Powered By Blogger

środa, 20 kwietnia 2011

Jakże dobrać słowa








Kilka perełek z mojej kolekcji narcyzów.

Jakże wiersz napisać o wiośnie, upojny,
by zachwycił barwą i puentę miał celną,
w metaforach zamknąć zapachy wieczorne,
w słów niuansach oddać urodę misterną.

Jakże dobrać słowa, by wiosnę opisać
tak naprawdę prosto i ze szczegółami?
Wykrzyknikiem - zachwyt, kropkami - wyciszać...
słodkim porównaniem czytelnika mamić?

Gdy w ogrodach cuda kolorowe rosną,
w stawie się przegląda jasny lazur nieba,
jak słowami oddać to, co piękne wiosną -
może więcej wierszy o niej nie potrzeba? ;)

66 komentarzy:

  1. Pisać,pisać...:))
    Witaj i miłego dnia poetko:)
    Niestety dzisiaj do wieczorka albo do jutra:(
    Pa:*)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ewo:))) Kwiaty na pokaz, wystawowe. Jeszcze takich nie widziałam:))) A co z kaczkami?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj poranny ptaszku:)
    A pewnie, że będę pisać - wobec tego piękna jestem po prostu bezsilna; samo wchodzi pod klawisze:))
    Wprawdzie kasztany jeszcze u mnie nie kwitną, ale każdy dzień niesie nowe cudo! Przy takiej pogodzie dynamika jest ogromna.
    Dziś kolejny dzionek zapowiada się fantastycznie, ale i ... bardzo roboczo.
    Pa, Adaśku, do następnego:)
    Robota mnie wzywa, jadę - nara:)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry Ozonko:)
    Te okazy, to niewielki ułamek kolekcji. Co dzień zakwitają nowe odmiany i nie sposób wszystkiego na raz pokazać, ale ciekawsze będę prezentować.
    Żeby zrobić fotkę pierwszą i ostatnią musiałam się kłaść na brzuchu, bo to są miniaturki:))
    Kaczki wczoraj kochały się namiętnie i robiły "porządek" w oczku po swojemu. Nie wiem, czy nie będę musiała podnieść im komornego za ten bajzel;)
    Na razie, pędzę - później zajrzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla Ogrodników:
    http://www.youtube.com/watch?v=o_E5WPB6lRY

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, Dano, witaj:)
    dla Ciebie:

    http://www.youtube.com/watch?v=SFgcl78fNMk

    Miłego, słonecznego dzionka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry, witam wszystkich i posłuchajcie fragmentu koncertu e-mol Chopina Romance: Larghetto w wykonaniu
    Kristiana Zimermana. Na dobry dzień.
    Dalsze części do odsłuchania na tej samej stronie.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  8. A to link: bo mi się zapomniało -

    http://www.youtube.com/watch?v=SFgcl78fNMk

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, cudne słoneczko, bez jednej chmurki na niebie. :)
    Już delektuję się kawką przy pierwszej prasówce; na razie coś leciutkiego, z ptaszkiem:)

    http://deser.pl/deser/1,111858,9455657,Najbardziej_rozbrajajacy_smiech_swiata__WIDEO_.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Jaśku:)*
    Ten link, to "Radość o poranku", czy miał być inny?;)
    Pozdrówka ze słoneczkiem dla Ciebie:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. No oczywiście -
    http://www.youtube.com/watch?v=8MS88uvz3QE

    OdpowiedzUsuń
  12. :)
    Dla Ciebie, Jaśku, na dobry dzionek:

    http://www.youtube.com/watch?v=c7OFl3TJSUk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wyobrażam sobie Świąt Wielkanocnych bez mazurka kajmakowego.:))
    Kupiłam taki smakołyk od znanego cukiernika na kiermaszu wyrobów świątecznych, a jakby ktoś chciał się sam pokusić o zrobienie tegoż, to tutaj jest przepis:

    http://www.wielkiezarcie.com/recipe8719.html

    A dekorować można wedle uznania.:)
    Może Jaśkowi, jako naczelnemu cukiernikowi FSK, wpadnie w oko?;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja "się kocham" w koncercie F-mol (jeśli nie pomyliłam nazwy). Na pewno "F" ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam na płycie analogowej, a te stoją wysoko, schowane.

    OdpowiedzUsuń
  16. Allegro maestoso zwłaszcza:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ozonko, Ty masz w każdą niedzielę koncerty szopenowskie na żywo, w Łazienkach.:)
    Ja kocham muzykę Chopina; słuchałam bezpośrednich koncertów w TV i w radiu z jesiennego konkursu w 2010 r.
    Najbardziej podobały mi się mazurki i polonezy w wykonaniu Rosjanina Daniila Trifonova, niestety, jego gra nie znalazła należytego uznania u jury, bo dostał "tylko" III nagrodę.

    OdpowiedzUsuń
  18. O czym tu gadać? Chopin to klasyk, nie każdy go może lubić. A ja się pomyliłam i już wiem że chodziło mi o koncert "Jaśka", E-moll !!! Zresztą lubię wszystko co od tego kompozytora pochodzi, wypaczenie takie;)
    Ale to , co pisałam powyżej, to też prawda:)))
    Nie wiem , dlaczego nie są transmitowane przez TV konkursy chopinowskie. To bylo takie piekne.
    komp mi siadl

    OdpowiedzUsuń
  19. Zachwyca mnie też muzyka Chopina na jazzowo, w wykonaniu Andrzeja Jagodzińskiego.
    To jest niezwykle harmonijne połączeniem dostojnej chopinowskiej klasyki i lekkiego jazzu. Nawet, jak ktoś za bardzo nie przepada za oboma gatunkami muzyki, to takie połączenie może go wciągnąć i zauroczyć:)

    http://www.youtube.com/watch?v=fTarYsYfuX4

    Na początku lat 90-tych byłam na jego koncercie w Lublinie; niezapomniane wrażenia noszę w sobie do dzisiaj.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szlag trafił mój poprzedni wpis. Postaram się jednak, jeszcze raz!
    Koncertów mogę słuchać tylko latem. Powiem Ci, że ta muzyka wyjątkowo pasuje do "łonaprzyrody". Muzyka Chopina i śpiew ptaków, szum liści, wyjątkowo współgrają. Rozkosz dla uszu.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ile ludzi tam przychodzi:) Wydawać by się mogło, że słuchają jej wyłącznie starsze osoby. Otóż nieprawda,jest bardzo dużo młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś niezwykłego jest w ulotności
    i w jasnych barwach dni, co nastały,
    niech przysposobią nas do radości -
    do Świąt już cztery dni pozostały.:)

    Wszędzie zielono i kolorowo,
    bukszpan niedługo wplotę w koszyczek,
    wierzby warkocze stroją na nowo,
    skowronki piosnkę pod niebem ćwiczą. :)

    Nawet baranków nie ma na niebie,
    wokoło tylko tylko paryski błękit,
    ciepły wiatr wiosnę słodko kolebie,
    w szafie czekają letnie sukienki.:)

    Trzeba nam dusze szybko nastroić,
    schować urazy, cieszyć się życiem,
    dać sobie radość, ciut melancholii...
    To tak niewiele... czy uwierzycie?:)

    Ozonko, może Tobie wierszyk wiosenno- świąteczny "sam" się napisze? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dana od rana w dobrym humorze,
    pewnie gdzieś fruwa znów po orlikach,
    słonko Jej cudnie świeci na dworze,
    a Ona sobie z motylkiem fika;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziś wyjatkowo jest dzień "antykomputerowy".
    Cos złego weń wlazło.
    Do pisania wierszy, potrzebna jest wena. Teraz gdzieś się wyniosła;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Do wierszy, na pewno tak.
    Ale do lekkich rymowanek wystarczą dwa paluszki na klawiaturze i słonko za oknem, spróbuj.:)

    Ozonka miesi ciasto na baby,
    pichci i smaży, sprząta, prasuje,
    Andrzej, choć dzisiaj może ciut słaby,
    zaraz tu przyjdzie i coś zrymuje.:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak mam rymować,gdy wszędzie bzdety.
    Mąż myje coś tam,nie radzi sobie.
    bedę musiała pomóc, niestety.
    Tak wygladają swiąteczne jaja !!!

    Ani ładu, ani składu. Oddaje on jednak atmosferkę;)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Nic nie rozumiem;) Jak ja sprzątam i haróję, to jest cisza. Gdy zaganiam chłopa do jedynego jego obowiązku, mycia żyrandola, to jest taki chaos, że klękajcie narody. Obrazobórstwa się dopusciłam. Przecież , to jawna niesprawiedliwość!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Uśmiechnijcie się ludkowie, bo to najlepsze lekarstwo na wszystko:)

    Uśmiech na wszystko:
    na w pracy dzionek,
    dziurawą kieszeń.
    zepsuty dzwonek.

    Przymrozki w maju,
    i stare buty,
    głupiego szefa,
    rower zepsuty.

    Na biedroneczki
    i parę pszczółek,
    na mały kwiatek,
    świergot jaskółek.

    Uśmiech na szczęście,
    uśmiech na zdrowie,
    uśmiech każdemu
    dzisiaj podpowiem:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ozonko:)))
    Mąż "coś tam" myje?
    A to nowina!
    Chce być na Święta
    czysty chłopina.

    Zlecą się panny,
    bab cała zgraja,
    On fik! - do wanny -
    czas święcić jaja;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Jaja, nie jaja,
    w to ja nie wnikam.
    Chcę żeby mąż mój,
    prac nie unikał.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ewa**** powtarza ciągły dylemat,
    czy pisać wiersze, czy zmienić temat.
    Czy pisać wiersze, czy rymowanki.
    Co dzień z pytaniem wciąż staje w szranki.

    A ja Ci Ewo **** cicho podpowiem,
    gdy wstanę rano, wiersze mam w głowie.
    Z niedowierzaniem i niepokojem,
    na pierwszym miejscu stawiam zaś Twoje.

    Bo każdy wierszyk Ewy**** zachwyca,
    bo taki składny i taki ładny.
    Znów dziś nie pójdę, wciąż będę czytał,
    lecz jak to robi wstydzę zapytać.


    Dzień dobry Euniu****.Niech Cię wena nie opuszcza.Pięknych wierszy wciąż mało.
    Miłego dzionka.Wiem,że oczekujesz śpiewu
    skowronka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj Andrzejku:)
    Dziękuję. Nie ma takiej możliwości, żebym nie pisała, bo już wpadałam w nałóg.:)
    Chodziło mi tylko o wiersze z wiosną w temacie, bo tak wiele się ich "lęgnie" w mojej głowie...

    Tobie dziś powiem,
    choć trochę skrycie,
    pisanie wierszy
    kocham nad życie.:)

    Rymy wciąż płyną
    do mojej głowy,
    każdego ranka
    potop gotowy...:)

    W kuchni rymuję,
    w domu, na dworze,
    w korku, z wieczorku,
    o nocnej porze...

    i przy śniadaniu,
    i przy sprzątaniu...
    skaranie boskie
    z tym rymowaniem;)

    Lecz czekam chętnie
    w wiosnę, czy w jesień,
    na rymy, które
    ktoś mi przyniesie...:)

    Dobrego nastroju życzę Ci na cały dzionek:)

    OdpowiedzUsuń
  33. http://youtu.be/dt34oO2tXc8

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki, Andrzeju, za "Pod niebem Paryża" - tak trochę a'propos...;)

    OdpowiedzUsuń
  35. http://youtu.be/vKBFa_nOKEs

    OdpowiedzUsuń
  36. http://youtu.be/pkKiuHm0IeE

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzięki za muzyczkę, Jędrku, szczególnie tę żabią:)))

    Pani annoG. proszę o kontakt mailowy, jeżeli chce Pani ze mną porozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziś wierszyka nie napisze,
    chce mieć spokój, wkoło ciszę.
    Jestem ciut przepracowana,
    Jest też podpis - w dole.

    - Dana

    Odpowiadam:

    Droga Dano, żeś zmartwiła mnie tym rano.
    Ale Dano bądź tak miła, gdy poczujesz się na siłach wiersz ułożyć Ci się uda.Wszak zdarzają też się cuda.Przyjdą rymy, oraz wena.Przecież wenę ty masz w genach.
    Cały Ogród na wiersz czeka.Ty pozdrawiasz nas z daleka.Masz samochód - chyba "Skodę", no to przyjedź samochodem.A słyszałem, że do "Skody"
    to wystarczy nalać wody, no i znikną w mig przeszkody.Masz namiary do Ogródka, niech nie tonie dłużej w smutkach.Bo w Ogródku są utwory,
    tu posłuchasz "żaba story". Więc już Dano nie wydziwiaj, wsiadaj w "Skodę" i przybywaj.

    (-) Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  39. Dana dzisiaj jest nie w sosie.
    Może jakieś muszki w nosie?
    Tutaj Andrzej na Cię czeka,
    byś przybyła k'nam z daleka.

    Ja dla Ciebie też mam wierszyk,
    nie ostatni, i nie pierwszy.
    napisz, proszę coś o wiośnie,
    nowy rym niech tu urośnie.:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie do wiary.Jestem w smutkach.
    Przy furteczce wisi kłódka.
    Czy znów zrobił ktoś zadymę,
    i potrzebny kamerdyner.

    Ja z grzeczności Ewuś**** pytam.
    jak z wierszykiem swym zawitać.
    Czy chwilowe utrudnienia,
    czy się regulamin zmienia?

    OdpowiedzUsuń
  41. Jędrku czekasz tylko chwilę,
    wierszyk zaraz się pojawia,
    ta kłódeczka zaraz zniknie,
    bo ktoś tutaj się zabawia;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Rachmistrzyni właśnie poszła
    a mi aż głowa urosła.
    Bo pytania śmieszne były,
    mało z krzesła nie zwaliły!
    Kto więcej zarabia, mąż czy ja?
    Do jakiego kościoła należę?
    Czym palę w piecu?
    Czy odczuwam inne obywatelstwo?
    Czy planuję więcej dzieci
    (skąd wiem,czy bociek przyleci?)
    Tych pytań było bez liku,
    uciekłam do Ogrodników:-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Chciałem Wam polecić tekst Barbary Labudy w GW w.internetowe Dwanaście typów postaw wobec prezesa
    Kaczyńskiego. Jak szybko się pokazał, tak szybko znikł,
    ale udało mi się przechwycić link. Moje próby
    zainteresowania FSK nie przyniosły rezultatu - szlaban.

    http://wyborcza.pl/1,75402,9465520,Dwanascie_typow_postaw_wobec_prezesa_Kaczynskiego,,ga.html

    Miłego czytania + komentarze. Warto.

    OdpowiedzUsuń
  44. http://youtu.be/6eRGKWyuMiU

    OdpowiedzUsuń
  45. Łolaboga! Rachmistrzyni!
    Wielki zamęt w domu czyni.
    Kto wymyślił te pytania?
    Takie głupie - bez gadania!
    I co jadasz na śniadanie?
    A kto sprzątał dziś mieszkanie?
    Piegów dużo ma Twój nosek?
    Nie za dużo tych kur-niosek?
    Czy mąż dobrze się sprawuje?
    Ile postawiłaś dwójek?
    Co masz w garnku na niedzielę?
    Kiedy idziesz na wesele?
    O czym myślisz przy kolacji?
    I czy zawsze chcesz mieć rację?

    Szkoda, że nie "spisałaś się" przez internet - jest taka strona, gdzie się odpowiada na pytania ze spisu i adres, na który wysyła się wypełniony formularz. Można uniknąć wizyty rachmistrza w domu.:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jaśku, tekst się znalazł i przeczytałam go w całości. Pewnie mieli jakieś chwilowe kłopoty z serwerem.
    Ciekawe typy postaw, to fakt, niektóre nawet bardzo celne. Ale to tylko autorska charakterystyka p. prof. Labudy, trudno jest ocenić zjawisko jednoznacznie. Mnie najbliższa jest postawa premiera Tuska, bo trudno cośkolwiek wytłumaczyć, jeśli widzi się, że druga strona jest wręcz organicznie niezdolna do zrozumienia naszych argumentów i całkowicie na nie nieprzemakalna? Czy nie szkoda w pewnym momencie czasu i atłasu?
    A kłuć satyrą zawsze warto, tylko niekoniecznie non stop.:)

    OdpowiedzUsuń
  47. http://youtu.be/FqEUK6jIH10

    OdpowiedzUsuń
  48. :)
    Gdy po pracy wejdę
    do mego Ogródka
    lubię, gdy zadźwięczy,
    jakaś miła nutka.

    Dzięki Ci Andrzeju,
    za to granie śliczne.
    Teraz odpoczynek -
    musi być lirycznie:)

    Witam wieczorkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Będzie prozicznie.
    Nareszcie wzięłam władzę w swoje ręce.
    Co za czort mnie podkusił, żeby zdać się na chłopa. Ale wszysko wraca do normy, do normy jaką znam. Ufffff !!!!! Teraz będzie dobrze:)))

    OdpowiedzUsuń
  50. On by wolał(?), żeby wcale nie było świąt, ale pojeść, czemu nie. Jedzenie z nieba nie spada. Co za ....

    OdpowiedzUsuń
  51. A może sama tak męża nauczyłaś, że od zawsze go wyręczałaś i nie dawałaś mu pola do popisu?
    Czasem lepiej jest nawet gorzej coś zrobione, a za to święty spokój - od nerwowej atmosfery i od od... roboty.;)
    W końcu doszedłby do wprawy.:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Dlatego go zmuszam do prac porządkowych. Do gotowania on noga. To nie moje wychowanie, ale jego matki. Wiedziałam kogo biorę. Do roboty pędzić muszę. Nie ma inaczej. Ale robi o co poproszę:)))

    OdpowiedzUsuń
  53. Przepisy, które prezentowałam na swoim blogu, są przeważnie właśnie mojej teściowej. Ale co to była za kobieta!!!

    OdpowiedzUsuń
  54. Dobry wieczór, zbliża się noc, a wiec uzasadniony
    będzie piękny utwór Grzegorza Turnau'a - posłuchajmy.

    "Noc".http://www.youtube.com/watch?v=UARLHvlcGk0

    OdpowiedzUsuń
  55. Mężczyzna, to delikatna i skomplikowana natura;)
    Trzeba go chwalić, prawić komplementy, troszkę podbudować ego, pogłaskać "pod włos" - a będzie Ci jadł z rączki i sam Ci zrobi wszystko, co będziesz chciała.
    Oczywiście przy założeniu, że nie jest draniem.
    Najgorzej mają kobiety "zosie-samosie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Jaśku, z tą piosenką pięknie współgra wiersz Bolesława Leśmiana:

    "We śnie"

    Śnisz mi się obco.Dal bez tła,
    Wieczność się w chmurach błyska.
    Lecimy razem.Mgła i mgła!
    Bóg,ciemność i urwiska.

    Do mgły i mroku naglisz mnie
    I szepczesz zgrzana lotem:
    "Toć ja się tobie tylko śnię!
    Nie zapominaj o tem..."

    Nie zapominam.Mkniemy wzwyż
    Do niewiadomej mety.
    O,jak ty trudno mi się śnisz!
    O,jawo moja,gdzie ty?

    OdpowiedzUsuń
  57. I jeszcze raz Grzegorz Turnau i Giorgos Dalaras -
    nostalgicznie:
    http://www.youtube.com/watch?v=XKNpy7rjitM&
    feature=related

    i sam Giorgos Dalaras

    http://www.youtube.com/watch?v=w9Bp6G2b_S0&feature=fvwrel

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie znałam tych piosenek, dzięki, zachwyciły mnie... a "Kwiat", to coś cudownego...
    I clip samo marzenie...:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Do których, po troszę , i ja należę;(
    Taki ze mnie "Zoś samoś";( Co sobie od lat wypominam, prosząc męża o pomoc.
    Teraz słucham Urbańskiego w rozmowie z Moniką Olejnik i włos mi się jeży. Gorący wielbiciel Jarka. Ślepy i głuchy na wszystko. Szkoda;(

    OdpowiedzUsuń
  60. Znalazłam jeszcze jedną perełkę Grzegorza Turnaua, bardzo nastrojowa, w sam raz na wieczór:)

    http://www.youtube.com/watch?v=VfGVHsCofag&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  61. Też nie znałem. Budują cudowny nastrój. To jeszcze jedna:

    http://www.youtube.com/watch?v=ftADbNW9BdE

    OdpowiedzUsuń
  62. Kochani, wybaczcie;) Zmywam się bo juz nie mam siły :))) Do jutra. Tobie Ewo życzę udanych zdjątek, a Tobie Jaśku jeszcze lepszej weny. Pa :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ozonko, w nocy zdjątek nie robię, bo też śpię. Wszystko, co jest w Ogródku, robiłam dzień, albo kilka dni wcześniej.:))
    Dobrej nocki, do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  64. I dobranocka duetem Diany Ross i Julio Iglesiasa do
    wiersza Alexandra Czartoryskiego:

    http://www.youtube.com/watch?v=Q6zanArq9-0&feature=related

    "Kochać do połowy"

    Powiedz mi szczerze, jak jest z Tobą, Miła,
    gdy mówisz do mnie miłości słowami?
    Ja czuję wtedy jakbyś ze mną była …
    Gdy mówić skończysz … znów jesteśmy sami,
    lecz nie ze sobą, bo każde z osobna
    i tylko mowa, kiedy trwa, to mami,
    że miłość może piękna być … nadobna.

    Nie one ważne, chcenia i rozmowy,
    twe miłe słowa, miłe słowa moje.
    Nie można przecież kochać do połowy.
    Dobrze wiesz o tym. Wiemy to oboje.
    Nigdy z miłością inaczej nie bywa.
    Gdy jej otworzysz na oścież podwoje,
    wtedy i tylko wtedy jest prawdziwa.

    My, tak naprawdę, to nie tego chcemy.
    Chociaż by były najszerzej otwarte,
    przez te podwoje razem nie wejdziemy.
    Nie na miłości zamysły oparte.
    Każde do swojej dąży życia bramy.
    Nam nie pomoże cała moc Astarte.
    Na swoje życia, swe obrazy mamy.

    Jakby mi trzeba było żyć w miłości?
    Musiałbym zmienić obraz życia swego?
    Miłość jest tylko jednym z życia gości,
    a ja już nie mam obrazu innego.
    Podobno miłość jak muza pomaga,
    i taką przyjmę. I właśnie dlatego
    chcę mieć tę miłość, co nic nie wymaga.

    Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** - rano trzeba wstać
    koniom wody dać:)))*** dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  65. Do połowy? Ależ, tak się nie da...
    Ważne są zwykłe sprawy, a może...Przeznaczenie?
    Najlepiej o tym mówią słowa wiersza Alexandra Czartoryskiego:

    "Zwykłe sprawy"

    Twoim myślom dają siłę moje słowa.
    Twoim słowom dają siłę myśli moje.
    Teraz widzisz, jaki sekret w tym się chowa.
    Do pisania słów, Kochany, trzeba dwoje.

    Czy nam dwojgu tylko służy to pisanie,
    co miłości malowane urokami ...
    Będą czytać inni ludzie. W nich zostanie
    myśl słów naszych i emocji. W nich my sami.

    Takie zwykłe między nami przecież sprawy.
    Kilka tęsknot, kilka wzruszeń z oddalenia.
    Moje złości, me radości i obawy ...
    Białe chmury, które wiatr przenika, zmienia.

    Samej sobie ja tłumaczę tysiąc razy,
    że Ty widzisz, że Ty czujesz, co ja czuję.
    Że malujesz w sercu swoim te obrazy,
    które kocham, których pragnę, oczekuję...

    W mym codziennym Twej bliskości odczuwaniu
    nie ma miejsca na mgły zwątpień przeżywanie.
    Więcej do mnie pisz, niech mogę w Twym pisaniu
    to wyczytać, co na zawsze mi zostanie.

    Serce moje, tak kobiece, czułe, tkliwe,
    w duszę co dnia wlewa żywe przeświadczenie.
    W gamie pragnień jedno dla mnie jest prawdziwe.
    Zostać z Tobą. Tak odczuwam ... Przeznaczenie.

    Dobranoc, dobranoc, Mężczyzno:)*** - jutro znów zwykłe sprawy nas czekają:))***
    A konie (mechaniczne) trzeba umyć:))

    OdpowiedzUsuń