Powered By Blogger

wtorek, 25 stycznia 2011

Wizerunek


Moja "górka skalna" z dziewięćsiłem i rozchodnikami.
******************************************************************
Dzisiaj proponuję dla odmiany wiersz Tomka Szweda, wyśpiewany przez Niego w piątkowym Szkle Kontaktowym. Wymowa i przesłanie tej piosenki bardzo mi odpowiada.:)
Wizerunek*

Gdybym miał budować wizerunek świata
na podstawie telewizji i dzienników,
byłby straszny, pełen grozy, afer, matactw,
zły, występny, pełen bólu i okrzyków.

W takim świecie ludzie mają straszne twarze,
złe zacięte lub bolesne w ogniu zdarzeń,
raz poważne i skupione by poniżać,
uśmiechnięte tylko wtedy, by wyszydzać.

Choć wyraźnie się narzuca strona podła,
to nie prawda, że świat tylko tak wygląda.

Można robić tyle pożytecznych rzeczy,
Psa nakarmić lub na spacer zabrać dzieci,
można wreszcie się przyglądać drzewom w lesie
i rozciągać swoje ciało w pięknym dresie.

Widzieć ptaki jak do gniazd się chętnie garną
i jak krowa się zieloną karmi karmą.
Wtedy łatwiej spotkać przyjacielskie twarze
i doświadczyć niewątpliwie miłych zdarzeń

Dać po pysku temu który jest demiurgiem,
co tak pisze tego świata dramaturgię.

Autor: Tomasz Szwed
* tytuł mój

137 komentarzy:

  1. Można robić tyle pożytecznych rzeczy,
    Psa nakarmić lub na spacer zabrać dzieci,[ WŁAŚNIE,
    I TO BĘDZIE MÓJ KOMENTARZ.
    Fajnie, że wybrałaś ten wiersz, chociaż Ty lepsze potrafisz napisać (jak chcesz) ale T S. Lubię i cenię za całokształt, nie tylko za piątkowe recenzje z gitarą. Miłego dnia,

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, Heniu:) Dziękuję. Gdzie mi tam do Tomka Szweda... Każdy ma swój styl:)
    Ta piosenka jest wyjątkowo piękna, więc chciałam ją w całości zacytować w ogródku. Nigdzie nie jest publikowana w necie, spisywałam ją ze słuchu, więc nie wiem, czy nie ma przekłamań. Interpunkcja też moja, mam nadzieję, że mi Autor wybaczy.
    Zawsze niecierpliwie czekam na piątkowy komentarz muzyczny szkiełka. Oprócz treści, jest jeszcze ładny muzyczny podkład gitarowy.
    Poza tym Tomasz Szwed jest mi bliski ze swoim umiłowaniem przyrody i zacięciem ekologicznym. Do tego robi piękne przyrodnicze fotografie - można je obejrzeć na Jego blogu.
    Dobrego dnia Heniu, z prądem!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obudziłem się właśnie bo poczułem pragnienie i pomyślałem,że już pora na wiersz:))
    Witajcie:)
    Ewuś!Jaki cudny skalniaczek:)))Jestem pod wrażeniem Twoich wszelkich talentów:)
    Ten wiersz pewnie zrozumie każdy,oprócz tych >demiurgów<...niestety.
    Heniu,moim skromnym zdaniem za mało sypiasz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Adaśku:) Odezwę się później, bo już muszę zmykać do moich taczek. Na razie obejrzyj cudne, zimowe fotki Tomka Szweda na jego blogu. Ten, to i talent, i sprzęt!
    http://tomekszwed.bloog.pl/

    Skalniaczki są bardzo wdzięczne, bo oprócz pielenia nie wymagają zbyt dużo pracy, a potrafią się odwdzięczyć swoim delikatnym pięknem aż do zimy.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aha, Adasiu i Heniu:) Macie drobną partaninkę!
    Potrzebna jest muzyczka do wczorajszego Czartoryskiego, zajrzyjcie na koniec wczorajszego ogródka.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie żeby złośliwie, (hi hi hi) ale Ty zajrzyj, zanim zaczniesz polecać komuś, :-)****

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak żyjesz, to witaj Adamie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż,wg mnie nie jest to walc jak sugerował Jasiek bo sylaby musiały by pokryć się z taktem 3/4...
    W tej sytuacji proponuję podkradnięcie muzyczki:)
    Pomyślę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Adaś, wszystko można :pokryć: walcem.Przyjdzie walec i wyrówna......mówi to panu coś? :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ponownie witaj Heniu:)
    Ogromne pragnienie sugeruje,że jeszcze żyję:))Droga do wodopoju trzyma mnie przy życiu bo to i nogami trzeba poruszać,i sięgnąć po szklaneczkę i butelkę odkręcić...Jak nie wykonam tych czynności to umrę a tak wiem i czuję,że żyję:)))
    A wczoraj to obśmiałem się jak norka bo mi kumpel napisał,że grypę żołądkowa należy leczyć coca colą.Ona to zabija,nawet najgorsze wirusy:)))Podobno potwierdzone naukową metodą przez ekstremalne próby wysiłkowe na własnym organizmie:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Witajcie.Adaś ,mój mąż tak robi,leczy się coca -colą i dzieciom też daje przy takich dolegliwościach a ja się o to wściekam.Moje dzieci harcowały do 3 a o drugiej grały z mężem w szachy.Dom wariatów!Mam jeszcze 2 dziewczyny z rodziny.Będą pewnie spać do 12 a ja będę chodzić na paluszkach,aby ich nie obudzić.
    Ja stosuję Solaren przy takich dolegliwościach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Adaś ,nie Witaj Dano, to nie uprzejmie mówić do...... Teraz, Adam, jak ja wypiję kolę, to zęby mogę schoać do pudełka. Najlepszy klej do protez rozpuszcza. Nie potrzeba mi naukowych badań. hi hi hi :-)*** te buziaki to dla Dany

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Danusiu:)
    Zaskoczyłaś mnie bom myślał,że kolega mnie ,,pod futro bierze":)))Jeden problem,że ja nie cierpię coca coli i podobnych napojów...brrrr...
    Z drugiej strony moja ciotka mówi,że prawdziwe lekarstwo np. taki piołun nie ma smakować tylko być skuteczne i tak jest bo sam sprawdziłem:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Umykam w piernaty odespać ten ,,pracowity"poranek:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajrzyj jeszcze na pocztę draniu.

    OdpowiedzUsuń
  16. http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/mon-zbieral-haki-na-rodziny-ofiar-katastrofy-casy,1587553,2943

    Tak w wolnej chwili poczytaj.
    Co ci .........wymyślą jeszcze. Prowokacja czy..........???????? Chyba polska głupota?.

    OdpowiedzUsuń
  17. http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/mon-zbieral-haki-na-rodziny-ofiar-katastrofy-casy,1587553,2943

    OdpowiedzUsuń
  18. Adaś uciekł do łóżeczka,
    a ja dopiero co wstałam,
    bo telefon odebrałam,
    jestem całkiem skołowana
    w ogóle się nie wyspałam
    i koszmary jakieś miałam
    Słoneczko za oknem świeci
    w pokojach śpią "grzeczne" dzieci.
    Dzionek się do mnie uśmiecha,
    może jakaś radość czeka?
    A dla Henia zdrówka życzę
    i na pamięć Twoją liczę

    OdpowiedzUsuń
  19. Witajcie!!! Coś z tym leczeniem colą jest. Przypomniało mi się właśnie, że jak byłam "piękna i młoda", to raz jeden w czasie takiej przypadłosci wymusiłam kupno czegoś colopodobnego (prawdzwa była nieosiągalna). Pomogło:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Danusiu i Ozonko, a także Adasiu i Heniu ponownie:)
    Adaś, brrrrr... nie próbuj tej cholernej coca coli, też tego nie cierpię, nawet jak jestem zdrowa! Mnie pomógł Nifuroksazyd, Smecta i Trilac w dużych ilościach. A piłam co najmniej jak smok wawelski, ale tylko niegazowaną wodę mineralną.
    No, dosyć już o choróbskach, po robi nam się poradnia geriatryczna w Ogródku:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Geriatryczna, geriatryczna..;( Bez przesady:)
    Geriatryczna to będzie za jakieś 20 lat może :))) Albo i później:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Teraz o walczyku. Specjalnie wybrałam tego Czartoryskiego, bo mi właśnie dźwięczał rytm walca.:) Rytmika na trzy "pa" zdecydowanie, melodia sama się w myślach układa... niestety, nie jestem fachowcem od kompozycji muzycznych.
    Adaś, a może jakiś mix walczyków można podłożyć?:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Heniu, czytałam wczorajszy ogródek i Twoją odpowiedź dzisiejszą do Jaśka. Tylko nie wiem, jak mam rozumieć "podkład" muzyczny: czy chodzi Ci o akompaniament na gitarze, czy o konkretną melodię? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Po prostu , motyw przewodni złożony z kilku podstawowych akordów. (tzw trójka) i jest melodia. Improwizacja ot co. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Heniu :)Improwizacje są zazwyczaj bardzo ładne :) Szczególnie lubię je w jazzie na na gitarze, perkusji, trąbce, flecie i saksofonie. To taka bardziej forma interpretacji niż konkretna muzyka z zapisu nutowego.:) Do tego szklanica piwa...
    Ale przy tego rodzaju lirycznych potrzebna jest też linia melodyczna.:)I... można walcować "leciutko, na palcach"... :))

    OdpowiedzUsuń
  26. No to wysiadam z dyskusji. Muzykę, poezję i malarstwo każdy odbiera indywidualnie. To nie matematyka i ilość spojrzeń :na........jest nieograniczona. Ja mam za małe wykształcenie abym mógł polemizować. Dla mnie to jest proste, trzeba dobrać rytm i próbować podstawić tekst. Metodą prób, wychodzą najlepsze interpretacje. Założenia, iż MUSI , dla mnie są nie do przyjęcia, :-)*

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ, Heniu ;), wszystko ok., bo rytm się dobrał sam (a właściwie Czartoryski go wybrał) jest zdecydowanie na 3/4.:)) I nic nie musi, a jak ktoś chce i umie, może podkładać różny akompaniament, byle w rytmie wiersza.:)

    OdpowiedzUsuń
  28. To akurat umiem i to dobrze. Mało jest rzeczy, które umiem, ale ta akurat ,jest moją ulubioną dziedziną. Podkłady muzyczne pod wiersze, które lubię.:-))*

    OdpowiedzUsuń
  29. Żeby nie było, że dzisiaj tylko cudzesami karmię Ogrodników, naskrobałam coś na motywie wiersza Tomka Szweda:

    Gdybym ja widzeniem mediów oceniała
    świat, co krzyczy z wszystkich gazet i ekranów,
    tobym pewnie na tym świecie żyć nie chciała,
    wśród demonów, kataklizmów i bałwanów.

    Nie wierzyłabym nikomu na ulicy,
    nawet gdyby chciał mi oddać, co zgubiłam,
    życzliwości ludzkiej szukać by ze „świcą”,
    ze słowników zaś wykreślić słowo „miłość”.

    Wolę patrzeć bez uprzedzeń w rzeczywistość,
    uśmiech dawać, który zawsze czyni cuda,
    nawet kiedy w mediach już od rana mglisto,
    przetrwać dzień z uśmiechem łatwiej mi się uda.

    Obowiązków życie skrzętnie nam dostarcza,
    wciąż zbieramy zmartwień coraz większe kosze...
    zamiast patrzeć w ekran, ciągle się zamartwiać,
    zobacz piękno. Nie daj zgrozie się panoszyć!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  30. To rozumiem. Od razu widać klasę. Nie tam jakieś przedruki. Niby dobre, ale........ Ten, to jest TO> i Tak Trzymać. :-)****

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję.:)) To trochę na kolanie pisane...
    Inspiracja jednak wyszła od Tomka Szweda i za to hołd mu składam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Masło z chlebem?
    - czy chleb z masłem.
    W tym przypadku,
    wszystko jasne.

    Chleb ze smalcem,
    smalec z chlebem.
    Ewo****- ustal,
    - bo ja nie wiem.

    Pieprz ze solą,
    czy sól z pieprzem.
    Ja już nie wiem,
    - co jest lepsze?

    Piwo z pianką,
    pianka z piwem.
    Jak wypiję,
    - puszkę skrzywię.

    Bez Ogródka,
    i T.Szweda.
    Wybacz Ewo****
    - żyć się nie da....

    Pozdrowienia na dzień cały,
    by był piękny i wspaniały.
    Tego Ewo**** Tobie życzę,
    napisz jeszcze znów wierszyczek.

    OdpowiedzUsuń
  33. Powtórzę za Heniem: "To jest to", Ewuś:)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj Andrzeju:)

    Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem,
    bo przepieprzysz pieprzem wieprza,
    a gdy wieprza się przepieprza,
    to mu smak się nie polepsza.
    Chrzan, przyprawa dużo krzepsza,
    więc dlatego lepsza dlań.
    Nie pieprz Pietrze, wieprza pieprzem -
    raczej tylko dobrze chrzań!

    Chleb ze smalcem, smalec z chlebem,
    co kto lubi, ja tam nie wiem.
    Piwo z pianką ma kożuszek,
    ja nie lubię tego z puszek.
    Chlebek upadł masłem na dół -
    taki z niego zimny drań.
    Nim opuścisz ziemski padół,
    nigdy nie narzekaj nań!

    Tak Andrzeju mi się plecie,
    wybacz, proszę, więc kobiecie,
    co raz chrzani, a raz pieprzy -
    może humor Ci polepszy? :)

    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziękuję Ozonko:)
    Czy u Ciebie też taki jasnym słoneczny dzień? Aż się żyć chce po tych wszystkich szarugach i grudniowych ciemnościach. I widać już, ze dzień jest dłuższy o dobre pół godziny.:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wychodzą,
    mi koncepta.
    Znów ze złości,
    puszkę zdeptam.

    Do roboty wziąść,
    się muszę.
    Będę więc,
    zgniataczem puszek.

    A ostatnio,
    sam się dziwię.
    Co ja widzę,
    w tymże piwie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Pozwól Ewo****,
    pytam - Damę.
    Wygra Kliczko,
    - czy Adamek?

    OdpowiedzUsuń
  38. Witajcie śpiewacy i wierszownicy:)
    U nas Ewciu słońca nie ma nawet na lekarstwo, aż strach się bać co będzie jeżeli jakaś depresja cy cóś się pojawi:)
    Andrzejku - przepraszam, ale muszę jedną uwagę, muszę, inaczej się uduszę:)
    Po polsku mówi się i pisze: wziąć, w żadnym razie wziąść:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Do Andrzeja:

    Nie wiem - Kliczko, czy Adamek...
    chłopy piorą się po ryjach,
    we łbach robią sobie zamęt -
    dla mnie, to jest zwykła chryja!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cześć Ruda.:) Ty na pewno nie jesteś podatna na depresję, ja to wiem na pewno.:)
    A jakby co, to wiesz... rozweselacze (nie mylić z dopalaczami)w Ogródku zawsze znajdziesz.;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Spytam jeszcze Jana Miodka,
    ale nie wiem , czy go spotkam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Może być profesor Bralczyk
    On na ludzi znacznie mniej warczy:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Dłuższy to może i jest ale słońca nic a nic;(((

    OdpowiedzUsuń
  44. Dla Henia( wiesz za co:)
    http://www.youtube.com/watch?v=gzACDJCfQvs

    OdpowiedzUsuń
  45. Żebyś jeszcze Heniu uchylił rąbka tajemnicy, co do to tożsamości Szanownej Małpy, byłabym Ci wdzięczna. Chyba, że sama zechciałaby to zrobić.:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ojej Ewuś - Małpa to Małpa:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ok. Ruda. Niech tak będzie, jeżeli tak być musi.:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo to rozumnie Waćpani ujęła. Cześć Małpo

    OdpowiedzUsuń
  49. No:) Tak jak Ruda to Ruda, a Orhen to Henio:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Dla Henia
    http://www.youtube.com/watch?v=nbGJcvsvue8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  51. Tylko nie zmienia nicków i przedstaw się. To odbiorę. To brzydka zabawa. Wychodzę z bloga. Przepraszam Ewo

    OdpowiedzUsuń
  52. Małpa w garażu,
    - ta od masażu.
    Już konspiruje.
    Znów źle się czuje.

    OdpowiedzUsuń
  53. Do Ewy.
    Chciałabym Cię bardzo przeprosić za pisanie pod innymi nickami.Już wówczas, gdy pisałam pod nickiem "durak" nikt mi nie zwrócił uwagi, że źle robię. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, że źle się zachowuję wobec Ciebie a także Henia. Jestem krótko na blogu, odkąd Andrzej mnie tu zaprosił. Nie byłam wcześniej na innych blogach. Nie zrobiłam tego złośliwie, wstawiłam tylko piosenki.Zachowałam się po szczeniacku.Przepraszam Cię Ewuniu.

    Do Henia- ja odejdę,trzeba ponieść konsekwencje swoich wybryków. Bardzo Cię przepraszam, nie chciałam Cię zranić.

    Przepraszam Wszystkich Ogrodników, dobrze mi tu było z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jedna pani, panu miła,
    powiedziała jakieś coś,
    pan jej na to: chyba śniłaś?
    Ja nie chciałem nic na złość.

    Pani to nie przekonało,
    w żalu pogrążyła twarz,
    pan jej na to: co się stało?
    Czy pretensje do mnie masz?

    Niech się z panią pan pogodzi,
    niech porzucą spory swe,
    wieczór smutki wynagrodzi,
    a co dalej? Kto to wie?

    Uśmiechnijcie się, kochani,
    do się, do mnie trochę też,
    szkoda czasu trwonić na nic,
    kolce stroszyć, tak jak jeż.
    :)
    Witajcie poobiednią porą:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Dano:) Wytłumaczyłaś wszystko i bardzo dobrze. Chylę czoła przed Twoją uczciwością i odwagą cywilną. Puszczamy wszystko w niepamięć i bardzo Cię proszę, nie odchodź z Ogródka.:)
    Jesteś pełnoprawną Ogrodniczką, masz ogromne serce i poczucie humoru, lubisz pisać wierszyki, wstawiasz ładną muzykę i miło się z nami bawisz. Nie chcę słyszeć więcej o żadnym odchodzeniu!:))

    OdpowiedzUsuń
  56. No, to już jesteśmy dwie. Chłopaki też pewnie są tego zdania, a niechby spróbowali się sprzeciwiać, to będą mieli z nami do czynienia!;)
    "Duraka" wzięłam tylko za żart, na który sama dałam się nabrać. A jakie cudne wiersze "durak" przyniósł do Ogródka... czytam sobie do tej pory...

    OdpowiedzUsuń
  57. Dano, dedykuję Ci piosenkę:

    YT: Niech no tylko zakwitną jabłonie...

    http://www.youtube.com/watch?v=NSr4r1H_QNM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  58. A potem posłuchaj Wysockiego:)
    YT: Высоцкий - Баллада о любви

    http://www.youtube.com/watch?v=ATuzUY2YlbA&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  59. Co tam jakiś aerobic,
    ma 100 pompek dzisiaj zrobić.
    A do jutra do obiadu,
    dodatkowo 100 przysiadów.

    OdpowiedzUsuń
  60. W taki dzień, jak dziś (szarość, ziąb, śnieg z deszczem, potem śnieg, dłuuuga jazda samochodem) dedykuję wszystkim zmęczonym:

    http://www.youtube.com/watch?v=9wNJShUqIkI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  61. Dobry wieczór Safiro:)
    Dziękuję za bardzo relaksujące greckie wino z Anną German... dawno nie słuchałam tej piosenki.
    Nad Lublinem rozszalała się śnieżyca, dobrze, że zdążyłam wrócić do domu. Do długiej jazdy samochodem jestem przyzwyczajona, jak do chleba. To moja codzienność od 19 lat i jeszcze trochę potrwa.
    Co tam! Styczeń się już kończy, niedługo wrócą ładniejsze dni i wszystkim zrobi się w duszy jaśniej:)
    Dedykuję Tobie i wszystkim na rozgrzewkę trochę greckich rytmów:

    YT: MIŁOŚĆ JAK WINO

    http://www.youtube.com/watch?v=3CBj3MYZDxo

    OdpowiedzUsuń
  62. Dzięki za Eleni, Ewo.
    Tak wiele pogody jest w jej piosenkach...

    To może trochę humoru teraz na te lubelskie śnieżne i pochmurne dni.

    http://www.youtube.com/watch?v=AOzkN8dHnjk&feature=related

    To: "Gitar" come to my "buduar"

    U mnie jest podobna pogoda ja u Ciebie, chociaż padać już przestało.

    OdpowiedzUsuń
  63. Safiro:) Bomba piosenka, dzięki:))

    Dla Dany i Andrzeja popełniłam wierszyk:

    Siądź ze mną wreszcie dzisiaj miły,
    pozwól mi siebie oczarować,
    ja już na kłótnie nie mam siły -
    chciałabym... tobie się podobać.

    Włożę sukienkę, tę zieloną,
    co nam przypomni letnie chwile,
    winem rozpalmy myśl uśpioną -
    smutkom dziś dajmy wilczy bilet.

    Podsumowując moje winy,
    podsumuj także grzechy świata,
    i nie doszukuj się przyczyny,
    i przestań wreszcie mnie przepraszać.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Weźmy dziś wolne o niechęci,
    Odrzućmy, co nam dusze mroczy,
    Nie przeszukujmy wciąż pamięci....
    Popatrz, jak płoną moje oczy!

    OdpowiedzUsuń
  65. Dobry wieczór:)

    Jeśli mogę pięknie prosić:
    niech się Dana nie wynosi*
    bo nam będzie Dany brak,
    jakby uwiądł piękny mak...

    Ten humorek,rymowanie,
    miło będzie gdy zostanie
    więc jak inni prosić chcę:
    zostań Dano,lubię Cię:*)

    OdpowiedzUsuń
  66. Weź moją rękę w swoje dłonie,
    ogrzej ją ciepłem pocałunku...
    przed twym uczuciem się bronię,
    żadnych nie stawiam ci warunków...

    OdpowiedzUsuń
  67. Ooo, Tygrysku:) Dzięki za wierszyczek i poparcie.:)
    Widzę, że wena Twoja wraca wraz ze zdrowiem:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Widać moje panie,że bardzo tęsknicie za wiosną:))
    To tak jak ja:))
    Ale tymczasem:
    YT:Ałła Pugaczowa - Million alych roz

    OdpowiedzUsuń
  69. Dano,
    Ni pozwól, aby Cię błagano,
    Nie znikaj, bo bez Ciebie rano
    Bardziej zimowo jakoś tak...

    Dano,
    Znikania Ci nie nakazano,
    Gdy znikniesz, będzie to tak samo,
    Jakby odleciał piękny ptak!

    OdpowiedzUsuń
  70. Ewuś,ja pozazdrościłem Andrzejowi:)Do Czartoryskiego nie dobiję a Andrzej podnosi poprzeczkę.Ma talent a ja ...czasem wenę:)))

    OdpowiedzUsuń
  71. Milion róż białych
    czerwonych tysiąc,
    ogród mój cały
    może dziś przysiąc

    że zima-starzec
    tupet wytraca,
    wnet luty, marzec
    i wiosna wraca!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  72. .....:))))) i dziękuję za Ałłę, Adaśku.

    OdpowiedzUsuń
  73. Bry wieczór, Syćkim.:)
    Co ja widzę!
    W ogródeczku wyrósł chrzan
    I obraził się Wielki Pan.
    Ktoś posypał pieprzem, solą
    Ktoś minął się ze swoją rolą.
    Co to będzie, co to będzie
    Jak "Obraza" tu zasiędzie?
    :)
    Ja tylko na chwilkę - robota, ech robota i kto
    ją wymyślił?

    OdpowiedzUsuń
  74. Dla wszystkich na ten piękny wieczór:)

    YT: JULIETTE GRECO- Sous Le Ciel De Paris '62

    http://www.youtube.com/watch?v=XybsC829dsM

    OdpowiedzUsuń
  75. jezusie, zlem nacisnal, (W - w nadawcy) baaaaaaaaaaaaardzo przepraszam - cola zawiera skladniki, ktore lecza rozwolnienie u dzieci

    OdpowiedzUsuń
  76. Bry, Jasieńku :)
    Dobrze, że choć na chwilkę zajrzałeś...
    Odsapnij od robociny, posłuchaj piosneczek i popatrz na dziewczyny:))

    OdpowiedzUsuń
  77. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  78. Spływaj dupku i nie psuj nam wieczoru swoimi chamskimi odzywkami.

    OdpowiedzUsuń
  79. Przypomniałem sobie właśnie Ewuś Twój piękny wiersz pt.,,Nieznajoma wiosna".
    Powtórzę:piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  80. Kochani:)

    Kilka dni mnie w Ogrodzie nie było. Proza życia, moja huśtawka nastrojów - to wywołuje... W obawie, że zapomnicie o mnie , piszę więc:) I cóż widzę? :( Przkomarzanie na pograniuczu " obrazy "... O co? No właśnie. O NIC ! Jak łatwo obrażać się na Kogoś, mimo , że ten wyjaśnił swoje zamiary i niewinność zaistniałej sytuacji. Jakie ma znaczenie , że Dana podpisała się per: " małpa" oraz " małpiszon"? Żadne... Więc " po kiego " całe zamieszanie? Nie uważacie, że to trochę... hm... dziecinada jest/?/ Do Was i do siebie też apeluję: więcej tolerancji i zrozumienia dla innych. Mniej egoizmów i tej skłonności do obrażania się:)
    Osobiście, stałych Ogrodników rozróżniam po ... stylu i: żeby Dana podpisała się : " zołza " , to potraktowałbym to jako żart.
    Dana, nie obrażaj się, a tym bardziej - nie tłumacz, bo już nigdy więcej nie pogadam z Tobą na trudne, dla mnie, tematy: wiary i niewiary:) A nawet Ewa, pochwaliła nas, że pięknie się różnimy:) Nie wolno też stosować- odpowiedzialności " zbiorowej ". Co zawiniła Ewa, Safira, Ozonka, czy ja? Daj spokój, uśmiechnij się ciepło, tak jak ja to teraz robię do Ciebie:)))

    Wczystkich Was pozdrawaim
    Ewy dłoń całuję :)
    Stanisław

    Kino Polska nadaje cykl rozmów z Agnieszką Osiecką. Właśnie leci kolejny odcinek. Oglądacie?

    OdpowiedzUsuń
  81. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  82. Adaś, dziękuję.:) Już sama nie pamiętam, gdzie on jest? Chyba w maju pisany...
    Mnie ciągle wiosna w duszy gra, niezaleznie od pory roku. A zimą tęsknota jeszcze bardziej weny dodaje...:)

    OdpowiedzUsuń
  83. Witaj Staszku:)
    Dobrze, ze się odezwałeś, bo już myślałam, że Cię jakoweś kaczory porwały w swoje szpony i puszczają...;)
    Zamiast na huśtawce nastrojów, pohuśtaj się z naszymi wierszykami i muzyką. Wszystko minie, jak zły sen...
    A Wieczór z Osiecką właśnie się skończył.
    Pozdrawiam Cię ciepło.:)

    OdpowiedzUsuń
  84. Wróciłem. Witam wszystkich. Ja we wtorki mam wychodne Wszyscy wiedzą. Dana wracaj i sie nie wygłupiaj, ale już :-))**

    OdpowiedzUsuń
  85. Ewuś,to maj zeszłego roku.
    Witaj Staszek:)
    Obejrzałem sobie dzisiaj kawał dobrego dokumentu o historii Indii.Oczywista,że było tam o Buddzie jego drodze do boskości.I choć ciężko mi pojąć pewne stany ducha to muszę przyznać,że sama koncepcja tych wierzeń podoba mi się tak samo jak te indiańskie bo są bliskie naturze:)

    OdpowiedzUsuń
  86. Heniu wieczorową porą,jak miło:)

    OdpowiedzUsuń
  87. No, to chłopaki w komplecie.:) (Andrzej pewnie z krzaków podgląda, a Jurek zza węgła).
    Wieczorowa pora ma swoje uroki.:)

    OdpowiedzUsuń
  88. Witam Ewo:)

    Nie ma takiej siły ani możliwości, aby : jakiekolwiek kaczory mnie porwały:) Poprostu - " się nie dam ", bez względu na stan duszy mojej:) Kaczki " akceptuję" jedynie na półmisku, w formie upieczonej z nadzieniem, na które przepis - kiedyś podawałem:)
    Zastanawiam się / jak to ja / nad czynś innym. Dziś Pohanke rozmawiała z prof. Jerzym Pomianowskim. Miałem nieukrywaną satysfakcję, że człowiek tak wykształcony i mądry, ma poglądy mocno zbliżone ... do moich. Zwłaszcza, gdy określał poziom i zamiary pisowskiej opozycji. Zastanawiam się, dlaczego tak mądre i racjonalne prawdy, tak słabo przebijają się do opinii publicznej? Oczywiście, media nie lubią mądrych ludzi - kochają idiotów. Takie czasy:( Ale, dlaczego tak trudno , aby głos rozsądku , przebił się do " szerokich mas " ? Ogłupienie? Otumanienie propagandą ? Czy , poprostu: głupota/?/

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  89. Dziwne to może i nietypowe pytanie będzie, Ewa
    co to za takie białe torby są????

    OdpowiedzUsuń
  90. Piekny dokument o Lublinie; Prokurator byl boski, o stanach ducha nie wspomne, ale koncepcja podoba mi sie bardzo, bliska naturze

    OdpowiedzUsuń
  91. Nie wiem gdzie wpis wejdzie, ale jeszcze raz Wszystkich witam.
    Do Adama, Ty łobuzie witaj :-)

    OdpowiedzUsuń
  92. Kiedy Heniu o to prosi
    Dana już się nie wynosi.
    Dziękuje Wam Ogrodnicy,
    wiem że na Was mogę liczyć

    OdpowiedzUsuń
  93. Ozonko? Na litość boską - jakie torby? To są kamienie wapienne z kamieniołomu pod Męćmierzem, przywiezione specjalnie do mojego skalniaka. Roślinki skalne są wapieniolubne.:)

    OdpowiedzUsuń
  94. No, to rozumiem. Masaże (bolesne )zapewnione. Witaj Dano :-))**

    OdpowiedzUsuń
  95. No, Dano - koniec tematu:))

    OdpowiedzUsuń
  96. Ale masz chody Heniu,no proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  97. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  98. Adaś... proszę:)))))
    Raczej szpeciel pędrak:)

    OdpowiedzUsuń
  99. Ja do masażu przygotowany,
    a tu..........? ni ma Dany

    OdpowiedzUsuń
  100. Niech on mnie nie prowokuje!
    Azotoxem go poszczuję
    lub szpadelkiem mu przydzwonię
    w to paskudne podogonie,
    którym tutaj brzydko szczeka.
    Od Ogródka szkodniku z daleka!

    OdpowiedzUsuń
  101. Cześć Adaś:)

    Miło mi Ciebie " widzieć ". Moje poglądy na " wiarę " , zdaje się znasz:) Nie chcę już tematu zgłębiać, bo tu i w tej formie: to niebezbieczne i łatwo zostać żle zrozumianym. Wiem jedno / to oczywiscie moje zdanie/ : Jeśli Bóg w jakiejkolwiek formie istnieje to... droga ku Niemu nie może prowadzić poprzez kościół kat.! To moje credo , a doszedłem do niego, po latach / naprawdę / przemyśleń i prób odpowiedzi na pytania, których katolikom zadawać " nie nada " :)

    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  102. Adaś, cudny wierszyk:)))

    Ty Azotoxem, ja Pirimorem,
    na wszystkie mszyce i szpeciele,
    potem zgarniemy je do wora -
    zostaną kwiatów przyjaciele.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  103. Wiem Stachu co myślisz.To co napisałem było w odniesieniu do różnic światopoglądowych pięknie nas niedzielących:)
    Zaraz też przypomniał mi się świetny film pt.<>.
    Tam wyobraźnia scenarzysty zaprowadziła rabina wprost w szpony Indian...było wesoło i tolerancyjnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  104. świetny film ,,Frisco Kid"...

    OdpowiedzUsuń
  105. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  106. :))
    Dla Wszystkich (z wyjatkiem chwastów)
    http://www.youtube.com/watch?v=rrM7IC_rKp4

    Stanisław Sojka:

    "Tolerancja"

    Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie
    Budować ściany wokół siebie - marna sztuka
    Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą
    Czasami tylko tego pragnę, tego szukam

    Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać
    Życie nie po to, by bezczynnie trwać
    I aby żyć siebie samego trzeba dać

    Problemy twoje, moje, nasze, boje, polityka
    A przecież każdy włos jak nasze lata policzony
    Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci
    Daleko raj, gdy na człowieka się zamyka

    Na miły Bóg...

    OdpowiedzUsuń
  107. Ewuś, jak ktoś ślepy, to tak ma;)
    Mieszka na moim piętrze , niewychowany gbur. Wstrętny buc w wypranym podkoszulku. Wyjątkowy relikt naszej przeszłości. Kij mu na mogiłę:(

    OdpowiedzUsuń
  108. Ja mam w sobie niespotykane pokłady tolerancji i niespotykanie spokojny ze mnie człowiek ale
    chamstwa nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń
  109. Najdziwniejsze jest to, że mieszka tu krótko. Ale do ludzi jest be, albo i gorszy.

    OdpowiedzUsuń
  110. Już sto pompek zaliczyłam
    teraz trenuję przysiady,
    aby jutro do obiadu,
    nie było po tuszy śladu.
    A ja przeciez wierzę w cuda
    więc na pewno mi się uda.
    Heniu, kładź się do łóżeczka
    Pomasuję Cię po pleckach.

    OdpowiedzUsuń
  111. A jednak się nie myliłem. Gebels się zjawił.hehehe

    OdpowiedzUsuń
  112. Adaś!!! Adaś, bardzo proszę o zachowanie spokoju:))) Z dupkiem sobie poradzimy:)))

    OdpowiedzUsuń
  113. Ja już leżę od pół godziny, a Ty pompki??

    OdpowiedzUsuń
  114. Najśmieszniejsze jest to, że te bloki , nie są takie stare!

    OdpowiedzUsuń
  115. Adaś:) Przecież ja wiem.:)) Ty byś nieba przychylił wszystkim bliźnim...
    Ja mam tak samo z chamstwem bo go po prostu nie pojmuję...
    Sojkę wrzuciłam do Waszej dyskusji ze Staszkiem.:)

    OdpowiedzUsuń
  116. Chwastobója jutro kupię
    wnet się chwast obudzi w ....:)

    Do jutra kochani:)

    OdpowiedzUsuń
  117. Edwardzie:) On tylko do 22.00 sieje swoją propagandę głupoty. Na jutro Ogródek będzie posprzątany.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  118. Dzięki Ewuś ,tak myślałem :)))

    OdpowiedzUsuń
  119. Do jutra, Adaśku, dziękuję Ci bardzo :)
    Dobrej nocki i zdrowiej, zdrowiej, Tygrysku. Pa.:)

    OdpowiedzUsuń
  120. Do Ewy-dzięki za Sojkę,bardzo lubie tę piosenkę, często ją nucę oraz za inne dedykacje.

    Do Henia
    Jestem już wypompowana
    może masaż zrobię z rana?

    OdpowiedzUsuń
  121. Pasuje. Niech niech będzie rano.
    Lepiej będzie się......myślało
    Dobrej nocy Wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  122. Dobranoc Heniu, jutro będzie dobry dzień. Pogodnych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  123. A ja jeszcze na dobranoc wydeklamuję wiersz
    Alexandra Czartoryskiego:

    "Cnota kuszenia"

    Stwarzanie kuszenia to cnota,
    z zawartą w tej cnocie ochotą,
    co szczęścia otwiera mi wrota,
    gdy Pani się staje ... niecnotą.

    Niecnotą nie ulec kuszeniu
    zostając jak przedtem, w bezruchu,
    bo Pani nie powie ci: leniu.
    Lecz tylko pomyśli: eunuchu!

    Niecnota więc cnotą się staje,
    gdy cnota w niecnotę się zmienia.
    Ten problem, co spać wam nie daje,
    mnie wiedzie wprost do rozbawienia :))

    Mi wolność czynienia jest cnotą.
    Więc z prawdą się tutaj nie minę:
    gdy serce się zgadza z ochotą,
    to mamy w tym szczęścia drobinę.

    Drobinę, a może i więcej
    w uczuciu, niż w cnocie. Gdy wzruszę
    twe serce, by biło goręcej,
    mam bliżej niż ciało, twą duszę.

    Dobranoc, dobranoc kusząco:)))* - Poducha mnie
    kusi i przytuli:)) Miłych snów:)*

    OdpowiedzUsuń
  124. Jeżeli kochać, jeżeli kochać, jeżeli kochać....
    Jeżeli kochać to nie tylko indywidualnie.
    Jeżeli kochać to tylko we dwóch...
    (I przecież kazdy z Was zna ten tekst , a ja już muszę "spływać".... bo ex)
    I wespół w zespół, wespół w zespół, by rządz moc móc zmóc i wespół w zespół, wespół w zespół by rządz moc móc zmóc.

    OdpowiedzUsuń
  125. Kusząco - mówisz? Może się... skuszę, a wiesz, co lubię najbardziej?

    Lubię gdy

    Lubię to milczenie, które między nami,
    przyciąga jak magnes swym niedomówieniem.
    Niewymierna cisza, gładka jak aksamit,
    co potrafi stopić pozorną pruderię.

    Lubię, kiedy patrzysz z nieczystym zamiarem,
    rozpinając wzrokiem każdą z moich haftek.
    Kiedy w twoich oczach rozpalam ogarek,
    który już za chwilę zamieni się w krater.

    A najbardziej lubię, czekanie na dotyk,
    tę swoistą karę, nim cię mam w zasięgu.
    Zanim moje usta swoimi ozłocisz,
    i rozpalisz ogień wielkiego afektu.

    autor: annaG.

    To już wiesz.:) Dobranoc, dobranoc... Kochani...
    już czas na sen.:)***

    OdpowiedzUsuń
  126. Na dobranoc - wszystkim

    Sorry Seems To Be The Hardest Word

    Elton John

    What have I got to do to make you love me
    What have I got to do to make you care
    What do I do when lightning strikes me
    And I wake to find that you're not there

    What do I do to make you want me
    What have I got to do to be heard
    What do I say when it's all over
    And sorry seems to be the hardest word

    It's sad, so sad
    It's a sad, sad situation
    And it's getting more and more absurd
    It's sad, so sad
    Why can't we talk it over
    Oh it seems to me
    That sorry seems to be the hardest word

    What do I do to make you love me
    What have I got to do to be heard
    What do I do when lightning strikes me
    What have I got to do
    What have I got to do
    When sorry seems to be the hardest word

    OdpowiedzUsuń
  127. I jeden jest ból powszechnie znany,
    że Polacy, na ogół, nie są poliglotami!

    OdpowiedzUsuń
  128. Zamieszczam zatem dosłowne tłumaczenie.
    Może ktoś pokusi się o przekład?

    Co mam zrobić, aby sprawić, że mnie pokochasz
    Co mam zrobić, aby sprawić, by ci na mnie zależało
    Co mam uczynić, gdy uderzy we mnie błyskawica
    Kiedy się zbudzę i stwierdzę, że cię nie ma

    Co mam uczynić, aby sprawić, że mnie zapragniesz
    Co mam zrobić żeby zostać wysłuchanym
    Co powiem, gdy to wszystko się zakończy
    Przepraszam wydaje się być najtrudniejszym słowem


    To smutna, tak bardzo smutna
    Taka, smutna, smutna sytuacja
    A staje się jeszcze coraz bardziej absurdalna
    To smutne, tak bardzo smutne
    Dlaczego nie możemy porozmawiać o tym
    Och, mam takie wrażenie,
    Że przepraszam wydaje się być najtrudniejszym słowem



    Co uczynić mam, żebyś mnie pokochał
    Co muszę zrobić żeby zostać wysłuchanym
    Co zrobić, gdy uderzy we mnie błyskawica
    Co mam zrobić
    Co mam zrobić
    Kiedy przepraszam wydaje się być najtrudniejszym słowem

    OdpowiedzUsuń
  129. Dzień dobry:)Dziękuję Safiro za Blue, podaję stronkę z tekstem i do posłuchania też.

    http://www.tekstowo.pl/piosenka,blue,sorry_seems_to_be_the_hardest_word.html

    Przekład, to byłoby wyzwanie. Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  130. Uwielbiam ten utwór Blue feet &E,John:)))
    Dzień dobry i miłego dnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  131. Heniu śpi na kanapie
    i smacznie sobie chrapie.
    Coś miłego Ci się śni
    a więc nie przeszkadzam Ci.
    Pogłaskałam Cię po głowie
    A więcej to później powiem

    OdpowiedzUsuń
  132. Zgodnie z obietnicą - zamieszczam.
    Na ile to odległe od oryginału, oceńcie sami.

    Elton John

    Słowo "wybacz" najtrudniejszym jest ze słów

    Co zrobić mam, byś zechciał mnie pokochać.
    Co zrobić, byś się o mnie troszczył tak, jak nikt.
    Co mam uczynić, gdy zaczynam szlochać
    Na myśli mgnienie, że gdy wstanę, tyś już znikł.

    Co mam uczynić, abyś kiedyś mnie zapragnął.
    Co zrobić muszę, byś mnie raz usłyszeć mógł.
    Co rzec, gdy nie zatrzymam cię już myślą żadną
    A słowo „wybacz” najtrudniejszym jest ze słów.

    Bo to jest smutna tak,
    Smutna, smutna sytuacja,
    Absurdalność jej mnie dziwi znów
    Bo to jest smutne, że
    Nie omawiamy racji
    A słowo „wybacz” najtrudniejszym jest ze słów.

    Co zrobić, byś mnie mógł pokochać.
    Co zrobić muszę, byś mnie raz usłyszał znów.
    Co mam uczynić, gdy zaczynam szlochać
    Co teraz zrobić mam
    Co teraz zrobić mam
    A słowo „wybacz” najtrudniejszym jest ze słów.

    OdpowiedzUsuń
  133. W ostatnim wersie winno być:
    'Gdy słowo „wybacz” najtrudniejszym jest ze słów.'

    OdpowiedzUsuń