Powered By Blogger

piątek, 25 marca 2011

Trzeba marzyć

Najpierw coś o niebieskich żabach, które właśnie rozpoczęły gody. To jeden z cudów wiosny.







To gody pospolitej żaby moczarowej, mającej barwę brązowo-brunatną. O tej porze roku oblubieńcy ubierają się w niebieskie fraki i z daleka słychać ich głos (samców), który przypomina szczekanie, albo bulgotanie wody, tak jakby się gotowała. A gdy podchodzi się do płytkiego, nagrzanego wiosennym słońcem bajorka, to przeciera się oczy ze zdumienia. Niebieska żabia głowa przy niebieskiej żabiej głowie. Czasami jest tak tłoczno, że tworzą się niebieskie plamy. To zjawisko trwa około tygodnia, a potem żaby wracają do swoich brązowych barw.
Ostatnio trzeba się dobrze natrudzić, żeby je zobaczyć, a jeszcze kilka lat temu można je było znaleźć bez trudu. Teraz, nawet jak się je znajdzie, to już nie są to gigantyczne niebieskie plamy liczące tysiące osobników, ale zgrupowania kilkudziesięciu samców.
Zanieczyszczenie środowiska, zwiększone promieniowanie UV, ocieplenie się klimatu, osuszanie terenów i degradacja środowiska powodują, że płazy są najbardziej zagrożoną grupą zwierząt. To one są najdelikatniejsze.
Warto czasem spojrzeć na świat z perspektywy żaby.
(ostatnia fotka zrobiona wczoraj)
********************************************************************
Trzeba marzyć

Gdy pragniesz, by w życiu się coś wydarzyło,
by los się odmienił, spełniła się miłość,
kwiat rozkwitł, wiatr ucichł, przyjaciel nie zdradził -
trzeba marzyć.

Gdy wołasz na wszystko o pomstę do nieba,
gdy w rytmie zgryzoty wciąż płaczesz lub ziewasz,
rwiesz włosy, bo nie wiesz, co jutro się zdarzy -
trzeba marzyć.

Gdy strach cię obleciał, że nie dasz już rady,
gdy w głowie masz tylko rozsądku tyrady,
miast dmuchać na zimne, bo nie chcesz się sparzyć -
trzeba marzyć.

Gdy wszystko się zdaje szarością zasnute,
nie cieszysz się książką, sukienką, ni butem,
na wyjście na przeciw się nie chcesz odważyć,
trzeba marzyć.

Nie zaśnij w marazmie i nie trwaj w bezruchu,
gdy marzysz, to znaczy żeś młody jest duchem,
nie wszystko od razu się zmierzy i zważy -
trzeba marzyć.

Marzenia, choć kruche, uskrzydlić potrafią,
są działań początkiem, przywrócą ci zapał,
bez marzeń nic w życiu nie może się zdarzyć -
trzeba marzyć!:)

(z archiwum, uzupełnione i poprawione)

114 komentarzy:

  1. I jeszcze chwilę zamyślę się o żabach.
    Z prawie 6 tys. gatunków płazów żyjących na świecie, 32% jest zagrożonych wymarciem, podczas gdy ptaków tylko 12%, a ssaków 23%. Dlaczego jednak tak mało się o tym słyszy? Dlaczego nikt nie bije tak głośno na alarm jak na przykład w wypadku dużych drapieżników, choć to właśnie płazy są podstawą dla prawidłowego funkcjonowania wielu ekosystemów.
    Może właśnie dlatego, że nam, ludziom, jest bardzo trudno jest spojrzeć na świat z perspektywy żaby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żaby kumkaniem mnie obudziły
    Marzyć mi dalej nie pozwoliły
    Mówię dzień dobry naszej "Biolożce"
    Ja sobie pośpię, pomarzę troszkę.

    Ewo*, Ty nie masz sumienia. W środku nocy budzić człowieka "kumkaniem"?

    Spokojnego dnia. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć najmilsi:)))
    Była kiedyś piosenka, którą śpiewała Maria Koterbska. Miała ją moja mama na płycie , chyba bakielitowej(?), i zanim zdołała dokonać samozaglady, zdążyłysmy z siostra ją przepisać.
    A zaczynała się tak:
    Ojej, żaba, żaba, żaba
    skacze..... koło stawu
    Ojej oczy, oczy, oczy,
    tak wytrzeszcza i rechocze...

    Nie pamiętam reszty, ale może siostra?
    Lubię żaby. Łapaliśmy ze szwagrem kijanki, żeby wprowadzić je do jego oczka wodnego:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Samozagłady , dokonała płyta, nie moja mama:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Heniu:)

    Słonko już wzeszło, świeci na pół nieba,
    Ty wciąż w pieleszach? A tu wstawać trzeba.
    Niebieskie żaby głośno szczekają
    i do romansów się już zbierają.

    Marzenia to drobne szczęścia okruchy,
    nie tylko te we śnie i do poduchy.
    A więc do czynu, żeby marzenia
    móc w rzeczywistość powoli zmieniać.:)
    Dobrego dnia, słonka i humoru Ci życzę.

    Warto popatrzeć chociaż na zdjęciach na takie wiosenne cuda natury:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Ozonko:)

    Ja nic nie musiałam łapać. Dwa lata temu dwie pary grzebiuszek ziemnych same przyszły do oczka. Pobalowały chyba z tydzień, a potem na wszystkich roślinkach wodnych rozwiesiły sznury żabiego skrzeku. Kijanek też się doczekałam, tyle, że one nie doczekały dorosłości. Inne stworzonka wodne, które się nimi karmią zrobiły "porządek".
    Nie ingerowaliśmy, bo natura sama sobie poradziła. W zeszłym roku grzebiuszki znowu przywędrowały do stawiku w ogrodzie i cały proces powtórzył się. Niestety nie są one tak pięknie niebieskie, jak żaby moczarowe.

    Z rana dzisiaj było przepiękne słońce i czyste niebo, teraz zasnuło się całkiem i zrobiła się ciemnica. Oby śnieżycy nie przywiało.
    Słoneczka życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A w tym oczku wodnym, jakoś się utrzymały i są do tej pory:))) Mimo, że czasami polują na nie sowy.I przyszły nie wiadomo skąd inne żaby. Przylatują "helikoptery", czyli ważki. Latem jest tam cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim oczku żyje tyle stworzeń, że nie sposób ich wymienić. Oprócz tych, co wymieniłaś, są jeszcze małże, błotniarki stawowe, nartniki i płoszczyce. Cały, cudowny zwierzyniec w pobliżu centrum dużego miasta.:)

    Żab Marii Koterbskiej nie znalazłam, za to mam wesołego Asmodeusza specjalnie dla Ciebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=bXvPp7H_Bhc&feature=related

    Dawnych wspomnień czar.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witajcie:)
    Te żabki robią wrażenie swoją szatą godową...
    Bardzo profesjonalna sesja zdjęciowa Ewuś:)

    Lubię żab kumkanie
    wieczorową porą
    gdy wraz cykadami
    za granie się biorą

    Słuchając tych nutek
    można się rozmarzyć,
    nie myśleć już o tym
    co się może zdarzyć.

    Zapomnieć się w cichym,
    leniwym wytchnieniu
    spokojnie,leciutko
    dać płynąć marzeniom...

    OdpowiedzUsuń
  10. Adaś, jesteś w stanie wyszukać tę piosenkę Marii Koterbskiej?

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoja Tuba mówi, że taka nie istnieje:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Cotku:) Tak ładnie nam wczoraj zagrałeś na dobranoc, że marzyłam do świtu.:))
    I dziękuję za piękny, dzisiejszy wierszyk:)

    Żaby i słowiki
    koncertują w maju,
    jednym psują ciszę,
    innych zachwycają...

    Przy nich swe marzenia
    mogę ciut podstroić,
    w tych przyrody lśnieniach
    duszę swą ukoić...

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www.youtube.com/watch?v=crHiVXbox3o&playnext=1&list=PL31B84C90A0626ECF

    OdpowiedzUsuń
  14. Ozonko,w przyrodzie nic tak na prawdę i do końca nie ginie:))

    OdpowiedzUsuń
  15. No właśnie, tak myślałam, że to chyba nie Maria Koterbska - okazało się, że Marta Mirska.
    Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla chętnych - coś z politycznego ogródka: ciekawa (moim zdaniem) analiza polityczna, autorstwa Waldemara Kuczyńskiego.

    http://wyborcza.pl/1,75515,9303904,Normalny_kraj_nad_Wisla.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Na spokojny dzień:

    http://www.youtube.com/watch?v=f7lj-t-hx3o&feature=related

    Wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Adaśku - żeby ten spokojny, łagodny klimat wszystkim się zdołał udzielić...:))
    Piękna piosenka...
    Czekamy na Twój powrót, Kotku.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewuś, odpowiedziałam Ci u siebie. Sądzę, że to wiele wyjaśni:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Widziałam i przeczytałam... szczególnie ta kurteczka mnie zafascynowała.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Ewo:)

    Waldemara Kuczyńsiego uważam za jednego z rozsądniejszych komentatorów bieżących, polskich spraw. Posłużę się cytatem , z polecanego przez Ciebie artykułu:


    "Żyjemy w najlepszym, najbezpieczniejszym dla nas czasie od kilku wieków. Trzeba go zużyć na tworzenie wokół Polski życzliwości, przyjaźni i szacunku dla kraju nad Wisłą. Nie wolno dopuść do tego, aby - jak przestrzega premier - widziano w Polsce gościa, który „z obrażoną miną siedzi sam w kącie, zatopiony w snach o własnej potędze i tylko co jakiś czas rzuca obelgi pod adresem najsilniejszych”. Taki gość to jest właśnie słabość i klęska kraju."

    Zwłaszcza opinie Jego na temat piso - szaleńców i ich " wodza", są zawsze trafne i zbieżne z moimi. Nie mogę przyjąć spokojnie rozważań " specjalistów" i " żurnalistycznej gówniarzerii ", która zakłada - powrót szaleńców do " wadzy". To byłaby cłkowita klęska Polski i Jej marginalizacja! Nastąpiłaby zemsta wariatów - na normalnych, którzy im - nawiedzonym, władzę odebrali... Aż strach się bać. Zatem mówienie o takiej " alternatywie " dla Polski świadczy o: kompletnym niezrozumieniu realiów oraz zbiorowej amnezji. Nawet we śnie koszmarnym , nie wolno takich wizji rozwijać!
    Ale... Tusk i p.o. popełniło i popełnia szereg: niekonsekwencji, niestaranności w działaniach , które skutkują : " półreformami" . A te z kolei powiększają bałagan . No i to: ubezwłasnowolnienie wobec kościoła kat.:( Tu nic nie różnią się od pisu. Przecież nie ma już " pąprezdęta" i teotetycznie jest bardzo duża możliwość przeprowadzenia : dobrych, przemyślanych reform. Nie: protez i działań dorażnych mających tylko rozwiązywać " oproblemy medialne" . W znaczeniu: problemy, które media uważają za "godne omawiania" i wałkowania w nieskończoność...
    Wielokrotnie pisywałem , że wolność i demokracja nie jest : dobrem danym raz na zawsze. W okresach korzystnych należy ją umacniać , rozwijać, budować przyszłość.... Historia pokazała, że nie potrafiliśmy z okresów dobrej koniunktury korzystać. Czy historia nas czegoś nauczyła? Tu mam spore wątpliwości...

    Pozdrawiam

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj Staszku:)
    Również zgadzam się z panem Kuczyńskim, co do oceny współczesnych realiów politycznych; jest dla mnie prawdziwym autorytetem w tych sprawach.
    Oceniając aktualny rząd, oczywiście niewolny od błędów i zaniechań, trzeba też wziąć pod uwagę, w jakim czasie działał. Zaczął rządzenie od trąb powietrznych, katastrof górniczych, przez kilkanaście powodzi, finansowy i ekonomiczny kryzys europejski. Plus jeszcze katastrofa smoleńska, skutkująca niesamowitymi kosztami wystawnych wręcz pogrzebów, odszkodowań i roszczeń jeszcze nie wypłaconych. Pewnie rząd miał większe ambicje, niż nieustanne pocieszanie wdów i rodzin. O tym premier po męsku nie wspomina w swoich artykułach. I przyznaje się do błędów i do tego, czego nie udało się do tej pory zrobić.
    Nie wszystkie plany udaje się zrealizować na pstryknięcie palca, bo codzienność bywa zbyt nieprzewidywalna. Dla rządu PO i premiera Tuska mam szacunek i sympatię, co nie znaczy że jestem ich bezkrytyczną wyznawczynią. Bezkrytycznie, to może tylko ciemny lud chwalić swego prezia.;)Widzę te błędy, ale nie skreślam jego szans i pewnie dam mu tę szansę na drugą kadencję.
    Może nie jestem oryginalna, ale jak na razie nie widzę ugrupowania, które byłoby lepsze i którego bym mogła obdarzyć swoim zaufaniem.
    Pozdrawiam piątkowo:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bywam też kobietką i miewam kobiece marzenia, które są do zrealizowania dla mężczyzny;) Mojego mężczyzny:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudzysłów przy słowie "Kobietka" powinien być;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja tam nie bywam. Ja nią po prostu jestem.:)
    Staram się być samowystarczalna, ale - nie powiem, lubię jak moje marzenia realizuje mężczyzna.:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znowu ja do Ewy:)

    Pięknie napisałaś dziś o potrzebie marzeń. Jak marzyć to tylko z Franciszkiem Lisztem i Jego " Marzeniem miłosnym " :) Mam straszną " słabość" do tego cudnego utworu, do tego stopnia, że łzy mi z " ócz " wyciska... Prawie zawsze:)
    Podaję link, choć nie wiem czy skutecznie...

    http://elwis1990.wrzuta.pl/audio/3CbJG7WjzON/franciszek_liszt_-_marzenie_milosne_helene_gal

    Ponownie pozdrawiam

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  27. Żaba
    Pewna żaba
    Była słaba
    Więc przychodzi do doktora
    I powiada, że jest chora.

    Doktor włożył okulary,
    Bo już był cokolwiek stary,
    Potem ją dokładnie zbadał,
    No, i wreszcie tak powiada:

    "Pani zanadto się poci,
    Niech pani unika wilgoci,
    Niech pani się czasem nie kąpie,
    Niech pani nie siada przy pompie,
    Niech pani deszczu unika,
    Niech pani nie pływa w strumykach,
    Niech pani wody nie pija,
    Niech pani kałuże omija,
    Niech pani nie myje sie z rana,
    Niech pani, pani kochana,
    Na siebie chucha i dmucha,
    Bo pani musi być sucha!"

    Wraca żaba od doktora,
    Myśli sobie: "Jestem chora,
    A doktora chora słucha,
    Mam być sucha - będę sucha!"

    Leczyła się żaba, leczyła,
    Suszyła się długo, suszyła,
    Aż wyschła tak, że po troszku
    Została z niej garstka proszku.

    A doktor drapie się w ucho:
    "Nie uszło jej to na sucho!"

    Jan Brzechwa

    To mój komentarz do zdjęć żabek:) I nie życzę Wam takich " medyków"...

    OdpowiedzUsuń
  28. :)
    Staszku, link dobry, wielkie dzięki, bo to też jeden z moich ulubionych utworów... Posłuchałam cichutko, ale w domu sobie z przyjemnością odtworzę.
    Zrewanżuję Ci się Marzeniem - Roberta Schumanna - też piękna muzyka i można się przy niej rozmarzyć...:)

    http://www.youtube.com/watch?v=wp4WIaGRL3s&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  29. A co do "żabiej" poezji, to proponuję jeszcze Mistrza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego -

    "Strasna zaba"
    (wiersz dla sepleniących)

    Pewna pani na Marszałkowskiej
    kupowała synkę z groskiem
    w towazystwie swego męza, ponurego draba;

    wychodzą ze sklepu, pani w sloch,
    w ksyk i w lament: - Męzu, och, och!
    popats, popats, jaka strasna zaba!

    Mąz był wyżsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze
    i mowi: - Zecywiście cos skace po trotuaze!

    cy to zaba, cy tez nie,
    w kazdym razie ja tym zainteresuję się;

    zaraz zadzwonię do Cesława,
    a Cesław niech zadzwoni do Symona -
    nie wypada, zeby Warsawa
    była na "takie coś" narazona.

    Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
    wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata;
    a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość,
    uządzono historycną urocystość;

    ustawiono trybuny,
    spędzono tłumy,
    "Stselców" i "Federastów"
    - Słowem, całe miasto.

    Potem na trybunę wesła Wysoka Figura
    i kiedy odgzmiały wsystkie "hurra",
    Wysoka Figura zece tak:

    - Wspólnym wysiłkiem ządu i społecenstwa
    pozbyliśmy się zabiego bezecenstwa -
    panowie, do gory głowy i syje!

    A społecenstwo: - Zecywiscie,
    dobze, ze tę zabę złapaliście,
    wsyscy pseto zawołajmy: "Niech zyje!"
    *****
    No też czasem pasuje do współczesnych realiów...:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ewo:)

    Gdybym mógł " potraktować" ocenę obu " Marzeń" na sportowo, powiedziałbym: remis ze wskazaniem ... Roberta Schumanna:) Piękne i mi się " kojarzy" - z pięknymi latami i dniami oraz pewną KOBIETĄ:))). Minęły piękne dni i lata. Minęły bezpowrotnie:) Ech... Ale wspomnień - już nikt mi nie odbierze:)
    Nie wiem czy pamiętasz to:
    Mary Hopkin " Thous where a days " ..
    Przemijają piękne lata, wielkie miłości i wielkie przeboje. Buuuuuuu....:)))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja mam przy boku , ciągle, rycerza załatwiającego różne sprawy;) No i to jest nieprawda. On "rycerzem" bywa, a całą resztę pozarycerską, zwala na mnie:(

    OdpowiedzUsuń
  32. http://www.youtube.com/watch?v=1uKUH6joeEs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale, Kocham Cię życie:))) Wiwm, że im tak będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cześć Adam:)
    Everly Brothers zawsze są " trendy i cool" jak grypsują młodzi:)
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  35. Coś ja dziś, bardzo gadatliwy jestem:( Muszę troszkę zamilknąć...
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  36. Cześć Staszku:)
    Ta muzyka zawsze będzie trendy bo znam małolatów zafascynowanych ówczesnymi zespołami,melodyjnością utworów,prostotą,która przekładała się na piękno muzyki.
    I choć sam lubię eksperymenty muzyczne -wszak nie wszystko jeszcze wymyślono w muzyce - to te stare zespoły, jako klasyka, będą zawsze dla mnie na pierwszym miejscu:)

    Z eksperymentów muzycznych lubię takie oto kawałki,które nienachalnie zdobywają ogromną listę słuchaczy bo trafiają do ich serc :

    http://www.youtube.com/watch?v=rKobb4uX-UQ

    OdpowiedzUsuń
  37. Kto tu chce zamilknąć? - nie zgadzam się.:)))
    Chociaż zaglądam teraz z doskoku do Ogródka, bo mam pilne zajęcia pozablogowe, wszystkie Wasze rozmowy przeczytam sobie w domu, a muzyczkę odsłucham z przyjemnością.
    Już po tytułach widzę, że warto.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. 'Nie budźcie marzeń ze snPod niebem jest pięknie dziś,
    Od westchnień i próśb,
    Pod niebem jest szaro od ...
    Od naszych żalów i gróźb.

    Pod niebem jest pięknie tak,
    Od życzeń, ich barw,
    Pod niebem ulotnie jest
    Od marzeń jak ptak.

    Czasem spadnie nam deszcz,
    Jakby pękły te chmury łez.
    I poczujesz jak ja,
    Że ten smak dawno znasz.

    Więc znowu do nieba wznieś
    Westchnienia i żal,
    To miejsce jedyne jest,
    Gdzie mieszczą się nam.

    Więc znowu do nieba wznieś
    Skrzydła twych próśb
    Tam będzie im dobrze, gdy,
    Gdy tu zabraknie ci słów.

    A tu życie jak las,
    Wśród odartych z marzeń pni,
    Ile trzeba mieć sił,
    By tak żyć, by tak żyć...

    Nie budźcie marzeń, gdy śpią
    Po ciężkiej nocy.
    Choć bez nich gorzkie są dni,
    Jak cierpki ocet.

    Nie budźcie marzeń, gdy śpią.
    Potrzebne będą przed snem,
    Gdy w środku nie ma już nic.

    Pod niebem jest pięknie dziś,
    Od westchnień i próśb,
    Pod niebem jest szaro od...
    Od naszych żalów i gróźb...

    Pod niebem jest marzeń na tysiąc lat,
    Że aż je czytać wstyd.
    Pod niebem, w niebie, lecz gdzie to jest?
    Może w sercu i w snach?

    Nie budźcie marzeń gdy śpią
    po ciężkiej nocy.
    Choć bez nich gorzkie są dni,
    Jak cierpki ocet.

    Nie budźcie marzeń gdy śpią.
    Potrzebne będą przed snem,
    Gdy w myślach bieda...u'

    Jacek Cygan

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie znałem - piękny tekst. Może Adaś znajdzie muzykę.
    Dzięki anonimie. Szkoda, że się nie podpisałeś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Heniu,mówisz i masz:):
    http://www.youtube.com/watch?v=IUT7q6BElro

    OdpowiedzUsuń
  41. słucham i piszę. Ty jesteś BOMBA. Ja szukałem pod hasłem J.Cygan i........ Ty chyba po tytule? Dzięki Adaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię teksty Jacka Cygana dlatego zagram od siebie dla Was:
    http://www.youtube.com/watch?v=TdzlYOp9c2g

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja teksty też lubię. Niestety interpretacje tych tekstów w wiekszości "widzę" inaczej. Nawet sam próbowalem swego czasu. No cóż życie mnie zweryfikowalo i musze (cholera niepogodzony) cieszyć sie z tego co jest

    OdpowiedzUsuń
  44. http://www.youtube.com/watch?v=h_BBiKOrXW0&feature=more_related

    Adam: dla Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. To ciekawe Heniu...Jeśli próbowałeś coś komponować pochwal się przynajmniej do czyich słów:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Adam, to już legenda, ja sam mam wątpliwości czy to prawda. Teksty? Cygana na pewno. Janusza Bogackiego ? - chyba nie pomyliłem - swoje też. eeeee :-(

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzięki Heniu,bardzo ładna piosenka:)
    Nie znałem jej...

    OdpowiedzUsuń
  48. Umierają cicho…
    Zwierzęta
    I drzewa,
    Tylko człowiek po śmierci
    Czegoś się spodziewa.

    Zawieszony pod niebem
    On – robak na haczyku,
    Na cały kosmos
    Robi dużo krzyku.

    Zagubiony w przestrzeni
    W labiryncie teorii
    - ofiara historii,
    Nieświadomy nicości,
    Ubrany w złudzenia,
    Pełen pychy i złości,
    Chciałby wszystko zmieniać.

    Ciągle zbuntowany
    Zgodzić się nie może,
    Że tu na ziemi
    Jest tylko nawozem.

    I chociaż taki hardy,
    Na ratunek czeka,
    Który może przyjść tylko…
    Od drugiego człowieka

    autor wiersza: Romuald Pszczółkowski po9eta poznański. ( ostatnia próba - moja - muzyki.)
    Nagrałem Jemu kasetę z paroma wykonaniami Jego wierszy. Prymitywnie w domu.)

    OdpowiedzUsuń
  49. Adaś, to chyba spiewa Rynkowski Sam też próbowałem. Tylko -niestety. Koniec o mnie.

    OdpowiedzUsuń
  50. Z żalu, co przygniata Cię,

    Z czarnej nocy pełnej łez,

    Nawet z beznadziei złej,

    Podniesiesz się,

    Choćbyś już kamieniem był,

    Choćbyś zwątpił albo pił,

    Choćbyś całkiem był na dnie,

    Podniesiesz się.

    Choćbyś wyparł się

    Swych korzeni, bogów swych,

    Spotkasz ludzi, co

    Pokażą drogę Ci.

    Z głodu, który zjada sny,

    Z gęstych, obojętnych dni,

    Nawet z dna, co nie ma dna,

    Potrafisz wstać.

    Choćbyś ogień w sobie zgniótł,

    Choćbyś zabił w sobie bunt,

    Jeśli iskrę wiary masz,

    Potrafisz wstać.

    Wznieś serce nad zło,

    Znajdź drogę przez mrok,

    Wzleć ptakiem nad mgły,

    W obłokach mieszka świt.

    Choćbyś wyparł się

    Swych korzeni, bogów swych,

    Spotkasz ludzi, co

    Pokażą drogę Ci.

    Wznieś serce nad zło...

    o ten tekst mi chodziło. nie wkleiłem poprzednio

    OdpowiedzUsuń
  51. Pan Pszczółkowski powinien częściej gościć w necie...
    Podejrzewam,że nie da się kupić już żadnego egzemplarza jego poezji...Kilka razy już go cytowałeś i mnie się bardzo podobały jego wiersze.

    OdpowiedzUsuń
  52. http://www.youtube.com/watch?v=K4YssOkrpdQ

    OdpowiedzUsuń
  53. Na mnie pora. Do "zobaczenia" :-)

    na wiosnę wydaje on 2 tomiki. Pogadamy.
    starsze?

    OdpowiedzUsuń
  54. Tytuł dzisiejszego wstępniaka ,,Trzeba marzyć..."
    I co? Nie prawda to?:)
    Trafiłaś Ewuś tym wierszem w cel:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja też znikam bo burczy mi coś i to nie jest ładna muzyczka:)))

    OdpowiedzUsuń
  56. :)
    Polacy, jak " za Niemca " , potrafią na bieząco skomentować " politykę "... Oto żart:
    Kaczka robi zakupy. Władowała do koszyka wszystko: kurczaki, cukru 2 kilo, jabłka itd... Prowadzą " wielkiego paralityka" do kasy - płaci... Przechodzi przez bramkę , a tu: pi.pi, pi, pi, pi... Alarm się odezwał... Kasjerka naciska guzik , w mig przybiega ochrona. Rzucają kaczkę na glebę , przeszukują... A wina ? Pytają... TO JEST WINA TUSKA - odpowiada " pierwszy oszołom IV R.P. "...
    Koniec:)

    A teraz przerwa, bom się zmęczył i " uświnił ". To ostatnie, to po: rozmowach u Palikota:) Idę pod przysznic:) Ale jeszcze mnie nie żegnajcie:))

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  57. Anonimowy, dziękuję za tekst Jacka Cygana... muzyka Ryszarda Rynkowskiego, Adasiu, dzięki za link.
    Przypomnieliście mi tę piosenkę, chociaż nie zgadzam się do końca z jej przesłaniem. Moje credo co do marzeń zawarłam w dzisiejszym wierszu.
    Marzenia trzeba budzić - bez nich niemożliwe jest wzbudzenie własnych pragnień do działania.:)
    Anonimowy, mógłbyś się podpisać, jeśli chcesz z nami rozmawiać w Ogródku. Tu nie biją i nie wyśmiewają:) Następnym razem podaj nick i kilka słów o sobie.
    (A może Ty wcale nie jesteś anonimowy...)

    OdpowiedzUsuń
  58. Tak myślałam, że wierszem o marzeniach poruszę Wasze czułe struny w duszach - Heniu, Adaśku i Staszku:)
    Adaś, trafiłeś we mnie "Tkaniną" tak, że pozwolę sobie zacytować tekst tej piosenki:

    Gdybym był krawcem czasu,
    To po nocach, skrycie,
    Szyłbym dla smutnych ludzi
    Nowe, szczęśliwe życie.

    Nowe, szczęśliwe życie
    Piękne jak spod igły
    I trwałe tak, że miłość
    Nie zniszczy się nigdy.

    Z jednej tkaniny
    Wszyscy jesteśmy,
    Co się wyciera,
    Strzępi przez lata,
    Lecz jeśli chcemy,
    te wszystkie dziury
    Miłością da się
    Załatać.

    Na chłody dałbym ludziom
    Podszewkę nadziei,
    W rękaw po uśmiechu,
    Gdy ktoś się rozkleił.

    A dzieciom, w oczach których
    Nie migoce szczęście,
    Dałbym na całe życie
    Nowe życie zastępcze.

    Z jednej tkaniny
    Wszyscy jesteśmy,
    Co się wyciera,
    Strzępi przez lata,
    Lecz jeśli chcemy,
    te wszystkie dziury
    Miłością da się
    Załatać.
    **************

    Też chciała umieć uszyć taką tkaninę, bo sama wiem, jak bywa w życiu potrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  59. Heniu, czyżby nowe tomiki Romana Pszczółkowskiego będą zawierały nowe wiersze? Chętnie bym je kupiła.:)
    Często sięgam do tych, które mam i zawsze odnajduję w nich coś nowego i coś dla siebie na daną chwilę...
    Poruszająca poezja, zważywszy jeszcze na osobę Autora.

    OdpowiedzUsuń
  60. nowe, ale Ty jesteś mhm.... Ty już niektóre masz. Chyba, że w ostatniej chwili coś tam coś. Zobaczymy. Miłego popołudnia :-)))

    OdpowiedzUsuń
  61. Staszku, Polacy dowcipkowali z siebie i różnych realiów politycznych nawet w czasach zaborów, wojen i okupacji. Moi rodzice mają zbiór satyrycznych dowcipów, rysunków i wierszyków z lata 1939-1944, wydanych tuż po wojnie. Teraz pewnie już nie do dostania. To prawdziwa, tryskająca humorem perełka.:)
    Jak widać nawet w najcięższych sytuacjach można wykrzesać z siebie odrobinę humoru...
    A, jeśli byłeś na Poletku, to faktycznie - biegiem marsz pod prysznic!;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Heniu, dzięki - i liczę na to "zobaczymy" (uśmiecham się do Ciebie:)))
    Tobie też miłego popołudnia życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Witaj Ewo.Piękny dzisiaj temat przewija się o oczkach o żabkach.Kazdy się przechwala ile ich ma i jaki.No to i ja nię będę ten ostatni.W swoim oku pozostało mi tych żabek długonogich i czarnych dużo.A z jedną Żabką to jestem do dzisiaj od trzydziestu lat.Serdecznie pozdrawiam Wszystkich jak leci.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  64. Witaj Jurku:) Zawsze się znajdą żabki, które można zwabić do oczka:)))
    I dobrze jest, gdy taka jedna, jedyna zechce z nami zostać na dłużej, chociaż nie zawsze jest ona czarna i długonoga. Jak widzisz, czasem nawet te czarne bywają niebieskie i... nie mylić z ptaszkami.:)
    Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Żabki. Mam nadzieję, że przybrałeś już barwy godowe;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Ewa nie,nie proszę nie sworój sobie ze mnie jeszcze nieco obolałego po "męskim oddz.ginekologicznym"Ale jesteś zjadliwa.Tak starszym kole kolegą poniewierać nie godzi się takiej nadobnej białogłowie.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  66. Heniu! Czyżbyś mnie uraczył czymś już unikalnym? Mam na myśli prezent imieninowy. Czytam i oczom nie wierzę:))) Dzięki Heniu:)))

    OdpowiedzUsuń
  67. Ależ Jureczku:) W życiu z Ciebie nie dworuję. Każda obolałość kiedyś mija, a Twoja przypadłość wcale nie wyklucza przybrania barw godowych - jak nie wiosnę, to w lecie. Pora roku nie gra żadnej roli, liczą się intencje.:)
    Ściskam Cię czule, bacząc na obolałości;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ozonko, nie znasz Henia. On jest świętym Mikołajem nie tylko w grudniu.:))

    OdpowiedzUsuń
  69. Ratunku!!!!!!!!!!! Zniknęła poczta "gmail"! Czy tylko mnie , czy wszystkim?

    OdpowiedzUsuń
  70. Mnie nic nie zniknęło, bo ja mam pocztę w gazeta.pl., a nie w "gmail" Może to chwilowa awaria, potem się pojawi, a jak nie - to załóż sobie nową na gazecie.

    OdpowiedzUsuń
  71. Mam kilka adresów, ale gmail był prywatny;(

    OdpowiedzUsuń
  72. Jak masz kilka - to chyba wszystkie prywatne? Nie widzę różnicy.:)

    OdpowiedzUsuń
  73. Prywatny, w sensie, że nie podaję go do użytku publicznego. Ale już mam go z powrotem.

    OdpowiedzUsuń
  74. Gdzie się podziała nasza Dana?
    Czy liczy żaby, czy zabiegana,
    może znalazła miłego ropucha,
    i słodkich słówek wciąż jego słucha?;)

    OdpowiedzUsuń
  75. No to... "okąpany", wypachniony, ogolony jak... stróż w " boże ciało" znowu jestem:)
    Coś mnie męczy... Matematyka. Liczę, liczę i... nie mogę się doliczyć Jaśka naszego:) Jasiek, czy też masz kłopoty z adresem? Łodezwij się szybciutko, bo Cię ciupaską zaaś potraktuję:)))
    Pozdrawienia od Kaszuba dla Górola:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  76. Staszku, mam ten sam problem i zaczynam się poważnie niepokoić o Jaśka. Wszystkie dostępne mi środki komunikacji do niego milczą, jak zaklęte.

    Jaśku, do licha, nie dręcz nas dłużej i łodezwij ze sie, bo sie Twoje dziouszki zamartwiajo, że hej.:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Jaśku :)
    gdziekolwiek jesteś dedykuję Ci piosenkę Krzysztofa Krawczyka:

    Gdy budzi mnie życie ze snu, gdy wtapiam się w opary bzdur,
    Gdy ktoś ma wciąż mi coś za złe, uśmiecham się.
    Gdy jestem już dziś nie ten sam, gdy siebie czasem dosyć już mam,
    Gdy w deszczu pod górę, pod wiatr, swe życie pcham.
    Na przekór złym myślom i snom, bez obaw co w każdym gdzieś są,
    To jedno na pewno dziś wiem, że lubisz mnie, choć trochę.

    Pokochaj moje marzenia,
    zielone tak, jak trawy z moich rodzinnych stron,
    Pokochaj moje marzenia,
    pachnące zbożem z którego kiedyś będzie chleb.

    Gdy miasto nas ciągle gdzieś gna, gdy hałas ogarnia jak mgła,
    Gdy trudno odnaleźć się nam, radę ci dam:

    Pokochaj moje marzenia,
    zielone tak, jak trawy z moich rodzinnych stron,
    Pokochaj moje marzenia,
    pachnące zbożem z którego kiedyś będzie chleb.

    Pokochaj moje marzenia,
    zielone tak, jak trawy z moich rodzinnych stron,
    Pokochaj moje marzenia,
    pachnące zbożem z którego kiedyś będzie chleb.


    Pokochaj moje marzenia,
    pachnące zbożem z którego kiedyś będzie chleb.

    http://www.youtube.com/watch?v=3_AMEyoZTsQ

    OdpowiedzUsuń
  78. To tak a'propos marzeń - dla Dany, którą też gdzieś wcięło...

    YT: Maanam "Nic dwa razy się nie zdarza".

    http://www.youtube.com/watch?v=DWlM9v10wjE

    OdpowiedzUsuń
  79. Komunikat:)

    Godzinę temu, do mojego Kaszubowa , przyszła oczekiwana przez wszystkich, z wielkim utęsknieniem - ZIMA :((( Biało wszędzie, śnieżek pruszy ... W co jest grane?
    Ewo:)
    Przyłączam się. Proponuję, na : trzy, cztery krzyknać: JASIEK !!!! Dyć halny Cię nie powiał/?/
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  80. Staszku, z tym komunikatem, to mam obawy, że zimowa zaraza rozpleni się na wschód i południe...
    U mnie na razie +8 i duje - ale nie halny, co Jaśka porwał, tylko jakiś taki bardziej syberyjski.
    Mam okropny zgryz, bo moje autko ma już letnie obuwie (zmienione we wtorek, bo potem będą straszne kolejki), a w ogrodzie wszystkie wrażliwe rośliny poodrywane z włókniny...:(

    Do Jaśka krzyknęłam - z Tobą, na trzy, cztery - Oby mu echo "doniesło".:)

    OdpowiedzUsuń
  81. ... err. poodkrywane nie poodrywane, tfu!

    OdpowiedzUsuń
  82. Żebyśmy czasem znów nie musieli zacząć marzyć o wiośnie... właśnie obejrzałam prognozę na weekend brrrr.... zadyma śnieżna i zimno...
    oby do wiosny!
    A tak jeszcze a'propos marzeń. Inspiracją dla mnie był wiersz Jonasza Kofty, a właściwie jego motto: trzeba marzyć.
    Myślę, że to jest cały napęd naszego życia, działania i ... wynalazków na świecie. Oczywiście, korekta marzeń musi być brana pod uwagę, bo wieczne bujanie w obłokach do niczego nie doprowadzi.
    Marzenia są bezpłatne, bezkarne i zawsze potrafią wprowadzić w dobry nastrój. A ilu poetów, malarzy, rzeźbiarzy i kompozytorów czerpało z nich natchnienie... :)

    "Trzeba marzyć"

    Żeby coś się zdarzyło
    Żeby mogło się zdarzyć
    I zjawiła się miłość
    Trzeba marzyć

    Zamiast dmuchać na zimne
    Na gorącym się sparzyć
    Z deszczu pobiec pod rynnę
    Trzeba marzyć

    Gdy spadają jak liście
    Kartki dat z kalendarzy
    Kiedy szaro i mgliście
    Trzeba marzyć

    W chłodnej pustej godzinie
    Na swój los się odważyć
    Nim Twe szczęście Cię minie
    Trzeba marzyć

    W rytmie wietrznej tęsknoty
    Wraca fala do plaży
    Ty pamiętaj wciąż o tym
    Trzeba marzyć

    Żeby coś się zdarzyło...

    W rytmie wietrznej tęsknoty...

    Żeby coś się zdarzyło...
    Trzeba marzyć
    Trzeba marzyć
    Trzeba marzyć.

    autor: Jonasz Kofta.

    OdpowiedzUsuń
  83. Ale Jaśka nie ma:((( Wietrzna tęsknota!
    Pewnie zapadł na grypę,
    albo gardło ma chore,
    może trzeba oscypek mu dać?

    Może Adaś by pomógł,
    ale nie ma go w domu.
    Gdzieś go wcięło?
    O.... mać!

    Mać , to słowo z dziwnym rodowodem,
    a właściwie ma je dwa.
    Jeden, to słowo określajace teściową
    albo matkę, żesz jej "mać".

    Drugie od "mania" pochodzi.
    Od "mania " czegoś , żesz jego mać.
    Bo ktoś coś miał lub ma
    czyli "manie" to jest dowód własności;)

    No żesz jego "dowód własności":)

    Za chwilę zostanę wylana z ogródka:(((

    OdpowiedzUsuń
  84. Dzięki Ewa za piosenkę. Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  85. Ozonko? :))) Ależ weny dostałaś, fiu, fiu, fiu...
    na temat..."maci". Wcale Cię nie wyleję, bo za co? Za wierszyk? Ja na wierszyki jestem taka łakoma, jak na szarlotkę:)

    Jakby Jasiek miał tylko grypę, to by się odezwał, już ja go na tyle znam. Oby okazało się, że to tylko przejściowe kłopoty...

    OdpowiedzUsuń
  86. Danusiu, a co tak cichutko i skromniutko? Mam nadzieję, że jutro będzie głośniej:)
    Pozdrawiam cieplutko i dobrej nocki życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  87. Życzę Jaśkowi zdrowia i bezkłopotliwej sytuacji. Mnie też jego nieobecmośc martwi:( O ...mać!!!

    OdpowiedzUsuń
  88. A szarlotkę piekę, że no!!!!

    OdpowiedzUsuń
  89. To ja się już do Ciebie wpraszam i jeszcze wino postawię:)

    OdpowiedzUsuń
  90. Jeśli tylko miejsce... Nawet nie wiesz jak mi miło słyszeć takie słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  91. Co do weny. Łaziła za mną od rana i ciągle marudziła . A to napisz to albo tamto.Namolna taka. Mnie się nie chciało i ciagle ją zbywałam "byleczym". I w końcu mnie dopadła, harpia jedna!

    OdpowiedzUsuń
  92. Z weną tak bywa:) Albo się schowa gdzieś, albo za Tobą łazi. Biez pół litra nie rozbieriosz:)
    Ja mam obowiązek codzienny ją odszukać, bo taki sobie narzuciłam rytm w Ogródku, ale czasem wychodzi z różnym skutkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  93. Zazwyczaj z zupełnie dobrym, czasem ze świetnym:) Masz Ewo wenę jak mało kto. Podziwiam Cię z to:) Gdyby nie Ty i nie Twój ogródek.... Gdzie bylibyśmy dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
  94. Dzięki:) Pewnie byśmy czekali na zmiłowanie modziów na FP i FSK, ale nie poznalibyśmy innych Ogrodników... a to jest najważniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  95. Coś od siebie dodam. Wiesz gdzie dziś ma tych modziów? Na tym Olipie! Albo wprost przeciwnie!!! Raczej przeciwnie!

    OdpowiedzUsuń
  96. Gdzieżeś Jaśku,gdzie
    bo martwimy się...
    wszyscyśmy som dobrej myśli
    z wierszykami k'Tobie przyszli
    łodezwijze się...

    OdpowiedzUsuń
  97. Hej, Jasku , hej!!!
    Coś mi się pohejowało:)

    OdpowiedzUsuń
  98. http://www.youtube.com/watch?v=wcO-YZyK86M&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  99. To ja Jaśka pozdrawiam z Braćmi Golcami:)

    http://www.youtube.com/watch?v=qWbs6_ghMhQ

    OdpowiedzUsuń
  100. Dopóki jesteśmy wszyscy razem....

    OdpowiedzUsuń
  101. A ja z "Góralskim tangiem"!!!

    OdpowiedzUsuń
  102. Ewuś, ciągle cos mi "leci" w tle. Teraz Golcowie!

    OdpowiedzUsuń
  103. Późno już się zrobiło, zmęczenie całym dniem daje znać... oczy mi się same kleją... więc już Was pożegnam dzisiaj -tym razem z piosenką - autorstwa annyG

    „Piosenka”

    Chciałabym napisać dla ciebie piosenkę,
    by zawsze w niej wracać wieczornym wspomnieniem.
    Kiedy już nie będziesz mógł wziąć mnie za rękę
    lub na twej pamięci położę się cieniem.

    Pozostanie po mnie zapach perfum nikły
    i półki po brzegi książkami wypchane.
    Powspominasz sobie jak pieściłam ciepło
    ulubionych tomów grzbiety pozłacane.

    Zostaną suszone jesienne bukiety
    i lista zakupów na pożółkłej kartce.
    Kilka szklanych kulek z mojej bransolety
    długie ciemne włosy na twej marynarce.

    Na biurku przysiądzie tomik wierszy mały
    z czułą dedykacją „dla mojej miłości”.
    Gdy ją przeczytałeś, łzy w oczach zadrżały.
    Szepnąłeś, że wielu będzie ci zazdrościć.

    Zbudzony dostrzeżesz obok miejsce puste.
    Zatęsknisz za ciepłem wtulonego ciała
    i odbiciem srebrnym łazienkowych luster
    kiedy miękko włosy niesforne czesałam.

    W pisaniu piosenek, nie błyszczę talentem
    więc dzisiaj tylko uczucia notuję.
    Niech piosenka kiedyś, będzie testamentem
    w którym całą miłość Tobie zapisuję….

    Dobranoc, dobranoc Kochani, obecni, nieobecni, zatroskani, chorzy:)***... odpoczynku, wytchnienia w objęciach dobrych snów... do jutra.:)*
    Jaśku... zdrówka Ci życzę i wracaj do nas prędko:)*

    OdpowiedzUsuń
  104. http://www.youtube.com/watch?v=_yey6vKSnH0&feature=related

    ...kołysanka na dziś...

    Dobranoc marzycielki i marzyciele:)

    OdpowiedzUsuń
  105. Na to czekałam Tygrysku:)
    Już bez Twojej kołysanki nie zasnę. Dzięki - śliczna. Dobrej nocki muzyczny duszku:)

    OdpowiedzUsuń
  106. Wróciłem z kina żeby Wam DOBRANOC powiedzieć:) Jaśkowi też. Niepokoimy się o Ciebie Góralu:)
    Genialny film Woody Allena " Co nas kręci, co nas podnieca " - tak mnie zachwycił. Polecam kinomanom i nie tylko. Rewelacyjne dialogi.
    Stanisław
    A teraz już : Aaaa, kotki dwa...:)

    OdpowiedzUsuń
  107. :)
    Filmy Woody Allena zazwyczaj skrzą się inteligentną szermierką słowną, która świetnie potrafi rozbawić i doskonale zrelaksować.
    Żałuję, że tak rzadko mam czas na filmy...

    OdpowiedzUsuń
  108. Witam, znalazłam w Pani blogu swój tekst z podpisem autorskim AnnaG. Nie wiem skąd Pani zaczerpnęła tę informację. Wiersz pochodzi z mojego blogu malgorzata-serena.blog.onet.pl i jest mojego autorstwa.
    Cyt. z Pani blogu:

    ewa* pisze...

    Późno już się zrobiło, zmęczenie całym dniem daje znać... oczy mi się same kleją... więc już Was pożegnam dzisiaj -tym razem z piosenką - autorstwa annyG

    „Piosenka”

    Chciałabym napisać dla ciebie piosenkę,
    by zawsze w niej wracać wieczornym wspomnieniem.
    Kiedy już nie będziesz mógł wziąć mnie za rękę
    lub na twej pamięci położę się cieniem.

    Pozostanie po mnie zapach perfum nikły
    i półki po brzegi książkami wypchane.
    Powspominasz sobie jak pieściłam ciepło
    ulubionych tomów grzbiety pozłacane.

    Zostaną suszone jesienne bukiety
    i lista zakupów na pożółkłej kartce.
    Kilka szklanych kulek z mojej bransolety
    długie ciemne włosy na twej marynarce.

    Na biurku przysiądzie tomik wierszy mały
    z czułą dedykacją „dla mojej miłości”.
    Gdy ją przeczytałeś, łzy w oczach zadrżały.
    Szepnąłeś, że wielu będzie ci zazdrościć.

    Zbudzony dostrzeżesz obok miejsce puste.
    Zatęsknisz za ciepłem wtulonego ciała
    i odbiciem srebrnym łazienkowych luster
    kiedy miękko włosy niesforne czesałam.

    W pisaniu piosenek, nie błyszczę talentem
    więc dzisiaj tylko uczucia notuję.
    Niech piosenka kiedyś, będzie testamentem
    w którym całą miłość Tobie zapisuję….

    OdpowiedzUsuń
  109. Bardzo przepraszam Pani Małgorzato.
    Jeśli to Pani wiersz, to zapewne była to moja pomyłka, za którą raz jeszcze przepraszam.
    Proszę mi wybaczyć, na przyszłość będę dokładniej sprawdzać, kto jest autorem wiersza, który cytuję.
    Wiersz jest piękny, gratuluję i pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń