Powered By Blogger

czwartek, 14 kwietnia 2011

Spojrzeniem



Popatrzyłam wczoraj na wiosenny ogród,
wszystko kolorowe i słodko pachnące,
młody krzew forsycji jakby trochę podrósł,
na wiotkich gałązkach błyszczą małe słońca.

Pysznią się narcyzy pomarańczem wnętrza,
fiołki skradły barwę późnego wieczoru,
pączek tulipana ledwo się wypiętrza,
skrywa tajemnicę swojego koloru.

Gdy błądziłam wzrokiem w pełnej barw przestrzeni,
wyobraźnią tobie wybierałam kwiaty,
myśli moje biegły, jak wartkie strumienie,
marząc, że połączą oba nasze światy.

73 komentarze:

  1. Cześć! Ale zdjątko, a wiersz??? Czy trudno się go "cyzeluje" , jeśli można tak powiedzieć? Zwłaszcza druga zwrotka jest wyjątkowo "dopieszczona". Wiesz, że mnie zaskoczyłaś? :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Ozonko:)
    Dziękuję. Wczoraj miałam mętlik w głowie, dość długo przyglądałam się kwiatom dla uspokojenia i jakoś tak samo wyszło:)
    Na fotce są szafirki i pierwiosnki, teraz w pełnym rozkwicie, a właściwie to już apogeum minęło. Niecierpliwie czekam, aż magnolia pokaże więcej kwiatów, wygląda wtedy jak panna młoda:))
    U mnie dziś szaro-buro i ponuro, siąpi od rana i lekki chłodek, +7 st.
    A ja przyszłam do pracy w bluzce na lewą stronę i pech chciał, że od razu natknęłam się na szefa... Obciach totalny ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Magnolie kwitnące są piękne:)
    Bluzka na lewą stronę to znaczy, że coś zaskakujacego może się wydarzyć :))) Tak to jakoś pamiętam z dzieciństwa.
    Warszawa w chmurach, ale przedziera się przez nie słońce. Mam nadzieję, że dziś będzie dość ładny dzień. Ale jeszcze godzinę temu nic na to nie wskazywało. Było dość ponuro:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z kolei u mnie w domu mówiło się, że jeśli włożysz coś na lewą stronę, to nikt cię nie oszuka.:)
    Tak to jest, jak rano człowiek jest półprzytomny, a do tego dzisiaj było ciemno; łapie z szafy co ma pod ręką i pędzi, nie zważając na szczegóły.
    Kiedyś układałam sobie wieczorem co mam do włożenia na jutro, chociaż zdarzały mi się też "korekty" naprędce, bo coś akurat w ostatniej chwili mi się "odpodobało". Teraz idę na żywioł - co się nawinie i czasem wychodzą takie jaja.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie trochę zniknę, zaczynam powoli przygotowania świąteczne. Trochę mi się uzbierało.
    Ale wpadać będę:))) Na razie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że Harry Potter i Andrzejki to "niebezpieczne przesunięcie kulturowe", całe życie człowiek czegoś się uczy ;)

    http://wyborcza.pl/1,75478,9429729,Kosciol_znow_ostrzega_przed_Harrym_Potterem.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Już mi nic nie mów o przygotowaniach świątecznych, bo u mnie wszystko w lesie...
    Zaczynam od soboty... no, okaże się;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witojcie dziołszki:)*
    Na dobry początek deszczowego dnia:

    http://www.youtube.com/watch?v=T51q1bda9Vw

    Słoneczka wesołego:)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Witojze Jasiecku:)*

    Chyba odczarowałeś deszcz Halinką Mlynkovą...:)
    Właśnie skończyła się siąpanina i nieśmiało wychodzi słoneczko.
    To w takim razie czarujmy dalej:

    http://www.youtube.com/watch?v=IVSvWteCUuk

    I choćby jednego promyczka zza chmurek:)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam;( Fakt, paranoja wznosi się na szczyty nietolerancji. Doczekamy się jeszcze czasów książek zakazanych. Niech to;(

