzUsuńwięc na sowy pora dzisiaj...
Choć właściwie to mam pewność,
że nasz juhas już ,,tnie misia":)))
...aha, i przeczytaj sobie wczorajsze wierszyki o kurduplu.
OdpowiedzUsuńDooooobraunooc...:)
Dobrej nocki pracowite ludki:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MG_APTAwkek&feature=related
Jaś tnie misia lub komara,
OdpowiedzUsuńjutro się odezwie może,
byle tylko jakaś mara,
nie usiadła mu na łoże.;)
A swoją drogą niepokoję się o Jaśka, bo zamilkł nagle i nigdzie go nie widać, na FSK też.
Żeby tylko nie... tfu, tfu, tfu...
Idź już spać Ewuniu, Kot Ci będzie miałczał do snu :-))))***
OdpowiedzUsuńWłaśnie pięknie zamiauczał - Solitude charmante.:)
OdpowiedzUsuńJuż tylko pomrukuję i zwijam się w kłębek...:))
Przejechałem dzisiaj kawał drogi i padam ze zmęczenia. Sobie i nocnym markom zagram na dobranoc:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=zZWEsLpm6wM&feature=related
Do jutra kochani:)
Heniutek,dla Ciebie...lubię ten clip:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=pEEMi2j6lYE