Powered By Blogger

sobota, 1 stycznia 2011

Nowy Rok 2011



Bladym świtkiem, po dziewiątej,
z lekkim jeszcze bólem głowy,
witam Wszystkich w tym zakątku -
do życzenia już gotowa-m.

Niech w Ogródku wiele dobra
na rabatkach mych zakwitnie,
niechaj losu ręka szczodra,
wszelkim szczęściem Wam dziś sypnie.

Pragnę życzyć Wam miłości -
nic nie grzeje, tak jak ona,
niechaj w Waszych sercach gości,
niech was tuli w swych ramionach.

Niechaj w zdrowiu Wam mijają
wszystkie dni nowego roku,
niech życzenia się spełniają,
smutek niech zaginie w mroku.

Niech kłopoty Was nie dręczą,
i uciekną gdzie pieprz rośnie,
radość niech rozbłyśnie tęczą,
myśli biegną Wam... ku wiośnie!:))

80 komentarzy:

  1. Wszystkim moim Ogrodnikom i Gościom dziękuję za życzenia i wspaniałą, szampańską, sylwestrową noc w Ogródku.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo.Dziękuję za życzenia zawarte w powyższym wierszu.Tobie też życzę .spełnienia marzeń.Andrzej F

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Andrzeju.:)Dziękuję. Dobra na co dzień i nudy w polityce życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Ozonki.Jak byłem w odpowiednim wieku to umawiałem się na randki w Pszczynie

    OdpowiedzUsuń
  5. ... a ja w kinie w Lublinie:)
    Witaj Ozonko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kino też dobre miejsce,zwłaszcza na balkonie

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie dziewczyny omijał, na randki się nie umawiały. Jeszcze teraz to zostało, żadna mnie nie chce i serce w rozterce do dziś zbolałe. Nawet Ewa, umowę przedłużyła, o śledziu nie wspomniała. Pstrągiem czy łososiem, oróć mnie chciała. Takie życie ( nie powiem - nie wolno) tego co ma funkcję niskoopłacaną bez vatu.

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba te Wasze opary, na moje litery lecą. Co druga to "byk". Pijane jakieś?

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry Heniu:)
    Tobie, to nawet orka nie dałaby rady, a co mówić maleńki pstrąg. Dobrego humoru życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Andrzeju, moje randkowe kino nie miało balkonów, ale zawsze był ostatni rząd.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Padło wczoraj pytanie kim był był Engelbert Humperdinck.To pytanie zobaczyłem dopiero teraz więc spieszę z odpowiedzią.Wymieniony był niemieckim kompozytorem(1854-1921) będącym pod dużym wpływem Wagnera.ńajbardziej znanym jego dziełem jest opera"Jaś i Małgosia".Można ją obecnie oglądać w TV Mezzo.Jest to dobre wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  12. Andrzeju:)))
    Strzeliłeś w dziesiątkę ;-) Dzięki za info, bo nie wiedziałam, że wtedy już "Release Me" było modne. Teraz oglądam Koncert Noworoczny z Wiednia na TVP Kultura. Oprócz muzyki - cudne kwiaty.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam nowo rocznie :)
    Dzięki Ewuś za info o Koncercie Noworocznym
    z Wiednia, ale cóś mi się nie zgadza. Czy to jest
    tegoroczna transmisja, bo o 13:05 zapowiadany
    jest w dwójce z komentarzem Bogusława Kaczyńskiego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Jaśku:))
    Tegoroczna - na żywo. Teraz jest pierwsza część na TVP Kultura, druga o 13:05 na dwójce. W radiu w II leci całość.
    Oglądaj, bo te kwiaty są przepiękne, nie mówiąc o muzyce.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  16. ... a nie, pomyliłam się. Na II TVP o 13:05 będzie powtórka pierwszej części koncertu, która skończyła się przed chwilą na TVP Kultura. Kto nie widział, gorąco zachęcam. Jutro transmisja II części.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądam od wielu, wielu lat.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też od niepamiętnych czasów. Muzyka Straussów, przepiękne wnętrza, kwiaty; bywał też wspaniały balet. Zawsze, na koniec koncertu, cieszę się jak dziecko przy marszu Radetzkiego.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Transmisja II części koncertu jutro (a właściwie pojutrze) na II programie TVP o godz.0:20. Pora tylko dla nietoperzy.:(
    Komentarz Bogusława Kaczyńskiego na dwójce właściwie nie był mi potrzebny. Jego "achy" i "ochy", "jakie to piękne" i "wszyscy czekamy" były zbędne. Lepsza też była transmisja na żywo na TVP Kultura, bo w retransmisji skrócono oklaski. A one też tworzą klimat koncertu.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po pierwszej części tegorocznego koncertu, powiem,
    że był średni. Być może repertuar za smętny, także
    kompozycje kwiatowe jakieś takie, bez efektu.
    Być może druga część to zrekompensuje, ano zobaczy
    się.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMYŚNOŚCI WSZYSTKIM WAM NA CAŁY - 2011 rok:)

    A dziś, ze względu na... ból głowy, uprzejmie proszę : nie tupać, nie krzyczeć, rozmowy: szeptem prowdzić...
    Aura się porąbała.. W nocy padał deszcz - wielkie roztopy nastąpiły. Rano, dla otrzeżwienia, wyszedłem z domu, wyrzucić śmieci i " dowody " alkoholowego Sylwestra:) Żałowałem, że nie założyłem płetw ... błoto po pas. A teraz: śnieg wali znowu... Już nie wiem: może aura też, gdzieś balowała i teraz właśnie , są tego skutki/?/
    Koncert z Wiednia, tradycyjnie oglądam. To moja, świecka tradycja:) No i ... ten cholerny kac. Też - tradycyjny:(

    Pozdrawiam Was

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  22. Trochę mam podobne odczucia co do repertuaru, ale kwiaty podobały mi się, szczególnie róże i lilie.:)W drugiej części będzie na pewno Marsz Radetzkiego - naklaszczę się i wyskaczę, jak dotrzymam do tej dzikiej godziny.:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry Staszku:)
    Pyralgina mi pomogła...
    U mnie dzisiaj temp. +1 i wicher gwiżdże w kominie, firanka chodzi po całym pokoju mimo zamkniętych okien. Nie wiem, czy mnie jakakolwiek siła wygoni dzisiaj na dwór, brrrrr...
    W Ogródku cieplej i przytulniej.:)
    Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Powitać chciałem przybywajacych, ale zarazem nie przerywać rozmowy o czymś na czym się absolutnie nie znam (muzyka) Nie słucham koncertów noworocznych i z innych okazji. To nie dla plebsu. Tu trzeba mieś wiedzę (albo tłumacza) Jak nie zdązyłem powitac to mi przykro (i jak przeszkodziłem też). Do wieczora, albo.....do i tyle. Kace już chyba minęły co? Siem trzymajcie. Fizyczny pozycję horyzontalną za chwilę przyjmie. Wieczorem znowu tych niedopalków będzie , że cho cho.

    OdpowiedzUsuń
  25. Co do randek w kinie:)

    W Gdyni, było takie kino " Warszawa", które miało wielki balkon i ilość rzędów , która zwężała się , ku górze.... Ostatni, u góry rząd - to były tylko dwa fotele. Wymarzone miejsce dla zakochanych par:) Trudno tam było miejsce dostać. Bileterka wiedziała, o jakie miejsca chodzi. Wystarczyło powiedzieć: dwa bilety na " jaskółkę " - poproszę:) A dlaczego to się " jaskółką " zwało - nie mam pojęcia:)))

    Aj,aj.. jak mnie głowa napitala:(((
    Na cholerę ja tego szampana piłem po północy...

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  26. Witajcie Ogrodnicy.Ewa, śliczny wiersz. Miłego popołudnia.Byłam w Pszczynie,tam jest piękny pałac,zwiedzaliśmy go, ma bogate wnętrza, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Staszku:) Ponoć kwas z kiszonych ogórków dobrze robi. Ja szampana po winie nie piłam; raz w życiu popełniłam ten błąd - ze skutkiem opłakanym i więcej nie próbuję. Radykalniejszy sposób na ból głowy podałam we wpisie z 14:31. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dzień dobry Danusiu:) Dziękuję:)
    W Pszczynie nie byłam, ale nie wykluczone, że tam się wybiorę. Na randki chodziłam (oprócz ostatniego rzędu w kinie, bez "jaskółki") do Ogrodu Saskiego i ... na nadbystrzyckie łąki (z wyjątkiem zimy). Udanego popołudnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Witajcie Mili :)

    Najlepszego na Nowy Rok :)
    Nie wiem, czy ktoś wysłuchał tych wszystkich gorących próśb, czy też energia przesłana trafiła tam gdzie trzeba, ale Bogusia została rano "rozintubowana", oddycha samodzielnie i jest w miarę przytomna :)
    Dziękuję Wam z całego serca za dobre myśli płynące do Niej...

    Widzę, że działo się wczoraj, oj działo...
    I tańce i hulańce i kostiumy zmieniane w mgnieniu oka.
    Mam nadzieję, że wszyscy się wyspali ;)
    Potomka niestety pospać nie dała, ale nie szkodzi... nadrobię przecież :)

    Ściskam mocno i dziękuję Ewuni za umowę ;)
    Bałam się, że po tej nieobecności przegonicie mnie, albo psami poszczujecie...

    Odpoczywajcie imprezowicze ;)
    Anna.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór Aniu:)
    Cieszę się, że Twojej znajomej poprawił się stan zdrowia... starałam się w myślach dodać jej siły... oby wszystko było na dobrej drodze.:)

    Właśnie obudziłam się po raz drugi po sylwestrze - już całkiem w formie.:)
    Aniu, wszyscy Ogrodnicy mają umowy na czas nieokreślony, a nasze pieski są bardzo bardzo przyjaźnie nastawione do ludzi.
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Potomkę w Nowym Roku.:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Anno:)

    Cieszę sie, że Twoja przyjaciółka - najgorsze ma za sobą:) Zgodnie z obietnicą: dobre myśli wysłałem:)

    Ewo:)

    To kino, z obowiązkową " jaskółką ", to z reguły takie: podsumowanie szczęnięcych randek:) Taka: namiastka - aktu miłosnego, w wykonaniu: 17 - 18 latków:)
    Wiesz co? Ja już wyleczyłem się z tego kaca, właśnie korzystając z soku ogórkowego. Do obiadu mieliśmy taką " jarzynkę " - z ogórków kiszonych. Sok - wypiłem. Tylko.. mało było:(
    Acha... listonosz był...

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  32. Staszku, wszyscy "jaskółki" (gdziekolwiek one by nie były) przechodziliśmy w swoim wieku i każdy ma miłe wspomnienia. A "ukradkowość" podnosiła jeszcze temperaturę wrażeń... :)
    Ja już o bólu głowy nie pamiętam, mogę nawet życzliwie popatrzeć na niedokończoną, wczorajszą butelkę wina. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cichutko w Ogródku... może - mimo zimy - zacznę od nowego roku siać groszki i sadzić róże?...:) Razem z Ewą Demarczyk... Wiosna mi się śni przy tej piosence:

    Masz takie oczy zielone
    Zielone jak letni wiatr
    Zaczarowanych lasów
    I zaczarowanych malw
    Dla ciebie mały ogrodnik
    Zasadził groszków tysiąc
    W kapocie stracha na wróble
    Pragnął ci miłość przysiąc
    Więc z koszem groszków mały strach
    Pierwszy raz spojrzał ci w oczy
    O tysiąc więcej znalazł barw
    Niż wyśnił sobie w nocy
    I odtąd pod oknem twoim
    Zaczarowany kamienny
    Z bukietem groszków stoi
    Strach romantyczny wierny

    Masz takie usta czerwone
    Czerwone jak pożar zórz
    Zaczarowanych ranków
    I zaczarowanych róż
    Dla ciebie mały ogrodnik
    Posadził pnące róże
    Że tobą był urzeczony
    Pragnął cię nimi urzec
    I z róż naręczem przyszedł raz
    Prosić o jedno twe słowo
    Oślepił go twych oczu blask
    Milczałaś kolorowo
    I odtąd pod oknem twoim
    I groszki kwitną i róże
    Na modłę wiotkich powoi
    Pną się i pną po murze

    Masz takie usta czerwone
    Czerwone jak pożar zórz
    Zaczarowanych ranków
    I zaczarowanych róż

    Masz takie oczy zielone
    Zielone jak letni wiatr
    Zaczarowanych lasów
    I zaczarowanych malw

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki za Demarczyk. Przy okazji przypomniałem sobie, kto tę płytę ode mnie "pożyczył" (czarną 33,5 obrotów). Uruchomiłem już 2 adaptery stare i teraz powoli spróbuję odtworzyć parę płyt. Jeszcze raz Dzięki. Jak to przypadek odświeża pamięć. Lepszy niż "bilobil" :-)*

    OdpowiedzUsuń
  35. Zazdraszczam Ci tych czarnych płyt i adapterów...
    Przypomnijmy sobie jeszcze inną piosenkę Ewy Demarczyk, moją ulubioną (obok "Groszków i róż"):

    Jaki śmieszny jesteś pod oknem,
    gdy zapada chłodny zmierzch,
    a nad miastem chmury ogromne,
    i za chwilę pewnie będzie padał deszcz...

    Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć,
    po co masz na deszczu stać?
    Przynieś sobie z domu parasol,
    Przynieś sobie z domu płaszcz.

    Na kwadrans przed dziewiątą
    podchodzi zmierzch pod okno,
    za zmierzchem ty przychodzisz też,
    i widzę cię co chwilę
    pożytku z ciebie tyle,
    że mnie przeraża byle deszcz.

    Kiedy czasem drogę twą przetnę,
    w inną stronę zwracasz twarz
    lub kupujesz w kiosku gazetę,
    choć w kieszeni drugą taką samą masz.

    Nieraz chciałam wcześniej odpocząć,
    przemęczona trudnym dniem,
    lecz pod oknem ciąle był nocą
    twój zabawny, długi cień.

    Więc dróg poznaj sto,
    aby dojść do mych ust,
    bo świat, cały świat
    chcę ci zamknąć na klucz.
    Już idź, uśmiech swój
    zostaw u mnie jak ślad.
    Jest noc, mijasz noc
    lekkomyślny jak wiatr.

    Na kwadrans przed dziewiątą
    podchodzi zmierzch pod okno,
    za zmierzchem ty przychodzisz też,
    i widzę cię co chwilę
    pożytku z ciebie tyle,
    że mnie przeraża byle deszcz.

    Jaki śmieszny jesteś pod oknem,
    gdy zapada chłodny zmierzch,
    a nad miastem chmury ogromne,
    i za chwilę pewnie będzie padał deszcz...

    Po co włóczysz się tu jak widmo?
    Tyś z księżyca chyba spadł!
    Ale wiem, na polu jest zimno,
    a ty masz we włosach wiatr.

    Więc dróg poznaj sto,
    aby dojść do mych ust,
    bo świat, cały świat
    chcę ci zamknąć na klucz.
    Już idź, uśmiech swój
    zostaw u mnie jak ślad.
    Jest noc, mijasz noc
    lekkomyślny jak wiatr.
    La la la la la
    La la la la la la
    Jest noc, mijasz noc
    lekkomyślny jak wiatr.

    OdpowiedzUsuń
  36. pożytku z ciebie tyle,
    że mnie przeraża byle deszcz.

    Jak by wyjąć z kontekstu, "ładnie by zabrzmiało ,co? :-)

    Oprócz walca z oderwaną podeszwą, to druga moja ulubiona piosenka Demarczyk. Raczej pierwsza, walc drugi.

    OdpowiedzUsuń
  37. ... no, zabawnie, przyznaję :)

    A z groszkami - ex equo - lubię "Przychodzimy, odchodzimy".

    Przychodzimy, odchodzimy,
    Leciuteńko, na paluszkach,
    Szczotkujemy, wycieramy,
    Buty nasze, twarze nasze,
    Żeby śladów nie zostawiać
    Żeby śladu nie zostało.

    Miasta nasze, domy nasze
    Na uwięzi się kołyszą
    Tuż nad ziemią, ledwo, ledwo,
    Jak wiatr mały, to nie widać.

    A jak wielki wiatr się zdarzy,
    Wilka bieda: puszczą cumy,
    Zatrzepoczą się, zatańczą
    Miasta nasze, domy nasze
    I ulecą. W stratosferę.

    Przygarbionych w pustym polu,
    Bez oparcia, bez osłony,
    Bez niteczki choćby, co by
    Przytwierdzała nas do ziemi,
    Wiatr nas porwie i poniesie
    Za kołnierze podniesione,
    Porozrzuca. Gdzieś w przestrzeni.

    Nam to nic. My przeczekamy.
    Jak się skończy, jak ucichnie,
    To wstaniemy, otrzepiemy
    Dłonie nasze, klapy nasze,
    Żeby śladu nie zostało;
    Od początku zbudujemy
    Miasta nasze, domy nasze
    Sprzęty nasze lampy nasze,
    Żeby wiatr miał czym kołysać.

    OdpowiedzUsuń
  38. Tego nie pamiętam. Ale pamięć już nie ta. :_)*

    OdpowiedzUsuń
  39. To ja jeszcze zasieję (zasadzę raczej) dzisiaj w Ogródku dzikie wino - jak ta dziewczyna z piosenki Marka Grechuty, żeby moi Ogrodnicy troszeczkę się w nie wplątali.:)

    W dzikie wino zaplątani

    W przydomowym ogrodzie życie prawie nad stan
    mogłabyś mieć moja pani
    lecz cóż radzić na to mam ,nakrył ogród dziki łan
    i myśmy tacy zaplątani

    Bo w ogrodzie rośnie pnącze
    w dzikim winie świat się plącze
    bo w ogrodzie dzikie wino
    kto je tutaj siał /x2

    Powiedz kto mógł zasiać to
    dzikie wino
    może to zrobiłaś ty
    ej, dziewczyno
    powiedz kto mógł zasiać to
    dzikie wino
    kto je tutaj dał


    Gdy ona mówi do mnie, że karocą jechać chce
    i mówi do mnie tak jak do ściany
    nie o to wcale chodzi że karocy nie ma, nie
    ja jestem tylko trochę zaplątany

    Bo w ogrodzie rośnie pnącze
    w dzikim winie świat się plącze
    bo w ogrodzie dzikie wino
    kto je tutaj siał /x2


    powiedz kto mógł zasiać to
    dzikie wino
    może to zrobiłaś ty
    ej, dziewczyno
    powiedz kto mógł zasiać to
    dzikie wino
    kto je tutaj dał

    w zaciętości wpadam gąszcz i buszując w pnączu
    zrywam wszystko z drzwi i ze ściany
    ona nagle mówi, że wina pragnę wina chcę
    ja jestem wtedy już całkiem zaplątany

    gdzie to wino dzikie pnącze
    czemu już nas nie oplącze
    mógłbym z tobą w winie ginąć
    i w osłonę winną zwinąć /x4

    powiedz, kto zasieje nam
    dzikie wino
    może zrobisz dla mnie to
    ej dziewczyno
    powiedz, kto zasieje nam
    dzikie wino
    kto je tutaj da

    OdpowiedzUsuń
  40. Ewo, cały wieczór byśmy przegadali o Demarczyk Ty masz wpływ na odświeranie pamięci. No, chyba uklękne przed Toba za to, oświadczę się czycóś. Ty jakoś te cyccuś piszesz inaczej co?

    OdpowiedzUsuń
  41. Grechuta wisi a ja o "babach" ej. Źle ze mną. Sadź te kwiaty. Może starczy na wiązankę, bo teraz drogie. Do tego kasetę z marszem Zembatego ( to śpiewałem) i komplet. Może masz na podorędziu?
    Jak dobrze mi w pozycji tej
    w pozycji ho ry zon tal nej, ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach, a za trumn

    OdpowiedzUsuń
  42. Na razie dam ci link do "Przychodzimy, odchodzimy" z "piwnicznym" filmikiem - jak posłuchasz, to sobie przypomnisz.

    http://www.youtube.com/watch?v=b03M8IHiK7M&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  43. czy mnie oczka raczej przepiękne - bo nie piłem - nie myliły, że tam na filmiku (przerywa mi ten YT) był Piotruś Piekielny?

    OdpowiedzUsuń
  44. To ja jeszcze w ogródku zasadzę dzikie róże żebyśmy mogli z Markiem Grechutą zaśpiewać tak:

    Nie dotykaj dzikich róż

    Powolutku, po cichutku
    Rośnie róża nam w ogródku
    Rośnie taka duża róża
    Co się w blasku słońca nurza
    Róża, co się w blasku
    W blasku słońca nurza

    A gdy na nią pochuchamy
    Zatańczymy, zaśpiewamy
    To zapachnie wonią taką
    Że odpadną skrzydła ptakom
    Że się zwęglą wszystkie drzewa
    Że umilknie ten, co śpiewa
    Nie dojrzeje, co dojrzewa
    Róża z siłą niemożliwą
    Będzie dzwonić jak żeliwo
    Gdy ją trącisz - ciszę zmącisz

    A w tej ciszy taka susza
    Nawet motyl się nie rusza
    Spadną myśli osmalone
    Wróble zlecą też z jabłonek
    Róża wielkim ogniem

    Wielkim ogniem płonie
    Przypomina pelargonie
    Pękną mury rozżarzone
    Roztopieją rozpalone
    Wyjdź zobaczyć taki płomień
    Wyjdź zobaczyć taki płomień
    Wyjdź zobaczyć taki płomień

    Ale może

    Może tak się zdarzyć
    Że się możesz ogniem sparzyć
    Gdy ci padnie blask na twarzy
    W takim razie trudno, cóż

    Cóż
    Trudno, cóż

    Cóż, cóż i cóż
    Nie dotykaj dzikich róż
    W takim razie trudno, cóż
    Nie dotykaj dzikich róż
    No cóż, no cóż, no cóż

    OdpowiedzUsuń
  45. Był w tym filmiku Piotruś Piekielny! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Cholerny YT. Coś za duże obciążenie cycóś. Ale przeżyję. Mam link. Jednak ni chu chu nie pamiętam. No cóż takie Małolaty jak Ty, pamięć im jeszcze nie szwankuje. Co innego u wiekowych :-((

    OdpowiedzUsuń
  47. Witajcie,lubię piosenki Marka Grechuty i Ewy Demarczyk, czasem sobie słucham.Adapter mam sprawny i na nim też słucham różnych dawnych wykonawców. W ogóle jest cały zestaw, specjalne radio, wzmacniacz,kolumny.Już tyle kupców było na to,ale ja się nie zgodziłam,traktuję to jako pamiątkę,a córce w pokoju nie przeszkadza.Pozdrawiam wieczorowa porą.

    OdpowiedzUsuń
  48. Dano, nie pozbywaj się takich prawdziwych cudów z domu. Słuchanie czarnych płyt na adapterze, to prawdziwa uczta; niestety, dla mnie nie dostępna.
    Może sobie kupię na allegro? Pokusa jest silna...:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Tak tak Dano Jak byś miała się pozbyć to przestajesz być moją lubą. (mąż chyba nie czyta co?0 hihihi

    OdpowiedzUsuń
  50. Córce przed chwilą tłumaczyłam ,kim jest Heniu,mąż obok siedzi i słuchał.Mam drugi adapter w garderobie,ale nie wiem,czy jest sprawny.On nie ma czasu mnie pilnować!Heniu,to już podchodzi po szantaż.Teraz pije tego sylwestrowego szampana.Chyba zwietrzał,bo kończę lampkę i nic nie wchodzi do głowy!

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja Wam zaśpiewam jeszcze ... "Pamiętajcie o ogrodach" Jonasza Kofty... :)

    Bluszczem ku oknom
    Kwiatem w samotność
    Poszumem traw
    Drzewem co stoi
    Uspokojeniem
    Wśród tylu spraw

    Pamiętajcie o ogrodach
    Przecież stamtąd przyszliście
    W żar epoki użyczą wam chłodu
    Tylko drzewa, tylko liście

    Pamiętajcie o ogrodach
    Czy tak trudno być poetą
    W żar epoki nie użyczy wam chłodu
    Żaden schron, żaden beton
    Kroplą pamięci
    Nicią pajęczą
    Zapachem bzu
    Wiesz już na pewno
    Świeżością rzewną
    To właśnie tu


    Pamiętajcie o ogrodach
    Przecież stamtąd przyszliście
    W żar epoki użyczą wam chłodu
    Tylko drzewa, tylko liście
    Pamiętajcie o ogrodach
    Czy tak trudno być poetą
    W żar epoki nie użyczy wam chłodu
    Żaden schron, żaden beton

    I dokąd uciec
    W za ciasnym bucie
    Gdy twardy bruk
    Są gdzieś daleko
    Przejrzyste rzeki
    I mamy XX wiek


    Pamiętajcie o ogrodach
    Przecież stamtąd przyszliście
    W żar epoki użyczą wam chłodu
    Tylko drzewa, tylko liście

    Pamiętajcie o ogrodach
    Czy tak trudno być poetą
    W żar epoki nie użyczy wam chłodu
    Żaden schron, żaden beton

    OdpowiedzUsuń
  52. Tylko ten XX wiek się nie zgadza. Poza tym ciągle mnie urzeka.:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Pietrzak jak to spiewał z jakąś babka, pociły mi się patrzałki. Tak było gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  54. U nas wiatr hula i dekoder się psuje, nie chce odbierać.Uśpił mnie ten szampan.

    Pamiętamy o Ogródku,
    nie tak łatwo pisać wiersze,
    tutaj nigdy nie ma chłodu
    więc wskakujcie do Ogrodu!

    Pamiętamy o Ogródku,
    Ewa się nim opiekuje
    Heniu zaś dzielnie stróżuje
    a ja Was wszystkich całuję!

    OdpowiedzUsuń
  55. Luudzie. Podgląd szkiełka mam i zobaczyłem "sowietskoje igristoje" (chyba tak?)

    OdpowiedzUsuń
  56. Poza tym wstrząsem Buźka Dano na Dobranoc. Swoją Pracodawczynię to się boję, tam już ktoś czatuje i dostałbym w no jakby no.........

    OdpowiedzUsuń
  57. Dziękuję Dano:) Bardzo ładnie to napisałaś.

    Tu przychodzą Ogrodnicy,
    pieszczą słowem, miłą nutką...
    wszyscy sobie tacy bliscy...
    zaśpiewajmy więc cichutko:

    "Pamiętajmy o ogrodach..."

    OdpowiedzUsuń
  58. Sen jest dobrym ukojeniem... dzisiaj na dobranoc pożegnam Was - obecnych i nieobecnych - jak zwykle lirycznie, słowami piosenki zespołu "Dwa plus Jeden":

    Z popiołu i wosku
    Chmury na niebie
    Płatków lipowych
    Kilku rys na szkle
    Wróżę Cię
    Każdy mi z Tobą
    Myli się wzór
    Świat mi się myli już
    Lecz jeśli gdzieś jesteś
    Będziesz mój
    Chcesz czy nie
    Jesteś po to
    By kochać mnie
    Wędrując przez
    Senne dni w kalendarzu
    Z ramion do ramion
    Z krótkich świąt do łez
    Szukam Cię
    Ledwo już znając wędrówki cel
    Dawno nie czując nóg
    Lecz jeśli gdzieś jesteś
    Będziesz mój
    Chcesz czy nie
    Jesteś po to
    By kochać mnie
    Jeżeli gdzieś jesteś
    Jeżeli gdzieś jesteś
    Choćbyś był tylko
    Z płatków i chmur
    Będziesz na pewno mój
    Z popiołu i wosku
    Będziesz mój
    Z płatków i białych chmur
    Z popiołu i wosku
    Będziesz mój
    Z popiołu i wosku mój
    Z popiołu i wosku będziesz mój...

    Dobranoc, dobranoc, Kochani... już czas... :)*

    OdpowiedzUsuń
  59. ... a jutro spotykamy się pod tym samym, noworocznym wstępniakiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  60. eeeeeeeeeeeee Moja.........(nie wolno mi mówić kto) leniwa. i jósz O!

    OdpowiedzUsuń
  61. Heniu,o jakim wstrząsie mowisz?
    Ewa,to moje pierwsze rymowanie dzisiaj.Lepiej późno niż wcale.

    Pamiętamy o Ogródku
    życie płynie po cichutku,
    każdy się tu dobrze czuje,
    ten, kto może, to rymuje!

    Proza też mile widziana
    Nasza Ewa jest kochana,
    troszczy się o Nas z daleka
    a wierszami wprost urzeka!

    OdpowiedzUsuń
  62. Dano, wstrząs, to zobaczyć tą butelkę z tym napojem. Leniwy żem okrutnie i z domu do sklepu to mnie nie wypędzisz. Do monopolowego w ogóle.
    Myślałem, że tego już nie produkują.. Spokojnej nocy i ciepych snów, by jutro znów, co koń wyskoczy, być tu.

    OdpowiedzUsuń
  63. Dobranoc Heniu, dobranoc Ogrodnicy.

    OdpowiedzUsuń
  64. Witajcie kochani:)))
    Jak Wam się udało być w tak doskonałej formie cały dzień?
    Ja do 3.00 śpiewałem dziewczynkom kołysanki a potem dopiero usiadłem spokojnie do stołu noworocznego.Potem było już z górki..:))

    Ach,ten Ogródek:)Czy Was tez tak przyciąga?
    Dziękuję Ewo za cały rok:)
    Heniu,wybacz mą nieudolność w zastępstwie ...Wiem i zdaję sobie sprawę,że masz prawo być zawiedziony ale fakty są takie,że Tobie nikt nie dorówna:)))
    Staszek,dobrze,że Andrzej.F. wcześniej odpowiedział na Twoje pytanie bo stan fenomenalnej próżni w jakim byłem nie pozwoliłby mi odróżnić Dody od Broniarka a tym samym nie byłbym w stanie przypomnieć sobie czegokolwiek oprócz tembru głosu Humperdincka.Ten,jest jak cząstka genomu mojego muzycznego DNA.
    Andrzeju,dzięki.
    A poza tym................cieszę się,że jesteście...
    Dobrej nocy kochani Ogrodnicy...........

    OdpowiedzUsuń
  65. Zgadnij od kogo czytam maila

    OdpowiedzUsuń
  66. Ewka jest ma chodzie?:)
    Sprawdza czy wszyscy mają odpowiednie poduchy do spania...
    Wiem,że to ona bo wygnała mnie do łazienki:))))
    Ach,te babki...
    Tajemnice,tajemnice...;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ciekawe jak zgadłeś. Wiedziałeś Draniu. Zaglądałeś przez ramię.
    Dobrej nocy i opiekuj się Damą Łobuzie.

    OdpowiedzUsuń
  68. Skarb to jest Heniu.I niezwykłej urody,rodem z Peru ...
    Pocahontas - małe wino:)))Zazdrosna.Jutro dostanę po uszach:)))
    Zgadłem, bo ją znam.Ona ma oczy wokół głowy a uszy jeszcze bardziej.No i rada,
    żebym wziął prysznic:))))))))))
    Ja dopieruśko wstałem po Sylwestrze !:)
    Heniu,babeczki są niezwykłe...:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Nie wierzę, że początek roku i karze Ci się już myć? Straszne. Moje wyrazy współczucia

    OdpowiedzUsuń
  70. Karze?Ona jest eco i jedno co mi karze to :Oszczędzaj wodę Adam!!!!:)
    Dobrej nocki Heniu:)

    DO JUTRA.

    OdpowiedzUsuń
  71. Dzięki Wam też, tylko jak Ty się umyjesz w jednej łyzeczce wody?

    OdpowiedzUsuń
  72. Chciałem iść do domu, ale mnie coś tknęło
    Takie coś niejasne, czy coś tu zginęło?
    Nie, to cień kota, był, a już go nie ma,
    Oj, trzeba to sprawdzić,żarty to czy ściema?

    Patrzę na ławeczce o tej późnej porze
    Czyści łapki swoje, nasz Adaś Nieboże.
    Dama Jego serca, biedaka wygnała
    Taką późną porą, umyć się kazała.

    Och Adasiu biedny, taki los ten wredny
    Damy naszych serc,uf, są nieubłagane.
    By na zimę zdzierać, choć to nie wskazane
    Warstwy te ochronne, przed zimnem, o rany!

    OdpowiedzUsuń
  73. Heniu.Powyższy wiersz jest świetny.Współczuję biednemu Adamowi.Myć się na mrozie brrr.Osoba,która mu to wymyśliła ma chyba skłonności sadystyczne.Strzel Adam klina to może to przeżyjesz,a w każdym razie nie dostaniesz zapalenia płuc.Andrzej F.

    OdpowiedzUsuń
  74. Cześć. Wiersz na kolanie to mógł napisać Wysocki. (tak było - na bilecie tramwajowym chyba) Ta niby rymowanka, miała rozśmieszyć Panią Jego serca. Może się dowiem. Jak się dobrze umył?. Wszyscy bokami świętują i słusznie. Net, jest dla rozrywki, byle się nie przykleić do niego. Najlepszego Andrzeju. Tobie I Oli. (że też Ona z Tobą wytrzymuje. I jaki jeszcze ma pogodny głos? Zadziwiające -))))

    OdpowiedzUsuń
  75. Dzień dobry porannym ptaszkom:)
    Zaraz będzie nowy wstępniak.

    OdpowiedzUsuń
  76. ... już ja Wam leniuchy-obżartuchy dietę wymyśliłam. Jeszcze tylko obrazek.

    OdpowiedzUsuń