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest śmieszne i wręcz niepoważne. A w bajce "O królewnie Śnieżce", czy "O sierotce Marysi i siedmiu krasnoludkach" to nie ma magii? I to jeszcze jaka! Wychowałam się na tych książkach i jakoś mi nie przyszło do głowy wierzyć w krasnoludki:)
    Teraz są inne czasy i do dzieci przemawia bardziej Harry Potter, niż królewna Śnieżka i żadnego zagrożenia w tym nie widzę.
    A mamy ponoć świeckie szkoły publiczne...ehhh...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna samowolka Polaków, tym razem w wydaniu europarlamentarzystów:

    http://wyborcza.pl/1,75477,9420395,Awantura_o_wystawe_w_PE___Rosjanie_rzucili_ciala_ofiar.html

    Poszperałam w necie i znalazłam napisy, które zostały zasłonięte. Szczególnie po przeczytaniu trzech pierwszych trafił mnie szlag jaśnisty:

    "- Żaden inny polityk nie cieszył się takim oddaniem obywateli jak Profesor Lech Kaczyński.
    - Według opinii znacznej części polskiego społeczeństwa, Profesor Lech Kaczyński był najwybitniejszym polskim politykiem po II wojnie światowej.
    - Rosjanie zniszczyli wrak samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na zdjęciu widać oficera niszczącego okna za pomocą łomu, jednocześnie wykonującego radosne gesty w stronę kolegów.
    - Ciała ofiar katastrofy w Smoleńsku zostały rzucone przez Rosjan na fragmenty folii ułożonej na ziemi. Leżały w ten sposób na widoku, czekając na włożenie ich do trumien.
    - Takie działania stoją w rażącej sprzeczności z zasadami prowadzenia śledztw dotyczących wypadków lotniczych w UE.
    - Rosyjscy oficerowie przeszukiwali miejsce katastrofy poprzez wkładanie kijów w ziemię. Nic dziwnego, że po kilku miesiącach od tragedii polscy turyści znajdowali na miejscu fragmenty ludzkich ciał i ważne urządzenia z samolotu. To poddaje w wątpliwość profesjonalizm i wiarygodność Rosji.
    - Niezidentyfikowane fragmenty wraku zostały ułożone na ciężarówkach. Takie obejście się z nimi uniemożliwiło rekonstrukcję i zbadanie samolotu.
    - Miejsce katastrofy odwiedzały osoby z zewnątrz, nawet dzieci i młodzież. Najwyższe władze Rosji zaakceptowały to niedopatrzenie. Na zdjęciu widać Ministra Shoygu, który nie zwraca uwagi nastolatkom stojącym po prawej stronie.
    - Każdego miesiąca liczba osób, które sprzeciwiają się prawu Rosji do prowadzenia śledztwa, rośnie.
    - Prawdopodobnie z powodu braku ochronnego dachu nad wrakiem samolotu, niemożliwe będzie jego dokładne zbadanie przez międzynarodowych ekspertów. Ponad połowa polskich obywateli chce ustanowienia takiej komisji.
    - Wielu Polaków nazywa katastrofę w Smoleńsku „drugim Katyniem”. Polska elita ginęła w obu tragicznych wydarzeniach. Wszyscy oni stracili życie w Rosji."

    Wszędzie obowiązują procedury, a nasi, podobnie jak "wdowy smoleńskie od tablicy" oczywiście mieli je zwyczajnie w nosie, bowiem w nich było przecież "prawo moralne", a jakże.

    OdpowiedzUsuń
  13. A tu już całkiem ze śmiechu można "pęc" i życzyć temu posłowi, żeby się "piznoł" w głowę.:)))

    http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/felietony/1514824,1,z-zycia-sfer.read

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mogę się do Wyborczej dostać:( Coś musi przeszkadzać:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągle mi się resetuje połączenie:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogą być przeciążone serwery, spróbuj później, tak się czasem zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Już:))) To jest śmieszne. I to szafowanie słowem "większość". PiS, to nie większośc! Za kogo oni się uważają?

    OdpowiedzUsuń
  18. Powiększyłam zdjęcia szpaczka i są już u mnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj,Witaj Najwspanialsza Ewo.Jesteś najsolidniejszą i najbardziej prawą osobą.Piszę to bo przeczytałem wczorajszą lekturę i zrobiło mi się przykro.Nie zasłużyłaś sobie.Ściskam Cię i pozdrawiam.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  20. Głowa mi zaczyna pękać,
    prezes z tonu nie popuszcza.
    Jemu jest na prawdę równo,
    czy ten pałac "zgarnie" tłuszcza.

    On się będzie cieszyć nawet,
    wola ludu, wolą Boga!
    Ale czy ten lud rozmawiał
    z kimś kto wierzy w jego boga?

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj nasz Kapitanie:)
    Dziękuję serdecznie na miłe słowa. Przeszła wczorajsza burza, zaświeciło słoneczko i chyba nie warto o tym wspominać? Chociaż pewne reperkusje jeszcze zostały...
    Z tą "prawą" osobą Jurku, to może się czasem źle kojarzyć;) ale wiem, że Ty miałeś dobre intencje, więc nie szukam już dziury w całym.
    Odwdzięczam się Tobie pięknymi rysunkami Mleczki:

    http://www.polityka.pl/galerie/1511904,1,andrzej-mleczko---galeria-rysunkow-2011-r.read

    pewnie szczególnie Cię zainteresuje telewizyjny kurs pilotażu:))
    Ściskam Jureczku, pozdrawiam serdecznie i o magnolię pytam - czy już zakwitło chociaż kilka kwiatków?

    OdpowiedzUsuń
  22. Ozonko,

    A ja, tak za bezdurno,
    walnę w prezesa urną.
    Zrobi to większa horda,
    to go rozboli morda.

    Bo urna po to służy,
    wal w mordę, aż się kurzy.
    Po co ma pękać głowa?
    Ekran trza bandażować.:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewa ten adres odpowiada mi że jest niekompletny lub pomyłka.A z tą jak podałaś "prawą" to nic złego nie kojarzyło mi się w pale.Ewa forget it.Jesteś jedynym br wśród nas.Jurekylantem i słońcem

    OdpowiedzUsuń
  24. Jurku - sprawdziłam, adres u mnie się otwiera prawidłowo, na galerię Andrzeja Mleczki w "Polityce", ale mogę Ci podać jeszcze raz:

    http://www.polityka.pl/galerie/1511904,1,andrzej-mleczko---galeria-rysunkow-2011-r.read

    Może niedokładnie skopiowałeś? Spróbuj raz jeszcze, powinno się udać na stówę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewa przykro mi wyświetla się "podana fraza nie została odnaleziona" a przepisałem dokładnie wszystko Jurek

    OdpowiedzUsuń
  26. Jureczku, nie wiem co jest tego przyczyną, bo mi się wyświetla cały czas normalnie, sprawdziłam i za każdym razem jest dobrze.
    Nie przepisuj, tylko zaznacz link, potem kopiuj (kliknij prawą myszką), następnie wklej w górny pasek (kliknięcie lewą myszką).
    A może serwer jest przeciążony, spróbuj później, albo wrzuć w google: Andrzej Mleczko - Galeria rysunków 2011 r.

    OdpowiedzUsuń
  27. Burza się sko0ńczyła - zaświeciło słońce
    W słońca promieniach - widać ....zające
    Biegają po polu choć je - trawa...moczy
    Wiedzą, że nie długo, święta Wielkiej Nocy

    Tradycyjnie jest to, nowe narodzenie
    Obchodzone wszędzie -życia, nowe tchnienie
    My także możemy, przeszłość zostawiając
    Każdym dniem się cieszy uraz już nie mając.

    OdpowiedzUsuń
  28. W Ogródku wiersze rosną pod płotem,
    na każdej grządce, ścieżce, trawniku,
    słowa bujają razem z obłokiem,
    a także świecą nam przy księżycu.

    Było, minęło, nie czas wspominać,
    rozpamiętywać wczorajsze słowa,
    wiosna nas uczy – czas zapominać
    i sadzić kwiaty wiosną, od nowa.

    OdpowiedzUsuń
  29. Urazy, urazy,
    czy wy nie żyjecie,
    poznadujcie sobie
    znajomych na świecie.

    Zające istoty
    nic nie rozumiejące.
    Uciekają jak zwykle
    czynią to zające:)

    OdpowiedzUsuń
  30. DZISIAJ MIAŁEM ZABIEG, JAKO, ŻE JEST CZWARTEK
    Długo nie posiedzę, oczy mi się kleją. Jednak do życia, podchodzę z nadzieją. Tutaj, też jej trochę dostałem. Bawcie się moje "Dzieci", niech Wam słoneczko świeci.

    OdpowiedzUsuń
  31. Luuuuuudzie, czy ktoś mi nogę rozbuja?????????????

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewa dzięki wyszło.Nauka latania świetna.Kiedyś w świecie podrzucono mi kolorowy obrazek z kabiny stewardesa na kolanach kapitana tylko odwrotnie drugi pilot otwierał szampana.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  33. A mnie się właśnie skończyło "paliwo",
    a więc do kiosku muszę drałować,
    wkładam już buty i prędko, żywo -
    bez dymka trudno będzie rymować.;))

    OdpowiedzUsuń
  34. Jurku, czy te "figury" były trenowane w trakcie lotu? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Nasmażyłam miliony kotletów mielonych:))) Do świąt mam spokój z aprowizacją. Teraz mogę się spojmojnie zająć przygotowaniem świąt:)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ewa to był tylko obrazek.A o figurach to taki abstrakcyjny dowcip ze względu na abstrakcyjnego pasażera niedżwiedzia.W czasie lotu wszedł on do kokpitu i pokazując na kapitana powiedział że go zje bo jest głodny.dostał odpowiedż że to niemożliwe że zginą wszyscy.Wpada stewardesa i pyta kawa herbata?.A niedżwiedż o to ja ciebie zjem.A 2-gi pilot na to jak ją zjesz to dzisiaj na nocowaniu cała załoga ciebie będzie.....Jurek

    OdpowiedzUsuń
  37. Biedny niedźwiedź... Wobec takiej perspektywy poszedł spać bez kolacji.;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ozonko,
    Gdybym ja była Twoim chłopiną,
    to bym chodziła dziś z kwaśną miną.
    Dobre mielone na dzionków parę,
    a Ty do świąt je każesz wtranżalać?

    Jemu się może już rosół wyśnił,
    na deser kompot z pachnącej wiśni,
    a może flaki, albo schabowe,
    lub biust z kurczaka, bigos domowy?

    Śledzie, krewetki, a nawet żaby...
    Ciągle mielone? - chłopina słaby...
    Pójdzie do knajpy, gdzieś koło Rynku,
    tam mu podadzą obiad z wyszynkiem.

    A po obiedzie część artystyczna,
    gdy kelnereczka młoda i śliczna,
    jakieś występy kuluarowe...
    No i chłopinę będziesz mieć z głowy;))

    OdpowiedzUsuń
  39. On sobie radę da. Aha:)
    Mogą być smażone ,
    w różnych sosach,
    doprawione,w smaki różne.

    Nie mam czasu na duperele,
    gdy mam zrobić potraw wiele.

    Niech sobie chłopina radzi.
    Głodny chodzic nie będzie.

    On zna moje możliwości,
    wie, że gdy dostanę luz,
    to będzie miał wiele radości.
    Jak mus, to mus.

    OdpowiedzUsuń
  40. A dla niego sama radocha:)))
    Wszak on konsumentem jest:)))

    OdpowiedzUsuń
  41. Założę się o co chcesz, że on nie założy się z nikim o jakość przygotowań świątecznych:)
    Wątpliwości nie mam:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mielone też lubię. W drugiej przesyłce, żeby nie waniały ....śledziami :-)))

    OdpowiedzUsuń
  43. Boszzz, kto mi nogę rozbuja? Oby skutecznie!
    Heniek, ja dla Ciebie wszystko, nawet mielone, tylko niech mi ktoś doradzi , jak?????????????

    OdpowiedzUsuń
  44. A co Ty z tą nogą dzisiaj? Do Teatru Wielkiego na casting do baletu idziesz, cycuś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Przeglądałm wykaz firm kurieskich, żadna z nich nic takego nie ma w swojej ofercie;( Jakieś przewozy dalekobieżne. W Polsce, zero!

    OdpowiedzUsuń
  46. Chyba, że Ci dostarczę osobiście. No nie wiem!

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie idę na casting. Rozbujana noga jest mi potrzbna do kopnięcia , kogoś w coś/|

    OdpowiedzUsuń
  48. Nooo... nieładnie;)
    Może Ci coś strzyknąć w zawiasach, jak za wysoko podniesiesz...;)

    "Daj se luz i nie szukaj dziury w całym,
    Daj se luz, bo sam przecież tego chciałeś,
    Daj se luz, przyszła pora odpoczynku,
    Zima wasza, wiosna nasza, a lato Muminków!
    Daj se luz, olej to odkomuszenie,
    Daj se luz, nie ucieknie przyspieszenie!
    Daj se luz, życia szkoda na pierdoły,
    Precz z Wojciechem, naród z Lechem, a krzyże do szkoły"
    (...)
    Olga Lipińska (fragment Kabaretu)
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  49. Wielbiłam jej kabarety:)))
    Teraz się zastanawiam jak dostarczyć Heńkowi śledzie. Przejazd w obie strony, wynajętą taryfą(prywatnie bardzo tanio). Koszty transportu będą wielokrotnie wyższe niż wartość przesyłki. Do dupy taka kalkulacja;(

    OdpowiedzUsuń
  50. A właściwie , taka cena:(

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja je przesłać? Telepatycznie????

    OdpowiedzUsuń
  52. Witajcie:)

    http://www.joemonster.org/mg/87458,lastup,Przytulony

    http://www.joemonster.org/mg/87421,lastup,Kotek

    http://www.joemonster.org/mg/86304,82,Piateeeeeeczeeeeeeeeeek_

    http://www.joemonster.org/mg/85927,82,A_ty_co_

    http://www.joemonster.org/mg/85681,82,Przyjaciele_

    Bardzo ładny wstępniak Ewuś:)
    Zawsze udaje Ci się połaczyć naturę z uczuciami.

    OdpowiedzUsuń
  53. Każdą przesyłkę można wysłać w pudełku, pocztą. Nie widzę problemu.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jasne, zwłaszcza przesyłkę ze śledziami w occie!
    Najlepiej listem poleconym:(

    OdpowiedzUsuń
  55. Zapakowane w pudeko od zapałek;(

    OdpowiedzUsuń
  56. Witaj Adaśku:)
    Dziękuję. W wiosennej naturze zawsze uczucia kwitną... zresztą, co ja mówię, w letniej, jesiennej i zimowej też.:))
    To są nierozerwalne więzi, Tygrysku:)
    Coś na razie nie mogę otworzyć Twoich linek...

    OdpowiedzUsuń
  57. Te linki są dostępne:
    www.joemonster.org.pod nazwą Galeria - Zezwierzęcenie maksymalne:)))

    OdpowiedzUsuń
  58. Już otworzyłam. Cudowny jest ten piesuńka z kotem w objęciach.:) A przysłowie o pożyciu, jak pies z kotem, można między bajki włożyć.
    Tygrys w Range Roverze tyz pikny - skąd ja znam tę buźkę?;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Przed świętami tyle pracy i jeszcze obowiązki rodzinne...Żałuję,że nie mam więcej czasu aby popisać:(
    ...ale cieszę się,że >słońce wyszło zza chmur<:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Sorki, byłam zgryźliwa, bo i kłopot mam. Rozwiązę go mam nadzieję. Tyle.

    OdpowiedzUsuń
  61. Adaś, u mnie cała robota jeszcze w lesie - i w domu, i w ogrodzie, a do tego zapieprz w pracy okropny... Nie wiem, w co najpierw ręce włożyć.
    Latam po domu jak helikopter i z doskoku zaglądam do Ogródka.
    Od soboty zaczynam pełną parą:))

    OdpowiedzUsuń
  62. Odsapnijcie dziewczęta przy tej muzyce:):

    http://www.youtube.com/watch?v=v0NoHN1TU5I&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  63. Zapracowanym niemiłosiernie, ale dobranoc
    z wierszem Alexandra Czartoryskiego, to przecież
    obowiązek i nie o śledziach i bujanej nodze,
    a o miłości.:)

    "Ty i Ja"

    Codziennie z sobą rozmawiamy
    Codziennie źle jest nam z daleka
    Codziennie miłość rozwijamy
    Codziennie jedno ... drugie czeka.

    Może to lato piękne będzie
    Może wakacje, urlop może
    Może i kwiaty będą wszędzie
    Może i los nam dopomoże ...

    Jeszcze jest czerwiec nie w połowie
    Jeszcze na urlop poczekamy
    Jeszcze nam dzisiaj nikt nie powie
    Jeszcze do końca się nie znamy ...

    O czym będziemy mówić sobie?
    O czym od siebie się dowiemy?
    O czym mi powiesz, w której dobie?
    O czym marzymy, czego chcemy?

    Nie wiem, czy dużo to, czy mało
    Nie wiem, czy ufać nie potrzeba
    Nie wiem, czy to by wszystko dało
    Nie wiem, czy ci przychylam nieba ...

    Dużo wiem o tym, co pragniemy
    Dużo jest w sercu moim wiary
    Dużo miłości zabierzemy
    Dużo i więcej, niż świat stary.

    Wkrótce i niech by już się stało
    Wkrótce ci szepnę czułe słowa
    Wkrótce i wciąż mam cię za mało
    Wkrótce coś więcej, niż rozmowa.

    Ja będę twoim ukochanym
    Ja będę twoim i jedynie
    Ja będę twoim dobrze znanym
    Ja będę twoim ... to nie minie.

    Ty będziesz dla mnie w noc czerwcową
    Ty będziesz dla mnie mą jedyną
    Ty będziesz dla mnie zawsze nową
    Ty będziesz dla mnie mą dziewczyną.

    Dobranoc, dobranoc Kobieto kochana:)*** - już
    czas na jasieczka przytulanie:)* Pa, i do jutra.

    OdpowiedzUsuń
  64. http://www.youtube.com/watch?v=Kts6Uykvq1U

    OdpowiedzUsuń
  65. Na dobranoc:):

    http://www.youtube.com/watch?v=OlLQis879RY&feature=related

    Dobrych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  66. I dodatek do Alexa Czartoryskiego:)

    http://www.youtube.com/watch?v=JxPj3GAYYZ0

    OdpowiedzUsuń
  67. A pewnie, Jaśku, że o miłości :) I dziękuję Ci, że mimo zapracowania pamiętasz o Ogródkowych obowiązkach:)* Cudny wiersz...
    Dobranocka musi być piękna i uczuciowa, z miłością, nadzieją i tęsknotą w duszy...
    Dzisiaj może tak, jak pisze Alex -

    Odpowiedz, proszę ...

    Dlaczego widzę twe źrenice
    i czuję ciepło twoich dłoni,
    gdy zatracają się granice,
    a głos twój ... Głos twój we mnie dzwoni.

    Dlaczego szepczą mi kochane
    słowa do ucha, Twoje usta.
    Słowa, co piękne i wybrane
    budzą mnie ... Noc mnie budzi pusta.

    Dlaczego czuję, żeś obecny,
    rozglądam się za twoim cieniem,
    gdy każda noc, podstępna, niecna
    znów drwi ... Drwi ze mnie przebudzeniem.

    Dlaczego jesteś, tutaj, ze mną
    i we mnie jesteś, jesteś wszędzie,
    gdy noc jest czarną, noc jest ciemną.
    Ty byłeś ... Jesteś ... Zawsze będziesz.

    Każda noc kończy się, gdy wstanie
    dzień, a z nim życie, nie poema.
    Odpowiedz, proszę, na pytanie:
    Dlaczego jesteś ? ... Gdy cię nie ma …

    Dobranoc, dobranoc kochany Mężczyzno:)*** - pomarzmy w snach o nocy majowej, czerwcowej...:))*

    Pa, Kochani, do jutra.:))
    Adaśku, dziekuję za kołysankę Enigmy... już się zasłuchuję....

    OdpowiedzUsuń
  68. ... a teraz Eric Clapton mnie kołysze:)

    OdpowiedzUsuń
  69. http://www.youtube.com/watch?v=dEil0UDBQAk

    :)

    OdpowiedzUsuń