Lubię, gdy słonko powoli wstaje,
a ja nie muszę nigdzie się spieszyć,
ptaki za oknem śpiewem witają,
otwieram wolno dnia mego zeszyt.
Lubię smak deszczu wiosną w ogrodzie
i zapach ziemi mokrej o świcie,
jasne źdźbło trawy, co ledwo wschodzi,
poranne szmery mojej ulicy.
Lubię, bo wszystko może się zdarzyć,
nim pełnia światła w niebo się wzbije,
niespiesznie kawę sobie zaparzam...
może ty właśnie teraz ją pijesz?
Słonecznego dnia :)*
OdpowiedzUsuńNowa dyscyplina sportowa
Nie jest mi wcale nowa
Picie kawy w biegu
Jak się pośpi za długo. :-)))))
Spieszenie to słowo zdradliwe,
OdpowiedzUsuńpułapka taka niestety.
Ułan by nie chciał tego,
ja tam wolę się śpieszyć;)
Witajcie ogrodnicy:)))
Od lat istnieje, w kręgach zainteresowanych, dyskusja (lub spór) jak powinno się mówić;)
ja nie jestem zainteresowany sporem. Wolę dyskutować. Witaj Ozonowa :-)))
OdpowiedzUsuńLubię gdy rankiem
OdpowiedzUsuńciche kropelki
spadają z nieba
niczym perełki.
Słońce za chmurą,
lecz dzień wesoły
do przodu rusza
z lekkim mozołem.
I deszczem cicho
nas nawołuje:
wstawajcie ludzie!
Ja już pracuję!:)
Witajcie:)
Kto ma wolne - odpoczywa,kto pracuje niech znajdzie sposób by odrobinę pobumelować...jak ja:)))
Usiądź, posmakuj, ja już wypiłam,
OdpowiedzUsuńptaki na dobre się rozśpiewały,
po co dziś pośpiech? Zwolnij na chwilę,
niech Ci leniwie biegnie dzień cały.:)
Witaj Heniu:) Słońca będzie dużo, a po leniwym poranku już wskakuję w codzienną krzątaninę.
Mam tyle planów, chcę popracować w ogrodzie, kupić sobie coś na wiosnę, zrobić porządek w szafach... i co tam jeszcze, jak zwykle w sobotę...
Ale przy takiej pogodzie cieszy wszystko, żyć się chce, a więc - do dzieła.
Miłej soboty Ci życzę.:)
Adam, zajrzyj na pocztę
OdpowiedzUsuńO, w międzyczasie wstali następni Ogrodnicy:))
OdpowiedzUsuńWitajcie, Adasiu i Ozonko:)
Myślę, że na bumelkę trzeba też dzisiaj znaleźć czas.
Adaśku, zasłużyłeś sobie na nią całym, zaganianym tygodniem.:)
Ozonko, Tobie życzę dzisiaj pięknej, leniwej wycieczki za miasto, albo spacerów po parku. Oczywiście, z aparatem.:)
Witaj Ewo*
OdpowiedzUsuńja, jeszcze się nie obudziłem. eh. :-)**
Adaśku:)
OdpowiedzUsuńTak ładnie opowiedziałeś wierszem, co lubisz...:)
Niech "Lubię, gdy..." będzie motywem przewodnim dzisiejszego dnia. Może inni Ogrodnicy opowiedzą, co lubią?...:)
Wybywam na razie na ryneczek. Strasznie mnie nęci szczypiorek i młodziutka rzodkiewka.:)
OdpowiedzUsuńWiem, że to jeszcze szklarniowe... ale chyba się nie oprę...:)
Witajcie,ja już popracowałam trochę,kawę mieliłam w łazience,młynek ukryłam pod ręcznikiem,bardzo głośno buczy, jeszcze z lat studenckich ,dostałam używany od Rosjan, bo trudno było kupić nowy. Działa do tej pory.Już mam całe podwórko zielone, pąki na drzewach, coraz piękniej!Miłej soboty.Ładnie rymujecie!
OdpowiedzUsuńEwa jak zwykle ładnie i mam wyróżnienie dla Adasia.
Dla Ogrodników:
http://www.youtube.com/watch?v=DftYQrzzvMs&feature=related
... i jajka już takie smaczne (te wiejskie)... popieprzone przez kogutka.;)
OdpowiedzUsuńGdzie te rzodkiewki,
OdpowiedzUsuńprawdziwe takie,
o ostrym smaku
niepowtarzlnym?
Gdzie te rzodkiewki
od dawna znane
gdzie one są?
No nie ma , nie ma, nie ma....
O yeeeeeee !!!!!
Najbliższy park, jest wokół cmentarza. Dwa przystanki. Nikt tam nie chodzi , bo polikwidowali całą "infrastrukturę". Nie ma gdzie usiąść, wyrzucić śmietka. Nic nie można.
OdpowiedzUsuńKompletna .... chała!
http://www.youtube.com/watch?v=TwCFhDSxPug
OdpowiedzUsuńObejrzeć można bez wychodzenia z domu.Świat jest piękny.Pozdrawiam Ogródkowiczów.Miłej soboty.:))
Bry przy sobocie:)*
OdpowiedzUsuńPodbrzusze
Każdy ma jakieś podbrzusze
Jakoś o nim zacząć muszę.
Budzi Jarka zainteresowanie
I wywołuje jego mlaskanie,
Że Radek ma duże i miękkie
Boję się, że on z zazdrości pęknie. :)
Przyjemnego weekendu życzę:)
Dzień dobry Dano:)
OdpowiedzUsuńTaki ruski młynek, o jakim piszesz, mają jeszcze moi rodzice z późnych lat siedemdziesiątych. Kupili gdzieś na małej stacyjce na przejściu granicznym w Waduł-Siret i działa do dnia dzisiejszego. Tylko już mielonej kawy nikt nie pije... Ja zadowalam się rozpuszczalną, chociaż wolę z ekspresu.:)
Dziękuję za Krzysztofa Krawczyka:)
Andrzeju, witaj:),
OdpowiedzUsuńpodwodny świat w akwarium jest bardzo piękny, a muzyczka nastrojowa... dziękuję.:)
Wiosną wolę jednak wychodzić z domu, bo nic mi nie zastąpi tych świeżych zapachów, kolorów i delikatnego ciepła, które daje wiatr..,
A wyjść można dosłownie wszędzie, nawet na malutki skwerek, stary, zarośnięty cmentarz, czy ulicę pełną drzew i ptasich treli...
Pozdrawiam cieplutko w sobotnie południe:)
Jajek się natężył,
OdpowiedzUsuńWszystkie zmysły sprężył.
" Manifest " napisał...
Potem trzy dni dyszał!
A pisowskie zbuki,
Jak te czarne kruki,
Krakają z zachwytu,
Od wieczora, aż do świtu:(
Pleban też przeczytał,
Podrapał się po łbie...
Zawołał: EUREKA - temat na kazanie!
Przerobię baranom w niedzielnie przesłanie.
Ja z kolei wniosek, prywatny wysnuwam:
Nie pchaj się na afisz,
Jeśli nie potrafisz!
Miłego weekendu: Ewo, Jaśku i pozostali Ogrodnicy:)
Bry Jasieczku:)*
OdpowiedzUsuńNie chcę oglądać Jarka podbrzusza,
widok zaiste niezbyt ciekawy...
Cóż, tam mięciutko, więc mnie nie wzrusza,
w jakiej kondycji on ma "te sprawy".
Niech się martwi, biedak, o Radka,
bo w niczym jemu nie dorównuje.
Może niech zajrzy sobie przypadkiem,
czym Zbinio Ziobro "tam" dysponuje?;)
Cieszę się Jaśku, że zajrzałeś do Ogródka i "dysponujesz" dzisiaj lepszym humorkiem...:)
Pozdrawiam ze słoneczkiem i ciepłym wiatrem, myślę, że u Ciebie już na dobre rozkwitły tulipany i szafirki, a może nawet narcyzy?:)
... korekta - powinno być w II zwrotce I wers:
OdpowiedzUsuńNiech się nie martwi biedak o Radka.:)))
Ozonko, kupiłam bardzo dobrą rzodkiewkę na targu, młodziutką, delikatną, soczystą, słodko-szczypiącą, po 1,90 pęczek. Właśnie ją chrupię z apetytem na II śniadanie.:))
OdpowiedzUsuńJajek się natężył,
OdpowiedzUsuńwszystkie myśli sprężył.
z wysiłku aż stęknął,
gówno się ulęgło.:)
Witaj Staszku:) Miłej soboty życzę i mam nadzieję, że napiszesz jeszcze coś na temat "Lubię, gdy..." :))
Dla wszystkich Ogrodników na pogodną sobotę:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-X1IRQ4zYkE
i:
http://www.youtube.com/watch?v=7ufgxzDiSR0&feature=related
:)
niby zgadzam się na ten świat,
OdpowiedzUsuńdzięki za Tutinas, której nie słyszałem , a może i
ładnie wyszedł ten mój wpis. Artystycznie :-(((
OdpowiedzUsuńLubię, gdy rano powolutku wstaję,
OdpowiedzUsuńSłysząc mych starych kości,
Tak znajome granie!
To strzyknie, to jęknie,
To skrzypnie, to trzaśnie...
Żyję, żyję, żyję !
To - oznaki właśnie:)))
To Ewo , a propos " Lubię gdy..."
Stanisław
Witaj Ewo)*
OdpowiedzUsuńW tej chwili kwitną jakieś krótko łodygowe żółtawe
tulipany, cebulice, i jakieś niebieskie małe
cebulkowe (nazwy nie znam). Pojawiają się pierwsze
kwiaty stokrotek i wschodzą samosiejki dzikich ciemnoniebieskich ostróżek.
Samopoczucie mam fatalne.;)
http://www.youtube.com/watch?v=XrMuen98LhA
OdpowiedzUsuńKto się nudzi i kto ziewa,
niech posłucha jak ptak śpiewa.
Czy ptak mały, czy ptak duży.
śpiew tych ptaków, mnie nie nuży.
Mogę słuchać śpiewu w kółko,
właśnie śpiewa kos z kukułką.
Także śpiewa ptak kopciuszek,
dzisiaj z domu się nie ruszę.
Dam posłuchać śpiewu Ewie****.
Ona też się kocha w śpiewie.
Przy okazji Ją pozdrowię,
a dlaczego to nie powiem.
A, że wygodny jestem, nie będę się pocił i wymyślał " ptasich wierszyków ":) Zresztą NIGDY nie udałoby mi się doścignąć Mistrza:
OdpowiedzUsuńTuwim Julian
Ptasie radio
Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju,
Nadajemy audycję z ptasiego kraju.
Proszę, niech każdy nastawi aparat,
Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad:
Po pierwsze - w sprawie,
Co świtem piszczy w trawie?
Po drugie - gdzie się
Ukrywa echo w lesie?
Po trzecie - kto się
Ma pierwszy kąpać w rosie?
Po czwarte - jak
Poznać, kto ptak,
A kto nie ptak?
A po piąte przez dziesiąte
Będą ćwierkać, świstać, kwilić,
Pitpilitać i pimpilić
Ptaszki następujące:
Słowik, wróbel, kos, jaskółka,
Kogut, dzięcioł, gil, kukułka,
Szczygieł, sowa, kruk, czubatka,
Drozd, sikora i dzierlatka,
Kaczka, gąska, jemiołuszka,
Dudek, trznadel, pośmieciuszka,
Wilga, zięba, bocian, szpak
Oraz każdy inny ptak.
Pierwszy - słowik
Zaczął tak:
"Halo! O, halo lo lo lo lo!
Tu tu tu tu tu tu tu
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu
Pio pio pijo lo lo lo lo lo
Plo plo plo plo plo halo!"
Na to wróbel zaterlikał:
"Cóż to znowu za muzyka?
Muszę zajrzeć do słownika,
By zrozumieć śpiew słowika.
Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!
Patrzcie go! Nastroszył piórka!
I wydziera się jak kurka!
Dość tych arii, dość tych liryk!
Ćwir ćwir czyrik,
Czyr czyr ćwirik!"
I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać,
Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać,
Że aż kogut na patyku
Zapiał gniewnie: "Kukuryku!"
Jak usłyszy to kukułka,
Wrzaśnie: "A to co za spółka?
Kuku-ryku? Kuku-ryku?
Nie pozwalam, rozbójniku!
Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię,
Ale kuku nie ustąpię.
Ryku - choć do jutra skrzecz!
Ale kuku - moja rzecz!"
Zakukała: kuku! kuku!
Na to dzięcioł: stuku! puku!
Czajka woła: czyjaś ty, czyjaś?
Byłaś gdzie? Piłaś co? Piłaś, to wyłaź!
Przepióreczka: chodź tu! Pójdź tu!
Masz co? daj mi! rzuć tu! rzuć tu!
I od razu wszystkie ptaki
W szczebiot, w świegot, w zgiełk - o taki:
"Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?
Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?
Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć!
Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!
Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje?
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!"
I wszystkie ptaki zaczęły bić się.
Przyfrunęła ptasia milicja
I tak się skończyła ta leśna audycja.
Genialnie to tecytowała Irena Kwiatkowska.
Kwietniowo - ptaszkowo pozdrawiam
Stanisław
Lubię, gdy Henio sobie w południe
OdpowiedzUsuńćwiczy w klawiszach wenę i artyzm;)
Lubię, gdy Jaśko zagra mi cudnie
i znów opowie, czy zakwitł narcyz...:)
Lubię, gdy Andrzej wierszyk napisze,
gdy Staszek stwierdza rano, że żyje;)
Lubię, gdy Dana radością dyszy,
gdy się Ozonki niechęć rozmyje.:))
Te jakieś małe, niebieskie, Jaśku, to pewnie puszkinie, albo szafirki... i dobrze, że "fatalny" jest z tym znaczkiem - ";)"...
Sprawdziłam, ostróżki też wyłażą, a obok ciemnoczerwone pędy piwonii.:)
Wpadłem na chwilkę by Was rozweselić:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=LHgX5rGMiPo
O, i zapomniałam Adaśku, o Tobie...sorry...:)
OdpowiedzUsuńLubię, gdy Adaś wierszem wystrzeli
z samego ranka, z kropelką rosy,
w Jego muzyczce coraz to śmielej
drą się ptaszęta, już wniebogłosy.;)
Poważna dyskusja o obiedzie piękna:))) Cud, że do rękoczynów nie doszło. I... hmmm, bliźniaki... ale jakie radosne...:)
Danusiu odwdzięczam się za piękna piosenkę Krawczyka:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Zb39z7xlG4c&feature=related
Tekst w stylu jakiegoś małolata ale bliźniaki(!:))są tak rozkoszne,że nie mogłem sobie odmówić:)
OdpowiedzUsuńZ tymi wierszami Ewuś to bieda u mnie.Czasem,gdy stoję w korku próbuje rymować i nawet mi wychodzi,gorzej z pamięcią:))
Wymyśliłem sobie taki sposób,żeby nie kląć na drogowców,niedzielnych kierowców i w ogóle na nasze drogi:)
Adaś, mam tak samo z rymowaniem w korkach:) Tylko jak nie zapiszę, to nigdy potem nie odtworzę. Ale jak siedzę w np. w poczekalni u lekarza, to zawsze mam w torebce notes i długopis, na wszelki wypadek. :)
OdpowiedzUsuńA teraz od rzeczy:))) Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie na wyprzedaży ładną kurteczkę wiosenną za całe 56 zł.:) Szczęście moje nie ma granic, bo pierwotnie kosztowała 175 zł.
Wpadłam też do Empiku i kupiłam "Złote żniwa" Jana Tomasza Grossa, za całe 29,90 zł.
Zanim zacznę dyskutować (gdziekolwiek) na temat tej książki, chciałabym się z nią solidnie zapoznać, żeby nie szermować demagogicznymi argumentami.
... i nową paprotkę na ścianę w kuchni, za 5,50 zeta... i apaszkę wiosenną za 14,70 zł...
Kurczę, żeby tak w portmonetce zalęgły mi się jakieś węże...
Wy babeczki macie niesamowity talent do zakupów...ale skoro sprawiło Ci to przyjemność i niedrogo,czemu nie?
OdpowiedzUsuńGdy jestem we Wrocku zawsze zachodzę do sklepu z butami (Bata)i ze skórami.Rzadko kupuję ale z ciuchów tylko to mnie interesuje.Tu mam ból bo uwielbiam skórzane ciuchy ale ceny niektórych,nawet po przecenie są horrendalne.
Co innego giełda elektroniczna ...mogę chodzić godzinami bo przy okazji zawsze się czegoś praktycznego dowiem.
Natomiast nie cierpię Galerii,marketów,dyskontów wszelkiej maści.Jedyny,który odwiedzam to słynny Kaczyńskiego (B) bo tam jest kapitalny sok pomidorowy:)
Dla naszego juhasa,
OdpowiedzUsuńby z dnia na dzień
lepiej hasał:):
http://www.youtube.com/watch?v=1JynBEX_kg8&feature=fvsr
Coś z tym talentem kobiet do zakupów jest na rzeczy... A potem szybka przeliczanka, z czego muszę zrezygnować przed pierwszym...
OdpowiedzUsuńSklepy Bata mają świetny towar, tyle że faktycznie drogi. Ale 2 lata temu kupiłam tam wiosną, na wyprzedaży, piękne, skórkowane kozaczki do kolan, za pół ceny, które noszę do dziś do wąskich spodni-rurek. Nie zawsze tanie opłaca się kupować, bo po sezonie okaże się, że trzeba je wyrzucić i... nowy wydatek. Bez sensu.
Moja babcia mawiała: "tanie mięso psi jedzą". I miała rację, bo więcej się wydaje wielokrotnie na tandetę, niż raz na coś porządnego i trwałego.
A sok pomidorowy z (B) też bardzo lubię.:))
" Złotych żniw " nie kupię i czytał nie będę.
OdpowiedzUsuńMożecie mnie nazwać ksenofobem i nacjonalistą.
Gdyby to napisał polski historyk, przyjąłbym to
jako swego rodzaju naszą ekspiację w stosunku do
pokrzywdzonych.
Urodziłem się już po wojnie i wytykanie mi tych
spraw uważam w chwili obecnej za jątrzenie i pobudzanie właśnie do antysemityzmu.Trzeba też
pamiętać o tym, że autor pochodzi z pokrzywdzonych i zawsze będzie trzymał ze swoimi. Czytałem też reportaż o młodzieży z
Jedwabnego nad którym A.Holland prześliznęła
w wywiadzie z M. Olejnik, ale swego Jana popierała w całej rozciągłości. Wiem, że się
ze mną nie zgodzicie. ale to tyle co mam w tej
sprawie do powiedzenia i więcej nie będę zabierał głosu.
Te wydatki Ewo****"spore",
OdpowiedzUsuńnie wybrałaś się z sponsorem.
U takiego forsy "kupa",
- jest niezbędny przy zakupach.
Jest paprotka i apaszka,
czerwonego winka flaszka.
W jednej chwili Ewa **** miła,
- portmonetkę opróżniła.
A ja podyskutuję, jak przeczytam, bo w ciemno, albo na podstawie komentarzy innych nie lubię się wypowiadać.
OdpowiedzUsuńOczywiście, niekoniecznie w Ogródku.
Jaśku, każdy ma prawo do swoich poglądów, ja szanuję wszystkie.:)
Sama sobie zarobiłam,
OdpowiedzUsuńwięc sponsora nie prosiłam.
Mnie najbardziej to smakuje,
na co sobie zapracuję,
Andrzeju:))
Juhasie, nie jesteś sam z tymi poglądami. Popieram. Polemizować nie będe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPóki co, ja też się nie wypowiadam, chociaż różnimy się pięknie. To tyle na ten temat.:)
OdpowiedzUsuń... ale póki żyję, będę się bić we własne piersi za każdą krzywdę, wyrządzoną choćby przez jednego Polaka, choćby jednemu Żydowi, Romowi, Rosjaninowi, Ukraińcowi czy Niemcowi. A urodziłam się grubo po wojnie.
OdpowiedzUsuń........ja też, Ewo. Będę również czekał na słowa: Anulujmy rachunki krzywd i żyjmy w przyjaźni, obok siebie.
OdpowiedzUsuń... ufff, powinno być: jednemu Niemcu, sorry.
OdpowiedzUsuńHeniu, młode pokolenie już to robi. Ich nie interesują upiory przeszłości, bo żyjemy tu i teraz obok siebie, współpracujemy ze sobą we wszystkich dziedzinach, granice są otwarte, a świat stał się globalną wioską. I to jest bardzo pozytywny objaw.:)
OdpowiedzUsuń...i bardzo dobrze. Miłego popołudnia - sorry.... Nie jestem w formie. :-)*
OdpowiedzUsuńNa miłe popołudnie, dla Wszystkich:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=i8wILgjsFqY&feature=related
i tekstowo:
Potrzeba wyciągnąć szyję,aby zbudować to
Potrzeba dwa podłoża by napisać opowieść
Potrzeba jajka by była kura
Potrzeba kury by było jajko
I tak bez końca
Potrzeba myśli by wyrazić słowo
i slow my (?) stworzyć akcję
i odrobinę pracy by działało.
Potrzeba dobra, by moc cierpieć.
Potrzeba zła, dla satysfakcji.
Zycie jest cudowne...
Zycie pędzi pełnym kołem...
Zycie jest cudowne...
Potrzeba nocy by zaświtało słonce,
i dnia byś zaczął ziewać, bracie.
Potrzeba starości by zbudować młodość.
Potrzeba mrozu by poznać słońce.
Potrzeba właśnie tego by mieć to inne.
Nie potrzeba czasu, by się zakochać.
Lecz potrzeba lat, by wiedzieć co to miłość.
Potrzeba strachu żebyś zaufał.
Potrzeba tych łez byś nie zardzewiał.
Potrzeba kurzu, by go sprzątnąć.
Zycie jest cudowne...
Zycie pędzi pełnym kołem...
Zycie jest cudowne...
Tak jest...
Potrzeba ciszy, by usłyszeć głos.
Potrzeba strat zanim zysk znajdziesz.
Potrzeba drogi by wyruszyć donikąd.
Potrzeba impulsu byś, zaczął się troszczyć.
Potrzeba przepaści by zdobyć szczyt.
Zycie jest cudowne
Zycie pędzi pełnym kołem
Zycie jest cudowne
Zycie ma miele znaczeń
Zycie jest cudowne
Zycie jest cudowne
To takie piękne
Pędzi pełnym kołem
To takie piękne...
Chropawe to tłumaczenie, ale sens oddaje.:)
Jakaś menda zołzowata wyłączyła nam prąd.Dałem spokój robocie i pogwarzę z Wami zanim pójdę wreszcie wyspać się.
OdpowiedzUsuńNigdy nie dzieliłem ludzi ze względu na pochodzenie.Mam wielu znajomych,przyjaciół, nacji jakich tylko kto chce.To ludzie.Przypisując im niechlubną schedę po ojcach czy dziadach wpadamy w nie kończący się wir złych emocji - jakich ,nie mówię bo wiecie i widzicie w poczynaniach PiS.
Dlatego wolałbym poczytać Grossa i poznać jego punkt widzenia.U nas książka nieosiągalna w sprzedaży ale jakoś w końcu zdobędę.
Bo życie jest poezją
OdpowiedzUsuńNim się sny poetów ziszczą,
nim się wina dzban utoczy,
zanim szczęściem nam zabłysną
umęczone nasze oczy,
nim nas głupcy brać przestaną
na wypranych słów taniochę,
ludzie, gdy wstaniemy rano,
lubmy się trochę!
Nim na czoła włożym wieńce,
zanim przejrzą ślepe kuchnie,
nim weźmiemy się za ręce,
nim dokoła radość buchnie,
nim mentora nadętego
zajmą kalambury płoche,
ludzie, w środku dnia szarego
lubmy się trochę!
Nim w dziecinną się grzechotkę
zmieni kpiarski kadyceusz,
nim się zrobi miny słodkie
na kolejny jubileusz,
nim szarlotkę się upiecze
i zaprosi pannę Zochę,
ludzie, w swojski nasz odwieczerz
lubmy się trochę!
Pocieszajmy tym lubieniem
skołowane nasze główki,
nie próbujmy go zamieniać
na zaszczyty czy złotówki,
ty nas, drogo życia, prowadź,
a my, twym pokryci prochem,
aby idąc, nie zwariować -
lubmy się trochę!
Wojciech Młynarski
/1974r/
To musisz mieć dobrą baterię w laptoku, Adasiu.
OdpowiedzUsuńMoja wystarcza na kilkanaście minut..:( Pewnie ją niewystarczająco sformatowałam na początku, ale ze jestem kompletna noga techniczna...
Podzielam całkowicie Twoją opinię. U mnie w Empiku jest jeszcze ta książka (tu jest zagłębie pisiaków, jak wiesz) i jeśli sobie życzysz, mogę ją kupić i Ci wysłać.
U mnie na wsi:))) teraz młodzi nowobogaccy budują się na potęgę a firmy ,które wynajmują są spod znaku ,,nie chcem ale muszem" i ryją jak popadnie i gdzie popadnie.Zimą zdemolowali nam drewniany,solidny słup przesyłowy... ciule jedne:)
OdpowiedzUsuńTeraz nawet wójt nie reaguje bo takie niespodzianki mamy kilka razy na tydzień ale szybko naprawiają więc nikt sie nie wychyla z pretensjami...
Bateryjkę mam na 4 godziny ...O to postarałem się z myślą o wakacjach.
OdpowiedzUsuńNowobogaccy budują się na potęgę i co widzimy?
OdpowiedzUsuńKupę forsy, a i owszem, a gustu za grosz! Takich "gargameli" budowlanych, jakie powstają wokół Lublina, nigdy w życiu nie widziałam.
Wolę już prostą, wiejską chałupę a przy niej zwykły, drewniany płot ze sztachetami, pod którym rosną malwy i floksy, a nie równiutkie trawniki z iglakami.
I tu się mylisz maleńka...sorry:)))
OdpowiedzUsuńCiut się na tym znam i powiem szczerze: jestem pod wrażeniem projektów (niektórych) bo nowomoda jest teraz eco-trendy i te domki są w stylu... staro-angielskim lub staro - szkockim...kamień,sprowadzany zza granicy ...
Mnie cieszy to,że pod tym akurat względem pieniądz do czegoś dobrego przydaje się:)))
Takie, to i ja znam i też mi się podobają. Mówię o tych wszystkich pseudo pałacach z nieskończonością kolumienek, balustrad, zawijasów architektonicznych i czego tam jeszcze.
OdpowiedzUsuńPotrafię odróżnić dobry smak, od kiczu.:))
Ha ha ha ha ha ha ..taki pałac(yk) posiada były szef firmy Bodzio...Jadąc na grzyby w okolice Twardogóry mijam ten koszmarek budowlany ....ha ha ha ha to taki mały pałacyk z bajki dla dzieci...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=oTRw66CnWLI
OdpowiedzUsuńAkira Kurosawa popełnił onegdaj:))) film pod polskim tytułem:,,Miałem sen..."
Obejrzałem ten film z nudów...
Do dzisiaj jestem zauroczony...
Do...kochani ...:)))
OdpowiedzUsuńSpaaaać..........
Dzięki Adaśku za piosenkę.Jutro napiszę dla Ciebie wiersz za ładne granie. Jeszcze nie wiem,o czym. Może o życiu? Zobaczymy,co Ewa zapoda we wstępniaku:-) Teraz lecę, bo muszę. Pozdrawiam Ogródek
OdpowiedzUsuńTakiego potworka ma też były poseł (PSL), wybudował w okolicach Kazimierza n/Wisłą, na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego.
OdpowiedzUsuńCiekawe tylko, jakim cudem dostał zezwolenie na coś takiego, skoro krajobraz ma być chroniony.
Zapewne nie cud, tylko inny argument tu przemówił...
Piosenka śliczna i z klimacikiem... dzięki, też się zauroczyłam.:))
OdpowiedzUsuńWyśpij się pracusiu i zajrzyj później.:)
Pozdrawiam Danusiu. Jutro - nie wiem o czym będzie wstępniak, ale wierszyk może być o wszystkim.:)
Adasiu, ja też nie dzielę ludzi, tylko mam już
OdpowiedzUsuńdosyć rozdrapywaczy, którzy chcą by jeszcze moje wnuki sypały sobie popiół na głowy. To mnie
po prostu wkurza, bo jeszcze chwila, a okaże się,
że to my jesteśmy wszystkiemu winni co przyniosła
wojna. Ale to już naprawdę koniec tematu.:)
http://www.youtube.com/watch?v=72T4j04MS8o
http://www.youtube.com/watch?v=k2me1qeKsKM
Dwa lata temu Ozonka nie zatańczyła ze mną tego cudownego walczyka na FP...:))))
OdpowiedzUsuńZapraszam Was.....
http://www.youtube.com/watch?v=EeYL3uhYv48
:)
OdpowiedzUsuńJaśku, dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=8dyQDK3MaTg&feature=watch_response
Acha, zapomniałem dodać, że pisowcem nie jestem:)
OdpowiedzUsuńNie musisz tego zapewniać, wiem o tym:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jeśli wziąłeś to do siebie, absolutnie nie miałam tego na myśli, wybacz.
Jaśku,wiem i czuję jak Ty i wielu innych ...
OdpowiedzUsuńZawsze jednak chcę znać argumenty wszystkich stron,żeby skonfrontować je z tym co mi przekazano...tak sobie wymyśliłem,żeby nie popadać w skrajności ,gdyż o to nie łatwo...a wiele można stracić ...na sumieniu .
IDĘ SPAĆ!!!:)))))))))))
OdpowiedzUsuńNARKA:))
..zanim zasnę do jutra...
OdpowiedzUsuńDla Henia:
http://www.youtube.com/watch?v=h7xF51AFkys
http://www.youtube.com/watch?v=3DZ-IgCFG1g
..szukaj mnie Heniu na tym vidio:)))
Zaintrygowała mnie wymiana poglądów na temat " Złotych żniw " Jana Grossa. Zatem parę słów napiszę i ja:) Z góry zastrzegam, że ksiązki - nie czytałem ; opinię swą wypracowałem na podstawie " gorących i wrzaskliwych " rozmów medialnych.
OdpowiedzUsuńNie lubimy słyszć prawd, które obalają mit: Polaka bohatera i prawego człowieka. Zasypujemy wszystkie prawdy historyczne, które żle o nas świadczą i mit - obalają. A my, poprostu jesteśmy: i tacy jak sobie przekazujemy - z pokolenia na pokolenie, i tacy: jak Jan Gross opisuje w swoich książkach. Ja osobiście jestem mu wdzięczny , za opisywanie " czarnych stron " polaków. Nikt , nie zarzucił mu kłamstwa. Jedynym zarzutem jest: brak właściwych proporcji, w przedstawianiu historycznych prawd - tak Polakom niewygodnych. Moim zdaniem, Gross ma pełne prawo, do oceny takiej, jaką przedstawił w książkach. Bo " ciemna strona " Polaków, w historycznie ekstremalnych czasach wojny, holokaustu, okupacji jest mało znana i ukrywana przez i historię...i nas samych:( Absolutnie nie należę do ludzi, którzy w swoich rodakach, widzi tylko pozytywy. Mamy wiele mrocznych tajemnic i skrzętnie ukrywanych " wstydliwych " tematów. Ukrywanie Żydów za pieniądze, donoszenie na Polaków ukrywających Żydów, przez Polaków - też za pieniądze, typowe szmalcownictwo, grabieżę żydowskich majątków, grabienie wyzwolonych miejsc martyrologii żydowskiej , pogromy - czyli zwykłe zbrodnie zbiorowego morderstwa, żeby nie powiedzieć: ludobójstwa - to wszystko to też PRAWDA o NAS , Polakach. Taka sama , jak i ta o tych prawych i sprawiedliwych, którzy zasłużyli na upamiętnienie i wieczną pamięć, której Izrael im nie skąpi. Nie jesteśmy " świętymi " , jesteśmy zwykłymi ludżmi - ze wszystkimi obrzydliwymi wadami, zawiściami i fobiami. I o zachowaniach tych " polaków" - też należy mówić. Nie okłamujmy samych siebie, nie twórzmy mitów... Tacy jesteśmy, a Gross , poprostu , przypomina wstydliwe fakty. Ja mu za to: pokłon przesyłam i wyrazy podziękowania.
Pamiętać należy o negatywnej roli kościoła kat. , który miał wiele okazji i możliwości, aby pogromom i innym zbrodniom popełnianym przez naszych rodaków - mógł zapobiec. Nie zrobił nic, a często / pogromy / nienawiść pobudzał i wzniecał:( Smutna to prawda o Nas, ale PRAWDA. I w dużej części - o kościelnych ...
Stanisław
Przepraszam za błedy stylistyczne i ewentualne gramatyczne... Pisałem " na żywo " , aby nie zgubić myśli:) Widzę, że myśl szybsza jest - niż dbałość o styl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Stanisław
Nie przepraszaj, ja też robię błędy, jak szybko piszę.:)
OdpowiedzUsuńStaszku, książkę dopiero zamierzam przeczytać, ma razie jestem na 22 stronie...Nie wypowiadam się więc o jej merytorycznej wartości.
Uważam jednak, że nie warto się przed historią chować - szacunek dla samego siebie buduje się na prawdzie, a nie na narodowej mitologii. Inni będą nas szanować za odwagę w mierzeniu się z historią, a nie za jej zamiatanie pod dywan.
Wypieranie się tego, co nam się nie podoba to naturalny psychologiczny mechanizm, więc głosy sprzeciwu mnie nie dziwią. Ale warto zachować obiektywizm. Oczywiście, nie myśmy wymyślili holocaust i nikt nam tego nie zarzuca. Niektórzy Polacy w czasie wojny Żydów mordowali, niektórzy ratowali, większość nie robiła nic. Wiele jest książek i publikacji o bohaterach i dobrze, że opisuje się te wszystkie chwalebne czyny, tych Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Mało jest natomiast publikacji o tej „ciemnej stronie mocy”. Grossowi jestem wdzięczna za to, że temat poruszył, bo nie jesteśmy narodem wybranym i - jak w każdym narodzie - są wśród nas bohaterowie i szuje.
Zdążyłam przeczytać 22 strony i wierz mi, jest to gorzkie...
Nie żyjemy w próżni. Niemcy potrafili rozliczyć się z własną historią, która zazębia się z naszą. Odważne zmierzenie się z własnymi sprawami sprawi, że sami zaczniemy siebie szanować i nie skarlejemy w przekonaniu, że jesteśmy tylko święci i bez winy.
Pozdrawiam wieczorową porą:)
... a żeby trochę rozluźnić atmosferę, opowiem Wam, co zaobserwowałam przed wieczorem w moim stawiku w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPrzyszły się kąpać dwa rudziki i dzięcioł. Takich szaleństw, płukania, chlupania, ćwierkania, podskakiwania i wręcz fikania koziołków w wodzie dawno nie widziałam.:))
Było mycie i dziobków, i skrzydełek i pod skrzydełkami, brzuszków i podbrzuszy i łebków...
Taka cudna radość... niestety, nie mogłam podejść z aparatem, a z ganku nie dało się tych figli sfotografować.
Teraz jeszcze swoją wieczorną piosnkę śpiewa kos, mimo zmroku - słyszę go przez otwarte okno...:)
Ewo:)
OdpowiedzUsuńCieszę sie, bo właściwie potwierdziłaś zasadność mojej , skomnej opinii. Pewne " ciemne sprawki" rodaków, oczywiście działy się w : specyficznej i extremalnej atmosferze: okupacji oraz walki o fizyczne przetrwanie. Jednak i to - nie usprawidliwa zeszmacenia i podłości graniczącej z bestialstwem. Za plus, można przypomnieć, że Polacy - szmalcownicy byli karani przez podziemie karą śmierci. I wiele wyroków - słusznie wykonano! Czym innym są pogromy powojenne. Tu już: żadnego " usprawiedliwienia" nie widzę! Nienawiść do Żydów rozniecał też kościół, którego Pierwszy Urzędnik , TERAZ dopiero " światle " oznajmił, że: nie można Żydów winić za śmierć / ukrzyżowanie/ Jezusa. Śmieszy mnie to " nauczanie kościelne". Śmieszy i wkurza, bo nasycone jest straszliwym zakłamaniem i obłudą. Koral Wojtyła " rehabilitował " Galileusza w latach osiemdziesiątych, teraz Benek 16-y , znowu " objawioną " prawdę ogłosił...Po setkach i już tysiącach lat... Ja cały czas , mówiłem absurdem porażony: Przecież wszystko działo się w/b boskiego scenariusza. Prawda? Więc " ojczulkowie " zionąc nienawiścią do Żydów, jakby - tą wolę podważali/?/ Dziwne, że takie oczywistości muszę przypominać ja - człowiek będący na antypodach kościelnych bajań:)
Dzień dzisiejszy, Ewo - nie nastraja optymizmem. Antysemityzm , neo - antysemityzm polki, jest znowu " pieczołowicie" odbudowywany! Przez określone kręgi: toruńskiego grzyba, nacjonalistów polskich i neofaszystów. Czy historia nie powtórzyłaby się, gdyby tylko nie zaistniały: odpowiednie " warunki" ? Boję się, że TAK.
Pozdrawiam wiczorowo i za powagę dyskursu przepraszam. Nie ukrywam, że uwielbiam takie rozmowy...
Stanisław
Qrna Stasiu, nie przesadzaj. Poczytaj listy
OdpowiedzUsuńrozstrzelanych księży. Byli ludzie tacy i tacy.
Tak po stronie polskiej jak i żydowskiej.I nie
będę się kajał, bo musielibyśmy zacząć rozważania
od czasów Faraonów i wyliczać krzywdy. Odwrócić
się tego nie da - to historia. Chyba, że to wstęp
do żądań odszkodowawczych. Nie chcę, aby moje
przyszłe wnuki żyły z poczuciem winy. I to już
jest moje ostatnie zdanie w tym temacie.
Staszku, dziękuję za Twój głos w dyskusji.
OdpowiedzUsuńNie chciałabym jednak, żeby te sprawy dominowały w Ogródku, szczególnie wieczorną porą. Może do tego jeszcze wrócimy...
Mamy tyle własnych stresów w życiu i różnych przykrych spraw... starajmy się odpocząć od tego, przynajmniej tutaj...
Stwórzmy sobie azyl, nawet jak różnimy się w poglądach. Dajmy sobie trochę oddechu i radości, której mało mamy w życiu codziennym.
Odpocznijmy od ciężkich spraw, przynajmniej na chwilkę...
Proszę... :)
:)
OdpowiedzUsuńChyba rok temu, na wiosnę jechaliśmy na spacerek do Sopotu. Ponieważ światło zmieniło sie na żółte... lekko przyhamowałem i akurat zatrzymaliśmy się przed przejściem dla pieszych. Jedynym " pieszym " było: duże czarne ptaszysko czekające, przed przejściem:) Światło się zmieniło na zielone, dla pieszych i...: wrona/?/ majestatycznie, kiwając się , z boku na bok, przeszła na drugą stronę ulicy:))) Wiesz, jak to komicznie wyglądało? Jakby faktycznie czekała na zmianę świateł... A może: faktycznie czekała?
Pozdrawiam
Stanisław
Jaśku, błagam... Boże, jak ja żałuję, że poruszyłam ten temat...
OdpowiedzUsuńToż właśnie napisałam, to, co Ty - że byli różni ludzie... wcale tego nie neguję.
Proszę Was, zmieńmy temat.
Jaśku, pomóż.. jesteś mistrzem nastroju...:)
Ciekawe, dlaczego nie odfrunęła? Może miała uszkodzone skrzydło? A swoją drogą bardzo ciekawy przypadek. Krukowate, do których zalicza się wrona, to ptasia elita intelektualna :)
OdpowiedzUsuńDobrze Ewo:)
OdpowiedzUsuńJuż zamierzałem zamilknąć. Chociaż uważałem temat za ciekawy - poprostu i : ze wszechmiar GODNY dyskusji. Jednak, nie wycofując się ze swoich opinii, milknę już:) Tym bardziej, że odpowiedż Jaśka jest dość i - niepotrzebnie emocjonalna.
Ja nie miałem Jasiek , na myśli pojedyńczych księży , którzy owszem, też byli ofiarami nazizmu i faszyzmu. Ja wytykam: postawę kościoła instytucjonalnego! Wredną, zakłamaną i podłą. Zapewne słyszałeś o pomocy Watykanu w " przerzucaniu" faszystowskich ludobójców do Ameryki Południowej, po wojnie?
Dobranoc, widzę , że rozmawiania - jednak CIĄGLE jeszcze - musimy się uczyć:(((
Na wszelki wypadek - przepraszam
Stanisław
Choć winnym się nie czuję. Raczej zachęconym , niepotrzebnie, do " rozmowy "...w której wyraziłem swoją opinię !
OdpowiedzUsuńStanisław
To nie tak, Kochani.
OdpowiedzUsuńNie przepraszajmy za to, co myślimy i czujemy. Każdy ma prawo do własnych przekonań.
Szanuję Wasze przekonania, chociaż nie jestem skrajna w żadnej ocenie; każdy naród ma swoje ofiary - jestem jakby pośrodku, i daleko mi do jednoznacznego potępiania jakiegokolwiek narodu.
Czuję pokorę wobec historii - to wszystko, co mam do powiedzenia.
I proszę, niech już nikt nie przeprasza z to, co myśli, bo nikt nikogo tutaj nie obraził.:)
Ja też przepraszam, jeszcze przed wysłuchaniem
OdpowiedzUsuńKazika. Ostrzeżenie - "Odsłuch dla wrażliwych niewskazany. Słuchasz na własną odpowiedzialność"
:)))
http://www.youtube.com/watch?v=ahyvrTF88Zw&
OdpowiedzUsuńfeature=related
Cóż po mnie tutaj pozostanie?
OdpowiedzUsuńTych kilka wierszy, lub ich cienie,
niech ktoś zapali mi kaganek
i uczci kiedyś je milczeniem.
Ja tylko jestem marnym prochem,
w kręgi poetów się nie wciskam,
rzucam o ścianę tylko grochem -
nie proszę też, aby go łuskać...
A kiedy będę już w zaświatach,
może ktoś chwilę się zaduma,
że była ta, co bardziej w kwiatach
chowała myśli, niż w rozumie.
Pokorna jestem wobec życia
i nie oceniam już nikogo,
całunem śmierci mnie przykryjcie,
idę żeglować własną drogą...
Dość się już z życiem nawalczyłam
na więcej nie mam cierpliwości,
gorycz codziennie swoją spijam,
próbuję trochę dać radości...
A że mi czasem nie wychodzi
spuście zasłonę, miłosierni,
wieczór powoli w noc przechodzi...
zapadam się wśród życia cierni.
Przepraszam za te osobiste wynurzenia.
OdpowiedzUsuńOkropnie się spłakałam, ale to niczyja wina, coś we mnie ulało... i tak wyszło...
Dopiero teraz odsłuchałam Jaśka piosenki i... trochę mi przeszło.
Niech żyją pesymistki i pesymiści.Żółwik !!!:)))
OdpowiedzUsuńŻółwik, Jasieńku.:)
OdpowiedzUsuńChyba się zaraz spiję w drobny mak.
OdpowiedzUsuń...u mnie link Jaśka się nie otwiera...
OdpowiedzUsuńPodajcie choć tytuł...właśnie wstałem z drzemki...
Tytuł: L-Dópa - 220V
OdpowiedzUsuńEl Doopa - 220V
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=NyyOgVZ4S6Y
OdpowiedzUsuńNo to... może i ze mną żówika zrobicie? Nie wiem co to znaczy/?/ Ten zółwik... Ja zawsze o niedżwiedziu słyszałem:) Tego: co Breżniew z Jaruzelem czynił. Ale, że jestem: racjonalnym do bólu - pesymistą , to też mi się ten " żółwik - niedżwiedż " należy... " Chiba"...
OdpowiedzUsuńJaśku, proszę Cię też serdecznie: nie zacietrzewiaj się . Rozmawiajmy - bez wzajemnej złości:) Najlepiej : na argumenty. Bo taka rozmowa : wzbogaca i stanowi ucztę dla ducha. A tematów " tabu " - nie uznaję. I na temat: seksu i polityki, i wiary tyż. . Tym bardziej jak ona / polityka / , moich Rodaków dotyczy:)
Stanisław
Boćkam się ze wszystkimi ogrodniczkami i ogrodnikami...no,niech tam:)
OdpowiedzUsuńŚrodek ero - nasenny zapodaję:
http://www.youtube.com/watch?v=AR8D2yqgQ1U
http://www.youtube.com/watch?v=gSq8ZBdSxNU
ten jest rozbudzający:)))
Oczywiście: rozmowa o seksie jest najbezpiczniejszą:)
OdpowiedzUsuńStanisław
Staszek....:)Nie ciągnij mnie za język...:)))
OdpowiedzUsuńStasiu, wcale się nie zacietrzewiam, no może
OdpowiedzUsuńwszyscy mamy trochę racji. Takie dyskusje dużo dają jeżeli dyskutanci się wzajemnie nie obrażają.
A tego chyba tu nie było.I dlatego daję Ci żółwika:)))
Mam nadzieję,że nigdy! tutaj! nie dojdzie do...odmowy żółwiknięcia:))
OdpowiedzUsuńKto kibicuje dzisiaj Adamkowi?
Adaś:)
OdpowiedzUsuńAle " biega Ci" o ten seks, czy politykę? W kontekście tego " ciągnięcia za język..." - zapytowywuję.
Jasiek:)
Ale: co to jest , do cholery, ten żółwik? Bo nie wiem : czy dziękować, czy się obrazić?
Stanisław
...Włodarczykowi....śpiem jeszcze:)))
OdpowiedzUsuńAdaś:)
OdpowiedzUsuńJa przestałem kibicować Adamkowi, od kiedy wiem, że Adamek kibicuje rydzolowi! A o której walka? I gdzie?
Stanisław
No już odpowiedziałeś, żeś się pomylił:)
OdpowiedzUsuńStanisław
Polsat ok.23,15 walka Włodarczyka
OdpowiedzUsuńPolsat Sport nadaje walki już od 20.00
Stachu....:)....
Adaś dla Ciebie rozbudzająco - byś nie przysnął przed walką :)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=TilW9kN2E0c&feature=feedlik
Żółwik ,to zaciśnięcie dłoni w pięść i szturchniecie się z drugą osobą,jak za mocno,to boli jak diabli.Kiedyś zrobiłam takiego zółwika z uczniem i więcej już nie robię( przynajmniej z uczniami) żółwików.Na filmach czasem jest:-)
OdpowiedzUsuńA teraz może odrobię dobranockowe obowiązki
OdpowiedzUsuńz Alexandrem Czartoryskim co nie znaczy, że
wskakuję już do łóżeczka. :)))...
"Bliżej ..."
Tuliłaś głowę mą, kochana.
Dotyk twych delikatnych dłoni.
czułem na włosach i na skroni ...
W sercu powstała ciepła zmiana.
Przytul mnie mocniej, niźli przedtem,
pochyl się jeszcze trochę, niżej ...
Choć blisko jesteś, to bądź bliżej,
by okryć mnie swym cichym szeptem.
Szeptem nie szepcze się zawile.
Kochane, ciche twoje słowa
chciwie me serce w sobie chowa...
W niepowtarzalne zmienia chwile.
Żadna nie przyjdzie niech z powrotem.
Niech piękną będzie każda, nowa.
Mów do mnie, daj swe czułe słowa.
Chcę mieć je teraz. Chcę mieć potem,
bo z nich się szczęście moje splata,
gdy jesteś bliżej, niźli blisko.
To tak niewiele ...Dla mnie wszystko.
Gdy jesteś moim sercem świata.
Dobranoc Kochani:)*** komu do łóżeczka, temu czas i całuski na dobranoc:***
Jasiecku,ciut słabszego Marshall'a mam w domu dwie sztuki ale widok tego logo nieustająco mnie podnieca:)))
OdpowiedzUsuńDzięks za muzyczkę rozbudzającą.Jeszcze guaranka i praca do ranka czeka mnie:)
Dobrej nocki Jaśku.
OdpowiedzUsuńAleks jest ...no,,dla mnie znakomity...Nie słodzę ale gość wie co pisze a Ty wiesz kiedy to podać:)
Do Ewy z godz, 21:07:)
OdpowiedzUsuńNie życzę sobie słyszeć z Twoich ust płynących tak smutnych wierszy:) Wszyscy Cię kochamy, a ja to już WYBITNIE :) Jesteś nam potrzbna, jesteś sercem i sensem tego Ogrodu:) Jesteś jak deszyk poranny na łące i jak kwiat tryskający kolorami:) Głowa do góry!
A jeśli pesymizmem zaraziłem Ciebie - ja z Jaśkiem - przesyłam Ci : pęk czerwonych róż , oraz serdeczności wór. A z Jaśkiem się już nie kłócimy i nawet żółwikiem mnie zaszczycił:)
Stanisław
Dobranoc Ewo, dobranoc Ogrodnicy:)
Tylko mi się za bardzo nie przepracuj, - a zresztą
OdpowiedzUsuńodkąd to się pracą nazywa?:))) Chociaż zdania są
podzielone :)))...
Danuśko,żółwik ma być żartobliwym tryknięciem,delikatnym ,w porozumieniu i ze zrozumieniem co do co:)))
OdpowiedzUsuńZ uczniami też bym się nie zółwikował....
ha ha ha ha ha ha ...Jasiek,ale tą razą to najprawdziwsza prawda...Ja teraz wyrobnikiem jestem więc nie ma zmiłuj:)
OdpowiedzUsuńAle ...co ma być,będzie.Ameno!:)))
Do Staszka z 22:33..
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa i bukiet czerwonych róż:)
Przyrzekam, że więcej smutnych wierszy tu nie będzie.
A teraz coś miłego na dobranoc, chociaż daleko mi do snu... niech więc przemówi Alex Czartoryski:
Coś dla ducha
Zmagasz się, miły, i zmagasz z tym światem ...
Czytam twe słowa od dawna już ... Zatem
napisz mi, proszę, coś dla mego ducha.
Czytaj mi do snu ... Kobieta posłucha
słów o miłości, niech będzie radosna
w uśmiechu moim ... i świeża, jak wiosna.
Ciepło słów twoich w cichutkim szeptaniu,
słyszę w noc całą ... i jeszcze w zaraniu.
Dzień się nie zbudził, choć noc już odchodzi,
myśl ma przy tobie ... to krąży, to brodzi ...
Wszystko, jak w bajce, a myśli rozliczne
lecą do ciebie ... Czy to romantyczne
tak tęsknić co dnia, gdy serca spokoje
przeczuwa dusza ... Chciałabym we dwoje
dzień każdy witać i nie znając troski
w każdy wstępować, jakby w spacer boski,
tuląc się ufnie do twojego boku,
to wybiec naprzód, to dotrzymać kroku,
wiedząc, że zawsze chwytasz moje ręce ...
Nie wiesz, co robisz. Serce me w podzięce
tłucze się w piersi, omal nie wyskoczy,
gdy patrzysz na mnie ... w moje patrzysz oczy ...
Dobranoc, Kochani :)*... miłych snów...:)*
Wiem...miała być kołysanka ale ostatnio zasłuchałem się w muzyczkę zespołu,który zauroczył mnie pomysłami muzycznymi i świetnym aranżem...
OdpowiedzUsuńJeśli to zniosą Wasze romantyczne uszka...to życzę miłych...romantycznych wrażeń ?:
http://www.youtube.com/watch?v=kN24Ci7i_q4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=_EPMpmZLyJ0
http://www.youtube.com/watch?v=GYeRaf6U0Gw
http://www.youtube.com/watch?v=rKobb4uX-UQ&feature=related
OdpowiedzUsuńśpijcie smacznie kochani:)
:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_gFT58tS0Is
http://www.youtube.com/watch?v=4c3UeHTjxls&feature=related
OdpowiedzUsuństuk!
OdpowiedzUsuńlecz to tylko małe puk!:)
tylko tyle aby nie zasnąć,
ale wystarczy by być...
http://www.youtube.com/watch?v=InA-GvCARQc&feature=related
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=LYHpGH-rOec
OdpowiedzUsuń:)))*...miłej nocki maleńka....
http://www.youtube.com/watch?v=R_kZmSwTsNQ&playnext=1&list=PL45452E168A092A04
OdpowiedzUsuń...:***)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=t2xR6KDuYYU&feature=related
OdpowiedzUsuń..:) te dwa całuski od mojej Evy:)
OdpowiedzUsuńJaśku,proszę o tytuł bo link u mnie nieczytelny...
Ewuś,my oboje jesteśmy wielbicielami talentów wszelkich Kalinki...
Ewo,dzięki WIELKIE za Kalinę:)[eva];)
http://www.youtube.com/watch?v=vJsKXKFU9zA
OdpowiedzUsuńAdaś to: X - Ray Dog - From The Heart
OdpowiedzUsuńa później cała lista utworów w tym klimacie. Gram
już 40 minut.Ostatni to:
Josh Groban - You Raise Me Up (Video)
http://www.youtube.com/watch?v=aJxrX42WcjQ&feature=mr_meh&list=PL45452E168A092A04&index=19&playnext=0
Z dedykacją dla EVY :)))
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:*)
(eva)
Chciałabym przekazać moje pozdrowienia dla Henryka.
http://www.youtube.com/watch?v=cdUi0Y5piAY
Walka wyrównana z przewagą uczciwie walczącego Portorykańczyka.
OdpowiedzUsuńDioablo contra Angelo - walka = 0 (to moja opinia - remis!
http://www.youtube.com/watch?v=LLsg_Lk819s
OdpowiedzUsuńNie ukrywam,że najpiękniejszym językiem ,fascynującym mnie od lat jest portugalski(brazylijski na użytek mediów) najbliższy naszemu,niezwykle melodyjny,miękki ...ale nie tak patetyczny...:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=VuhusthsUWM