Powered By Blogger

sobota, 12 marca 2011

Bluszcz na sobotę



Świat rano zwiedzam do góry brzuchem,
w sennej, leniwej lektyce,
wierszem wyrażę Wam swoją skruchę -
dziś chyba nic nie napiszę.

Bo mi się marzy, a co, nie wolno?
Wznieść się na szczyty nieróbstwa,
w głowie mam tylko myśli swawolne,
jeszcze napiszę tu głupstwa...

A może dzisiaj, tak jak bluszcz pnący,
co wije się z małych liter,
żywy, zielony, wiosną pachnący,
ktoś jeden wiersz mi napisze? ;)

124 komentarze:

  1. Wierszyka z rana napisać nie umiem
    Ochotę do nieróbstwa? trochę rozumiem
    Sam dziś pozwolę sobie na "leniucha"
    Choć nie będę leżał do góry brzuchem.

    Słonecznego dnia Tobie i Gościom :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Lenistwo!

    Zapracowany człowiek,
    biega po mieście jak z pieprzem
    i ciągle myśli schetany,
    jak długo jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pojęcia nie mam, jak sie pisze "schetany"?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Ewo, witaj Heniu:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozwiedzam sobie do góry brzuchem,
    wyspy leniwe w lektyce
    gdy mi się zechce, tak jak się nie chce,
    wszystko dokładnie opiszę.:)))

    Witajcie - Ozonko i Heniu.:)
    Piękny dzisiaj dzionek, słoneczko, ptaki za oknem śpiewają, jak oszalałe, chyba św. Grzegorz wygonił wreszcie zimę do morza.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ozonko, "schetany" nie występuje w słowniku, więc pisz, jak chcesz. Licentia poetica - wszytko ujdzie na sucho.:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wie, że nie występuje. Dlatego zapytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż nie jestem już dzieckiem
    cieszę się żółtym słoneczkiem.
    Humorek mi dopisuje
    dzisiaj wesoło rymuję.

    Pozdrawiam Was cieplutko, dzięki Adaśku za piosenkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Wiem", znowu zeżarłam? Przecież po śnidaniu jestem;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Miłego dnia Dziewczyny. Do popołudnia. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Dano:)
    Chociaż nie jestem już dzieckiem,
    i tak, na ogół, tom zdrowa,
    ze złotym przychodzi słoneczkiem
    myśl - każdą wiosną od nowa.

    Chyba mam serca wadę,
    od dziecka, lecz kto to wie,
    gdy wiosna przychodzi w rumieńcach,
    w niej zakochuję się! :))

    Pozdrawiam Cię serdecznie, mam nadzieję, że Ty też... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Udanego dnia, Heniu, czyżbyś miał coś pilnego do załatwienia w związku z wiosną?;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Smacznego, Ozonko - skoro masz taki apetyt, zjedz prędko drugie śniadanie, bo alfabetu zabraknie.
    Chyba, że cyrylica też Ci posmakuje.;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie. Teraz wszystko ma związek z wiosną. :-)))*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla wszystkich Ogrodników dedykacja z piosenką na dobry dzień:)

    http://www.youtube.com/watch?v=4W2sAINxikI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  16. Cyrylica może być;) Ale już zjadłam i drugie śniadanie:> jak nigdy:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Ewo:)

    Na sobotni wieczór polecam: " Lalkę " Prusa w musicalowej wersji. Z Teatru Muzycznego w Gdyni bezposrednią transmisję nada: tvp - kultura. O godz. 19:00. Na dyskusje o filmach - nikt się nie dał namówić, podobnmie jak i ... na oglądanie:) Może to choć, umili dzisiejszy wieczór? Polecam, bom na żywo oglądał:)
    Acha. Ozonka pyta jak się pisze " schetany " A ja " zapytowywuję" - co to znaczy? :)
    Bluszcz, to to " małe" co się plącze pomiędzy tymi wiśniowymi, pięknymi kwiatami? Czy to one są właśnie bluszczem? W każdym razie - ładne:) Mnie bluszcz kojarzy się z kwiatami pnącymi/?/

