Motto:
„ Bo gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas”
- Jonasz Kofta (Song o ciszy)
***
Cisza to poezja utkana o świcie,
w diamentowych kroplach po trawie się snuje,
zanim wzejdą myśli nadmiaru słów sznytem,
tylko w małej chwili czar jej posmakujesz.
Nie zagadaj chwili, nie zagadaj wiersza,
nie trzeba słów wiele, żeby sens zrozumieć,
błyszczą jak brylanty te, co najważniejsze,
zanim myśl zaniknie w ich bezładnym tłumie.
Cześć! Czy to floksy? Kolor śliczny:)
OdpowiedzUsuńCisza, to również wiosenny las w słoneczny poranek, gdy do stóp Ci się ścielą leśne kwiatki. I ten zapach:)))
Cześć Ozonko:)
OdpowiedzUsuńTak, to są floksy, w delikatnym różu ze śmielszym środkiem...:)
W wiosenny ranek nie ma ciszy w lesie. Może być tylko przed świtem, zanim nie rozbudzą się ptaki. Potem, już cały las aż tętni od dźwięków:)
Ale te są dźwiękami natury, jakże miłymi dla ucha.
W wierszu chodziło mi o inną ciszę, bez nadmiaru zbędnych słów, utopioną w jazgocie gadaniny z publikatorów i nie tylko. Jak w wierszu Jonasza Kofty, którym się posłużyłam, jako motto (fragment):
(...)
"Przecież już dosyć już mamy huku i jazgotu.
Ale gdy cicho, to źle i głupio nam,
jakby się zepsuł życia niezawodny motor,
coś nie w porządku jakbyś był już nie ten sam.
Cisza zagłusza, sam już nie wiesz jaki jesteś,
więc szybko włączasz wszystko co pod ręką masz."
(...)
Tylko po co? Cisza jest poezją...:)
Miłej niedzieli; pogoda, jak marzenie:)
Przecież o tym właśnie napisałam:)
OdpowiedzUsuńKażdy jednak rozumie ciszę na swój własny sposób:))) Dla mnie cisza to również spokój wewnętrzny. Czy coś takiego:)
OdpowiedzUsuńSpokój wewnętrzny to dla mnie piękna harmonia:)
OdpowiedzUsuńi jeszcze jeden fragment wiersza Jonasza Kofty:
"Wy mnie słuchacie, a ja śpiewam tekst z muzyką.
Taka konwencja, taki moment, więc tak jest.
Zaufaliśmy obyczajom i nawykom,
już nie pytamy czy w tym wszystkim jakiś sens.
A ja zaśpiewać dzisiaj chcę w obronie ciszy ,
choć wiem: nie pora, nie miejsce i nie czas (...)
A tak w ogóle , lubię Jonasza Koftę:)
OdpowiedzUsuńNapisałaś wiersz o ciszy i natychmiast przeniosłam się do tego lasu, o którym powyżej. Na łąkę rozgrzaną letnim słońcem, gdzie tylko słychać szum traw, pobzykiwanie owadów i śpiew skowronka. To też jest cisza :) Tak to czuję:)
OdpowiedzUsuńTo posłuchaj muzycznego wykonania tego wiersza:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=eIkNwblrdZ8
Taaak... łąka i las, to taka niezagadana chwila, chociaż pięknie głośna...
OdpowiedzUsuńNie trzeba "zagadywać" chwili nadmiarem słów.:)
Czasem się zastanawiam o czym świadczy nadmierna gadatliwość? Odpowiedzi może być wiele. Jedno jest pewne, nie lubię jej;) Topię się w powodzi słów.
OdpowiedzUsuńKofta nie był "przegadany". Wyjaśniał wszystko w kilku odpowiednich słowach, ubarwionych trochę muzyką.
OdpowiedzUsuńTak. Kofta napisał krótki, śliczny wiersz o myśleniu:
OdpowiedzUsuńRzecz o myśleniu
Jest w naszym małym codziennym świecie
Bzdur wiele w prasie, sztuce, przemyśle
Można by tego uniknąć przecież
Wystarczy tylko chwilę pomyśleć
Długo myślałem w skupieniu
Na czole mi przybyło bruzd
Co nam przeszkadza w myśleniu?
Chyba najbardziej mózg.
:)
Dzień dobry, w prezencie Prezent - Leonard Cohen
OdpowiedzUsuńMówisz mi że cisza
bliższa jest uspokojenia niż wiersze
ale jeśli w prezencie
dam ci ciszę
( bo ja znam ciszę )
powiesz:
To nie jest cisza
to jest wiersz
i oddasz mi ją z powrotem
Dnia bez ciszy zwrotnej, słonecznej, roześmianej.
Dobre:)))
OdpowiedzUsuńTo do wpisu z 9.58.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Niezapominajko:)
OdpowiedzUsuńNie znamy jeszcze Ciebie, chyba, że dotychczas pisałaś/eś pod innym nickiem?
Może nam zechcesz powiedzieć parę słów o sobie...
Dziękuję za prezent i rewanżuję się piosenką In My Secret Life - Leonarda Cohena:
http://www.youtube.com/watch?v=9sCWPGTP0W4
Pozdrawiam słonecznie:)
A we mnie rośnie apetyt wilczy na poezję...:)
OdpowiedzUsuń"Trzy słowa najważniejsze"
Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,
pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.
Kiedy wymawiam słowo Cisza,
niszczę ją.
Kiedy wymawiam słowo Nic,
stwarzam coś, co nie mieści się
w żadnym niebycie.
autor: Wisława Szymborska
... i na poezję w piosence: Simon and Garfunkel - The Sound of silence:
http://www.youtube.com/watch?v=VflKiZzb4h4&feature=related
:)
Bry :)*
OdpowiedzUsuńTo ja sobie pomilczę,
by nie zakłócać Ciszy.
Będę tylko rozmyślał
może ktoś to usłyszy.
Ciiiiii.:)
Pozdrawiam niedzielnie wszystkich i każdego z osobna:)*
Do Ewy z 10,22
OdpowiedzUsuńKim jestem ?
Po prostu jestem.
Lubię dobrą poezję i złą poezję,
lubię dobrą literaturę i złą literaturę,
lubię piękno, ale i brzydotę,
lubię dobrych ludzi i złych ludzi.
Dobro pozwala się nam rozwijać,kochać,być,
zło pozwala na szukanie dróg porozumienia.
Po prostu jestem.
Bry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńTaka piękna cisza
jest pomiędzy nami,
możemy pomilczeć
...poezji słowami.
Jej słowa bardzo precyzyjnie operują ciszą i takich nigdy za wiele...:))
Pozdrowienia z lekko zamglonym słoneczkiem:)*
PS. Z natury jestem gadułą, ale przynajmniej wiem, co chcę powiedzieć...:)
Ok., Niezapominajko.:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za złą poezją, ale tylko w moim rozumieniu "złej poezji", tj. rąbanki słownej. W ogóle nie znam definicji poezji.
Lubię humor, muzykę, dobry dowcip i uśmiech na co dzień:)
Będę się do Ciebie zwracać w formie żeńskiej, chociaż Twej płci nie znam. Chyba, że zaprotestujesz.
http://www.youtube.com/watch?v=OyJYzSJID5s
OdpowiedzUsuń:)
Ewo* wymieniam z Tobą Cohena na Grechutę W ciszy poranka
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=hMTAqGPIWI
do pomilczenia w wymownej ciszy :)
http://www.metacafe.com/watch/2423254/nini_rosso_il_silenzio/
OdpowiedzUsuńJaśku:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=T1l8u6LKNe0&feature=related
:)
Witaj Ewo :-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój wiersz, a że masz apetyt wilczy...
przynoszę :
Słowo i ciało - Julian Tuwim
I
Słowo ciałem się stało
I mieszka między nami,
Karmię zgłodniałe ciało
Słowami jak owocami;
Pije jak zimną wodę
Słowa ustami, haustami,
Wdycham je jak pogodę,
Gniotę jak listki młode,
Rozcieram zapachami.
Słowo jest winem i miodem,
Słowo jest mięsem i chlebem,
Słowami oczy wiodę
Po ścieżkach gwiezdnych niebem.
Radości daru świętego,
O! wieczne umiłowanie!
Słowa mojego powszedniego
Daj mi dziś, Panie!
II
Nie ma żadnego zajęcia:
Jestem tylko łowcą słów.
Czujny i zasłuchany
Wyszedłem w świat na łów.
Słowami fruwają chwile,
I wszystko, com kochał i czuł,
Brzęczy całymi dniami
Rojem słonecznych pszczół.
Muskają mnie słowa skrzydłami,
Żądłami tną do krwi,
Skłutemu, strutemu słowami
Tak słodko mi!
W sercu zamknięte
Trzepocą słowa,
Dlatego tak serce drży.
Miodem zaklętym
Pijana głowa,
Dlatego - sny.
III
Każde słowo ma korzeń w czarnej głębi ziemi,
A gdy na wierzch wytryska - to zielenią śliską,
A drugie się z nim splata włóknami świerzemi
I rosną w górę razem gałęzią roślistą.
Krew z ziemi słowotryskiem do ramion i głowy:
Ramiona nam rozwiera, głowę światłem zlewa.
Ach, w trzepocie wiosennym, jak w gęstwinie dąbrowy,
Na dwugałęzi ptakiem pełne serce śpiewa!
Dzień, jak z łona rodzącej, wyłazi z ciemności
I co dzień żyć zaczyna, młody i wysoki!
I chwyta nas w godziny, jak w uścisk miłości,
I całując wyciska słowa z ust jak soki.
Tak w męce, w rozkoszy krzycząc rozedrgane,
Krwawiące ciosem bożym jak cesarskim cieciem:
Głowy, ostrym tasakiem słońca rozpłatan,
Łona, rozdarte słowem jak matka dziecięciem.
IV
Ty jesteś moja czerwień,
Ty jesteś moja zieleń,
Mózg w gałązkach unerwień:
Rośliny żywych wcieleń.
Świata groźnego ucisk
Boga strasznego rozpędy,
W mózgu szumy trucizn,
Słów, skroplonych obłędem.
Krew moja - moja mowa,
Gorąca miazga ziemi.
- Czerwieńcie, zieleńcie się, słowa,
Hymnami buntowniczemi!
V
Nie darmo z śpiewem rymuje się krew,
Nie darmo krwi oddzwania gniew.
Słowo wie, jakiem brzmieniem nabrzmiewa!
Krew - gniewem - śpiewa.
Nasz gniew rozdziera niebiosów strop,
Przetapia słowa w płomienny stop,
A światłem, które nam świeci,
Bóg cieleśnieje, poeci!
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-)
U mnie słonecznie i gorąco...
Jaśku, przyjemnego wypoczynku :-)
A teraz muszę się oddalić do... poezji kuchennej i mało poetyckich obowiązków.
OdpowiedzUsuńPotem jeszcze zajrzeć do ogrodu, jakie spustoszenia poczyniła piątkowa burza i złapać może coś w obiektyw?
Pozdrówka dla Wszystkich i do następnego...:)
Piszcie, piszcie, nie oszczędzajcie słów pachnących ciszą i poezją, żebym miała do czego wrócić :)))
Na razie.:)
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=E5iWIKCc_S8
Dzięki Jontuś :) - chciałbym, ale praktycznie od
OdpowiedzUsuńpiętnastu lat jestem bez urlopu. Takie to są uroki bycia jednoosobowym kapitalistą.:)
Wiem. Ewuniu****
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczysz.
Wszystkie bóle,
- cisza leczy.
Chyba, że znów,
jakieś licho.
Za nic nie chce,
- siedzieć cicho.
Po co zdzierać
se gardełko.
Siedź jak myszka
- pod miotełką.
Siedzę sobie,
grzecznie, w kątku.
Czytam wiersze
- już od piątku.
Czasem bywa,
że się wkurzę.
Kiedy zbiera
się - na burzę.
Lecz ogólnie,
w paru słowach.
Cisza może,
- Nas uratować.
Ciszę najbardziej,
kocham i czuję.
Kiedy wierszyki,
- swe recytujesz.
Cichutko, na palcach tańczę z Tobą walca...
http://youtu.be/6dn_K9nVDv8
Ewo*.Jak wrócisz to przeczytasz że,
OdpowiedzUsuńpod pojęciem złej poezji i literatury rozumiem tę, którą krytycy odsyłają do lamusa, a czytelnicy rozchwytują tomiki i egzemplarze.
Liczy się u mnie to samo co u Ciebie.
Wulgarność mnie przeraża i przytłacza. Nie potrafię się obronić, więc bardzo często rejteruję.
Życzę pięknego poezjowania w zaciszu kuchennym :)
Pozdrawiam Ewo*,
pozdrowiam Przyjaciół Ogródka :)
Witajcie.Byłam na koncercie Stenii Kozłowskiej bardzo dawno,jeszcze w podstawówce z okazji święta 1 Maja śpiewała w Domu Kultury w Skopaniu. Witaj, Niezapominajko w Ogródku:-)
OdpowiedzUsuńCisza jak makiem zasiał,
OdpowiedzUsuńgdzieś wcięło dzisiaj Adasia.
Co w końcu jest z tym Adasiem,
napewno jak zwykle jest w trasie.
Zły przeto jestem, się wkurzę,
kto dzisiaj ma puszczać muzę.
Niedobry jest z niego Cotek,
niech wraca z trasy z powrotem.
Muzyka to ukojenie,
muzykę kocham szalenie.
Tu przecież posiadasz półetat.
Podpisał. Andrzej - " poeta".
http://youtu.be/lptguM73x1M
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/gs3nnPKMiZE
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/jkeHHJOXwJU
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=CHaxT79NqJw
OdpowiedzUsuńCichutko witam ;-)))
Jędruś - poeto, nie ukoję Cię dziś muzyką kojącą,
OdpowiedzUsuńa raczej radosną. Kojąca była we wczorajszej sesji
dobranockowej, tylko nie wiem czy Cię usatysfakcjonowała.
Dla Ciebie Yanni:
http://www.youtube.com/watch?v=A0TEs89I0RM&feature=related
I daję Ci jednak też kojącą.
Jako podkład do jeszcze nie napisanego przez
przez Ciebie wiersza:)
http://www.youtube.com/watch?v=a7fTgdey9mg&feature=related.
Bo na Adama raczej się nie doczekamy. Miłego
popołudnia :)
http://www.youtube.com/watch?v=PFhhwLXO7BM
OdpowiedzUsuńI kojąco ;-)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=egKr4R2aEBc
Witajcie po południu:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na poobiednią, letnią sjestę w Ogródku:)
Już podaję świeżutką kawę, a do kawy torcik porzeczkowy z bitą śmietaną :
http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2789770,3,3,21210,Torcik-smietankowomalinowy-z-porzeczkami.html
:)
A ja zabieram się za przegląd prezentów zostawionych przez Was w Ogródku, bo widzę tu wiele nowych okazów na rabatkach :)
Wkoło głucho, wkoło cisza,
OdpowiedzUsuńtakiej ciszy nikt nie słyszał.
To za duża dla mnie dawka,
muzy słucham na słuchawkach.
Też dziś cicho się poruszam,
mam też dzisij watę w uszach.
Choć mi wata hałas tłumi,
ja tej ciszy nie rozumiem.
Przyjechałem dziś z Kalisza,
tam też jest grobowa cisza.
A w fabryce fortepianów,
nie rozumią tego stanu.
Wszędy dziś ścichła rozmowa,
przeto grzecznie, cicho pytam.
W studni echo dziś nie dudni,
tam tez cisza jest grobowa.
Także w lesie jakby ciszej,
dzięcioł śpi, nie huka sowa.
Idę zatem ja w ich ślady,
nie ma z kim zamienić słowa.
Pozdrawiam popołudniową zmianę.:))
Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, za miłe słowa i że zaspokoiłeś (wprawdzie chwilowo) mój wilczy apetyt na poezję pięknym wierszem Tuwima i „cichoszem”, którego ogromnie lubię:)
Jeśli i Ty masz wilczy apetyt, to dostaniesz ode mnie taką strawę:
Wisława Szymborska – Chwila
Idę stokiem pagórka zazielenionego.
Trawa, kwiatuszki w trawie
jak na obrazku dla dzieci.
Niebo zamglone, już błękitniejące.
Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.
Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
skał warczących na siebie,
wypiętrzonych otchłani,
żadnych nocy w płomieniach
i dni w kłębach ciemności.
Jakby nie przesuwały się tędy niziny
w gorączkowych malignach,
lodowatych dreszczach.
Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
i rozrywały brzegi horyzontów.
Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
W dolince potok mały jako potok mały.
Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.
Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
Jedna z tych ziemskich chwil
proszonych, żeby trwały.
Prawda, że niezagadana chwila? I ten widok na inne wzgórza, który „rozlega się w ciszy” - niesamowita metafora...
Ostatnio sporo czytam wierszy Szymborskiej i coraz szerzej otwierają mi się oczy na Jej poezję. Ona ledwo „dotyka” problemów, prościuteńkimi słowami, a wszystko jest takie otwarte i jasne...
Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam Szymborską? :)
… no i Grzesio - Między ciszą a ciszą :-)
http://www.youtube.com/watch?v=My7oEtkVIwM&feature=related
Miłego popołudnia z brzęczeniem nutek poezji:)
A u mnie znowu okropny upał...przyjechałam ledwo żywa z pleneru, bo w autku nie mam klimy.
http://www.youtube.com/watch?v=6PlFOsEtW4c&feature=related
OdpowiedzUsuńJędruś:)
OdpowiedzUsuńJuż do wiersza z Tobą siadam,
cisza dobra, gdy nie krzyczy,
milion ludzi gada, gada,
i nikogo nikt nie słyszy.
Każdy stawia swoją kropkę,
brzmi wykrzyknik, jak fanfara,
bez zadumy wielokropków,
każdy się przekrzyczeć stara.
Nie chcą użyć też myślnika,
wszytko chlust! I prosto z rynny,
bez przystanku ze średnikiem,
bełkot chlapie słów dziecinnych.
Gdzie cudzysłów? Ależ po co,
nikt nikogo nie szanuje,
lecz przekręca, zdrowo knocąc,
to, co inny produkuje.
Ja Ci powiem, tak z ukrycia,
moje słowa też do bani,
chyba już do końca życia
będę znakiem zapytania... (?)
:))
Dziękuję za stosowną muzę, w walczyka na palcach zawsze tańczę bardzo chętnie:)
Pozdrawiam z ogromną radością, że w Ogródku wszystko gra i śpiewa przepiękną... ciszą:)
Małpeczko, witaj:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piosenki, szczególnie przypadła mi do gustu Budka.
A dla Ciebie - "Za ostatni grosz", też Budki:)
http://www.youtube.com/watch?v=xsfqzz_rBSI&feature=related
... "bo w powietrzu jest luz i muzyka wciąż gra", prawda?
Pozdrówka cieplutkie:)
Już mnie osłabiasz ta "Budką", uwielbiam ten utwór:))) Ewciu, mam prośbę, wpadnij do mnie:)))
OdpowiedzUsuńPowinno być "tą":)
OdpowiedzUsuńJaśku:)
OdpowiedzUsuńMuzyka Yanni'ego jest dla mnie cudownym odkryciem, dzięki Tobie...:)
Dla Ciebie w podzięce Yanni- Love Is All
http://www.youtube.com/watch?v=hBKwtvnfYZA&feature=related
... bo lubię... zmysłową ciszę:)*
Fajnie Ewo****,że wróciłaś,
OdpowiedzUsuńTy o ciszy wiesz najwięcej.
Ty wiesz nawet miła Ewo****
jak ona brzmi na cztery ręce.
Ale ciszę trudno wygrać,
choć jest piękna jak bolero.
Jak słucham M.Ravela,
- to podnosi testosteron.
http://youtu.be/LWcpw3GAAms
Oczywiście pozdrawiam mile.:))
Dzięki Ewo*
OdpowiedzUsuńUtopia
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.
Wisława S
;-)))
Ozonko, wpadnę w wolnej chwilce, bo jak widzisz, teraz mamy w Ogródku mnóstwo pracy...
OdpowiedzUsuńPrzyszli Ogrodnicy, sadzą nowe, piękne roślinki, a ja chcę wszystkie podlać:)
Nie mam dzisiaj nastroju do rozmów(sprawy osobiste) więc posiedzę tylko przy Was.Pozdrawiam cieplutko. Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńWpadać do mnie nie musisz. Zrobisz co chcesz. Gdybyś musiała przejść pieszo ,kilka kilometrów , wymówka byłaby zrozumiała. W tej sytuacji, wybacz, głupia nie jestem.... Nie , to nie .
OdpowiedzUsuńDlaczego tak to postrzegam? Bo to już nie pierwszy raz.... Z grzeczności zapytałam, tyle.
Ewo, dziękuję za Szymborską. Piękny wiersz i "nieprzegadany", dlatego wcześniej, wierszem Tuwima, odniosłem się do drugiej zwrotki Twojego wiersza. Kto jak kto, ale Tuwim doskonale potrafił dobierać słowa.
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie jeszcze jeden wiersz:
Cisza wieczorna - Jan Kasprowicz
Rozmiłowana, roztęskniona,
Hen! od wieczornej idzie zorzy
Zamykać Tatry w swe ramiona.
Przed nią zawiewa oddech boży:
Wonie jedliczne i świerkowe
Ze swych lesistych wstają łoży.
A ona tuli jasną głowę
Do Osobistej, by wraz potem
Kłaść ją na piersi Giewontowe.
Po reglach muśnie li przelotem,
Czoło Świnicy w żar rozpali
I Hawrań zleje krwawym złotem.
Tak niknąc po szczycie i po hali,
Z ogniem tęsknicy ginie w dali...
II
Płonie kamienna Tatr korona,
A cisza siada między granie,
Rozleniwiała, rozmarzona.
Nad przepaściami niema stanie,
Senność przelewa w mgieł opary,
Po skałach wiesza zadumanie.
Ani się ozwie bór prastary:
Ona milczeniem gniecie smreki,
Unieruchamia ich konary.
Przez cały przestwór, przez daleki,
Głuchą za sobą tęskność wlecze,
Snadź dźwigającą wieki... wieki...
Za nią jak zdrój, co ledwie ciecze,
Snują się ciężkie myśli człecze...
III
Owiana mgłami różowemi,
Przystaje w drodze, zalękniona,
Przykłada ucho swe do ziemi;
Nic!... tylko gdzieś tam echo kona,
Tylko przygasa obłok krwawy,
Tylko blednieje Tatr korona.
Pomrok ogarnia skalne ławy,
A od nich płynie do stóp ciszy
Li jednostajny szmer siklawy.
Czasem zaklęty las zadyszy
Albo wystrzelił krzyk pastuszy
I zamilkł... I ona znów nie słyszy
Nic w tej przelękłej, mrocznej głuszy -
Nic, prócz pojęku twojej duszy...
IV
Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona.
Po halach srebrne krople strąca,
Srebrzy potoków seledyny,
Ciche pacierze szeptająca.
Upłazy tuli w całun siny,
Szkliwy jak przędze te pajęcze;
Blask żenie srebrny na gęstwiny.
Blask żenie srebrny na przełęcze,
Na wichry, kopy, na grzebienie,
Na przepaściste ścian poręcze -
Blask naokoło srebrny żenie,
Z nim wyczerpanie i omdlenie...
V
Opadły Tatry i omdlały,
Gdy na nie cisza rozmarzona
Płaszcz zarzuciła wiewny, biały;
Gdy rozpostarła swe ramiona -
Srebrnej rozświetli mgławe smugi -
Garnące czoła gór do łona:
Jak pas szeroki, jak pas długi,
Od Lodowego do Krywania,
A z nimi puszcze, stawy, strugi,
Szczyt się przy szczycie ku niej słania...
Ona omdlenie wciąż rozsiewa,
Miłego wieczoru :-)
Ewo, z poezją nie można się nudzić...
Witam niedzielnie: Ewo i Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńCisza to taki stan ducha, który pozwala Ci usłyszeć samego siebie...
To moja " definicja ", a jeśli już ktoś ją wypowiedział - nie biorę za to odpowiedzialności:)
Cisza to: ład, harmonia wewnętrzna. Cisza to bardzo trudny do osiągnięcia - stan ducha:)
Kojącą ciszą mogą też być słowa: rozważne, gojące i kojące rozchwiane serce...Płynące z głebi... Nie: pozorne, bełkotliwe i kłótliwe:( Ciszę... może Ci podarować ktoś bliski lub życzliwy. Nigdy - wróg :(((
Wszystkim Wam: życzę ciszy:)))
Pozdrawiam ciepło
Stanisław
Gubię się... sam ze sobą... Wczoraj przeżyłem " godzinę grozy ":( Wydawało mi się, że zgubiłem wszystkie dokumenty. Dowód, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie i co najgorsze: dane do konta... Po nerwowych poszukiwaniach - zadzwoniłem na policję. Potem - do banku, aby konto zablokować... Jak już to wszystko zrobiłem - dokumenty się znalazły. W rękawie kurtki. Zdejmując ją - najpierw wyciągnąłem z kieszeni - dokumenty - potem wyjmując rękę z kurtki - zostawiłem je ... właśnie w rękawie! Ściągacz uniemożliwił wypadnięcie, a kurtka sobie wisiała spokojnie na wieszaku. To oznaka i ostrzeżenie: Stanisław - potrzebujesz ciszy:)))
http://youtu.be/kF5qrnBuONU
OdpowiedzUsuńJędrku:)
OdpowiedzUsuńAch, bolero, ach bolero,
żebym ja tak grać umiała...
nie jadłabym bułki z serem,
czekoladę bym wtrajała!:)
Lub szarlotkę z befsztykami,
lody tylko pistacjowe,
małże też, z ananasami,
w winie kąpałabym... głowę:)
A tak, cóż, ja grać nie umiem,
śpiewam marnie, brzydko piszę,
gdzieś minęłam się z rozumem,
a do tego słyszę... ciszę:))
Więc nagrobek mi wystawisz:
tutaj leży porąbana,
co od świtu, aż do zmierzchu,
furt, w przyrodzie zakochana:)
I w muzyce, no i w wierszach,
jeszcze w kimś, lecz Ci nie powiem,
oto spowiedź jest najszczersza -
wszytko dawaj na nagrobek:))
Ozonko, bez urazy, ja nie muszę, ja zawsze chcę przejść, nie kilka, a kilkanaście kilometrów...:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ty też nie "musiałaś".
Ja wychodne mam kiedy chcę:)
Posadź z nami nowe drzewko, albo piękny kwiat:)
Śmiechu warte,
OdpowiedzUsuńniech ja skonam.
Jesteś tylko 'zakręcona".
Noo i mówiąc obiektywnie,
pozytywnie, pozytywnie...
Danusiu, pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMoże nastrój poprawi Ci piosenka Trubadurów "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" ?
http://www.youtube.com/watch?v=AShemiKUajc
"pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo...":))
Uszy do góry...:)
http://www.youtube.com/watch?v=y9Zczm7wSzI&feature=related
OdpowiedzUsuńRod Stewart - Kiedy Cię potrzebuje
kiedy Cię potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
kiedy potrzebuje miłości
wyciągam ręke i dotykam miłości
nigdy nie wiedziałem że to jest aż taka miłość
trzymam w sobie ciepło w noc i w dzień
mile i mile pustej przestrzeni pomiędzy nami
telefon nie może zabrać miejsca twojemu uśmiechowi
ale ja wiem że nie chce podróżować na zawsze
to zimno z zewnątrz trzymaj na zewnątrz i rób to co ja
kiedy Cie potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
to nie łatwe kiedy droga jest twoim kierowcom
kochanie to duży ciężar że to znosimy
ale wiem że nie chce podróżować całe życie
to zimno z zewnątrz trzymaj na zewnątrz i rób to co ja
kiedy potrzebuje miłości
wyciągam ręke i dotykam miłości
nigdy nie wiedziałem że to jest aż taka miłość
trzymam w sobie ciepło w noc i w dzień
kiedy Cie potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
teraz słuchaj
kiedy cie potrzebuje kochanie
mam cie w sobie, czuje
daj mi to kochanie
i tęsknie za tobą kochanie
tylko zamknij moje oczy i jestem z tobą
i potrzebuje ciebie w nocy
ty wiesz to tylko bicie serca daleko
kiedy Cie potrzebuje
kiedy Cie potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
kiedy potrzebuje miłości
wyciągam ręke i dotykam miłości
nigdy nie wiedziałem że to jest aż taka miłość
trzymam w sobie ciepło w noc i w dzień
mile i mile pustej przestrzeni pomiędzy nami
telefon nie może zabrać miejsca twojemu uśmiechowi
ale ja wiem że nie chce podróżować na zawsze
to zimno z zewnątrz trzymaj na zewnątrz i rób to co ja
kiedy Cie potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
to nie łatwe kiedy droga jest twoim kierowcom
kochanie to duży ciężar że to znosimy
ale wiem że nie chce podróżować całe życie
to zimno z zewnątrz trzymaj na zewnątrz i rób to co ja
kiedy potrzebuje miłości
wyciągam ręke i dotykam miłości
nigdy nie wiedziałem że to jest aż taka miłość
trzymam w sobie ciepło w noc i w dzień
kiedy Cie potrzebuję,
po prostu zamykam oczy i jestem z tobą
i wszystko co chce ci dać
to tylko bicie serca daleko..
teraz słuchaj
kiedy cie potrzebuje kochanie
mam cie w sobie, czuje
daj mi to kochanie
i tęsknie za tobą kochanie
tylko zamknij moje oczy i jestem z tobą
i potrzebuje ciebie w nocy
ty wiesz to tylko bicie serca daleko
:)*
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=TuT_tUJNL3E
Małpeczko i Jontuś:) skoro lubicie Szymborską, to jeszcze jeden Jej wiersz dla Was:
OdpowiedzUsuńNagrobek
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale też nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.
Jontuś, Tuwim jest świetny, bardzo go lubię od zawsze... i wcale nie jest przegadany...
A "Ciszy wieczornej" Kasprowicza nie znałam, dziękuję; "górska" tematyka zawsze mi w duszy gra...
Miłego wieczoru:)
Zachować twarz! Bezcenne.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Ewo :-)
OdpowiedzUsuń"Nagrobka" nie znałem.
Obmyślam świat - Wisława Szymborska
Obmyślam świat, wydanie drugie,
wydanie drugie poprawione,
idiotom na śmiech,
melancholikom na płacz,
łysym na grzebień,
psom na buty.
Oto rozdział:
Mowa Zwierząt i Roślin,
gdzie przy każdym gatunku
masz słownik odnośny.
Nawet proste dzień dobry
wymienione z rybą
ciebie, rybę i wszystkich
przy życiu umocni.
Ta, dawno przeczuwana,
nagle w jawie słów
improwizacja lasu!
Ta epika sów!
Te aforyzmy jeża
układane, gdy
jesteśmy przekonani,
że nic, tylko śpi!
Czas (rozdział drugi)
ma prawo do wtrącania się
we wszystko czy to złe, czy dobre.
Jednakże - ten, co kruszy góry,
oceany przesuwa i który
obecny jest przy gwiazd krążeniu,
nie będzie mieć najmniejszej władzy
nad kochankami, bo zbyt nadzy,
bo zbyt objęci, z nastroszoną
duszą jak wróblem na ramieniu.
Starość to tylko morał
przy życiu zbrodniarza.
Ach, więc wszyscy są młodzi!
Cierpienie (rozdział trzeci)
ciała nie znieważa.
Śmierć,
kiedy śpisz, przychodzi.
A śnić będziesz,
że wcale nie trzeba oddychać,
że cisza bez oddechu
to niezła muzyka,
jesteś mały jak iskra
i gaśniesz do taktu.
Śmierć tylko taka. Bólu więcej
miałeś trzymając różę w ręce
i większe czułeś przerażenie
widząc, że płatek spadł na ziemię.
Świat tylko taki. Tylko tak
żyć, I umierać tylko tyle.
A wszystko inne - jest jak Bach
chwilowo grany
na pile.
:-)
http://youtu.be/4ZcDqd9wuvs
OdpowiedzUsuńStaszku:)
OdpowiedzUsuńŁadnie określasz ciszę... i już ja kropki nad "i" nie będę stawiała, bo... przegadam;)
Dla Ciebie muza relaksacyjna przyrody z szumem morza:
http://www.youtube.com/watch?v=6BCob2kmHAA
A tym, że nie możesz coś znaleźć nie przejmuj się, ja mam w domu taki papierowy "bajzelek", że chyba będę się musiała przeprowadzić do garażu...
Pozdrawiam wieczornie:)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńA Tobie w podzięce za śliczną piosenkę Roda dedykuję
„Szabadabada” - Krystyny Jandy:
http://www.youtube.com/watch?v=nDH1Uk3G590
Jak szczęścia, szabadabada, szabadabada
Błysk, dotyk szabadabada, szabadabada
Narkotyk szabadabada, szabadabada
Co uzależnia i wciąga nas...
Niezmiennie szabadabada, szabadabada
Wiosennie szabadabada, szabadabada
Promiennie szabadabada, szabadabada
W szarości świtu - nadziei blask.
I tyle szans wciąż przede mną
Tańczy ciemną nocą, jasnym dniem
Znów się uda wszystko
Chwil cudownych bliskość
Czuję, wiem!
Że przyjdzie szabadabada, szabadabada
I dla mnie szabadabada, szabadabada
Że gna mnie szabadabada, szabadabada
Za moją gwiazdą w tę noc bez dna
Aż błyśnie szabadabada, szabadabada
Z galaktyk szabadabada, szabadabada
Prywatny szabadabada, szabadabada
Wszechświat dla dwojga
W nim ty i ja
Wszechświat, w nim ty i ja
Wszechświat, w nim ty i ja i szabadabada,
Szabadabada
Ty i ja!
:)
Zrobimy trochę przerwy od poezji Wisławy Szymborskiej i proponuję mojego poetę z dzisiejszego motta:
OdpowiedzUsuńJonasz Kofta
Chcę zrobić dla ciebie coś
Chcę zrobić dla ciebie coś
Żebyś oniemiała wprost
Swój kapelusz zjeść
W czarnym fraku biec przez deszcz
Żebyś ze mną nie nudziła się
Żebyś może zadziwiła się
Żebyś wreszcie uwierzyła, że ja;
Mam niezaprzeczalny wdzięk
Chcę zrobić dla ciebie coś
Żebyś oniemiała wprost
Śpiewając na cały głos
Wyszczotkować lwa pod włos
Żebyś nigdy mnie nie miała dość
Żeby prędko ci mijała złość
Żebyś zawsze pamiętała to;
Jestem niewątpliwie ktoś
Chcę zrobić dla ciebie coś
Żebyś oniemiała wprost
Na razie przyniosłem bez
Biały jest
ładny jest
Weź
Śpiewa Andrzej Dąbrowski.
Tak... wieczornie:))
Rzecz w tym, że nic nie muszę. To podsumujmy.
OdpowiedzUsuńTwoje wiersze są zazwyczaj bardzo dobre, czasem wręcz piękne, bardzo wymowne. Ale czasem, widać , wymuszone, trudne do przełknięcia dla nas, czytaczy. Nie możesz się przecież pogniewać na dobrą krytykę? Ty pewnie chciałabyś być krytykowana przez znanych ludzi. Tak nie jest. Bardzo Cię lubię , Ewciu:) Wybacz! Najlepszych , krytykują najlepsi:) Ja Ciebie już nie będę krytykowała. Jam pyłkiem tylko. Rzeczywistość powinna Cię dopaść :))) Bo ,albo jesteś świetna , albo do .... Mam nadzieję, że mądry wydawca znajdzie w Twojej twórczości świetne strony (ślepy musiałby by być gdyby nie).
... i link do tej piosenki:
OdpowiedzUsuńhttp://w222.wrzuta.pl/audio/0pscytJvvIH/03_andrzej_dabrowski_-_chce_zrobic_dla_ciebie_cos
Bardzo dziękuję Ozonko za krytykę, ona mnie zawsze uskrzydla...:)
OdpowiedzUsuńJa jestem tylko mały żuczek, bawię się słowem i cieszę się, jak innym przynoszę radość, a może chwilę zadumy...
Miłego wieczoru:)
... aha, uwielbiam ludzi, którzy mówią o sobie "my", "nas"... taki swoisty pluralis maiestatis... My, Król Francji, Ludwik XVI...:)))
OdpowiedzUsuńMusiałam to wywalić z siebie. Powinnaś wiele z Twoich utworów wydać. Faktem jest, że nie wszystkie. Niektóre są do ....no, do przeczytania tylko. Baw się słowem , majstrój przy nich jak możesz. Będziesz wielka:)))) Tylko wydawca potrzebny........
OdpowiedzUsuńBlogger pokazuje mi , że jest jakiś błąd?????????????
To z jakiegoś głupiego nawyku takie zwroty się biorą. Jeśli to, Twoim zdaniem , ma mnie zdyskwalifikować jako dyskutaktkę. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńZnalazłam ładny wiersz annyG:
OdpowiedzUsuńPo(słowie) do krytyka
O wadach mi mówisz? A któż ich dziś nie ma.
Ja się ich nie wstydzę, bo nie ciałem kuszę.
Teraz dużo piszę, jak zechcę - poemat
wyskrobię na ciele - paznokciem, bo muszę.
Możesz mnie nazywać słodką idiotką,
wieczną grafomanką, (co myśli, że może).
Zapamiętaj sobie - nie umiesz mnie dotknąć,
choć słowem kaleczysz innych tak jak nożem.
Pisania nie sprzedam, (i tak nikt nie kupi)
- wierszy rymowanych, bo nie są na czasie.
Może ktoś przeczyta. Ty nie? Jesteś głupi,
bo na moich błędach uczyć czegoś da się.
Więc przestań mi mówić, że życie sprzedaję,
że się ze mnie śmieją już ludzie na mieście,
bo między pisaniem, wiele innych zajęć
zajmuje mi głowę. Ty już nie. Nareszcie.
:)
No wreszcie Ozonka* pokazała *jaja* ;-)))
OdpowiedzUsuńTylko te jaja jakieś - nie*świeże.
http://www.youtube.com/watch?v=i85-lukHei8
OdpowiedzUsuńMałpeczko:)
OdpowiedzUsuńCo tam jaja, mam świetną piosenkę Kabaretu Starszych Panów, posłuchaj:
http://www.youtube.com/watch?v=xbLt6YZ8KE0
była już w Ogródku, aaale....:-))
... a właściwie Ireny Kwiatkowskiej, przepraszam:)
OdpowiedzUsuńI jeszcze nieoceniona Barbara Krafftówna:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DXiNhBB3noQ&feature=related
wiem, wiem... też było:))
To znaczy , że Ty, w@ masz takie samo zdanie jak ja:)
OdpowiedzUsuńOzonko@ --->
OdpowiedzUsuńnie takie samo ;)
http://www.youtube.com/watch?v=S55Wfoo7C-Q
Ozonko, podoba Ci się wiersz annyG? :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=bqR5QooYhmQ
OdpowiedzUsuń... dla ozonki ;-)
Czytałam! A Ty?
OdpowiedzUsuńEh, Małpeczko, dzięki:))
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze dorzucę tekst:
Tekst piosenki
No Bayer - Ploty i ploteczki
§1
Raz sąsiadka do sąsiadki, mówi w wielkiej tajemnicy
Jak by jakiś wywiadowca, co się dzieje w okolicy
A ten Antek co do Mańki tak się raz przykleił
Tak nachodził, tak namawiał aż go w tajne służby wzieli
Ref.
Hej cicho sza ploty i ploteczki
Hej cicho sza, każda z innej beczki
Hej cicho sza, zna ją cała okolice
Hej cicho sza, choć to wielka tajemnica
Hej cicho sza ploty i ploteczki
Hej cicho sza, każda z innej beczki
Hej cicho sza, zna ją cała okolice
Hej cicho sza, choć to wielka tajemnica
Lubimy pogadać na drugiego człeka,
A sami nie wiemy, co nas jutro czeka
§2
U sąsiadki stare młode już nie muszą stać w kolejkach
Bo odkryli nową modę, telefony komórkowe
Takie są już nasze baby pół zabawy im ucieli
Sami chcemy widzieć śmieci a lubimy cudze grzechy
Ref.
Hej cicho sza ploty i ploteczki
Hej cicho sza, każda z innej beczki
Hej cicho sza, zna ją cała okolice
Hej cicho sza, choć to wielka tajemnica
Hej cicho sza ploty i ploteczki
Hej cicho sza, każda z innej beczki
Hej cicho sza, zna ją cała okolice
Hej cicho sza, choć to wielka tajemnica
Lubimy pogadać na drugiego człeka,
A sami nie wiemy, co nas jutro czeka
Ref x3
:)
Hmmm... nie pamiętam kto to śpiewał, "bo ja jestem taka mala..." Super tekst:)
Jontuś:) Ty to kiedyś wrzuciłeś do Ogródka...
a może Ty, Wredusiu , pamiętasz:)
Ozonko, a który czytałaś?
OdpowiedzUsuńJa się pytałam, czy podoba Ci się ten wiersz z 20:12...
Jeśli go tutaj posadziłam, to czytałam, czy to takie trudne do zrozumienia?:)
http://www.youtube.com/watch?v=E6kDlyxVGo0&feature=related
OdpowiedzUsuńDobranoc, miłych snów :-)*
Wieczorkiem witam Ewo*, Dano oraz Ogrodowych Mistrzów Słowa i Muzyki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękną strawę duchową. Miło jest czytać i słuchać tej pięknej, ułożonej tematycznie poezji i muzyki.
Przemycę trochę prywaty, jako nowy ogródkowicz.
Poezja splata się z muzyką, więc mogę zdradzić,że przegladając wcześniejsze dni, nie sposób nie zauważyć dobranocne wiersze Alexanda Czartoryskiego. Mam właśnie przed sobą pierwszy z pierwszych wydany tomik tego autora. Przyznam nieskromnie, że czekam na pozostałe wydania, lada moment je otrzymam.
Wcześniej była informacja, że jeżeli Ewa* zdecyduje się na wydanie swojej poezji, powie w Ogródku. Mnie się bardzo podobają,jestem tylko czytaczem, jednak oczami wyobraźni widzę te wiersze w formie tomiku i Ewo*, one są nierozerwalne ze zdjęciami. Nie znam się na wydawaniu ani tomików poezji ani książek, może być,że cena tego równoleglego wydania jest duża i koszt wysoki.Życzę,abyś wydała :)
Noc dużymi krokami zaczyna wkraczać w nasze życie - na dobranoc dla Wirtualnych Znajomych
http://www.youtube.com/watch?v=bBKISUb3sXE
Dziewczyny, dajcie spokój.
OdpowiedzUsuńI tak i nie będzie źle. Taki wiersz. Ciesz się.
OdpowiedzUsuńTo było do Ew i @.Witaj Niezapominajko.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJontuś, wielkie dzięki:)
Tylko tekstu nigdzie nie ma, a szkoda, bo nie wszyscy odsłuchują...
Uwielbiam Hemara i Ewę Wiśniewską:)
Już Danusiu witałaś Niezapominajkę? Sklerozę masz, czy coś tam ;-))))
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu...ach ta moja skleroza ;-)))
Jontuś ;-0 to znowu to klimakterium* i gumowy pas uciska ...hehehe
OdpowiedzUsuńNiezapominajko:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że chcesz czytać moje wiersze i podoba Ci się Ogródek, dziękuję:)
Bardzo lubię poezję Alexandra Czartoryskiego i też chętnie kupię jego tomik, jak tylko go gdzieś znajdę... To nasz "dobranocny" poeta ogródkowy:)
O wydawaniu swoich wierszy wprawdzie nie myślałam, ale "czytacze" mnie zmobilizowali i coś się wkoło tego kręci, tylko ten koszt...
Dziękuję za cudną muzę Enya, zachwyciłam się tą melodią... lubię wszystkie prezenty poetycko-muzyczne od Ogrodników, a Ty już jesteś Ogrodnikiem.:)
Pozdrawiam serdecznie, a dobranocny Alex i kołysanka jeszcze będzie, mam nadzieję, że dotrwasz.:)
Dano, poprawił Ci się humor?
OdpowiedzUsuńTo może jeszcze raz "Trubadurzy":
http://www.youtube.com/watch?v=jkQEMQ1vHMc
:)
Małpko, zlituj się, bo już mnie bolą boki ze śmiechu:)))
OdpowiedzUsuńZ @ o jej jaja, kłócić się nie będę. Niech ma jakie chce.
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko, dlaczego cała Wasza korespondencja trafia na moja pocztę?
OdpowiedzUsuńA ja " zazgrzytam" - politycznie...
OdpowiedzUsuńPamiętacie Drodzy, jak trzy lata temu : pis , przy ochoczym udziale P.O. / niestety/ wykryli " aferę" w Sopocie? Z głównym bohaterem : prezydentem Jackiem Karnowskim? Bez dania racji i wiary w Jego słowa - usunięto Go z p.o.:( W piątkowym : " Dzieniku Bałtyckim " jest duży atykuł na ten temat! Jasno wynika z tego, że Karnowski był i jest NIEWINNY. Dziś, znowu prezydent Komorowski grzeje się/ politycznie/ przy Karnowskim - otwierając wraz z Nim, marinę przy molo w Sopocie. A co było trzy lata temu? Skandal - bolesny dla mnie - bo przy współudziale platformy:(
" Dziennki Bałtycki - Rejsy " z dnia 15.07.2011. " autor: J. Zalesiński
" Czy naprawdę chodziło o Karnowskiego "
Wystarczy w google wklepać tytuł gazety i artykułu. Takich spraw jest więcej. Dlatego: cięzko mi będzie głosować na P.O. Oczywiście pis-wariatkowa wogóle nie biorę pod wyborczą uwagę:(
Dobrej Nocki
Stanisław
Dobrej nocki Staszku, dziś nie mam głowy do polityki:)
OdpowiedzUsuńMiłych snów, bez zgrzytów i... nieprzegadanych:))
Dziękuję Ci Ewuniu za piosenkę i za Ogródek.Dla Ciebie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=QCjdPGm8mG0
Dziękuje Wam za dzisiejsze piosenki i wiersze.
Do Ewy- pisałam,że nie mam nastroju do rozmów, więc nie naciskaj.Dobranoc.
OdpowiedzUsuńOzonko, przestań się wygłupiać i nabzdyczać, jaka korespondencja?
OdpowiedzUsuńMentorzyć też trzeba umieć z wdziękiem i subtelnie... a Ty psujesz nam wieczorną atmosferę.
Jak masz się ochotę pokłócić, to może ze swoim chłopiną?
Dobrej nocy Ci życzę.
Nie wygłupiam się! Zrozum, że coś przełączyło nasze rozmowy i dostaję to ustawicznie na maila!!!!
OdpowiedzUsuńI dla Wszystkich, co kochają poezję:
OdpowiedzUsuńPYSZNE LATO
[Maria Pawlikowska-Jasnorzewska]
Pyszne lato, paw olbrzymi,
stojący za parku kratą,
roztoczywszy wachlarz ogona,
który się czernią i fioletem dymi,
spogląda wkoło oczyma płowymi,
wzruszając złotą i błękitną rzęsą...
O siądź na moim oknie, przecudowne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące -
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przesłoni,
niech się z rozkoszy ma dusza wygina,
jak poskręcany wąs dzikiego wina.-
Dobranoc, Ozonko. Mam dość Twoich wrzasków.
OdpowiedzUsuńTak sobie ustawiłaś blog, że dostajesz komentarze z innych blogów, prosta sprawa. Wyłączyć odbieranie i koniec.
DOBRANOC, Ozonko.
http://www.youtube.com/watch?v=PIj-dM0TvXk&feature=related
OdpowiedzUsuńCzy to w Kossakówce tego pawia widziała? Boże spraw, żebym tej korespondencji nie miała na co dziń:)
OdpowiedzUsuńDzień, miało być:)
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że niczego nie ustawiałam. Ale każdy orze jak może.
OdpowiedzUsuńKołysanka na noc - po japońku ;-)
OdpowiedzUsuńDobranoc...
http://www.youtube.com/watch?v=ICkPs-xlgpY
Małpeczko, to jeszcze lepsze:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=XGgAJ2cZb4w&feature=related
Danusiu, dzięki za fleciki i miłe słowa; i bynajmniej nie naciskam, do głowy mi to nie przyszło...:)
Po japońsku ;-)
OdpowiedzUsuńI przyszła pora na dobranoc, bo jutro znów poniedziałek...
OdpowiedzUsuńJasiek gdzieś się mi zapodział, więc dzisiaj ja pierwsza powiem dobranoc z wierszem Alexandra Czartoryskiego:
Bądź szeptem
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej,
bym całą sobą czuła ciebie.
Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
bo wtedy jestem w siódmym niebie.
Jak byś był dla mnie całym światem,
co dla mnie tylko wciąż się kręci ...
Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
i sobą bądźmy wciąż zajęci ...
Twe serce dało mojej duszy
życie, które mi teraz drogie ...
I chwile, z których każda wzruszy ...
Z tobą iść pragnę ... W każdą drogę.
Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
bądź przy mnie tu i teraz, zawsze ...
Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
Tak życie będzie nam łaskawsze.
Oboje-śmy w życia niewoli ...
Szept twój powiększa świat, co ciasny.
Przeszłość, przy tobie, mniej mnie boli
a każdy dzień wstaje mi jasny.
Twój szept kochanym w sercu echem.
Niech oplatają mnie twe ręce ...
Być w siódmym niebie chcę ... Z uśmiechem.
Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej.
Tym cichym szeptem mówię już dobranoc, dobranoc, Kochani.:)***... snów słodkich i pięknych, jak poezja.:)*
... i kołysanka "Ballada miłosna":
http://www.youtube.com/watch?v=rIyL6XtWRvM&feature=related
Do jutra, pa:)*
To i ja zakończę pracowitą niedzielę wierszem
OdpowiedzUsuńAlexandra Czartoryskiego
Delikatność rąk
Delikatność rąk,
gdy dotknąłem ich ...
Są jak róży pąk.
W sercu, w myślach mych.
A Ciebie ciągle nie ma ze mną,
choć w sercu kwitnie śladu kwiat.
I tylko niebo jest nade mną
i pustką wypełniony świat.
Delikatność rąk,
dałaś poznać ją.
One tutaj są
nocą mi się śnią.
A Ciebie ciągle ze mną nie ma.
W bezkresnej dali, gdzieś przepadasz.
Piszę i błagam przez poema ...
A Ty mi nic nie odpowiadasz.
Delikatność rąk,
pragnę, nie mam jej.
Może był to błąd ...
Ty się z tego śmiej.
Bo ciągle ze mną nie ma Ciebie,
choć nieraz mówisz: wnet przybędę.
Jednak Cię nie ma. W mej potrzebie
cóż zrobić mogę? Czekał bedę ...
A kołysanka to Blue Moon Roda Stewarta
http://www.youtube.com/watch?v=G06izKzRNHA&feature=related
Dobranoc, dobranoc Kochani:))* już czas na sen.:)* i oby jutro było lepsze, pa!
... to ja dołożę jeszcze tekst tej pięknej kołysanki:
OdpowiedzUsuńNiebieski księżyc
Niebieski księżycu
Widziałeś mnie stojącego samotnie
Bez marzeń w mym sercu
Bez miłości tylko dla siebie
Niebieski księżycu
Wiedziałeś, po co tam byłem
Słyszałeś moją modlitwę o
Kogoś, kim mógłbym się opiekować
I wtedy nagle pojawiła się przed moją
Jedyną ręką, która kiedykolwiek tuliła
Usłyszałem czyjś szept "Proszę, uwielbiaj mnie"
A kiedy spojrzałem
Księżyc stał się złoty
Niebieski księżycu
Niw, nie jestem już sam
Bez marzeń w mym sercu
Bez miłości tylko dla siebie
I wtedy nagle pojawiła się przed moją
Jedyną ręką, która kiedykolwiek tuliła
Usłyszałem czyjś szept "Proszę, uwielbiaj mnie"
A kiedy spojrzałem
Księżyc stał się złoty
Niebieski księżycu
Nie, nie jestem już sam
Bez marzeń w mym sercu
Bez miłości tylko dla siebie
Bez miłości tylko dla siebie
Bez miłości tylko dla siebie
Teraz mam własną dziewczynę
Dziękuję Jaśku, śliczna... pa, odpocznij...:)*
Na dzień dobry "MELODY TEMPO HARMONY" http://youtu.be/CcDgjUUoeRs
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/U6dzHLxJPB4
OdpowiedzUsuńDziękuję Jędruś za poranną rozgrzewkę muzyczną:)
OdpowiedzUsuń... i zapraszam na górę, do nowego Ogródka.
Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuń