Powered By Blogger

piątek, 1 kwietnia 2011

Na wesoło



Ludzie pogodni,
śmiech dźwięczy wkoło,
słonko rozbłysło,
wszystkim wesoło.

Żaden polityk
jadem nie pluje.
Każdy emeryt
dobrze się czuje.

Babcia na wnuczka
już się nie żali,
śpiewów pijackich
nie słychać wcale.

Żona na męża
nie patrzy krzywo,
mąż nie wyskoczy
dzisiaj na piwo.

Prezes nie bredzi,
Brudzio nie szczuje,
każdy dostojnie
się zachowuje.

Czysto wokoło,
ani papierka,
uśmiech ma dla nas
w banku kasjerka.

Korków na drogach
ani na palec,
sprzątnięty dworzec
i miejski szalet.

Proste chodniki,
dziur w jezdniach nie ma.
Prima Aprilis -
wcale nie ściema!;)

95 komentarzy:

  1. Politycy kraj kochają
    i dla niego się starają,
    wśród Polaków,na portalach,
    każdy wpis miłością pała.

    Nikt nikogo nie strofuje,
    nie pomawia,nie opluje,
    rzeczywistość taka cudna
    zda się- nie bywa obłudna...

    Że to żart?Że taka zwykła zgrywa?
    Ano tak to często w życiu bywa:
    gdy przychodzi ten Prima Aprilis
    prawdziwy jest tylko ..Amarylis:)

    Witajcie:)
    Co prawda słońca u mnie nie ma ale wczoraj rozpuknęły się paki kasztanowców i wyszły na świat pierwsze listki.No,cudnie jest:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=W8JIzGbP3dE&feature=rec-LGOUT-exp_stronger_r2-2r-1-HM

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry. Fajny dzień się zapowiada, ponurakom dzisiaj biada.
    :-))

    Cześć Adam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szef jest życzliwy z samego rana,
    choć się spóźniłam, wciąż niewyspana...
    Czas letni dzisiaj to też jest ściema,
    szaro na dworze, słoneczka nie ma.

    Ale termometr humorem błyska -
    plus jedenaście! Wiosno, daj pyska!
    Ptaszki śpiewają też na poważnie,
    więc ciepłą kurtkę ściągam odważnie.

    Cienką bluzeczkę dziś założyłam,
    błysnę dekoltem, precz poszła zima!
    Trawka w ogrodzie taka zielona,
    czas się przytulić już do jej łona.

    Wierszyk wesoły na Prima Aprilis,
    bo wszystko wiosną dokoła kwili.
    Nic mi mi humoru dziś nie popsuje,
    do tego piątek:))) Świetnie się czuję.:)

    Witaj Adaśku:)
    Wprawdzie u mnie kasztanowce mają jeszcze stulone pąki, ale dziki bez już ma maluteńkie listki. Taka ciepła, wiosenna wilgoć w powietrzu - wszystko rośnie, jak na drożdżach.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Heniu:)
    Ponuraków dzisiaj zostawiamy za furtką i dajemy im pięć minut na poprawę. Ty trzymasz stoper.
    Po tym czasie - jak się nie rozchmurzą, muszą wypić setkę pieprzówki. Na wirusy złego humoru w sam raz.:)
    Miłego dnia i dobrego humorku:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Heniu:))
    Ja w biegu ostatnio ale mimo nawału pracy a i pomimo to ponury prawie nigdy nie bywam:))
    Prawie, bo czasem widok obleśnej gęby któregoś z nawiedzonych pis-gamoni oraz ich brednie podniosą mi ciśnienie i humorek mi popsują ...:)
    Dobrego dnia Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witajcie:))) Świetne wierszyki na "Dzieńdobry", zwłaszcza "wstępniakowy":)))
    Muszę sie rozbudzić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ozonko:) Jak posłuchasz serenady z ptaszkami od Tygryska, to się szybko rozbudzisz.:)

    Dzięks, Adaśku, cudne... U mnie za oknem w tej chwili nadaje zięba i kos. Za chwilę będzie całe ptasie radio.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Ewuś:)
    U nas na zachodzie wiosna troszkę szybciej przychodzi ale i u Was niedługo wszystko się zazieleni.Mimo wielu obowiązków nie mogę się oprzeć i w ciągu dnia choć raz zbaczam z trasy na przydrożną łąkę,żeby popatrzeć jak natura budzi się do życia,jak pięknie ,w ciszy z trelem ptaka w tle ,drzewa,krzewy,trawy wyruszają w drogę ku słońcu...Nie chce się wracać do ludzkiej rzeczywistości...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaraz posłucham:) Warszawa na razie na szaro "zrobiona". Słońca nie widać, ponuro:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem szczerze,że mimo dobrego ,muzycznego słuchu, ptasich głosów rozpoznaję niewiele:(((
    Zazdroszczę tym wszystkim,którzy rozpoznają je bezbłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie z ptaków, to były tylko :dachowe zasrańce" Zaraz będzie świergot młota pneumatycznego. Może dzisiaj nie? W końcu święto pisu to trzeba uszanować. Flagę cycóś wywiesić. Może czarną?
    Miłego dnia wszystkim życzę. Humor macie. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Ozonko:)
    Zapowiadają pochmurny dzień ale ten deszcz,który spadnie jest potrzebny teraz...Ja lubię wiosenne deszcze i burze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Adasiu, ja też, jak zwykle, na biegusiach, ale chyba mam to w genach po mamie - pogodne usposobienie i niepoddawanie się przeciwnościom losu. A mało kto, tak jak Ona doświadczył tych przeciwności...
    Tylko czasami dopadają mnie doły...
    Głosy ptaków rozpoznaję dość dobrze dzięki płycie dr Kruszewicza z nagraniami ptasich treli i z objaśnieniem, który należy do jakiego ptaszka. Polecam, razem z książką jego autorstwa "Ptaki Polski".:)

    OdpowiedzUsuń
  15. http://www.youtube.com/watch?v=aSzux0R6ttE

    OdpowiedzUsuń
  16. Ozonko, nie mantycz:) Wiesz, jak po tym deszczu zrobi się zielono? Wszystko wystrzeli, jak z procy.:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki Ewuś jednak na książkę czasu teraz nie znajdę,płyta -co innego:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Przecież napisałam, że muszę się robudzić:))) Taka zmiana pogody, zawsze powoduje u mnie senność;( A wiosenne deszcze potrzebne teraz jak mało co:))) Zamiast głosu ptaków słyszę jedynie samolot, też lata;) No i całą miejską resztę.

    OdpowiedzUsuń
  19. To od strony ulicy. Tej drugiej jeszcze nie słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Otwórz okno Ozonko, ptasie głosy przebijają się przez odgłosy miasta, jeśli w okolicy jest chociaż jedno drzewo.:)
    U mnie wszystkie odgłosy się mieszają: w pobliżu jest dwupasmówka szybkiego ruchu, gdzie całą dobę hałasują tiry, plac budowy z dźwigami i młotami pneumatycznymi, a mimo to ptasie głosy dają radę przebić się przez ten gwar. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wałkują teraz wypociny prezesa. Sam sobie nagrabił swoimi działaniami po 10 kwietnia. Zamiast ludzi zjednoczyć, to ich podzielił. Pretensje powinien miec wyłącznie do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  22. To już wiem, co Ci przeszkadza słuchać ptaków. Wyłącz prędko telewizornię i posłuchaj Adasia muzyczki, a obok linek, które podaje, też są miłe piosenki.:)
    "Fakty" zdążysz obejrzeć wieczorem, nie uciekną.
    Ja muszę na razie wyskoczyć z Ogródka na jakąś godzinkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię oglądać poranki z Jarkiem , nie z Kaczyńskim oczywiście;)

    OdpowiedzUsuń
  24. http://www.youtube.com/watch?v=KBpuYM8ZQNg

    http://www.youtube.com/watch?v=KLYIoWblXKA&feature=related

    mój ulubiony serial:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ale to już nie prima Aprilis:
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Poki-zyje-co-miesiac-bede-organizowal-pochody,wid,13276824,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  26. http://wyborcza.pl/51,75478,8987476.html?i=1

    Urodzony 1.kwietnia?:)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam już do nich siły. To pokazuje, że w Polsce są równi i równiejsi.A w każdym razie chcą być. Nie podoba mi się to.

    OdpowiedzUsuń
  28. A tu dobra konfrontacja tez Jajka z faktami.

    http://wyborcza.pl/1,75478,8992608,Siedem_prawd_prezesa_PiS_a_fakty.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Adaś, bardzo mi Twoje seriale odpowiadają.:)
    W zasadzie telewizornia jest mi potrzebna tylko do takich programów. Mogłabym spokojnie pozbyć się jej z domu, gdyby nie programy przyrodnicze, muzyczne i TVP Kultura.
    Nie mam czasu, ani ochoty na programy informacyjne, a wiadomości wolę przeczytać na portalach gazet. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pozdrawiam Was cieplutko,miłego dnia.Nie dajcie się nabrać,dzieci mi przykleiły na plecach dużą kartke z napisem"ostrożnie"i tak chodziłam ,a cała klasa się ze mnie śmiała,6 dz.a ja razem z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  31. I jeszcze coś z lubelskiego podwórka:

    http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,9350068,Dzieciom_skwer__prezydentowi_Kaczynskiemu_plac.html

    Co tam dzieci z Syberii, Lechu ważniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Deszczyk wiosenny rozpadał się u mnie dobre, a więc dla Wszystkich.

    http://www.youtube.com/watch?v=D1ZYhVpdXbQ&feature=related

    Ten Pan tak ślicznie się cieszy...:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzień dobry Danusiu:)
    Kiedyś w szkole przyczepiliśmy bardzo nielubianemu nauczycielowi od fizyki, do patki przy marynarce z tyłu, szkielet śledzia wraz z głową. Trochę z tym pochodził zanim się zorientował.:)

    Pozwolę sobie dodać słowa "Deszczowej piosenki", wprawdzie w takim sobie tłumaczeniu, ale jakże miłe:)

    Śpiewam w deszczu
    Po prostu śpiewam w deszczu
    Co za cudowne uczucie
    Jestem znowu szczęśliwy
    Uśmiecham się do chmur
    Tak ciemnych nade mną
    W moim sercu jest słońce
    A ja jestem gotowy na miłość
    Na miłość
    Niech burzowe chmury
    wygonią wszystkich z miejsc
    Chodźcie z deszczem
    Mam uśmiech na twarzy

    Pójdę wzdłuż ulicą
    Z radosnym refrenem
    Śpiewając, śpiewając w deszczu
    W deszczu

    La...

    Śpiewam w deszczu
    Po prostu śpiewam w deszczu
    Co za cudowne uczucie
    Jestem znowu szczęśliwy
    Idę wzdłuż ulicą
    Z radosnym refrenem
    Śpiewam, śpiewam w deszczu
    W deszczu
    W deszczu ...

    OdpowiedzUsuń
  34. Namnożyło się paranoików w Polsce, oj namnożyło:(((
    Gdzieś wyjechać,na wyspę bezludną?
    Paranoję zostawić za sobą.
    Spokojnie popatrzeć na przyrodę cudną,
    na kwiaty, będące jej ozdobą:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Paranoiki,paranoiki,
    ci zawsze blisko są polityki,
    i co by w większości nie uchwalali
    to mam wrażenie, że chyba ćpali.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zgodnie z nową ustawą;)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Czytanie wypocin paranoików jest ponad moje siły.
    Buntuje mi się żołądek, trzustka, płuca, wątroba i co mi tam jeszcze w środku pozostało:)
    Ozonko, nowej ustawy jeszcze nie ma. Dzisiaj Sejm przyjął dopiero projekt nowelizacji starej ustawy. Jeszcze Senat i Prezydent.
    Niektórym do ćpania nie potrzeba żadnych przepisów, dostają głupawki od wody sodowej.;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Aaaaa tam.kij im w co bądź!:)

    Dla Was kochani:))):

    http://www.youtube.com/watch?v=HJV6LepT6W8

    http://www.youtube.com/watch?v=a_urxI9L5Ak&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=BvuvgV3w33o&feature=related

    ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

    http://www.youtube.com/watch?v=wSSCSRsqR3s
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    ...wzięło mnie jak zwykle na wiosnę:

    OdpowiedzUsuń
  39. :)))
    Trafiłeś mnie cudownie - urzekająca muza w połączeniu z dziewiczą przyrodą... dziękuję, Tygrysku:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Polecam szczególnie ostatni filmik,zwiastun do projektu ratowania ginących, wielkich kotów.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo dobrze, że ratowanie ginących wielkich kotów leży na sercu ludziom myślącym. Chciałabym również, żeby ktoś się wreszcie wziął za ratowanie tych małych, bezbronnych i niepozornych. Mówię o płazach. Już coś pisałam na ten temat przy okazji postu z niebieskimi żabami, ale może jeszcze przypomnę.
    Z prawie 6 tys. gatunków płazów żyjących na świecie, 32% jest zagrożonych wymarciem, podczas gdy ptaków tylko 12%, a ssaków 23%. To są dane z naukowych publikacji przyrodniczych. Dlaczego jednak tak mało się o tym słyszy? Dlaczego nikt nie bije tak głośno na alarm jak na przykład w wypadku dużych drapieżników, choć to właśnie płazy są podstawą dla prawidłowego funkcjonowania wielu ekosystemów...
    Za kilkanaście lat nasze wnuki mogą już oglądać żaby tylko w formalinie.

    OdpowiedzUsuń
  42. Naoglądałam się teraz filmików Adasia , jak też podobnych z tej serii. Bardzo ładne, zwłaszcza filmy o naszej planecie i różnorodności fauny i flory:)))

    OdpowiedzUsuń
  43. Ewo:)

    Płazy przeżyją, bo to gatunek zaprawiony w bojach z przeciwnościami natury i głupotą ludzką. Ale: Czy ludzie przeżyją , bez płazów? Może się wszak okazać, że oto: zamordowaliśmy bardzo ważne ogniwo w łańcuszku pokarmowym biocenozy ziemskiej. I zaleje nas , np. plaga owadów, które roznoszą choroby nieznane i tragiczne w skutkach... /?/ A dotychczas równowagę w ich populacji, zapewniały właśnie płazy... Człowiek jest integralną częścią przyrody i musi o niej pamiętać. Niestety - jesteśmy głównym destruktorem natury, a to może przynieść katastrofalne rezultaty. I nie ma tu żadnej boskości, a jedynie biologia.

    Pozdrawiam poważnie, bo to dziś wszyscy - wszystkim kawały robią:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  44. Staszku;)
    Dla Ciebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=2m9B3QQ55eE

    Myślę, że inni też chętnie posłuchają. Satyra, ale z bardzo mądrym przesłaniem.
    Pozdrawiam serdecznie (bez ściemy) :))

    OdpowiedzUsuń
  45. Ewuś,Staszku,ja,mówiąc o kotach zawsze! mam na myśli:,,koty i wszystkie inne zwierzęta"...
    Jednak szczególnie ukochałem tygrysy i podobne im.Na ich przykładzie można zwrócić uwagę na postępującą degradację natury i to za naszego życia.Dla mnie żaba czy pająk są jednakowo ważne w łańcuchu życia.
    Wiele jest krzywdy wśród ludzi ,opuszczonych,chorych,pokrzywdzonych przez życie ale ja tak myślę zawsze,że piękno natury może skruszyć wiele złych,twardych serc,że zobaczywszy je poznają inną stronę życia,której może nikt nigdy im nie pokazał...Może to spowoduje,że spojrzą inaczej na innych ludzi i inne stworzenia...
    Jak wiadomo,programy resocjalizacyjne w których brały udział zwierzęta odniosły spory sukces i są postrzegane jako jeden z niewielu czynników ,,naprawczych" dla osób zdemoralizowanych.
    No,są wyjątki nie do naprawienia, jak niejaki Stokłosa (już kiedyś pisałem) ale to śmietnik ludzki więc potępiając głośno takie kreatury także zwraca się uwagę na ochronę gatunków.

    http://www.321gory.pl/phpBB2/printview.php?t=4458&start=0&sid=ea0c6c556b377420630a2a20e08b5afc

    http://dzienniknowy.pl/aktualnosci/pokaz/17886.dhtml

    OdpowiedzUsuń
  46. Szanując Wasze poglądy i podziwiając wiedzę, nie wtrącam się w dyskusję. Ja, zająłem się inną dziedziną życia. Jestem całkowicie , przeciwnikiem "wandali w naturze i rabunkowej gospodarki w przyrodzie. Człowiek sam sobie , stwarza piekło nie bacząc na nic. Ja właśnie zająłem się człowiekiem. Nie jest to trendy, ale ja na PIERWSZYM miejscu, stawiam człowieka Człowieka koło mnie, a nie składka i pomoc ludziom w..... Gabonie czy gdzieś. To jest jeszcze mniej popularne. Uważam jednak, że kształtowanie zachowań ludzi i ich późniejsze reakcje na zło wyrządzane naturze, nie przez programy i inne bzdurne często pogadanki, a przez żywy kontakt i przykład, można osiągnąć. Z powyższych powodów, dziś milczę. Miłej zabawy i owocnych dyskusji Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  47. 22. Waligórski – Następcy
    2010/02/07

    Jest taki jeden kraj,
    W którym panowie i panie
    Ledwie mają czas na to,
    Żeby spać, pić i jeść,
    Ponieważ panuje tam zwyczaj,
    Że należy nieustannie
    Przeróżnym nieboszczykom
    Oddawać chwałę i cześć.

    Ten stan doprowadzono
    Do absurdu i do nonsensu,
    Zaczęto coraz dobitniej
    Wyrażać swój żal i ból,
    Wprzęgnięto w to małe dzieci
    I starców, którzy się trzęsą,
    I wytworzono smutny,
    Przygnębiający kult.

    Te dzieci kiedyś do szkoły
    Wesoło i chętnie biegły,
    Ale się coraz rzadziej
    Rozlega ich śmiech i pisk,
    Bo muszą wkuwać wierszyki
    Ku czci szanownych poległych,
    A taki wierszyk się składa
    Z krwi, śmierci, ran oraz blizn.

    (A układają te wiersze
    Przeważnie stare panny,
    Co się na wojnie nie znają
    I ranach ani w ząb,
    Rozładowując w ten sposób
    Sny niewyżyte o rannych,
    Których by mogły przewijać,
    A każdy chłop był jak dąb…)

    Włączają się w smutną zabawę
    Różne osoby i szczeble,
    Reżyser film płodzi, a malarz
    - batalistyczny kicz,
    Nieustannie trwają apele,
    Huczą po nocach werble,
    Na rogu każdej ulicy
    Dymi pochodnia lub znicz.

    A ilość nieboszczyków
    Wciąż wzrasta w owym kraju,
    Bo ci, którzy teraz są żywi
    - za trzydzieści lat, albo za trzy
    - zgodnie z prawami natury,
    Też z wolna powymierają
    I także zaczną milcząco
    Domagać się hołdów i czci.

    I w rezultacie owego
    Przerostu i przesycenia
    Żywoty całych pokoleń
    Upłyną wśród wspomnień i łez,
    I nieprędko się zorientują
    Kolejne pokolenia,
    Że ich spojrzenia na życie
    Wykrzywia cmentarny zez.

    A przecież ci, co polegli,
    Unieśli pod martwą powieką
    Wesoły i jasny obraz
    I ruch w tym obrazie, i blask,
    I właśnie po to ginęli,
    By następcom było łatwo i lekko,
    A następcy unieśli ich z ziemi
    I na barkach dźwigają jak głaz…

    OdpowiedzUsuń
  48. Stokłosa to potworny prymityw; dziwię się tylko tym zachwytom słuchaczy UTW nad jego trofeami. Gdzie tu wrażliwość? Gdzie oni się chowali... na kamiennej pustyni?
    Co do budzenia wrażliwości na przyrodę, to myślę, że największą rolę powinien tu odgrywać dom rodzinny. Ale jak dziecko od małego patrzy na psa, który jest uwiązany na krótkim łańcuchu przy rozchwierutanej budzie, a jego otoczenie uznaje taki stan za normalny... to o czym tu mówić?
    Dlaczego księża na kazaniach nie grzmią, że np. nie wolno wyrzucać śmieci do lasu i spalać w domowych piecach foliowych worków i innych plastików? Że należy dobrze traktować krowę, nawet tę prowadzoną na rzeź... Że nie wolno wypalać łąk, bo ginie mnóstwo pożytecznych mikroorganizmów, gniazd ptasich i drobnych gryzoni...Tak wiele dobrego mogliby zrobić w środowiskach, gdzie są nadal największymi autorytetami. Wolą jednak zaglądać pod kołdry swoim parafianom i potępiać używanie prezerwatyw... eh...
    A tak nawiasem mówiąc, dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Ptaków - poważnie, to nie Prima aprilis:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Masz rację Heniu i pewnie każdy z nas tutaj, na pierwszym planie postawi dobro człowieka.Chyba nikt nie myśli inaczej...?
    Ta dyskusja wynikła w związku z moim wiosennym oczarowaniem przyrodą i naturą w ogóle.Tak sobie pomyślałem,że jeśli chcemy cieszyć się takim cudem jakim jest ta piękna wiosna to przy okazji wiosennych zmian można o tym podyskutować:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  51. Heniu, człowiek jest integralną cząstką przyrody - jeżeli ją zniszczy, zniszczy siebie sam.
    To są powiązania, bez których człowiek nie jest w stanie funkcjonować. Tu wszystko iść równolegle - nie jesteśmy my (ludzie) cywilizacją jednorazowego użytku. Po nas przyjdą następcy - i w jakim świecie mają żyć?

    OdpowiedzUsuń
  52. ...ma być: Tu wszystko musi iść równolegle.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ano dlatego, że w Polsce ciągle króluje prymityw. Nie ma racji "miastowy obrońca przyrody" bo nic nie wie.Bo się nie zna. O kacza trąbka. Im sie zdaje, że Ziemia została im podarowana na zawsze i nic tego nie zmieni. Mały móżdżek nie boli.
    Zasłuchałam się w piosenkach Jana Kaczmarka. Tak wyszło:))) Bardzo je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Adam, ja nie śledzę tematu "ochrona przyrody" i dlatego się nie wypowiadam. Pisałem tu kiedyś o tym. Natura, wystawia rachunek za rabunkową gospodarkę tylko ma inny "czas" rekcji. Te anomalia, to - wg mnie - ten rachunek. Tu, można napisać o tym, ale żeby ktoś to przyjął do siebie i od chwili zareagował jak należy, można sobie tylko życzyć. Znikam, na razie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  55. http://www.youtube.com/watch?v=eqWuEIoJoPU&feature=fvsr

    OdpowiedzUsuń
  56. "O kacza trąbka", w piosenki?

    OdpowiedzUsuń
  57. One nam nic złego nie zrobią:) Te z Twojego linku, Adasiu:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Dzięki za Ameno, Adaś. Świetnie pasuje do naszej dyskusji...

    OdpowiedzUsuń
  59. Heniu,pamiętam,że o tym rozmawialiśmy i dla tego zaznaczyłem,że człowiek ,przede wszystkim.
    A przyroda ma nam pięknie służyć a my jej :)))

    OdpowiedzUsuń
  60. Kochani ,znikam i nie wiem czy dzisiaj jeszcze będę więc na wieczór proponuję do poduszki kojącą muzykę:
    http://www.youtube.com/watch?v=s6VaeFCxta8

    http://www.youtube.com/watch?v=NFq42IibUeY

    Pa..:)))

    OdpowiedzUsuń
  61. Adaś, człowiek bez przyrody nie będzie funkcjonował zdrowo i normalnie. Więc truizmem jest twierdzenie, że on przede wszystkim. Jeśli "on" przede wszystkim, to z całym jego oprzyrządowaniem, tj. z przyrodą.:)

    OdpowiedzUsuń
  62. Dziękuję, Tygrysku za piękną dyskusję i muzę...
    Do... następnego razu.:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ewo, współgranie ze wszystkim co nas otacza, powinno być wpisane w nasze działanie. Ludzie jednak, mają wybiórczą świadomość. Destrukcyjne działania ludzi, winny być im CIĄGLE , uświadamiane. Inaczej zniszczą siebie. "Prz okazji" również przyrodę. Nie trzeba wielkich słów. Wystarczy uświadomić wszystkim, że żyjemy . nie sami i w określonym - nie przez nas - środowisku, którego praw istnienia, nie wolno nam zmieniać. Jakie to proste, a jak trudne w praktyce. Wyłączam się. Jakoś dziś zaraziłem się lenistwem czy czymś podobnym, :-(

    OdpowiedzUsuń
  64. Którego praw istnienia, ciagle nie znamy;))

    OdpowiedzUsuń
  65. Walczę z głośnikami.Uparty jest ten komp.

    OdpowiedzUsuń
  66. Teraz coś dla humorku:))
    Z okazji Prima Aprilisu i jednocześnie Międzynarodowego Dnia Ptaków, dedykuję Wszystkim prześmiewczy wiersz o marzeniu słowika;)

    "Marzenie słowika"

    W zacienionym parku,wśród szumnych akacji,
    siedzi sobie słowik marząc o kolacji.
    -Jak by dobrze było posiadać żoneczkę,
    by do stołu nakryła,podała szklaneczkę.
    Ma więc nasz słowiczek dziś nie lada feler,
    bo w swym życiu osobistym został kawalerem...

    Całe życie sobie fruwał,bez zobowiązania,
    piękne słowikówny wabił bez wahania.
    Niejednej serce złamał,niejedną porzucił,
    a na starość spokojnie do gniazda powrócił.
    Kostki w skrzydłach zastane co nieco,
    dziś daleko tak już nie polecą.

    Lecz czy znajdzie żonę słowik podstarzały,
    kiedy skrzydła nie te,i ogonek mały?
    Słowikowa to nie jest byle jaka Pani,
    ma w nosie takich posiwiałych drani.
    Za kolację sam się weźmie słowik ladaco,
    bo u mądrych słowikowych liczyć nie ma na co...

    autor: annaG

    OdpowiedzUsuń
  67. I dobrze. Jak chciał, tak ma;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Dla Ogrodników:
    http://www.ewa.bicom.pl/karaokedz/kd162.htm

    OdpowiedzUsuń
  69. ~ Uśmiechaj się rano ~
    Uśmiechaj się rano, uśmiechaj wieczorem,
    Uśmiechaj przez cały dzień,
    Do wróbli na dachu, do życia, do słońca
    I do nas uśmiechaj się.

    Uśmiech najkrótszą, najprostszą jest drogą
    do szczęścia, do ludzkich serc.
    Świat się piękniejszy otworzy przed tobą,
    Gdy tylko uśmiechniesz się.

    Uśmiechaj się zawsze do każdej przeszkody,
    W słoneczny i szary dzień,
    Do ludzi zmęczonych i do niepogody
    I do nas uśmiechaj się.

    Uśmiech najkrótszą, najprostszą jest drogą
    do szczęścia, do ludzkich serc.
    Świat się piękniejszy otworzy przed tobą,
    Gdy tylko uśmiechniesz się.

    Uśmiechnij się jasno, gdy wszyscy się śmieją
    i także gdy płyną łzy,
    Uśmiechaj się co dzień z radosną nadzieją
    Do nowych, do lepszych dni.

    Uśmiech najkrótszą, najprostszą jest drogą
    do szczęścia, do ludzkich serc.
    Świat się piękniejszy otworzy przed tobą,
    Gdy tylko uśmiechniesz się.

    Uśmiech najkrótszą, najprostszą jest drogą
    do szczęścia, do ludzkich serc.
    Świat się piękniejszy otworzy przed tobą,
    Gdy tylko uśmiechniesz się.
    słowa i muzyka
    s. Magdalena, Nazaretanka

    Danusia, a gdzie melodia do tego tekstu?

    OdpowiedzUsuń
  70. :)

    Ja jak zawsze inaczej:) Nie jestem zwolennikiem uśmiechania i śmiania do: wszystkich i ze wszystkiego. W Polsce za takie " dowody sympatii " można nawewt dostać... w pysk. Jestem pogodny, gdy tak mi w duszy gra. Rozbawił mnie wiersz Waligórskiego, który Adaś zapodał. On faktycznie wywołuje uśmiech i refleksję... Jak ulał pasuje do : polskiego dnia dzisiejszego. Przecież A. Waligórski jasnowidzem nie był. Ale: doskonale znał " polską naturę " oraz trend do " wielbienia nieboszczyków ", i strojenia skroni w " uwiędłych laurów liść " :). Mieliśmy nawet taki okres / niedawno / , że głównym celem Polski stał się import trupków. Oczywiście tych zasłużonych: albo dla jednych, albo dla drugich... Osobiście Jego widzenie Polaków jest bliskie mojemu:) Jest bardzo trafne.

    Pozdrawiam

    Nie mogę wydumać żadnego psikusa prima-aprilisowego:( Polska polityka, choćby dzisiejsze " wydarzenia" - wszelkie żarty , doskonale zastępuje. Szkoda, że te głupki , zupełnie poważnie to traktują:)

    OdpowiedzUsuń
  71. Raz malutki krasnoludek
    Szedł spacerkiem przez Ogródek
    - czego szukasz? mój malutki
    - wódki szukam ku....wódki.

    Wódki szukasz? - rzekła Ewa*
    Siądź posłuchaj, jak ptak śpiewa
    Może śpiew ten ci przysłoni
    Myśl o wódce, co cię goni?

    Krasnoludek oburzony, zły na Ewę*
    Nie chciał słuchać, jak ptak śpiewa
    Kaca miał biedaczek dzisiaj
    Wczoraj chlał, bo spotkał misia

    Miś ze snu był obudzony, wiosną
    I "oblewał" myśl radosną
    ,Że niedługo, będzie miodzik
    Co misiowi mhm nie zaszkodzi.

    Razem pili do wieczora
    dziś na kaca, przyszła pora
    Śpiewy ptaków , świergolenia
    Dziś nie dla mnie - do widzenia.

    Już malutki krasnoludek
    Dziś opuścił, ten Ogródek
    Poszedł dalej, ten malutki
    Przyrzekł sobie,nie pić wódki.

    OdpowiedzUsuń
  72. err: i oblewał z krasnoludkiem........4 zwrotka.

    OdpowiedzUsuń
  73. Patrzę, idzie przez Ogródek,
    Henio to czy Krasnoludek?
    Przyjrzałam się Jemu z bliska
    i aż mnie za serce ściska.
    Idzie Heniu, ma bukiety
    chce Nimi zwabić kobiety.
    Podkradam się po cichutku,
    wącham fiołki, nie mam smutku.
    bo przecież jestem w Ogródku.
    Andrzej wraca pomalutku,
    rękę na ramieniu kładzie,
    odwracam się, a tu bazie!
    Więc szykuję dwa flakony
    i Ogródek ozdobiony.
    Krasnoludkom ślę buziaki,
    bo fajne są z Was chłopaki :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  74. Heniu! Znam trochę inny tekst tej piosenki:))) Melodię też znam. Coś mi się widzi....

    OdpowiedzUsuń
  75. Witajcie po południu:)
    Widzę, że wierszykami obrodziło, aż miło...:)
    Dzięki, pozdrówka ślę wszystkim poetycko usposobionym, szczególnie Danie, której jeszcze dzisiaj nie widziałam.:))

    OdpowiedzUsuń
  76. Muszę Wam powiedzieć, że wreszcie w moim ogrodzie zakwitły fiołki.:)
    "Calutkie wzgórze od stóp, do głów zmieniło się w słodki bukiecik, ach!..."

    Dla Wszystkich - urzeczona na amen Sława Przybylska;)

    http://www.youtube.com/watch?v=pCfp9C7f-8A&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  77. Poza tym, mój ogród już tonie w kokoryczach, zawilcach i miodunkach. Ludzie, prawdziwe cuda:)))
    Będą fotki.
    Jest taki piękny, delikatny zachód w tej chwili...
    Od razu przypomina się zachód słońca z "Pana Tadeusza" Wajdy...posłuchajcie delikatnych impresji:

    http://www.youtube.com/watch?v=goTda42baIw&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  78. Jaśku, wiem, że jesteś bardzo zajęty i zabiegany, ale posłuchaj, to dla Ciebie, odetchnij troszeczkę:)

    http://www.youtube.com/watch?v=fQxvqzr7dPQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  79. Ty nie bądź taka fiołkowa, Ewuś:) Nie wszędzie one kwitną.
    Czy jest jakaś choroba łagodniejsza od cholery i lepiej brzmiąca?
    Bo to mnie własnie trzaska;((((
    Pamiętam , z młodości taką łąkę..... fiołkową... pachnącą przecudnie...
    Szkoda, że już nie produkują "Soir de Paris".
    Ament, nie, nie. Miało być inaczej....

    OdpowiedzUsuń
  80. Ozonko, daję słowo, kwitną wszędzie, tylko trzeba ruszyć dupsko, za przeproszeniem (bez obrazy) :))), a nie całymi dniami siedzieć z głową w telewizorni.
    Wychodzę z pracy, idę na parking - maleńki trawniczek i ... fiołkowo.:)
    Pod cmentarzem (gdzie mieszkam) jakieś pokrzywska przy murku, a między nimi - fiołki:)
    Już nie mówię o swoim ogrodzie, tylko jutro dam fotkę:)
    A ich zapach nie zastąpi żadne "Soir de Paris", nawet te przedwojenne.
    I to jest dobre na trzaskanie wszystkich choler w życiu. A co Ci da to "trzaskanie"? Kolejne choróbsko? Chyba tego nie chcesz.Jeśli nie masz na coś wpływu, to przestań się tym denerwować, bo po co? Szkoda życia.

    OdpowiedzUsuń
  81. ... i dla Ciebie, Ozonko: "Daj se luz" - Kabaret Olgi Lipińskiej:)

    http://www.youtube.com/watch?v=FU3pRjHR95U

    OdpowiedzUsuń
  82. Psioczyć sobie możesz:) Ale ostatnie miejsce , w którym wąchałam fiołki osobiście i samoistnie wyrośnięte, znajdowało się 120 km od Warszawy. Pod Płockiem to było. A lat temu tyle, że się nie przyznam:)
    "Słodkie fiołki..."

    OdpowiedzUsuń
  83. Ja od psioczenia? Chyba się pomyliłaś... to akurat nie psioczę i nie mnie cholera "trzaska":)

    Dorzucę Ci jeszcze tekst tej piosenki:

    Polityka co Cię wkurza nieprzeciętnie
    Puszczaj sobie mimo ucha
    Jemu płacą żeby duszę truł Ci smętnie
    Niech zapłacą, żebyś słuchał!

    Nie narzekaj, że nie jadasz zupki co dzień
    Gdy Cię nie stać na ten chlebuś bez zakalca
    Przeżyj o korzonkach i o wodzie
    Przecież Kościół by nie wyssał tego z palca!

    Daj se luz,
    I nie szukaj dziury w całym
    Daj se luz,
    Bo sam przecież tego chciałeś
    Daj se luz,
    Przyszła pora odpoczynku
    Zima wasza, wiosna nasza
    A lato muminków!

    Daj se luz,
    Olej to odkomuszenie
    Daj se luz,
    Nie ucieknie przyspieszenie
    Daj se luz,
    Życia szkoda na pierdoły
    Precz z Wojciechem
    Naród z Lechem!
    A krzyże - do szkoły...

    Daj se luz,
    Daj se luz,
    Daje se luz...

    Telewizor znowu poci się i stęka
    Cały naród mu wtóruje z wielką troską
    Góra z górą znowu targa się po szczękach
    Jedno pewne: na betonie kwiaty rosną

    Niech Cię nawet wywtykają palcem
    To się wszystko zmienić może
    Butów nie czyść gęsim szmalcem
    Ryby nigdy nie jedz nożem!

    Daj se luz,
    Bądź przykładem dla młodzieży
    Prawdą jest,
    Że nad Wisłą Kraków leży
    Daj se luz,
    Cała draka jest na niby
    Daj se luz,
    Kop robaki, idź na ryby!
    Daj se luz,
    Niech się inny w klocki bawi
    No bo tych co są na luzie
    Nikt na baczność nie postawi,

    Daj se luz,
    I nie szukaj dziury w całym
    Daj se luz,
    Bo sam przecież tego chciałeś
    Daj se luz
    Życia szkoda na docinki
    Zima wasza wiosna nasza
    Cały bajzel przez muminki!

    Daj se luz,
    Daj se luz,
    Daj se luz,
    Blues!

    autor: Olga Lipińska, Michał Błażejewski.

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  84. Najbardziej ujął mnie "szmalec", bo to jest najbradziej typowe kreślenie warszaawskie.

    OdpowiedzUsuń
  85. To coś jeszcze na wesoło (zgodnie z tytułem wstępniaka) z mistrza Konstantego, co też bardzo plastycznie przedstawiał Kabaret Olgi Lipińskiej.
    Kurczę, jak ja tęsknię za jego tekstami! :)))

    Konstanty Ildefons Gałczyński

    Teatrzyk Zielona Gęś
    ma zaszczyt przedstawić

    "Filona i Laurę
    i dobrze poinformowanego
    faceta"

    Laura:

    Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły
    i coś tam klaszcze za borem.
    Pewnie mnie czeka mój Filon miły
    pod umówionym jaworem.

    robi się na bóstwo i staje pod umówionym jaworem. Filona jeszcze nie ma.
    Natomiast coś tam klaszcze za borem coraz energiczniej

    Laura:

    (cd.) Szczęśliwa jestem dziś niesłychanie
    i Filon musi być moim,
    wszystko w porządku, lecz to klaskanie
    troszeczkę mnie niepokoi.

    i nie bez racji, ponieważ za borem coś tam zaczyna klaskać
    w sposób jak najbardziej nieprzyzwoity

    Laura:

    załamując się nerwowo

    Przebóg! Ach, czyżby robota krecia?
    O, jakże ja to wyśledzę?!
    Lęk mnie przenika. Dwudziesta trzecia
    już jest na mojej omedze.

    Filon:

    zza boru; ociekając krwią

    Coś Tam:

    na chwilę się ucisza, a potem znowu klaszcze za borem
    jak cholera

    Laura:

    panicznie

    Dwudziesta trzecia piętnaście. Gdzie jesteś, najdroższy?

    Dobrze Poinformowany Facet:

    Lauro, daremnie patrzysz na zegar.
    Filon nie przyjdzie. Idź dalej.
    A to klaskanie, co się rozlega,
    to żona go w gębę wali.

    K U R T Y N A
    zapada i w ten sposób przesłania słabości ludzkie
    przed okiem gwiazd przeczystych.

    OdpowiedzUsuń
  86. O , w mordkę kaczora! :)))

    OdpowiedzUsuń
  87. Dzięki Adaśku za piękną muzykę, słucham tych utworów z 11.

    OdpowiedzUsuń
  88. Nocka już przyszła na dobre, więc i mnie pora powiedzieć Wam dobranoc... wiosna jest piękna, ale tak pełna wrażeń, że wcześniej przychodzi zmęczenie.:))
    Jaśku, nieobecny, usprawiedliwiony... Przesyłam Ci moje dobre myśli...:)*
    A dzisiejsza dobranockę powiem tradycyjnie, słowami wiersza Aleksandra Czartoryskiego:

    "Powiedz mi szeptem"

    Powiedz mi szeptem, szeptem mów,
    szeptany sen chcę śnić do rana ...
    Bo nigdy dosyć twoich słów,
    gdy tuląc szepczesz mi: kochana

    Niech los krzyżuje każdą z dróg
    w najdroższe mi dary miłości,
    abyś zobaczyć zawsze mógł
    me oczy, dwie gwiazdy radości ...

    Przy tobie mogę sobą być
    Jesteśmy spragnieni miłości.
    Płacząca wierzba, wiotka wić,
    gałązką u nas nie zagości.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - już czas na miłe sny:)*

    OdpowiedzUsuń
  89. I na ryby chodzę chęnie i na grzyby.
    Kiedy lato już zapuszcza swoje pędy.
    No i bardzo proszę się nie dziwić,
    i nie pytać, jeśli chadzam
    to którędy?

    Samotność lubię!!!!

    OdpowiedzUsuń
  90. Ok. Tylko błagam, nie krzycz.:)

    OdpowiedzUsuń