niedziela, 31 lipca 2011
Sen
Sierpień upałem nas otoczył,
świerszcz w trawie na skrzypeczkach grał,
wiatr lekko muskał moje włosy,
w gałęziach wierzby cicho łkał.
Na skraju drogi przysiedliśmy,
w gęstwie zarośli gwizdał kos,
odgadywałam twoje myśli,
choć tak daleko był twój głos.
Potem, gdy świat był skuty lodem,
koronką szadzi witał dzień,
twój głos z oddali wciąż przychodził,
snom mym nadawał nowych brzmień.
Budzi mnie ranek dziś zamglony,
niebo straciło barwę lnu,
w cieple marzenia, jak w kokonie,
wskakuję w dzień. Znów jestem tu.
(z archiwum, zmieniony)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj, Ewa, piękny wiersz. Masz talent, miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Danusią, piękny wiersz napisałaś.
Ranek zamglony, zalany deszczem, szaro-buro, a tu...piękne kwiaty i "wskakujemy w dzień" :-)
Przyniosłem dla Ciebie wiersz :
Staff Leopold
W ciszy długiej rozłąki...
W ciszy długiej rozłąki, w swoim pustelnym odludziu
Snując pamięć miłości, witałem co dzień o zmierzchu
Białe twoje gołębie, które z samotnej komnaty
Słała sercu mojemu twa wiernie czujna tęsknota,
Aby skrzydły miękkimi lekko tykały mi czoło,
Jako palce twe ciche ongi czyniły w pieszczocie.
Wdzięczny dłoniom twym białym, w porze wieczornych wspominań
Co dzień kułem ci złoty pierścień i gwiazdą z turkusów
W kształt niezabudki zdobiłem: błękitnym kwiatem pamięci,
Który niosły do ciebie twoje powrotne gołębie,
A na palec ci we śnie kładł nocny sen mój o tobie.
Nie zna serce przyszłości, nie przeczuwając odmiany,
Którą jutro przynosi, poddane dni konieczności...
Czas pracowity, cierpliwy sprawił, co stać się musiało:
Serca bezsenną tęsknotę uśpiło serca znużenie.
...Wczoraj nocą wróciły twoje gołębie do ciebie,
Posły, pierwszy raz wieści nie przynoszące ode mnie:
Zapukały w twe okno nie mając w dziobie pierścienia.
Nagłą wiedzą przejęta, której stwierdzenia nie trzeba,
Stałaś długo przy oknie, piękna, milcząca i dumna,
Gwiazdy ci pierwszy raz zimne i obojętne się zdały,
Dal, otwarta tęsknotom, jak drzwi na zawsze zaparte...
Potem wszystkie pierścienie, liczne jak doby rozstania,
Z skrzyń dobywszy, gdzie skrzętnie pamięć chowała je twoja,
Kładłaś z wolna po jednym każdemu ptakowi na szyję,
Wyprawiając je do mnie raz jeszcze - w drogę ostatnią.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia, mimo deszczu. :-)
:-)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cXPpx5ucf58&feature=related
Witaj Danusiu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bo ja wiem? Tak mi się plecie...
Kiedy dzień nastaje,
czas do przodu biegnie,
trzeba brać co daje
życie nie ze snu,
karta z kalendarza
spada znów szelestem,
niewyzuta z marzeń
ciągle jestem tu:))
Udanej niedzieli Dano:)
U mnie mgliście, szaro i ponuro, ale przynajmniej na razie nie pada. Pozdrawiam cieplutko.
Ogródek
OdpowiedzUsuńPiszę wierszyk do Ogródka,
gdzie zawsze otwarta furtka.
Pachną kwiaty a przechodzień
może zajrzeć tutaj co dzień.
Każdy jakiś kwiat przynosi
a deszczyk nam grządki rosi.
Więc podlewać już nie trzeba,
bo strumienie lecą z nieba.
Mówić tego Wam nie muszę,
każdy ma wrażliwą duszę.
Gdy spotykam Ogrodnika,
chętnie z domu się wymykam.
Często biegnę wprost na skróty,
gdzieś po drodze gubię buty.
Pragnę powitać Was z rana
a buziak mam dla Barana:-)
Witaj,Jontuś, miłej niedzieli.U mnie pada,wszyscy śpią jeszcze.
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo piękny ten wiersz Staffa, jak marzenie... oby tylko "serce bezsenną tęsknotę" nie "uśpiło serca znużenie"...
Dla Ciebie mam wiersz Juliana Tuwima, też ze... snem:
Jeżeli
A jeżeli nic? A jeżeli nie?
Trułem ja się myślą złudną,
Tobą jasną, tobą cudną,
I zatruty śnię:
A jeżeli nie?
No to ... trudno.
A jeżeli coś? A jeżeli tak?
Rozgołębią mi się zorze,
Ogniem cały świat zagorze
Jak czerwony mak,
Bo jeżeli tak,
No to... — Boże!!
Serdecznie pozdrawiam i pogodne myśli Ci wysyłam na całą niedzielę:-)
A deszcz przestanie padać, zobaczysz...
No i ta muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=lwO49qsLr3k&feature=related
:-)
Ewo,dla Ciebie:
OdpowiedzUsuńSEN - Julian Tuwim
Śniło mi się coś dziwnego:
Była aleja długa,
Akacje kwitły(białe akacje)
Pachniało.
Było modro...było biało...
Słoneczna smuga
Po długiej biegła alei,
Był ranek...ranek wczesny...
Był szczęścia sen bezkresny,
Sen szczęścia i nadziei...
Kwitły akacje , pachniało,
Było modro...było biało...
Szedłem z oczyma na niebie,
Szedłem- jak gdybym do Ciebie
Szedł w dal...
------------------------------------------------------
Nie śniło mi się nic,
Nie śniło mi się nic,
Lecz gdyby mi się śniło,
Toby tak ślicznie było!...
A teraz- żal...
:-)*
Cudna ta muzyka i Eleni głos...dziękuję.
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0HIeKSQn7tY&feature=related
Witaj Danusiu :-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2Bi_2DiEreE&feature=related
Miłego dnia życzę :-)
Jontuś, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńZachwyciłam tymi wierszami, a do tego czytam je po raz pierwszy. Tuwim tak pięknie potrafił malować sny słowem, wpleść w nie kwiaty i zapachy..
A teraz wrócę do mgły, bo u mnie jest takie mleko, że jesion za oknem znikł zupełnie.
Dla Ciebie mam wiersz Tuwima (fragment "Kwiatów Polskich") z mgłą i dżdżystym polskim dniem:
Kwiaty Polskie
Część I
Rozdział drugi
O, siwa mgło! O, srebrna mgło!
O, szara mgło! O, mgło bez końca!
Jakbym przez zadymione szkło
Przyglądał się zaćmieniu słońca:
Gdy się spacerem lekko szło -
O, gęsta mgło! wciąż gęstsza mgło! -
Sto razy tam i sto z powrotem
Pomiędzy Krótką i Nawrotem.
Przez welon łez, przez szary szron,
Przez mglista gazę półwidomą
Znów widzę każdy sklep i dom,
I każde okno w każdym domu
Przez welon łez, przez szary szron
Najbliżej do rodzinnych stron,
Bo gdy tak mgliście jest, to właśnie
Tęsknocie lżej, wspomnieniom jaśniej
Dziś w Rio dżdżysty polski dzień
I polskie chmury niebo kryją.
Jak okręt widmo, okręt-cień,
Dziś Łódź wylądowała w Rio.
Jak zawsze, deszcz wyciąga mnie
Na spacer... Awenidą? Nie.
Od Krótkiej do Nawrotu. Potem
Sto razy tam i sto z powrotem.
(...)
Pewnie ja też się wybiorę na spacer, bo nie usiedzę w domu. Może koło południa mgła ustąpi? Nie lubię jej zbytnio, bo w takiej wilgoci włosy mi się kręcą w sposób niechciany:))
A te kwiaty z fotki to liliowce. Kocham je za różnorodność barw i trwanie aż do późnej jesieni. Tylko "suchego" zdjęcia nie da się nijak ostatnio zrobić...
http://www.youtube.com/watch?v=Kl-9OtPCYlM&feature=related
:-)
Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńJulian o mgle napisał jeszcze tak :
Tuwim Julian
Mgła
Ciemne, wilgotne węglowodany,
Kto wy jesteście?
Mglisty uczony, oczarowany,
Błądzę po mieście.
Za krepą deszczu krwiste neony
W poranku bledną.
Węglowodany czy elektrony,
Wszystko wam jedno.
Łażę i ziębnę, ziębnę i ziewam,
Pszczelarz atomów,
Kręcąc laseczką, głucho opiewam
Wszechświaty domów.
Wszystko mi jedno: atom czy eter
Skondensowany.
We mgle majaczą barwnym bukietem
Odowęgliany.
Dźwięki przewracam, nicuję barwy,
Mędrzec zamglony.
Jedno mi wszystko, moje miliardy
I centryliony!
:-)*
Witajcie o poranku:)*
OdpowiedzUsuńWidzę, że miłość kwitnie od rana. To i ja dołożę
swoje trzy grosze z Julianem Tuwimem.:)
Irysy
Ciemnych irysów dostałem pęk,
Nie wiem od kogo.
Serce me drżący ogarnął lęk,
Ciemnych irysów dostałem pęk
I patrzę na nie z dziecinną trwogą:
"Co też te kwiaty mi przynieść mogą?"
— Lęk.
I list dostałem. Słowa: "Bez słów"
Jeno w nim były.
...Jak tchnienie dawnych najdroższych bzów,
Żal mi przyniosły słowa: "Bez słów"...
Śród wspomnienia słodkiej bezsiły
Znów mi się oczy twoje przyśniły,
Znów...
:)*
Jontuś, czy czasem nie potrzebujesz pomocy po
tych deszczach? Może Ci jakieś czółno podesłać?
:)))
Póki co słoneczka życzę wszystkim co najmniej
jak w tym klipie:)
http://www.youtube.com/watch?v=E9COusUFY7k&feature=related
:)
OdpowiedzUsuńA Władimir Wysocki wniósł w mgłę optymizm:
Mgła
popatrz na mgłę, ileż cudów ukrywa mgła!
Chcesz do nich dojść, lecz niewiele masz szans,
mgła cię pochłonie, ale wiedz - kiedy przegrasz z nią,
zęby zaciśnij i idź jeszcze raz!
ref.: Zawsze i wszędzie,
nawet we śnie,
pamiętaj, że
wygrać potrafisz,
byle we mgle
wiary nie stracić,
byle we mgle
odnaleźć się!
Przez tysiąclecia mgła pomagała nam,
w jej mleczną toń nie śmiał wejść żaden wróg,
dzięki ci, mgło, ale czas dziś już nie ten sam:
tajgę nam daj, daj nam klucz do jej wrót.
ref.: Zawsze i wszędzie... itd.
Kłęby oparów mącą myśli i wzrok,
oślizgły knebel wpychają do ust,
skarby w zasięgu rąk, ale spowite mgłą -
milcząca mgła strzeże tajgi jak stróż.
ref.: Zawsze i wszędzie... itd.
Więc wszystko na nic, wszystko zostać ma tak jak jest?
Mgła będzie górą i radę nam da?
Nigdy bo wiem, że od ciepła człowieczych serc
topnieje mgła, i coś więcej niż mgła...
ref.: Zawsze i wszędzie...
(niestety, nie wiem, czyj przekład)
http://www.youtube.com/watch?v=ihN3MCisHLI
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=11756
Wierszyków po sufit,
OdpowiedzUsuńjest w Ewy**** archiwum.
Przepiękne, cudowne
i godne podziwu.
Drabina w archiwum,
też owszem - wysoka.
Ostatni jej szczebel,
gdzieś ginie w obłokach.
Obsługi tu nie ma,
dozorcy ni ciecia.
A kiedyś pracował,
- z roboty wyleciał.
Pomagał biedaczek,
podwyżki on czekał.
Kierownik archiwum,
z podwyżką tą zwlekał.
Dojeżdżał z Poznania,
wciąż pierwszy się kłaniał.
Podziwiał kaktusy,
przesyłał całusy.
Lecz zdrowia, on nie miał,
(bez zdrowia jest bieda).
Gdzieś przepadł na amen,
- ustalić się nie da.
A plotki dochodzą,
rozgłasza je sowa.
Dozorca z Ogródka,
na blogu się chowa.
Pozdrawiam Ewuniu****.
Idę dalej śledzić,
Gdzie się On podziewa,
miły smakosz śledzi...
Witaj Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńA cóż może być piękniejszego? Czy napiszę o pajęczynie, burzy, kolekcji, czy dziurce od klucza, to i tak wszystko zmierza w wiadomym kierunku:)))
Broń Boże, nie narzekam...:)
A do "Twoich" Irysów i snu dorzucę wiersz Agnieszki Osieckiej:
Krzyczę przez sen
Czy to nie wszystko jedno,
gdzie ja na ciebie czekam,
w czyjej pościeli śpię,
czy to nie wszystko jedno -
mur nas dzieli, czy rzeka,
rok nas dzieli, czy dzień...
Krzyczę przez sen -
gdziekolwiek jestem -
krzyczę przez sen,
czy śpię, czy nie śpię -
krzyczę przez sen.
Choć wojny nie ma,
krzyczę przez sen,
na znany temat
krzyczę przez sen...
Jak wilczy tren
krzyk w nocy ginie,
krzyczę przez sen
twoje imię...
Czy to nie wszystko jedno
gdzie się spotkamy w końcu,
ile przybędzie lat,
czy to nie wszystko jedno
w deszczu, burzy czy słońcu
przyjdzie ruszyć nam w świat.
Krzyczę przez sen...
Wiem, że wrócimy kiedyś
do niemodnego parku,
tam gdzie znajomy szpak,
znowu będziemy biedni
znów bez mebli i garnków
ale dobrze nam tak...
Krzyczę przez sen,
z radości krzyczę,
krzyczę przez sen,
godziny liczę,
krzyczę przez sen,
niech serce wali,
krzyczę przez sen -
niech noc się pali!
:)*
A czółno, to będziesz pewnie musiał do mnie podesłać, bo oprócz mgły, znów zaczął padać deszcz...
Ale w tym clipie też lekko przebłyskuje słońce:
http://www.youtube.com/watch?v=CXKTbb68nSY&feature=related
Niedzieli w pogodnym nastroju życzę:)
Jasinku :-)
OdpowiedzUsuńMój Złoty...Ty sie pytosz...po deszczach ?
U mnie, dalij leje...tu nie czółno...tu bydzie trzeba...arke budować...
Ale tyn Placido, pieknie śpiwo...a jaki to był piekny chop...
:-)))
Ewuniu, ze sie tak zapytom...znacy my (jo)som monotematycni? Inacyj...znacy... nudni ?
OdpowiedzUsuńJontuś, ależ, nigdy w życiu!:)))
OdpowiedzUsuńPrzecież wyraźnie to napisałam. Tego tematu mi nigdy nie dość i pewnie nie tylko mnie...
Przecież większość poezji Wielkich opiera się na takich właśnie uczuciach; tak z 80-90%...
Chyba nikogo to nie znuży do końca życia.:)
No ! To kamień z serca...
OdpowiedzUsuńBo za skarby świata...nie kce być nudny...a jak byde...
Ewo powiedz mi to wprost. O to, tylko proszę :-)*
...ja tak z przymrużeniem napisałam, a Ty zaraz wziąłeś do siebie... Jontuś, ja jestem bardzo wdzięczna za każdy wiersz, o wszystkim, i o uczuciach, wierz mi.
OdpowiedzUsuńJontuś, zobacz Placido i syna Placido, też Placido. Powiem Ci, że do dzisiaj nic o nim
OdpowiedzUsuńnie wiedziałem. Też pięknie śpiewa. Domingów nam nie zabraknie. /Jako ciekawostka/
http://www.youtube.com/watch?v=qQEit2jSYTc&feature=related
...i jeszcze o miłości -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=hdcQctqgDN4&feature=related
:)*
Jontuś ,nie otwiera mi się link.Często tam mam ,wczorajsze też co drugi nie mogłam odsłuchać. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje.Nawet mój wczorajszy,który wstawiłam,też nie mogłam wyświetlić u siebie.
OdpowiedzUsuńAndrzej, świetny wiersz. Bardzo brakuje mi Henia. Gdy przyszłam do Ogródka, okazał mi wiele szczerej życzliwości. Pamiętam też inne osoby, które niestety odeszły z Ogródka. Bardzo mi przykro z tego powodu, po prostu żal. Może kiedyś wrócą? Pozdrawiam tych nieobecnych,których poznałam na początku: Seg, Hypatię, Rudą, Ozonkę, Andrzeja, Jurka, Adasia oraz tych, których pominęłam. Ewuś, nie gniewaj się za te moje wynurzenia, mi po prostu ich bardzo brakuje w Ogródku. Czekam tu na Was nad nadwiślańskim brzegiem z otwartym sercem:-)
Dla Was piosenka:
http://www.dailymotion.com/video/x6u7qh_irena-santor-powrocisz-tu-1968_music
Dzień dobry Jędruś:)
OdpowiedzUsuńZ tym archiwum moim to jest tak:
Sama sobie jestem dozorcą i cieciem,
jako ten biznesmen jednoosobowy,
nie wszystkim po drodze jest z poezji kwieciem,
archiwum pęcznieje, nowe myśli chowam.
Czasem poodkurzam jakieś dziwolągi,
na dnie kufra stały gdzieś w niemrawych słowach,
wyciągam je na wierzch jak mi się przypomną...
Cóż, jestem wariatką. Ubieram na nowo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńWiem, że z przymrużeniem oka...aale ja lubię jasne sytuacje, i broń mnie Panie Boże, nie chcę być, tu... jakimś nachalnym intruzem.
Jaśku, też pięknie śpiewa...A, Hanusia mówi ze woli...jednak ojca...:-)))
Dano, jak w życiu. Jedni odchodzą, nowi przychodzą (Jontuś, Małpeczka, Martina, Ziutek), a każdy wybiera to, co mu najbardziej odpowiada.
OdpowiedzUsuńNiektórzy są na urlopie, inni pracują, jeszcze inni mają swoje miejsca w sieci, gdzie możesz ich bez trudu odnaleźć.
Pozdrówka:)
Jontuś, Placido Domingo - Piensa en mi - dla Hanusi -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UeKqKcaQvYM&feature=related
:)))
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńTo ja też dodam coś o miłości, tym razem duet:
http://www.youtube.com/watch?v=eELPsuCxk-k&feature=related
:)*
tak, żeby Jontusiowi rozwiać ostatnie wątpliwości:))
... to jest Lucero y Plácido El Concierto - Quiereme mucho.
OdpowiedzUsuńA tego wiersza, Jontuś, pewnie nie znasz (a może... nie wiem) i... oczywiście - na temat stary i piękny, jak świat...:)
OdpowiedzUsuńJosif Brodski
Piosenka
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Siedziałabyś na sofie,
ja - na dywanie.
Chustka byłaby twoja,
moja - kapiąca łza.
Albo może na odwrót:
płacz ty - pociecha - ja.
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Prowadząc wóz, dłoń kładłbym
na twym kolanie,
udając, że je mylę
z dźwignią, gdy zmieniam bieg.
Wabiłby nas nieznany
lub właśnie znany brzeg.
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Srebrny księżyc na czarnym
nieba ekranie
na przekór astronomom
oddawałbym co noc
na żeton na automat,
by usłyszeć twój głos.
Szkoda, że cię tu nie ma,
na tej półkuli -
myślę, siedząc na ganku w letniej koszuli
i z puszką "Heinekena".
Zmierzch. Krzyk mew. Liści szmer.
Co za zysk z zapomnienia,
jeśli tuż po nim - śmierć?
(też nie znam autora przekładu)
Witaj Ewo*:) Niech będzie mgła ;-)
OdpowiedzUsuńPrzez mgłę marzeń
Przez mgłę urojeń, marzeń kwiecistych,
Za tobą królowo mieczy gonię,
Bo jesteś mą miłością wielką,
Chcę ucałować usta twe, dłonie,
Gdzie jesteś powiedź aniele proszę,
Ugaś w mym sercu ból goryczy,
Bo samotnośći swej nie zniosę.
A dusza ma o miłość krzyczy.
autor drPavell
Miało być o mgle, a wypadło jak zawsze :-)))))
Pozdrawiam cieplutko, wprawdzie dzień bez słońca,ale Ogródek słoneczny ogrzewa :)))
http://miglanc82.wrzuta.pl/audio/5h76k3nqmz5/violetta_villas_-_jozek
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ziutku:)
OdpowiedzUsuńTrudno, jak mgła, to mgła i... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska:
Mgły i żurawie
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
w które się już nieżywy karmin gęsto wplata...
Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
i biegaj, i szukaj trwożliwie,
ciekawie w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu
(a mgła się już wznosi... Żurawie!!! Żurawie!!!) -
gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? -
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. -
O kobieto przecudna, kobieto bogata,
szukaj za jaworami, za różanym płotem -
pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze
(a mgła się już wznosi - Żurawie!! Żurwie!!) -
gdzie usta, które miały całować twą duszę??
Oczywiście, że znowu wyszło, jak zawsze...:))
Cieszę się, że gorącą poezją i muzą można się zawsze ogrzać w Ogródku...
Pozdrawiam i pogody ducha życzę (jak ta na dworze nieosiągalna) :)
http://www.youtube.com/watch?v=IgzTug1Kin8&feature=related
OdpowiedzUsuńJontuś:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Tobie trzeba postawić kropkę nad "i", bo coś mi się boczysz...
Zapewniam Cię najszczerzej, że nie jesteś żadnym intruzem, a wręcz przeciwnie - wspaniałym Ogrodnikiem, któremu w duszy grają poetyckie strofy...:)*
I jestem Ci ogromnie wdzięczna, że znalazłeś Ogródek i sadzisz w nim cudne wiersze, w tym te najpiękniejsze, o miłości. Uwierz mi, że bardzo sobie cenię Twoją obecność...
Może Cię przekonam wierszem Juliana Tuwima:
Muza, czyli kilka słów zaledwie
Nie szperajcie po słownikach,
Nie szukajcie słów szarpiących,
Zaśpiewamy o słowikach
Śród gałęzi śpiewających.
Zaśpiewamy po dawnemu,
Zatęsknimy, jak za młodu,
Wracam smutny, nie wiem czemu,
Cały w śpiewie do ogrodu.
Jeszcze słowik, ogród, drzewa
W mojej mowie tyle znaczą!
W tym ogrodzie serce śpiewa,
Śród tych drzew słowiki płaczą.
Zawstydzonych, zakochanych
Panna mila znajdzie nas tu
Z tamtych lat niedośpiewanych,
Sprzed dziesięciu, sprzed piętnastu.
Miła Panna, słowu miła,
Miła słowom, miłowana,
Ta, co śpiewy nam słowiła,
Muza jasna, zapomniana.
W bzowe noce, pod gwiazdami,
Zapłakani, przy fontannie,
Przypomnijmy słowikami
O nas dawnych miłej Pannie!
Pozdrawiam Cię serdecznie i powiedz wreszcie, że już nie masz żadnych wątpliwości:)
Nieśmiało poruszę Ewo****ważki temat,
OdpowiedzUsuńdlaczego do diaska słoneczka dziś nie ma.
Nie ukazał się jak dotąd, żaden komunikat,
a sprawa pogody jest ważna i kwita.
Powiedz, gdzie się udać, by zasięgnąć rady,
dokąd będą nękać te stałe opady.
Ty Ewuniu****, widzę, że nie ubolewasz,
bo w Ogródku deszczyk, kwiatuszki podlewa.
Spytam Jarosława.Ty go znasz, też przecież.
Właśnie wrócił z wczasów.Przebywał na Krecie.
Powiadają ludzie, że wrócił z powrotem,
by robić sabotaż i krecią robotę.
Agata na Krecie wczasy z nim spędzała,
słońca mieli dosyć.Wręcz kąpiel w upałach.
Wrócili do kraju, Jarosław z Agatą,
w Cisnej deszcz, ulewa.Co poradzisz na to?...
http://youtu.be/vzXW3RTNjuY
Dzień dobry Ewo*, Ogrodnicy ;-) W Twoim wstępniaku jest świerszcz, któremu do towarzystwa dodam urywek z książki Beaty Pawlikowskiej:
OdpowiedzUsuń.....Czekolada i świerszcze. Podniosłam szklankę do ust. Zamknęłam oczy. Czekolada miała smak chłodnych mgieł unoszących się nad łąką. Była w niej przejrzysta niebieskość nieba, tryskające głosy cykad i rąbek księżyca.
Zapach usypiającej trawy i łagodność tropikalnej wanilii. Nuta cynamonu i słodka kropla meksykańskiej przeszłości......
Czekolada to napój miłosny, pijmy więc, kochajmy i bądźmy radośni, czego serdecznie życzę ;)))))))
Dla Danki dopowiedzenie do 11,37
OdpowiedzUsuńPrzeżyć wszystko jeszcze raz
i Krzysztof Krawczyk
http://www.youtube.com/watch?v=DftYQrzzyMs
Pozdrawiam :)
http://youtu.be/Xl4WWFlcW1E
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/W_cg10YrMJQ
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/z4ki1_TEwsw
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/Pyly3JtXoy4
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńZostań moim ukochanym księciem,
którego miodowe spojrzenie
w gwieździste noce będzie roztapiało
swą słodyczą me rozedrgane
romantyczną melodią serce.
Tam gdzie tylko będziesz, zostań moją
miłością rozkwitającą w każdy
poranek niczym róża rozbudzona
łaskoczącymi promieniami letniego
słońca.
bez autora nie mniej niezwykle urokliwe w podzięce za piękną muzykę... Andrzeju ;)
Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńPrzecież, ja się nigdy nie "boce" :-)*
Trochę mnie już znasz, a za Tuwima wielkie dzięki, bo to piękny wiersz.
http://www.youtube.com/watch?v=OoPZMzUZ6qQ&feature=related
:-)*
Nie uwierzysz, ale u mnie nadal deszcz...
Danusiu :-)
OdpowiedzUsuńU mnie ten link się otwiera...ale można inaczej,
wpisz sobie :
Framerowie - Po złocie, po zieleni
Pozdrawiam :-)
Witajcie pod wieczór:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, u mnie wszystkie linki otwierają się dobrze - i te wczorajsze, i dzisiejsze. Może net u Ciebie wolno chodzi?
Ja na wszelki wypadek zamieszczam tytuł i wykonawcę piosenki:)
Wróciłam właśnie ze strasznie mokrego ogrodu, złapałam kilka chwil bez deszczu w obiektyw, a teraz znowu leje i grzmi... jest ciepło, ok. 22 st.
Moje kwiaty wyglądają jak "pierun w mietłe" strzelił...
Dzień dobry Martino:)
OdpowiedzUsuńCzekolada? Bardzo dobra rzecz, uwielbiam gorzką, taką 70%. Widzę, że lubisz słodycze, a wiesz, że Zbigniew Herbert napisał, że słodycz ma imię kwiatu?
Herbert Zbigniew
O róży (fragment)
(Tadeuszowi Chrzanowskiemu)
1
Słodycz ma imię kwiatu -
Drżą kuliste ogrody
zatrzymane nad ziemią
westchnienie odwraca głowę
twarz wiatru przy sztachecie
ścielą się nisko trawy
oczekiwania pora
przyjście zgasi zapachy
przyjście otworzy kolory
drzewa budują kopułę
zielonego spokoju
róża cię woła i tęskni
za tobą zerwany motyl
pęka nitka za nitką
mija chwila za chwilą
pąku zielona larwo
rozchyl
słodycz ma imię: róża
wybuch -
z wnętrza wychodzą
chorążowie purpury
szeregi nieprzeliczone
trębacze zapachów
na długich motylich trąbach
obwołują spełnienie.
(...)
Pozdrawiam z uśmiechem spod chmur i dziękuję za wiersze:)
Krtka opowiest o pripadkowe demokrace w Czechosłowace
OdpowiedzUsuńCzesko ta se bala, że ledwi ruchala,
Ne melo svobody (oprocz generala)
Na krku jeim sidili zbrojowany Rusak,
Na Hradczanach rzidil wrdny prnik Husak.
Hawel sidil w prdlu. Dupczek sidil w pace,
Bilak bral penizki za kolaborace,
Priroda zatruta, zdichla każda pticzka,
Do Polsko spuskano smrdena wodiczka.
Przisel Jakesz, takeż swinja a piekielnik,
Kraj bił simpaticzen ako czeski celnik.
Czesi se ne mieli do boju priuczki,
Kdy kto do nich strejlau - podnimali ruczki,
Woleli pociupciać jako krasnu holku,
Prdnut po knedliczkach, a stancowat polku.
Wtem jak coś ne dupne!.... Hawel ostal w polu,
Zarozki podyrdal podlizat se Kohlu.
Teraz Czech uż ne da sobi srat do kaszy,
Chyba że go znowuż ktoś mocno nastraszy, konec.
Autor: Andrzej Waligórski
Wg mnie jest to najkrótsza i najprawdziwsza ocena sąsiadów:))
Tak sobie i muzom.:)))
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńCóż ja Ci poradzę, deszcz bez przerwy pada...
przemoczone kwiaty, przemoczone wiersze,
nie wiem czy już pisać o nim wszak wypada,
niech idzie do diabła, bo gorszy niż szerszeń...
Zagraj z nim w pokera, dobrze tasuj karty,
głupi król i dama niech do gry nie wchodzą,
nie wywołuj z kąta złych demonów, czartów,
nigdy nie wiadomo, co jeszcze wymodzą.
A ja Ci napiszę:
o niebie i moście,
tak prosto, najprościej,
o makach i chrząszczu,
o szuwarów gąszczu,
o moim marzeniu,
i (kto wie?) spełnieniu,
o z okna widoku,
o burym obłoku,
o kranie kapiącym,
o motylu drżącym,
że zgasł mi papieros,
że się smucę "nieroz", :)
że nie mam kaloszy,
w kieszeni dwóch groszy,
o wielkiej kałuży,
o we śnie podróży,
o zachodzie słońca
i tak...
bez końca...
:)))
Pozdrówka:)
Jontuś:)
OdpowiedzUsuńSłyszysz ten stuk? Kamień mi spadł z serca i potoczył się aż na balkon...:))
Dziękuję za piosenkę Waldemara Koconia - śliczna... Właściwie to już zapomniałam, że był taki piosenkarz...
Najlepiej pamiętam "Wyznania najcichsze":
http://www.youtube.com/watch?v=sYZsTtRZIa8&feature=related
Miłego wieczoru:)
I chyba już nie mam żadnych wątpliwości, leje wszędzie... u mnie była przerwa ok. dwugodzinna, a tiepier' "repete silvuple"...:)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńNie znam na tyle miłych sąsiadów, żeby móc ich ocenić, ale Praga jest jednym z najpiękniejszych miast w Europie (może nawet najpiękniejszym) i to potrafię docenić:)
A wiersz Waligórskiego świetny, dziękuję:)
Posyłam Ci Ucitelkę tanca - Pavol Hammel:
http://www.youtube.com/watch?v=D6FL3PcHdpY&feature=related
...pamiętasz, jak to leciało?:)
U mnie nie leje od kilku dni, jest tylko mocno zachmurzone i myślę, że mnie robicie w konia, bo ileż może...czym sobie zasłużyliście? :)))
OdpowiedzUsuń...wystarczy tylko ten cytat - "Kdy do nich strejlau - podnimali ruczki" żeby sobie wyrobić
OdpowiedzUsuńzdanie. Co do miasta Praha, mam podobne zdanie co
Ty.
Jaśku, od wtorku będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńhttp://new.meteo.pl/komentarze/index1.php
a tegoroczny lipiec pod względem opadów przebił tylko pamiętny lipiec z 1997 r., z ogromną powodzią we Wrocku i na całym Dolnym Śląsku.
Wybierz sobie miasto i zobacz, co się teraz dzieje:
http://new.meteo.pl/
Nie wiem czym "zasłużyliśmy", na ten deszcz, naprawdę leje i leje...wg prognozy jeszcze jutro. :-)
OdpowiedzUsuńDeszcz w Wiedniu - Andrzej Waligórski
Ktoś przez radio mówi mi
Że dziś w Wiedniu deszcz i mgły
Skąd to wzruszenie i dreszcz
Wiedeń i ty i deszcz
Nad dunajski mokry bruk
Kroków twoich znany stuk
Blade latarnie na gaz
A w tle zapewne walc
Ten sam, ten sam, jak echo, jak sen
Ten walc, ten walc, a jakby nie ten
Raz, dwa, raz, dwa, zbyt smutny to walc
Tak jakby w Chopina zasłuchał się Straus
Niech gra, niech gra melodię sprzed lat
Raz, dwa, raz, dwa, zakręcił się świat
Jak żal, jak żal, rozgonił nas wiatr
Gdzie Wiedeń, gdzie Polska, gdzie ty a gdzie ja
U nas też już pada - wiesz
Cóż, zapewne wszędzie deszcz
Widzę cię znowu jak śpisz
Pomyśl czasami - pisz
Pozdrawiam miło :-)
:-)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=g80kuNRwR1s
No tak, to zdanie jest znamienne... zgodzę się.
OdpowiedzUsuńAle staram się żadnego narodu nie oceniać po jednym zdaniu z satyrycznego wiersza; musiałabym dogłębnie poznać jego historię (a nie znam na tyle)i różne inne uwarunkowania, żeby coś stwierdzić kategorycznie.
Nie poddaję się tak łatwo stereotypom.:)
To o słoneczku z Januszem Gniatkowskim - Most na
OdpowiedzUsuńrzece Kwai
http://www.youtube.com/results?search_query=most+na+rzec+gniatkowski&aq=f
Halo, słoneczko błyska już,
Halo, wróć spoza gór i mórz
Johnny, w ojczyste strony.
Miasteczko twoje w kotlinie wśród wzgórz.
Halo, słoneczko wschodzi nam.
Halo, z dziewczyną pójdziesz w tan.
Johnny , twój druh dozgonny
I wina pełny już czeka cię dzban.
Halo, słoneczko świeci znów
Halo, wróciłeś z wojny zdrów,
Johnny, w ojczyste strony,
Do twych zielonych parowów i wzgórz.
Halo, słoneczko świeć, świeć, świeć.
Halo, piosenko nieś się, nieś.
Johnny, zwycięski Johnny,
Niech serce gwiżdże szczęśliwą tę pieśń.
Będąc małym pyrtkiem gwizdałem tę piodenkę.:))
Wiesz Jontuś?:)
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś napisałam miniaturkę o wesołym deszczu:
O wesołym deszczu:
Deszcz, szum wody, grzmi, błyska - ulewa.
Jak przyjemnie, jak dziwnie wesoło!
Deszcz nie chlapie, nie pluska - deszcz śpiewa.
Ustał. Szkoda!... Nie, pada na nowo! :)
Teraz, to aż wstyd przyznawać się do takiej radości...
...a po falach Dunaju wędrujemy do lasku wiedeńskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=WMH94jWf-38&feature=related
:-)
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńParę dni temu wywoływałam, Ciebie, Słoneczko, tą piosenką, a Tyyy nic:)))
Mój tata też ją gwiżdże, a ja... nie umiem gwizdać:)
Za to tipi tipi tipso Janusza Gniatkowskiego trochę pamiętam:)
http://www.youtube.com/watch?v=J6WjSYc-2d0&feature=related
Ewuś, na temat sąsiadów, mógłbym potwierdzić każdą
OdpowiedzUsuńprawdę A. Waligórskiego, ale tu nie miejsce i czas, więc niech będzie to tylko satyrą.:)
Znalazłam jeszcze coś na temat sąsiadów, Andrzeja Waligórskiego - oczywiście:
OdpowiedzUsuńSpotkanie
Po polskiej stronie granicy liczne urwiska ziały
I wichry za bary się wziąwszy wyły w morderczej walce
I książę Staśko Pyzaty dłoń chrobrą poranił o skały
A spadające głazy poobijały mu palce.
Przeto książęca drużyna klęła dosadnie a brzydko,
Wbijała stalowe haki, stosowała alpejskie liny,
Co psu na budę się zdało, bo i tak rycerz Spytko
Wrzasnąwszy tylko "Ratunku!" wleciał do jakiejś szczeliny.
A wkrótce po nim ochmistrz Wincenty w siklawę runął,
A pod koniuszym Zenonem kamień się nagle urwał
Oraz wał piargów z łoskotem znienacka się był obsunął,
Zaś Zenon w ostatniej chwili coś krzyknął, bodajże "O kurtka!"
A Staśko szedł wyżej i wyżej, posuwał się piędź po piędzi,
Aż wreszcie zauważywszy, że jest już pod samą granią
Wczepił skrwawione palce w granit szczytowej krawędzi
I jęcząc z wielkiego wysiłku wlazł na czworakach na nią.
I oto już był na szczycie i dźwignął rycerską głowę
I spojrzał, by się przekonać czy już przypadkiem tam nie ma
Sprzymierzonego kniazia Pepika z Hradca Kralove,
Z którym się mieli spotkać by omówić dwustronne problema.
A Pepik był już i owszem, pachnący i wyświeżony
Stał, rozprawiając wytwornie w gronie swych dam i dworaków
Strojny w jedwabną jakę, obcisłe pantalony
I nie miał po srogiej wspinaczce nawet najmniejszych siniaków.
A na pytanie Staśka odrzekł łagodnie: "My mamy
Bardzo wyhodnou drożiczku, przy której sprzedają pilzner,
A można tamtędy chodit' i jezdit' karetami"
Tu zgrzytnął Staśko i warknął: "Ot, poszli na łatwiznę"
I zaśmiał się był szyderczo i zerwał wszelkie rozmowy
I dumny, a nieulękły jął złazić swą górską percią.
Atoli już po trzech krokach wpadł w wąwóz granitowy.
Cześć Mu, bo zginął piękną i bohaterską śmiercią!
Też świetne...:))
Jontuś, nigdy bym nie przypuszczała, że Waligórski pisał taką piękną lirykę...
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się... poznałam dzięki Tobie, dziękuję:)
Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńTwój wierszyk, jest śliczny, walce cudne...
„ Ławka wyobraźni ” J.Tuwim
Niby zwykły lecz niezwykły dzień słońca nie zapędzi w cień. W tym dniu musi być
słonecznie, bo w takim dniu jest to konieczne. Siedzę na mojej ławeczce i przyglądam
się ludziom, niektórych zajętych, a innych próżnych. Myślę sobie o tych
osobach jako szlachetnych w swych rodach. Ta pani na szpilkach z pierzastym wężem
będzie królową Anną. Kto jeszcze? A ten pan z miną srogą, będzie rycerzem wraz
ze swą trwogą. A król, hmm..., kto by to był ? O, już chyba mam! Idzie pan z
uśmiechem, idzie zamyślony, jakby królewskie plany obmyślał rozmarzony.
Zaraz...ojej! Już ta godzina?! Już się rozmyślań koniec zaczyna. Wracam do domu z
wyobraźni ławki I myślę sobie... Te domy- to moich przechodniów zamki. Jutro
przyjdę tu znów, aby w marzeniach snów ukoronować kilka głów.
Dziękuję, miło było w Twoim Ogródku, mimo tego deszczu.
Dobranoc, spokojnej nocy i kolorowych snów życzę.
:-)*
:-)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ajOPoviKrtE&feature=related
Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za "Ławkę wyobraźni"...piękny wiersz... i doskonale dobrana piosenka do niego...:))
A teraz może coś o zapomnianych pocałunkach:
Zapomniane pocałunki - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza...
Zapomniane przez nas ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy...
... i roztańczona gitara - Waldemar Kocoń
http://www.youtube.com/watch?v=BIH68u0w1Rc&feature=related
Dziękuję za dzisiejsze ubarwianie Ogródka pięknym słowem i melodią:)
Dobrej nocy i miłych snów, do jutra...:-)
Ewuniu*:) Cóż nam padający deszcz, napiszę nieskromnie, mamy Leopolda Staffa i Adorację :
OdpowiedzUsuńZ mych pocałunków szata twej nagości,
Z warg moich na niej purpurowe róże,
W które cię stroić nigdy się nie znużę,
Tknąć ciebie kwiatom broniąc w ust zazdrości !
Z zachwytów moich kadzidła wonności,
Co owiewają cię w uwielbień chmurze!
Z dumy mej tobie stopień i podnóże,
I hołdowniczy kobierzec miłości !
Na swojej skroni twoje stopy noszę
Jako niewolnik pełne kwiatów kosze...
Ugięty klęczę i powstać się boję !
Na czole stopy twoje obnażone
Dzierżę jak żywych klejnotów koronę,
Bo na twych stopach chodzi szczęście moje !
Codziennie pomyśl o mnie chociaż raz :)
http://www.youtube.com/watch?v=0UD-_NUNDEA
Ewuś, to i ja powiem już dobranoc z Julianem
OdpowiedzUsuńTuwimem:)*
Tak i nie
Już mi jest wszystko jedno,
Czy powiesz "nie" czy "tak",
Jeno mi Ciebie bardzo brak,
Jeno mi Ciebie strasznie brak!
...Żal gnębi duszę mą biedną.
Ach przyznam Ci się — muszę! —
Że wolę "nie" niż "tak"!...
Ale mi Ciebie bardzo brak,
Ale mi Ciebie strasznie brak!!!
...Żal gnębi biedną mą duszę.
A w serce coraz głębiej
Wpija się rdzawy hak —
I tak mi Ciebie bardzo brak!!!
I tak mi Ciebie strasznie brak!!!
...Żal biedną duszę mą gnębi.
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty kochana Kobieto:)*** ... ciepełka pod kołderką:)*
Siewodnia kołysankę budiet pieć: Игорь Крутой - Как ты прекрасна...
http://www.youtube.com/watch?v=uNYTVrZfWMs&feature=related
:)*
:)*
OdpowiedzUsuńWszyscy dzisiaj tak wcześnie śpiący, pewnie przez ten deszcz...
Ja nie śpię, nie śpię, szykuję się do mojej dobranocki...:)
Ewo*, pięknie napisał Herbert - słodkość ma imię kwiatu - ale może też mieć Ponętna Czekolada ( kabo91)
OdpowiedzUsuńSmakoszom***
Ta ponętna Czekolada
wciąż z kieszeni mi wypada,
jest tam zawsze na osłodę,
łamie każdą dnia przeszkodę.
Gdy na spacer pójdę w las,
ona kłania mi się w pas,
wciąż namawia mnie do złego
kusząc: '' weż mnie, weź kolego !''
A ja, jako chłopiec młody
biorę, chwalę, bez przeszkody.
Bo gdy pani prosi pana,
Nie odmawiam zakochania.
Wtedy każdy smutny dzień,
w rozkosz chwil zamienia się.
Jej aksamit, delikatność,
słodycz, cudność i powabność...
Jej oczęta karmelowe,
dłonie jakby truskawkowe,
włosy, z nutką pomarańczy,
ach! nie mogę już, gdy tańczy !
Serce me w płomieniach stoi
Czekam...
I co dalej, drodzy moi ?
Koniec mojej Czekolady
wystrzałowej ''Bombolady''
Jednak smutno mi nie będzie.
I nie bądźcie tutaj w błędzie !
Bo już jutro o tej porze,
przyjaciółkę jej otworzę !
Spokojnej nocki życzę Przemiła Ogrodniczko, pa :)
Dzisiaj na dobranoc mam wiersz Aleksandra Puszkina...:)*
OdpowiedzUsuńNoc
Głos mój dla ciebie tkliwy jest i rzewny,
Zakłóca ciszę nocną głos mój śpiewny.
Przy łożu świeca smętna w tej godzinie
Pali się; wierszy moich strumień płynie,
Miłości strumień pełny twych uroków,
Przede mną oczy twoje błyszczą w mroku
I brzmienie słów odzywa się w pokojach:
- Mój miły... kocham cię... jam twoja... twoja...
Dobranoc, dobranoc Kochani, i Ty kochany Mężczyzno:)*** i niech słowa pięknej poezji brzmią we śnie:)*
... a kołysankę jeszcze raz zaśpiewa Igor Krutoj tym razem w duecie z Larą Fabian - Любовь похожая на сон:
http://www.youtube.com/watch?v=OxAC9QdhKKo&feature=related
:)*
Ewuniu*, pędzę z moją dobranocką, nie śpij jeszcze !!!:)))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz Małgorzaty Pilacińskiej Finezja miłości, która, jak zauważysz zależy od obojga :)
Cóż... miłość to przecież poezja
to spokój, marzenia i chwile.
Niekiedy zmysłowa finezja
bajeczna jak skrzydła motyle.
Gdy człowiek - to znaczy mężczyzna -
napotka właściwą dziewczynę,
rozkwitnie miłości poezja
co zmieni pragnienia w ich chwile.
I tu od obojga zależy
jak płynie rymami uczucie.
Czy zgaśnie jak ogień słomiany
czy może zostanie... na życie...
Dobranoc Kwietna Pani:)))
http://www.youtube.com/watch?v=ZXuSaWz7hlo
OdpowiedzUsuńDobranoc Dano :)
OdpowiedzUsuńZiutku, dziękuję Ci za "Finezję miłości", wczoraj nie dotrwałam, ale przeczytałam ją rano z przyjemnością.:)
OdpowiedzUsuńA Danie dziękuję za zakończenie niedzieli nastrojową piosenką.
Miłego dnia:)