piątek, 7 stycznia 2011
Rozterki
Deszczowy ranek dzisiaj nastał,
świat za mym oknem w szarym tle,
człek by z rozpaczy się pochlastał,
lecz czy to warto, kto to wie?
Styczeń. Więc zima nam panuje,
poeta ją królową zwie,
ta odwilż wiosny nie zwiastuje,
lecz czy na pewno, kto to wie?
Czy stary demon śpi w ukryciu,
czy znów go natchnie jakieś złe,
czy nową bzdurę media chwycą,
czy będzie spokój, kto to wie?
Są w życiu takie sytuacje,
kiedyś bezradny, jak we mgle,
nie chcesz oceniać, kto miał rację,
czyś może zbłądził, kto to wie?
Być, albo nie być, to dylemat -
Hamlet od wieków głowi się,
lecz innym przejadł się już temat -
warto rozważać? Kto to wie?
Gdy człek rozterki łzą okupi,
nie wiedząc, dobre coś, czy złe,
nie świadczy o nim, że jest głupi,
lecz czy jest mądry, kto to wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poranek deszczem zmywa jezdnie,
OdpowiedzUsuńszaro , ponuro, wyć się chce.
Właśnie przechodzień się przewrócił,
coś sobie złamał? Kto to wie?
Witaj o poranku Ewo!
Witaj Ewo.Wiersz nostalgiczny jak jesień.Uśmiechnij się.Do wiosny już blisko
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ozonko:)
OdpowiedzUsuńŚlisko na jezdniach, na chodniku,
świat tańczyć dziś na lodzie chce...
kałuż wokoło też bez liku
nie wyjdę dziś. Co to, to nie!
Może się później uspokoi? Na razie upiorność... Ale głowa do góry, jak napisał optymista.:)
Witaj Andrzeju F. Do Ciebie się uśmiecham codziennie.:)
OdpowiedzUsuńCzasem w środku zimy człowiek ma duszne rozterki, szczególnie przy huśtawce pogodowej. Ale jak patrzę na ten maleńki, cudny, szczawik na drzewie od razu mi radośniej na duszy. Do wiosny już tylko 2,3 miesiące? Kto to wie?
Miłego dnia.:)
Witaj Ewuś,witajcie:)
OdpowiedzUsuńProszę o uśmiech:)
YT: hippo and dog in the jungle:)
Och Adaśku:) Szczególnie ten dog jung jest uroczy. Muszę nauczyć się tych kroków, może w karnawale się przydadzą. Cudnie tańczy.:)
OdpowiedzUsuńWitaj Muzyczny Dobry Duszku.
Uśmiech? Jak najbardziej - proszę, dla Ciebie :)
Nie lubię kłamać. Nie powiem Dzień doby. Powiem Dzień niech będzie dobry. O !! Dla mnie zaczął się przed chwilą i to cudownie. O . opierdo....mnie jedna Baba - telefonicznie. Jeszcze , kazała mi być wesołym. Żeby to mhm czytało tego bloga, to założyłbym profil wesoły. np podpis
OdpowiedzUsuń(-) mgr Walenty Cmentarny - wita Was.
nikt się nie śmieje?
OdpowiedzUsuńW nocy Jasiek zostawił pod wczorajszym ogródkiem fajny wpis:
OdpowiedzUsuń"Wpiszcie w Google - Hołd smoleński i obejrzyjcie
arcydzieło. Można je nawet zakupić do salonu.:)))"
Cytuję go w całości, bo w nocy włączyłam moderowanie (z wiadomych względów) i dopiero dzisiaj się ukazał, a nie każdy czyta wczorajsze komentarze. Zachęcam Was do obejrzenia tych dzieł, naprawdę warto.:)
:)))dziękuję i proszę o jeszcze:
OdpowiedzUsuńYT:The Osmonds(song)Good Morning Starshine with Andy Williams.
:)))
Witaj Heniu.:)
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że czasem na dzień dobry solidny op...ol się przydaje. Mężczyzny,, jak się raz na jakiś czas solidnie nie opierniczy, to nie wie co ma ze sobą zrobić i głupoty mu chodzą po głowie.
Podziękuję tej babie przy okazji.
Ja się śmieję, jak widzisz, do Ciebie też.:)
Heniu miał cóś podobnego u siebie.Zaiste,dziwnymi drogami kroczą talenta i wyobraźnia co niektórych ,,artystów":)
OdpowiedzUsuńZa to, można zarobić, bo że można,nie wątpię:)))
Nittsche - gdzieżeś ty i twoje bicze? Baby mnie od rana....... no!, i Ewa kochana tyż.
OdpowiedzUsuńJa już to oglądałam, bo wczoraj Bobik podał namiary na swoim blogu."Artyzm" całą gębą, jak się patrzy.:)) Cóż, wena chodzi niezbadanymi ścieżkami, dla malarzy(nów) też.:)
OdpowiedzUsuńByłam , zobaczyłam, a teraz pisze tu mój duch:(((
OdpowiedzUsuńCo do hołdu. Zamieściłem kiedyś,-chyba w maju - na swoim nielegalu coś podobnego. Była to gra komputerowa, w którą małolaty grały. Poszukam w galerii i jak nie wyrzuciłem na amen, to Jaśkowi za inspirację do posta - znaczy się za dopalacz - dzięki.
OdpowiedzUsuńBaby, ach te baby,
OdpowiedzUsuńczłek by je udusić chciał.
Ale gdyś jest troszku słaby,
to do baby lecisz w cwał.;)
O ile dobrze rozpoznaję :)to Prezydent Kaczorowski daleko w tyle za Gosiem...Rydzykowe kupio jak daddy puści w eter nakaz:))
OdpowiedzUsuńAdaś, dziękuję - bardzo miłe i skoczne Good Morning Starshine, aż mi słońce za oknem zaświeciło.:)
OdpowiedzUsuńAle sobie rydzykowe chałupy przyozdobią, ratunku.:))) A pieniążki zamiast na geotermię, pójdą na galerię, aha!
OdpowiedzUsuńJeszcze do tego przeczytajcie sobie tę stronkę i obejrzyjcie w pełnych odsłonach. Obowiązkowo:)
OdpowiedzUsuńhttp://holdsmolenski.pl/
W kolejnych zakładkach przeczytaj wyznania autora obrazu, obejrzyj galerię zbliżeń dzieła, dowiedz się, jak zamówić obraz (zakładka: Jak zamówić obraz "Hołd Smoleński"). Miłej lektury.:)
OdpowiedzUsuńKurczę...nie chcem ale muszem to powiedzieć:temu artystu jednak daleko do niejakiej - też artystki - Nieznalskiej:)))
OdpowiedzUsuńCoś mi mówi,że on namaszczony przez Wielkiego Odwiertnika z Torunia:)
Zmarł Krzysztof Kolberger.
OdpowiedzUsuń@->-:(((
http://www.youtube.com/watch?v=VeWHiCKti5E&feature=related
OdpowiedzUsuńi uciekam. Z-ca jest, bo mi jakoś kiepsko wchodzą Wasze wpisy. Niech Adaś pracuje - ja jeszcze coś zepsuję.
Posłuchajmy Krzysztofa Kolbergera.
OdpowiedzUsuńYT: Za każdy uśmiech twój - Krzystof Kolberger - benefis Zbigniewa Wodeckiego w teatrze STU
http://www.youtube.com/watch?v=kUEg-VIYcLo
Heniu,zajrzyj potem bo i ja niedługo muszę uciekać.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=F_23kc7N9MQ
OdpowiedzUsuńten link do bab. Adaś dla Ciebie - w naszym języku, blisko Twojego regionu wykonywane i naukowe - hi hi hi
cholera, teraz dopiero wszedł komunikat Adasia. Przykre :-((
OdpowiedzUsuńO ile pamięć mnie nie myli , to Krzysztof Kolberger urodził się 13 sierpnia, jak ja. A ten opowiadacz porankowy, powiedział, że miał 61 lat. Dołożył mu ponad 7 miesięcy.
OdpowiedzUsuńCzy Joasia Trzepiecińska jest kimś bliskim dla Kolbergera??
OdpowiedzUsuńNie wiem Adasiu. Żal. Wspaniały aktor.
OdpowiedzUsuńMuszę wyskoczyć na chwilę, bo fajki mi się skończyły.
jejku, Gdzie ty moja (czy ja Twój) z nr 2 , się schowałaś? (OZONOWA)
OdpowiedzUsuńPrzecież jestem:)
OdpowiedzUsuńZ Englerta taki matematyk jak z koziej d... trąba. Czemu wszyscy upierają się, że przeżył 61 lat, kiedy tylko 60?
OdpowiedzUsuńNie rozumię ironii w wypowiedziach na temat hołdu.Nie dość,że to"nieziemski"artyzm,to jeszcze wybitnie patriotyczny.Każdy prawdziwy Polak i katolik powinien zakupić w/w reprodukcję i powiesić w domu na ścianie.Codziennie należy pogrążyć się przed obrazem w skupieniu.Pomoże to w wielu dolegliwościach np.na łupież.
OdpowiedzUsuńTak też myślałem na początku Andrzeju alem raczej zdrów na ciele i - jak mniemam - na umyśle więc takie antidotum jest mi raczej zbędne:)
OdpowiedzUsuńAndrzeju, szczerze mówiąc, myślałam, że to dzieło to żart (dość niesmaczny, to prawda), ale po przeczytaniu wywiadu z autorem jestem wstrząśnięta. To jest na serio i do tego za pieniądze.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie wkleić ten wywiad w całości, ze stronki, którą wyżej podałam:
O autorze
Jeszcze Polska nie zginęła...
Rozmowa ze Stanisławem Koziełło-Wolskim, autorem obrazu „Hołd Smoleński"
Dlaczego namalował pan taki obraz?
Powiem tak... Poruszony, zdruzgotany i przygnębiony tym, co się stało pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku, ale i tym, co się wokół tej narodowej tragedii działo potem i dzieje się teraz, ja skromny prowincjonalny malarz, zmagający się z biedą i chorobami, zadałem sobie pewnego dnia takie oto pytanie: "Czy gdyby Matejko żył, namalowałby katastrofę smoleńską?".
A dlaczego miałby malować?
Dlaczego? Bo to, jest, i przez długi czas będzie kluczowy moment w naszej powojennej narodowej historii. Wydarzenie wielkie. Historyczne. Nasycone nieszczęściem, tajemnicą i wieloma znaczeniami.
A zatem odpowiedział pan na to pytanie twierdząco...
Tak. Gdyż Matejko na pewno oddałby swym talentem hołd patriotom, którzy zginęli w trakcie tamtego tragicznego lotu.
I postanowił pan zostać takim współczesnym polskim Matejką?
Nie Matejką, i nie od razu. Pierwsza myśl o malowaniu katastrofy aż mnie zmroziła swą śmiałością. Poza tym, gdzie mi tam do Matejki! Może bym mógł mu farby co najwyżej mieszać, gdyby mi pozwolił. Ale pokusa namalowania obrazu, który w symboliczny sposób oddałby cześć tamtym ludziom i ich ofierze była tak duża, że złapałem za pędzel.
Jak szła robota?
Nie było łatwo, płakałem przy tym obrazie, a męki twórcze były takie, że robiło mi sie przed oczyma ciemno. Można powiedzieć, że namalowałem ten obraz łzami. Albo raczej farbami zmieszanymi z łzami.
Nie bał się pan, że popełnia świętokradztwo.
Na początku tak, ale potem powiedziałem sobie: a gdzie tu świętokradztwo, skoro to jest namalowane na kolanach, z szacunkiem. Zobaczycie, już wkrótce ktoś nakręci katastroficzny film poświęcony tym wydarzeniom i co, też to będzie świętokradztwo? Już zresztą pojawiają się książki, wspomnienia itp. To normalne, że tak ważne wydarzenie zapładnia ludzi twórczo. Można powiedzieć, że jeszcze Polska nie zginęła, póki twórcy pamiętają o czczeniu tragedii smoleńskiej, a nie jej wyśmiewaniu, bo i takie postawy wśród tak zwanych artystów są zauważalne. A że obrazy sprzedaję? Malowanie to mój zawód. Czy ktoś ma pretensje do dziennikarzy, że biorą pieniądze za opisywanie wypadków smoleńskich?
Czy Stanisław Koziełło-Wolski to prawdziwe imię i nazwisko?
To pseudonim, przybrałem go wtedy, gdy przyjaciel opowiadał mi o swoim dziadku, którego Sowieci zamęczyli w Ostaszkowie. Był przedwojennym oficerem. To na cześć jego pamięci przybrałem taki pseudonim.
Nie boi się pan oskarżeń, że jest pan moherowy?
Nie, nie boję się. Kłaniam się tym, którym się obraz spodoba, ale i tym, którzy w salonowym stadnym odruchu okrzykną go moherowym kiczem. Lepszy moher od plastiku.
... źródło wywiadu:
OdpowiedzUsuńhttp://holdsmolenski.pl/o-autorze.html
Ręce opadają.
Poczytałem sobie ten wywiadzik i poważnie się zastanawiam nad tym czy śmiać się czy płakać nad stanem psychicznym niektórych Polaków.
OdpowiedzUsuńAdaś, a ja dalej nie jestem pewna - czy to nie jest tylko dla jaj? Jeśli na poważnie, to trzymaj mnie. :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jedna opcja:toż to czysty piniądz!:))
OdpowiedzUsuńJednym słowem,cwaniaczek.
Nie zdzierżyłam, może skończę później. Te jego "męki i łzy"... I "Matejce farby by mieszał". Straszne.
OdpowiedzUsuńNew Marketing:patriotyzm to jest kierunek na którym obecnie w Polsce można najlepiej zarobić.Oczywiście, nie przebije KGHM-u ale zawsze to łatwy grosz....
OdpowiedzUsuńZałożę się ,że na Targach Ezoterycznych takie dzieła pojawią się jako hit.
Jakby nie było, malował ze łzami i na kolanach - masz rację Adaś, emocje u niego to tyż czysty piniądz! :)))
OdpowiedzUsuń"Wszystko na sprzedaż"... :)
Masz te fajki ? (do EWY) poczęstuj. Miałem ograniczyć, ale po przeczytaniu wywiadu, muszę zajarać. (tak chyba teraz się mówi?)
OdpowiedzUsuńAdaś miał pilną robotę, ale jak Ewę zobaczył....... Oj Chłopcze, Twoja Eva........
Usciśnij - tylko nie brutalnie - Cudowną Damę. szczęściarzu
Współczesna wiara nie ma nic wspólnego z Bogiem. To raczej bałwochwalstwo. Modlić sie do obrazu takiego jak ten, lub wierzyć w o.grzyba? Podobno "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". A czym jest to, co się w Polsce dzieje?
OdpowiedzUsuńMogę Cię poczęstować. Ale po przeczytaniu wywiadu lepiej się mocno uszczypnij. Przekonasz się, czy śpisz, czy już się obudziłeś?. A najlepiej machnij sobie kielicha, bo zgubisz się w tych swoich damach. ;-))
OdpowiedzUsuńDzisiaj przyjdzie do mnie ksiądz "po kolędzie". Przyjmę go i pagadim. Wydrukuję Twoją wypowiedź. Trafna i bez nienawiści do kleru. Nie lubię tych, co w czambuł ganią, nie widząc człowieka po drugiej stronie. Dzięki Ozonko.
OdpowiedzUsuńEwuniu (Gospodyni) ja już się pogubiłem wśród EW. Starczy . Nie mam miejsca tyle na biurku, by listę rozłożyć i wiedzieć która jest która? Wszystkie piękne młode i bogate. Jak wybierać? Chyba sercem co? Jam wiekowy i tak sprawny inaczej, ale serce mam.
OdpowiedzUsuńJa bym tam nie uogólniała z tą Polską. Nie wszędzie tak się dzieje, nie popadajmy w jakąś histerię z tego powodu, że ktoś namalował bohomaz, a ktoś go może kupić. Niech tam sobie każdy czci, co chce, nic mi do tego.
OdpowiedzUsuńGrunt to dystans i poczucie humoru.:)
Bry:)
OdpowiedzUsuńO dziele Hołd smoleński powiedzieliście już
wszystko, no może tylko zabrakło Wam
spostrzegawczości, że na pierwszym planie stoi
też jeleń.
Miłego dnia.:)))
Bry, bry Jaśku:)
OdpowiedzUsuńSpostrzegawczości nam nie brakuje. Z jeleniem się nie polemizuje. Miłego dnia.:)
Jaram z Wami.Już dawno miałem być w mieście ale zawsze znajdzie się jakieś ale...Jest tak ślisko,że nie możemy wyjechać spod domu a brat zaliczył podwójnego Rittbergera i Toeloop'a w jednym.Co za goowniana pogoda...A miałem ograniczyć palenie...
OdpowiedzUsuń... tylko nie pomyśl, że to jakaś aluzja, bez urazy Jaśku.:)
OdpowiedzUsuńMogłaś Ewo, kupić cały "wagon", bo może nie starczyć. Jasiek już się czai (hihihi) Tylko te ślimki to bez % 1/1 co za moc. Znaczy sie - kopyta nie mają.
OdpowiedzUsuńWitojze mi Jaśku:)
OdpowiedzUsuńKtoś napisał:,,Matejko,gdyby żył,to by wył" ha ha haaaa....
Kochani, mam tylko paczkę, jakiegoś świństwa, bo moich R1 nie było w pobliżu. Ale na pojarkę dla Was starczy. Częstujcie się.:)
OdpowiedzUsuńOryginał tego obrazka dostanie brat lub ojciec Wgłąbtroter:)
OdpowiedzUsuńKopie po 189,00zł za sztukę to kooźwa piękna kasa....
Ciekawe, kto ją weźmie?
OdpowiedzUsuńE, tam. Czy to takie ważne? Nie mój business:))
OdpowiedzUsuńMoże jakiś wierszyk lub piosenka o d... Maryni?
:)
Może jakaś krótka opowiastka prześmiewcza wyjdzie tylko.
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńYT:Monty Python Sens Życia :)))
...(materia jest energią):)))
OdpowiedzUsuńDla chłopaków, uśmiechnijcie się :))
OdpowiedzUsuńYT: Ja pierdole blues - Jacek Kaczmarski
YT:Hymn wieczoru kawalerskiego - Jacek Kaczmarski
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńDeszcz za oknem to i dyskusje nie wszystkie absolutnie jak najbardziej pozytywne:)
Ewciu, chociaż linki zapodałaś dla chłopaków, ośmieliłam się i ja posłuchać:)))
:)))To lubię,Ewuś...
OdpowiedzUsuńWitaj Ruda.:)
OdpowiedzUsuńDla chłopaków (coś tam o "pawiach", brrr... u dziewczyn nie ma tego "zjawiska") i dla chętnych nie-chłopaków. Dobrze, że się ośmieliłaś.:)
Witam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że spory ruch, w Ogródku:) Pierwsza wiadomość, która mnie mocno zasmuciła to: śmierć Krzysztofa Kolbergera. Wspaniały Aktor, wspaniały recytator, dobry Człowiek:( Żal...
Co do "artystycznego objawienia" w postaci " dzieła" mistrza... Słabo się robi:( Aż się nie chce wierzyć, że to nie żart. To kwint-esencja: prymitywizmu, polskiego zakłamanego postrzegania świata i faktów, ogłupienia, polskiego katolicyzmu sromotnikowego:( Ohyda, szkaradztwo. Ale: oczywiście kasę " artysta" na tym zarobi. Powinni to " dzieło" , w każdym kościele zawiesić, no i rydz - zapewne też skorzysta:( A może to być jego: zafajdany / ukryty / nowy pomysł, na ściąganie kasy od głupków? Wszak, telefonia i te jego "cegły" , podobno nie za bardzo się sprzedają.Pomijając, odrażające " przesłanie" tych bochomazów, to artystycznie jest to " więcej niż nic "! Wolę już : jelenie na rykowisku:)
Adaś:)
"Pytowywałem" Ciebie wczoraj - skąd ten film " Temple Grandin" ? Czy tylko : kino i płyta? Czy z " interneta" to można wyciągnąć?
Co do " kolędy" , to znaczy zbiórki kasy... U mnie już po..:) Tradycyjnie się odbyło : to znaczy - nas i ksiundza rozdzieliły , jak zawsze , zamknięte drzwi. Ten " nasz " to niezły biznesmen, cholera... Już na jesień wysyłał , " swoich " , z notesikiem i zapytaniem: Kto , za trzy miesiące go przyjmie... Znaczy się: opłatę uiści:) Wtedy i teraz byliśmy konsekwentni. Wtedy - też te " zapisy" były za odpłatnością:)))
Pozdrawiam Wszystkich , Ewę szczególnie:)
P.S.
Ewo, ten szczaw, dziwnie mi , kształtem listeczków - koniczynę przypomina:)
Witaj Stach:)
OdpowiedzUsuńOglądałem na HBO ale wejdź na Wikipedię,tam jest pobieżny opis.Film trzeba i warto zobaczyć!
Poszukam coś o dystrybucji i dam, Ci znać:)
Rzeczywiście, u dziewczyn rzadko można podobne zjawiska zaobserwować:)
OdpowiedzUsuńGodnym obejrzenia filmem niezaprzeczalnie jest Miś! Wczoraj obejrzałam i kolejny raz odkryłam jego "wielkość":)
Ewo:)
OdpowiedzUsuńKaczmarski jak zwykle - wyśmienity:) Zwłaszcza " Ja pirdole blues ". Zgadzam się: blues bez wódki i papierosów - musi być krótki:))
Pozdrawiam Stanisław
Witaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńCo do obrazu: kupuję to dzieło sztuki i już! Niech prawda zawiśnie mi na ścianie w największym pokoju, rozświetli mroki mojej duszy, uskrzydli wenę poetycką ku Waszej radości. ;-)))
Za kolędę podziękowałam parę lat temu i po problemie; już się tym nie zajmuję.:)
Co do szczawika zajęczego: nie jest on koniczynką, ale jakby był czterolistny, nie miałabym nic przeciwko temu. Jest śliczny, żywotny i może przynieść szczęście.
Pozdrawiam Cię również serdecznie.:)
Do mnie i sąsiada z wiadomych. fabiulkowych przyczyn,ksiądz już nie zagląda ;P.
OdpowiedzUsuń" Wielkie dzieło "
OdpowiedzUsuńNamalował " wielkie dzieło "
Mistrz nieznany z Koziej Wólki.
Czy on, z nami leci w kulki?
Bohaterom - je poświęcił.
Co za Wolskę - życie dali.
Dobry Boże, wyświadcz łaskę...
Zabierz pędzle szaleńcowi...
Bo: coś nowego odpiedoli:(
Miałaś rację Ewo:) Głupota i ciemnota - zasze pobudza mój zmysł " artystyczny ":)
Stanisław
A ja byłam z córką zrobić jej wyniki,ksiądz akurat był u nas z rana a starsza spała.Ministranci już poszli.Gdy wróciłam,to był juz 3 domy dalej.Zostawiłam auto na podwórku i poleciałam tam.Poczekałam,aż wyjdzie od sąsiadki.Zawróciłam go do siebie,prowadzac pod rękę,bo było ślisko jak diabl(najwyżej polecielibyśmy razem).Chłopcy już się nie wrócili.Było tradycyjnie,zapalona świeca, choinka,biblia na stole,błogosławieństwo,pokropienie wodą święconą, obrazki dla wszystkich. Nie chciał nawet herbaty,obiecałam że przyjadę kiedyś po niego,to sie napije "mocnijszej " herbaty.Powiedział,że rozumie,że zdrowie ważniejsze i że i tak by przyjechał jeszcze raz,szedł przez zaspy,nie było odsnieżone.Córka zemdlała przy pobieraniu krwi,miała sztywne ręce musiałam dłuzej z nią zostać w przychodni,najadłam się strachu,bo nie było lekarza.Na drugi dzień latałam z tą wodą święconą i kropiłam cały dom,bo nie chciałam jej wylewać do zlewu,Nawet córki pokropiłam,aby się nie kłóciły i nie chorowały.Wiara czyni cuda.
OdpowiedzUsuńdałam księdzu kolędę(100) i przekazałam dla chłopaków 2 dychy.dałabym im więcej ,ale przez nich moje dzieci nie mogły chodzić do naszego
gimnazjum(bo pisali na nich bardzo obraźliwe słowa w internecie,ta sprawa nadawała sie do sadu!Pozdrawiam.Każdy robi tak ,jak uważa.ja mieszkam tu 16 lat i zawsze przyjmuję kapłana,bo przyjmuję Boga za ich pośrednictwem.Pozdrawiam Ogrodników
Staszku, super wierszyk.:)
OdpowiedzUsuńZ małą poprawką. Niech trzyma te pędzle i kopie robi, jak najwięcej. Jak rydzykowe wytapetują wszystkie ściany domów w każdym w mieście, to może grypowe wirusy i inną zarazę szlag trafi? Jakaś korzyść będzie z tej sztuki przez małe "sz". :))
Dano:) Serdecznie Ciebie pozdrawiam i miłego dnia życzę. Mam nadzieję, że z córcią wszystko w porządku. A u mnie też ślisko jak diabli; właśnie wybieram się "do miasta" i ciarki mi po grzbiecie chodzą, brrr... Ale... głowa do góry, kiedyś dobrze jeździłam na łyżwach:)
OdpowiedzUsuńHeniuś jesteś już wolny, czy jeszcze czekosz na
OdpowiedzUsuńfarorza? Jak nie cekosz, to se pocytoj, a jak
cekosz to tyż se pocytoj po Wasymu, cyli po pyrowymu :)))
Pawoł i Gawoł wew jedny chacie pomiyszkania mieli
Pawoł na dole a Gawoł na piyrszym kiju bez antrei
Gawoł mioł rułe i bachandryji nie wystworzoł nikumu
Pawoł mioł wek i i kusiuł po nocach wew swoim dumu
Trumbiuł i szczyloł fest chałasowoł
Ciyngiym polowoł furt zaś rojbrowoł
Świgoł wew ryczki i bumboł nie do spiłowania
Oż Gaweł zloz na dół uskrumnić dziebko drania
„Tej Pawol miej rozum nie bumbej z cołki epy ryczkami
Bo jo jutro do szklorza musze iść zez łoknami”.
A Pawoł na to.” To sum moje ściany śtyry
Stroisz muki to idź w pyry”
Gawoł wdzioł krymke na glace i zaś na schodach
Szpycnuł zez winkla na ambe sumsioda
Deknuł by w kluber i w kałund dziada
Lecz poloz du sie bo nie wypada
Skorno dryzd Pawoł jeszczyk fest garuje
A tu zez sufita coś mu na kluber zlatuje
Wychycnuł zez wyrka i wyrywo do góry
Stuk puk Zakluczune wiync przytknuł ślyp do dziury
Szpycnuł a tam w cołki chacie wody jak wew basynie
A Gawoł zez wyndkum na szafunierce mo siedzynie
„Tej!Gawoł durch ci odbiuło
Nie rybcie se łapie
Ale sumsiedzie mi do wyra kapie
A jo przy łokazji mocze sobie giyry
Stroisz muki to idz w pyry”
Zes ty powiastki nauka płynie
Nie wywijej sumsiodowi bo ci tyż wywinie.
witam Wszystkich , kogo nie powitałem. Część chowa się "cycóś". Dano. Te sprawy, októrych pisałaś pięnie, są indywidualną rzeczą każdego z nas. Intymną bardziej niż te nazywane intymnymi. Dlatego ja mówię no comment.
OdpowiedzUsuńDano:)
OdpowiedzUsuńSzanuję Twoją tradycję, ale pozwól, że ja pozostanę: przy swojej " tradycji" - nie przyjmowania księdza. Póki mamy jeszcze wybór, czyli: możemy przyjąć i dać kopertę, ale nie musimy... Bo, niewykluczone, że wyjdzie taki " ukaz" , że ta zbiórka stanie się obowiązkiem obywateli...:( A wtedy... też tego " boskiego wysłannika " nie wpuszczę:)
Może głębiej i bardziej analitycznie Boga traktuję? A może nie mam racji:)/?/ W każdym razie: ksiądz to tylko człowiek, woda - to tylko woda. Jej święcenie nie zmienia faktu, że to ciągle H2O. Poprostu Dano: nie utożsamiam Boga / o ile istnieje/ , z księdzem:) Bo nie chcę Go obrazić. Za dużo złego wiem, czytałem, analizowałem, aby Boski Absolut utożsamiać z ... księdzem. To by było zbyt proste:)
Pozdrawiam i Wiele Dobrego w 2011 roku Życzę:)
Stanisław
A jo tam, nie bede z Wami na te tematy godoł,
OdpowiedzUsuńbo jo, stoje jak Nylly Rokicina w rozkroku. Ponu
Buckowi świycke i diobłu łogarek. I to jes moje
łostatnie zdanie w tego rodzaju dysputach. Niechta
kozdy trzymo swojom tajemnice dlo siebie.- Rzekłem!!!
Jaśku, Ty Draniu ze wsi...... a. Skędy tych ryczek mniał tyla, że świgoł nimi co chwila. Ja doma mam tylko jedna, bo zawdy jezd tako potrzeba.
OdpowiedzUsuńPoważnie to mam ryczkę robioną przeze mnie w dniu 28.sierpnia 1980, gdy wróciłem z...Gdańska i Gdyni z bibułą i bałem się iść do domu. Nocowałem w zakładowym podręcznym warsztacie i na posadzce ani na stole nie mogłem spać. Na siedząco nie potrafię do dziś. Zrobiłem wtedy ryczkę z....dębowej dechy. Arcydzieło, które wstyd pokazać. Służy do dziś.
Rułe u mnie, to ma mój syn. Podstawowym jego zwrotem na każdą okazję jest "ZARAZ" Ciekawe po kim.....hi hi hi
OdpowiedzUsuńToś Ty Hendryczku jest prawie styropianowiec:)
OdpowiedzUsuńIno patrzeć jak będziesz ZBOWIDowcem. Drobno Ustawa Sejmowa i już.:)
Poważnie Jaśku to pociągowiec. Tydzień z hakiem, sypiałem po wagonach na bocznicy. Nie potrzebnie. Ministerstwo Oświaty, poszukiwało kogoś innego do okładów rehabilitacyjnych. Ja nie należę do ZBOWiD i NIGDY, nie oczekiwałem uznania. Robiłem co umiałem, aby pozostać Człowiekiem. Dużo zapłaciłem. Płacę do dziś. END
OdpowiedzUsuńJasku,rzekłeś. Uważam,że nie musimy TU się przekonywać,cudować,opowiadać za czy przeciw.Ciut o sobie wiemy i to wystarczy.Na tyle,że możemy sobie pięknie, w duchu poezji i muzyki,humoru i zadumy podyskutować:)))
OdpowiedzUsuńAleś Ty mondry Jaśku,kieby jaki profesor filozofii:)
Otóż to! Adasiu. Ale mam też nagrodę dla Ciebie
OdpowiedzUsuńi Twojego Fabiulka rzecz - "Kozioł ofiarny" Włodzimierza Wysockiego.
- KOZIOŁ OFIARNY -
(Kazioł otpuscienija)
Był raz sobie las, nie pamiętam gdzie,
otóż w lesie tym pewien kozioł żył,
taki zwykły cap, ot - ni be, ni me,
wzorem wszystkich kóz śmierdział, jadł i pił,
snuł się kozioł po ostępach rozsiewając kozi smród,
czasem meczał, jak to kozioł, coś głupiego,
z oczu starał się zejść, słowem, robił co mógł,
żeby tylko nie czepiano się do niego.
Cicho sobie żył, cały czas się pasł,
nie potrafił ni wierzgać, ni bóść, ni gryźć,
lecz któregoś dnia zdecydował las,
że ofiarnym kozłem ma kozioł być.
Kiedy czasem wilk owcę sobie zje,
albo kilka kur zdusi cichcem lis,
kozła wzywa się, i za grzechy te
kozłu daje się parę razy w pysk,
nie sprzeciwiał się przemocy i cierpliwie znosił los,
zawsze cichy był, ofiarny i pokorny,
nawet niedźwiedź mawiał: "Chłopcy, kozioł to jest ktoś,
przywiązałem się do tej paskudnej mordy!"
Orzekł leśny sejm: kozioł to nasz skarb,
choć przygłupie to, odkupuje zło,
trzeba kozła strzec, kozioł tego wart,
i poza nasz las nie wypuszczać go!
A on sobie żył jakby nigdy nic,
tylko poczuł chęć do niewinnych psot,
zającowi chciał rogi w tyłek wbić,
Z krzaków krzyknął raz, że niedźwiedź jest łotr,
a gdy znowu brał po pysku za to, co nabroił wilk,
bo faktycznie wilk naturę ma dość podłą,
nagle spiął się kozioł w sobie i niedźwiedzi wydał ryk,
choć nie zwrócił nikt uwagi na ten odgłos.
Wkrótce cały las naszła taka myśl:
skoro wilk i lis się ze sobą żrą,
to niech rządzi ten, kto nie umie gryźć,
kozioł, jasna rzecz, kozioł, tylko on!
Kozioł słysząc to wypiął dumnie pierś,
wrzasnął: Poszli won, teraz ja tu pan,
teraz każdy mi będzie z ręki jeść,
teraz, wasza mać, mordy skuję wam!
Poodbieram przywileje, zaprowadzę nowy ład,
porozstawiam was po kątach jak należy,
żaden ssak mi nie podskoczy, żaden płaz i żaden gad,
ja ze wszystkich najważniejsze jestem zwierzę!
Oj, niejeden z was będzie ziemię gryźć,
jeśli tylko coś strzeli mu do łba,
co do grzechów zaś, wiedzcie, że od dziś
o tym, co jest złe, decyduję ja!
Był raz sobie las, nie pamiętam gdzie,
kozioł twardo w nim dzierżył rządów ster,
ostre rogi miał i spojrzenie złe,
zasmakował mu krwawy wilczy żer,
a koźlęta poszły dziarsko młodym wilkom wycisk dać,
żaden wilczek bić się z nimi nie odważy,
skoro tatuś rządzi w lesie, no to czego tu się bać,
fajnie mordę komuś skuć pod okiem władzy!
Tak to kozioł wszedł na tak zwany szczyt,
niech więc dalszy ciąg nie zaskoczy was,
niedźwiedź, ryś i dzik, borsuk, lis i wilk...
dziś ofiarnych kozłów pełen las.
-----------------------------------------------
A w życiu też tak, jak w tej bajce bywa.
Pięknie dziękuję Jaśku za tak obszerny traktat o capie:)
OdpowiedzUsuńByłby to czysty Fabio,gdyby nie to iż ten z wiersza cap jest synonimem ludzkich przywar i niepochlebnych,iście ludzkich zachowań:)
Wszystko się zgadza do momentu objęcia władzy :)))
Kłaniam :)))
Od pewnego czasu szukam na tym blogu wpisów pewnego "anonima", który kilka tygodni temu powklejał tu bardzo ciekawe i moim zdaniem bardzo dobre wiersze i fraszki broniące wiary, Kościoła Katolickiego, i ogólnej, że tak powiem mądrości. Z wielką przykrością zauważam, że te ciekawe wiersze zostały prawdopodobnie skasowane przez autorkę bloga.Moim skromnym zdaniem to duży błąd.
OdpowiedzUsuńŚledziłem wówczas treść sporu i człowiek ten w swoich wypowiedziach miał dużo racji.Został zniszczony i do dziś nie rozumiem z jakiego powodu?... Bo miał odrębne zdanie?!
Józef F.
Dzień dobry wszystkim popołudniową porą:)
OdpowiedzUsuńWróciłam dopiero do domu.
DO ANONIMÓW I JÓZEFA F.
UWAGA 1. Przyjęłam zasadę, a jestem właścicielką tego blogu, że anonimowe wpisy są kasowane - niestety nauczona przykrym doświadczeniem, że nie raz zawierały steki bluzgów. Kto chce pisać na blogu, musi się przedstawić.
UWAGA 2. Szanuję poglądy wszystkich i nie będziemy roztrząsać na blogu kto ma rację w sprawach światopoglądowych. Od tego są fora tematyczne i inne blogi. Proszę nas nie przekonywać do żadnych poglądów, bo swoje mamy ugruntowane.
UWAGA 3. Nikogo nie niszczymy, tylko anonimowe wpisy są kasowane. Mam do tego prawo - patrz Uwaga 1. i 2.
UWAGA 4. To jest blog o nastawieniu satyryczno -poetyckim. Powaga surowo wzbroniona.;-)
UWAGA 5. Skoro ja szanuję cudze poglądy, oczekuję poszanowania moich, a także przestrzegania powyższych zasad.
Jaśku, uwielbiam Wysockiego:)))
OdpowiedzUsuńJaśku:) Dzięki za poezyję, a w szczególności za Wysockiego. Piykny koziołek a do tego z morałkiem.
OdpowiedzUsuńJesteś niezastąpiony.:))
I Okudżawę też. Wysocki jest drapieżny, podobny do mnie a Okudżawa poetycki, jak Osiecka czy nasza Ewa:)))
OdpowiedzUsuńProszę mi wytłumaczyć, co to są ryczki i bumbuł?:))
OdpowiedzUsuńHeniu,Tyś - par excellence - anonimowy bohater!:)
OdpowiedzUsuńIlu takich ludzi dzisiaj ze smutkiem patrzy na roztrwonione nadzieje?
Nic nie było wykpione szanowny panie Józefie F. Wolno mi kasować to, co uważam za stosowne. Więcej z panem nie będę polemizować na ten temat.
OdpowiedzUsuńUważam sprawę za zakończoną.
Heniu, co do styropianu, to grabula. Tylko mój był trochę w innej części kraju. Twardość czy też miękkość jednakże była porównywalna.:)
OdpowiedzUsuńJaśku, czy bambuł to brzuch??? Że się zapytam?
OdpowiedzUsuńAdaśku, moje styropianowe nadzieje nie zostały roztrwonione. Mam swoją wolną Polskę, fakt, że niedoskonałą, ale wolną. To jest bezcenne. I żadne moje cierpienia i doświadczenia nie poszły na marne.:)
OdpowiedzUsuńwszystkim na RAZ Ewa, ryczka to mały taboret
OdpowiedzUsuńAdaś - gówno nie bohater. Taka potrzeba chwili
Ewa - styropian nie czynił człowiekiem
Przepraszam za krótkie mam gości (nie ksiądz). Kolęda się zaczyna więc ok18 tej u mnie. Przyjmuję . No i buziaki dla Ewy, a Wam piątka i na razie.
Właśnie. Nikt mi nie odpowiedział na moje uprzejme pytanie o ryczki i bambuł.:)
OdpowiedzUsuńI już wierszyk się układa
OdpowiedzUsuńw pewną zawinioną kpinę,
lecz cytować go nie będę,
bo od Ewy w gebę zwinę.(^^)
Ewo:)
OdpowiedzUsuńJak " wydaję" z siebie dżwięk głośny i " dżwięczny" - to ryczę. Jak: cichy i słabiutki: to - "ryczki" właśnie są:)
A "bum - buł" zrobił ja, na glebę. I dupsko szpetnie zniekształcił:)) O!
Stanisław
BÓMBAĆ - walić uderzać
OdpowiedzUsuńHeniu, jeśli na styropianie leżał człowiek, to styropian na pewno mu nie zaszkodził i nie odebrał człowieczeństwa.:)
OdpowiedzUsuńDlaczego Pani nie chce polemizować?!
OdpowiedzUsuńSkoro ten człowiek wykazał się jakimś tam talentem poetyckim, to dlaczego przez Panią, w końcu też zajmującą się pisaniem wierszy został tak potraktowany !?
Jestem głęboko oburzony Pani postawą również w stosunku do mojej osoby.
Józef F.
jejku Ewuniu, ja w biegu i nie o to mi loto. Jasne. Nie mam nic w życiorysie czym bym mógł sie wstydzić i nic czym bym miał sie chwalić. Robiłem co uważałem za przyzwoite. Ja, nie inni. Za to też poniosłem konsekwencje i wziąłem odpowiedzialność. Ty pewnie też. Na prawdę , u mnie żaden pretekst do chwały. Tysiące było takich jak ja. Dziesiątki tysięcy. Nie żałuję ani jednej chwili. Mogę swobodnie mówić. w moim kraju, nie muszę wyjeżdżać ale mogę
OdpowiedzUsuńPanie Józefie F.
OdpowiedzUsuńProszę się nie męczyć na moim blogu, skoro panu nie odpowiada moja postawa i poglądy. Po co się dręczyć dobrowolnie? Najlepiej, gdy pan będzie tak łaskaw i zechce opuścić to miejsce, w którym panu jest nieprzyjemnie.
Wolno panu się oburzać,a mnie wolno postępować tak, jak uważam za stosowne.
Żegnam pana.
Heniu, jasne.:) Ja też "kombatanckiego" za to nie będę pobierała.:)
OdpowiedzUsuńEwo:)
OdpowiedzUsuńTyż prawda:) Jam jest tego: żywym / jeszcze/ dowodem:) Żem : leżał, żem spał i żem nie "zgupiał":)))
Stanisław
Nie, Adasiu. Ty pisałeś o tolerancji. I ja to popieram, bo my wszyscy tutaj wykazujemy się naprawdę ogromną wzajemną tolerancją. Z wyjątkiem anonimów, którzy mają misję ewnagelizowania na siłę.:)
OdpowiedzUsuńcofnąłem się do Gawła Jaśkowego. Chodzi , że bómbał -hałasował walił uderzał ten któryś. Pisownia jest niepoprawna Juhasie, ale to nie feler -rzekł seler. Ryczka już mówiłem Garuje tutaj to spi, a nie robi zacier. Tylko Wam napitki hi hi hi
OdpowiedzUsuńOzonko, przestań polemizować z tym panem, proszę, nie atakuj go.
OdpowiedzUsuńSkasowałam całą polemikę z panem Jozefem. To jest bez sensu. Koniec tego tematu, a resztę pozostawcie mnie, bardzo proszę, Ozonko, Staszku, przepraszam Was.:)
OdpowiedzUsuńEwo:)
OdpowiedzUsuńA ja mam gębę niewyparzoną, pyskatą i krnąbrną - to i sobie pozwoliłem. Przepraszam Ewo:))) No... musi jeden taki - być:) Dla higieny Ewo:)
Stanisław
Już ok. proszę, zmieńmy temat.:)
OdpowiedzUsuńI już Twój blog Ewo, wypiękniał:)))
OdpowiedzUsuńJustysia wymiata!
OdpowiedzUsuńTaka zmiana temata:)))
Po kolei bez antrei - bez przedpokoju
OdpowiedzUsuńruła - flegmatyzm, spokój
bachandryja nie poznanskie - kłopoty
miał wek i kusioł, - głupi, nie po kolei w głowie i wiercił się kręcił
rojbował - psocił
stroisz muki - obrażasz się
kluber - nos wychycnół - wyszedł, wstał z wyrka - łóżka
starczy?
Bawcie się milutko łobuzy i Pani domu tyż.
Stasiu,film na HBO będzie powtarzany więc jeśli masz możliwość,obejrzyj.
OdpowiedzUsuńTo wielce pouczająca historia.
Adasiu:) Wymiata, wymiata - chociaż nie śledzę sportu, ale takie wieści napawają mnie dumą i radością:))
OdpowiedzUsuńHeniu, dzięki za tłumaczenie, nareszcie wszystko prawie (?) jasne.:)
OdpowiedzUsuńA, mam zaległości, powiedzcie mi jaki to film?
OdpowiedzUsuńJeszcze Wam powiem, że z emocji otworzyłam sobie piwko - Perła eksport. Jest super. bardzo proszę, kto ma ochotę - częstuję i zapraszam "do spożycia" :)
OdpowiedzUsuń,,Temple Grandin",Ewuś.
OdpowiedzUsuńWartościowy bo na faktach.Robi wrażenie dzięki aktorce,która z niesłychanym wyczuciem zagrała tytułową rolę.
Serdecznie polecam także dla tego,że traktuje o empatii wobec zwierząt.Tych,które jemy...
Co by tak nie wypaść do końca z tematu,polecam:
OdpowiedzUsuńYT:Polacy w niebie 1i2-kabaret Neonówka:)))
Adaś, ja nie mam w pakiecie HBO. Czy można gdzieś go jeszcze zobaczyć albo ściągnąć? Tematyka jak dla mnie jest bardzo interesująca.:)
OdpowiedzUsuńZnam ten kabaret, jest suuuuper :))))))
OdpowiedzUsuńPolecam, posłuchajcie koniecznie, nie wypadając z tematu. Dzięki Adaśku.:)
Ewciu:)))
OdpowiedzUsuńDo jednego " pifka" ? Mamy siadać? To może jeszcze każdemu taką rułkę słomianną damy?
Przychodzi Szkot z rodziną do knajpy... Kelner podbiega i usłużnie pyta: Czym mogę służyć? Szkot, mocno zdeterminowany odpowiada: Jeden tonic i... cztery słomki, please...:)
Stanisław
Staszku:) A masz jeszcze z jedną butelczynę? To chętnie sobie łyknę, bo u mnie już ni ma. :)
OdpowiedzUsuńOgłoszenie
OdpowiedzUsuńZamienię " telewizjo" trwam na : dwa kanały porno lub jeden - może być HBO :))
Stanisław
Lecę po piwko Ewo:)
OdpowiedzUsuńA Ty przeczytaj moje wytłumaczenie słów , których znaczenia nie zrozumiałaś... Z godz: 16:46:)
Stanisław
Kurczę, po co mi kanały porno? Te sprawy dla mnie najprzyjemniejsze są w naturze.:)
OdpowiedzUsuńTV Trwam też nie mam i bynajmniej nie cierpię z tego powodu. Najwazniejsze dla są kanały przyrodnicze, geograficzne, TVN (dla Faktów) TVP Kultura i Mezzo.:)
A ja mam N i straciłem niemiecki,zaje..fajny kanał:
OdpowiedzUsuńDeluxe Music.To jest TO!
No to , kurka, możemy mieszkać razem! Skąd sie biorą takie same upodobania u ludzi z różnych miast?
OdpowiedzUsuńEwo:)
OdpowiedzUsuńProszę , zapraszam na piwko:) A telewizjo - trwam" ja też nie zamawiałem:) Jeszcze nie oszalałem. Sama, w " pakiecie" przylazła. Dlatego komuś chcę ją " ożenić":)))
Co do " porno"... Pełna zgoda - najlepsze jest to naturalne:) Ale... słyszałem, że podobno już nie wolno? Pisało, w " mondrej " książce i w telewizjo " trwam" mówili. Porno - dozwolone: po bożemu i tylko w celach prokreacji:)))
Twoje zdrowie !
Stanisław
...i kobiety,Julka,przyjaciele i tygrysy(razem) oraz inne zwierzęta...:)))))))))))
OdpowiedzUsuńOda do "Perły"
OdpowiedzUsuńO, radości, złotej perły,
nieba w gębie, luzu czas
na twój przenajzłotszy widok
staje nasz natchniony chór.
Jasność twoja wszystko zaćmi,
Złączy, co rozdzieli los
Wszyscy ludzie będą braćmi
tam, gdzie twój przemówi smak
Ono w sercu, w zbożu, w śpiewie,
ono w splocie ludzkich rąk,
z niego najlichszy robak czerpie,
w nim największy niebios krąg.
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie,
ja nowinę niosę wam:
piwo, piwo, piwo wszędzie
bliska radość błyszczy nam.
:)
/z netu/
Stasiek!Nie siej depornizmu!!!:)))
OdpowiedzUsuńAle zwłaszcza Julka???
OdpowiedzUsuńAdaś, a Ogródek choć troszkę też?:)
OdpowiedzUsuńStaszku, dzięki za dostawę.:) Wasze zdrowie.:)
OdpowiedzUsuńJuż odleciałam:((((
OdpowiedzUsuńNo to może ja! Za zdrowie facetów nam towqarzyszących!!!!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedna Oda do piwa, autorstwa Psa Bobika.
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
Oda do piwa
O, ty, co cię nie mam pod ręką,
chociaż mi ozór przysycha!
O, ty, coś tak straszną jest męką,
kiedy do ciebie się wzdycha!
O, z pianą, ty, albo bez piany,
byle z lodówki czeluści!
W dzień taki, jak sauna rozgrzany,
ochota na ciebie nie puści,
więc by nie zdjęło szaleństwo
rozpalonego czerepu,
decyzję podjąć trza męską
i podrałować do sklepu!
Ja wypiję ostrożnie, może nie za wszystkich facetów tylko za zdrowie: Adaśka, Henia, Jaśka i Staszka - tu obecnych oraz wszystkich nieobecnych Ogrodników płci męskiej.:)
OdpowiedzUsuńEwuś,wszak napisałem - przyjaciele- ale mam wyraźny problem ze stopniowaniem moich uczuć:)))
OdpowiedzUsuńTwoje i przyjaciół zdrowie,grzańcem wznoszę:)))
Ozonka,zabraniam odlatowywania!:))
OdpowiedzUsuńAdaś.:) Odloty są bardzo przyjemne, nie broń tego kobietom.:)
OdpowiedzUsuńNo,wiem przecież...:)))OK:)
OdpowiedzUsuńEwuś,nie znalazłem dystrybutora tego filmu.Jedynym właścicielem i odbiorcą nagrody jest(prócz aktorki)HBO.
OdpowiedzUsuńKumpel mi pisze,że może będzie w kinie ale temat w Polsce mało popularny:(((
Kooźwa!!!Mgliste tematy są na topie!
No pewnie. Najpopularniejsze są głupoty i telenowele, na taki filmie pewnie dystrybutor by nie zarobił. Niestety popyt rodzi podaż i nic na to nie poradzimy. Kiedyś były dyskusyjne kluby filmowe, gdzie można było obejrzeć coś wartościowego, a niekoniecznie do szerokiego rozpowszechniania. Niestety to zamierzchła przeszłość i pewnie się ne wrati.:(
OdpowiedzUsuńMoże obejrzę u kogoś, kto ma HBO i nagra.:)
pamietacie?
OdpowiedzUsuńList,lista,Lista przebojów:)))
Z tej listy:hit!
1)Led Zeppelin:Stairway to hawen.
2)Dire Straits:Brother in arms
3)Maanam:Kocham cię kochanie moje
4)Rezerwat:Zaopiekuj się mną
O rany, Adaś, kiedy to było:) Cuuuudne kawałki, zawsze chętnie je słucham.:))
OdpowiedzUsuńKlasyka i piękno zawsze wygra z chałą i kiczem:)
OdpowiedzUsuńDwie ostatnie nutki dla ogródkowych dzierlatek:)))
Cy co mnie łominyło?
OdpowiedzUsuńOj, Jasiecku, nie pytaj, bo nie warto, ale wiela tego beło.:)
OdpowiedzUsuńHej Jasiecku:)
OdpowiedzUsuńNasza Ewcia swojom ciupazeckom dała radę:)))
To nasz krew:)))
O kurtka, Ty umiesz po jaśkowemu?
OdpowiedzUsuńDziękuję Adaśku.:) Wase ciupazecki tyz się przydały, a terozki jesce jedna przybyła.:)
OdpowiedzUsuńAdasiu, klasyka i piękno w naszym kraju , nigdy nie miały szans:(((
OdpowiedzUsuńOzonka,jam profan ale taki co to chętnie siem naumie:)
OdpowiedzUsuńCzy tak jak na YT Apel wojskowy cz.1 - To pochwolić nolezy dowódce.:)
OdpowiedzUsuńGdzie się ksiądz za ciebie modli,
OdpowiedzUsuńgdzie parafie pustką stoją,
gdzie chcą "upupić" człowieka.
Tyś gorzałko mą ostoją:)
Adaśku, mówiłam ogólnie. Ty nic już nie musisz:)))
OdpowiedzUsuńJasiek,tego nie było kiedysik ale ten dowódca,jak znam życie ,nie jest już taką figurą.
OdpowiedzUsuńJak o gorzałeczce, to poczytajcie klasyka.:)
OdpowiedzUsuńJulian Tuwim
Sprzeczka z żoną:
Lojalnie mówię do żony:
"Małżonko, jestem wstawiony".
Odrzekła z pogardą: "Błazen!
Uważam, że jesteś pod gazem".
Mówię: "Przesady nie lubię.
Przysięgam ci, że mam w czubie".
Powiada: "Kłamiesz, kochany
Twierdzę, że jesteś pijany".
"Nie przeczę - mówię - żem hulał,
Lecz jam się tylko ululał"
Odrzekła: "Łżesz jak najęty,
Po prostu jesteś urżnięty."
"Ja - mówię - nic nie skłamałem;
Doprawdy, pałę zalałem".
"Kłamstwo - powiada - co krok!
Jesteś urżnięty w sztok".
"Oszczerstwo! - oświadczam z gestem:
Pijany jak bela jestem".
"Baranek - krzyczy - bez winy!
A kurzy mu się z czupryny".
Wyję: "Niech pani przestanie!
Ja jestem w nietrzeźwym stanie".
"Łżesz - mówi znów - jak najęty!
Tryknięty jesteś, tryknięty!"
"Gadaj - powiada - do ściany,
Wiem dobrze: jesteś zalany!"
"Jędzo - szepnąłem - przestaniesz?
Ja - zryty jestem! Ty kłamiesz!"
-------------------------------
Godzinę trwała ta sprzeczka,
Aż poszła na wódkę żoneczka.
A ja, by się nie dać ogłupić,
Także poszedłem się upić.
Czy wy wiecie, jak piękną żonę miał Tuwim???
OdpowiedzUsuńA jakie erotyki pisał?
OdpowiedzUsuńA do mnie to juz nikt:(
OdpowiedzUsuńNie wiem czyja to wina
OdpowiedzUsuńale ja kocham Tuwima:)
Kocham też Jastruna,
co gra bezbłędnie jak struna
na gryfie mej Gibson'ki
erotyk dla mej żonki:)))
To nie żadna Julka wina,
OdpowiedzUsuńże tak piękne rymy płodzi,
największemu sceptykowi
Julek wierszem swym dogodzi.:)
O! gdzie miłość stawia siatki,
OdpowiedzUsuńNie figlujcie, moje dziatki!
Bo z miłością figlów nie ma:
Jak was złapie, to zatrzyma!
[Aleksander Fredro]
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńCzy Ty chciałeś mą potencję humoru, organiczną i z natury pacyfistyczną,śmiechem załatwić:)))
Toć my tu z bratem mamy problem z zatamowaniem czkawki odśmiechowej:)))
STAIRWAY TO MEHAWEN........................
OdpowiedzUsuńHEAVEN....
OdpowiedzUsuńAdasiu, wyobraziłem sobie Ewę jako tego dowódcę na apelu poobiednim gdy byłem poza kompem.:)
OdpowiedzUsuńByłem grzeczny przez całe Święta.
OdpowiedzUsuńTeraz troszkę narozrabiam:))):
LZ:Black Dog
...:Whole Lotta Love
...:Heartbreaker
KAT:Ostatni tabor.
Jaśku,to by dopiero była kompania...albo komanija:)))
OdpowiedzUsuńKochani,Julcia wróciła ze spaceru.Wybaczcie ale muszę zniknąć:)
OdpowiedzUsuńDo jutra.
Na koniec:mój kochany Dżem i ...Paw:)
No lubię mięsko.:)))
OdpowiedzUsuńJaśku, czy Ty sobie mnie możesz wyobrazić w takiej roli? Bo ja sama jakoś nie bardzo się widzę.:)
OdpowiedzUsuń...łomajgod...miało być:..To dopiero byłaby kompania ...albo kompanija:)))
OdpowiedzUsuńDo jutra:)
Na gorąco?
OdpowiedzUsuńDo jutra Adaśku. Dzięki za całokształt.:))
OdpowiedzUsuń;-((
OdpowiedzUsuń"Mohery uczcie się internetu". Łoj słabiutko,
OdpowiedzUsuńsłabiutko idzie ta nauka - baranku bozi. A moze
cie popase na holi, bedzie lepso kozyść dlo bozi.
A coś Ty Heniu taki zdegustowany?
OdpowiedzUsuńJaśku, to bardzo długi proces z tą nauką. Lepiej jednak żebyś je wziął na tę halę, a i owcarecka nie zapomnij, coby Ci się nie rozlazły.:)
Nie masz co się krzywić Heniu, Adaś "wsiąkł" we wnuczkę na amen:)))
OdpowiedzUsuńKiedyś nie było 200 komentarzy, Ozonko. Czy Tobie w czymś to przeszkadza? :)
OdpowiedzUsuńKochani, włączam moderowanie. Teraz tylko trochę dłużej będziecie czekać na ukazanie się Waszych komentarzy. Ale za to ja nie będę musiała kasować idiotyzmów.:)
OdpowiedzUsuńDo szanownych rodaków szmaciaków!
OdpowiedzUsuńNie zmienicie naszego myślenia, poglądów i dobrych obyczjów. Nie chcemy was tu. Idżcie czynić swoje podłe intygi i " żarty " na fora i blogi, gdzie takie działanie jest normą! Nie wzyscy, jaszcze jesteśmy tacy jak - wy. I nigdy to się nie zdarzy. Wasze uczynki i żałosne próby zniszczenia tego bloga nie powiodą się. Nikt też nie zmieni swoich poglądów tylko dlatego, że banda chuliganów internetowych tego chce. Może... idżcie na jakiś mecz, albo... mszę? Atmosfera tam - podobna, a nienawiść leje się kubłami. Paniali?
Stanisław
No proszę, jaki święty spokój.:)
OdpowiedzUsuńOgrodnicy, możecie śmiało zamieszczać swoje wpisy. Spam więcej się nie powtórzy.:)
Pamiętacie pierwsze "lata z radiem" i recytujacego poezje Krzysztofa Kolbergera?
OdpowiedzUsuńPamiętam, ale chyba nie pierwsze. Nie pamiętam też Krzysztofa Kolbergera w "Lecie z radiem".
OdpowiedzUsuńMoże i słyszałam, tylko teraz nie kojarzę.:)
Nie marudź:) Przy moderowaniu ukazują się z kilkusekundowym opóźnieniem, bo muszę je odblokować. Ale są wszystkie, cierpliwości.:)
OdpowiedzUsuńAaaa, bo Ty "smarkata" jesteś. To były pierwsze "Lata z radiem", prowadził je Sznuk. W "Chwili z poezją", wiersze recytował Krzysztof Kolberger:))) Uważam, że jak na owe czasy , była to wyjatkowa audycja radiowa. Słuchała jej cała Polska , lub prawie cała.Mam ciepłe wspomnienia z tamtych czasów:)))
OdpowiedzUsuńTo ze trzy , do pięciu minut czekania. Jak nic;)
OdpowiedzUsuńCzasem słuchałam, ale ona była zazwyczaj rano i nie zawsze wtedy byłam w domu. Na wakacjach, jak na wakacjach, były zazwyczaj wędrówki po górach z gitarą - bez radia. Albo plaża, albo... randki, np. :)
OdpowiedzUsuń