Czas lilii.
Popatrz jak cudnie, lato wokoło,
wieczorna cisza idzie znad łąk,
da odpoczynek kwiatom i pszczołom,
gwiazdy mrugają, wytęż swój wzrok.
Nie warto ciągle z losem się wadzić,
ni dziury w całym szukać co krok,
pogodę w duszę trzeba wprowadzić,
zgiełk dziennych myśli pogrążyć w mrok.
Usiądź więc ze mną, ucisz swe serce,
zaznaj radości, muza niech gra,
poezja w duszy zadźwięczy pięknem,
ciesz się tą chwilą co właśnie trwa.
Cześć! Te wodne kwiaty o tym kolorze, to moje ulubione. Skąd wiedziałaś?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam ich nazwy. Czy nazwanie ich "liliami wodnymi" będzie na miejscu?
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Ewo*:) Piękna podpowiedź - ,, zaznaj radości'' - i właśnie tej radości życzę na dzisiejszy dzień. Zdjęcia tak naturalne, że czuję zapach i nasycam oko kolorami ,, lilii''. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ozonko, śłonecznego dnia :)
OdpowiedzUsuńOj, przecież się nie sepleniem :D
OdpowiedzUsuńSłonecznego !
Dzień dobry Ozonko:)
OdpowiedzUsuńTo są grzybienie, zwane zwyczajowo nenufarami lub liliami wodnymi. Te w naturze są tylko białe, hodowlane natomiast mają wszystkie odcienie różu, purpury, a nawet bywają łososiowe.
Trudno ostatnio zrobić im zdjęcia bez deszczu, ale te krople dodatkowo dodają im urody.
Miłego dnia, ze słonkiem i dobrym humorem:)
Witaj Wrednusiu:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj sama radość od rana, bo póki co jeszcze nic nie pada (po nocnej ulewie).
Dla Ciebie - na dobry dzień: "Małe szczęścia" Roberta Jansona"
http://www.youtube.com/watch?v=w-_5_RBhouE
Póki radość jest w nas
Słońca dłoń gładzi twarz
Warto żyć, warto śnic, warto być
Póki wciąż śpiewa ptak
Rzeka ma źródeł smak
Warto śmiać, cieszyć się
Warto kochać
Gdzieś w każdym z nas
Jest dziecka ślad
Małe szczęścia
I ich smak
Póki śmiech tłumi łzy
Cieszą nas zwykle dni
Warto żyć, warto śnic, warto być
Póki wciąż mamy sny
Krąży w nas czerwień krwi
Warto śmiać, cieszyć się, warto
Kochać
Gdzieś w każdym z nas
Jest dziecka ślad
Małe szczęścia
I ich smak
Póki radość jest w nas
Póki wciąż śpiewa ptak
Warto żyć, warto śnic, warto być
Póki śmiech tłumi łzy
Póki wciąż mamy sny
Warto śmiać, cieszyć się, warto
Kochać
póki wciąż mamy sny
Póki ja, póki ty...
Uśmiechu i słoneczka Małpko na cały dzień:)
Słonecznego dnia , Martina:) Rozumiem, że "Martina" i "Wredna@" to jedna osoba;)))
OdpowiedzUsuńI piękna prawda, Ewo:)
OdpowiedzUsuń"Gdzieś w każdym z nas
Jest dziecka ślad
Małe szczęścia
i ich smak".
W Warszawie wilgotność powietrza wynosi 100%. Wcale się nie dziwię, że nic nie chce schnąć;(
OdpowiedzUsuńOj to ja Ci pomieszałam w głowie, przepraszam, Martinka i Wrednusia to dwie różne dziewczyny.:))
OdpowiedzUsuńMARTINKO:))
Bardzo Cię przepraszam, oczywiście mój komentar i piosenka z 9:07 jest dla Ciebie, wybacz...:)
Napisałam w biegu i kliknęłam za szybko. Ja WAS doskonale odróżniam, tylko ten pośpiech.:)
Nareszcie:)))
OdpowiedzUsuńOzonko, co - "nareszcie"? Przecież znamy nasze Ogrodniczki nie od dziś.:)
OdpowiedzUsuńPrzerzucam w głowie swoje myśli,
na klawiaturę je przenoszę,
laptop mi szumi, więc je wyślę -
lapsus. Nareszcie? Powiedz proszę,
Nareszcie? Co to znaczyć może?
Nareszcie, zresztą bez pośpiechu,
wreszcie pojęłaś, co daj Boże,
że lapsus może być do śmiechu?:)))
Nareszcie wiem kto jest kto;) Zamąciłaś mi w głowie, bo kto zna ten zna. Teraz już wiem.
OdpowiedzUsuńBry dzierlatki:)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_PniLk09ivs
Promyki słoneczne posyłam :)
Ewuniu* - jak w piosence - wszystko się zdarzyć może :) Nie ma sprawy, ze mnie jest taki ludź, co to wie, że tylko ten się nie myli, co nic nie robi!, a my, świat pracy, zabiegani !!!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie obowiązki wzywają,pozdrawiam cieplutko. Zajrzę do Ogródka po południu:)
Bry Jasieczku:)*
OdpowiedzUsuńNo zatańczmy regge ze Zdzisławą Sośnicką:)
http://www.youtube.com/watch?v=BCeQkoRatfw
Gdy kupisz mi z diet
Luks Jumbo D8
Zaproszę Cię na Karaiby
Tam nawet na dnie rozrzucają perły
Tam nawet na dnie nie jest źle
Gdy kupisz mi z diet
Luks Jumbo D8
Zaproszę Cię na Karaiby
Tam porwie nas rytm, radości rytm
Tam schował się raj w cieniu palm
Tańcz reggae, tańcz reggae - żyj pod wiatr
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie licz lat
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie obiecuj mi nic
Tańcz reggae, tańcz reggae - żyj pod wiatr
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie licz lat
Tańcz reggae, tańcz reggae - tu, gdzie taniec jest życiem tańcz
Reggae tańcz
Wiem, nici z Twych diet
Spadł Jumbo D8
W budżecie tak źle
Jak na diecie
Ty z tego się śmiej
Swój azyl miej
Włóż słońce na twarz
Reggae tańcz
Tańcz reggae, tańcz reggae - żyj pod wiatr
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie licz lat
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie obiecuj mi nic
Tańcz reggae, tańcz reggae - żyj pod wiatr
Tańcz reggae, tańcz reggae - nie licz lat
Tańcz reggae, tańcz reggae - tu, gdzie taniec jest życiem - tańcz!
:)))
Pozdrawiam cieplutko, z nieśmiałym słoneczkiem:)
Martinko, ja wiedziałam, że Ty się nie obrazisz:)
OdpowiedzUsuńZabiegana jestem okropnie, z doskoku zaglądam do Ogródka i dziękuję serdecznie za wyrozumiałość:))
Spokojnego dzionka i do popisania:)
Taki spokój rozlany w naturze,
OdpowiedzUsuńNiebo takie czyste i pogodne -
Na jeziora przejrzystym lazurze
Zakwitają blade lilie wodne;
Zakwitają i z schyloną twarzą
Za czymś tęsknią i gonią, i marzą.
Sierp księżyca przegląda błyszczący
Przez nadbrzeżne sitowia i trzciny,
Łódka płynie po fali milczącej -
Na niej chłopiec patrzy w twarz dziewczyny,
A ta główkę rozmarzoną skłania,
Czyniąc jemu dziwne zapytania:
"O czym marzą owe lilie smutne,
Zatopione w podwójnym błękicie?
Czy jak duchy jeziora pokutne
W śnie kwiecistym nowe biorą życie?
Gdzie je znowu w jasny wieniec wplata
Idealna twórcza piękność świata?
Czy też może służą za dyjadem
Utopionej w jeziorze dziewicy?
Albo tylko są odbiciem bladem
Ludzkich tęsknot wiecznej tajemnicy,
I dlatego sen życia je pieści
Echem naszych pragnień i boleści".
"Ty się pytasz, mój biały aniele,
O czym marzą owe kwiaty senne?
W naszych piersiach kwitnie uczuć wiele,
A nie wiemy, gdzie biegną promienie,
I związani ze ziemią łańcuchem,
Nic nie wiemy, gdzie płyniemy duchem.
Wiemy tylko, że w ciągłej pogoni
Za tą marą piękności bezwzględną
Rozsiewamy kwiaty pełne woni,
Które kwitną chwil kilka i więdną,
Ale w każdym w krótkiej trwania dobie
Zostawiamy jakąś myśl po sobie".
"Ja bym chciała - dziewczę się ozwało -
Mój sen życia powstrzymać w swym biegu
I zakwitnąć taką lilią białą,
Pełną woni na jeziora brzegu;
I nie ponieść żadnej serca straty,
Lecz tak zwiędnąć jako więdną kwiaty.
Ja się lękam w ciemną przyszłość płynąć
I utracić rajskich marzeń jasność;
Wolę raczej w chwili szczęścia zginąć
I twą miłość wziąć z sobą na własność,
I być pewną, że się nic nie zmieni
W blasku naszych wewnętrznych promieni".
"Niech cię przyszłość, najdroższa, nie straszy!
- Odparł młodzian, topiąc wzrok w błękicie -
Myśmy najprzód już w miłości naszej
Zaczerpnęli nieśmiertelne życie
I możemy iść dalej bezpieczni,
Że się sen nasz za światem uwieczni.
Los nas może na zawsze rozłączyć,
Wyszukiwać męczarnie najrzadsze,
Może w serca truciznę nam sączyć -
Tych chwil szczęścia on jednak nie zatrze!
I zostawim nad swoją mogiłą,
Co nam spójnią nieśmiertelną było.
Może także nad tonią błękitną,
Tu gdzie teraz rozmawiamy z sobą,
Takie lilie znów po nas wy kwitną,
Naszych losów owiane żałobą,
I w niebiosa patrząc się pogodne,
Będą o nas marzyć lilie wodne".
Akurat do dzisiejszego wstępniaczka Ewuni****
Adam Asnyk"Lilie wodne"z pozdrowieniami dla Ogródkowiczów.:)
:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=CHekNnySAfM&feature=related
:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=OiipGkds0-4&feature=related
Alalalala long!:)
Lilia
OdpowiedzUsuńRozchyliłem stulone płatki i pokazałem jej wstydliwe wnętrze kwiatu.
- Niech pan przestanie
Jeszcze nie wiedząc, lecz już przeczuwając widocznie, zaśmiałem się nagle i nagle urwałem...
- Bo?...
Podniecające i sekretne były jej oczy, zmrużone niezdecydowaną odpowiedzią..
Wtedy rozwarłem szeroko na cztery strony świata białe ciało lilii i wilgotnymi wargami upieściłem wnętrze...
A gdy podniosłem oczy - ona stała w pąsach, z rozfalowaną piersią i błyszczącymi źrenicami.
I uśmiechnąwszy się nikle (pewno z warg moich, ufarbowanych żółtym pyłkiem) - jakimś specyficznie wzruszonym i drżącym głosem powiedziała:
- Pan jest wy-ra-fi-no-wa-nie nieprzyzwoity!...
:)))
Oczywiście - Julian Tuwim
OdpowiedzUsuńWitaj Jędruś:)
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj przerwy w dostawie "sieci" więc z lekkim opóźnieniem docieram do Ogródka.
Dziękuję bardzo za wiersz Asnyka; do fotek w sam raz.:))
A ja tak przekornie, też cóś o lilijach, tym razem z Andrzejem Waligórskim:
Lilije
Zbrodnia to niesłychana: Pani zarżnęła pana.
Grób liliją zasiewa, a zasiewając tak śpiewa:
- Rośnij kwiecie wysoko, jak pan leży głęboko.
Siada pani przy sośnie i czeka, co wyrośnie.
Czeka przez miesiąc równo, zagląda - a tam gówno.
Zaś pustelnik się śmieje i tak tej pani radzi:
- Taż lilii się nie sieje, lecz cebulki sadzi.
Więc Mickiewicz coś sknocił. - Tu siadł i się okocił.
Uśmiechnij się Jędruś:)))
Pozdrówka serdeczne; mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem już trochę lepiej.:)
Jasne, że Adaś sknocił. Jakoś mi się jeszcze żadna nie wysiała, z wyjątkiem tej złotogłów.:-)
Jaśku!:)))
OdpowiedzUsuńLaptok mi się rozgrzał do czerwoności tą "Lilią" Tuwima i coraz odmawia współpracy..:)
Już mu nic innego w głowie, tylko "Lokomotywa" oczywiście też niezrównanego Jula, ale w wersji tylko dla dorosłych.:-)
Czytanie tylko za okazaniem dowodu osobistego:)
"Lokomotywa"
Słuchaj dzieweczko ! - ona nie słucha.Przesunął więc ręką od piersi do brzucha.
Buch - jak gorąco ! Uff - jak gorąco!
Ty żeś to w nocy ? To ty Jasieńku? Jam ci najdroższa ! Więc wchodź pomaleńku !
I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale. Ruszył - dwa razy - wolniutko ospale.
Szarpnęła się trochę. Przyciągnął z mozołem. Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
i teraz przyśpieszył i pchnął nieco prędzej i dudni i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd ? A dokąd ? A dokąd ? Na wprost !
(Klęczała wygięta w pozycji "na most". A On ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las
I śpieszy się śpieszy by zdążyć na czas. Aż łóżko turkoce i krzesło też puka.
A Jasiu ją stuka i stuka i stuka .
Tak gładko, tak lekko , tak calem za cal wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.
A Ona spocona, zziajana , zdyszana Legła na plecach , uniosła kolana
zdziwiona tym wszystkim co się z nią dzieje pyta się Jaśka, pyta i śmieje :
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz !?
A co to to, co to to, co ty mi pchasz !?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch buch !?
Ach jakże , ach jakże, ja lubię ten ruch !
I gna ją i pcha ją i akcję swą toczy i tłoczy ją Jasiu uroczy , tłoczy
Nagle... świst
Nagle... gwizd
Buchnęło - buch ! i stanął już ruch.
Oj gdzie mi zniknąłeś ! Chcę jeszcze Jasieńku ! Próbuję go znaleźć ręką po ciemku.
A on już bez ducha , mały skulony , Śpi nieboraczek choć akt nie skończony.
Więc strzela biedna wokoło oczyma.Dziwi się temu co w ręce trzyma,
i płacze, narzeka na los swój niewieści , i w końcu się sama ze sobą pieści.
A Jasiu ? Znał prawdy nieznane dla ludu . Przeczytał Wisłocką . Chciał teraz cudu.
Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,technika, pozycja i owo "buch buch",
by żonę rozpalić do ognia białości . A ona pragnęła też innej miłości.
:)))
... oczywiście, autorem tego tekstu jest Julian Tuwim, jeśliby ktoś miał jakieś wątpliwości...:)
OdpowiedzUsuńNo to łopowiym Wom górolski dowcip, zebyśta sie
OdpowiedzUsuńuśmiychli:
Na jarmarku w mieście to spotkocie wselenijakiego narodu dość. Som jest i złodzieje. Jedna baba miała dość dutków i schowała te piniądze, kany baby kładom piniądze, no tam a tam, w takie jedno miejsce za cycniki. Kie jej złodziej te dutki ukrod zacena okrutnie płakać. Ludziska sie pytają.
- A gdzie zeście miała te piniądze?
- E tam a tam.
- No i co nic zeście nie cuła jak wom te piniądze wyciągoł ten złodziej?
- E cuć tok cuła, cuła, cuła! Ino jo myślała, że on w poważnych zamiarak!
:)
:))))))))
OdpowiedzUsuńJaśku, słowami Marleya :
.....Czy to jest miłość? Czy to jest miłość ? Czy to, co czuję to miłość?...
Z szerokim uśmiechem :)))))))
i jesce:
OdpowiedzUsuńGazdowska rozmowa.
- Stasek, cy twój konicek kurzy fajke?
- Nie.
- No, to ci sie sopa poli.
***
Bartuś usiłuje się przyjąć do pracy w mieście. Urzędnik zwraca się do niego uprzejmie.
- Ja was do roboty przyjmę, tylko musicie przynieść zaświadczenie o moralności.
- Od sołtysa?
- Proszę bardzo.
Na drugi dzień Bartuś przynosi zaświadczenie następującej treści: „Jo sołtys Franek stwierdzom pod przysięgom ze Bartuś z moralnością ni mo nic wspólnego”.
:)
OdpowiedzUsuńJaśku:) a'propos baby z kawału:
Człek zwykle musi
ponosić karę,
gdy oczekiwania
myli z zamiarem.:)
Wybaczcie, net mi chodzi dzisiaj jak skrzyżowanie żółwia ze ślimakiem...:)
OdpowiedzUsuńWigor odzyska dopiero po powrocie do domu.:)
Witaj Miła Ewo, witajcie: Martino, Ozonko, Andrzeju, Jaśku:))))
OdpowiedzUsuńŻe nasz Jasiek jest zbereżnikiem - to " wim ". Ale, że nasza Ewa "tyż"? Czytałem " Lokomotywę " i... mimo, że mom : " tylo lot co mom " - to na mnie wyszli wszystkie: pąse i rumieńce... :))
Pozdrawiam Was serdecznie
Stanisław
Witaj Ewo :-) Witajcie Ogrodnicy :-)
OdpowiedzUsuńKwiaciarka - J.Tuwim
Kwiaty świeże, kwiaty świeże!
Proszę spojrzeć, radość bierze!
Wonne, rośne, kolorowe,
Polne, leśne, ogrodowe.
Pojedyncze i na wiązanki
Czy dla żonki, czy dla kochanki,
Czy dla męża, czy dla kochanka,
Najrozkoszniejsza niespodzianka.
Róże świeże, groszek pachnący,
Fiołki leśne, biała konwalia,
Hiacynty, lilie, narcyzy, goździki-
Po grosiku, po dwa grosiki...
Tylko brać, tylko kupować,
A kwiaciareczkę pocałować...
Jak mnie wtedy bestia zwabił,
Jak te cnotę we mnie zabił,
Ja płakałam, głupia byłam,
Ja myślałam, że zgrzeszyłam.
Stało się to tuż przed wschodem,
Gdzieś za miastem, pod ogrodem...
"Nie płacz - szeptał mi - ty smarkata,
Pachną nam wszystkie kwiaty świata".
Róże świeże, groszek pachnący,
Fiołki, biała konwalia,
Hiacynty, lilie, narcyzy, goździki,
Jeden bukiet rozkoszy dzikiej.
Tylko brać, tylko całować,
I ust grzesznych nie żałować.
Najpierw do mnie co dzień chodził,
Potem bujał, potem zwodził.
Potem z oczu go straciłam,
Wreszcie z inna zobaczyłam.
Ja myślałam, ze oszaleję,
Że mnie nagła krew zaleje,
Rzucić mnie dla jakiejś tam klempy!
Więc jak nie zacznę rwać na strzępy:
Róże - psiakrew, groszek cholera,
Fiołki drańskie, białą konwalię,
Hiacynty, lilie, narcyzy, goździki,
Deptać, niszczyć z rozpaczy dzikiej,
W gębę prać, nawet mordować
Za to, że inna śmiał całować...
Już go trzeci miesiąc ni ma,
Bo z ta inną sztamę trzyma,
Z nią się pieści, z nią się bawi,
A ja czekam, ze się zjawi.
Tylko nie wiem, jak go przywitać,
Czy mu w gębę dać, czy zapytać:
Kochasz jeszcze, moje kochanie?
Bo bez ciebie cóż mi zostanie!
Róże świeże, groszek pachnący,
Fiołki leśne, biała konwalia,
Hiacynty, lilie, narcyzy, goździki,
Chyba martwe nieśmiertelniki,
Chyba kwiat na moim grobie,
Ach, mój najmilszy, weź go sobie.
Musi wrócić! wróci, wróci!
Znów mi się w ramiona rzuci,
Znów jak dawniej mnie odwiedzi,
Potem dam na zapowiedzi.
A jak będzie już nasze wesele,
W sercu zagra radości wiele
I najsłodsze kwiaty na świecie
Będę miała w ślubnym bukiecie.
Róże świeże, groszek pachnący,
Fiołki leśne, biała konwalia,
Hiacynty, lilie, narcyzy, goździki,
I do tańca, i do muzyki.
Grać mi, grać i nie żałować,
Ty mnie, mój miły, w tańce prowadź!
Serdecznie pozdrawiam :-)
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=TvasWByWWbQ
Ogrodniczka jedna,
OdpowiedzUsuńszczerości niepewna.
Dojść nie może ładu
ani też do sedna.
Małpeczką się zowie.
Pięknie, że nie powiem.
W klatce siedzi biedna.
Powód, bo jest wredna.
Zmienić tego nie chce,
(noo, bo nic na siłę).
Woli siedzieć w klatce
- pokazywać tyłek.
Ale mam nadzieję,
(bo zawsze są szanse).
Ta nasza Małpeczka,
jest grzecznym szympansem.
Niech w naszym Ogródku,
koziołeczki fika.
Wszystko dozwolone,
nawet dostać bzika.
Dedykuję wierszyk,
dla naszej Małpeczki.
Zawsze niech dostarcza,
uśmiechu trzy beczki.
Z pozdrowieniami serdecznymi.Miłego dnia.:)
Witaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńJakże bym śmiała, to przecież nie ja, tylko Julian Tuwim:)
To ja tak zwiewnie letnim wieczorem we wstępniaku, a Ty masz zaraz wypieki i kudłate myśli, fu!;-)
Dla Ciebie piosenka z Nadprogramu Kabaretu Starszych Panów "Bo we mnie jest sex" - tym razem w męskim wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=G9zCbVDvQjA
:)))
Pozdrawiam Cię, skromnie spuszczając oczka;))
Przypatrujac się Twoim zdjęciom ze wstępniaka, czyż nie marzymy aby w naszym życiu było tak jak w wierszu Sybilli:
OdpowiedzUsuńByć jak lilia wodna,
spokojnie płynąca.
Swym urokiem i delikatnością
wszystkich zachwycająca.
Płynąć przez życie,
jak ten kwiat
na wodzie się unoszacy.
Mieć Serce czyste,
jak płatki jej kwiatu,
niosące dobroć i radość
całemu światu.
Być bezpiecznym, jak ten kwiat
po wodzie swobodnie płynący.
Być bezpiecznym od krzywdy ludzkiej,
nietolerancji i słów raniących.
I płynąć tak przez wody szerokie
i upajać się życia urokiem.
Optymistycznie na piękne, słoneczne popołudnie :)
Dzień dobry Jontuś:)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że Cię tam zalało na amen w tej Twojej kolibie, a Ty jesteś, chociaż lekuchno w nenufarach skąpany;-)
Dziękuję za piękny walc i świeżego Juliana - znowu mnie zaskoczyłeś; nie znałam tego pięknego wiersza...
A dla Ciebie - może trochę w odpowiedzi Julianowi, bo żal tych kwiatów i kwiaciareczki - Adam Asnyk:
"Szkoda kwiatów"
Szkoda kwiatów, które więdną
W ustroni,
I nikt nie zna ich barw świeżych
I woni.
Szkoda pereł, które leżą
W mórz toni;
Szkoda uczuć, które młodość
Roztrwoni.
Szkoda marzeń, co się w ciemność
Rozproszą,
Szkoda ofiar, które nie są
Rozkoszą;
Szkoda pragnień, co nie mogą
Wybuchać,
Szkoda piosnek, których nie ma
Kto słuchać.
Szkoda męstwa, gdy nie przyjdzie
Do starcia,
I serc szkoda, co nie mają
Oparcia.
I jeszcze walczyk:
http://www.youtube.com/watch?v=H2fJKqQlRhE
:)))
Czee Stasecku! :)
OdpowiedzUsuńStasku, mosz tela lot, ila mosz, ale świadectwa
Twoi moralności my nie widzieli. Musis nom pokozać
albo se załatwić w jaki agyncyji moralności:)))
Andrzejku:)
OdpowiedzUsuńI w tym jest rzeczy sedno,
że nam nie wszystko jedno,
więc Małpko, przybądź bosa
i wygoń muchy z nosa.
Gdy wierszyk nie pomoże,
lep w nosek Ci założę,
a jak ich będzie wiela,
Jędruś je powystrzela.:-)
On fuzję ma na chodzie,
zaczai się w ogrodzie,
jak palnie - koniec świata!
Patrz, żadna już nie lata!;-)
Miłego popołudnia Jędruś, u mnie nie pada i jest gorrrrrąco... :)
Martinko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiersz o liliach... chyba to marzenia większości z nas...
Do popołudniowej kawki dla Ciebie kawowa piosenka":
Kawowa Piosenka
Bez pośpiechu i banalnie przemijały dni
aż któregoś popołudnia siadłeś obok ty
w zamyśleniu piłeś kawę, wolno płynął czas,
wtem ujrzałam mimowolnie oczu twoich blask
Namieszałeś w moim życiu tak, jak mało kto
ale przecież szczerze mówiąc właśnie o to szło
Kawa pita obok ciebie ma cudowny smak
w żadnym innym miejscu świata nie smakuje tak
filiżanka w twoich dłoniach kluczem jest do drzwi
za którymi rozmawiamy tylko ja i ty
Namieszałeś w moim życiu...
Kiedy budzę się, by zacząć swój kolejny dzień
wszelkie smutki i zgryzoty odpływają w cień,
jesteś obok, więc już kawy pić nie będziesz sam
namieszałeś no i teraz piękniej w życiu mam!
Namieszałeś w moim życiu...
słowa:Marcin Urban
http://www.youtube.com/watch?v=17UgnOdZMlM&feature=related
... coś w tym jest...:)
Jaśku, Staszek nie zdąży - IPN już zamknięty, teraz, to co najwyżej jakiś dom pod czerwoną latarnią po drodze...:)
OdpowiedzUsuńEwuś*:) Eh, w naszym życiu zawsze się coś miesza :) Dobrze, jak z pozytywnym skutkiem.
OdpowiedzUsuńZnów muszę wybyć, zajrzę za jakiś czas.
Staszku, Andrzeju pozdrawiam serdecznie i przyznaję, że bawię się setnie Waszymi wpisami !
Wiesz, zazwyczaj jest to raczej ktoś, niż coś, a ze skutkami, hmmm... różnie bywa...
OdpowiedzUsuńAle... nie tylko do dwóch, trzech razy sztuka, gramy, dopóki życie jest w nas...:)
Do miłego...:)
Do Jasiecka z godz: 17:21:)
OdpowiedzUsuńNo to żeś mi sprawił duży kłopot. Z tym świadectwem moralności:) Któż mógłby mi je wystawić? Do " kuścielnych " nie pójdę - bo mi nie po drodze. Do pisowatych - tyż nie - bom jest " obrzydliwy "... To znaczy: pisowatymi się brzydzę:). Na " łojca " Tadzia - tyż ni mom co liczyć, bom go wiele razy " od czci i wiary " odsądził. Zresztą - jego " świadectwo" -należałoby czytać odwrotnie:)
Moja Iwona powiedzaiła, że też mi nic nie wystawi bo: toby był ... nepotyzm. Poza tym - sam nie wiem, czy takie świadectwo byłoby miarodajne...i obiektywne?
Więc sam Ci " padam ", żem cnót wszelkich człek jest i wogóle ... super:) Tylko to, z kolei wygląda na : samochwalstwo i zarozumialstwo. Ale... z drugiej strony: jeśli sam się nie pochwalę , to KTO to uczyni???
Pozdrawiam cieplutko
Stanisław
Martinko:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie "odpozdrawiam" i cieszę się, że tak miła Ogrodniczka zagościła w naszym Ogrodzie:)))
Stanisław
Pewien Stasio bardzo swawolny,
OdpowiedzUsuńlokomotyw bał się, jak wojny.
Nie lubił sapania,
od jazdy się wzbraniał.
Piwa łyk i sen miał... upojny.
:)
... bez urazy Staszku:)
OdpowiedzUsuńKochani:)
OdpowiedzUsuńKilka dni nie pisałem , lecz skrupulatnie czytałem Wasze wpisy:) Często było tak, że: klimat jaki wytworzyliście poezją - był tak subtelnym, że: nie śmiałem prozą nieudolną - psuć nastroju. Mam niestety - zacięcie polityczne i... ono nie za bardzo pasuje do tego : " sielskiego i anielskiego " Ogrodu:) A że: jestem na tyle kulturalnym, że potrafię klimaty odczytać - dlatego wolałem ... milczenie:) Myślę, że jednak - duchowo- moją obecność i wsparcie - odczuwacie:)))
Wzbogaciłem się kilkoma filmami / duchowo /. Polecam Wam na : kinoplex.pl:
" Labirynt Fauna "
Świetne kino: trzy zasłużone oskary... Wbrew pozorom - tylko dla dorosłych! Polecam Wam z czystym sumieniem:)
Ewo, droga Przyjaciółko - serdecznie pozdrawiam:)
Stanisław
Staszku:)
OdpowiedzUsuńCzułam, że czytasz...:) Proza nie psuje nastroju, a klimaty mamy jak widzisz, różniste, bywa, że z ciętą satyrą i pieprzykiem...:))
Tutaj trochę odpoczywamy od polityki, która dopada nas na co dzień dosłownie wszędzie (wszystkie możliwe media, publikatory, fora, a nawet rozmowy w tramwaju), a jej konsumpcja non stop robi się lekko niestrawna, więc czasem trzeba zmienić menu, do czego Cię gorąco zachęcam.:))
A menu u nas jest smaczne i urozmaicone, dla każdego coś miłego:)
Pozdrawiam Cię serdecznie mój Przyjacielu:)
Dzięki za rekomendację filmu, jak będę miała chwilkę obejrzę na pewno.:)
Do Ewy z godz: 19:13:)
OdpowiedzUsuńNie odpowiem Ci " lymerykiem " - bo proces " tworzenia " trwa u mnie - zbyt długo:) W każdym razie: od " sapania " się nie wzbraniam, a tym bardziej od " jazdy " :) Piwo owszem " kocham " , ale: tak samo jak papierosa - już po...:)))
Pozdrawiam znowu
Stanisław
Stasiu, mam tak samo, z tym, że wolę wino przed - i po...:))
OdpowiedzUsuńA dymek też...:)
... no i to poetyckie menu, o którym pisałam o 19:37 też dobrze wpływa na nastroje...:)
OdpowiedzUsuńEwciu:)
OdpowiedzUsuńNo... i jest problem:) Bo obiecuję sobie rzucenie palenia! Ale " najsampierw" , albo równolegle - musiałbym "rzucić"... to drugie, też na " p " :) A póki jeszcze mogę - to nie bardzo chcę, z tego drugiego " nałogu" zrezygnować...:) Dlatego, pewnie - jeszcze troszkę popalę:) Bo jakże - potem - nie zapalić?
Stanisław
Poetyckie menu też pomaga, ale: kuda mu się równać z papieroskiem/?/:)))
Miło mi Stanisławie :) Wiem, że piszesz na blogu, nawet parę razy próbowałam go znależć, ale nie jestem mocna w te kloci, więc jak podrzucisz dokładnie, gdzie można poczytać Twoje wpisy, i jeśli pozwolisz podyskutować, to będę zaglądać. Nie obiecuję codzienności, bo dzień jest nieco za krótki, tym bardziej jak się go zaczyna ciut póżniej niż nasza Właścicielka Ogródka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczorkiem wczesnym :)
Ach, Staszku, ten dymek z papierosa...:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie przyniosłam wiersz:
"Dymek z papierosa"
Wielkomiejski szum,
Idę pełen dum,
W obojętny tłum
Nieznacznie rzucam wzrok z ukosa.
Patrzę: dziewczę-cud,
Jak z żurnala mód,
Miękkich włosów w bród,
Szarych, jak dymek z papierosa.
A więc mówię jej:
Pani, zajrzeć chciej
Do mansardy mej!
Lecz ona żachnie się jak osa:
Ja nie jestem z tych,
Które nęci szych,
Skwituj z pragnień swych
I pal spokojnie papierosa!
Ale Amor bóg
Lekki opór zmógł:
Przeszła przez mój próg,
W koszulce stoi już i bosa.
Dobry miałem gust:
Ten liliowy biust -
Słodycz dla mych ust,
Więc rzucam w kąt precz papierosa!
I szybko chwile mkną,
Ciągle jestem z nią,
Serca szczęściem drżą,
Gdy uścisk schyla nam niebiosa.
Już po słodkim śnie,
Już znudziłem się,
Już rzuciła mnie,
Jak niedopałek papierosa.
Czymże miłość jest?
Słowa... czuły gest...
Upojenia chrzest...
I już cię zdradza jasnowłosa...
Wśród życiowych fal
Rozpacz, smutek, żal
Ulatują w dal,
Jak dym rozwiany z papierosa!
Czymże życie też?
Kochaj, szalej, wierz,
Zresztą zrób, co chcesz,
Bo śmierci ostrzy się już kosa!
Życie - domek z kart,
Miłość - głupi żart,
Który tyle wart,
Że nie wart nawet papierosa!
słowa: Lucjan Konarski.
To była nawet piosenka, tylko nie pamiętam, kto ją śpiewał, a melodię słyszę...:)
A wieczorkiem zapraszam Wszystkich do baru "Pod Papugami":
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=i-7NVnLLeRw&feature=related
tu są cudne klimaty i... sala dla palących:)
O ile mnie pamięć nie myli "Dymka z papierosa"
OdpowiedzUsuńśpiewał hrabia Wojciech Dzieduszycki, ale też
go na YT nie znalazłem. Widocznie zaszkodziła mu
rola TW i wyrzucono jego nagrania.
Ewo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do baru " Pod papugami ". W rewanżu jeszcze starsza/ chyba/ piosenka, jeszcze z Akwarelami:
Czesław Niemen Jeszcze sen
Mam do niej osobisty sentyment... Ach te wspomnienia:)
Stanisław
Jaśku:)
OdpowiedzUsuńHrabia Wojciech Dzieduszycki prowadził kabaret "Dymek z papierosa" z tą piosenką na początku, jako motto.
Szkoda nagrań, bez względu, na inne życiowe role...eh...
Staszku, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPiękna piosenka i chyba troszkę już zapomniana... ja pierwszy raz jej słucham i nie mogę się oprzeć, żeby nie zamieścić jej słów:
Jeszcze sen, sen mi został
Ślad na naszych mostach
Po których nigdy, nigdy już
Nie dojdę do Twych ust
Jeszcze w śnie, choć na krótko
Mogę uciec smutkom
Nie myśląc, że nie będę mógł
Iść żadną z naszych dróg
Dzień gdy się budzę ze snu
Pustkę niesie mi
Zamiast szeptów, Twoich słów
Słyszę tylko ciszy krzyk
Jeszcze sen tylko nie wie
Że ktoś zabrał Ciebie
Że żaden dzwonek u mych drzwi
Nie wróci Ciebie mi, nie wróci Ciebie mi
http://www.youtube.com/watch?v=SrOnnmXSVsY
I ja w niej odnalazłam coś dla siebie...
... i jeszcze Niemen z Niebiesko-Czarnymi:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9VFy1gdk2u8&feature=related
nieprawdopodobne wręcz fotki na clipie:)
Ktoś wyciągnął dzisiaj na FSK mój wątek sprzed
OdpowiedzUsuńdwu i pół roku z okazji Walentynek gdzie zamieściłem wiersz Zbigniewa Kalka, który może być dzisiejszą dobranocką:
" BO JESTEŚ"
Bo jesteś z pięknych najpiękniejsza.
Bo jesteś boska, czarująca.
Bo jesteś synonimem szczęścia.
Bo jesteś promieniami słońca.
Bo jesteś ciepłem przejmującym.
Bo jesteś pieszczotą, rozkoszą.
Bo jesteś sercem mym bijącym.
Bo jesteś ranną perłą, rosą.
Bo jesteś skrytym mym marzeniem.
Bo jesteś odwieczną tęsknotą.
Bo jesteś zmysłów przebudzeniem.
Bo jesteś szarych dni pozłotą.
Bo jesteś cudnym snem na jawie.
Bo jesteś gwiazdką na mym niebie.
Bo jesteś i się przy mnie zjawisz.
Bo jesteś ostoją w potrzebie.
Bo jesteś wiosną odurzającą.
Bo jesteś jedynym pragnieniem.
Bo jesteś wrażliwą i kochającą.
Bo jesteś moim wyzwoleniem.
Bo jesteś całą pełnią wrażeń.
Bo jesteś, Twą obecność czuję.
Bo jesteś cudownym obrazem
Bo jesteś, Ciebie potrzebuję.
Bo jesteś śpiewem o poranku.
Bo jesteś tkliwa i kochana.
Bo jesteś kwiatem w wiosny wianku.
Bo jesteś, padam na kolana.
A dobranockę zaśpiewa Damian Aleksander - "Noc
muzykę gra"
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** już czas na
senne marzenia:)*
A kto o tym "Dymku z papierosa" nie śpiewał ?
OdpowiedzUsuńAktorka grająca główna rolę w "Nocach i dniach" też to śpiewała:) Zresztą bardzo dobrze śpiewała:)
OdpowiedzUsuńPracowity, ostatnio, mam czas i za mało go na net:)
OdpowiedzUsuńJaśku, pięknym wierszem dzień kończysz, dziękuję:)*
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj na dobranoc przyniosłam wiersz -
"Dobranoc (strofy sofickie)"
Pejzaż za oknem rozpływa się w mroku,
I w niebo wsącza się nocy atrament
Już pierwsze gwiazdy skrzą się wśród obłoków.
Zaśnij kochanie.
Popatrz, najdroższy, już późna godzina
Tarcza księżyca rozbłysła na niebie
I coraz wyżej do góry się wspina.
Zajrzy do ciebie.
Zaśnij najmilszy, bo we śnie tam czekam,
Jak zawsze uśmiech niosę ci na twarzy.
Już las uśpiony i łąki, i rzeka.
Ja będę marzyć.
Samotność ciąży, lecz zły los pokonam
Wierzę, że wreszcie taki dzień nastanie
Gdy świt powitam tuląc cię w ramionach.
Moje kochanie.
autor: szarobury.
(niech mi wybaczy w swojej łaskawości zamianę jednej literki...)
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:))*** - niech nastanie jutro dobry dzień:)*
i ukołyszę piosenką Maanamu - "Zapatrzenie":
http://www.youtube.com/watch?v=SXA9hhuhDec
do jutra:)*
Ewuś udało nam się z Adamem znaleźć tylko jedną
OdpowiedzUsuńzwrotkę Dymku z papierosa w wykonani Wojciecha
Dzieduszyckiego i wrzuciliśmy na Wrzutę pod linkiem:
http://hajime1990.wrzuta.pl/audio/1aTGfZKTH8X/kabaret_dymek_z_papierosa_kabaret_szczypta_-_dymek_z_papierosa
:)
Dzięki śliczne Jasieczku:)* O to mi chodziło, sto lat nie słuchałam tej piosenki...podziękuj też Adamowi:)
OdpowiedzUsuńA Ordonównę diabli wzięli...
OdpowiedzUsuńI tamże, na Wrzucie Wspomnienie lata. Staszku tylko się nie gorsz:)))
OdpowiedzUsuńhttp://siwymaster.wrzuta.pl/audio/2kUlqkgFFOd/pierdolone_muchy_i_komary_jebane
:))
Jak zwykle spóżniona, eh :( Mam nadzieję, że Ogrodnicy :) jeszcze nie śpią. Dobranoc Kochani :)Dziękuję za przecudny następny dzionek z Wami :)
OdpowiedzUsuńJaśku, z Twoimi dobranockami zasypiam ( wybacz mi Ewo*:) )
Dobranoc :)
Na zdrowie, Martinko.:) Poezja jest dla wszystkich, witaj:))
OdpowiedzUsuńjontuś:)mnie do Dany, mentalnie jest jak stąd do nieskończoności po wstędze Mobiusa :)))
OdpowiedzUsuń...a jednak...:)))
http://www.youtube.com/watch?v=nFqKN8yhA54&NR=1
:)))
???????????????
OdpowiedzUsuńczy ja mam omamy czasowe!!!?????????????????????????cosik siem stało z godzinom?:)
Danuśka!Zatkaj uszy i oczęta!:)We w tym linku jest kilka szóstek :)))
http://www.youtube.com/watch?v=L03JVPaZpyc&playnext=1&list=PLC9C81608A66BFB2E
Tak sobie ale i ku rozruszaniu Szacownego Towarzystwa:)))
Adaśku:)))))
OdpowiedzUsuńZmiłuj się, wracaj do dzisiejszego wstępniaka :))))
... cały czas piszesz po wczorajszym ogródkiem, a więc hyc! Do góry;)))
OdpowiedzUsuńDanuś miła,wiem,że mądra z Ciebie dzierlatka i nie pogniewasz się na cotka....:)
OdpowiedzUsuńDla wszystkich dzierlatek z Ogródka:
Muzyka jest tą dla której żyję
Wszyscy kochają taniec
Z kolejnym wakacyjnym romansem,
Wszyscy uwielbiają się poruszać
Wszyscy goście nabierają rytmu,
Wszyscy poruszają twymi stopami
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę
Wszyscy przesuwają twe stopy
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę
Muzyka jest tą dla której żyję
Przebój parkietów
Jakby nie było innego
Nie było więcej czasu
Byś wykorzystał szansę
Jam digadi jam
Tego wakacyjnego romansu
Spleć ręce w powietrze
Każdą jedną wszędzie
Poruszaj ciałem skacząc dookoła
Zjednocz to z dźwiękiem
Wszyscy, wszyscy
Wstańcie i zaśpiewajcie głośno
To jest dźwięk
Który sprawi że poczujesz się zadowolony
Wszyscy słyszą dzisiejszej nocy
Nigdy nie zaczniemy rywalizować
Wszyscy czują się zadowoleni
Jeśli tak czujesz, powiedz to głośno
Wszyscy poruszają twymi stopami
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę
Wszyscy przesuwają stopy
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę
Kiedy słońce zachodzi
I noc się zaczyna
Jest odpowiedni czas byś się cieszył
I robił na co tylko masz chęć
Mam na myśli wszystkich
Przyjemność i ból czasem to samo
Nie jestem zawstydzony
Nie ma nazwy do gry
Gra sprawia że me serce wciąż wali
Boom boom moje ciało skacze
Miłość, każdego dnia i nocy
Śpiew dla spokoju rozjaśnia światło
Wszyscy, wszyscy
Wstajemy i śpiewamy głośno
To jest piosenka
Która sprawia twoje zadowolenie
Wszyscy poruszają twymi stopami
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę
Wszyscy przesuwają twe stopy
Do rytmu tej piosenki
Wszyscy śpiewają tą piosenkę
Wszyscy mają zabawę...
:)))))
http://www.youtube.com/watch?v=tsoH7HI8YII&playnext=1&list=PL3372DDF71B3342F4
http://www.youtube.com/watch?v=tsoH7HI8YII&playnext=1&list=PL3372DDF71B3342F4
Adaś, odśwież Ogródek, prosiłam - jesteś cały czas pod wczorajszym postem i tylko ja Cię czytam.
OdpowiedzUsuńPrzenieś się pod dzisiejszy, bo cudne teksty i muzę dajesz, nooooo siup!:)))))
Aaaaadaś - poczta!:)
OdpowiedzUsuń