Powered By Blogger

niedziela, 31 lipca 2011

Sen



Sierpień upałem nas otoczył,
świerszcz w trawie na skrzypeczkach grał,
wiatr lekko muskał moje włosy,
w gałęziach wierzby cicho łkał.

Na skraju drogi przysiedliśmy,
w gęstwie zarośli gwizdał kos,
odgadywałam twoje myśli,
choć tak daleko był twój głos.

Potem, gdy świat był skuty lodem,
koronką szadzi witał dzień,
twój głos z oddali wciąż przychodził,
snom mym nadawał nowych brzmień.

Budzi mnie ranek dziś zamglony,
niebo straciło barwę lnu,
w cieple marzenia, jak w kokonie,
wskakuję w dzień. Znów jestem tu.

(z archiwum, zmieniony)

76 komentarzy:

  1. Witaj, Ewa, piękny wiersz. Masz talent, miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. jontek z koliby31 lipca 2011 09:13

    Witaj Ewo :-)
    Zgadzam się z Danusią, piękny wiersz napisałaś.
    Ranek zamglony, zalany deszczem, szaro-buro, a tu...piękne kwiaty i "wskakujemy w dzień" :-)
    Przyniosłem dla Ciebie wiersz :

    Staff Leopold

    W ciszy długiej rozłąki...


    W ciszy długiej rozłąki, w swoim pustelnym odludziu
    Snując pamięć miłości, witałem co dzień o zmierzchu
    Białe twoje gołębie, które z samotnej komnaty
    Słała sercu mojemu twa wiernie czujna tęsknota,
    Aby skrzydły miękkimi lekko tykały mi czoło,
    Jako palce twe ciche ongi czyniły w pieszczocie.
    Wdzięczny dłoniom twym białym, w porze wieczornych wspominań
    Co dzień kułem ci złoty pierścień i gwiazdą z turkusów
    W kształt niezabudki zdobiłem: błękitnym kwiatem pamięci,
    Który niosły do ciebie twoje powrotne gołębie,
    A na palec ci we śnie kładł nocny sen mój o tobie.
    Nie zna serce przyszłości, nie przeczuwając odmiany,
    Którą jutro przynosi, poddane dni konieczności...
    Czas pracowity, cierpliwy sprawił, co stać się musiało:
    Serca bezsenną tęsknotę uśpiło serca znużenie.
    ...Wczoraj nocą wróciły twoje gołębie do ciebie,
    Posły, pierwszy raz wieści nie przynoszące ode mnie:
    Zapukały w twe okno nie mając w dziobie pierścienia.
    Nagłą wiedzą przejęta, której stwierdzenia nie trzeba,
    Stałaś długo przy oknie, piękna, milcząca i dumna,
    Gwiazdy ci pierwszy raz zimne i obojętne się zdały,
    Dal, otwarta tęsknotom, jak drzwi na zawsze zaparte...
    Potem wszystkie pierścienie, liczne jak doby rozstania,
    Z skrzyń dobywszy, gdzie skrzętnie pamięć chowała je twoja,
    Kładłaś z wolna po jednym każdemu ptakowi na szyję,
    Wyprawiając je do mnie raz jeszcze - w drogę ostatnią.

    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia, mimo deszczu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. jontek z koliby31 lipca 2011 09:15

    :-)*


    http://www.youtube.com/watch?v=cXPpx5ucf58&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Danusiu:)
    Dziękuję. Bo ja wiem? Tak mi się plecie...

    Kiedy dzień nastaje,
    czas do przodu biegnie,
    trzeba brać co daje
    życie nie ze snu,

    karta z kalendarza
    spada znów szelestem,
    niewyzuta z marzeń
    ciągle jestem tu:))

    Udanej niedzieli Dano:)
    U mnie mgliście, szaro i ponuro, ale przynajmniej na razie nie pada. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogródek

    Piszę wierszyk do Ogródka,
    gdzie zawsze otwarta furtka.
    Pachną kwiaty a przechodzień
    może zajrzeć tutaj co dzień.

    Każdy jakiś kwiat przynosi
    a deszczyk nam grządki rosi.
    Więc podlewać już nie trzeba,
    bo strumienie lecą z nieba.

    Mówić tego Wam nie muszę,
    każdy ma wrażliwą duszę.
    Gdy spotykam Ogrodnika,
    chętnie z domu się wymykam.

    Często biegnę wprost na skróty,
    gdzieś po drodze gubię buty.
    Pragnę powitać Was z rana
    a buziak mam dla Barana:-)

    Witaj,Jontuś, miłej niedzieli.U mnie pada,wszyscy śpią jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Jontuś:)
    Dziękuję. Bardzo piękny ten wiersz Staffa, jak marzenie... oby tylko "serce bezsenną tęsknotę" nie "uśpiło serca znużenie"...

    Dla Ciebie mam wiersz Juliana Tuwima, też ze... snem:

    Jeżeli

    A jeżeli nic? A jeżeli nie?
    Trułem ja się myślą złudną,
    Tobą jasną, tobą cudną,
    I zatruty śnię:
    A jeżeli nie?
    No to ... trudno.
     
    A jeżeli coś? A jeżeli tak?
    Rozgołębią mi się zorze,
    Ogniem cały świat zagorze
    Jak czerwony mak,
    Bo jeżeli tak,
    No to... — Boże!!

    Serdecznie pozdrawiam i pogodne myśli Ci wysyłam na całą niedzielę:-)
    A deszcz przestanie padać, zobaczysz...

    No i ta muzyka:

    http://www.youtube.com/watch?v=lwO49qsLr3k&feature=related
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. jontek z koliby31 lipca 2011 09:48

    Ewo,dla Ciebie:

    SEN - Julian Tuwim

    Śniło mi się coś dziwnego:
    Była aleja długa,
    Akacje kwitły(białe akacje)
    Pachniało.
    Było modro...było biało...
    Słoneczna smuga
    Po długiej biegła alei,
    Był ranek...ranek wczesny...
    Był szczęścia sen bezkresny,
    Sen szczęścia i nadziei...
    Kwitły akacje , pachniało,
    Było modro...było biało...
    Szedłem z oczyma na niebie,
    Szedłem- jak gdybym do Ciebie
    Szedł w dal...
    ------------------------------------------------------
    Nie śniło mi się nic,
    Nie śniło mi się nic,
    Lecz gdyby mi się śniło,
    Toby tak ślicznie było!...
    A teraz- żal...

    :-)*

    Cudna ta muzyka i Eleni głos...dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. jontek z koliby31 lipca 2011 09:50

    :-)


    http://www.youtube.com/watch?v=0HIeKSQn7tY&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  9. jontek z koliby31 lipca 2011 10:05

    Witaj Danusiu :-)


    http://www.youtube.com/watch?v=2Bi_2DiEreE&feature=related

    Miłego dnia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jontuś, dziękuję:)
    Zachwyciłam tymi wierszami, a do tego czytam je po raz pierwszy. Tuwim tak pięknie potrafił malować sny słowem, wpleść w nie kwiaty i zapachy..
    A teraz wrócę do mgły, bo u mnie jest takie mleko, że jesion za oknem znikł zupełnie.
    Dla Ciebie mam wiersz Tuwima (fragment "Kwiatów Polskich") z mgłą i dżdżystym polskim dniem:

    Kwiaty Polskie

    Część I
    Rozdział drugi

    O, siwa mgło! O, srebrna mgło!
    O, szara mgło! O, mgło bez końca!
    Jakbym przez zadymione szkło
    Przyglądał się zaćmieniu słońca:
    Gdy się spacerem lekko szło -
    O, gęsta mgło! wciąż gęstsza mgło! -
    Sto razy tam i sto z powrotem
    Pomiędzy Krótką i Nawrotem.
    Przez welon łez, przez szary szron,
    Przez mglista gazę półwidomą
    Znów widzę każdy sklep i dom,
    I każde okno w każdym domu
    Przez welon łez, przez szary szron
    Najbliżej do rodzinnych stron,
    Bo gdy tak mgliście jest, to właśnie
    Tęsknocie lżej, wspomnieniom jaśniej

    Dziś w Rio dżdżysty polski dzień
    I polskie chmury niebo kryją.
    Jak okręt widmo, okręt-cień,
    Dziś Łódź wylądowała w Rio.
    Jak zawsze, deszcz wyciąga mnie
    Na spacer... Awenidą? Nie.
    Od Krótkiej do Nawrotu. Potem
    Sto razy tam i sto z powrotem.
    (...)

    Pewnie ja też się wybiorę na spacer, bo nie usiedzę w domu. Może koło południa mgła ustąpi? Nie lubię jej zbytnio, bo w takiej wilgoci włosy mi się kręcą w sposób niechciany:))
    A te kwiaty z fotki to liliowce. Kocham je za różnorodność barw i trwanie aż do późnej jesieni. Tylko "suchego" zdjęcia nie da się nijak ostatnio zrobić...

    http://www.youtube.com/watch?v=Kl-9OtPCYlM&feature=related

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. jontek z koliby31 lipca 2011 10:28

    Ewuniu :-)
    Julian o mgle napisał jeszcze tak :

    Tuwim Julian

    Mgła

    Ciemne, wilgotne węglowodany,
    Kto wy jesteście?
    Mglisty uczony, oczarowany,
    Błądzę po mieście.

    Za krepą deszczu krwiste neony
    W poranku bledną.
    Węglowodany czy elektrony,
    Wszystko wam jedno.

    Łażę i ziębnę, ziębnę i ziewam,
    Pszczelarz atomów,
    Kręcąc laseczką, głucho opiewam
    Wszechświaty domów.

    Wszystko mi jedno: atom czy eter
    Skondensowany.
    We mgle majaczą barwnym bukietem
    Odowęgliany.

    Dźwięki przewracam, nicuję barwy,
    Mędrzec zamglony.
    Jedno mi wszystko, moje miliardy
    I centryliony!

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Witajcie o poranku:)*

    Widzę, że miłość kwitnie od rana. To i ja dołożę
    swoje trzy grosze z Julianem Tuwimem.:)

    Irysy


    Ciemnych irysów dostałem pęk,
    Nie wiem od kogo.
    Serce me drżący ogarnął lęk,
    Ciemnych irysów dostałem pęk
    I patrzę na nie z dziecinną trwogą:
    "Co też te kwiaty mi przynieść mogą?"

    — Lęk.

    I list dostałem. Słowa: "Bez słów"
    Jeno w nim były.
    ...Jak tchnienie dawnych najdroższych bzów,
    Żal mi przyniosły słowa: "Bez słów"...
    Śród wspomnienia słodkiej bezsiły
    Znów mi się oczy twoje przyśniły,

    Znów...
    :)*
    Jontuś, czy czasem nie potrzebujesz pomocy po
    tych deszczach? Może Ci jakieś czółno podesłać?
    :)))
    Póki co słoneczka życzę wszystkim co najmniej
    jak w tym klipie:)

    http://www.youtube.com/watch?v=E9COusUFY7k&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  13. :)
    A Władimir Wysocki wniósł w mgłę optymizm:

    Mgła

    popatrz na mgłę, ileż cudów ukrywa mgła!
    Chcesz do nich dojść, lecz niewiele masz szans,
    mgła cię pochłonie, ale wiedz - kiedy przegrasz z nią,
    zęby zaciśnij i idź jeszcze raz!

    ref.: Zawsze i wszędzie,
    nawet we śnie,
    pamiętaj, że
    wygrać potrafisz,
    byle we mgle
    wiary nie stracić,
    byle we mgle
    odnaleźć się!
    Przez tysiąclecia mgła pomagała nam,
    w jej mleczną toń nie śmiał wejść żaden wróg,
    dzięki ci, mgło, ale czas dziś już nie ten sam:
    tajgę nam daj, daj nam klucz do jej wrót.

    ref.: Zawsze i wszędzie... itd.

    Kłęby oparów mącą myśli i wzrok,
    oślizgły knebel wpychają do ust,
    skarby w zasięgu rąk, ale spowite mgłą -
    milcząca mgła strzeże tajgi jak stróż.

    ref.: Zawsze i wszędzie... itd.

    Więc wszystko na nic, wszystko zostać ma tak jak jest?
    Mgła będzie górą i radę nam da?
    Nigdy bo wiem, że od ciepła człowieczych serc
    topnieje mgła, i coś więcej niż mgła...

    ref.: Zawsze i wszędzie...

    (niestety, nie wiem, czyj przekład)

    http://www.youtube.com/watch?v=ihN3MCisHLI

    OdpowiedzUsuń
  14. jontek z koliby31 lipca 2011 10:37

    :-)

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=11756

    OdpowiedzUsuń
  15. Wierszyków po sufit,
    jest w Ewy**** archiwum.
    Przepiękne, cudowne
    i godne podziwu.

    Drabina w archiwum,
    też owszem - wysoka.
    Ostatni jej szczebel,
    gdzieś ginie w obłokach.

    Obsługi tu nie ma,
    dozorcy ni ciecia.
    A kiedyś pracował,
    - z roboty wyleciał.

    Pomagał biedaczek,
    podwyżki on czekał.
    Kierownik archiwum,
    z podwyżką tą zwlekał.

    Dojeżdżał z Poznania,
    wciąż pierwszy się kłaniał.
    Podziwiał kaktusy,
    przesyłał całusy.

    Lecz zdrowia, on nie miał,
    (bez zdrowia jest bieda).
    Gdzieś przepadł na amen,
    - ustalić się nie da.

    A plotki dochodzą,
    rozgłasza je sowa.
    Dozorca z Ogródka,
    na blogu się chowa.

    Pozdrawiam Ewuniu****.
    Idę dalej śledzić,
    Gdzie się On podziewa,
    miły smakosz śledzi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Jaśku:)*
    A cóż może być piękniejszego? Czy napiszę o pajęczynie, burzy, kolekcji, czy dziurce od klucza, to i tak wszystko zmierza w wiadomym kierunku:)))
    Broń Boże, nie narzekam...:)

    A do "Twoich" Irysów i snu dorzucę wiersz Agnieszki Osieckiej:

    Krzyczę przez sen

    Czy to nie wszystko jedno,
    gdzie ja na ciebie czekam,
    w czyjej pościeli śpię,
    czy to nie wszystko jedno -
    mur nas dzieli, czy rzeka,
    rok nas dzieli, czy dzień...
    Krzyczę przez sen -
    gdziekolwiek jestem -
    krzyczę przez sen,
    czy śpię, czy nie śpię -
    krzyczę przez sen.
    Choć wojny nie ma,
    krzyczę przez sen,
    na znany temat
    krzyczę przez sen...
    Jak wilczy tren
    krzyk w nocy ginie,
    krzyczę przez sen
    twoje imię...
    Czy to nie wszystko jedno
    gdzie się spotkamy w końcu,
    ile przybędzie lat,
    czy to nie wszystko jedno
    w deszczu, burzy czy słońcu
    przyjdzie ruszyć nam w świat.
    Krzyczę przez sen...
    Wiem, że wrócimy kiedyś
    do niemodnego parku,
    tam gdzie znajomy szpak,
    znowu będziemy biedni
    znów bez mebli i garnków
    ale dobrze nam tak...
    Krzyczę przez sen,
    z radości krzyczę,
    krzyczę przez sen,
    godziny liczę,
    krzyczę przez sen,
    niech serce wali,
    krzyczę przez sen -
    niech noc się pali!
    :)*

    A czółno, to będziesz pewnie musiał do mnie podesłać, bo oprócz mgły, znów zaczął padać deszcz...

    Ale w tym clipie też lekko przebłyskuje słońce:

    http://www.youtube.com/watch?v=CXKTbb68nSY&feature=related

    Niedzieli w pogodnym nastroju życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. jontek z koliby31 lipca 2011 10:55

    Jasinku :-)
    Mój Złoty...Ty sie pytosz...po deszczach ?
    U mnie, dalij leje...tu nie czółno...tu bydzie trzeba...arke budować...

    Ale tyn Placido, pieknie śpiwo...a jaki to był piekny chop...

    :-)))

    OdpowiedzUsuń
  18. jontek z koliby31 lipca 2011 11:02

    Ewuniu, ze sie tak zapytom...znacy my (jo)som monotematycni? Inacyj...znacy... nudni ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Jontuś, ależ, nigdy w życiu!:)))
    Przecież wyraźnie to napisałam. Tego tematu mi nigdy nie dość i pewnie nie tylko mnie...
    Przecież większość poezji Wielkich opiera się na takich właśnie uczuciach; tak z 80-90%...
    Chyba nikogo to nie znuży do końca życia.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. jontek z koliby31 lipca 2011 11:21

    No ! To kamień z serca...
    Bo za skarby świata...nie kce być nudny...a jak byde...
    Ewo powiedz mi to wprost. O to, tylko proszę :-)*

    OdpowiedzUsuń
  21. ...ja tak z przymrużeniem napisałam, a Ty zaraz wziąłeś do siebie... Jontuś, ja jestem bardzo wdzięczna za każdy wiersz, o wszystkim, i o uczuciach, wierz mi.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jontuś, zobacz Placido i syna Placido, też Placido. Powiem Ci, że do dzisiaj nic o nim
    nie wiedziałem. Też pięknie śpiewa. Domingów nam nie zabraknie. /Jako ciekawostka/

    http://www.youtube.com/watch?v=qQEit2jSYTc&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  23. ...i jeszcze o miłości -

    http://www.youtube.com/watch?v=hdcQctqgDN4&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Jontuś ,nie otwiera mi się link.Często tam mam ,wczorajsze też co drugi nie mogłam odsłuchać. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje.Nawet mój wczorajszy,który wstawiłam,też nie mogłam wyświetlić u siebie.
    Andrzej, świetny wiersz. Bardzo brakuje mi Henia. Gdy przyszłam do Ogródka, okazał mi wiele szczerej życzliwości. Pamiętam też inne osoby, które niestety odeszły z Ogródka. Bardzo mi przykro z tego powodu, po prostu żal. Może kiedyś wrócą? Pozdrawiam tych nieobecnych,których poznałam na początku: Seg, Hypatię, Rudą, Ozonkę, Andrzeja, Jurka, Adasia oraz tych, których pominęłam. Ewuś, nie gniewaj się za te moje wynurzenia, mi po prostu ich bardzo brakuje w Ogródku. Czekam tu na Was nad nadwiślańskim brzegiem z otwartym sercem:-)
    Dla Was piosenka:

    http://www.dailymotion.com/video/x6u7qh_irena-santor-powrocisz-tu-1968_music

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry Jędruś:)

    Z tym archiwum moim to jest tak:

    Sama sobie jestem dozorcą i cieciem,
    jako ten biznesmen jednoosobowy,
    nie wszystkim po drodze jest z poezji kwieciem,
    archiwum pęcznieje, nowe myśli chowam.

    Czasem poodkurzam jakieś dziwolągi,
    na dnie kufra stały gdzieś w niemrawych słowach,
    wyciągam je na wierzch jak mi się przypomną...
    Cóż, jestem wariatką. Ubieram na nowo.

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. jontek z koliby31 lipca 2011 11:38

    Ewuniu :-)
    Wiem, że z przymrużeniem oka...aale ja lubię jasne sytuacje, i broń mnie Panie Boże, nie chcę być, tu... jakimś nachalnym intruzem.

    Jaśku, też pięknie śpiewa...A, Hanusia mówi ze woli...jednak ojca...:-)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Dano, jak w życiu. Jedni odchodzą, nowi przychodzą (Jontuś, Małpeczka, Martina, Ziutek), a każdy wybiera to, co mu najbardziej odpowiada.
    Niektórzy są na urlopie, inni pracują, jeszcze inni mają swoje miejsca w sieci, gdzie możesz ich bez trudu odnaleźć.
    Pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jontuś, Placido Domingo - Piensa en mi - dla Hanusi -

    http://www.youtube.com/watch?v=UeKqKcaQvYM&feature=related

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Jaśku:)
    To ja też dodam coś o miłości, tym razem duet:

    http://www.youtube.com/watch?v=eELPsuCxk-k&feature=related
    :)*

    tak, żeby Jontusiowi rozwiać ostatnie wątpliwości:))

    OdpowiedzUsuń
  30. ... to jest Lucero y Plácido El Concierto - Quiereme mucho.

    OdpowiedzUsuń
  31. A tego wiersza, Jontuś, pewnie nie znasz (a może... nie wiem) i... oczywiście - na temat stary i piękny, jak świat...:)

    Josif Brodski

    Piosenka

    Szkoda, że cię tu nie ma,
    szkoda, kochanie.
    Siedziałabyś na sofie,
    ja - na dywanie.
    Chustka byłaby twoja,
    moja - kapiąca łza.
    Albo może na odwrót:
    płacz ty - pociecha - ja.

    Szkoda, że cię tu nie ma,
    szkoda, kochanie.
    Prowadząc wóz, dłoń kładłbym
    na twym kolanie,
    udając, że je mylę
    z dźwignią, gdy zmieniam bieg.
    Wabiłby nas nieznany
    lub właśnie znany brzeg.

    Szkoda, że cię tu nie ma,
    szkoda, kochanie.
    Srebrny księżyc na czarnym
    nieba ekranie
    na przekór astronomom
    oddawałbym co noc
    na żeton na automat,
    by usłyszeć twój głos.

    Szkoda, że cię tu nie ma,
    na tej półkuli -
    myślę, siedząc na ganku w letniej koszuli
    i z puszką "Heinekena".
    Zmierzch. Krzyk mew. Liści szmer.
    Co za zysk z zapomnienia,
    jeśli tuż po nim - śmierć?

    (też nie znam autora przekładu)

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj Ewo*:) Niech będzie mgła ;-)

    Przez mgłę marzeń

    Przez mgłę urojeń, marzeń kwiecistych,
    Za tobą królowo mieczy gonię,
    Bo jesteś mą miłością wielką,
    Chcę ucałować usta twe, dłonie,
    Gdzie jesteś powiedź aniele proszę,
    Ugaś w mym sercu ból goryczy,
    Bo samotnośći swej nie zniosę.
    A dusza ma o miłość krzyczy.

    autor drPavell

    Miało być o mgle, a wypadło jak zawsze :-)))))
    Pozdrawiam cieplutko, wprawdzie dzień bez słońca,ale Ogródek słoneczny ogrzewa :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. http://miglanc82.wrzuta.pl/audio/5h76k3nqmz5/violetta_villas_-_jozek

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzień dobry Ziutku:)
    Trudno, jak mgła, to mgła i... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska:

    Mgły i żurawie

    Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
    kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
    w które się już nieżywy karmin gęsto wplata...
    Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
    i biegaj, i szukaj trwożliwie,
    ciekawie w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu
    (a mgła się już wznosi... Żurawie!!! Żurawie!!!) -
    gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? -

    Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
    gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. -
    O kobieto przecudna, kobieto bogata,
    szukaj za jaworami, za różanym płotem -
    pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
    gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze
    (a mgła się już wznosi - Żurawie!! Żurwie!!) -
    gdzie usta, które miały całować twą duszę??

    Oczywiście, że znowu wyszło, jak zawsze...:))
    Cieszę się, że gorącą poezją i muzą można się zawsze ogrzać w Ogródku...
    Pozdrawiam i pogody ducha życzę (jak ta na dworze nieosiągalna) :)

    OdpowiedzUsuń
  35. http://www.youtube.com/watch?v=IgzTug1Kin8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  36. Jontuś:)
    Widzę, że Tobie trzeba postawić kropkę nad "i", bo coś mi się boczysz...
    Zapewniam Cię najszczerzej, że nie jesteś żadnym intruzem, a wręcz przeciwnie - wspaniałym Ogrodnikiem, któremu w duszy grają poetyckie strofy...:)*
    I jestem Ci ogromnie wdzięczna, że znalazłeś Ogródek i sadzisz w nim cudne wiersze, w tym te najpiękniejsze, o miłości. Uwierz mi, że bardzo sobie cenię Twoją obecność...

    Może Cię przekonam wierszem Juliana Tuwima:

    Muza, czyli kilka słów zaledwie

    Nie szperajcie po słownikach,
    Nie szukajcie słów szarpiących,
    Zaśpiewamy o słowikach
    Śród gałęzi śpiewających.

    Zaśpiewamy po dawnemu,
    Zatęsknimy, jak za młodu,
    Wracam smutny, nie wiem czemu,
    Cały w śpiewie do ogrodu.

    Jeszcze słowik, ogród, drzewa
    W mojej mowie tyle znaczą!
    W tym ogrodzie serce śpiewa,
    Śród tych drzew słowiki płaczą.

    Zawstydzonych, zakochanych
    Panna mila znajdzie nas tu
    Z tamtych lat niedośpiewanych,
    Sprzed dziesięciu, sprzed piętnastu.

    Miła Panna, słowu miła,
    Miła słowom, miłowana,
    Ta, co śpiewy nam słowiła,
    Muza jasna, zapomniana.

    W bzowe noce, pod gwiazdami,
    Zapłakani, przy fontannie,
    Przypomnijmy słowikami
    O nas dawnych miłej Pannie!

    Pozdrawiam Cię serdecznie i powiedz wreszcie, że już nie masz żadnych wątpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nieśmiało poruszę Ewo****ważki temat,
    dlaczego do diaska słoneczka dziś nie ma.
    Nie ukazał się jak dotąd, żaden komunikat,
    a sprawa pogody jest ważna i kwita.

    Powiedz, gdzie się udać, by zasięgnąć rady,
    dokąd będą nękać te stałe opady.
    Ty Ewuniu****, widzę, że nie ubolewasz,
    bo w Ogródku deszczyk, kwiatuszki podlewa.

    Spytam Jarosława.Ty go znasz, też przecież.
    Właśnie wrócił z wczasów.Przebywał na Krecie.
    Powiadają ludzie, że wrócił z powrotem,
    by robić sabotaż i krecią robotę.

    Agata na Krecie wczasy z nim spędzała,
    słońca mieli dosyć.Wręcz kąpiel w upałach.
    Wrócili do kraju, Jarosław z Agatą,
    w Cisnej deszcz, ulewa.Co poradzisz na to?...

    http://youtu.be/vzXW3RTNjuY

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzień dobry Ewo*, Ogrodnicy ;-) W Twoim wstępniaku jest świerszcz, któremu do towarzystwa dodam urywek z książki Beaty Pawlikowskiej:
    .....Czekolada i świerszcze. Podniosłam szklankę do ust. Zamknęłam oczy. Czekolada miała smak chłodnych mgieł unoszących się nad łąką. Była w niej przejrzysta niebieskość nieba, tryskające głosy cykad i rąbek księżyca.
    Zapach usypiającej trawy i łagodność tropikalnej wanilii. Nuta cynamonu i słodka kropla meksykańskiej przeszłości......

    Czekolada to napój miłosny, pijmy więc, kochajmy i bądźmy radośni, czego serdecznie życzę ;)))))))

    OdpowiedzUsuń
  39. Dla Danki dopowiedzenie do 11,37
    Przeżyć wszystko jeszcze raz
    i Krzysztof Krawczyk

    http://www.youtube.com/watch?v=DftYQrzzyMs

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. http://youtu.be/Xl4WWFlcW1E

    OdpowiedzUsuń
  41. http://youtu.be/W_cg10YrMJQ

    OdpowiedzUsuń
  42. http://youtu.be/z4ki1_TEwsw

    OdpowiedzUsuń
  43. http://youtu.be/Pyly3JtXoy4

    OdpowiedzUsuń
  44. :)))))))))))))

    Zostań moim ukochanym księciem,
    którego miodowe spojrzenie
    w gwieździste noce będzie roztapiało
    swą słodyczą me rozedrgane
    romantyczną melodią serce.
    Tam gdzie tylko będziesz, zostań moją
    miłością rozkwitającą w każdy
    poranek niczym róża rozbudzona
    łaskoczącymi promieniami letniego
    słońca.

    bez autora nie mniej niezwykle urokliwe w podzięce za piękną muzykę... Andrzeju ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. jontek z koliby31 lipca 2011 17:19

    Ewuniu :-)
    Przecież, ja się nigdy nie "boce" :-)*
    Trochę mnie już znasz, a za Tuwima wielkie dzięki, bo to piękny wiersz.


    http://www.youtube.com/watch?v=OoPZMzUZ6qQ&feature=related

    :-)*
    Nie uwierzysz, ale u mnie nadal deszcz...

    OdpowiedzUsuń
  46. jontek z koliby31 lipca 2011 17:24

    Danusiu :-)
    U mnie ten link się otwiera...ale można inaczej,
    wpisz sobie :

    Framerowie - Po złocie, po zieleni


    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Witajcie pod wieczór:)
    Danusiu, u mnie wszystkie linki otwierają się dobrze - i te wczorajsze, i dzisiejsze. Może net u Ciebie wolno chodzi?
    Ja na wszelki wypadek zamieszczam tytuł i wykonawcę piosenki:)

    Wróciłam właśnie ze strasznie mokrego ogrodu, złapałam kilka chwil bez deszczu w obiektyw, a teraz znowu leje i grzmi... jest ciepło, ok. 22 st.
    Moje kwiaty wyglądają jak "pierun w mietłe" strzelił...

    OdpowiedzUsuń
  48. Dzień dobry Martino:)
    Czekolada? Bardzo dobra rzecz, uwielbiam gorzką, taką 70%. Widzę, że lubisz słodycze, a wiesz, że Zbigniew Herbert napisał, że słodycz ma imię kwiatu?

    Herbert Zbigniew

    O róży (fragment)
    (Tadeuszowi Chrzanowskiemu)

    1
    Słodycz ma imię kwiatu -
    Drżą kuliste ogrody
    zatrzymane nad ziemią
    westchnienie odwraca głowę
    twarz wiatru przy sztachecie
    ścielą się nisko trawy
    oczekiwania pora
    przyjście zgasi zapachy
    przyjście otworzy kolory

    drzewa budują kopułę
    zielonego spokoju
    róża cię woła i tęskni
    za tobą zerwany motyl
    pęka nitka za nitką
    mija chwila za chwilą
    pąku zielona larwo
    rozchyl

    słodycz ma imię: róża

    wybuch -
    z wnętrza wychodzą
    chorążowie purpury
    szeregi nieprzeliczone
    trębacze zapachów

    na długich motylich trąbach
    obwołują spełnienie.
    (...)
    Pozdrawiam z uśmiechem spod chmur i dziękuję za wiersze:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Krtka opowiest o pripadkowe demokrace w Czechosłowace

    Czesko ta se bala, że ledwi ruchala,
    Ne melo svobody (oprocz generala)
    Na krku jeim sidili zbrojowany Rusak,
    Na Hradczanach rzidil wrdny prnik Husak.
    Hawel sidil w prdlu. Dupczek sidil w pace,
    Bilak bral penizki za kolaborace,
    Priroda zatruta, zdichla każda pticzka,
    Do Polsko spuskano smrdena wodiczka.
    Przisel Jakesz, takeż swinja a piekielnik,
    Kraj bił simpaticzen ako czeski celnik.
    Czesi se ne mieli do boju priuczki,
    Kdy kto do nich strejlau - podnimali ruczki,
    Woleli pociupciać jako krasnu holku,
    Prdnut po knedliczkach, a stancowat polku.
    Wtem jak coś ne dupne!.... Hawel ostal w polu,
    Zarozki podyrdal podlizat se Kohlu.
    Teraz Czech uż ne da sobi srat do kaszy,
    Chyba że go znowuż ktoś mocno nastraszy, konec.

    Autor: Andrzej Waligórski

    Wg mnie jest to najkrótsza i najprawdziwsza ocena sąsiadów:))
    Tak sobie i muzom.:)))

    OdpowiedzUsuń
  50. Jędruś:)
    Cóż ja Ci poradzę, deszcz bez przerwy pada...
    przemoczone kwiaty, przemoczone wiersze,
    nie wiem czy już pisać o nim wszak wypada,
    niech idzie do diabła, bo gorszy niż szerszeń...

    Zagraj z nim w pokera, dobrze tasuj karty,
    głupi król i dama niech do gry nie wchodzą,
    nie wywołuj z kąta złych demonów, czartów,
    nigdy nie wiadomo, co jeszcze wymodzą.

    A ja Ci napiszę:

    o niebie i moście,
    tak prosto, najprościej,
    o makach i chrząszczu,
    o szuwarów gąszczu,
    o moim marzeniu,
    i (kto wie?) spełnieniu,
    o z okna widoku,
    o burym obłoku,
    o kranie kapiącym,
    o motylu drżącym,
    że zgasł mi papieros,
    że się smucę "nieroz", :)
    że nie mam kaloszy,
    w kieszeni dwóch groszy,
    o wielkiej kałuży,
    o we śnie podróży,
    o zachodzie słońca
    i tak...
    bez końca...
    :)))
    Pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jontuś:)
    Słyszysz ten stuk? Kamień mi spadł z serca i potoczył się aż na balkon...:))
    Dziękuję za piosenkę Waldemara Koconia - śliczna... Właściwie to już zapomniałam, że był taki piosenkarz...

    Najlepiej pamiętam "Wyznania najcichsze":

    http://www.youtube.com/watch?v=sYZsTtRZIa8&feature=related

    Miłego wieczoru:)
    I chyba już nie mam żadnych wątpliwości, leje wszędzie... u mnie była przerwa ok. dwugodzinna, a tiepier' "repete silvuple"...:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Jaśku:)
    Nie znam na tyle miłych sąsiadów, żeby móc ich ocenić, ale Praga jest jednym z najpiękniejszych miast w Europie (może nawet najpiękniejszym) i to potrafię docenić:)
    A wiersz Waligórskiego świetny, dziękuję:)

    Posyłam Ci Ucitelkę tanca - Pavol Hammel:

    http://www.youtube.com/watch?v=D6FL3PcHdpY&feature=related

    ...pamiętasz, jak to leciało?:)

    OdpowiedzUsuń
  53. U mnie nie leje od kilku dni, jest tylko mocno zachmurzone i myślę, że mnie robicie w konia, bo ileż może...czym sobie zasłużyliście? :)))

    OdpowiedzUsuń
  54. ...wystarczy tylko ten cytat - "Kdy do nich strejlau - podnimali ruczki" żeby sobie wyrobić
    zdanie. Co do miasta Praha, mam podobne zdanie co
    Ty.

    OdpowiedzUsuń
  55. Jaśku, od wtorku będzie lepiej:)

    http://new.meteo.pl/komentarze/index1.php

    a tegoroczny lipiec pod względem opadów przebił tylko pamiętny lipiec z 1997 r., z ogromną powodzią we Wrocku i na całym Dolnym Śląsku.

    Wybierz sobie miasto i zobacz, co się teraz dzieje:

    http://new.meteo.pl/

    OdpowiedzUsuń
  56. jontek z koliby31 lipca 2011 19:19

    Nie wiem czym "zasłużyliśmy", na ten deszcz, naprawdę leje i leje...wg prognozy jeszcze jutro. :-)

    Deszcz w Wiedniu - Andrzej Waligórski

    Ktoś przez radio mówi mi
    Że dziś w Wiedniu deszcz i mgły
    Skąd to wzruszenie i dreszcz
    Wiedeń i ty i deszcz

    Nad dunajski mokry bruk
    Kroków twoich znany stuk
    Blade latarnie na gaz
    A w tle zapewne walc

    Ten sam, ten sam, jak echo, jak sen
    Ten walc, ten walc, a jakby nie ten
    Raz, dwa, raz, dwa, zbyt smutny to walc
    Tak jakby w Chopina zasłuchał się Straus

    Niech gra, niech gra melodię sprzed lat
    Raz, dwa, raz, dwa, zakręcił się świat
    Jak żal, jak żal, rozgonił nas wiatr
    Gdzie Wiedeń, gdzie Polska, gdzie ty a gdzie ja

    U nas też już pada - wiesz
    Cóż, zapewne wszędzie deszcz
    Widzę cię znowu jak śpisz
    Pomyśl czasami - pisz

    Pozdrawiam miło :-)

    OdpowiedzUsuń
  57. jontek z koliby31 lipca 2011 19:22

    :-)*


    http://www.youtube.com/watch?v=g80kuNRwR1s

    OdpowiedzUsuń
  58. No tak, to zdanie jest znamienne... zgodzę się.

    Ale staram się żadnego narodu nie oceniać po jednym zdaniu z satyrycznego wiersza; musiałabym dogłębnie poznać jego historię (a nie znam na tyle)i różne inne uwarunkowania, żeby coś stwierdzić kategorycznie.
    Nie poddaję się tak łatwo stereotypom.:)

    OdpowiedzUsuń
  59. To o słoneczku z Januszem Gniatkowskim - Most na
    rzece Kwai

    http://www.youtube.com/results?search_query=most+na+rzec+gniatkowski&aq=f

    Halo, słoneczko błyska już,
    Halo, wróć spoza gór i mórz
    Johnny, w ojczyste strony.
    Miasteczko twoje w kotlinie wśród wzgórz.

    Halo, słoneczko wschodzi nam.
    Halo, z dziewczyną pójdziesz w tan.
    Johnny , twój druh dozgonny
    I wina pełny już czeka cię dzban.

    Halo, słoneczko świeci znów
    Halo, wróciłeś z wojny zdrów,
    Johnny, w ojczyste strony,
    Do twych zielonych parowów i wzgórz.

    Halo, słoneczko świeć, świeć, świeć.
    Halo, piosenko nieś się, nieś.
    Johnny, zwycięski Johnny,
    Niech serce gwiżdże szczęśliwą tę pieśń.

    Będąc małym pyrtkiem gwizdałem tę piodenkę.:))

    OdpowiedzUsuń
  60. Wiesz Jontuś?:)
    A ja kiedyś napisałam miniaturkę o wesołym deszczu:

    O wesołym deszczu:

    Deszcz, szum wody, grzmi, błyska - ulewa.
    Jak przyjemnie, jak dziwnie wesoło!
    Deszcz nie chlapie, nie pluska - deszcz śpiewa.
    Ustał. Szkoda!... Nie, pada na nowo! :)

    Teraz, to aż wstyd przyznawać się do takiej radości...

    ...a po falach Dunaju wędrujemy do lasku wiedeńskiego:

    http://www.youtube.com/watch?v=WMH94jWf-38&feature=related
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jaśku:)
    Parę dni temu wywoływałam, Ciebie, Słoneczko, tą piosenką, a Tyyy nic:)))

    Mój tata też ją gwiżdże, a ja... nie umiem gwizdać:)

    Za to tipi tipi tipso Janusza Gniatkowskiego trochę pamiętam:)

    http://www.youtube.com/watch?v=J6WjSYc-2d0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  62. Ewuś, na temat sąsiadów, mógłbym potwierdzić każdą
    prawdę A. Waligórskiego, ale tu nie miejsce i czas, więc niech będzie to tylko satyrą.:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Znalazłam jeszcze coś na temat sąsiadów, Andrzeja Waligórskiego - oczywiście:

    Spotkanie

    Po polskiej stronie granicy liczne urwiska ziały
    I wichry za bary się wziąwszy wyły w morderczej walce
    I książę Staśko Pyzaty dłoń chrobrą poranił o skały
    A spadające głazy poobijały mu palce.

    Przeto książęca drużyna klęła dosadnie a brzydko,
    Wbijała stalowe haki, stosowała alpejskie liny,
    Co psu na budę się zdało, bo i tak rycerz Spytko
    Wrzasnąwszy tylko "Ratunku!" wleciał do jakiejś szczeliny.

    A wkrótce po nim ochmistrz Wincenty w siklawę runął,
    A pod koniuszym Zenonem kamień się nagle urwał
    Oraz wał piargów z łoskotem znienacka się był obsunął,
    Zaś Zenon w ostatniej chwili coś krzyknął, bodajże "O kurtka!"

    A Staśko szedł wyżej i wyżej, posuwał się piędź po piędzi,
    Aż wreszcie zauważywszy, że jest już pod samą granią
    Wczepił skrwawione palce w granit szczytowej krawędzi
    I jęcząc z wielkiego wysiłku wlazł na czworakach na nią.

    I oto już był na szczycie i dźwignął rycerską głowę
    I spojrzał, by się przekonać czy już przypadkiem tam nie ma
    Sprzymierzonego kniazia Pepika z Hradca Kralove,
    Z którym się mieli spotkać by omówić dwustronne problema.

    A Pepik był już i owszem, pachnący i wyświeżony
    Stał, rozprawiając wytwornie w gronie swych dam i dworaków
    Strojny w jedwabną jakę, obcisłe pantalony
    I nie miał po srogiej wspinaczce nawet najmniejszych siniaków.

    A na pytanie Staśka odrzekł łagodnie: "My mamy
    Bardzo wyhodnou drożiczku, przy której sprzedają pilzner,
    A można tamtędy chodit' i jezdit' karetami"
    Tu zgrzytnął Staśko i warknął: "Ot, poszli na łatwiznę"

    I zaśmiał się był szyderczo i zerwał wszelkie rozmowy
    I dumny, a nieulękły jął złazić swą górską percią.
    Atoli już po trzech krokach wpadł w wąwóz granitowy.
    Cześć Mu, bo zginął piękną i bohaterską śmiercią!

    Też świetne...:))

    OdpowiedzUsuń
  64. Jontuś, nigdy bym nie przypuszczała, że Waligórski pisał taką piękną lirykę...
    Zachwyciłam się... poznałam dzięki Tobie, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  65. jontek z koliby31 lipca 2011 20:06

    Ewuniu :-)
    Twój wierszyk, jest śliczny, walce cudne...

    „ Ławka wyobraźni ” J.Tuwim

    Niby zwykły lecz niezwykły dzień słońca nie zapędzi w cień. W tym dniu musi być
    słonecznie, bo w takim dniu jest to konieczne. Siedzę na mojej ławeczce i przyglądam
    się ludziom, niektórych zajętych, a innych próżnych. Myślę sobie o tych
    osobach jako szlachetnych w swych rodach. Ta pani na szpilkach z pierzastym wężem
    będzie królową Anną. Kto jeszcze? A ten pan z miną srogą, będzie rycerzem wraz
    ze swą trwogą. A król, hmm..., kto by to był ? O, już chyba mam! Idzie pan z
    uśmiechem, idzie zamyślony, jakby królewskie plany obmyślał rozmarzony.
    Zaraz...ojej! Już ta godzina?! Już się rozmyślań koniec zaczyna. Wracam do domu z
    wyobraźni ławki I myślę sobie... Te domy- to moich przechodniów zamki. Jutro
    przyjdę tu znów, aby w marzeniach snów ukoronować kilka głów.


    Dziękuję, miło było w Twoim Ogródku, mimo tego deszczu.
    Dobranoc, spokojnej nocy i kolorowych snów życzę.
    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  66. jontek z koliby31 lipca 2011 20:07

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=ajOPoviKrtE&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  67. Jontuś:)
    Dziękuję za "Ławkę wyobraźni"...piękny wiersz... i doskonale dobrana piosenka do niego...:))

    A teraz może coś o zapomnianych pocałunkach:

    Zapomniane pocałunki - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Kto liczy nasze pocałunki,
    kto na nie zważa?
    Ludzie mają troski i sprawunki,
    Bóg światy stwarza...
    Zapomniane przez nas ich różowe mnóstwo
    spada na dno naszych dusz
    jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
    Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
    słodkim olejkiem się pocą,
    który rozpachnia się w nas każdą nocą
    i każdym ranem
    i życia zwykłego jesienne ubóstwo
    czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
    Kto nasze pocałunki liczy?
    Kto na nie zważa?
    Bóg światy stwarza,
    nie zapisuje w księgach słodyczy...

    ... i roztańczona gitara - Waldemar Kocoń

    http://www.youtube.com/watch?v=BIH68u0w1Rc&feature=related

    Dziękuję za dzisiejsze ubarwianie Ogródka pięknym słowem i melodią:)

    Dobrej nocy i miłych snów, do jutra...:-)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ewuniu*:) Cóż nam padający deszcz, napiszę nieskromnie, mamy Leopolda Staffa i Adorację :

    Z mych pocałunków szata twej nagości,
    Z warg moich na niej purpurowe róże,
    W które cię stroić nigdy się nie znużę,
    Tknąć ciebie kwiatom broniąc w ust zazdrości !

    Z zachwytów moich kadzidła wonności,
    Co owiewają cię w uwielbień chmurze!
    Z dumy mej tobie stopień i podnóże,
    I hołdowniczy kobierzec miłości !

    Na swojej skroni twoje stopy noszę
    Jako niewolnik pełne kwiatów kosze...
    Ugięty klęczę i powstać się boję !

    Na czole stopy twoje obnażone
    Dzierżę jak żywych klejnotów koronę,
    Bo na twych stopach chodzi szczęście moje !

    Codziennie pomyśl o mnie chociaż raz :)

    http://www.youtube.com/watch?v=0UD-_NUNDEA

    OdpowiedzUsuń
  69. Ewuś, to i ja powiem już dobranoc z Julianem
    Tuwimem:)*

    Tak i nie

    Już mi jest wszystko jedno,
    Czy powiesz "nie" czy "tak",
    Jeno mi Ciebie bardzo brak,
    Jeno mi Ciebie strasznie brak!

    ...Żal gnębi duszę mą biedną.

    Ach przyznam Ci się — muszę! —
    Że wolę "nie" niż "tak"!...
    Ale mi Ciebie bardzo brak,
    Ale mi Ciebie strasznie brak!!!

    ...Żal gnębi biedną mą duszę.

    A w serce coraz głębiej
    Wpija się rdzawy hak —
    I tak mi Ciebie bardzo brak!!!
    I tak mi Ciebie strasznie brak!!!

    ...Żal biedną duszę mą gnębi.

    Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty kochana Kobieto:)*** ... ciepełka pod kołderką:)*

    Siewodnia kołysankę budiet pieć: Игорь Крутой - Как ты прекрасна...

    http://www.youtube.com/watch?v=uNYTVrZfWMs&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  70. :)*
    Wszyscy dzisiaj tak wcześnie śpiący, pewnie przez ten deszcz...
    Ja nie śpię, nie śpię, szykuję się do mojej dobranocki...:)

    OdpowiedzUsuń
  71. Ewo*, pięknie napisał Herbert - słodkość ma imię kwiatu - ale może też mieć Ponętna Czekolada ( kabo91)

    Smakoszom***

    Ta ponętna Czekolada
    wciąż z kieszeni mi wypada,
    jest tam zawsze na osłodę,
    łamie każdą dnia przeszkodę.

    Gdy na spacer pójdę w las,
    ona kłania mi się w pas,
    wciąż namawia mnie do złego
    kusząc: '' weż mnie, weź kolego !''

    A ja, jako chłopiec młody
    biorę, chwalę, bez przeszkody.
    Bo gdy pani prosi pana,
    Nie odmawiam zakochania.

    Wtedy każdy smutny dzień,
    w rozkosz chwil zamienia się.
    Jej aksamit, delikatność,
    słodycz, cudność i powabność...

    Jej oczęta karmelowe,
    dłonie jakby truskawkowe,
    włosy, z nutką pomarańczy,
    ach! nie mogę już, gdy tańczy !

    Serce me w płomieniach stoi
    Czekam...
    I co dalej, drodzy moi ?
    Koniec mojej Czekolady
    wystrzałowej ''Bombolady''

    Jednak smutno mi nie będzie.
    I nie bądźcie tutaj w błędzie !
    Bo już jutro o tej porze,
    przyjaciółkę jej otworzę !

    Spokojnej nocki życzę Przemiła Ogrodniczko, pa :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Dzisiaj na dobranoc mam wiersz Aleksandra Puszkina...:)*

    Noc

    Głos mój dla ciebie tkliwy jest i rzewny,
    Zakłóca ciszę nocną głos mój śpiewny.
    Przy łożu świeca smętna w tej godzinie
    Pali się; wierszy moich strumień płynie,
    Miłości strumień pełny twych uroków,
    Przede mną oczy twoje błyszczą w mroku
    I brzmienie słów odzywa się w pokojach:
    - Mój miły... kocham cię... jam twoja... twoja...

    Dobranoc, dobranoc Kochani, i Ty kochany Mężczyzno:)*** i niech słowa pięknej poezji brzmią we śnie:)*

    ... a kołysankę jeszcze raz zaśpiewa Igor Krutoj tym razem w duecie z Larą Fabian - Любовь похожая на сон:

    http://www.youtube.com/watch?v=OxAC9QdhKKo&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  73. Ewuniu*, pędzę z moją dobranocką, nie śpij jeszcze !!!:)))
    Piękny wiersz Małgorzaty Pilacińskiej Finezja miłości, która, jak zauważysz zależy od obojga :)
    Cóż... miłość to przecież poezja
    to spokój, marzenia i chwile.
    Niekiedy zmysłowa finezja
    bajeczna jak skrzydła motyle.

    Gdy człowiek - to znaczy mężczyzna -
    napotka właściwą dziewczynę,
    rozkwitnie miłości poezja
    co zmieni pragnienia w ich chwile.

    I tu od obojga zależy
    jak płynie rymami uczucie.
    Czy zgaśnie jak ogień słomiany
    czy może zostanie... na życie...

    Dobranoc Kwietna Pani:)))

    OdpowiedzUsuń
  74. http://www.youtube.com/watch?v=ZXuSaWz7hlo

    OdpowiedzUsuń
  75. Ziutku, dziękuję Ci za "Finezję miłości", wczoraj nie dotrwałam, ale przeczytałam ją rano z przyjemnością.:)

    A Danie dziękuję za zakończenie niedzieli nastrojową piosenką.

    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń