czwartek, 21 kwietnia 2011
Przedświątecznie
Coś niezwykłego jest w ulotności
i w jasnych barwach dni, co nastały,
niech przysposobią nas do radości -
do Świąt już tylko trzy dni zostały.:)
Wszędzie zielono i kolorowo,
bukszpan niedługo wplotę w koszyczek,
wierzby warkocze stroją na nowo,
skowronki piosnkę podniebną ćwiczą.:)
Nawet obłoków nie ma na niebie,
wokoło tylko paryski błękit,
ciepły wiatr wiosnę słodko kolebie,
w szafie czekają letnie sukienki.:)
Słodkie migdały do słów dorzucam,
parę rodzynek, laskę wanilii,
stoły utoną w białych obrusach...
Już czas się poddać niezwykłej chwili.:)
Trzeba nam dusze szybko nastroić,
schować urazy, cieszyć się życiem,
dać sobie radość, ciut melancholii...
To tak niewiele... czy uwierzycie?:)
Ten wiersz napisałam wczoraj w komentarzach, bez tytułu. Postanowiłam zamieścić go dzisiaj jako wstępniak, trochę poprawiony, wygładzony, z tytułem i jeszcze jedną zwrotką. Niech nastrój przedświąteczny wybrzmi pełniej.:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzeba nam dusze szybko nastroić,
OdpowiedzUsuńschować urazy, cieszyć się życiem,
dać sobie radość, ciut melancholii...
To tak niewiele... czy uwierzycie?:)
Rzeczywiście tak nie wiele, a jak trudno.
Miłego dnia przedświątecznego.
Ooooooo, jaki piękny wiersz:)))
OdpowiedzUsuńUwierzymy, uwierzymy:))) Wiosna wszak w koło:)))
WITAJCIE!!!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Heniu:)
OdpowiedzUsuńWcale nie tak znowu trudno. Wobec takiej pięknej pogody, słoneczka - który to już dzień? - łatwiej poddać się nastrojowi, odnaleźć w sobie odrobinę radości, życzliwość i otworzyć się na innych.
Udanego, słonecznego czwartku z dobrym humorem życzę:)
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. U mnie pogoda luksusowa i z dnia nadzień zieleń po prostu szaleje.:)
Kwitną już pierwsze drzewa owocowe: mirabelki, morele i brzoskwinie, a kasztany tylko patrzeć.:)
W robocie przedświątecznej też już "prawie" widać koniec, pozostało trochę pichcenia i dekoracja mieszkania.
Damy radę, aby do "jajecznej" soboty:))
Witajcie ze słonkiem:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj tak pięknie,że nawet huk roboty jaki jest przede mną nie zepsuje mi dnia:)
Ten wiersz to nie tylko na Święta ale na co dzień jest dobry.
Jasiek coś wspomniał o babie wielkanocnej ale jakem na FSK przeczytał:,,30 min.wyrabiać ręką "to mi ręce opadły.Obie:)Nie wiem czy mam tyle cierpliwości a moja mama to się uśmiała i teraz mnie podpuszcza do tej baby...Ech,Jaśku,cóżeś Ty uczynił:)))
Pozwolę sobie, nie zgodzić się z Tobą. Jest bardzo trudno. Ja sam, mam łatwo - jestem nastawiony życzliwie do ludzi. Czynami i na codzień. Obserwuję jednak, ten diabelski wynalazek, patent diabła, słowo"ale". Lubię, ale.... Szanuję...ale itd. Dużo też słów, a czynów nie widać. Może moje okulary już za słabe..? Nie będę "filozofował". Tu u Ciebie, ma być z założenia - wesoło. Więc cieszmy się tym co jest. Miłego dnia. Wszystkim czytającym i gościom Ogródka. Ogrodnikom. :-))
OdpowiedzUsuńWitaj Adaśku:)
OdpowiedzUsuńRoboty huk, z przewagą huku:)Ja jeszcze dzisiaj w pracy, ale od jutra mam wolne i widzę światełko w tunelu:))
O Jaśkowej babie już pisałam, że trzeba do niej bicepsów jak u mistrza świata wagi ciężkiej w boksie albo w podnoszeniu ciężarów.
Jasiek nawet coś wspominał, że pewnie Ty się za to weźmiesz i - masz babo... babę:))
Zrobię sobie kawkę
OdpowiedzUsuńi wyjdę na ławkę.
Usiądę przed domem,
o śpiewa skowronek!
wróbelki wtórują,
dobrze się tu czują.
Pieska podkradają
przylatują zgrają.
Siadają na płocie,
a na dachu bociek
siedzi u sąsiada,
chyba chce zagadać?
Kotek czarno-biały
kochaniutki, mały
codziennie przyleci,
cieszy moje dzieci.
Są też czarne ptaki,
to są chyba szpaki?
Pod jabłonią spacerują
i robaczków poszukują.
Może Ewunia podpowie,
bo Ewa wszystko ma w głowie.
Przed domem iglaki,
wkrótce będą maki.
Mam już obiecany wianek,
ma mi go zrobić Baranek.
Jak spotkamy się nad Wisłą.
to mu wytłumaczę wszystko.
Jak się wianki wije
i wkłada na szyję.
Ludzie, wiosna, wiosna
jestem tak radosna!
Ściskam Was z daleka
Ewunie, Henia, Adasia
Jędrusia i Stasia
pozostałych Ogrodników
szykujcie jajka w koszyku:-)
Witam Was muzycznie słonecznie.:)*
OdpowiedzUsuńAdasiu z babą jak z baba, ale dzierlatkę upiec to
i wyrabiania trzeba byłoby więcej niż pół godziny:).
Myślę, że jeszcze dałoby się radę.:)
http://www.youtube.com/watch?v=VmiXygLjdgE
Witaj Dano :)
OdpowiedzUsuńSłonko nam dzisiaj nie skąpi promieni,
od rana wszystko w złocie się mieni.
Twój czarny ptaszek, to pewnie szpaczek,
jeśli ma w piórkach perłowy szlaczek.
Jeśli zaś czarny, jak ten węgielek,
toż to kosisko – jest ich wszak wiele.
U obu dziobki żółte na wiosnę
i pogwizdują piosnki radosne. :))
W moim ogrodzie nie ma iglaków,
są śliczne kwiatki, pełne zapachów,
ogród rozwija co dzień swe czary -
no i te kaczki... znowu do pary!;))
Już nie wiem, co mam z nimi zrobić. Na okrągło uprawiają dziki seks w moim oczku wodnym i robią „porządki” z roślinami.
Pozdróweczka słoneczne, Danusiu:)
Dzień dobry Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńMyślę, że współczesne dzierlatki są znacznie lepiej wyrobione niektórych od bab, więc robota pewnie by szybciej poszła. No i te efekty specjalne...;)
Dzięki za śliczną balladę, miło mi się przy niej pracuje... i słoneczka na cały dzionek.:)
Dzierlatkę Jaśku - a jakże,dłużej ...i ręce tak nie urobione jak przy ,,babie":)))
OdpowiedzUsuńAle co do ciasta to ja mam strasznie słabe pojęcie o tych czarach:)Proste musi być:
http://www.youtube.com/watch?v=qGkq9tiCENY
Witoj mi juhasie:)))
... powinno być: od niektórych bab, sorry:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=PFx3a7KfN0c
OdpowiedzUsuńFantastycznie dobrane obrazy do Vangelisa, można się i zasłuchać, i zapatrzeć...:)
OdpowiedzUsuńJeszcze więcej uśmiechu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZUpiD8vEw2Y&feature=related
:)))
http://www.youtube.com/watch?v=I85ApzR43jU&feature=related
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńTo jeszcze do kompletu:
http://www.youtube.com/watch?v=PBVj_DhgRWE&feature=related
Panie szefie,
OdpowiedzUsuńtrza mi speca.
Co się dobrze
zna na piecach.
Bo kupiłem
piec gazowy.
Lecz nie grzeje.
bo ch.....
Co pan na to
szefie panie?
Ma pan sposób
z pieca grzaniem.
Kupowałem tutaj
w sklepie.Miał
pracować jak
najlepiej.
A to bedzie
z tego heca.
Nie ma dzisiaj
pana speca.
Przyszedł potem
hydraulik.
W swe ramiona
głowę wtulił.
I powiedział,
co się dzieje?
Piecyk nowy
a nie grzeje.
Nie uporał
się z kłopotem
Poszedł sobie
na piechotę.
Jest tu mała
dykteryjka.
Wyczerpana
bateryjka.
Na takiego
producenta.
Już nie wydam
ani centa.
Nie trzeba wołać od pieca speca,
tylko trza piec ten odnieść na plecach.
Bezawaryjnego dnia Ogrodnikom.:)
Tępić dziadostwo!
OdpowiedzUsuńZanim kupiłem telewizor,który obecnie mam,trzy razy targałem pudła tam i z powrotem,nie licząc drogi do sklepu i z powrotem,nie licząc wydziwiania sklepowych lal od reklamacji,nie licząc nerwów...Ale co im za wciskanie kitu i bubli nerw napsułem to moje.W necie można sobie nieraz poczytać jak nam świadomie i bez skrupułów wciskają goowno aby tylko sprzedaż była.Pamiętacie sprawę sprzedaży nielegalnego oprogramowania w legalnych placówkach?
A więc takiego wała!
Aleśmy się zgrali Ewciu:)
OdpowiedzUsuńSpadam popracować.Zajrzę czasem...:)
Jędruś, nic Ci nie zostaje -
OdpowiedzUsuńtylko kąpać się w ruczaju!
Taka rześka, zimna woda
może tylko zdrowia dodać;)
Albo oddać ten szmelc cały -
wybrać nowy - doskonały.
Zaś w lejusa, niech dzierlatki,
zmoczą trochę Twoje szatki.:))
Witaj Andrzeju i działaj szybko z tym szmelcem, bo Święta za pasem.
Dobrego dzionka Ci życzę, bez dodatkowych stresów:)
No tak, Adaśku, sama prowda przez Ciebie przemawia - przypadek?:)))
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj też z doskoku.
Nara:)
Jędruś, co za pechowy przypadek
OdpowiedzUsuńTen sam, co Ty miałem wypadek.
Chałupa była bez ciepłej wody
Myłem się w zimnej dla urody.
Lecz dobry sąsiad podpowiada,
Że bateryjka z czasem wysiada.
Tak to technika psikusa robi
Gdy do Świąt chałupę trza przysposobić.:))
Cztery dni bez ciepłej wody, ale i wydatku na gazownika. Wymieniłem baterie sam, dzięki informacji
sąsiedzkiej. Pozdrawiam.:)))
Dziś, dla chętnych, jest zagadka,
OdpowiedzUsuńtych, co się lubują w kwiatkach:
co za kwiat tu kwitnie ładnie
na mej fotce. Kto odgadnie?
Lubi wilgoć, ciut promieni,
może także rosnąć w cieniu.
Wiosną kwitnie na różowo,
listki lekko ma bordowe.
? :)
Bergenia sercolistna...:*)
OdpowiedzUsuńBrawo, Adaśku:)))
OdpowiedzUsuńNiewiele czasu zajęło Ci odgadnięcie, jak na prawdziwego Ogrodnika przystało.:)
W nagrodę dla Ciebie - walc z kwiatami:
http://www.youtube.com/watch?v=31Mlmkx5tPk
:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=RNzGE2G9btw&feature=related
Szukała Ozonka
OdpowiedzUsuńweny na Jelonkach.
Opowiem Wam teraz,
przegrała w pokera.
Szukała, szukała
w studenckich skansenach.
Wszyscy pomagali,
przepadła gdzieś wena.
Sama temu winna,
toż to pech, maniera.
Jak idzie na spacer
- to wenę zabiera.
Spytała Orhena,
jak u niego wena.
Także odleciała
- liniami "SABENA"
Przecież była rano
w pobliskich terenach.
Taka super wena,
jak u La Fontaine.
Anons w telewizji,
że zginęła wena.
Ogłosiła Walter,
(po mężu),Bożena.
A na Kościuszkowskim,
płacze też syrena.
Że Ozonce dzisiaj
jest konieczna wena.
Wylewa też łezki,
krokodylek Giena.
Zależy mu bardzo
niech się znajdzie wena.
Problem z weną Ozon,
ma przeto niewąski.
Jak się nie odnajdzie,
trafi na Powązki.
Przyszła zamartwiona,
ból głowy, migrena.
A się okazało,
- w domu była wena.
http://youtu.be/hmKYR57AVTA
OdpowiedzUsuńWena, to jest piękna pani -
OdpowiedzUsuńczasem lubi figle płatać,
a gdy humor ma do bani,
lubi gdzieś w obłokach latać.
Moc doświadczeń z weną miałam,
gdy szukałam jej w pośpiechu,
w klawiaturze się schowała,
i pękała tam ze śmiechu.
Niech Ozonka spojrzy w lustro
i niech więcej się nie biedzi,
to skrzydlate, małe bóstwo
pewnie jej na nosie siedzi.:)
http://www.youtube.com/watch?v=JYgzaNmI9vE&feature=related
OdpowiedzUsuńhttp://fun.net.pl/Zestawy_2011/2011-04-19/
OdpowiedzUsuńDzięki, chłopaki, za piosenki:) od czasu, do czasu zaglądam do Ogródka i mam śliczny relaksik muzyczny. Zachwyciłam się szczególnie The Flower Duet:)
OdpowiedzUsuń... a ten czarny humor w wykonaniu gąsieniczek - 10/10.:)
OdpowiedzUsuńA u nas już ponoć krowy dają mleko przez mlekomat. Nie mam pojęcia, jak to może działać.
OdpowiedzUsuńMoże to kolejna ściema PiS przed wyborami?;)
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,9476522,Mleko_prosto_od_krowy__Z_mlekomatu_juz_w_Lublinie.html
To prawda i zupełnie poważny biznes.Bobrze byłoby aby choć ten był uczciwy.
OdpowiedzUsuńPróbowałeś tego mleczka z Wrocka? Tam podobno działają już mlekomaty.
OdpowiedzUsuńA tu ciekawostka. Co oznaczają ptasie trele i do czego mogą służą plastikowe i metalowe śmieci znoszone do gniazd:
http://wyborcza.pl/1,87710,9295305,Jak_to_robia_kanie_czarne.html
Kurka wodna, bankomaty, mlekomaty, kawomaty, cipkomaty, co jeszcze się w nich zmieści?:))
OdpowiedzUsuńJa we Wrocku nie jestem tak często ,poza tym preferuję kozie mleko.Mówią,że to smaczne mleko.
OdpowiedzUsuńJaśku jakby wszystkie postawić koło siebie to brakuje tylko -matu do teleportacji np.na Bahama:)
A ja lubię sery z koziego mleka. Czasem można je u nas dostać w sklepach z eko-żywnością. Kiedyś zaszalałam i kupiłam sobie taki przysmak.:)
OdpowiedzUsuńJaśku, zapomniałeś o penisomatach, ale kto wie, jaką teleportację by zapewniły?;))
Spotkał Cohen
OdpowiedzUsuńLa Fontaine.
Pyta jak tam
u cię wena.
Weny nie mam.
Moja wena,
sie przeniosła
do Orhena.
Poszli zatem
do Orhena,
który poszedł
do Chopina.
Każdy szukał,
gdzie go wena.
A miał każdy
wenę w genach.
A awaria Ewo****z rana dawno jest opanowana.
Trza z awarią "na bieżąco", z wodą związek ma gorącą.Pozdrawiam gorąco, mam wodę bieżącą.:))
http://www.youtube.com/watch?v=WjYYoKbZBjA&feature=related
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy.
Już się uporałam z demonami w mojej głowie.Są uwiecznione:))))
OdpowiedzUsuńEwo:) taka teleportacja...tylko do nieba.:)))
OdpowiedzUsuńWINDĄ?
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńhttp://fun.net.pl/Zestawy_2011/2011-03-04/
http://fun.net.pl/Zestawy_2008/2008-01-03/Mlody_Technik.flv,film.html
:)
Witajcie po południu:)
OdpowiedzUsuńPrzy talerzu z obiadem mam chwilę wytchnienia:)
Heniu, dzięki za relaksacyjną muzę, w rewanżu posłuchaj tej:
http://www.youtube.com/watch?v=UKS2gzFOjVk&feature=related
Jaśku, staram sobie wyobrazić tę teleportację... już uruchamiam pełną wizualizację:))
OdpowiedzUsuńAndrzeju, dobrze, że awaria usunięta, bo raz w roku koło Wielkiej Nocy człowiek powinien dostąpić zaszczytu kąpieli. Nie zawsze można liczyć na łaskawość przyrody.:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy Ozonka znalazła wenę o Orhena, raczej ją cuś na horrory natchnęło;)
Tygrysku, a jak wygląda Twój kociopak weekendowy?:))
OdpowiedzUsuńMusi mieć obowiązkowo przegródkę na laptoka...;)
Znalazłam w necie stosowny wierszyk na dzisiejszy nastrój:
OdpowiedzUsuńSą takie święta raz do roku,
co budzą życie, budzą czas.
Wszystko rozkwita w słońca blasku
i wielka miłość rośnie w nas.
Miłość do ludzi, do przyrody,
w zielone każdy z wiosną gra.
Już zima poszła spać za morza,
a w naszych sercach radość trwa.
W piecu rosną sękacze,
baby wielkanocne,
i mazurek lśni lukrem,
Spójrzcie tam – pierwszy liść!
Według starej recepty
babcia barszcz ugotuje.
Przyjdzie cała rodzina,
mamy święta już dziś.
Czas ciepłe kurtki w szafie schować
i w naftaliny ukryć świat.
W szufladzie zaśnie czapka zimowa,
narty i sanki pójdą spać.
Bocian powrócił na swe gniazdo,
już leśnych kwiatów czujesz woń.
A słońce świeci mocno, jasno
i żabi rechot słychać z łąk.
autor nieznany (z netu)
I muszę Wam powiedzieć najradośniejszą nowinę.
Już rozpoczęłam świąteczny weekend. Jutro nie idę do pracy:))
Ale żeby mi się za bardzo w głowie nie poprzewracało, mam jutro jeszcze trochę roboty domowej i różnych spraw do załatwienia.
Dla wszystkich Ogrodników ulotne chwile piękna:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=QQXmDmuIYsE&feature=related
http://youtu.be/HyY2MP-1Va4
OdpowiedzUsuńZ popołudniowymi pozdrowieniami powyższa dedykacja.
Odpozdrawiam Andrzeju:) I w rewanżu za tango:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Qf9mY0t4u7U&feature=related
http://fun.net.pl/Zestawy_2009/2009-09-14/Animmusik.flv,film.html
OdpowiedzUsuńSkąd Ty wyszperałeś te fun.netki?
OdpowiedzUsuńTa muzyczna pasuje do Ciebie.:))
Wieczór jest ciepły i cichy, krzątam się przy otwartym balkonie, a ze dworu dopływa do mnie słodki zapach kwitnącej ałyczy.
No, nie taki bardzo cichy. Ptasie trele jeszcze słychać ma całego.:)
KOchani! Mam do Was prośbę, ktoś wpuścił wirusa szkaradnego. Uważajcie z pocztą . Tyle
OdpowiedzUsuńSiostra mi przysłała takie ostrzeżenie;) Informatyk.
OdpowiedzUsuńOzonko, mam progra, antywirusowy Avast, baza wirusów aktualizuje się kilka razy na dzień i czuję się bezpiecznie.:)
OdpowiedzUsuń...program - ma być.
OdpowiedzUsuńTeż mam, ale to mało:)
OdpowiedzUsuńTo mój kociopak Ewuś:))):
OdpowiedzUsuńhttp://fun.net.pl/Zestawy_2009/2009-06-19/Roznosci_93.jpg,fota.html
Nigdy nie należy otwierać na poczcie podejrzanych maili. Zostaliśmy w tym zakresie przećwiczeni przez informatyków w pracy i mam się na baczności.
OdpowiedzUsuńJakoś się nie boję.:)
Śliczny, Adaśku, a jaki cieplutki:))))
OdpowiedzUsuń...i trochę klasyki:))):
OdpowiedzUsuńhttp://fun.net.pl/Zestawy_2009/2009-05-14/maestro.flv,film.html
:)))
OdpowiedzUsuńSzczególnie Beethoven dobrze wypadł:)
Popatrz jak cudnie -
wiosna wokoło,
w wieczornej ciszy
idzie już zmrok.
Da odpoczynek
motylom, pszczołom...
gwiazdy mrugają,
wytęż swój wzrok.
Gdy w taki wieczór
wszystko usypia,
chochlik maleńki
do mnie się wkradł,
twarz mu się śmieje
i słodko pyta:
masz coś w lodówce?
Babkę bym zjadł!:)
To tak a'propos, bo właśnie najszła mnie ochota na ciasto świąteczne, tak przy Wielkim Czwartku.:))
Znowu mafia do ludzi strzela. Nie pierwszy raz. Opisuję co słyszę!!!
OdpowiedzUsuńZza okna!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=7q5hD9cRQ9k&feature=related
OdpowiedzUsuńŚwiat jest piękny i wstrętny...jest cudem i marnością nad marnościami...Ozonko,czy jesteś bezpieczna?
Jak na razie:)
OdpowiedzUsuńW takich "słyszalnych" sytuacjach, staram się nie "wychylać":) Bo zwyczajnie się boję. Tyle!!!
OdpowiedzUsuńBabkę bym zjadł!- Ludożerca jakiś? :) I już kołysanka
OdpowiedzUsuńdo wiersza Alexandra Czartoryskiego -
http://www.youtube.com/watch?v=0qldELVIC0E&
feature=related
"Zdradzam sekret"
Zdradzam sekret, miła duszko
Choć nie szepczę Ci na uszko ...
Piszę wiersze o miłości
dla Tej, która w sercu gości,
choć jej przedtem tam nie było.
Coś mnie wielce zachwycilo
wcześniej, przedtem, ale teraz
wciąż mnie trzyma. Zatem nieraz,
dwa lub wiele innych razy,
wciaż cudowne śnię obrazy ...
O miłości ... tej prawdziwej
O kobiecie ... tej właściwej
mojej Pani. Ulubionej,
ukochanej, hołubionej
wczoraj, dzisiaj i przez lata ...
już nie widzę bez niej świata.
Ona życia mego treścią,
co dnia nową, dobrą wieścią ...
Kocha mocno, bez warunków,
Darzy mnóstwem pocałunków ...
Czy jest razem, czy z daleka,
wciąż mnie kocha, wiernie czeka ...
bo gorąca i prawdziwa
miłość wtedy, kiedy żywa.
Ja więc nieba jej przychylę
za tą cudną, czułą chwilę,
dam Jej serce moje wielkie,
spełnię jej życzenia ... wszelkie ...
Jakież zatem to sekrety ...
Gdy mężczyzna chce kobiety,
szczęścia, uczuć i miłości
to zakocha się! Najprościej!!!
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** podusie, pierzynki, kołderki już leża i z niecierpliwością na nas czekają:* Zatem jeszcze raz dobrej nocki wszystkim:)*
Bardzo nastrojowa piosenka, Adasiu:))
OdpowiedzUsuńTo ja Wam nastrojowo poagnieszkuję troszkę:
"Jakżeś niestała"
Jakżeś niestała w niekochaniu,
jakże niemiłość twoja krucha,
ileż powitań w pożegnaniu,
jak dobrze słyszysz, gdy nie słuchasz.
Nie słuchasz, nie słuchasz,
nie słuchasz, nie słuchasz.
Zaśnijże, zaśnij pora późna,
nagli serdeczny diabeł stróż,
tym się od innych on odróżnia,
że dźwiga w pysku bukiet róż.
Nie słuchasz, nie słuchasz,
nie słuchasz, nie słuchasz.
Z wolna opadasz na posłanie,
noc już nadchodzi z niedaleka,
tak zasypiają ci, kochanie,
co dobrze wiedzą, że ktoś czeka.
Ktoś czeka, ktoś czeka,
ktoś czeka, ktoś czeka.
... oczywiście, autor: Agnieszka Osiecka.
OdpowiedzUsuńJakieś 10 lat temu szedłem sobie raniuchno do szpitala wolskiego we Warszawie (a jakże,jest ich chyba wolskich sześć:)) a tu jak nie pierdyknie wiata na przystanku a za chwilkę na tarasie jakowejś knajpki drugi wybuch...Wiata,z blachy falistej , poleciała w górę na parę metrów...
OdpowiedzUsuńStałem jak kołek bo nie mogłem zrobić kroku...nie kumałem nic w tamtej chwili.Gdybym szedł 3min.wcześniej...sam nie wiem ..chyba miałem szczęście.
Potem mówili w tv,że się porachowuje mafia.
Nie wesoło.
I co?Nie lepiej o miłości czy nawet zazdrości zamiast o mafijności?
OdpowiedzUsuńA mimo wszystko to piękny,nastrojowy walc...:
http://www.youtube.com/watch?v=C7co--VHXdw&feature=related
Dobrej nocki i dobrego jutra wszystkim...
Babkożerca, Jaśku, ledwie cało wyszłam;)
OdpowiedzUsuńTwój Alex dzisiejszy jest cudny... zasłuchałam się...
A ja na dobranoc przychodzę z wierszem Alexandra Czartoryskiego -
"Najlepiej ..."
Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
najlepiej wtedy, gdy przytulisz mnie ...
Najlepiej, miły ciepło gestu daj, tak mów,
wszystko, co serce twe powiedzieć chce.
Najbliżej wtedy jesteś, kiedy tulisz mnie,
a usta twe znów bliżej są, i znów ...
Twe oczy mówią to, co twoje serce wie.
Wtedy nie trzeba żadnych innych słów.
Najlepiej wtedy zabieramy się w nasz świat,
kiedy pochłania i ogarnia nas ...
Samotność znika i powstaje nowy ład,
bo tylko dla nas, tylko nasz ten czas.
Najlepszą wtedy dla nas nasza bliskość jest,
gdy ciepło jej pomiędzy nami trwa ...
Gdy w niej mieszkasz ty, i w niej mieszkam ja, a gest
- każdy - jak radość ... jest nią nawet łza.
Wszystko, co serce twe powiedzieć chce, tak mów,
jak gdybyś był już we mnie teraz też ...
Najlepiej wtedy ja rozumiem cię, bez słów,
przez twoją bliskość ... Ty to także wiesz.
Dobranoc, dobranoc Kochani:))*** - już czas na sen z kołysanką:)***
http://www.youtube.com/watch?v=dlGcJ7ebafA&feature=related
Wstrzemięźliwość przed Świętami,
OdpowiedzUsuńto jest cnota nad cnotami.
Placki, ciasta, węglowodany,
i gotowy syndrom Dany.
Poznać potem łakomczucha,
bo nie mieści się on w ciuchach.
Siedzi w domu dzionek boży,
bo nie ma co na się włożyć.
Z przejedzenia bóle brzuszka,
taka dola łakomczuszka.
Kto przestrogi lekceważy,
zrobi oczy, gdy się zważy.
No to widzę Adasiu, że mnie rozumiesz. Kiedyś moje obecne "BEMOWO" to była zwykła Wola. Popierniczyli dzielnice Warszawy, nuworysze z wiochy.
OdpowiedzUsuńA teraz mają się za "WIelkich warszawiaków". Gamonie niedouczone!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wchodzę. Nie mogłem się oprzeć żeby Wam
OdpowiedzUsuńnie zaklezmerzyć przed snem.:)))
http://www.youtube.com/watch?v=d3w0Ih_1bTI&feature=related
Jaśku, frajdę mi zrobiłeś, uwielbiam muzykę klezmerską, dziękuję.:)*
OdpowiedzUsuńA "kiedy Rebe tańczy" jest jedną z moich ulubionych.
W rewanżu posłuchaj "Rebeki", tym razem w wykonaniu Ewy Demarczyk, ona też jest w repertuarze wszystkich zespołów klezmerskich.
http://www.youtube.com/watch?v=djn4iPIPuvA
A szpital "WOLSKI" jest jeden:))))
OdpowiedzUsuńI zawsze w tym samym miejscu.
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/ssIEHUgkw0c
OdpowiedzUsuńJuż kalendarz zmienił datę.
Dedykuję Wam " GODFATHER "
Jędrusiowe nocne granie
OdpowiedzUsuńwysłuchałam o świtaniu.:)
Dziękuję za ojca chrzestnego na akordeonie, nocny marku. Dobry był też na przebudzenie:)