Powered By Blogger

czwartek, 3 marca 2011

Głupi nawyk



Codziennie karmię się nadzieją,
uparcie z sobą gram w zielone,
że swoje chmury precz rozwieję,
w czyn wcielę myśli rozpalone.

Wierszem maluję dni codzienne,
nadaję życiu barwy, tony,
humorem kraszę nieodmiennie,
odganiam smutki i demony.

Wciąż dobrych stron w mym życiu szukam,
bo gorzkie lekcje już pobrałam,
każde zdarzenie jest nauką,
choćbym mądrzejszą się nie stała.

Oddycham równo, śpię spokojnie,
głowa do góry - ma dewiza,
choć mi nie zawsze jest upojnie,
choć ktoś mi wczoraj naubliżał.

Odrzucam szybko stare sprawy,
kto chce, niech ze mnie dziś się śmieje.
A ja mam taki głupi nawyk -
zawsze wskakuję w dzień z nadzieją.

65 komentarzy:

  1. Nie zdążyłem Wam wczoraj powiedzieć Dobranoc , dlatego dziś witam serdecznym: Dzień Dobry:)
    Adam - dziękuję za Shadows`ów.:)
    Wieczór spędziłem w " kinie ". Pełny relaks, przy Flipie i Flapie :) "Chiba" dziecinnieję.

    Pozdrawiam

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  2. Post Staszka przeniosłam spod wczorajszego Ogródka, bo dotyczy dnia dzisiejszego.

    Pozdrawiam Staszku, taka porcja śmiechu z "Flipem i Flapem" każdemu jest potrzeba od czasu do czasu, więc nie trzeba się oskarżać o zdziecinnienie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasiek juhas3 marca 2011 08:55

    Bry:)

    Ja Wam życzę słodziutkiego dnia, jako że dziś Tłusty Czwartek. Tak więc na początek kawka
    i pączek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bry, Jaśku:)*
    Tłusty Czwartek ma swoje prawa, więc słodko Cię witam, chociaż pączka jeszcze nie jadłam.
    Kawka była solo, a stosowne zaopatrzenie zrobię później i nie będę sobie dziś żałować.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witajcie:))) Dlaczego "ciężki"??? Pączków jeść nie będę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Ozonko:)
    Chodziło mi o przeniesienie Twojego posta z fotką, tego się nie da zrobić, bo jesteś sama blogerką. Byłoby tylko pod hasłem "ozon pisze", bez konterfektu. Stąd "ciężar" - gatunkowy.:))
    A z pączkami, to pofolguj sobie dzisiaj i kup takie najlepsze, od Bliklego.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Ewo:)

    Dziękuję za przeniesienie moich porannych pozdrowień:)
    " Najszła" mnie filozoficzna nuta:)
    Wczoraj media kilkakrotnie podały " super news`a: W mieście X , Kowalskiego zamknęli na obserwację psychiatryczną... Bo UPOMINAŁ SIĘ O ZALEGŁE WYNAGRODZENIE ! Wlazł na dżwig budowlany i zapowiedział, że " nie zlizie" póki złodziej - pracodawca nie wypłaci zaległych wynagrodzeń...
    I teraz trochę filozofii... Jak bardzo zostały w Polsce zachwiane proporcje: pomiędzy normalnością i uczciwaością , a totalnym ubezwłasnowolnieniem i skretynieniem, skoro...: Za wariata jest uważany okradziony i upominający się o sprawiedliwość /?/ Czy NORMALNOŚĆ stała się takim kuriozum i ewenementem, że trzeba ją karać : obserwacją psychiatryczną/?/ Zdesperowany Obywatel - swoje zaległe wynagrodzenie , w wyniku nagłośnienia - otrzymał:) A może się czepiam?
    Ewo:)

    Wiersz Twój wyjątkowo mi odpowiada:) Tylko, cholera - czy to zawsze się udaje/?/
    Miłego dnia
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  8. Co życie byłoby warte,
    gdyby nie "tłusty czwartek"

    A. Blikle

    Spełnij marzenia podniebienia,
    i bierz się Ewo**** do smażenia.
    Ale z pączkami nie dokazuj,
    nie można wszystkich zjeść od razu.

    Bo znam ci Ewo**** ja łasucha,
    co mej przestrogi nie usłucha.
    A potem cały dzionek prawie,
    po szafach trza szukać dziurawiec.

    Życzę smacznego pomimo tego.Także pozdrawiam pana Bliklego.Miłego dnia.:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jasiek juhas3 marca 2011 09:31

    Tłusty czwartek ma swoje prawa
    Trzeba pączka słodkiego zszamać
    Jednego, trzy albo ze cztery
    I nie liczyć mi kalorii - do cholery!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem Wam szczerze, że pączki od Bliklego są potężnie przereklamowane. Nie smakowały mi dawniej i nie smakują teraz. Krytykować obecnego, kolejnego Bliklego nie wypada. Ale to już nie to. Kiedyś, kiedy się tam nie poszło, zawsze były kolejki. Teraz sklep świeci pustakami. Właściciel zmienił nieco profil, a niektóre zmiany tak właśnie się kończą.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasiek juhas3 marca 2011 09:48

    Ozonko, zjedz dziś pączka
    Może być mały, albo duży
    Bo pączek taki na cały rok
    Pomyślność i szczęście wróży.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry Staszku - po raz drugi.:)
    Miło mi, że mój wiersz Tobie odpowiada.
    Smutne jest to, że człowiek musi się uciekać do takich "wyczynów", żeby wyegzekwować coś, co mu się należy, jak psu miska. Fakt, że krok ryzykowny, więc albo desperacja, albo problemy z psychiką. Tylko po co media nagłaśniają takie fakty - o poddaniu obserwacji psychiatrycznej - wręcz niesmaczne; pismaki karmią się jak zwykle reality show.
    Ale dzisiaj Tłusty Czwartek, więc cała moja dzisiejsza filozofia sprowadza się do tego, jak dać upust swojemu łakomstwu na słodycze i jednocześnie nie odczuć negatywnych skutków tegoż.:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pączki jak zwykle
    poleca Blikle.

    Jego cukiernia,
    jeśli nie wiecie.
    Jest ci w Warszawie
    na Nowym Świecie.

    Do tej cukierni
    - kolejka długa.
    A to wyłącznie,
    - pączków zasługa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pączki ja lubię tak ogromnie,
    że dzisiaj o nich nie zapomnę:))
    bo dobre dni na rok mi wróżą,
    uwielbiam te, co w środku z różą.

    Miast cukru pudru, lukier wolę,
    paluszki lizać se pozwolę,
    niech się ktoś przyzna, bez wahania,
    czy da się zjeść – tak bez lizania?

    Witam i pozdrawiam Andrzeja:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Różne są pączki, wiecie sami,
    co tam niektórych w życiu mami,;)
    dzisiaj o pączkach wszyscy gwarzą -
    mnie, te na bzie się bardzo marzą.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam takiego łasucha ,
    co Andrzeja nie słucha.
    Ja na pączki zawsze lecę,
    a potem nie wchodzę w kiecę:-)

    Pozdrawiam Ogrodników

    OdpowiedzUsuń
  17. Kto tu dzisiaj przyjdzie, niech za pączka łapie,
    on na stresy dobry, nerw Ci też złagodzi,
    a po piątym pączku, gdy już ledwo sapiesz,
    pomyśl: jeszcze jeden... dziś mi nie zaszkodzi.:))

    Pozdrówka i słodkiego dnia, Dano.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Droga Gospodyni:)
    Zacytuję Ciebie...

    ..."Ale dzisiaj Tłusty Czwartek, więc cała moja dzisiejsza filozofia sprowadza się do tego, jak dać upust swojemu łakomstwu na słodycze i jednocześnie nie odczuć negatywnych skutków tegoż.:))"...

    W takim razie , pozostanie Ci tylko: " mieć pączka " . Nie daj boże: " zjeść pączka " :)
    Bo skutki zjedzenia tegoż...są , jak mówią: " męczennicy liczenia kalorii i wzorca cielesnego " - opłakane:)))
    Ja pojechałem , rano, 5 km , żeby zakupu dokonać. Kupiłem pączki " dwa w jednym ". To znaczy z alkoholem, w postaci nadzienia z adwocata:) Tylko teraz wcinając je, zastanawiam się jak mam Wam powiedzieć/?/ Smacznego? Czy : Na zdrowie? :)))

    Tłusto-czwartkowo Was pozdrawiam i... trzeciego chłonę. Mniam, mniam:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  19. SMUTNA WIADOMOŚĆ:(((

    Zmarła WIELKA ARTYSTKA i Aktorka - Irena Kwiatkowska:( Wielka strata dla kultury polskiej. Myślę, że zasługuje - na choć jedno - nasze westchnienie. Żal...Coś się kończy. Cała epoka odchodzi.
    Stanisaław

    OdpowiedzUsuń
  20. :))
    Smacznego, Staszku:)
    Kalorii nie liczę, niech mi tam idą, gdzie chcą - chwała naturze, że nie mam takiego problemu. Negatywne skutki, o których pisałam, to ewentualne skutki obżarstwa (żołądkowe).
    A pączków z Advocatem przyznam się, że nie jadłam jeszcze, natchnąłeś mnie myślą, więc poszukam. Najbardziej jednak lubię te nadziewane konfiturą z róży i polane lukrem. Do tego (obok) może być łyczek czegoś mocniejszego, jak najbardziej.
    Już zjadłam jednego (bez łyczka) :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No tak. Jak pisałam poprzedni komentarz, jeszcze nie wiedziałam o śmierci Ireny Kwiatkowskiej.
    Wspaniała Dama polskiej sceny, gejzer humoru, dowcipu, radości życia...
    Niezapomniana "kobieta pracująca" i cudowna Aktorka z Kabaretu Starszych Panów.

    Przypomnijmy sobie "Tango kat" (Kabaret Starszych Panów):

    http://www.youtube.com/watch?v=X64nhDMSlhM

    OdpowiedzUsuń
  22. ... jeszcze "Roztańczone nogi"...jak Ona tańczyła...

    http://www.youtube.com/watch?v=_pv9tmptvXk

    OdpowiedzUsuń
  23. Na pączki każdy łasy jest,
    Pączek jest dobry owszem fest.
    Już zjadłem Ewo**** pączki dwa,
    a mój apetyt nadal trwa.

    Skrócę ja sobie swoją mękę,
    i po trzeciego wyciągnę rękę.
    Potem czwartego i piątego,
    wszak mi nie wolno smażonego.

    Pozdrawiam smakoszy smażonych roskoszy.:))

    OdpowiedzUsuń
  24. :)

    Jeśli nie chcesz być " utyci "
    To zrób pakuneczek tyci...
    Przewiąż ładnie go kokardką.
    Zaadresuj go dokładnie...
    Reda... - zaraz do mnie wpadnie!
    Bom ja, redzki pączkożerca !
    I pozdrawiam Was... od serca:)
    Od kalorii Was wyzwolę.
    A kto, nie chce mieć sadełka...
    Niech " so " wcina kartofelka :)))
    Tylko: " z wody " - bez tłuszczyku.
    Na maciupkim talerzyku...

    No, tylko nie pomyślcie, że jestem taki " nienażarty ":)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  25. Więc, chłopaki i dziewczyny -
    dziś są pączka imieniny,
    chyba ktoś na głowę upadł,
    gdyby nie chciał dziś go schrupać.

    O kaloriach gadki nie ma.
    Toż to wszystko wielka ściema, ;)
    na łakomstwo pozwól sobie,
    nie myśl dzisiaj o … wątrobie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jasiek juhas3 marca 2011 13:36

    Stasiu stroi se z nas żarty
    Twierdzi, jestem nienażarty.
    Lecz żartuje se ten niecnota,
    A w kuchni czeka nań robota.

    Bierz się chłopie do roboty
    I szybko żonce obiadek gotuj,
    Bo dziś jest tłusty czwartek
    A dobre danie grzechu warte.

    Bo gdy żonce obiadek smakuje
    Uśmiechnie i całusem podziękuje,
    A trafić do serca kobiecie
    Można też przez żołądek, sami to wiecie:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. :)

    Nie myśl dzisiaj o wątrobie.
    Wszak i jutro będzie w Tobie:)
    Dzisiaj pączki szybko wcinaj,
    Od diet wszystkich się odcinaj!
    A gdy, w brzucho "wejdą" pączki,
    Wtedy nie załamuj rączki...
    Weż mą dietę pod uwagę...
    Kartofelek jeden, z wody !
    Na dzień cały - oczywista.
    Wtedy znów zatańczysz twista:)))

    Pączek , jak widać, inspiruje mnie tak samo jak... sam jajek psychokaczor:) Ale zdecydowanie: pączek lepszy i pożyteczniejszy:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaśku miły nie dokazuj,
    Myśli jasno swe obrazuj:)
    Marysia obiad zgotowała,
    Pączki zżarła - jest ospała.
    " Dobre danie " już dochodzi.
    Po piweczku?
    Co nam szkodzi:)))

    Twoje zdrowie Jasiek:)
    P.S.
    Omówienie intencji autora wiersza:
    Poeta, wymieniając Marysię - miał na myśli niezapomnianą rolę W. Pokory z " Poszukiwany - poszukiwana". Ponieważ jest robotny, ale " bezrobotny" , swój smutny los pesonifikuje z w/w bohaterem. Oczywista, tak jak wzmiankowany bohater: jest chłopem z jajami:))))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  29. personifikuje - miało być, ale konsumując pączki zeżarłem też " r " ...

    OdpowiedzUsuń
  30. Proszę bardzo, co ja słyszę?
    dziś dla pań same słodycze
    tylko w pączkach. Gdzie buziaczek?
    On ma także słodki smaczek!

    Czy to żonka, czy "Marysia" ;)
    chłop niech dzisiaj da jej pysia.
    Wszyscy piknie się ogolić,
    by kaktusem swym nie kolić.
    ;)
    Jaśku i Staszku, "pączkuje" Wam wena cudnie, choć niedawno minęło południe.:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jasiek juhas3 marca 2011 14:08

    Widać mi tu jeszcze kinomana. W takim razie nie
    będę Cię personifikował z Marysią, a co najmniej
    z Caringtonem, czego Ci życzę w realu.:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewciu, są już nowe fotki. Opis jest kłopotliwy, bo zmusza mnie do różnych niechcianych działań, a potem i tak robi swoje.Czy nie umieszczam ich za mało?

    OdpowiedzUsuń
  33. Witam po pracy:)
    Czy jeszcze ktoś ma ochotę na pączki, a może chrust do kawki?
    Bo ja już jem trzeciego i czuję się jak panna Andzia na wychodnym w piosence Jaremy Stępowskiego .:)

    Panna Andzia

    Proszę państwa raz na tydzień święto bywa.
    Panna Andzia jest szczęśliwa.
    Już od rana się pudruje, już się krząta, już nie sprząta dziś.
    Ma na kapeluszu piórko, całe o tym wie podwórko.
    Przez lufciki wyglądają, śpiewają z nią wraz.

    Dziś Panna Andzia ma wychodne.
    Dzisiaj sama wielka dama.
    Dziś ma jak pani piórko modne.
    Bo dziś na Chłodnej wielki bal.
    I przyszedł Józek i przyniósł pączki.
    Padam do nóżek Panno Andzio całuje rączki.
    Wiadomo damy bywają głodne.
    Chcesz zdobyć serce z pączkiem wal.
    Więc dziś rozrywki różne godne.
    Czysta jest oczywista.
    Dziś Panna Andzia ma wychodne.
    Bo dziś na Chłodnej wielki bal.

    Proszę państwa Józek to nie żaden pętak.
    A ten frajer to przy nim mięczak.
    Często w żółtych butach bywa.
    I w smokingu na dancingu z nią.
    Andzi pani, aż zemdlała.
    I w Arkadii ją spotkała.
    Zezowała na nią wściekle.
    Ta rzekła pardą.

    Ref. Dziś Panna Andzia ma wychodne.
    Dzisiaj sama wielka dama.
    Dziś ma jak pani piórko modne.
    Bo dziś na Chłodnej wielki bal.
    I przyszedł Józek i przyniósł pączki.
    Padam do nóżek Panno Andzio całuje rączki.
    Wiadomo damy bywają głodne.
    Chcesz zdobyć serce z pączkiem wal.
    Więc dziś rozrywki różne godne.
    Czysta jest oczywista.
    Dziś Panna Andzia ma wychodne.
    Bo dziś na Chłodnej wielki bal.

    Wychodne mam w Ogródku, więc zapraszam - Józek z pączkami też mile widziany.:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ewo:)

    Tylko nie pączki...Już mnie " mgli" jak cholera:)

    Popie oczy
    Księże gardło
    Co zobaczy
    To by żarło:)

    Jakieś ziółka sobie zaparzę , albo... do łazienki pójdę:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaśku:)

    O tak. Rola Caringtona bardziej mi odpowiada od : bycia Marysią:)
    Chcesz pączka? Ja cie... po kiego ja tyle ich kupiłem ?:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  36. No proszę, pierwszy łakomczuch pokonany przez pączki;))
    Łyknij sobie na dobre trawienie kieliszeczek "czystej oczywistej" - jak w piosence, i będziesz miał spokój, bez wychodzenia do łazienki. Albo zielonej herbatki sobie naparz.
    Pozdrawiam ze zrozumieniem i... mimo wszystko słodko:))*

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaśka, to teraz nie dobudzisz. Pewnikiem padł na linii frontu rażony pączkami z advocatem.:))

    OdpowiedzUsuń
  38. Jasiek juhas3 marca 2011 17:59

    Kto mi ukradł cały post słowo w słówo z godz. 17:35. Cuda jakieś, czy cóś? :)))
    Staszku, tak prawdę powiedziawszy wrąbałem dopiero co trzy sztuki i eto już wsio, więcej nie budiet.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jaśku, a któż by Ci śmiał kraść? Mój post też jest z 17:35, pewnie się gdzieś przepychały w kosmosie i tak wyszło. Dawaj jeszcze raz.:)
    Powiem Ci na ucho, że ja trzeciego już nie dokończyłam...
    Koniec - nie da rady ...:)

    OdpowiedzUsuń
  40. ... a jeżeli w tym poście były pączki, to Ozonka ukradła, a tak się zarzekała.:)))

    OdpowiedzUsuń
  41. Gdy ktoś już czuje przesyt, spowodowany nadmiernym spożyciem pączków proponuję zbawienną kurację:

    Na kłopoty po pączusiach
    i na wszelkie bóle brzusia,
    mam kurację – kto skosztuje?
    Proszę – tu nic nie kosztuje.

    Aby pozbyć się tych bolów,
    dobry może być Absolut,
    na trawienia zaś poprawę
    duży łyk Egri Bikaver.

    Kiedy Ci szwankuje zdrówko,
    pokrzep troszkę się żytniówką,
    Służę także inną radą:
    może ktoś woli Calvados?

    A jak w barku masz posuchę,
    zamiast tęskno łkać w poduchę,
    rusz się z domu prędko, żywo,
    skocz do sklepu, przynieś piwo.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jasiek juhas3 marca 2011 18:36

    To po poczuszkach trzeba zatańczyć:

    http://www.youtube.com/watch?v=dG8giVJKQPI&feature=list_related&playnext=1&list=MLGxdCwVVULXd7C9-B3l1atp1DIOlOTVE_

    I pytanie: kto był polska wykonawczynią tej piosenki?

    OdpowiedzUsuń
  43. Staszku.Jak Ci zaszkodziły pączki.Otwórz okno, - puszczaj bączki.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaśku, chętnie się z Tobą zakołyszę w mambie, ale Twojej zagadki nie rozwiązałam. Zdradzisz tajemnicę?:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak masz wzdęcie,
    - lewitacja.Jak daleko
    - ubikacja.
    Słuchać nie chciałeś
    poruczeń.To ratuje Cię
    dziś WC....

    OdpowiedzUsuń
  46. Już wiem, pewnie to ta pani, potańczmy więc cza-cza-cza.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=uWcaeHeMPhI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  47. Jasiek juhas3 marca 2011 19:24

    Dzięki, ale to jest "Tylko raz"

    http://teksty.org/Ludmi%C5%82a_Jakubczak,Tylko_raz

    I tekst:

    Prosił pocałuj tylko raz, tylko raz, tylko raz
    Żal mi go było chcesz to masz, chcesz to masz, chcesz to masz
    A on od nowa jeszcze raz, tylko raz, tylko raz
    Tak mnie zamęczał dłuższy czas, dłuższy czas, dłuższy czas
    Niby nic lecz nie dajcie sie zwieść
    Przyzwyczai się człowiek i cześć
    Potem choćbyś się bronił jak lew
    To już wejdzie ci w krew.

    Poradźcie teraz proszę was, proszę was, proszę was
    Jak nie powtarzać jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz

    Poradźcie teraz proszę was, proszę was, proszę was
    Jak nie powtarzać jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz

    Choć to rozumie każdy z nas, każdy z nas, każdy z nas
    Że raz to znaczy jeden raz, tylko raz, tylko raz
    Czy mam płakać czy złościć się mam?
    Jeden całus i masz taki kram
    Bo on mówi, że kocha mnie lecz właśnie w tym cała rzecz
    Że choć go proszę, a on jak głaz, on jak głaz, on jak głaz
    Chce mnie całować tylko raz, tylko raz, tylko raz
    Któż to całuje tylko raz, tylko raz, tylko raz?
    któż to całuje tylko raz, tylko raz, tylko raz?

    :))))

    OdpowiedzUsuń
  48. Rewanżyk z aproposikiem.:)

    No właśnie... cóż po jednym razie, gdy -

    Gdy mi Ciebie

    Gdybyś wiedział, o czym myślę, kochany,
    Kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylli...
    Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami,
    Bo nie powiem ci, że myślę o chwili,

    Gdy mi ciebie zabraknie,
    Gdy zabraknie mi ciebie,
    Jak w godzinie ostatniej
    Śladu słońca na niebie,
    Jak snu w noce głębokie,
    Niby morza bez dna,
    Gdy podchodzą do okien
    Zimny księżyc i mgła...
    Gdy mi ciebie zabraknie,
    Jak powietrza i światła,
    Co wybierze - któż zgadnie -
    Ma tęsknota niełatwa?
    Czy się odda wspomnieniom
    Zasuszonym, jak kwiat,
    Czy czerwoną jesienią
    Pójdzie sobie przez świat?

    Może myśleć o tej chwili nie warto,
    Przecież sam się nazywałeś moim cieniem...
    Niech zostanie nie sprawdzoną już kartą,
    Co by było, gdybyś odszedł ode mnie?

    Gdy mi ciebie zabraknie. . .
    /wstawka - brassy i saxy /

    Gdy mi ciebie zabraknie,
    Jak powietrza i światła,
    Co wybierze - któż zgadnie -
    Ma tęsknota niełatwa?
    Czy się odda wspomnieniom
    Zasuszonym, jak kwiat,
    Czy czerwoną jesienią
    Pójdzie sobie przez świat?
    Pójdzie sobie przez świat.
    Pójdzie sobie przez świat!
    *****

    Nawet myśleć mi się o tym nie chce.:)))

    OdpowiedzUsuń
  49. ... a tu ze spiewem Ludmiłki:

    http://www.youtube.com/watch?v=Qco8LZQFjrQ

    OdpowiedzUsuń
  50. www.youtube.com/watch?v=Y_ShCX_JAbg&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=Ww9i4PFQZIY&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=qgnKGw3LbZI&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=qK8c4RKPp0Q&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=p1gQ6S07WHg&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=S9-WTUmdm18&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=B0kubfCCxms&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=kpAyQlYUgNk
    www.youtube.com/watch?v=fbbGwO_uJn8&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=OsnHfv-Bhmc&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=QGnh0q4RuQ8
    www.youtube.com/watch?v=a9-1mvQkXfU&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=-9aJQMBdHOc&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=SmLnc_SeM8E&feature=related
    www.youtube.com/watch?v=8M9XpeYW4RU

    Macie tu specjalny gratis na spalenie kalorii

    OdpowiedzUsuń
  51. Tan nawiasem mówiąc, nie słuchałam Ludmiły nie wiem już ile lat... Pamiętam jak przez mgłę, u rodziców, stary adapter, czarną płytę z jej piosenkami... dobrze, że przypomniałeś.:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Dano, litości...to jest na godzinę aerobiku.:))
    Ja przecież tylko dwa i pół pączka dzisiaj...
    Może chłopaki pofikają?;)
    Wtedy się skuszę z nimi na "Mambo Italiano" i "Tico tico". Dzięki.:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja tam nie kradnę;) I jak, na odległośc????

    OdpowiedzUsuń
  54. Do Ewy z 18:30:)

    Zaproszenie Twe przyjmuję.
    Carlsberga karton już pakuję.
    Bo mnie "najszła" chandra taka...
    Że muszę spotkać życzliwego Rodaka.
    I me żale wnwet wykrztuszę.
    Bo to balsam - na mą duszę...
    Więc pijmy piwo, przyjaciele drodzy.
    Niech prysną smutki w rozbitym szkle.
    Że nam jest smutno - nikt się nie dowie.
    Że nam jest smutno - lecz nigdy żle:)))


    Trochę z " pomysłu" ukradłem - reszta to już ja...

    Pozdrawiam, toast chętnie skonsumuję, pączków nie ruszam:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  55. Ozonko, wszystko jest możliwe na odległość, nawet seks, przy założeniu, że... długość jest większa od odległości.:)

    OdpowiedzUsuń
  56. To jeszcze mój skromny pokłon dla talentu Ireny Kwiatkowskiej, dziś zmarłej...

    Kabaret Starszych Panów " Szuja "

    Szuja - naomamiał, natruł i nabujał
    Szuja - a wierzyłam przecież mu jak nikt
    Szuja - dziecku kazał mówić proszę wuja
    Alleluja wesołego zrobił mi i znikł
    Szuja - obrzydliwa larwa i szczerzuja
    Szuja - do najtępszych pierwotniaków rym
    Szuja - bezlitostny kamień i statuja
    Fałsz i ruja bezustannie powodują nim

    Gdy życie zdarło z faceta już maskę
    Gdy mu fasada rozpada się z trzaskiem
    Gdy zza niej wyjrzy jak małpa z pokrzywy
    Pysk zły i obrzydliwy i pryśnie cały blef
    O wtedy chociaż się pragniesz powściągać
    nie nasobaczyć i nie naurągać
    Choć inwektywą żywą nie chcesz chlustać
    To same twe usta wykrzykną tobie wbrew:

    Szuja - pióra by pożyczyć od Anouilh'a
    Szuja - by opisać co to jest za typ
    Szuja - kawał matrymonialnego zbója
    Z pieszczot dwója, nieudana galareta z ryb
    Szuja - najpiękniejszy kęs mi życia ujadł
    Szuja - toczył ze mnie hektolitry łez
    Szuja - cóż takiego uczyniłam mu ja
    Żem jak tuja poderżnieta przezeń dzisiaj jest
    Mówię wam poderżnietam jest

    Swoją drogą ubawiłbym się , gdyby ten tekst próbował recytować Niemiec. Z racji na: nie do pokonania dla Niemca, komplikacje słowne:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  57. Staszku, może skorzystasz z gratisów Dany? ;)
    Nie poddawaj się chandrze bo -

    "Na stacji Chandra Unyńska,
    gdzieś w mordobijskim powiecie"...
    Znacie? To przeczytajcie -
    To Julek Tuwim jest przecie.

    Telegrafista w tym wierszu,
    tak się w złej chandrze tam pławił,
    że długo już na tym świecie
    z tą chandrą on nie zabawił.

    Wszystkiemu winna kobieta.
    Jak zwykle to w życiu bywa
    u panów - gdy nie ta, i nie ta...
    więc lepiej... napij się piwa.:))

    Wznoszę zatem toast: precz z chandrą!
    (tylko nie piwem, bo już kielonek naleweczki dla zdrowotności przyjęłam) :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Jasiek juhas3 marca 2011 20:35

    Staszku, to i ja dołożę chwilkę do wspomnień
    o Irenie Kwiatkowskiej :
    http://www.youtube.com/watch?v=u1RdIWGNdbU

    OdpowiedzUsuń
  59. "Tango kat", Jaśku, wspomniałam o 11:27 ...
    Dodam jeszcze "Sierotkę"

    http://www.youtube.com/watch?v=4TXX5r1QZ2M

    OdpowiedzUsuń
  60. Luuudzie!!! Jak ja uwielbiam takie piosenki:)))

    OdpowiedzUsuń
  61. O tej długości , to radio Erewań Ewo???

    OdpowiedzUsuń
  62. Dla Ciebie może być nawet radio Tirana - jak sobie życzysz.:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Bo to stary dowcip jest:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Jasiek juhas3 marca 2011 21:47

    Napączkowani, wymęczeni Dany areobikiem posłuchajmy jeszcze Alexandra Czartoryskiego
    i skok do ciepłych przytulanek.:)))

    "Wspólny rym"

    Jest między nami tyle nut
    wspólnych, co radość dają duszy.
    Ich partytura, a w niej chór,
    co każdą strunę ciała ruszy.

    Nigdyś jeszcze nie poznała,
    rozkoszy, co płynie z ciała.
    Drżące jak płomyki, dreszcze.
    Ty ich nie poznałaś, jeszcze,

    nie nadeszły, wahające,
    z głębi ciebie, jak z oddali.
    Kiedy ciało swe, gorące
    nie wiesz, masz, czy już się pali.

    Jest między nami tyle chwil,
    wspólnych, w pragnieniu wypełnienia,
    co tworzą nam odwieczny styl
    kochania, który się nie zmienia.

    Skóra twa napięta, cała
    czeka, co się z tobą stanie
    jakbyś teraz zapadała
    w sen głęboki, na wulkanie.

    Dźwięki chłoną twoje uszy,
    ogniem zmysły cię ponoszą
    nic już nie masz, nawet duszy.
    To ty jesteś tą rozkoszą.

    Jest między nami taki rym,
    wspólny, co sercom radość sprawia
    i jest nam dobrze, dobrze z nim,
    niech on nas nigdy nie zostawia.

    Dobranoc, dobranoc kochani:)*** już czas na senne marzenia...:)*

    OdpowiedzUsuń
  65. Przed marzeniami sennymi, pomarzmy jeszcze chwilkę na jawie, razem z Alexandrem Czartoryskim:

    Byś był

    Pragnę, byś przy mnie był , nim minie
    chwila w dniu każdym i godzinie.
    Pragnę, byś sercem był i duszy
    uczucie dawał, które wzruszy.

    Ja nie chcę słów twych o miłości.
    Uczucie w związku niech zagości
    tak, byśmy byli wciąż 'ku sobie' ...
    Tak ku mnie ty, jak ja ku tobie.

    Bo gdy uczucie będzie żywe,
    to życie nasze jest prawdziwe ...
    Ciągle kształtuje się w nim nowa
    wartość nam dwojgu. Twoje słowa

    i moja co dnia, żmudna praca
    radość i uśmiech niech przywraca
    i powoduje, że wciąż blisko
    do siebie mamy. I to wszystko. :))

    Może nie wszystko. Lecz niemało.
    I niech-by w końcu tak się stało,
    żebyś był zawsze ze mną, razem ...
    Czekam ... I żyję tym obrazem.

    Niekiedy sama z sobą gadam ...
    Tobie, nieśmiało, podpowiadam
    i liczę na to w mym pragnieniu,
    że będziesz ze mną. W tym wcieleniu. :))

    Dobranoc, dobranoc Kochani... :)***... wtulmy się w nasze marzenia.:))*

    OdpowiedzUsuń