    Pozdrawiam Ewo:)
    Stanisław

    Mam od rana łeb cały " zapitolony ":) To znaczy, że zakończyłem żonine rozliczenie pit-a, z / tfu/ fiskusem:) I , bij zabij, nie wiem czy dobrze to zrobiłem:) Opis rubryk wymagałby tłumaczenia psychiatrycznego. Jaki kraj - taki " pit ":) A miało być tak prosto i czytelnie:( No... ale widzisz Ewo, ile ja mam obowiązków:) I jaki " użyteczny " jestem:) Robot wielofunkcyjny, psia krew:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć Stachu. Bluszcz to rośliny pnące, ale określa sie tym mianem większość pnących roślin. To dla laików.
    "Schetany" lub "uchetany" , w mowie potocznej znaczy zmęczony , zziajany, jak biegacz po maratonie albo koń po Wielkiej Pardubickiej. No, taki schetany;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ozonko:)
    Jako żywo , określenie " schetany " - pierwszy raz słyszałem:) Może to taki: regionalizm językowy?
    W dalszym ciągu nie wiem, który jest " bluszczem " - na tym zdjęciu Ewy? To te piękne kwiaty " dominujące " ? Czy te małe, pnące się nieśmiało , po nich?
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiersz ma tę siłe, że wiele sugeruje, chociaż związek może być żaden:(

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć:)))
    Jaki milusi wierszyk Ewuś podałaś dzisiaj:)Posiedziałem sobie sam do rana to pracując to klikając TU troszkę ...Muzyczka mi towarzyszyła dla tego świetnie mi się pracowało.Wysączyłem wolniutko butelkę winka,którego lampka miała mi pomoc zasnąć ....:)))Było miło:)
    Danusiu,w nocy zapodałem jeszcze jedną piosenkę,typowo ,,babską":)))jak mówią niektórzy ...Ja lubię tę panią,która śpiewa więc pozwolę sobie jeszcze raz zagrać,na dobry,słoneczny dzień dla wszystkich Ogrodniczek:

    http://www.youtube.com/watch?v=tr2RSYyNWn8

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla Ogrodników,żeby wdychając wiosenne zapachy przy okazji szeroko otworzyli oczy:)
    http://www.youtube.com/watch?v=5o_fKi6xTKc

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciągle się zastanawiam nad jedną rzeczą. Adamcocie, kobiety lubią mężczyzn, jak i piosenki w ich wykonaniu. Słuch mają, tolerują śpiew piosenkarek, ale najulubieńsze to te męskie wykonania:)
    A, zapomniałam, Ty facetem jesteś.Howgh!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Witajcie, miałam wczoraj wstawić piosenkę ,ale na końcu jest podpis "tygrysica" i zrezygnowałam:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zagrałam chłopinie na nerwie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witajcie Wszyscy :-))), ja na chwilkę. Mam duuuużo pracy. Muszę przygotować skuter (tak się nazywa mój elektr. wózek) do wypadów. Wiosna za oknem. Trzeba ją przywitac, co by nie odeszła, no nie?
    Adaś, wkleiłem dwa linki - te z nocy - u siebie. Miłej zabawy. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  27. No, dobra, dla Ogrodników.Jak zaczęłam słuchać,to nie wiedziałam jak się to skończy:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=8SJn1MSO4jI

    OdpowiedzUsuń
  28. http://www.youtube.com/watch?v=Pa6MCh1xEp4&feature=related

    dla Dany :-)*

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj Heniu:)))
    Dopisałem się:)))
    Jutro listonosz zapuka dwa razy:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzięki Adaś :-)))
    Na razie zmykam więc Konik na biegunach i do......

    http://www.youtube.com/watch?v=Pri1r-PZoxM&feature=more_related

    OdpowiedzUsuń
  31. Witojcie:)*
    Co prawda już po carnawale, ale zaczynam tańcem:))
    http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzięki,Heniu. Piosenka super!!! Gdzie mi lepiej będzie, jak nie z Wami? Dostałam zaproszenie na Grzegorza,wygonię tę zimę do morza:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj Jaśku:))
    Po tańcu i jeździe na koniku nabrałem ochoty na spacer:)
    Przy okazji sprawdzę stare wędkarskie stanowiska bo czas już zacząć kija moczyć i wzbogacić menu.
    Życzę wszystkim cudownego dnia:))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Witajcież mi Wszyscy niepowitani- Adaśku, Staszku i Jaśku:)))* - powitani - Dano, Ozonko i Heniu - raz jeszcze.:)
    Jak tu rojno i gwarno w Ogródku:))
    Muzyczka dźwięczy wesoło, grządki się ładnie grabią... z Waszą pomocą.:)
    Miałam trochę zajęć "na boku", ale już nadrabiam lekturkę i słucham Waszych piosenek.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Najpierw wyjaśnienie dla Staszka. Na fotce nie ma bluszczu. To są lilie w odmianie czerwonej i troszkę różowych groszków pachnących. Bluszcz (hedera) - to pnącze, w naturze pnie się po drzewach, a najczęściej możesz go spotkać w domu w doniczce. Potrafi pięknie oplatać drzewo albo kratę - w wierszu użyłam tylko metafory - wiersz spleciony jak bluszcz z małych literek.:)

    Pozdrówka dla Ciebie na cały dzień bez "pitolenia" (nb. ja zawsze z tym czekam na ostatni moment, tj. pod koniec kwietnia i używam do tego programu komputerowego z GW albo z Rzepy - tak jest najwygodniej.)

    OdpowiedzUsuń
  36. Adaśku, dziękuję.:)
    Zauważyłam Twoje nocne markowanie w Ogródku - słyszałam przez sen wszystkie piosenki.:))
    A "ta pani" ma piękny głos i bardzo miło mi się jej słucha. Babskie piosenki lubię, owszem, ale jak to kobietę, zniewalają mnie męskie, głębokie aksamitne głosy, albo duety.:)
    Mam nadzieję, że po winku praca była owocna. Powiem Ci, że mnie w takiej sytuacji jest całkiem nie do pracy.;)
    Spacerek wskazany, bo wiosna jest cudna i można się nią dzisiaj napawać do woli...:))

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaśku, ja do tańca zawsze chętna i gotowa, a przy Time of my Life świetnie się rozkręcam, bez względu na karnawał, czy jego brak...:)
    Czasem nawet trudno mnie zatrzymać, ale... już więcej nic nie powiem, dzięki.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Heniu, skuterkiem możesz pojechać do ogrodu botanicznego i tam zobaczyć pierwsze wiosenne kwiaty. Alejki pewnie już wyschły, bo w Pyrlandii wiosna wcześniej przychodzi, niż na moim dzikim wschodzie.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dano, mam ci ja brata Grzegorza, ale imieniny przeniósł na następną sobotę, bo jest na wyjeździe. Oby tylko wiosna nie chciała czekać razem z nim jeszcze tydzień. Może Twój Grzegorz zadziała?;)
    U mnie w ogrodzie nawet już ziemia rozmarzła z południowej strony, błotko się nie marze i można wreszcie robić porządki.:)

    OdpowiedzUsuń
  40. I na słoneczną sobotę dedykuję Wam wiersz Leopolda Staffa:

    Marzec

    Marzec. Wracamy z parku. Wreszcie przeszła zima.
    Spod stopniałego śniegu wyjrzały murawy.
    Drzewa nagie, lecz pierwsze kiełkują już trawy,
    Choć na stawie zielony, cienki lód się trzyma.

    Z upojonymi wioą wracamy oczyma,
    Krokiem lekkim, jak podczas tanecznej zabawy,
    Ulicą po słonecznej stronie idziem prawej,
    Za sobą ciepło słońca czujemy plecyma.

    W rozpiętych płaszczach śpieszą ochoczo przechodnia.
    Jacyś świeżsi, wesoło patrzą i pogodnie;
    Niańki z dziećmi wychodzą z ciemnych domów sieni.

    A my, pierwszą przechadzką dumnie upojeni,
    Idziem w miasto po płytach suchych już chodników.
    Z grudkami pulchnej ziemi na piętach trzewików.
    ***************

    I ciągle jeszcze mam nadzieję na jeden wierszyk dla mnie (może być krótki)... :))

    OdpowiedzUsuń
  41. ... i jeszcze dla Was wiosenne nutki.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=U-wktWDlFCE

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem sobie fajna Ewa,
    wiersze piszę, piosnki śpiewam.
    Kocham kwiaty i motyle,
    Przyjaciół mam tutaj tyle!
    A najbardziej Jaśka lubię,
    a zwłaszcza,kiedy mam w czubie.
    A ja jestem taka Danka,
    co o Jędrku myśli z ranka:-)
    Chcieliście mego humoru,
    a więc macie, do wyboru!
    Jeszcze Adaś siedzi w chacie,
    ten, co na kobietach zna się.
    Heniek to niezły "gagatek"
    kiedyś wpadnę mu na chatę,
    za te fiołki i prymule,
    wymasuję mocno, czule!
    Jurek sobie tylko lata,
    i podziwia kawał świata.
    Staszek siedzi hen nad morzem
    i nie zawsze jest w humorze.
    Ewa, ta co w Turcji była,
    też jest zawsze dla mnie miła.
    To, co myśli,zawsze powie,
    piję Ewa, Twoje zdrowie!
    Jędrka muszę mijać z dala
    by nie wyszło tralalala:-)

    OdpowiedzUsuń
  43. :)))
    Dano, ja Ci się zaraz "odgryzę";)

    Dana Jędrka mija z dala,
    ja domyślam się dlaczego,
    chłop by zaczął opitalać
    za co? Wiem, nie jest lebiegą.:)

    Do masażu Dana skora,
    Henia wzięła więc pod lupę,
    wczoraj jeszcze była chora,
    dziś mu chce masować pupę.

    Do Adaśka Dana wzdycha,
    słodkie nutki mu podaje,
    przyjdzie Jędrek, będzie kicha -
    Danie w marcu pachnie majem.

    A na koniec powiem Tobie,
    że faktycznie Jaśka lubię,
    niezależnie, czym jest trzeźwa,
    czy też troszkę mam już w czubie.
    :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Dla Ogrodników:
    http://www.youtube.com/watch?v=uiUftIh3Olg

    OdpowiedzUsuń
  45. Dzięki Dano za Eleni i wierszyk. Na Twój mogę zawsze liczyć.:))

    OdpowiedzUsuń
  46. Danie wiersz się udał, że no:)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Ad rem do wiersza Dany:)

    cytat:

    "Staszek siedzi hen nad morzem
    i nie zawsze jest w humorze."

    A kto droga Dano, wczoraj " focha " strzelił? A kto , wczoraj Danę pocieszał? :))) Rozumiem, że " mój brak humoru " tylko: do rymu Ci pasował, a nie był stwierdzeniem faktu:)
    Humor - to jedna z nielicznych rzeczy, które mi zostały:) A teraz: lecę na " Lalkę" do Teatru Muzycznego:)
    Do jutra
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  48. Staszku, wszak to tylko satyra jest, a w w niej wszystko jest dozwolone.:)))
    Ja tam jestem wdzięczna Danie za wierszyk, bo przynajmniej jej się chce coś napisać z humorkiem i to się liczy.:)
    Miłego spektaklu Ci życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  49. A gdzie Ozonki wierszyk z wieczora?
    Czyżby osiadła na laurach?
    A może dla niej to nie jest pora,
    leń ją wciąż trzyma w swych karbach?

    Wypuśćże lenia bo wiosna przyszła,
    przygarnij trochę humoru,
    błyśnij w Ogródku pieśnią radosną
    i wierszem narób rumoru!;)

    OdpowiedzUsuń
  50. I owszem, czemu nie. Tylko zajęta nieco jestem, jak to w życiu. Ale wpadnę:)))

    OdpowiedzUsuń
  51. Muszę turecką wycieczkę przegrać na płyty dla siostry. Ona była już dosyć dawno temu, ale tylko w jednym miejscu. Nie zwiedziła tyle co ja.

    OdpowiedzUsuń
  52. japonka mila,
    ciutek pojela,
    sexu nie chciala,
    ni panimala

    OdpowiedzUsuń
  53. Obiecanki, cacanki. U Ciebie wyraźnie jest klęska żywiołowa w związku z przegrywaniem płyt. )

    W takim razie ja mam wiersz okolicznościowy Andrzeja Waligórskiego

    Nadejście wiosny

    Wiosna idzie, będą zmiany duże,
    Wkrótce ptaszki zaćwierkają na sosnach,
    Nawet w szarym zadymionym biurze,
    Domyślono się, iż idzie wiosna.
    Wprawdzie w biurze nie widać słońca,
    Wprawdzie wszyscy toną w drukach i w druczkach,
    Ale wczoraj obsypało gońca,
    Ale dzisiaj odmarzła spłuczka
    I bluznęła z szumem jak kaskada,
    Aż naczelnik wyleciał z zebrania.
    A w tym samym czasie w szufladach
    Jęły cicho zakwitać podania
    Jak murawa górska, na zielono,
    Ze starości, bo je dawno złożono!
    A na widok tej namiastki trawki
    Ciepło w sercach zrobiło się wszystkim.
    Urzędnicy zdjęli zarękawki
    I spojrzeli na maszynistki.
    Maszynistki się okryły rumieńcem
    I zepsuły w roztargnieniu maszyny,
    A głównemu księgowemu tak zadrżały ręce,
    Że przekroczył fundusz na nadgodziny,
    Ale zaraz podjął decyzję męską,
    Nie pozwolił, by przygniotła go troska,
    I w piśmie do centrali wytłumaczył ten cały bałagan żywiołową klęską, Której na imię "Wiosna".

    OdpowiedzUsuń
  54. komuna wredna,
    japonia srednia
    stany z atomem,
    a gdzie moj domek?

    OdpowiedzUsuń
  55. Na to wychodzi. Z tego bezliku zdjątek coś do postów trzeba wybrać, normalne życie prowadzić. Mało czasu:)))

    OdpowiedzUsuń
  56. cycero & spinoza12 marca 2011 19:47

    ad rem,............... do wiersza dany - !!!

    trza znac lacine

    OdpowiedzUsuń
  57. A Waligórski, jak zwykle, nie do przebicia:)))

    OdpowiedzUsuń
  58. Ewciu, chyba od rana nie sprzatałaś?

    OdpowiedzUsuń
  59. Jodynko, nie wysilaj się tak bardzo, bo ci jakowaś żyłka pęknie. Te sprawy nie nadają się do żartów.
    Poza tym, pewnie znasz pewnego pana, który przychodzi tu wieczorami i usiłuje coś pleść bez sensu? Taka zjawa ni z pirza, ni z mięsa, jak w tym moim wierszyku:

    Dzień nam się kończy, nocka zapada,
    świerszcz wiosną nie chce zagrać w kominie,
    na blog przychodzi upiorna zjawa,
    myśląc, że miło czas jej upłynie.

    Biedaczek siada do klawiatury,
    nie ma zajęcia, nikt go nie kocha,
    zwoje mózgowe zżarły mu szczury,
    może pocieszy go jakaś Gocha?

    Nie trudź się zjawo, idź do cholery,
    twoich wypocin nikt nie czytać,
    nie ze mną, Brunner, takie numery
    przyjdzie Ci tylko zębami zgrzytać.:))

    OdpowiedzUsuń
  60. Ozonko, za chwilę będę sprzątać, tylko mnie wena do tych wpisów najszła, więc muszę parę chwaścików zostawić, żeby było AD REM.:)))

    OdpowiedzUsuń
  61. ... i korekta do wierszyka z 19:51: twoich wypocin nikt nie chce czytać - paniatno?

    OdpowiedzUsuń
  62. No to lecę przegrywać zdjęcia, a dla Ciebie mam już specjalne rarytaski:)))

    OdpowiedzUsuń
  63. Przeczytaj sobie wielonikowcu mój wierszyk i głupich pytań nie zadawaj. Lektura obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  64. Ozonko, przegrywaj na pendriva, nie na płytę. Będą lepiej zarchiwizowane, bo płytki mają krótki żywot.

    OdpowiedzUsuń
  65. Przegram, przegram:) Spoko:)))

    OdpowiedzUsuń
  66. Płyty , to dla siostry. Zrobię pokaz z komentarzem:)))

    OdpowiedzUsuń
  67. A poza tym, na blogu zamieszczaj większe fotki, wypełniające całe pole posta, będą "czytelniejsze" w odbiorze. Przy nowym poście jest opcja dla zdjęć: małe, średnie, duże - wybierz duże, a blogger sam dopasuje format.

    OdpowiedzUsuń
  68. Myślisz? Są dla Ciebie nowe dwie fotki:)))

    OdpowiedzUsuń
  69. Ja zawsze tak robię i nie ma białych brzegów po boku. To tak dla estetyki całego postu.
    Nie obramiam zdjęć żadnym programem, bo blogger sam świetnie to robi, dopasowując do wymiarów wolnego pola.

    OdpowiedzUsuń
  70. kocham lublin12 marca 2011 20:19

    bede w zamosciu, tego lata

    OdpowiedzUsuń
  71. Odwiedź przy okazji Katowice, albo Siemianowice Śląskie i pozdrów dawno niewidzianych znajomych.

    OdpowiedzUsuń
  72. Jak mi blogger obrobił, to nie wiedziałm co robić. Taki "mądrala";(((

    OdpowiedzUsuń
  73. Mam dziś apetyt na literkę "a":)))

    OdpowiedzUsuń
  74. Wpadnę!!!
    Danusiu, bardzo Cie proszę, olej intruza i pisz:))) Dla mnie jesteś świetna:)))

    OdpowiedzUsuń
  75. Eee, tam. Masz takiego samego bloggera, jak u mnie, taki sam szablon i nic tu innego wyjść nie może.

    OdpowiedzUsuń
  76. Ozonko, czyżby mnie cóś ominęło? O jakim intruzie mówisz? Znam tylko jednego;)

    OdpowiedzUsuń
  77. Szukałam wiosny pod każdym krzakiem,
    Pod skałą , pod czarną sosną,
    Wzdychałam tęsknie westchnieniem takiem:
    „Kiedyż przybędziesz, o, wiosno!”

    Bez ciebie życia sens się wypaczy
    I przyjdzie zginąć nam marnie.
    A Ewę, choć to tytan jest pracy,
    Leniwy Sen nam ogarnie!

    Przyjdź wreszcie, wszak to robisz co roku,
    Lecz teraz tyś nierychliwa!
    Przybywaj, miła, przyspieszaj kroku –
    Serce cię głośno przyzywa.


    Bez ciebie ciężko i niewesoło,
    Bez ciebie tracę nadzieję!
    Bez ciebie wszystkich nas dookoła
    Amok smoleński zaleje!

    Witam Cię, Ewo, i wszystkich Twoich gości!

    OdpowiedzUsuń
  78. Witaj Safiro kochana:)))
    Dziękuję za super wiersz, utrzymany w rytmie mojego wstępniaka. Wiosna byłaby głupia, gdyby po takim wierszu nie przyszła.:)
    Amok smoleński może nas zalać dopiero w kwietniu, mam nadzieję, że nie do końca. Poza tym, coraz więcej jest wśród nas odpornych na tę powódź i to jest optymistyczne.

    OdpowiedzUsuń
  79. I o tego mi chodzi:) Jak mi się googiel każe po raz n-ty logować , to sie wypiszę;(

    OdpowiedzUsuń
  80. A mnie optymizm trzyma przy życiu. Nie zaleje, z całym szacunkiem dla wszystkich zmarłych. Zaduszki są w listopadzidzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  81. Safiro, u mnie wiosna już jest na pewno. Nieśmiała jeszcze bardzo, ziewająca i kaprysząca, ale dzisiaj nawet jeden krokus zechciał zakwitnąć. A przebiśniegi są już w pełnej krasie.:)
    Tylko gdzieniegdzie w ogrodzie ziemia jeszcze głęboko zamarznięta, a po wierzchu zrobiła się maź błotna, co uniemożliwia grabienie. Stawik jeszcze niestety skuty lodem, choć przy brzegach zaczyna rozmarzać. Żeby się utrzymała taka temperatura, jak dzisiaj, to wystarczy kilka dni i wszytko zacznie kiełkować.:)

    OdpowiedzUsuń
  82. Ostatnio wysłuchałam w radio sporu na temat nadania mostowi nad rzeką Ochnią w Kutnie imienia Ofiar Smoleńskich. Zażądali tego ultymatywnie radni jedynej prawdziwie polskiej partii.
    Przejeżdżam często przez Kutno i znam rzeczony obiekt z autopsji. Ochnia to pięciometrowej szerokości rzeczka, a właściwie kanał ściekowy o mocnym zapachu uryny, który dech zatyka w cieplejsze dni.

    Słuchając tego sporu na antenie, zastanawiałam się jak wielki rozbrat ze zdrowym rozsądkiem można wziąć i na jakie tory da się zwekslować dysputę polityczną.

    Chodziło w audycji o to, że radni-przeciwnicy prawdziwych polaków, skoro nie poparli idei nazwania mostku w/wym imieniem, tym samym utracili legitymację sprawowania mandatu.

    Sprawa była wałkowana na antenie przez dwa dni, być może jest wałkowana nadal - tego nie wiem, bo zmieniłam stację.

    Myślałam, że niewiele jest w stanie mnie zdziwić.

    Byłam w błędzie....

    OdpowiedzUsuń
  83. Uroki Prawdziwej Polski;(((

    OdpowiedzUsuń
  84. Takich kuriozów jest więcej, Safiro. Mnie przestały już te sprawy dziwić. Jak Bóg chce kogoś ukarać, to mu zazwyczaj rozum odbiera.
    Najważniejsze, że zmieniłaś stację, bo nie sensu zamulać się takimi "newsami".

    OdpowiedzUsuń
  85. Chciałam kupić kawałek gruntu , gdzieś na suwalszczyźnie , ale teraz się mocno zastanawiam, czy ma to sens. Prezydent ma tam działkę, mnie będą tępić za bezbożnośc. Po co mi to? Bożna, czy bezbożna, jestem dobrym człowiekiem, a pijus i kat rodziny, chodzący co niedziela przykładnie do kościoła, będzie lepszy niż ja?

    OdpowiedzUsuń
  86. Suwalszczyzna jest piękna, Ozonko, a Ty wszak nie jesteś Prezydentem. :))

    OdpowiedzUsuń
  87. Ale każdy miastowy jest na widelcu.

    OdpowiedzUsuń
  88. Ewa, zrób coś, bo szlag mnie trafi!

    OdpowiedzUsuń
  89. Ja dopiero wczoraj wieczorem wróciłam do domu.
    Dziś od rana przygotowywałam quiche z bakłażanami, serem i szynką w ziołach prowansalskich dla miłych sercu mojemu gości. Popołudnie zeszło na degustacji.

    Jutro zamierzam wkroczyć do ogrodu z grabiami i aeratorem, aby usunąć po-zimowe remanenty i napowietrzyć korzenie roślinek.
    Opinią bożnej, czy bezbożnej nie nazbyt się przejmuję.

    OdpowiedzUsuń
  90. No, odpoczywam. Rany boskie, co to się dzieje?

    OdpowiedzUsuń
  91. Mnie takie rzeczy nie wzruszają, to nie mój problem, tylko tych co gadają. Nic mi do tego, mogą sobie gadać co chcą - nie interesują mnie plotki zza cudzych opłotków i robię swoje.:)

    OdpowiedzUsuń
  92. Pożegnam się na dziś, wystąpiła sprawa nie cierpiąca zwłoki. Wrócę najpewniej pojutrze.

    OdpowiedzUsuń
  93. A jakie zdjęcia mogłabym robić, a obrazki???

    OdpowiedzUsuń
  94. Otwieram kompa i....Ozonowa na prezydenta? Ja już oddaję głos na Nią. Witam też Safirę i chyba nie pominąłem nikogo?. Dobry wieczór :-)

    OdpowiedzUsuń
  95. Mam to w tyle. Ale ludzie umieją "umilić" życie, że nie pytaj.

    OdpowiedzUsuń
  96. Ozonko, przestań komentować to, co głupek robi na blogu, bo widzisz, że usuwam wszystko. Nie zwracaj uwagi po prostu i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  97. Ja nie żartuję. Nie znam żadnego, to chociaż jeden będzie znajomy :-)**

    OdpowiedzUsuń
  98. Safiro, tylko na pewno wróć! Chętnie bym jeszcze z Tobą porozmawiała i powierszowała...
    Do miłego popisania, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  99. Komentowałam zachowania ludzi np. na suwalszczyźnie.Tego tam , wcale.

    OdpowiedzUsuń
  100. Na dobranoc zamiast wiersza:
    http://andante.wrzuta.pl/audio/1hyOKa5mo3r/gang_marcela_-_kto_jesli_nie_ty

    OdpowiedzUsuń
  101. Dziękuję, Dano:) Może tekścik jeszcze:

    Kto, kto, jeśli nie ty,
    przywróci marzeniom sens i spokój moim snom?
    Kto, kto, jeśli nie ty,
    wypełni znów ciepłem i radością cały dom?

    Kto, kto, jeśli nie ty,
    oddali znów myśli złe, ukoi moje łzy?
    Kto, kto, jeśli nie ty,
    powita uśmiechem mnie u zbiegu szarych dni?

    Ten jeden uśmiech, więcej nic,
    i wszystko jest jak dawniej,
    przez okno jakby promień słońca wpadł.
    Na drzewie znowu śpiewa ptak
    i sad się zazielenił...

    Pogodnych snów Ci życzę i spełnionej nocki:))

    OdpowiedzUsuń
  102. Dobranoc Dano . Do jutra. :-))

    OdpowiedzUsuń
  103. Witajcie wieczorkiem:)*
    Ktoś tu dziś mówił o błogim lenistwie i odpoczynku
    tylko, że mnie to pewnie spotka gdy duch ze mnie
    uleci. Kto wymyślił sprzątanie? Może jednak zdążę
    Wam jeszcze zagrać w marnym zastępstwie Adasia:))

    http://www.youtube.com/watch?v=oRrb1Eip4rk&feature=feedf

    OdpowiedzUsuń
  104. Witaj spracowany Jaśku wieczorowo:)*
    Jak może zauważyłeś, sprzątanie w Ogródku to mój chleb codzienny;)
    A błogie lenistwo będziemy mieć w następnym wcieleniu. Już mogę się z Tobą umówić na nie.:)

    Dziękuję za Memories... cudowna piosenka na wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
  105. Zaraz szkiełko więc Dobrej nocy WSZYSTKIM :-)

    OdpowiedzUsuń
  106. Będę zaszczycony:)*
    Tymczasem jeszcze Queen - spokojnie:

    http://www.youtube.com/watch?v=QtqADo-
    D3mQ&feature=related

    I troszkę ostrzej:

    http://www.youtube.com/watch?v=T3o4NsRCHrI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  107. To proszę, może jeszcze jedna piosenka tej wykonawczyni:)

    http://www.youtube.com/watch?v=N0UaNSgDBVI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  108. Przyjemnych snów, Heniu, dobranoc.:)

    OdpowiedzUsuń
  109. I Was Born To Love You - i vice versa...:)

    A "spokojnie" nie chce się otworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  110. Wszyscy dziś zmęczeni wiosny oznakami
    No cóż na to poradzić zostaliśmy sami.
    Alexander Czartoryski idzie tu jeszcze
    By pożegnać dzień i nas swym wierszem:)*

    "Zdradzam sekret"

    Zdradzam sekret, miła duszko
    Choć nie szepczę Ci na uszko ...
    Piszę wiersze o miłości
    dla Tej, która w sercu gości,

    choć jej przedtem tam nie było.
    Coś mnie wielce zachwyciło
    wcześniej, przedtem, ale teraz
    wciąż mnie trzyma. Zatem nieraz,

    dwa lub wiele innych razy,
    wciąż cudowne śnię obrazy ...
    O miłości ... tej prawdziwej
    O kobiecie ... tej właściwej

    mojej Pani. Ulubionej,
    ukochanej, hołubionej
    wczoraj, dzisiaj i przez lata ...
    już nie widzę bez niej świata.

    Ona życia mego treścią,
    co dnia nową, dobrą wieścią ...
    Kocha mocno, bez warunków,
    Darzy mnóstwem pocałunków ...

    Czy jest razem, czy z daleka,
    wciąż mnie kocha, wiernie czeka ...
    bo gorąca i prawdziwa
    miłość wtedy, kiedy żywa.

    Ja więc nieba jej przychylę
    za tą cudną, czułą chwilę,
    dam Jej serce moje wielkie,
    spełnię jej życzenia ... wszelkie ...

    Jakież zatem to sekrety ...
    Gdy mężczyzna chce kobiety,
    szczęścia, uczuć i miłości
    to zakocha się! Najprościej!!!

    Dobranoc, dobranoc Kobieto:)* - już czas na sen:)))***

    OdpowiedzUsuń
  111. Wieczorną porą po całym dzionku,
    przychodzi annaG z wierszem - Skowronku:)*
    ... a w nim ulotny sekret:

    Ulotność

    Zmierzch nakrapiany kryształem
    błyszczący promień śpi w kropli
    słońce rubinem dojrzałe
    szron zaraz pojmie i oszkli

    zbierz mnie jak rosę z łąk bujnych
    ugaś wieczorne pragnienie
    w ramiona wiatru mnie ujmij
    połącz mój cień z twoim cieniem

    będę ci drżeniem na ustach
    muzyką wieczornych cykad
    tylko mnie wiatrem pomuskaj
    tylko mnie wzrokiem dotykaj...

    Dobranoc, dobranoc Mężczyzno:)* - już czas...:)))***

    OdpowiedzUsuń
  112. A to dedykacja dla przyjaciół i czytelników ogródka:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=Cc9KPArG3jg&NR=1&feature=fvwp

    OdpowiedzUsuń
  113. Jaśku! Queen mogę słuchać zawsze i gówno mnie obchodzi kto kim jest !!!
    Do usłyszenia:)))

    OdpowiedzUsuń
  114. Dobrej, spokojnej nocki Ozonko, przytul się do chłopiny, do jutra:))

    OdpowiedzUsuń
  115. Jaśkowi jeszce muszę napisać, nie budź demonów:) Każdy je ma:)))

    OdpowiedzUsuń
  116. A ja już po pięknym spektaklu:) Żałujcie że nie daliście się namówić:( Na oglądanie.
    Do " poprawiacza" z godz. 19:48:
    " ad rem " - w/g słownika wyrazów obcych: " wrócić do rzeczy; do właściwego tematu"
    Zatem słowa tego użyłem dobrze - odnosząc się do wiersza Poprzedniczki. Łaciny nie znam faktycznie i nie mam z tego powodu jakichkolwiek kompleksów. Jak się domyślam ... w odróżnieniu od " poprawiacza" :) Poza tym: nieumiejętne używanie wielu słów, w tym obcych , jest domeną polityków. Ja nim nie jestem.
    Dobrej Nocki
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  117. Witaj Safiro:)
    W Twojej " tonacji" :)
    Radni z dzielnicy Gdańsk - Wrzeszcz wystosowali pisemny wniosek do władz miasta , prezydenta Adamowicza dotyczący: beatyfikacji... Anny Walentynowicz./!/ Byli też mocno oburzeni, że Prezydent odmówił i wskazał inny adres... ten watykański:) Zanosi się , że będziemy mieli " wysyp świętych " , w tym roczku:) Moje stwierdzenie, że: dom wariatów jest oazą rozumu i racjonalizmu, znalazł kolejne potwierdzenie:)
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń