wtorek, 29 marca 2011
To mój czas
Z nowości ogródkowych: kwitnie już puszkinia i drobna, biała odmiana krokusów z liliową smugą.
Ja już się nie boję tykania zegarów,
w których czas mój został dawno zapisany,
życie nie przynosi zachwytów nadmiaru,
parę chwil odnajdę uśmiechem łatanych.
Nie odkładam życia, ono szybko mija,
trwa przez małą chwilę, jak wiosny kwitnienie,
to co mi przynosi niecierpliwie spijam,
nie zachmurzam myśli smutnych barw odcieniem.
Już mnie nie przeraża nowej zmarszczki kreska,
bo w teatrze życia gra poważną rolę,
chcę notować wszystko, żadnych dni nie przespać,
czas polubić siebie w każdej więc odsłonie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj Ewuś...:)
OdpowiedzUsuńBardzo refleksyjny wierszyk...i pouczający ...
Czas i tak w pewnym momencie zatrzyma byśmy pewne rzeczy sobie zdążyli poukładać i dalej spokojnie szli do przodu.
Te kwiaty - piękne:)Włożyłaś wiele trudu i serca w swój ogród,to widać:)
Ja dzisiaj znowu w biegu ale mam nadzieję na małe przerwy więc słonka i miłego dnia Tobie i wszystkim:)))
http://www.youtube.com/watch?v=bUWwmmsythE
:)
OdpowiedzUsuńWitaj Tygrysku, dziękuję...
Podróż wiosenna trwa przez małą chwilę, tyle co kwitnienie roślin, więc staram się to ulotne piękno zatrzymać w kadrze na dłużej.
A w życiu? Co raz nowe zdarzenia wymagają poukładania, ważne, by to zrobić, nie zamknąć się w głuszy i niczego nie przespać, bo... szkoda czasu:))
Życzę Ci na dzisiaj więcej przerw (sobie też), troszeczkę oddechu i wiosennego ciepełka.:)
Hanna Banaszak bardzo nastrojowa z rana, dzięki.:)
Zgadzam się,wiosna to najpiękniejsza pora roku,która mija zdecydowanie za szybko...
OdpowiedzUsuńMarnowanie czasu to chyba największy błąd ludzi.
Czas nie będzie na nas czekał...:)
http://www.youtube.com/watch?v=CrQPYads2Zc&feature=related
Witajcie:) Czas mi przełazi między palcami. Wiosna coraz piękniejsza:)))
OdpowiedzUsuńDla Adasia jeśli zajrzy, coś jeszcze Blue Cafe - My Road.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Mj2M15l1Kxo&feature=related
To jakby kontynuacja wątku o czasie.:)
Witaj Ozonko.:)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba się zatrzymać i pozwolić na przełażenie czasu między palcami - dla złapania oddechu. Byle nie za często, bo można coś zgubić, albo nie zauważyć, że przejdzie koło nosa.
A dzisiaj wiosna jest wyjątkowo piękna. Słoneczko od rana, coraz więcej delikatnej zieleni, a ptaki cudnie śpiewają od raba.:)
Dobrego dzionka Ci życzę.:)
Pan Jarecki ze związków zawodowych stołecznej straży miejskiej kompletnie zwariował. Moim zdaniem nie powinien pracować w formacji mającej za zadanie m. in. egzekwowanie przestrzegania porządku i czystości w mieście.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9337729,Straznicy_nie_chca_ochraniac_gaszenia_zniczy___Profanacja_.html
A na moim podwórku politycy chcą dyktować sposób uczczenia rocznicy 10 kwietnia przez zmianę repertuaru placówek kulturalnych.
OdpowiedzUsuńhttp://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,9336276,Pruszkowski__10_kwietnia_PiS_chce_zaloby_w_kulturze.html
Może też zażądają odwołania wesel i wszelkich spotkań towarzyskich, typu imieniny, urodziny,jubileusze itp.?
W rogu mego okieneczka ,
OdpowiedzUsuńlepi gniazdo jaskółeczka.
Jak wysiedzi już jajeczka,
to wśród piskląt będzie sprzeczka.
Wiem co będzie potem dalej,
z gniazdka słychać będzie żale.
Bo robaczek tylko jeden,
a pisklątek będzie z siedem.
Może mniejsza będzie ilość,
ale zjeść to mogą kilo.
Tak apetyt dopisuje,
żadne z piskląt nie dziękuje.
Pozdrawiam.Miłego dnia.:)
Witaj Ewo:)
OdpowiedzUsuńNajlepszą i najbardziej " pożądaną " formą uczczenia śmierci " pąprezdęta " / inni mniej ważni przcież.../ jest: anulowanie wyborów i " przydzielenie" " wielkiej głowie" , fotela prezydenckiego! Zgodnie z " rozumowaniem " wielkiego ideologa, tron należy mu się, jak: psu micha. Dawał temu niejednokrotnie, świadectwo - paszczą. Fakt, że gada mało zrozumiale, ale: te słowa można było wyłuskać, z kaskady dziamdziatego wywodu:) Zatem : oddanie kaczce tronu prezydenckiego - to pierwsze primo:)
Wszystkie inne " formy " uczczenia - dozwolone, pod warunkiem, że: mszą świętą się rozpoczną i... zakończą:) No i : w trakcie obchodów - też msza święta połączona z czuwaniem.
Obowiązkowo też należy ustalić wysokość " co łaska ", aby bilonem, " wrogowie i masoni ", nie odważyli się: santo - subito Lesia - obrażać:) Przynajmniej : "pincet złoty" winno się należeć, od każdego biesiadnika. No chyba, że nie jest " prawdziwym polokiem ":(
Oj : będzie się działo...
Pozdrawiam
Stanisław
Dzień dobry Staszku:)
OdpowiedzUsuńTo tylko jeden z akordów kampanii politycznej PiS-u, uprawianej na trumnach. To ich fetysz do zagrzewania walki przedwyborczej, bo innego nie mają. Dobrze, że większość normalnych ludzi nie lubi, jak im się narzuca swój punkt w widzenia na przeżywanie tego rodzaju rocznic.
Podoba mi się zasłyszana ostatnio trawestacja znanego przysłowia: kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę Brata.:)
I rodzą się znowu jak grzyby po deszczu nowe place, skwerki, kopce itp. im. santo subito Lecha. Abstrahując od jego tragicznej śmierci, dla mnie prezydentura Lecha Kaczyńskiego nie zasługuje na żadne upamiętnienie.
Działo się będzie na pewno - kupa żałosnych spektakli dla żądnej igrzysk gawiedzi (i żurnalistów wszelkiej maści)...
Pozdrawiam wiosennie:)
Jeszcze jaskółki nie przyleciały,
OdpowiedzUsuńnie ma słowików, wilg i kukułek,
wkrótce się zjawią. Z wielkim zapałem
dla swoich piskląt znajdą przyczółek.:)
Dzięki Andrzeju za ptasi wierszyk i pozdrówka serdecznie dla Ciebie ślę.:)
Dla Ogrodników ładna wersja Paula Mauriata "Love is blue" z kwietnym klipem na czasie.:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=W6-znxXpFic&feature=related
Pozdrawiam cieplutko ze szkoły. Radosnego nastroju na cały dzień.
OdpowiedzUsuńSłoneczko świeci, lekki wietrzyk, ptaszęta na stanowiskach, tulipany w blokach startowych, ja za biurkiem - ale przez okno podglądam.:)
OdpowiedzUsuńUdanego dnia Danusiu, ze słońcem i uśmiechem.:)
To już chyba bez komentarza. Nic się nie liczyło, tylko, bezprzykładna bufonada i pokazanie kto tu rządzi, bez względu na konsekwencje.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9337823,Pilot_o_locie_z_L__Kaczynskim_do_Gruzji__Mialem_wrazenie_.html
A Protasiuk był tego świadkiem i musiało być bardzo niemiło, jeśli sam nie chciał się narażać ta głupie uwagi. Może mu jeszcze zagroził zwolnieniem z pracy:(
OdpowiedzUsuńZakończenie znamy:(
OdpowiedzUsuńTo były decyzje podejmowane z przesłanek czysto politycznych, nie uwzględniających realiów i wynikających z nich skutków. Za takie właśnie zakończenie powinien odpowiadać polityk, który je wydał, nie posiadając dostatecznej wyobraźni, a kierując się tylko własnym interesem politycznym - ze skutkiem wiadomym.
OdpowiedzUsuńKtóry polityk - też wiadomo.
Swoją drogą mjr Pietruczuk wykazał się niesamowitą odwagą i odpowiedzialnością za życie ludzi.
Witajcie Ogrodnicy*
OdpowiedzUsuńWiosna w całej krasie. W domu mam już bukiecik fiołków. Pachną cudnie.
Pięknie wyglądają w naturze... na trawniku obok mojego domu fioletowo i biało (stokrotki). Wiosenna pogoda.Żyć się chce!
(W cieniu 16 stopni).
Pozdrawiam ciepłymi promykami słońca:-)***
Ps. Zgadzam się z tym, że mjr Pietruczuk wykazał się niezwykłą odwagą i odpowiedzialnością.
Teraz spadam. Pa.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Do piątku mogę nie dać rady wejść do Ogródka, nawet na chwilę. Jesteśmy z kompem obydwaj w "remoncie". Czytam wszystko w komórce. Nie moge jednak komentować.Nie mogę się jakoś tam , zalogować. Jeszcze raz , Miłej zabawy i do... :-)))
OdpowiedzUsuńten wpis, z kompa syna. Nie mam jednak stale dostępu. :-(
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
OdpowiedzUsuńWpadłem tylko na obiadek i zraz znowu lecę :)
Ale piękna wiosna...Byłem we Wrocku... forsycje kwitną,tulipany lada dzień,kasztanowce mają takie pąki,że Tylko patrzećjak się rozpukną :),słońce,ptaszki wariatki szaleją...
Kochani ,pozdrawiam wszystkich tym słońcem:)
Dzień dobry Zosiu:)*
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze poczekam na ten bukiecik fiołków, bo u mnie są dopiero malusieńkie zielone listki.
Na wschodzie jest teraz pełno tych kwiatów, o których zachód pewnie już zapomina.
Wszystko mamy z około dwutygodniowym przesunięciem w stosunku do cieplejszych stron.
Jedno jest pewne, nic z cudów wiosny na pewno nas nie ominie.
Na razie cieszę się po powrocie z pracy, że wreszcie rozkwitł jeden malutki botaniczny tulipanek (pasiasty) - reszta w powijakach, ale tylko na dotknięcie:))
Pozdrawiam również cieplutko, chociaż u mnie tylko połowę tej temperatury, co u Ciebie,tj. +8 st., i wieje dość chłodny wiatr.:)
Też żyć się chce i odetchnąć wreszcie prawdziwym ciepłem - chociaż przez godzinkę po pracy.:)
Dzień dobry Heniu:) Cieszę się, że wreszcie dopadłeś kompa, choćby i nieswojego. Wprawdzie u Ciebie remont, to już stan permanentny, ale za to po remoncie będziecie jak młode bóstwa (Ty i Twój komp) :))
OdpowiedzUsuńAż strach pomyśleć, jakie brewerie będzie wyprawiali w Ogródku wespół zespół.;-)
Miłego popołudnia i pomyślnego zakończenia remontu Ci życzę.:)
Adaśku, kasztany mają pąki lepkie od złotego kleju, też to stwierdziłam organoleptycznie.:)
OdpowiedzUsuńForsycja ma dopiero żółtawe czubeczki pączków.
Ale - nie ma tego złego... wiosna u nas trochę później przychodzi, ale za to dłużej bawi.:)
Ptaszki wariatki tak szaleją, że o mało nie zostałam... trafiona efektem tych szaleństw, gdy kontemplowałam pąki kasztanowca:))
Może trochę szkoda, bo jakbym wtedy zagrała w totka, to kto wie...:)
Pozdrawiam Cię z promyczkiem.:)
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńSłoneczko zachodzi, Ogrodnicy odpoczywają po ciężkiej pracy, tylko wesołe kosy jeszcze się kręcą i zalotnie poświstują.
Podrzucę dla Wszystkich na miły wieczór trochę ogrodowej poezji:)
"Spacer prehistoryczny"
W przedpotopowym ogrodzie,
jeszcze przed zachodem słońca,
paprocie, paprocie bez końca
odbijają się w jasnej wodzie.
Jest tam ptak, którego nazwy
nie mogę przypomnieć z jakiegoś snu,
i ogromną tęczę znalazły
papugi! papugi!
żeby ją snuć!
Cyklopy na koturnach
przechadzają się po bujnej trawie.
(To nie jest noc Walpurgi,
ale prawie.)
Na Drzewie Wiadomości
Dobrego i Złego
drzemie Wąż (poczciwości
gad, nie robi nic złego).
Ale na Jabłoni,
na okrutnej Jabłoni
(czy z jabłek robią alkohol?)
rośnie, rośnie
groźnie, powoli
okrutne słowo: kocham.
autor: Władysław Broniewski.
Ja miałam taką "przygodę" rok temu. Zrobiłam dzieciom piknik w maju, siedziałyśmy pod topolami na kocach w ramach w-f,dzieciaki zajadały się łakociami,które kupiły wcześniej i nagle pac,"coś" wylądowało na mojej głowie, sekretarka perzechodziła akurat,a dzieci parsknęły śmiechem. Zapytała ,co się stało,ja Jej odrzekłam,że ptaszek mi nas... na głowę,dopiero Ona się śmiała! Poleciałam do łazienki i było wielkie kąpanko. Pozdro
OdpowiedzUsuńDano, ja kiedyś też miałam taką przygodę. Stałam na przystanku MPK pobliżu parku, w cieniu ogromej lipy, w oczekiwaniu na autobus, "odstawiona" w odświętną białą bluzkę. I nagle - pac! Nie tylko włosy, ale też na ramieniu mojej białej bluzki wylądowało żółto-brązowe "cacko". Oczywiście - w tył zwrot, do domu i pod prysznic. A inni stojący na przystanku mieli niesamowitą radochę.:)
OdpowiedzUsuńPozdrówka.:)
To jeszcze Wam podrzucę do kolacji piosenkę Grzegorza Turnaua
OdpowiedzUsuń"Dni wiosenne"
Ach, motylki już fruwają,
dni wiosenne przybywają,
rybki w stawie się pluskają
plim i plum i plim i plum
Turkaweczka w lesie grucha,
brzęczy pszczółka,
bzyka mucha.
Kumka żaba i ropucha
kum, kum, kum, kum
Wystrzeliły kwiatów pąki.
Ćwirlą pliszki i skowronki.
Wiosna dzwoni w leśne dzwonki
din, din, din, din.
Świat się śmieje
razem z Misiem,
pachną kwiatki, łąk strojnisie,
i chrabąszcze zleciały się
z prawie wszystkich świata stron.
Z traw wyjrzały już pierwiosnki,
w gaju śpiewa
wdzięczne piosnki
muzykalny i beztroski,
muzykalny słowik - zuch
Aż z radości krowa grucha,
ryczy pszczoła, kumka mucha,
a Puchatek w słońcu pucha,
puch, puch, puch!
Znalazłam tylko tekst tej piosenki. Może ktoś z Ogrodników odkopie ją z melodią?
OdpowiedzUsuńLiczę na Adaśka, ale może i innym się uda?:)
http://w387.wrzuta.pl/audio/2FeEbj1B1YR/grzegorz_turnau_-_dni_wiosenne
OdpowiedzUsuńDzięki Danuśku, o to mi właśnie chodziło.:))
OdpowiedzUsuńTyle jest radości w tej piosence i taka prześliczna zabawa słowami...
Należą Ci się gratulacje i maleńki bukiecik wiosennych kwiatków z Ogródka, co prawda jeszcze bardzo skromny, ale już go układam z pierwszych pączków narcyzów i tulipanów.:)
A naszemu Jaśkowi dedykuję wiersz o dzikiej róży Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
OdpowiedzUsuńCzy wiesz, Jaśku, że pączki na niej już powoli nabrzmiewają i zmieniają kolor z brunatnego na zielonkawy?
Dzika Róża
Za Dzikiej Róży zapachem idź
na zawsze upojony wśród dróg -
będzie cię wiódł jak czarodziejski flet
i będziesz szedł, i będziesz szedł,
aż zobaczysz furtkę i próg.
Dla Dzikiej Róży najcięższe znieś
i dla niej nawiewaj modre sny.
Jeszcze trochę. Jeszcze parę zbóż.
I te olchy. Widzisz, I już -
będzie: wieczór, gwiazdy i łzy.
O Dzikiej Róży droga śpiewa pieśń
i śmieje się, złoty znacząc ślad.
Dzika Różo! Świecisz przez mrok.
Dzika Różo! Słyszysz mój krok?
Idę - twój zakochany wiatr.
Jaśku, pozdrawiam Cię serdecznie w ten wiosenny wieczór:)*
http://www.youtube.com/watch?v=RvobaPVBSm8
OdpowiedzUsuńDobrej nocki Kochani:)))
Dobranoc
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, że przybyliście do Ogródka z dobranocką i z Krystyną Prońko kołyszącą serduszkiem do snu - Adaśku:))
OdpowiedzUsuńA ja Wam powiem na sen(nie) dobranoc słowami wiersza annyG.
Na sen(nie)
Wiesz, lepiej byłoby, gdybyś sam mnie wyśnił.
W chmielu mnie wywąchał lub w pachnącym sianie,
wyłowił z likieru tegorocznej wiśni,
pomyśl kiedyś o mnie - tuż przed samym spaniem.
Palcem wskazującym narysuj mi oczy,
w tym celu posprzątaj z pochmurnego nieba.
I przestań się w końcu sam ze sobą droczyć,
widzisz? chcę ciebie trochę porozgrzewać...
Kiedy już komórki mózgowe podstroisz,
testosteron przejmie nad mięśniami władzę.
Jeśli będziesz umiał sen z jawą zespolić,
ja, adrenaliną się w tobie narodzę.
Dobrej nocki, Kochani:)* - słodkich snów i milutkiego poranka:)*
Do jutra:)))
OdpowiedzUsuń