Kompozycje lipcowej łąki.
Oman wąskolistny.
Oregano (lebiodka).
Przetacznik kłosowy z dziurawcem.
Wszystkie słowa dzisiaj przemoczone deszczem,
nabrzmiałe wilgocią zasnute w mgieł szarość,
chciałam je rozchmurzyć zakochanym wierszem,
ołowiane chmury ciągle napływają.
Wiatr już się zlitował, jeszcze się przeciąga,
mokre liście muska namiętności dreszczem,
lato puszcza oko, do ciebie zaglądam,
uśmiech ci posyłam, czy ty chcesz, czy nie chcesz.:)
Już pisałem skargę, pisałem podanie
OdpowiedzUsuńczy dzisiaj wierszyka brak jest na śniedanie.
Jeszcze, żem nie skończył, kawki skonsumować,
bo się wiersz ukazał.Musiałem od nowa.
Wiem Ewuniu**** miła, bywają przeszkody,
a główną przeszkodą, to jest brak pogody.
Pewnie nad Lublinem cumulusów mrowie,
ale jak naprawdę pilnie mi odpowiedz.
Pytają się wszyscy, pytają znajomi,
bardzo są ciekawi gdzie ten Ewy **** tomik.
A ja im tłumaczę, jak umiem najprościej,
wkrótce się ukaże.Trochę cierpliwości.
Pozdrawiam Ogródek,zastęp Ogrodników.
Chmurka poszła sobie...Jędruś, nie panikuj....
http://youtu.be/psWjFxMwSNA
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo :-)
OdpowiedzUsuńCudna ta łąka, można siedzieć i patrzeć...
Mam dla Ciebie :
http://www.youtube.com/watch?v=TuT_tUJNL3E
Wiem że lubisz, Irenę Kwiatkowską :-)
U mnie też jakoś dziwnie, niby słońce świeci, ale niebo jakieś takie ołowiane...chmury się zbierają...
Mam jeszcze wiersz :
OdpowiedzUsuńMgła
Autor: Brzechwa
Kiedy burza, kiedy klęska w progi życia mego szła,
Na powiekach mych się kładła dobroczynna, ciemna mgła.
Tak się stało niewidzenie rzeczywistych moich dni:
Co się nie śni – zamglonemu niech się zdaje, że się śni!
Nie dostrzegłem lat minionych ani nawet innych lat,
Świat mój kłębił się poza mną i to wcale nie był świat.
Dobrze było na obłokach załamanym dłoniom dwóm,
Szum był we mnie i nade mną – spadających liści szum.
Dłońmi niebem pachnącymi odpędzałem cienie z lic,
I w tych dłoniach załamanych nie zostało więcej nic.
Nie kochałem cię za dobro, nie kochałem cię za zło,
Ale za to, żeś się kładła na mych oczach ciemną mgłą.
:-)
I coś na rozweselenie :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MZrhVPfGTpc&feature=related
Miłego dnia :-)
Witaj Jędruś:))
OdpowiedzUsuńCierpliwość jest cnotą, może trochę trudną,
zawsze na coś czekasz, tak się życie ściele,
niebo porzuciło swe sukienki brudne,
słońce nad mą głową już wygląda śmielej.:)
Blogger mi się zbiesił, dostępu odmówił,
takie to nieczułe na lata rytmikę,
chciałam go przebłagać, jednak wiersz się zgubił,
a Jędruś przy kawie wpadał już w panikę:)
Już Ci drugą parzę, masz do niej na deser
parę mych uśmiechów, kwiaty z letniej łąki,
wiersz Ty mi podałeś, boś jest słów koneser,
a ja też nie lubię długo deszczem siąpić:)
Pozdrawiam cieplutko po trzech nocnych burzach,
Jędruś się pojawił, niebo się rozchmurza:)
Danusiu :-)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za poranny koncert, kawkę i wierszyk.
Dla Ciebie Stenia Kozłowska :
http://www.youtube.com/watch?v=TuT_tUJNL3E
Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)
Dla Jontka, Ewy,Jędrusia
OdpowiedzUsuńpisze nowy wiersz Danusia.
Jontusiu,ładna ta nutka,
więc dziękuje Ci Danutka.
A kiedy się Jędrek zjawia,
to zawsze uśmiech zostawia.
Bo to bardzo ważna rzecz,
dobry humor zawsze mieć.
Ewa też tryska humorem
i przynosi wierszyk w porę.
By stęsknione Krasnoludki,
co czekają koło furtki,
mogły napić się kawusi,
u Ogrodniczki,Ewusi:-)
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńJakże się nie cieszyć, gdy mnie co dzień witasz,
choćbym humor miała leciutko do bani,
poezję przynosisz, a mi myśl rozkwita
i już wszyscy w wierszach są rozkołysani.:)
Letnia łąka zwiewnie tutaj Cię zwabiła,
a więc będę dzisiaj o nią ciut zazdrosna,
ma tyle kolorów, w zapach jej siła,
a ja przędłam rymy na deszczowych krosnach.
Teraz Cię pozdrawiam w bajecznych kolorach,
niebo zachmurzone jeszcze grozi burzą,
na jasną poezję nadeszła już pora,
optymizmu w strofach nigdy nie za dużo:))
Pozdrawiam Cię Jontuś serdecznie, za chwilkę odsłucham piosenki i... coś jeszcze dla Ciebie znajdę:)
Blogger nadal robi mi psikusy i opóźnia publikację postów...
Danusiu, jak miło widzieć Ciebie w tak dobrym humorze :-)*
OdpowiedzUsuńFajna i wesoła, z Ciebie Kobitka!
http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=11008
Pozdrawiam miło :-)
Ewuniu, jestem wzruszony, i w takich chwilach :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Dlnc2gp8ig0&feature=related
Ale nie potrafię niestety...dlatego przynoszę wiersze innych...
Serdecznie pozdrawiam :-)*
... i obiecane coś jeszcze dla Jontusia...:-)
OdpowiedzUsuńDzięki za piękny wiersz Brzechwy, a że słońce wciąż bije się z chmurami, przyniosłam dla Ciebie wiersz... też Jana Brzechwy:)
Jasne jak słońce
Gdy pełzną dwa zaskrońce,
Z nich każdy ogon ma.
To jasne jest jak słońce
I jak dwa razy dwa.
Gdy wierzgnąć kogoś koń chce,
W tył wierzga, a nie w przód.
To jasne jest jak słońce,
To proste jest jak drut.
Kij zawsze ma dwa końce,
A sroka nogi dwie,
To jasne jest jak słońce
I każdy o tym wie.
Gdy grać na trąbie słoń chce,
Nie potrzebuje nut,
To jasne jest jak słońce,
To proste jest jak drut.
Lecz co dzień, zanim zasnę,
Zamyślam się przed snem:
Choć słońce takie jasne,
Cóż ja o słońcu wiem?
a wiesz, jak powstało Morze Karaibskie?
http://www.youtube.com/watch?v=WU6oobko4OQ&feature=related
i życie jest muzyką:
http://www.youtube.com/watch?v=K7easOF-fgU
:-)
A Irena Kwiatkowska zagubiła się cosik w Twoim linku, albo zawędrowała do innego...
Miłego dnia, Jontuś:)
Danusiu:)
OdpowiedzUsuńW podzięce za wszystkie rymy i nutki, przynoszę wiersz Brzechwy - dla Danutki:)))
Ciotka Danuta
Chuda ciotka Danuta
Robi swetry na drutach.
Już po pięciu minutach
Dowiedziały się o tym jaskółki,
Gwałt podniosły do spółki:
"Jak to? Ciotka Danuta
Robi swetry na drutach?
Na drutach siadają ptaki,
Lecz ciotka? Skąd pomysł taki?
A lećcież do niej gromadnie,
Bo wam ciotka z drutów spadnie!"
Mam nadzieję, że na druty nie siadasz? ;-)
Pozdrawiam miło:)
Nie wiem jak to się stało...miało być "Preludium deszczowe"...cóś się pokiełbasiło...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=juVLrJZHG4Q&feature=related
Teraz chyba dobrze :-)
Już dobrze - cudne...:-)
OdpowiedzUsuń...i jeszcze dla Ciebie wspaniała Irena gra Chopina:
http://www.youtube.com/watch?v=Eg3rz9qA72M&feature=related
:))
A teraz muszę wyskoczyć poza Ogródek, pilne sprawy mnie wzywają...
Pozdrawiam i do... następnego:)
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby Ogrodnicy nadal się krzątali...:)
Nie chciał on słuchać poruczeń,
OdpowiedzUsuńchoć w szkole dobry był uczeń.
Króciutko powiem w dwóch słowach,
ruchliwy z niego jest owad.
Łzę mam tuż pod powieką,
oddalił się żuk za daleko.
Skorzystał, że było słonko,
umówił się żuczek z biedronką.
Ubrawszy niebieski fraczek,
(bo, jakże mili inaczej).
Jedno miał tylko ubranie,
w nim poszedł żuk na spotkanie.
Przez drogę żuczek się spieszył,
i z randki, owszem się cieszył.
Ruchliwa to była trasa,
a żuczek nie szedł po pasach.
Samochód jechał i żuczek,
co nie chciał słuchać poruczeń.
Dziś leczy nogi złamanie,
nie wyszło żuczkowi spotkanie.
Klaksonem żuczka uprzedzał,
a żuczka skąpa jest wiedza.
Brak znajomości przepisów,
Stąd aneks do życiorysu.
Stąd powód mój jest do smutku,
dziś nie ma żuczka w Ogródku.
Leży więc żuczek w szpitalu,
a serce pęka mi z żalu.
Pomyślcie.Z przygody żuczka,
wypływa jakaś nauczka.
Jak się na randkę wybierasz,
- polisę z sobą zabieraj.
Andrzejku :-)
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami :
Żuczek
Konopnicka Maria
Wyszedł żuczek na słoneczko
W zielonym płaszczyku.
- Nie bierzże mnie za skrzydełka,
Miły mój chłopczyku.
Nie bierzże mnie za skrzydełka,
Bo mam płaszczyk nowy;
Szyły mi go dwa chrabąszcze,
A krajały sowy.
Za to im musiałem płacić
Po dwanaście groszy
I jeszczem sie zapożyczył
U tej pstrej kokoszy.
Jak uszyły, wykroiły,
Tak płaszczyk za krótki;
Jeszcze im musiałem dodać
Po kieliszku wódki.
Miłego dnia :-)
Na adrutach nie siadam,
OdpowiedzUsuńale na nich robię,
sweterki,szaliczki,
co wymyślę sobie.
Choć jestem gruba ciotka,
jeżdżę chętnie na wrotkach.
A także pływam w zalewie
i opalam się przy drzewie.
Za chwileczkę biorę córy,
dwa materace do fury,
oraz wygodne leżaczki
jedziemy w machowskie krzaczki.
Będe pływać do oporu,
daję Wam słowo honoru.
I opalę się troszeczkę,
zmykam, jadę na wycieczkę:-)
http://youtu.be/n2kHKDSuOSA
OdpowiedzUsuńSłoneczne pozdrowienia dla ogródkowiczów
i plażowiczów....
Witam południowo Rabatkowych Ogrodników :)
OdpowiedzUsuńPragnę ozdobić Ewo*Twoje piękne zdjęcie wierszem:
Oregano
Tych motyli białych w tych żółtych tyle
Zbierają się na mym kwiatami obsypanym oregano
i jest ich tyle tyle
Gonią się latają
pszczółki i bąki im przeszkadzają
Oregano pięknie kwitnie
A jak pachnie
Lubią to motyle
A jest ich tyle tyle
Nektarem się upajają
I coraz słabsze
Opite nim są
I tym pięknym zapachem oregano
Na różnych kwiatach odpoczywają
A kwiaty zioła oregano jeszcze bardziej kolorowe się stają
Od tych motyli
których jest tyle tyle
autor: kwiat lotosu
I piosenka: Na dzikiej łące
http://www.youtube.com/watch?v=0ZhzR9DKkmM
Pozdrawiam z pięknym słońcem i puszystymi barankami.
Dzień dobry obecnym i nieobecnym:)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=KkyDT-WFbzQ
A ja czekam i czekam na taki śpiew jak powyżej:)))
Pozdrówka słoneczne dla zadeszczowych:)*
...zadeszczonych - miało być.:)
OdpowiedzUsuńDla Jaśka j:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1KtEOW3w6Vw
:)
OdpowiedzUsuńDanusia figluje,
Jędruś żuczki parzy*,
Jontuś się uśmiechnął,
a ja sobie marzę...:)
Wrednusia wypina,
na plaży swą pupę,
która to godzina?
Druga. Znowu upał.
Jaśko z owieczkami
gdzieś ugrzązł na hali,
zły dziś, jak dynamit,
bo go słonko pali:)
A Martinka dzisiaj
siadła w oregano,
a motyli szajka
gryzie ją w kolano:)
Mucha odleciała,
spokój pod sufitem,
złością nikt nie pała,
u mnie był penitent.
Zbyt dobrze nie śpiewał,
więc mu dałam kosza.
Adaś ciągle ziewa,
utknął gdzieś w bamboszach.
Ogród odpoczywa,
chwaściki za płotem,
ja giczołą kiwam,
głupie rymy plotę:))
Witaj Martinko:)
Dziękuję za wiersz o lebiodce i dziką łąkę, a w podzięce dedykuję Ci piosenkę „Świat w obłokach” Marka Grechuty:
http://www.youtube.com/watch?v=HpKPPeqML5M
Pozdrawiam w z wiaterkiem:)
... Martinko, odśwież Ogródek, pomyliłam imię z nickiem Niezapominajki, a powyższy post jest dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńTaka jestem dzisiaj zaganiana, że dopiero Cię zauważyłam, przepraszam...:)*
Doczekasz się, doczekasz... ale najpierw mnie złap, bo... :
http://www.youtube.com/watch?v=o_E5WPB6lRY
Pozdrawiam Cię spod zmiennego nieba, ale przynajmniej już nie pada:)*
Nie ma sprawy :) Masz tylu Ogrodników, nie trudno pomylić :)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie mam :
Świat się nie kończy Piotra Rubika
http://www.youtube.com/watch?v=DfgtTCaRyKM
pozdrawiam popołudniowo :)
Ogrodników nie pomyliłam, widziałam, że to Ty, tylko Niezapominajka wpadła mi w tekst, ale już poprawiłam i jest jak należy, z Twoim imieniem.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i jeszcze trochę muszę polatać... na razie:)
I dla Jaśka raz jeszcze:)
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na Twoje chcenie, zaśpiewam Ci tak:
http://www.youtube.com/watch?v=fVczB2AfWIY&feature=related
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekałam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc teraz już wszystko wiesz
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Niech na nas gapią się, no i co?
Już każdy o tym wie, że ty też kochasz mnie
Więc wszystkim na złość przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Wirować jak twój cień cały rok
Niech inni idą spać, a my tak razem w takt
Wraz z nocą odchodźmy w świat
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekałam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc tak jak chce los, przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest.
A teraz zmykam do domu:)*
Danusiu :) Dziękuję za zaufanie. Cieszę się bardzo, że zaufałaś mimo tak krótkiego czasu znajomości.
OdpowiedzUsuńZawołam z Tobą i Danutą Rinn:
Gdzie ci mężczyźni ?
http://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo
Pozdrawiam serdecznie .
Świat się nie kończy,
OdpowiedzUsuńlecz tylko zmienia.
Codzienie widzisz,
- blaski i cienie.
Wybór do Ciebie,
zawsze należy.
Czy w siebie wierzysz,
- czy w swój szkaplerzyk.
Masz do wyboru,
czarne, czy białe.
Jedno i drugie
- jest doskonałe.
Czytasz i powiesz,
pewnie mam bzika.
Z tych dwóch kolorów,
- szarość wynika.
Życie ma wadę,
- krótkie. Co nieco.
I ciut za szybko,
- Twe lata lecą.
A tak ogólnie
złego nie powiem.
Życie jest piękne,
- tylko "be" człowiek.
Pozdrawiam mile.
sznuj te chwile.
Ale tymczasem,
- składaj na bilet.
http://youtu.be/1FE_dxZi9pE
OdpowiedzUsuńWiesz, Martina, ja już tak mam, po prostu lubię ludzi, ale czasem mnie rozczarowują. Dobrze Ci z oczu patrzy:-)
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/FU6sTWXiHRg
OdpowiedzUsuńDanusia zna się na ludziach,
OdpowiedzUsuńwypiła już ze mną "brudzia".
Lgnie Dana bardzo do ludzi,
bo bez nich Dana się nudzi.
Poznała w Ogródku Martinkę,
z Nią piwa wypije skrzynkę.
Powiększy się przez to pępuszek,
Martinko.To dobry duszek.
Mieszka ci Dana na kresach,
ma serce jak Matka Teresa.
Ma tylko jedyna wadę
drze buty za pierwszym przysiadem.
Ma "Skodę" na wodę i nieraz,
do wszystkim swym sercem dociera.
Jak będziesz Martinko w biedzie,
to zaraz do Ciebie przyjedzie.
Ty wkrótce poznasz Jej duszę,
wiecej Ci pisać nie muszę.
Jak trzeba to w ogień skoczy,
to Andrzej Ci mówi wprost w oczy.
Pozdrawiam Martinko i ściskam,
ogolę się i dam pyska.
Mam wadę taką niestety
że kocham ładne kobiety.
http://youtu.be/mBrbpWwWafQ
OdpowiedzUsuńJędruś:)
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie do mnie był Twój wierszyk z 15:14, ale coś do niego dopiszę, pozwolisz?
Człowiek to taka dziwna istota,
na swoim punkcie ma zwykle kota.
Łudzi się bidak, że kot ucieknie,
a czas przez palce cieknie i cieknie...
A oprócz kota ma inne chcice,
rozpoznać szybko Twe tajemnice.
Bo nic milszego na świecie nie ma.
Co robi bliźni? Ciągły dylemat.
Zagląda w oczy, w garnki, w alkowę,
ciekaw, czy masz swą drugą połowę,
ciągle coś węszy, ocenia, mierzy,
ucha nadstawia, byś mu się zwierzył.
Gdy mu się ziści owo pragnienie,
twarz swą maluje zadowoleniem.
Myślisz, że spoczął? Zakupił żeton,
bawi się teraz w głuchy telefon.
Że kuma, kumie, że dzisiaj w mieście,
dała mu kosza, innego pieści,
gruszki na wierzbie, do domu wracasz,
a on wciąż kijem Wisłę zawraca.
O sobie mówię gdy mam ochotę,
w powściągliwości dostrzegam cnotę
i chociaż innych tym nie zachwycę,
mam w życiu słodkie swe tajemnice.:))
Pozdrówka popołudniowe z żarem z nieba.:)
… aha, jeszcze a'propos kochania ładnych kobiet mam ich kilka dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=K8NiNEOjMk4&feature=related
Mam nadzieję, że Ci się spodobały...:)
I dziękuję za wszystkie piękne, letnio-plażowe nutki, ale z dyżuru Cię nie zwalniam.:)
Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDal Ciebie przyniosłam wiersz z ogródkiem ... Juliana Tuwima:)
Pewnie go znasz, ale zaryzykuję...
Cel
Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
A to za oknem było i miało polskie imię.
Myślałem że to potęga, świat nowy, nowe dzieje,
A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje.
A to groszek pachnący, georginie i malwy,
Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy.
Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo,
Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo.
Szukałem tego pogonią - niecierpliwie, proroczo,
A to mi z paru grządek ukazało się oczom.
Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze,
Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę.
Miłego popołudnia życzę :-)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie niech też zaśpiewa piękna kobieta, a do tego na plaży:
http://www.youtube.com/watch?v=jk-sE3neS1Q&feature=related
:)
Dostałem od ojca kijem,
OdpowiedzUsuńtak "zdrowo", że ledwo żyję.
Nauka mi nie wchodziła,
a ojciec już nie był na siłach.
Czasami w głowę mi stukał,
nauka chłopcze, nauka...
Jak będziesz, takim nieukiem,
to cię syneczku zatłukę.
To matka mnie brała w obronę,
jak ojciec kija dobywał.
I brała ojca na stronę,
jak syn się ojcu sprzeciwiał.
Metod ja różnych doznałem,
i nie raz leczyłem głowę.
Bo dawniej Ewuniu**** Ci powiem,
nie były ot.. bezstresowe.
A teraz metody są inne,
dziś synek wrzeszczy na Tatę.
Tatusiu bądź grzeczny wapniaku,
posiadam ja już pas karate.
Siłownię zaliczam, tam ćwiczę,
że mogę dać lekcję dziś tacie.
Bo ciosów karate znam tysiąc,
w momencie położę na macie.
Pozdrawiam nastrojowo - wieczorowo.:))
http://youtu.be/cSDYYYe3wUs
OdpowiedzUsuńWitam podwieczorkowo:)*
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę wcisnąć,
ani nawet pół słówka pisnąć.
Jędruś bez przerw laur zbiera,
że bierze mnie jasna cholera.:)
Bo dorównać mu nie mogę,
Trzasnę mą Weną o podłogę
Złamię swoją też obsadkę
Pójdę wąchać se żurawkę.
Jontuś zaś ma w magazynie
Dużo wierszy - z tego słynie,
Sypie wierszem jak z rękawa
Taka to z nimi jest zabawa.
Julek T. jest wniebowzięty
Za te Jontka koplementy.:)
Ewa* też, jak dobra wróżka
Recytuje Ci wiersze do uszka.
Cóż mam robić?- nie wiem sam.
Pewnie pódę se na hole - hań,:)
Tam pośpiywom se za łowieckami
I zatańcuje z góroleckami. Hej!
http://www.youtube.com/watch?v=IEyb3ZPJbi8&feature=related
Ludzie, jak zawsze, trochę znudzeni,
szukają prawdy, która odmieni
wszystko, co do tej pory znali,
czym się cieszyli i co kochali.
I nie potrafią przestać na chwilę
myśleć o sprawach, które są ważne,
a tak naprawdę trudno zrozumieć
coś, co po czasie jest mało wyraźne.
A miłość, jak miłość, od wieków tak samo,
czasem zaboli i zwodzi,
ale prawdziwa, gdy dowiesz się o niej,
na pewno się w tobie narodzi.
To, czego szukasz, być może, jest blisko,
albo musisz poczekać.
Zrozum sens myśli, które masz w głowie,
a potem możesz narzekać.
Kiedy niepokój w serca się wdziera,
burząc wszystkie nasze pomysły,
tłumimy w sobie emocje, co nieraz
na dobre, albo na złe nam wyszły.
Znowu zmieniamy przyzwyczajenia,
z którymi żyło się nam wygodnie
i już nie dbamy o ciąg zdarzenia,
tylko szukamy nowych wspomnień.
Hej1:)))
Danusiu, trochę przekornie ;-)
OdpowiedzUsuńOczy czarne - Justyna Steczkowska
http://www.youtube.com/watch?v=mbfAZqWQPoc
pozdrawiam przedwieczornie :)
A to dla Was wirtuozi ogrodowych wierszy. Grajcie,
OdpowiedzUsuńgrajcie, nie serca nasze tańczą.:)))*
http://www.youtube.com/watch?v=5R0cI-5WxJ0&
feature=related
:)*
...niech serca...miało być:)
OdpowiedzUsuńWitaj Jasieczku:)*
OdpowiedzUsuńCzekałam na Cię cały dzionecek,
aż mi w rącętach uwiądł kfiotecek,
w Ogródku lato, milutki klimat,
mego Jasiecka ni ma, i ni ma...
Oczka spłakałam, jak rynna jakaś,
w głowie mi huczy, gdzież to tak płakać?!
On sobie buja gdzieś nieprzytomnie,
całkiem zapomniał. No i już po mnie...;)
Nagle, o nieba! Jaśko się znalazł,
więc szybko oczka wycieram zaraz,
Twojej piosenki chętnie wysłucham,
Poczekaj chwilkę. Niech nos wydmucham...
:)))*
... już wydmuchałam nos...i dla Jasiecka piosenka, bez harmonii, ale z Moniką Węgiel: Non je ne regrette:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=z5ztIdNP1E4&feature=related
Nie, nic a nic, nie, nie żałuję niczego
ani dobra, które mi uczyniono, ani zła, juz jest mi wszysko jedno
nie, nic a nic, nie, nie żałuję niczego
to spłacone, zamiecione, zapomniane, nie obchodzi mnie przeszłość
rozpaliłam ogień moimi wspomnieniami
moje troski, moje przyjemności, juz ich nie potrzebuję
wymiecione miłości i drżenie ich głosu
wymiecione na zawsze, zaczynam znów od zera
nie, nic a nic, nie, nie żałuję niczego
ani dobra, które mi uczyniono, ani zła, juz jest mi wszysko jedno
nie, nic a nic, nie, nie żałuje niczego
bo moje życie, moje radości zaczynają się dziś z tobą...
:)*
...łoj, jakaz pikna tragedia...:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=YKLqsRTJpCg&feature=related
:)))*
Tragedyja, tragedyją, a mój wirsycek do Cię dotarł?
OdpowiedzUsuńŻebyś mi się nie żalił potem, że dla inszych chłopoków tylko śpiywom...:)))
Aaale tragedia zaiste pikna:)))
OdpowiedzUsuńWstawię więc jej tekst, ku przestrodze...;-)
"Jaka Piękna Tragedia..."
Pozwolę tu przedstawić wiersz liryczny,
A w wierszu wątek autobiograficzny.
Kochałem się szalenie
W dziewczynie jak marzenie
Lecz ta wolała Amerykanina.
Tu ktoś powiedzieć mógłby: "co za pech"
Lecz jaka piękna tragedia, no jaka piękna tragedia
Jaka piękna tragedia ech...
Poszedłem, czort wyciągnał, na ich ślub,
Tam panna młoda w bieli istny cud.
W kościele on i ona
Za chwilę jego żona,
A mnie w ostatniej ławce trafia szlag.
Tu ktoś powiedzieć mógłby: "co za pech"
Lecz jaka piękna tragedia, no jaka piękna tragedia
Jaka piękna tragedia ech...
Podchodzę do nich z nożem szach i mat,
Na białym śniegu ściętej róży kwiat.
Dwie róże krwi czerwone
Ta w tę, ta w drugą stronę,
A ja pomiędzy nimi no tom wpadł.
Tu ktoś powiedzieć mógłby: "co za pech"
Lecz jaka piękna tragedia, no jaka piękna tragedia
Jaka piękna tragedia ech...
Dostanę teraz czapę nie ma siły,
A potem prosto do ciemnej mogiły.
I nie pomoże matka
To koniec, taka wpadka,
Faktycznie w środe mnie już powiesili.
Tu ktoś powiedzieć mógłby: "co za pech"
Lecz jaka piękna tragedia, no jaka piękna tragedia
Jaka piękna tragedia ech...
A w niebie pan Bóg mówi do mnie:" Wania,
Cierpiałeś bracie, za to teraz fajrant.
Miłość to złuda niestety,
Pluń stary na kobiety,
To temat, że nie warto o tym gadać.
Przesrałeś bracie życie co za pech
Lecz jaka piękna tragedia, no jaka piękna tragedia
Jaka piękna tragedia ech...
Tylko beż tragedii ;))))kochani!
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego - co by na dobre nie wyszło ;)
Opalałam se pupę - dzisiaj Ewciu, ale na opolskim basenie - odkrytym ;)*
Wyjeżdżam dopiero za tydzień, ale jakiś podkład musi być< co nie ?
Dziękuję za miłe pożegnanie, na Was jednak można liczyć ...;))))*
http://www.youtube.com/watch?v=TlH7IljF9co
Miłego wieczoru ;-)
Chciałem Ewuniu **** Cię ozłocić,
OdpowiedzUsuńale mi sie wierszyk sknocił.
Jak możesz to popraw z łaski swojej.
Będę dźwięczny.
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też mam wierszyk, bo pozdrowiłeś mnie tak nastrojowo, z Frankiem Kimono o 18:42 i tak trochę do Twojego tekstu:
Jędrusiu, o nastrój się pytasz?
Pozdrawiasz mnie tak wieczorowo...
Słuchałam piosenki i witam
Cię trochę tak... discopolowo;)
Bo nie rycz, już mała ty nie rycz,
zaśpiewał mi Franek Kimono,
ja inne mam trochę maniery,
i powiem mu tak... unisono:
Gdy trzeba, to ryczę jak burza,
to znowu zamilczę, jak kamień,
on trochę zanadto mnie wkurza,
niech siedzi w tej białej piżamie.
A synek? Choć go nie bijałam,
za karę stał w kącie jak trusia,
na ludzi go wychowałam
i cieszę się jako... mamusia:))
http://www.youtube.com/watch?v=vLU-1fxG20c&feature=related
Odpozdrawiam z Frankiem Kimono:))
Poczekaj Jędrku chwilę, muszę go wyciąć i na nowo wstawić, bo poprawić z tą samą godziną już się nie da.:)
OdpowiedzUsuń... no i powiydz Jędruś, cóz bymy bez Niej robili.
OdpowiedzUsuńTy byś u Staska pisywoł a jo tłukbym szkło.:)
A dzięki Ewie* momy jak w ulu i cukierni - miód
z malinami.:)
Zdradzę Jaśku tajemnicę,
OdpowiedzUsuńwpadłem ja w uzależnienie.
Chcą mnie wygnać na banicję,
chyba, że się w końcu zmienię.
Stało się to powiem krótko,
powiem wszystko bez ogródek.
Gdybym teraz nie rymował,
to żyłoby mi się z trudem.
Tak dostałem takiej manii,
i rymuje jak najęty.
Mogę także wierszem pisać,
że każdemu pójdzie w pięty.
Zakochałem się wierszykach,
a poetka jest z Lublina,
No i widzisz drogi Jaśku,
jaki spotkał mnie dziś finał...
Pisze Ona ci wierszyki,
ze czasami serce wzrusza.
Ma to już od urodzenia,
że z niej jest wrażliwa dusza.
Tak do końca, tego nie wiem,
stało to się dzięki Ewie****.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru.:))
http://youtu.be/IBIOg6UU5lI
OdpowiedzUsuńA to ci jest dopiero tragedia:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0AQ4Ex9B67c&feature=related
Już poprawiłam Jędruś, czy tak miało być?
OdpowiedzUsuńMałpeczko witaj:)))
A zatem... "opalam" śmiało ciało:
http://www.youtube.com/watch?v=RiYyS7X5x6Q
Tylko nie przeginaj z tym opalaniem...:)
Pozdrawiam Cię cieplutko, u mnie upał wieczorny, a z pleców... schodzi mi skórka jeszcze po niedzieli...;-)
Jaśku, dosyć tragedii, niech będzie wreszcie jakaś draka:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=4Jzq0AtB2RI
Ubóstwiam drakę:)))
Dobranoc
OdpowiedzUsuńTo może jeszcze taka "Balladka o próżności" -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=j6fqJThr4cE&feature=related
Zadumała się dziewczyna nad swoją urodą
co tu robić Panie Boże, żeby zostać młodą?
jej warkocze lniano-złote
Janka wbiły w złą tęsknotę
modre oczy zwiodły Zbycha
chłop jak dąb a łkał i wzdychał.
niepokorna, roześmiana,
pójść nie chciała i za Pana
ten obwiesił się na drzewie ..
Bóg go teraz nie chce w niebie...
Bóg go teraz nie chce w niebie
za dnia jeszcze, przed świtaniem
wychodziła na rozstaje
przed kapliczką tam błagała
co by młodość wieczną miała ...
co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności
lico zmarszczył jej w starości
Szatanowi niosła dusze
wieczną mieć urodę musze ...
tamten zgodził się od razu
krwią cyrograf kazał mazać
daje młodość bez pytania
do pierwszego zakochania ...
dziewka srodze się zaśmiała,
bo w serduszku kamień miała
wzięła młodość i do wczoraj
przeglądała się w jeziorach.
gdy goluśki wyloz z wody
dumny młodzian cud urody
w sercu jej roztopił kamień
pokochała Go na Amen.
nie spostrzegła nic jak cała
Śmierci się podobna stała
roztrwoniła miłość ziemską
odsprzedała przeniebieską
zadumała się dziewczyna
nad swoją urodą
co tu robić Panie Boże
żeby zostać z Tobą ...??
:)
I już znalazłam piękną drakę:)))
OdpowiedzUsuńOto mistrz Konstanty:
Wierszomania szerzy się.
Zastraszająco szerzy się - zaznaczam.
W Warszawie np., w restauracji "Pod Zaczarowanym Koniem" (bilardy-gabinety-piwo), szatniarz podając mi garderobę, odrecytowal bez zająknienia się:
Proszę pana, oto teczka,
Kapelusik i laseczka - a do mojej żony: A tu, niesłychana pani,
Pies i klatka z papugami -
i jednocześnie szatniarz-poeta przeprosił Ją za assonans. Pomijam, oczywiście, mikrofakt, że piesek, nasz ukochany Lulu, został zamieniony, a jedna papuga (Kulturcia) zginęła Trudno. Ale wracam. Panie Redaktorze, do tej restauracji "Pod Zaczarowanym Koniem", czyli do wierszomanii. Na ścianach tego gastronomicznego zakładu jest pełno napisów w rodzaju:
Każ sobie gęś podać na taczy,*
Apetyt ci wszystko przebaczy -
albo:
Za dobroć pieczywa ręczę,
Lecz dla dobra ogółu
Proszę nie brać w ręczę!
Ob. Zecera proszę tu o niepoprawianie "ręczę" na "ręce", bo obywatel-poeta-restaurator wykonał tzw. pełny rym. Co do ko-. Panie Redaktorze, tletów, to oczywiście naturalnie jedliśmy kotlety, a kelner z kotletami podał nam je ze słowami:
Kotleciki jak laleczka,
Każdy jeden osiem dcczka!
a potem był kompot i wszyscy kelnerzy wybuchnęli chórem:
Gaudeamus igitur,
Nawet gdy w kompocie szczur!
i niestety. Panie Redaktorze, z powodu szczura awantura. Facet w binoklach poczuł się znieważony jako literat i usiłował bić korektami swojej powieści gościa, który twierdził, że jest bokserem i że tylko boks. Inny pań rzucił się na pewną panią z okrzykiem "zaludniać!" i popełnił szereg błędów. Naftową lampę urwali. Łysego w związku z okupacją saksofonem bili. I wreszcie nam rachunek podali, naturalnie wierszem:
Wątróbka - oczywista
Kalafiory - trzysta
Maskaryle - w cieście
Lampa - 1200
Psychologia - gratis
Redaktorze, zaplatis? Ja bardzo proszą. Jam jest bez grosza.
Karakuliambro
Konstanty Ildefons Gałczyński
Danusiu, dziękuję za dzisiejsze wierszyki i piosenki. Dobrej nocki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za korektę.Jakoś tak się omsknęło.
OdpowiedzUsuńOddźwięczę się niebawem.Żegnam się Ewuniu****
do jutra .Zaliczę jeszcze krótki spacerek i pójdę... lulu.Życzę Wszystkim dobrej nocy....
Ależ, Jędruś, nic się nie stało:)
OdpowiedzUsuńMnie też się tak zdarza nieraz, tylko swoje mogę natychmiast skasować i na nowo wstawić.
A Wasze komentarze muszę wycinać z tekstu, zeby poprawić i na nowo wklejać, więc już godzina się nie zgadza, jak pojawi się następny komentarz...
Miłego spacerku, dobrej nocy i... do jutra:)
Dziękuję Gospodyni i Wesołym Ogrodnikom za wspaniały wieczór, pełen poezji uśmiechów, radości i zbytkowania;-)
OdpowiedzUsuńDobranoc :)
Dobrej nocki Martinko i miłych snów:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze będą ogródkowe dobranocki i kołysanki...
jak nie dotrwasz, to jutro poczytasz, pa:)
I my też już z dobranocką, to znaczy ja i Alexander Czartoryski ze swoim Wierszem:
OdpowiedzUsuńDobranoc, miła
Dobranoc Miła, niech snu ciszą
ukoją się kochane oczy
A uszy szumu niech nie słyszą.
Serce tesknotą się nie droczy.
Sny niech ci płyną kolorowo,
aż słońca promień wpadnie złoty,
aż dzień zobaczysz na różowo,
aż prysną precz twoje kłopoty.
Uśmiechem oczu mi odpowiesz,
bo wiesz, co w sercach naszych mamy
A jeśli nie wiesz, to się dowiesz,
bo właśnie jutro się spotkamy.
Wtedy pomiesza się sen z jawą,
bo wszystko dla nas będzie czarem.
Pożeglujemy szczęścia nawą,
kochającego serca darem.
I kołysanka:
http://www.youtube.com/watch?v=aFZ7bBaYpcw&feature=related
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - słodkich snów:)*
Niech więc na dobranoc jeszcze raz przemówi Alexander Czartoryski w wierszu -
OdpowiedzUsuńKochać do omdlenia
Pamiętasz, jak dzisiaj patrzyłeś na słońce
po wielkiej, porannej ulewie
Widziałam, patrzyłam w źrenice gorące,
w miłości iskrzące zarzewie.
Na usta cisnęły się słowa-nie słowa,
tonęłam wprost w twoim uśmiechu,
a serce mi drżało i drży znów, od nowa
zatraca się w braku oddechu.
Całujesz, ja oczy zamykam bezwiednie,
bo chwile mi szczęściem wracają ...
Choć trwały do pory, gdy brzaskiem noc blednie,
to jeszcze mnie w mocy swej mają.
A moc ich narasta i znów mnie ogarnia,
a zmysły są w uczuć niewoli ...
Niech świeci gorąca, słoneczna latarnia.
Niech dojść mi do ciebie pozwoli.
W feerii kolorów wyciągam me ręce.
Miast pustki są twoje objęcia.
Nie jestem już sama i nie chcę nic więcej.
Nic więcej już nie mam do wzięcia.
Co jeszcze, gdy bliskość tak niesamowita,
o jakiej nie śnili anieli ...
Raz pierwszy ma rozkosz nieznana, przeżyta,
wciąż trwa ... Oni takiej nie mieli.
Głęboko w mym sercu i wraz z jego biciem
ta rozkosz się w szczęście odmienia.
To ty nauczyłeś mnie cieszyć się życiem
i kochać je ... aż do omdlenia.
To ty nauczyłeś mnie cieszyć się życiem,
gdy rozkosz się w szczęście odmienia
głęboko w mym sercu i wraz z jego biciem.
I kochać się ... aż do omdlenia.
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** czas na najpiękniejsze sny:)*
... i kołysanka: Beethoven - Violin Romance
http://www.youtube.com/watch?v=e_DTCcRULCM&feature=related
Pa, do jutra:)*
I jeszcze Szampaństwu zagram:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xSAdkvjiYoA
:)
Cudne...
OdpowiedzUsuńTo ja sobie jeszcze pomarzę z Robertem Schumannem:
http://www.youtube.com/watch?v=wp4WIaGRL3s&feature=related
Pa:)*
:)*
OdpowiedzUsuń