czwartek, 30 grudnia 2010
Czas
Obrazki zimowe. Prezent od Henia dla Ogródka
*******************************************
Czas
Czas nam ucieka, płynie jak strumień,
do tyłu nie chcę odwracać wzroku,
czas pożegnania, czas zrobić bilans...
spraw, co odchodzą ze starym rokiem.
Choć kalendarzy starych nie zbieram,
lecz dobrych wspomnień czas mi nie zatrze,
w myślach fotosy tych chwil otwieram,
co pozostaną we mnie na zawsze.
Drzwi zatrzasnęłam już za przeszłością,
przyszłość otworzę postanowieniem,
aby na życie spojrzeć z radością,
zapomnieć o tym, czego nie zmienię.
Czas pewne sprawy zasłonić ciszą,
rok już się kończy, zwiera swe ramy,
z Markiem Grechutą śpiewam więc dzisiaj -
ważne są te dni, których nie znamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny wiersz z rana ,wcześniej przeczytałem
OdpowiedzUsuńŻycie pędzi szybko - "dzień dobry" nie miałem.
Wyrwało sie z domu - schowało za progiem
Czekało tam na mnie - złapać go nie mogę.
Grechuty piosenka, w uszach brzmi od lat
Dzień Dobry jest w tobie, ono ci jak brat
To ty decydujesz, jak smakuje życie
Powiedz, dzień szczęśliwy, nie żyj skrycie.
Wystaw twarz na słońce, zimą także świeci
Rozjaśnia ci drogę, cieszy bardzo dzieci,
Które na podwórku, lepią już bałwany
One cieszą życie - ty, taki zaspany?
Budź się Heniu szybko, już jasno wokoło
Łap te te swoje życie, ile ci zostało.
Dawaj ludziom radość tak, jak tamte dzieci
Przecież i dla ciebie, słońce rano świeci.
Te "dzień dobry schowaj" przynieś je do domu
Włącz komputer, zaparz kawę i "wysyłaj" wkoło.
Nie możesz inaczej? rób to jak potrafisz
Jutro rób to samo, to życia nie stracisz.
Witam Ewo:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten tekst Czesława Niemena będzie dobrym uzupełnieniem Twojego wiersza porannego:)
" Czas jak rzeka "
Gdzie modra rzeka niesie wody swe,
Tam słońca blask ujrzałem pierwszy raz,
Nad brzegiem jej spędziłem tyle chwil,
Że dziś bez rzeki smutno mi,
Tam każdy dzień to skarb
Dziś mój jedyny skarb.
Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie,
Unosząc w przeszłość tamte dni,
Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie,
Unosząc w przeszłość tamte dni,
Do dni dzieciństwa wraca moja myśl,
W marzeniach moich żyje rzeka ta,
Tak bardzo chciałbym być nad brzegiem jej
Więc niech wspomnienie dalej trwa
Tam każdy dzień to skarb
Dziś mój jedyny skarb.
Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie...
- Czesław Niemen
Pozdrawiam serdecznie:)
Stanisław
Po raz pierwszy - jestem pierwszy:)
:)
OdpowiedzUsuńNo... drugi...
Stanisław
Dawaj ludziom radość, choć czasami trudno,
OdpowiedzUsuńkiedy w duszy smutek i nie zawsze słońce,
złe wspomnienia zostaw gdzieś za górą siódmą,
trzymaj te co dobre, te są wciąż trwające...
Dzień dobry Heniu:)
Bardzo piękny wiersz z rana napisałeś, a właściwie dopisałeś do mojego. Dobrze ze sobą współbrzmią, dziękuję za niego i za piękne zimowe obrazki dla Ogródka. Spokojnego dnia.:)
Witaj Stanisławie:)
OdpowiedzUsuńByliście z Heniem prawie równocześnie - 3 min, różnicy.:)
"Czas jak rzeka" Niemena świetnie pasuje - dziękuję za tę piosenkę; Czesława Niemena ogromnie lubię i nie wyleczę się z niego nigdy. Tyle dobrych, ciepłych wspomnień mam z Jego piosenkami...
U mnie zima na całego - Lublin zasypało z kretesem i pada nadal. Pługi sobie nie radzą, bo silny wiatr nawiewa ciągle nowy śnieg na drogi. Jak tak dalej pójdzie, przyjdzie mi nocować w pracy.:(
Miłego dnia.:)
Cześć "dzieciaki";))) Warszawa znowu biała, ale przytomnie. Napadało tylko tyle śniegu, żeby zakryć brudy. Zaraz napiszę coś nieprzyjemnego. Ciągle nie mogę się dowiedzieć, jaka kara spotka szczeniaka, który nakręcił film o maltretowaniu kociaka. I co na to jego rodzice?
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo.U mnie pogoda fantastyczna.Słoneczko świeci.Bierz narty i przyjeżdżaj.Wiersz jak zwykle ładny.Heniek też się zmobilizował.
OdpowiedzUsuńSłyszałem w radiu dziwny komunikat.Podobno dziś rano w Lublinie pojawił się wąż.Nie wiem tylko czy to ten o którym wcześniej wspominałem.Jedni mówią,że to pyton,drudzy anakonda,a jeszcze inni,że to nie wąż lecz padalec.Może coś wiesz na ten temat.Balety i coś jeszcze gotowe.Bedziesz miała jako prezent noworoczny.Andrzej F.
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńOde mnie odpowiedzi nie uzyskasz. Takimi sprawami niech się zajmują odpowiednie organa. Wolę się skupić na jaśniejszych stronach życia, na które mam wpływ, np. przekazać Ci serdeczne pozdrowienia i życzyć miłego dnia.:)
Za życzenia dziękuję:))) Ale ciekawa mogę być:)
OdpowiedzUsuńWitaj Andrzeju F. To pewnie ten zaskroniec, który uciekł z mojej kieszeni przed świętami; w związku z tym rozhulałam się co nieco w zakupach. Nie mogę go nigdzie znaleźć; psiajuchę chyba śnieg przysypał, a ja widzę dno w portfelu. Jakby się u Ciebie pojawił na nartach, to przywróć go łaskawie do porządku. Sama o urlopie i nartach mogę tylko pomarzyć.
OdpowiedzUsuńNo chyba, że to ten, co skończył kolędować u Kazi spod siódmego – jak się pojawi w Ogródku, poproszę Ciebie o pomoc.
Z góry dziękuję za noworoczne balety... o ho, ho, to dopiero będzie radość:))
Miłego dnia.:)
Witajcie Ogrodnicy.Piękne wiersze Ewy i Henia, a fotki niesamowite!Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńAndrzej, ty o wężu czy z wężem i "korupcją" za pomocą baletów? W życiu o takiej nie słyszałem. Prokurator umorzy nie czytając. Niedługo węża morskiego podeślesz mi> Kobietę straszysz? Może pod inny paragraf się "załapiesz"? Wężowe groźby?
OdpowiedzUsuńPs Ten wąż do p.Kazi to był z Wrocławia, a tam Adaś buszuje od jakiegoś czasu. Co się dzieje tej zimy? Przed wojną, nie do pomyślenia.
Dzień dobry Dano:) - rano. Dziękuję i zamawiam wierszyk od Ciebie; może być o czasie, albo o zimie. Miłego dnia i weny nieustającej życzę.:)
OdpowiedzUsuńHeniek,kiedy ty będziesz zadowolony?Balety Ci się nie podobają,a u Ciebie na blogu to co?Nic tylko rozpusta i rozpasanie.Popraw się.Węża morskiego dostaniesz.Będzie to bałtycki wąż,gdyż służby(wiesz jakie)powiadomiły,że coś takiego pojawiło się w okolicach Trójmiasta.Natomiast tym Wrocławiem to mnie zaskoczyłeś.Do tej pory znałem Wrocław z atrakcyjnych kobiet.Teraz widzę,że są tam i chłopy.Teraz już wiadomo dlaczego kobiety tak walczyły o ten parytet.O dobrych chłopów chodziło.Andrzej F.
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem,że to nie takie proste pisać wiersz,jak nie ma weny(to tak a'propos mojej prośby kiedyś).
OdpowiedzUsuńChociaż jest dziś sroga zima
i nikt czasu nie zatrzyma.
Tu, w Ogródku, mamy czas,
przecież nikt nie goni Nas.
Chociaż jednak czas ucieka,
My witamy się z daleka
i choć każdy ciągle spieszy
Ewa zawsze wierszem cieszy!
Chociaż wkrótce Nowy Rok,
ten stawia ostatni krok.
Zegar odlicza godziny
więc darujmy sobie winy.
Chociaż droga bardzo śliska,
ja Was bardzo mocno ściskam.
Niech Wasze serca się radują
Nowego Roku wypatrują!!!
Chłopaki mi się przebranżowili z baletmistrzów na herpetologów. Jakiś okres godowy na Was przyszedł, „cycuś” ? Pod Wrocławiem nie szukajcie, Fabio skutecznie pilnuje.:)
OdpowiedzUsuńJaka Ta Nasza Ewa delikatna ,Andrzej. Zamiast otwarcie Reptiliologi my som to Ona słówek takich "puszystych" używa. Ewuniu, my to takie gady, na które nie ma rady. Uśmiechokrady.
OdpowiedzUsuńDano:),bardzo dziękuję, wierszyk masz zaliczony, co nie znaczy, że nie czekam na c.d. :))
OdpowiedzUsuńChociaż dzisiaj droga śliska,
wiatr porobił wielkie zaspy,
stary rok już na walizkach
nowy - hurrra!- wnet nam wrzaśnie .:)
Stary rok niech przyspieszy kroku
OdpowiedzUsuńTo rok najgorszy z wszystkich roków
Niech ucieka, niech sp......
Niechaj nieszczęść nie dowala.
Witam serdecznie:)
Jaśku> w 1000% popieram, a nawet podpieram.
OdpowiedzUsuńNiech spier.... i czau nie zabiera.
Idzie NOWE - Zdrowe
łomatko moja, ja dzień Dobry nie powiedziałem Toż przebaczone mi nie będzie w.......piekle. Eeee, tam cieplej, nie ma się czym martwić. :-)
OdpowiedzUsuńEwo.Co ma Fabio do Adama.Z tego co słyszałem to Fabio jest cap na medal.Adam jeżeli jest poważny to na kozy nie leci.Z pewnością woli dojrzalsze.My obaj z Heńkiem zresztą też.Andrzej F.
OdpowiedzUsuńP.S.Znając Ciebie to zamieścisz zdjęcie przebisniega
Jasiek. Chociaż zima nas się ima, to MY:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=WGQn8Zp6-FY
Iść w stronę słońca - MUSIMY
Niech się stary rok wynosi
OdpowiedzUsuńtyle nieszczęść poprzynosił!
Niechaj śnieg z sobą zabierze
bo ja powiem Wam tak szczerze
Trochę żyje na tym świecie
pewnie o tym dobrze wiecie
Lecz nigdy tego nie doznałam,
tyle tragedii naraz widziałam!
Gdy przez wioski przejeżdżałam
skutki powodzi widziałam,
próg powodzian przekroczyłam,
szczerze z nimi rozmawiałam,
wielki ból w sercach widziałam.
Niech to więcej się nie zdarzy!
żal mi wszystkich gospodarzy!
Niech ten rok będzie wesoły
dzieci spokojnie chodzą do szkoły.
Dzień dobry Jaśku:) Jak samopoczucie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że w Nowym Roku będzie tak:
Naprawimy stery, połatamy żagle,
wypłyniemy znowu na szerokie morze,
a wiatr pomyślności w naszą stronę zadmie,
byśmy zobaczyli świat w lepszym kolorze.
:)
a to wersja z tekstem. Jego ocenę pozostawiam Wam. Jednak nam coś mówi. Chociaż w różny sposób każdemu. No nie, Dinozaury? Pań to nie dotyczy.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=AJQ4OVcEiDQ&playnext=1&list=PL0D112637708070C0&index=5
Andrzeju:).Dwa razy nie trzeba mi powtarzać. Przebiśniegi murowane – jutro.:)
OdpowiedzUsuńNa temat kóz spod Wrocławia więcej może powiedzieć Fabio, jego usługi są tam ponoć szeroko znane.:)
Mam szlaban na YT w pracy. Posłuchać mogę dopiero w domu.:)
OdpowiedzUsuńTen rok, tak nas "obsypał" nieszczęściami, że starczy na następną dziesięciolatkę:(
OdpowiedzUsuńZapomniałem o szlabanie. Ja też będę miał k/ domu. "wspólnota 1 budynkowa" chce się odgrodzić od dwu budynkowej. Posiadacze som, a co?. Nie tylko Ty możesz mieć szlaban. YT nie będzie. Pisk będzie, bez towotu. Chyba pomyliłem to u mnie. chyba ta 2 od 1 , ale i tak to jest fakt. Nie będzie komuna nam tu......... Gdzie się podzieli Ludzie?
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńCzesław Niemen...,,Obok nas"...
Witam:)))
Dla Ogrodników
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM&feature=list_related&playnext=1&list=MLGxdCwVVULXeEskXdP3mpbfLjU8qPqwvt
Wschodami gwiazd i zachodami,
Odmierzam czas liści kolorami
Odmierzam czas nie używając dat
Czekaniem na niespodziewane,
Straconych szans rozpamiętywaniem
Odmierzam czas, nie używając dat
REF.
Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja
Bliżej gwiazd, bliżej dna jestem wciąż taki sam
Wciąż ten sam
Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja
Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad
Własny ślad
Zużytych słów przesypywaniem,
Gubieniem dróg i odnajdywaniem
Odmierzam czas, nie używając dat
Bez godzin i bez kalendarzy,
Długością dni i zmiennością zdarzeń
Odmierzam czas, nie używając dat
http://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, poprawiam link do piosenki
Mały jeszcze nowy roczek
OdpowiedzUsuńa już ciężki bagaż ojca niesie
Zdjąć maleństwu trzeba ciężar
bo niechybnie potknie się...
Witajże mi Tygrysku :)
OdpowiedzUsuńNareszcie w Ogródku. Wczoraj byłeś, jak ja już wpadłam do łóżka i rano sobie nie mogłam darować. Dostałeś pewnie urlop od świątecznych gości i od Fabiulka (dzisiaj go wszyscy wspominają, w szczególności ogródkowi herpetolodzy).
By się Mały nam nie potknął
trzeba wypić jego zdrowie,
by nas wszystkich szczęściem dotknął,
promień słońca dał spod powiek.:)
Ewuś:)))@->-...dla Ciebie na popołudnie...
OdpowiedzUsuńThe Brothers Four:Greenfields
-II- :Try to Remember (teledysk czarno-biały z karuzelą:))
_II- :The Green Leaves Of Summer
Zasługujesz swoją ciężką pracą w Ogródku na tak cudowne motywy...:)
Czeeść tygrysku.:)
OdpowiedzUsuńKończy Ci się już rok tygrysa
Co to z nas krew wciąż wysysał
Nowy Rok już do nas nadchodzi
Może nam po króliczemu dogodzi:)
Adasiu! Jak miło sobie przypomnieć "stare" piosenki:)))
OdpowiedzUsuńAdaśku, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńWszystko z przyjemnością wysłucham w domu (podarunki od Dany i Henia też). Jutro zamkniemy stary rok w Ogródku – mam nadzieję, że z Twoim udziałem.:)
Wiesz Ewuś,we Wigilię Fabiulek miał tylu gości, w tym Harimau:),że zapomniał języka w gębie:)))
OdpowiedzUsuńZażerał się świąteczną główką kapusty i podchodził co rusz aby go drapać po boczkach:)Wiem,że choruje (jakieś zatrucie paszą)więc martwię się troszkę:(
Julka tak wierzgała nóżkami na widok Fabia,że trudno ją było utrzymać na rękach.Nawet dostała od niego buziaka jęzorem:)))Było śmiesznie i miło.
Kris,który Święta spędzał z nami a i Sylwek przed nim, wywiezie tyle wrażeń,że nie wiem czy będzie to mógł opisać w swoim ojczystym,herbacianym języku:)
Psychicznie odsapnąłem po stresie jaki miałem w związku z podróżą rodzinki przez zaśnieżoną Europę.Mógłbym zanucić jak Czerwone Gitary:Wolny wieczór...:)))
Jaśku:), Tygrys zodiakalny "zejdzie" nam dopiero ok. lutego, ale fakt, faktem:
OdpowiedzUsuńTenże Rok Tygrysa trochę nam namieszał,
chociaż, nie ukrywam, bardzo miły kotek,
Tygrys spać już idzie, czas lekko przyspiesza,
może mały królik da nam swą pieszczotę?
:)
Krok, za krokiem krok
OdpowiedzUsuńodchodzi już stary rok
zabiera ze sobą smutki
wita nas roczek nowiutki.
My jemu na powitanie
postawimy po szampanie!!!
Niech się szampan mocno leje
a my wciąż miejmy nadzieję.
Niech się spełnią życzenia
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i małe
te mówione głośno lub wcale.
Niech Was Aniołki zawsze pilnują
oraz ze skrzydeł nie wypuszczają.
Niechaj Was strzegą dnia każdego
aby nie stało się Wam nic złego.
Sylwestra życzę szampańskiego
W Ogródku zabawy do rana białego
Kogoś bliskiego przy boku
Tego Wam życzę w Nowym roku.
Pozdrawiam
Ewuś wszystko się zgadza, ale musiałem jakoś
OdpowiedzUsuńprzywitać mojego miłego wigilijnego kolędnika.:)
A naśpiwaliśwa sie, ze hej!
Adasiu, Wyobrażam sobie Julię wierzgającą nóżkami na widok Fabia:))) Chyba pierwszy raz w życiu widziała taką cudowną mordkę? Ten miły capik ze skansenu, którego fotka jest w Ogródku też miał całuśne zapędy wobec mnie, ale zagródka nie pozwoliła nam na takie poufałości.:)
OdpowiedzUsuńCo do tej jazdy przez zaśnieżoną Europę – Zosia też pisała, że dawno takiego horroru nie przeżyła. Całe szczęście, że dotarła cała i zdrowa na miejsce.
Jaśku, Wasze z Adasiem przepiękne kolędowanie słyszę do dzisiaj:)Późno wróciłam z Wigilii, ale nastroiliście mnie tak cudownie, że mimo zmęczenia spać mi się odechciało.:)
OdpowiedzUsuńJasiek i Julka,
OdpowiedzUsuńdwa małe skrzaty
czekają na świat
w uczucia bogaty.
A ten co od nich
się odwróci przodem
będzie się smażył
w smole.Mimochodem...:)
miało być Janicek...:)
OdpowiedzUsuńCześć Adasiu:)
OdpowiedzUsuńMiło, że wróciłeś na łona ogródkowe:) " Obok nas" Niemena to prawie mój hymn... Niestety, też przeżywam takie sytuacje i mam wrażenie , że: życie płynie obok ...mnie. Najgorsza jest prawda, że: ja człowiek bardzo wygadany, elokwentny i żądny działań... zostałem zepchnięty na margines tego dziwnego społeczeństwa.
Gratuluję udanych Świąt.
Ewo:)
Był listonosz:)
Pozdrawiam niezmiennie:)_
Omega:Gyongyhaju lany:)
OdpowiedzUsuńYT:Bijelo dugme-Hop - cup...:)))
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przygotowania do pożegnania anno domini 2010 idą pełną parą:)
Ewuniu, piękny wiersz. Czas to taki zimny drań, który na nic i nikogo nie czeka. Dlatego ja każdy dzień staram się przezyć tak, jakby to był ostatni dzień mojego życia.
Cześć Adasiu, myślałam, że wsiąkłeś biedaku gdzieś, w jakiejś zaspie:)
.........sobie słucham ulubionych....
OdpowiedzUsuńYT:Black Sabbath Die Young
Bielo dugme:Djurdiewdan...*.*
Witaj Stach:)
OdpowiedzUsuńBrat szleje na stoku a ja mam to Hop - cup:)Ech...:))))
Acha, muszę jeszcze dopowiedzieć ogrodnikom,
OdpowiedzUsuńże nie jestem ojcem ani dziadkiem nowo narodzonego
Jaśka, który pojawił się w mojej rodzinie, tylko,
pokoleniowo, dalszym stryjecznym pradziadkiem.:)
Witaj Madziu:)
OdpowiedzUsuńZdałem sobie sprawę z tego,że nieopatrznie pominąłem Ciebie w życzeniach świątecznych...:(((
Żebyś wiedziała jak mi wstyd z tego powodu.........nie wiem co powiedzieć .......
Przyjmij moje przeprosiny i piosenkę na nowy,dobry rok dla Ciebie i Miśka:
ABBA:Happy New Year...:)
reeplay:Djurdievdan...............................
OdpowiedzUsuńZ ABBĄ Adasiu przyjmuję każde przeprosiny, ale te szczególnie przyjmuję, bo niezależnie od wszystkiego Cię lubię:)
OdpowiedzUsuń...czyli:Nie ma,nie ma ciebie-Kaja i Bregowicz.....
OdpowiedzUsuńRudasku.....********:)
OdpowiedzUsuńHasta manana...:)
OdpowiedzUsuńWitajcie Kochani popołudniową porą.:)
OdpowiedzUsuńZaraz rozpocznę odsłuchiwanie Waszej muzyczki, bo widzę, że mam ogromne zaległości i na cały wieczór słuchania. :)
Ruda:) Dziękuję.:))
Kicham na czas, bo go po prostu nie mam! I dobrze, niech mnie omija z daleka, żebym mogła coś w tym życiu jeszcze spokojnie zrobić, a przy tym nie patrzeć z niechęcią do lusterka. ;)
Póki co, czas szykować sylwestrową kreację na jutro do ogródka.:)
Jaśku :), znam z życia ciocie młodsze od swoich siostrzeńców. A być stryjecznym pradziadkiem to chyba wielki zaszczyt,mimo, że wiekowo jeszcze chyba do niego nie pretendujesz. W każdym razie gratulacje moje masz.:))
OdpowiedzUsuńI tak jest właśnie w mojej familii. Syn mój
OdpowiedzUsuńjest wujem dla matki Jaśka. Za duże mamy różnice
wiekowe między rodzeństwem, dochodzące do 14 lat.
14 lat, to jeszcze nie rekord. W zaprzyjaźnionej mi rodzinie między rodzeństwem jest różnica 23 lat. Gdy urodziło się młodsze dziecko, od razu było ciotką, dla syna jej starszego brata, który miał w chwili jej narodzin już 2 lata.:)
OdpowiedzUsuńJaśku, czy Puszkin coś czasem o pradziadkach nie pisał? :)
Zanim znajdziesz Puszkina, ja znalazłam nastrojowy wiersz Agnieszki Osieckiej; jakoś mi dzisiaj Osiecka w duszy gra, a do tego wiersz pasuje do nadchodzącego Nowego Roku - ale nie myśl, że to jest dobranocka:)
OdpowiedzUsuńKołysanka noworoczna
Jakżeś niestały -
w niekochaniu.
Jakże niemiłość twoja -
krucha,
ileż powitań -
w pożegnaniu,
jak dobrze słyszysz, gdy nie słuchasz.
"Zaśnijże, zaśnij, pora późna" -
nagli serdeczny diabeł stróż...
Tym się od innych on odróżnia,
że dźwiga w pysku bukiet róż...
Z wolna opadasz na posłanie,
noc już nadchodzi z niedaleka,
tak zasypiają ci, kochanie,
co dobrze wiedzą, że ktoś czeka.
Ewo,Puszkin pisał.W wolnym tlumaczeniu to był właśnie ten anagram:"Pradziadek przy saniach".Andrzej F.
OdpowiedzUsuńDobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńEwie, specjalnie dedykuję, wbrew wszystkim złym wydarzeniom, optymistyczną piosenkę o mijającym roku:
Seweryn Krajewski " Mija Rok..."
Bardzo ciepła... Aby ten NOWY ROK był Ewo, dla Ciebie właśnie taki:)))CAAAŁY !
Stanisław
Andrzeju, to że obiecałam Ci przebiśniegi na jutro, nie znaczy, że pradziadek właśnie poszedł na kulig. Obawiam się, że nas podgląda.:)
OdpowiedzUsuńStaszku, bardzo Ci dziękuję:) To bardzo nastrojowa piosenka i zapominam przy niej o złych wydarzeniach. A życzenia, to - mam nadzieję - będziemy sobie składać jutro - długie i same dobre.:)
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę, to Puszkin napisał, ale
OdpowiedzUsuńo dziadku w wierszu przetłumaczonym przez Julka Tuwima - "Rzepka" :)
"...tianut', potianut', wytianut' - nie mogut'"
OdpowiedzUsuń:)
A propos mojego wstępniaka - Czas - dedykuję Wam piękny wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:
OdpowiedzUsuńCzas - krawiec kulawy
Czas, jak to Czas krawiec kulawy
z chińskim wąsem suchotnik żwawy
Coraz to inne skrawki przed oczy mi kładzie
spoczywające w ponurej szufladzie.
Czarne, bure, zielone i wesołe w kratkę,
to zgrzebne szare płótno, to znów atlas gładki
Raz - coś błysło jak złotem
zamigotało zielonym klejnotem,
zatęczyło na zgięciu,
zachrzęściło w dotknięciu...
Więc krzyknęłam: "Ach! Z tego, z tego chcę mieć suknię!"
Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec tak pod nosem fuknie
"To sprzedane, do nieba - cała sztuka -
szczęśliwy, kto ten skrawek widział -
niech większego szczęścia nie szuka
- To rzekłszy, schował prędko próbę do szuflady
a mnie pokazał sukno barwy - czekolady - -
Ewo:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że życzenia NOWOROCZNE złożymy sobie jutro:)
Powiem szczerze: mam już serdecznie dość tego parszywego roku, który zapamietam na zawsze. Koniec każdego roku budzi nadzieje na: lepszy ten Nowy Rok. Fakt, że gorszy od tego - dla mnie, być nie może. Tylko lepszy:) Więc czekam na niego z utęsknieniem. I wiarą / w znaczeniu ogólnym / ...
Ale, tu znowu moja " genetyczna " przekora się budzi:) Z czego się mamy cieszyć? Na linii życia będziemy, o kolejny krok, bliżej jej końca.:) I znowu: tradycja wyznacza nam : model zachowań i " świętowania". Ja to bym każdorazowo podskakiwał jak pajac na sznurku, gdyby: każdy kolejny rok zbliżał nas do minionej młodości. Z tym rozumem i doświadczeniem , pewnie pewnych błędów bym nie popełnił:) Co nie znaczy, że czuję się, obecnie, przegranym:) Poprostu: myślę sobie...
Stanisław
Staszku:)
OdpowiedzUsuńTym sposobem cofnęlibyśmy się do niemowlęctwa:)
Chociaż nie narzekam na swoje życie, które miało, ma - i pewnie mieć jeszcze będzie różne zakręty, nie chciałabym przeżywać go jeszcze raz. Chociaż bogatsza o doświadczenia, na pewno uniknęłabym wielu błędów...
Może to było potrzebne, jak sól i pieprz, bez których potrawy stają się mdłe? Może przekonałam się, że nic, co ludzkie, nie jest mi obce i teraz lepiej rozumiem innych...?
Też tak... tylko myślę sobie... :)
Ech... Ewo:)
OdpowiedzUsuńJa to taki " koński" filozof jestem. Bo z drugiej strony / jak mawiał Tewie Mleczarz / , mozna powiedzieć, że brak problemów i umiejętne ich unikanie - dzięki faktowi, że te błędy znasz - też by było niedobre:) Człowieka jednak pewne doświadczenia hartują i wzmacniają. Zgodnie z powiedzeniem: Co ciebie nie zabije to ciebie wzmocni:)
Obiecuję, że jutro już będzie o.k.:) Bez filozofowania i czytania głupot, po obcych blogach. Które czasami, budzą we mnie tygrysa:))
Stanisław
Zauważyłam tego tygrysa... cóż, powiem - jako kobieta - że mężczyźni mają testosteron, który bez przerwy podgrzewa ich do walki, jak nie pięści, to na języki... eh...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mojego blogu nie zaliczasz do "obcych". :)
A juści testosteron,:) To ja jednak łagodnie
OdpowiedzUsuńo czasie wstępniakowym - słowami Aleksandra Puszkina.
"Wspominam cudne czasu mgnienie"
Wspominam cudne czasu mgnienie
Przede mną się zjawiłaś Ty.
Jak nieuchwytne przywidzenie
W czystym geniuszu piękna Twym.
W udręce żalu rozpaczliwej,
Wśród trosk gnębiących każdą myśl,
Brzmiał w duszy głos Twój barwy czułej
Śniłem o rysach miłych Twych
Szły lata, poryw burz powstańczy
Potargał dawnych marzeń szyk
Zatarła pamięć głos Twój czuły
Obraz niebiańskich rysów Twych
W głuszy, we mroku opuszczenia,
Płynęły z wolna moje dni
Bez mego bóstwa, bez natchnienia
Odeszło życie, miłość, łzy.
Lecz przyszło duszy przebudzenie
Znów nagle się zjawiłaś Ty
Jak nieuchwytne przywidzenie
W czystym geniuszu piękna Twym.
I serce bije upojeniem,
Zmartwychwstał dawny jego rytm.
Znów moje bóstwo, znów natchnienie,
Wróciła miłość, życie, łzy.
(tłum. Dariusz Figura)
A może to też testosteron, cholera wie?
Jaśku:) Nie cholera (chociaż, ze mnie też może trochę) - ale ja wiem. Na pewno testosteron.:)
OdpowiedzUsuńA jednak - pięknego Puszkina mi znalazłeś, dziękuję:))
"... ja pomniu cudnoje mnogwieńje,
OdpowiedzUsuńpiere do mnoj jawiłaś ty,
kak mimolotnoje mławieńje,
kak gienij czistoj krasaty..."
pamiętam ten wiersz po rosyjsku.:)
Po tak pięknym wierszu Puszkina... wypada pomilczeć:)
OdpowiedzUsuńA, że pora juz dosyć, dosyć... to i:
Dobrej Nocy życzę Ewo, Jaśku i wszyscy Ogrodnicy:)
Stanisław
Czas dobranocy nastał; do mnie już sen robi coraz śmielsze podchody, więc na pożegnanie, oczywiście - ulubiony poeta - Alexander Czartoryski:
OdpowiedzUsuńZaskakujesz
Zaskakujesz mnie doprawdy!
Powiedziała pewna Pani,
Takoż teraz, jak i zawdy.
Kiedy humor mam do bani,
zwykle czytam twoje słowa ...
Prawie każde z nich mnie wzrusza.
Czytam jeszcze raz od nowa
i weselsza moja dusza!
Teraz przyznam się, aniele,
że mnie biorą różne chęci ...
W mym serduszku i w mym ciele
coś się dzieje, coś, co nęci
tak naprawdę i dosłownie
różne części mego ciała.
Ja określam niewymownie,
to, co chętnie bym ci dała...
I dawała bym bez przerwy
siebie całą, ciało, duszę ...
Rozkosz, kojąc moje nerwy ...
nie, nie piszę, bo się wzruszę!
Chcę rozkoszy i spełnienia.
Twoich pragnę słów ... podniebnych.
Dotyk twój mnie całą zmienia
w każdej z chwil ... tak mi potrzebnych.
Czytam ciebie, ciebie czuję.
Chwile z tobą tak mi służą,
tak ich bardzo oczekuję ...
tak gorąco, jak ... przed burzą.
Dobranoc, dobranoc... Kochani... słodkich snów:)*
Dziś na dobranoc odpowie też Aleksander, ale Puszkin :)
OdpowiedzUsuńNoc
Głos mój dla ciebie tkliwy jest i rzewny,
Zakłóca ciszę nocną głos mój śpiewny.
Przy łożu świeca smętna w tej godzinie
Pali się; wierszy moich strumień płynie,
Miłości strumień pełny twych uroków,
Przede mną oczy twoje błyszczą w mroku
I brzmienie słów odzywa się w pokojach:
- Mój miły... kocham cię... jam twoja... twoja...
Dobranoc kochani:)*
Dziś dzień podsumowań i dzień nowych życzeń.
OdpowiedzUsuńNie mam co sumować z mego życia ćwiczeń.
Życzę zaś Wam wszystkim, tego samego,
Czego Wy życzycie dla człeka innego.
Bywajcie i bawcie się dobrze.Ewa Was obdarzy, każdego, szczodrze.
Też nie możesz Heniu spać.Nad ranem zaśniesz.B ywaj.Andrzej F.
OdpowiedzUsuń