Powered By Blogger

środa, 20 lipca 2011

Życie jest jak ogród







Życie jest jak ogród, który sam urządzasz,
w niekoniecznie równo złożone rabaty,
szablonów nie znoszę, nie mam tuj pod rządek,
pozwalam pobujać różnobarwnym kwiatom.

Jeden ma ambicję i ponad granice
klombu się rozrośnie i wyjdzie za miedzę,
niezależność kwiatu zawsze mnie zachwyca
i nie pytam nigdy co ludzie powiedzą.

Nie chcę akceptacji, wyobraźnią grzeszę,
nie uznaję kopii, powielanych stiuków,
monotonny trawnik nigdy mnie nie cieszył,
żyję swoim życiem, nie lubię przedruków.

113 komentarzy:

  1. Witaj Ewa,zjadłaś "nie" w ostatniej zwrotce, popraw jak sie da, wierzsyk świetny i ładne zdjęcia o soczystej zieleni, jak Ty to mówisz.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Dano:)
    Dziękuję, już poprawiłam, byłam przed śniadaniem...:))
    Miło mi, że podoba Ci się mój ogród i wiersz. Dla Ciebie muza na dzień dobry:
    Edward Grieg - Morning:

    http://www.youtube.com/watch?v=Rv6-Jc5De_w&feature=related

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... i koniecznie obejrzyj teledysk...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuję za śliczną nutkę
    uradowałaś Danutkę.
    To prawdziwe jest love story
    nie widziałam do tej pory.
    Jest tyle miłości wszędzie
    kochają się te łabędzie,
    a więc uczmy się miłości
    od nowych w Ogródku gości.

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.youtube.com/watch?v=iTzULtaTKGM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  6. jontek z koliby20 lipca 2011 08:40

    Witaj Ewo :-)
    Piękny ten Twój ogród, cieszy oczy i razem z wierszem doskonale się komponuje.
    Przyniosłem dla Ciebie wiersz, w podzięce za wczorajsze dla mnie prezenty.
    Przeczytałem Wasze wczorajsze wiersze, jesteście wspaniali i świetnie się uzupełniacie: Ty Ewo, Andrzej, Jasiek i Danuśka :-)
    Obawiam się, że to ja wtrącając wiersze, znanych i uznanych poetów, choć starałem się przynosić "perełki"...znaczy mało znane wiersze, psuję Wam zabawę. Chciałbym być dobrze zrozumiany...jeśli tak jest, to proszę o szczerość.

    Rzeczywistość - L.Leśmian

    Niewiara w miłość ma się wstydzi:

    Oczy mi skrywa róż dwulistkiem.

    Bowiem to, czego się nie widzi,

    Istnieje przecie przede wszystkiem.



    Szczęście przemija, jak dym ginie,

    Nikną ułudy mgliste kraje.

    Rzeczywistością jest jedynie

    To, co po wszystkim pozostaje.


    U mnie wczoraj i w nocy...straszne burze, a dzisiaj podobno będzie powtórka :-)

    Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. jontek z koliby20 lipca 2011 08:54

    http://www.youtube.com/watch?v=nnpCAFIhTY0&feature=related


    :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://www.youtube.com/watch?v=VfwSFY2VgVc&feature=related

    Witaj,Jontek,ja chętnie czytam wszystkie wiersze.Szczerze to powiem tak,że moje rymowanki są proste i beznadziejne co widać słychać i czuć. Dlatego pasuję tu jak wół do karety.
    Odczuwam to niestety:-)Jak się jest matołem to trzeba byc wołem:-)Jestem prostą dziewczyną ze wsi i niech tak zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witajcie Ogrodnicy!
    U mnie nieśmiało słneczko zagląda ;-)

    Teraz zejdźmy na ziemię - ten post Ewuniu wykasuj, bo za drastyczne zdjęcia...a może nie?

    http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

    Jontuś, a Ty się nie kryguj*, bo też potrafisz pięknie pisać -no ;-)

    No dawaj coś ze swojej beczki - jesteś artystą i masz poezję w duszy*.
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witajcie:)*

    Jontuś, na Boga! - co Ty mówisz? Ty nic nie psujesz, Ty ubogacasz nas perełkami. Zabraniam Ci
    tak mówić, ba - nawet tak myśleć!

    Serdeczności dla wszystkich ślę:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Danusiu @ - Ty też się krygujesz* - bardzo fajnie piszesz, mnie się podoba, o ile zdanie małpy Cię interesuje ;-)))))*

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Jontuś:)
    Dziękuję, dziękuję za miłe słowa, piękną poezję, nutki i humor, które sadzisz codziennie w Ogródku.
    I jestem w tej wdzięczności bardzo szczera. Nigdy za dużo perełek wspaniałych poetów, tak jak szlachetnych odmian kwiatów w ogrodzie! :-)
    Uwielbiam te cuda i zawsze napawam się ich ponadczasowym urokiem... - nie wiem, skąd u Ciebie takie obiekcje... W Ogródku jest miejsce dla wszystkich wierszy, i tych z panteonu uznanych poetów, i tych własnych, pisanych pod wpływem chwili i o tym, co komu w duszy gra. A różnorodność jest bardzo pożądana, przynajmniej dla mnie...:)
    A więc, sadź, sadź proszę te cudowne okazy:))
    Dla Ciebie mam wiersz Mistrza Konstantego”
    O mej poezji

    Moja poezja to jest noc księżycowa,
    wielkie uspokojenie;
    kiedy poziomki słodsze są w parowach
    i słodsze cienie.

    Gdy nie ma przy mnie kobiet ani dziewczyn,
    gdy się u śpiło
    wszystko i świerszczyk w szparze cegły trzeszczy,
    że bardzo miło.

    Moja poezja to są proste dziwy,
    to kraj, gdzie w lecie
    stary kot usnął pod lufcikiem krzywym
    na parapecie.

    I dziękuję za Filharmonię Dowcipu, jak zawsze fantastyczny humor i doskonała rozrywka, a te emocje w muzyce, eh... genialne:))
    Coś później wynajdę dla Ciebie...
    Pozdrawiam Cię bardzo szczerze i zawsze serdecznie:-)

    U mnie ciężkie, ołowiane chmury od rana wiszą i grożą...

    OdpowiedzUsuń
  13. jontek z koliby20 lipca 2011 09:15

    Witaj Danusiu :-)

    Nie rozumiem, dlaczego tak siebie postrzegasz, bo, ja uważam że jesteś ciepłą, serdeczną i dowcipną osobą. Powiem Ci że gdyby takich jak Ty, Danusiek było więcej, świat byłby mniej skomplikowany. Bardzo cenię Twoja szczerość i otwartość na ludzi...i żeby nie było, moja Hanusia, tez tak myśli i Ciebie pozdrawia :-)
    Więcej wiary w siebie, Danuś :-)

    Pozdrawiam serdecznie, mam dla Ciebie wiersz, ale to wieczorem :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Danusiu:)
    Dziękuję za wierszyk, a moja odpowiedź na Twoje wątpliwości zawarta jest... w odpowiedzi dla Jontusia:))
    Ogródek lubi różnorodność...a każda roślinka, nawet skromna, ale odpowiednio pielęgnowana, może zabłysnąć wspaniałym urokiem...
    Ja czekam na Twoje rymowanki i myślę, że kiedyś też sięgniesz po wiersz, bo jesteś bardzo ambitna:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja wiara w siebie często ląduje w koszu np.wczorajszy długi wiersz znad zalewu.Kosze mam pojemne:-)

    Do @- raczej mi nie zależy, boś ty złośliwy harcerzyk:-)

    Jak co 10 do Ogródka wpadnie to i tak będzie ładnie:-)

    Dobra, zejdźta ze mnie bo mi duszno,pozdro :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Małpko:)
    Nie, nie skasuję Twojego komentarza z linkiem... jest drastyczny, ale niech porusza sumienia...

    Dla poprawienia humoru posłuchaj śpiewającego husky mówi I love you:

    http://www.youtube.com/watch?v=qXo3NFqkaRM&feature=related

    Uśmiechnij się, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A widzisz Danusiu, często kąsa się rękę, która strawę podaje ;). Sugerujesz się nickiem, może jestem złośliwa, a Ty nie? Harcerzyk?... o nie ?

    Dystans ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. http://www.youtube.com/watch?v=pe42MNDjxTk

    OdpowiedzUsuń
  19. jontek z koliby20 lipca 2011 09:32

    Ewuniu :-)
    Dziękuję za miłe słowa i wiersz, nie znałem...tym bardziej jestem wdzięczny :-)
    W rewanżu :

    Różpasterz - Jan Brzechwa


    Wicher zaczął się w głowie,
    A oszalał we włosach,
    Cały świat zdmuchnął z powiek
    Człowiekowi sprzed nosa,

    I już nic nie pomogło,
    Kiedy leciał na oślep,
    Kto go słyszał, ten ogłuchł,
    Kto go widział, ten oślepł,

    Komu do ust się dostał,
    Temu usta oniemił,
    I pustoszył, i chłostał
    Ciało ludzkie na ziemi.

    A ja stoję na wichrze,
    I spoglądam, i milczę,
    I mam życie najcichsze,
    I mam życie najmilsze.

    A wam wszystkim być musi
    Coraz gorzej, nie lepiej,
    Boście niemi i głusi,
    Boście głusi i ślepi,

    Bo i nas was już czas też,
    Dmie już wicher za wami,
    A przede mną Różpasterz
    Świat zamiata różami.

    Miłego dnia Ewo :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Do @
    i niech tak zostanie. Idę na śniadanie.

    Do Ewy- przepraszam,ale napisałam prawdę,że nie zależy mi na tym ,co @ myśli o mnie i moich rymowankach. Niczego od niej nie chcę, niczego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Jaśku:)*
    Podzielam Twoje zdanie, co do obiekcji Jontusia, są zupełnie bezpodstawne i już się nie będę powtarzać...
    Tylko, bez urazy, kochany - drobna korekta - nie "ubogaca", bo to mi się źle kojarzy, pewnie wiesz co mam na myśli... ale wzbogaca, wzbogaca, tak lepiej:)))*

    A tak a'propos ogrodu jak życie, posłuchaj piosenki Gdyby wszystkie kwiaty:

    http://www.youtube.com/watch?v=i-65mk5vdaU

    Uśmiechu i pogody na całych dzionek:)*

    OdpowiedzUsuń
  22. Małpa
    Wcześniej niż ludzie wygnana z raju,
    bo oczy miała tak zaraźliwe,
    że rozglądając się po ogródku
    nawet anioły grążyła w smutku
    nieprzewidzianym. Z tego względu
    musiała, chociaż bez pokornej zgody,
    założyć tu na ziemi swje świetne rody.
    Skoczna, chwytna i baczna, do dziś gracyę ma
    przez y pisaną, z trzeciorzędu.

    Czczona w Europie dawnym, z orionem
    pcheł w srebrnej od świętości grzywie,
    słuchała arcymilcząc frasobliwie,
    czego chcą od niej. Ach, nieumierania.
    I odchodziła chwiejąc rumianym kuperkiem
    na znak, że nie poleca ani nie zabrania.

    W Europie duszę jej odjęto,
    ale przez nieuwagę zostawiono ręce
    i pewien mnich malując świętą
    przydał jej dłonie wąziutkie, zwierzęce.
    Musiała święta
    łaskę jak orzeszek brać.

    Ciepłą jak noworodek, drżącą jak staruszek
    przewoziły okręty na królewskie dwory.
    Skowytała wzlatując na złotym łańcuchu
    w swoim fraczku markizim w papuzie kolory.
    Kasandra. Z czego tu się śmiać.

    Jadalna w Chinach, stroi na półmisku
    miny pieczone albo gotowane.
    Ironiczna jak brylant w fałszywej oprawie.
    Podobno ma subtelny smak
    jej mózg, któremu czegoś brak,
    jeżeli prochu nie wymyślił.

    W bajkach osamotniona i niepewna
    wypełnia wnętrza luster grymasami,
    kpi z siebie, czyli daje dobry przykład
    nam, o sobie wie wszystko jak uboga krewna,
    chociaż się sobie nie kłaniamy.
    Wisława Szymborska

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. jontek z koliby20 lipca 2011 09:53

    Małpeczko :-)
    Dziękuję, za miłe słowa i Twoją wrażliwość.
    Człowiek który źle traktuje zwierzęta...źle traktuje i ludzi...w moim domu zawsze były zwierzaki...świnka morska, papużki, kot, królik...nawet szczurek o wdzięcznym imieniu "Arnold"...wszystkie dożyły swych dni i były syte i kochane. Od 11 lat, mieszka z nami sunia...kundelka...ale to dama w każdym calu :-)

    Kocham poezję, ale sam nie potrafię, owszem napisałem wiersz, ale to było dla mojej Hanusi...i to serce go pisało :-)

    Jasinku :-) Przyjacielu, serdecznie Ciebie pozdrawiam, jo sie ino chcoł upewnić...cy nie zawodzom...bo tego byk niekcioł :-)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziewczyny - Małpko i Dano:)
    Dajcie sobie buzi i po krzyku:)))
    Nie ma co się roztkliwiać nad sobą, każdy jest inny, a w naszym Ogródku są SAME indywidualności i ja sobie to cenię:)

    Pozdrawiam Was cieplutko... u mnie zaczyna się lekko rozchmurzać...:)

    OdpowiedzUsuń
  25. jontek z koliby20 lipca 2011 10:01

    http://www.youtube.com/watch?v=bqD0QfIj1Mo&feature=related

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wrednusiu... ile prostej prawdy jest w wierszu Szymborskiej, dziękuję, nie znałam go...

    Przeczytaj jeszcze ten:

    Dwie małpy Brueghla

    Tak wygląda mój wielki maturalny sen:
    siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
    za oknem fruwa niebo
    i kąpie się morze.

    Zdaję z historii ludzi.
    Jąkam się i brnę.

    Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
    druga niby to drzemie --
    a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
    podpowiada mi
    cichym brząkaniem łańcucha.

    Prawda, że nic więcej nie można tu dodać?...

    OdpowiedzUsuń
  27. ... oczywiście, autorką jest Wisława Szymborska:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja buzi daję ;-) tylko Dana nie ma ochoty ;)))))
    ...krzyczy w niebo*głosy ;))))*

    OdpowiedzUsuń
  29. Cała prawda - nie trzeba mówić nić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdy nie wyjdzie wiersz Ci w "dechę"
    to krytykę znieś z uśmiechem.
    Ja krytyki Made in Ewa****
    nigdy w życiu nie "olewam"

    Jak się zdarzy od Niej przytyk,
    Jej jest wolno.Ona krytyk.
    Inny krytyk niech się schowa,
    Ewa**** jest czterogwiazdkowa.

    Na krytykę się wysilę,
    Nie pal papierosów tyle.
    Albo nie pal Ewo **** wcale,
    wtedy Ci przybędzie zalet.

    I w kieszeni też zostanie,
    Jędruś Ci to gwarantuje.
    Jedź na urlop, jak masz w planie,
    zaraz lepiej się poczujesz.

    Pozdrawiam Animatorów dnia powszedniego.
    Życzę miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  31. jontek z koliby20 lipca 2011 10:12

    :-)


    http://www.youtube.com/watch?v=mi-km1b6xwE

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejjj, Jontuś:)
    Jakie cudne piosenki grasz... a najbardziej podobała mi się braci Golców:)
    Przyjmij ode mnie w podzięce- Konkretną piosenkę:

    http://www.youtube.com/watch?v=WDLwLuLpN-A&feature=related
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. "...kwiaty to za was powiedzą,
    prościej i piękniej niż słowa,
    dziewczęta najlepiej wiedzą
    jaka jest kwiatów wymowa ..
    *****************************
    więc kwiaty kupujcie, kwiaty
    na radość i serca dramaty ..."

    by Trubadurzy

    OdpowiedzUsuń
  34. ... i dorzucę jeszcze słowa, przepraszam za wersaliki, ale nie mam czasu poprawić:

    TO KONKRETNA JEST PIOSENKA
    BY NIE MĘCZYĆ WAS
    KAŻDY WIE JAK CENNY W MEDIACH
    ANTENOWY CZAS

    WIĘC STRESZCZAMY SIĘ DO BÓLU
    PO CO WODĘ LAĆ
    O MIŁOŚCI BĘDZIE ZNOWU
    NIE MA CO SIĘ BAĆ

    BO KIEDY WALI DZWON, SERCA DZWON NIE POMOŻE NIC
    SERCE WIE, CZEGO CHCE I DLA KOGO BIĆ
    PRZYJDZIE CZAS ZNAJDZIE NAS MIŁOŚĆ JAK ZE SNU
    NIE MA CO BRONIĆ SIĘ JAK PRZED WKU

    NIE BĘDZIEMY WAS POUCZAĆ
    WZNIOSŁYCH SZUKAĆ FRAZ
    BO GDY MIŁOŚĆ WAS DOPADNIE
    NAUKA PÓJDZIE W LAS

    KAŻDY WIE ŻE SERCE TO JEST
    TAKIE MAŁE "M"
    JEŚLI MASZ W NIM LOKATORA
    RESZTA JEST JUŻ TŁEM

    BO KIEDY WALI DZWON...

    OdpowiedzUsuń
  35. jontek z koliby20 lipca 2011 10:24

    Pewnie takich Golców nie znasz Ewo :-)


    http://www.youtube.com/watch?v=Nc_LeHroSbM&feature=related


    :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. http://youtu.be/RjBdf4gzY6Q

    OdpowiedzUsuń
  37. No i widzis Jontuś jak to jes, dwie literki i łod
    razu prask w pysk.:)))* - Jak w zyciu,jak w życiu...

    To jo w takim razie ide se na hole...

    OdpowiedzUsuń
  38. jontek z koliby20 lipca 2011 10:33

    Jasinku ?

    Cy to jo zawinił?
    Bo nie chytom...

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jesce na odchodne Wom zagrom:)

    http://www.youtube.com/watch?v=nvwrSdMY7dQ

    OdpowiedzUsuń
  40. ...no wiesz: "ubogacasz i wzbogacasz"...Ty Jontuś absolutnie - nie:)

    Pozdrowienia słoneczne dla Hanusi.:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Witaj Jędruś:)

    Jam nie jest krytyk, Boże uchowaj,
    każdy niech mierzy się miarką własną,
    niechaj bujają radości słowa,
    i niech od myśli będzie... za ciasno:)

    A Twą krytykę zniosę pokornie,
    choć lubię dymek, wcale nie przeczę,
    ale też powiem Tobie przekornie,
    nie tylko dymkiem w swym życiu grzeszę.:)

    Wiem, wiem... masz rację, za to Cię lubię,
    że prosto z mostu przepis podajesz,
    mocno go trzymam i nie zagubię.
    Na razie palę, choć mnie... wyłajesz :))

    Cieplutko Cię pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Jasinku mój serdeczny:)*
    Znowu mam Cię przepraszać? Toć ja tak mówiłam żartem... ale przepraszam... nie bocz się już na mnie:)))*

    OdpowiedzUsuń
  43. ... wiesz, o co mi chodziło... "ubogacają" nas non stop z ambon, ja mam po prostu alergię na to słowo...
    I tak sobie zażartowałam, ale wiem, że miałeś dobre intencje, jeszcze raz przepraszam, jeśli Ciebie to zabolało.
    Już? Nie gniewasz się? :))*

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja też na odchodne - do Danusi ;)
    Na złość małpie, możesz do końca życia nie jeść - bananów ;-))))

    http://www.youtube.com/watch?v=Gfl9FB6Wf14

    Miłego dnia wszystkim ;)
    I tak za długo siedziałam dzisiaj przy kompie ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pewnie, że nie, Nie widziałaś szerokiego uśmiechu?

    Również pogodnego dnia:)))*

    OdpowiedzUsuń
  46. ... dla Jaśka:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Jbq5-tVgUsE&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  47. :)))
    ...same cudne indywidualności... to lubię, jak barwny ogród...:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jontuś:)
    "Myszki" w wykonaniu Golców nie znałam wcale... i nie spodziewałam się, że oni mogą to wykonać, dzięki serdeczne...:-)
    Ślicznie im to wyszło:))

    OdpowiedzUsuń
  49. jontek z koliby20 lipca 2011 11:02

    Dodam tylko...


    Asnyk Adam

    Egzotyczne kwiaty



    Pod zwrotnikami rosną w lasach kwiaty,

    Co przybierają wzory fantastyczne -

    Strój ich niezwykły, wdzięczny i bogaty,

    Cudowne barwy, wonie narkotyczne:

    I nęcą zmysły ich korony świetne

    I te zapachy z pozoru szlachetne.



    Każdy z nich postać rzadkiego motyla

    Lub przepych kształtów nieznanych roztoczy,

    Z szczeliny drzewa w błękit się wychyla,

    Wprawiając w zachwyt podróżnika oczy,

    A jednak one soki swoje biorą

    Z zgnilizny, w drzewach ukrytej pod korą.



    Są i uczucia, szlachetne z pozorów,

    Rozpromienione całą blasków tęczą,

    Nadziemskiej miary, cudownych kolorów,

    Jakby anioły, co w błękitach klęczą

    I rozsiewają idealne wonie,

    W których wędrowiec sercem swoim tonie.



    A jednak, chociaż taki czar roznoszą,

    Chociaż cel w sobie przedstawiają wzniosły

    I nęcą ludzi nieznaną rozkoszą,

    One na drzewie zbutwiałym wyrosły;

    Z głębi tajnego powstały zepsucia -

    Te fantastycznie błyszczące uczucia.


    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. ... i "La donna e mobille" też potrafią zaśpiewać:

    http://www.youtube.com/watch?v=ydauXlMO_U8&feature=related
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jontuś:)
    Piękny wiersz Asnyka i wcześniej go nigdy nie czytałam... dziękuję:)
    Dodam coś jeszcze z egzotyki:

    Charles Pierre Baudelaire - Zapach Egzotyczny:

    Kiedy przymknąwszy oczy w ciepły zmierzch jesieni
    Wdycham twojego łona upalnego wonie,
    Widzę szczęśliwe rzeki, w których słońce płonie
    Monotonne i blaskiem na fali się mieni.

    Oto wyspa leniwa, jakieś dziwne drzewa
    I wspaniałe owoce natura jej dała;
    Mężczyźni mają wiotkie, ale silne ciała,
    A wzrok kobiet przedziwną szczerością zdumiewa.

    Wiedziony twym zapachem w sfer cudownych stronę,
    Widzę port, a w nim maszty i zwinięte żagle,
    Jeszcze teraz morskimi falami znużone,

    Kiedy się nad zielonym tamaryszkiem waży
    Woń w powietrzu i w nozdrza moje wnika nagle,
    Mieszając się w mej duszy z śpiewem marynarzy.

    Pozdrawiam miło:)

    OdpowiedzUsuń
  52. http://youtu.be/dJQEndkObUY

    OdpowiedzUsuń
  53. Jestem dziadek.Mam swe latka,
    myśli moje są przy zadkach.
    Mam ja w sieci Neostradę,
    w sieci porno.Wszędzie zadek.

    Włączam czasem sobie skaner,
    mam myśli nieuczesane.
    Gdzie popatrzysz wszędzie baner,
    muszę spotkać się z plebanem.

    Może sługa boży pleban,
    wskaże drogę mi do nieba.
    Bo nieczyste mam sumienie,
    gdzie popatrzę - tam zgorszenie.

    Grzechów będzie - może tona,
    gdzie najbliższy konfesjonał.
    Zaraz się plebana spytam,
    czy to grzech, gdy staje p...

    Pleban mądry, co się zowie,
    na pytanie da odpowiedź.
    Uspokoi me sumienie,
    wszędzie synu jest zgorszenie.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jędruś:) - Ella:

    http://www.youtube.com/watch?v=1j6avX7ebkM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  55. Ewuniu:) - Luis

    http://youtu.be/SzJY96m3lkg

    OdpowiedzUsuń
  56. jontek z koliby20 lipca 2011 12:23

    :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=iD2iuwFXhq8


    U mnie leje...jak z cebra...ciemno się zrobiło...

    OdpowiedzUsuń
  57. Jędruś:)
    Coś na spowiedź dziś Cię wzięło...
    piszesz wiersz, a ja się wzruszam,
    w pięknie ciał jest boskie dzieło,
    nie jednemu wzlata... dusza:)

    Z piękna złożysz ikebanę,
    obraz, ciało, muza,... porsche;-)
    więc nie dziwię się, że panom,
    czasem coś odstaje z portek...:)

    Toż to zdrowa jest reakcja,
    dobrze wiesz, że wtedy żyjesz,
    gdy w Twych portkach jest reakcja.
    Pleban niech swą głowę myje.:)

    A do nieba? Chyba nie chcę...
    ziemię wolę najwyraźniej...
    no, a jeśli Pan tak zechce,
    w piekle z Tobą będzie raźniej:)))

    OdpowiedzUsuń
  58. Jontuś:)
    Bomba :)))

    U mnie nie leje, ale niebo mgiełką zachodzi...

    OdpowiedzUsuń
  59. ... coś mi się powtórzyło, bo w trzecim wersie trzeciej zwrotki powinno być:
    ... gdy w Twych portkach idzie akcja...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  60. W piekle Ewo****, będzie taniej,
    jest centralne ogrzewanie.
    Abonament diabli znieśli,
    dbam, by diabeł mnie nie skreślił.

    Powiem jeszcze w paru słowach,
    miejsc zaczyna tam brakować.
    Rezerwacje wprowadzili,
    jakoś tak w ostatniej chwili.

    Plotę Ewo**** Ci głupoty,
    ale liczę na nepotyzm.
    Grzeszę częściej, tak od roku,
    w piekle będzie święty spokój.

    Klnę na Tuska jak cholera,
    bo Irlandię nam obiecał.
    Słowo dał on nam honoru,
    że spadł kiedyś prosto z pieca.

    Ja Ewuniu****ciepło lubię,
    ogrzewanie mam centralne.
    Nawet czasem go za dużo,
    bo dozują ciepło zdanie.

    W niebie z ciepłem dobrze nie jest,
    nie ogrzejesz swego ciała.
    Tam sam Pan Bóg włączył klimę,
    i ciepłota jest tam stała.:))

    OdpowiedzUsuń
  61. Error! powinno być zdalnie.Popraw, jesli masz możliwość.Pozdro...Burzę przeżyłem w nocy.
    Groźnie było...

    OdpowiedzUsuń
  62. Niezapominajka20 lipca 2011 13:24

    Witam Ewo*, Ogrodnicy :)
    O jej, ile pięknych, nowych roślinek zasadziłaś
    razem ze Wspólnikami w Ogródku.
    Siedzę nad stawikiem, żabka popatruje na mnie, a ja delektuję się zapachem, kolorem i muzyką.
    Miłego popołudnia, bez burz,chmur i tylko ze słoneczkiem :)
    Wpadnę wieczorkiem.

    OdpowiedzUsuń
  63. Jędruś:)
    Wiadomo, że "zdalnie", sam poprawiłeś i wystarczy.:))
    Każdy tak odczytał i nic się nie martw, już nie poprawię, bo weszły dalsze komentarze...

    I kontynuuję, ad vocem Twojego wiersza z 13:02:

    A ja nie klnę na nikogo,
    mnie Irlandia nie zachwyca,
    tutaj jest mi całkiem błogo, ;-)
    mam ze dwie, ze trzy spódnice,

    parę bluzek i sukienek,
    portek za to całą zgraję,
    ogród, wiersze, czasem wenę,
    co mi coś do ucha baje...

    I czterdzieści osiem metrów
    swej chałupy - kwadratowych,
    flakon perfum, siedem swetrów,
    wazon, kubek kolorowy...

    Klawiaturę i pończochy
    w koroneczkę ciut zmysłową,
    tutaj wszystko mam, co kocham,
    choć nie zawsze kolorowo...

    Jestem bardzo ciepłolubna,
    bo mizerna ma postura,
    chłodna klima dla mnie zgubna,
    nie ma jak... temperatura;-)

    Pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Witaj Niezapominajko:)
    Miło mi, że odpoczywasz w ogródkowym klimacie...
    Jeszcze Ci zagram stare, polskie tango "Niezapominajki" - Adam Aston 1936(!)


    http://www.youtube.com/watch?v=7BvtLX_YwAw&feature=related

    Pozdrawiam z zapachem mięty nawodnej i tymianku:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Znowu kłopot T - Mobilem
    Z doradcą się pokłóciłem
    Bo nie wpuszczał do ogródka
    Opieprzyłem go ze skutkiem.

    I internet ruszył z kopyta
    Załatwili sprawę no i kwita.
    Pewnie też w piekle smażył będę
    i w kotle też z Wami usiędę.
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  66. ...się będę - powinno być.:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Niezapominajka20 lipca 2011 14:15

    Ewuniu*,dzięki za chwilę odsłucham. Tak się zatraciłam w czytaniu - zdjęcia pierwsza klasa, a życie jak rabatki w Twoim Ogrodzie. Co chwilę Ogrodnicy sadzą nowe roślinki dla uciechy takich jak ja.
    Dla Ciebie Ballada o poecie :)
    http://www.youtube.com/watch?v=vLb6gih_9jl

    OdpowiedzUsuń
  68. Ależ, Jaśku, ja zapraszam
    do kociołka, w kupie miło,
    czort niech zagra nam czardasza,
    świetnie będzie się tańczyło...:)

    Rozgrzejemy ogniem ciałka,
    już T-Mobil nie podskoczy,
    niech tam w kącie jakimś załka,
    będziem sobie patrzeć w oczy.
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  69. ...a póki co, jak mówi nasz Alexander Czartoryski trzeba -

    Życie brać garściami

    Aby życiem się zachłysnąć,
    trzeba ojcom dziewkę świsnąć,
    by się bawić cycuszkami ...
    Czyli życie brać garściami!

    :)))

    ...tak a'propos dzisiejszego motta :)))*

    OdpowiedzUsuń
  70. Witajcie:)
    Udało mi się uciec przed potworną burzą, która teraz u mnie szaleje... czarno, wichrowo i straszno...

    Niezapominajko:)
    Dziękuję za balladę o poecie; bardzo lubię piosenki w wykonaniu SDM, oparte przeważnie na wierszach Stachury...
    Wymieniam się z Tobą inną piosenką tego zespołu - Rozliczysz mnie Panie:

    http://www.youtube.com/watch?v=rjYF13bpP2Y&feature=related

    i tekst piosenki:

    Ze słabości mojej rozliczysz mnie panie
    z błądzeń moich i tych dróg na skróty
    buty niosły same nie trzymały mnie
    nawet szalone sznurówki

    z wszystkich grzechów rozliczysz mnie panie
    na wieki wieków amen

    z małości mojej rozliczysz mnie panie
    że cieszyłem się nad trawy pochylony piórkiem
    i że chciałem czasem nad ranem
    złowić w wiersz wypuszczoną przez ciebie jaskółkę

    z wszystkich grzechów rozliczysz mnie panie
    na wieki wieków amen

    i z kielicha rozliczysz mnie panie
    z tych dymiących jasną piana kufli
    kiedy w głowie mej kilka było planet
    a ja chciałem to przed tobą ukryć

    z wszystkich grzechów rozliczysz mnie panie
    na wieki wieków amen.
    ****
    I tak trochę to zabrzmiało a'propos dzisiejszych Jędrusiowych spowiedzi:))

    Miłego popołudniowego odpoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  71. Jontuś:)
    Rozsmakowałam się w Twoim "Różpasterzu" na dobre... czytam go po raz wtóry i nie mogę się nasmakować... Dzięki stokrotne, nie znałam tego wiersza Brzechwy:)

    I tak wracając do Twoich porannych wątpliwości (z 8:40) sobie myślę, czy Ty czasem źle nie odebrałeś tych "przedruków" z mojego wiersza na wstępniaku...
    Jontuś, użyłam przenośni, która dotyczy tylko mojego stylu życia i urządzania ogrodu - tylko.
    A piękną poezję uwielbiam i zachwycam się nią zawsze:)
    Dla Ciebie na popołudnie przyniosłam wiersz Mistrza Konstantego, może Ci się spodoba:

    Dwa paszkwile na Kociubińską Hermenegildę

    I
    Kociubińska pachnie dorszem,
    Kociubińska Hermenegilda -
    i pisze wiersze coraz gorsze,
    i tych wierszy nikt nie wyda;

    oczywiście, jak dobra babka
    muszę ich słuchać, lecz gdy czyta,
    nagle spada ze stołu karafka
    i noc staje w biegu jak wryta;

    więc ją biję 1aską po głowie
    Kociubińską Hermenegildę.
    Ona: cy psyjdzies jutro? powiedz!
    Ja: ze prawdopodobnie psyjdę.
    II
    Kociubińska ma dwie torebki,
    a w tych torebkach kompletny chaos,
    więcej: prawdziwy magiczny sklepik,
    bo: i «Kużnica», i kakao,

    i dorsz, i "Karenina Anna"
    z fotografiami dziewczyn z Bali,
    zżółkły wycinek ze «Skamandra»,
    że "nie będziemy drukowali",

    okładki jakichś książek Roju,
    cztery obrazki prawie święte,
    muszla, Zielona Gęś z «Przekroju»,
    popodkreślana atramentem,

    dwie gumy "z myszką", dwa ramiączka,
    próbka tapety tajemnicza,
    list Osmańczyka, autograf Wionczka
    i wielki portret Turowicza.

    Więc ją biję laską po głowie,
    Kociubińską Hermenegildę.
    Ona: cy psyjdzies jutro? powiedz!
    Ja: ze prawdopodobnie psyjdę

    Pozdrawiam słonecznie ("choć burza huczy w koło nas") i miłego popołudnia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  72. ... autor: chociaż nikt pewnie nie ma wątpliwości - Konstanty Ildefons Gałczyński.

    OdpowiedzUsuń
  73. Jaśku:)
    A pewnie, że trzeba życie brać garściami...:)))
    Zrewanżuję Ci się wierszem annyG (nie, nie, to jeszcze nie dobranocka); i chociaż to życzenia noworoczne, ale zawsze aktualne:

    annaG

    Życzenia noworoczne

    Cały wachlarz próśb i życzeń pochwyciłam,
    (w złote rybki, mikołaje już nie wierzę).
    Wystarczyła tylko jedna mała chwila,
    - marsz do wora! Zawiązałam wielki węzeł.

    Teraz tylko ciężki kamień i do rzeki,
    czas utopić te życzenia jak Marzannę,
    po uprzednim rozważeniu za i przeciw,
    brnę nad rzekę...Zamarznięta. Topię w wannie.

    By sumienie moje na tym nie cierpiało,
    bojaźliwość między bajki pochowałam,
    teraz mogę z marzeniami iść na całość,
    odtąd sama przecież będę je spełniała.

    Bo nie można tylko marzyć moi mili,
    czekać biernie, aż się spełni wszelkie chcenie.
    Trzeba życie brać garściami i nie kwilić,
    znaleźć drogę co nazywa się spełnieniem.

    A ta droga niedaleko i nie blisko
    ale zawsze z utęsknieniem na nas czeka.
    Nie zwlekajcie, czas wyruszyć wraz z walizką,
    ja już poszłam, jestem blisko, nie narzekam.

    Jeszcze tylko dobre słowo wam zostawię,
    najważniejsze, to uwierzyć w swoje siły.
    Nowy Rok nadzieję daje. A więc?
    Róbcie wszystko, by marzenia się ziściły.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Niezapominajka20 lipca 2011 17:50

    Ewuniu*

    http://www.youtube.com/watch?v=BgdtXgU2ZjI

    z najpiękniejszym uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
  75. I dla wszystkich na popołudniowy uśmiech:
    Filharmonia dowcipu - kochajmy klasykę:

    http://www.youtube.com/watch?v=tr1cSDKlKsw&feature=related
    :))

    OdpowiedzUsuń
  76. jontek z koliby20 lipca 2011 18:03

    Ewuniu, ja tylko chciałem się upewnić, czy nie przesadzam :-)
    Paszkwile na Kociubińską - świetne :-)
    Mam dla Ciebie niespodziankę :

    http://www.youtube.com/watch?v=NAUCzkBkCaA&feature=related

    U mnie pada deszcz, ale spokojnie...bez burzy :-)

    A, Różpasterz, to piękny wiersz :-)

    OdpowiedzUsuń
  77. No nieeee, Jontuś:) Mniut niespodzianka, śmieję się do tej pory:)))
    ...a najlepsze te zimne piersi:)))
    ...i ten "cham" po angielsku..."czeeem", mam skojarzenia... z szynką:)))
    ...A pod Przybosia, to... bym nigdy nie chciała:)))

    To ja dla Ciebie też mam Irenę Kwiatkowską:
    "To się zdarza":

    http://www.youtube.com/watch?v=50ywphqPqow&feature=related

    Wspaniała Irena:)

    OdpowiedzUsuń
  78. ...no, a jakby się tak naprochować?... łocka by sie zaśklili...i letki smerek, a co mi tam, no to lecimy:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Zr49cR5YT90

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  79. jontek z koliby20 lipca 2011 18:31

    Wieeedziałem, że się Tobie spodoba :-)
    To jeszcze raz, cudowna I.Kwiatkowska:

    http://www.youtube.com/watch?v=jVblx-N4CLY&feature=related


    :-)
    Dziękuję, ja tej piosenki nie znałem, to była Wspaniała Artystka!

    OdpowiedzUsuń
  80. Jaśku, a jak się naprochowałeś, to teraz może pobawisz się klockami lego?

    http://www.youtube.com/watch?v=Vf_m-q0Yfds&feature=related
    :)
    To też trochę koresponduje ze wstępniakiem...:)

    OdpowiedzUsuń
  81. Kochani, muszę wyłączyć laptoka na kilkanaście minut, straszne gromy lecą na mój wieżowiec, aż się wszystko trzęsie, przepraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  82. Nie, to ja już wolę wsiąść na "Carousel" J.Brela
    - tyle że nie znalazłem oryginalnej i wydaje mi się, że śpiewał to też Michał Bajor :)

    http://www.youtube.com/watch?v=twy3Xyt1ahk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  83. O tak, zdecydowanie koresponduje:)

    OdpowiedzUsuń
  84. Już:)
    Troszkę jeszcze pomrukuje, aale, co tam... nie boję się nic, a nic...:))

    Jontuś:) No, tak... jakbym przeczuwała, że dostanę tę piosenkę:-)

    To pokochajmy jeszcze jemiołuszki:

    http://www.youtube.com/watch?v=AI0q1Rpjyj8&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  85. jontek z koliby20 lipca 2011 19:32

    Ewo :-)
    To prawie ja K.I.Gałczyński, w wierszu o :


    O WRÓBELKU

    Wróbelek jest mała ptaszyna,
    wróbelek istota niewielka,
    on brzydką stonogę pochłania,
    Lecz nikt nie popiera wróbelka

    Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
    że wróbelek jest druh nasz szczery?!
    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
    kochajcie wróbelka, dziewczęta,
    kochajcie do jasnej cholery!

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  86. Jaśku:)
    Nie mogę znaleźć nigdzie słów do Brela, ani tłumaczenia... ale piosenka jest prześliczna...

    Ale posłuchajmy Michała Bajora w walcu szczęścia, można dostać zawrotu głowy... jak na karuzeli:)

    http://www.youtube.com/watch?v=MKZI_JVd1AU&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  87. Jontuś:)
    Mnie do tego nie trzeba namawiać i dzwoniłabym jak ten... ptaszek skowronek;-)

    Konstanty Ildefons Gałczyński

    Telefon do Hermenegildy

    Osoby:
    Autor piosenki "Telefon do Hermenegildy" A. Gżegżółka - tenor liryczny Publiczność & Kurtyna
    A. Gżegżółka:
    (tenorem lirycznym)
    Canto
    Hermenegilda
    telefon w domu śliczny ma,
    Hermenegildy
    telefon w książce jest pod H,
    ale telefon ma ona,
    ja nie mam, nie mam... o!
    Mych uczuć kwiatek
    przedzwaniam z aptek,
    ale to nie jest to -

    Refren:
    A gdybym miał telefon
    dzwoniłbym do ciebie
    dzień i noc.
    A gdybym się połączył,
    mruczałbym figlarnie: -
    Zgadnij kto!

    Jak ptaszek skowronek
    dzwoniłbym:
    ty! ty! ty!

    w zimowy poranek,
    w wiosenny poranek:
    dryń! dryń! dryń!
    Gdybym miał telefon,
    dzwoniłbym do ciebie
    dzień i noc...
    Publiczność:
    (gwiżdże)
    Autor piosenki "Telefon do Hermenegildy":
    (oburzony)
    Proszę nie gwizdać, to jest wartościowy utwór z wydźwiękiem.
    Publiczność:
    (chórem)
    "Dryń, dryń, dryń" - to nie wydźwięk.
    Autor:
    (tłumaczy się długo i szeroko)
    Publiczność:
    (opuszcza salę, nie słuchając gadania długiego i szerokiego)
    K U R T Y N A
    spada, zasłaniając gadającego wciąż Autora.


    Konstanty Ildefons Gałczyński
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  88. jontek z koliby20 lipca 2011 20:05

    No, po prostu cudeńko :-)
    Dzięki Ewo!!!

    OdpowiedzUsuń
  89. jontek z koliby20 lipca 2011 20:16

    Ewo, było mi bardzo miło, dziękuję za dzisiaj :-)
    Mam dla Ciebie jeszcze, mało znaną, ale piękną piosenkę, w wykonaniu Edyty Geppert.
    To taka kobieca...


    http://www.youtube.com/watch?v=wJ-WM94YP1s&feature=PlayList&p=2512E9456BC5D231&playnext=1&playnext_from=PL&index=36donka


    Dobranoc :-) Miłych, kolorowych snów...

    OdpowiedzUsuń
  90. Jontuś, nie wiem czy czytałeś Gałczyńskiego z wczoraj z 20:59, ja po prostu uwielbiam "Teatrzyk Zielona Gęś" i "Hermenegildę Kociubińską":)

    Nie wiem tylko, dlaczego na mnie... krzyczysz? Mam nadzieję, że żadnych podtekstów się nie doszukałeś, ale ja już jestem lekko przewrażliwiona...:)

    OdpowiedzUsuń
  91. jontek z koliby20 lipca 2011 20:25

    Ewo?
    Ja krzyczę ? Aaa, już wiem...że wykrzykniki ?

    Bo mi się podobało !!! Ewuniu...a, nie znałem tego tekstu :-)*****

    OdpowiedzUsuń
  92. Ok.już nie mam wątpliwości:-)

    Jontuś, niesamowita piosenka... piękna...
    ...i jakbym sobie przypomniała swoje rozmowy z mamą... nie znałam:)

    Dziękuję Ci za piękną poezję, nastrój i wspaniały humor - ślicznie ozdabiasz Ogródek:)
    A na dobranoc dla Ciebie też Edyta Geppert, w duecie Jose Torres - też mało znana...

    http://www.youtube.com/watch?v=Xxo0MaeBgZk&feature=related

    Dobrej nocy i snów pięknych, jak ogrody:)

    OdpowiedzUsuń
  93. jontek z koliby20 lipca 2011 20:43

    Dziękuję...

    Dobranoc *

    OdpowiedzUsuń
  94. Jeszcze tylko burzowy Leopold Staff, wprawdzie u mnie już po, ale...

    Staff Leopold

    Burza nad głową

    Niebo nad głową się chmurzy.
    Nadciąga wicher z nawałą.
    Już nie uniknę dziś burzy.
    Grzmi? Nieraz mocniej już grzmiało.

    Strach przysiadł jak koń na zadach.
    Świat jęcay jak^rzed porodem.
    ZienKa się trzęsie w posadach:
    Zobaczę, co jest pod spodem.

    Wszystko się w drzazgi rozleci.
    Ha, rozpętały się czarty!
    Padł piorun! Drugi! I trzeci!
    Niech sobie gruchnie i czwarty!

    Wyzywam piąty oczyma!
    Głowy pod skrzydło nie chować!
    Co? Serce me nie wytrzyma?
    Warto i tego spróbować.

    Rozpraw się, losie, zły biesie,
    W zaciekłej ze mną szermierce!
    A jeśli serce nie zniesie?
    To trudno! Ja albo serce.

    Dobranoc, Jontuś, do jutra.:)

    OdpowiedzUsuń
  95. I pora już na dobranockę. Dziś będzie to Jacques
    Brel i La Chanson des Vieux Amants

    http://www.youtube.com/watch?v=B7oNGtr8QFQ&feature=list_related&playnext=1&list=PLC221FB572E75AD39


    Naturalnie, mieliśmy swoje sprzeczki
    20 lat miłości musi byc szalone
    Tysiace razy się pakowałaś
    Ja tysiace razy odchodziłem
    Kazdy mebel pamięta
    W tym pokoju bez kołyski
    Te wybuchy, te stare burze
    I nic juz nie bedzie takie same
    Zgubiłas smak wody
    A ja chęć uwodzenia

    Ale kochanie
    Jestes moja słodyczą, moim uczuciem, moją cudowną miłością
    Od jasnego poranka az po koniec dnia
    Wciąż Cie kocham, ty wiesz, że Cie kocham

    Znam wszystkie twoje czary
    Ty znasz moje sztuczki
    Chroniłaś mnie przed pułapkami
    Pare razy Cie stracilem
    Oczywiscie mialas kilku kochanków
    Musiałaś jakos zabic czas
    Musiałaś nacieszyć ciało
    Ale w koncu, w koncu
    Wymagało to sporo talentu
    Aby sie zestarzeć nie będąc dorosłym

    Och kochanie
    Jesteś moja słodyczą, moim uczuciem, moją cudowną miłością
    Od jasnego poranka aż po koniec dnia
    Wciąż Cie kocham, ty wiesz ze Cie kocham

    I czas staje sie naszym korowodem
    I czas staje sie nasza udręka
    Ale czyż nie jest to najgorsza pułapka
    Dla kochanków, żyć w zgodzie?
    Oczywiście już tak nie płaczesz
    Ja załamałem sie troche za późno
    Coraz słabiej chronimy swoje tajemnice
    Pozostawilismy mniej przypadkowi
    Nie bylismy tak spontatniczni *
    Ale to zawsze czuła wojna


    * Bardzo głęboka metafora "nie zaufalismy strumieniowi wody". Woda płynie a my nie dalismy sie jej porwac i pozostawic nasze życie losowi.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** pięknych snów:)*
    A miłośników J.Brela zapraszam na nocną sesję.:)

    OdpowiedzUsuń
  96. ...Ne Me Quitte Pas...

    http://www.youtube.com/watch?v=i2wmKcBm4Ik&feature=related


    „Nie opuszczaj mnie”

    Nie opuszczaj mnie, już zapomnieć czas
    puść w niepamięć to, co ukyte w nas
    Zmarnowane dni, w których ty i ja
    zagubiliśmy swej miłości ślad
    Pamięć godzin złych niech nie męczy cię
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Ofiaruję ci pereł deszczu sznur
    ze skalistych ziem i stepowych pól
    I po śmierci też chronił ciało twe
    aby inna dłoń nie skalała je
    Gdy odkryję świat praw miłości, wiedz:
    paziem będę w nim, ty-królową kier
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie, chcę powiedzieć ci
    bajkę, w której sens znajdziesz tylko ty
    Chcę ukazać świat, w którym serca dwa
    złączył oczu blask i wzruszenia łza
    W którym pewien król chciał pokochać cię
    lecz nie spotkał, więc -odszedł w śmierci cień
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Często dziwi nas stary wulkan, jak
    tryska lawą znów, choć myślano-zgasł...
    Czasem więcej zbóż od obsianych pól
    zrodzi suchy ląd i jałowy grunt.
    Kiedy wieczór chce z nocą złączyć dzień
    czerwień z czernią już nie jednoczą się
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie, nic nie powiem już
    płakać nie chcę też, tylko ukryć tu,
    Aby widzieć cię, słuchać, tańczyć, śmiać,
    abym w oczach twych mógł oglądać świat
    Cieniem cienia rąk twoich zostać chcę,
    cieniem twego psa, cieniem duszy twej
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!
    Nie opuszczaj mnie,
    nie opuszczaj mnie!

    OdpowiedzUsuń
  97. Skąd ja znam ten tekst? Już go słyszałam...
    Przyśniło mi się coś...
    Na dobranoc proponuję wiersz Adama Asnyka -

    Ja ciebie kocham

    Ja ciebie kocham! Ach, te słowa
    Tak dziwnie w moim sercu brzmią.
    Miałażby wrócić wiosna nowa?
    I zbudzić kwiaty, co w nim śpią?
    Miałbym w miłości cud uwierzyć,
    Jak Łazarz z grobu mego wstać?
    Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć.
    Z rąk twoich nowe życie brać?

    Ja ciebie kocham! Czyż być może?
    Czy mnie nie zwodzi złudzeń moc?
    Ach, nie! bo jasną widzę zorzę
    I pierzchającą widzę noc!
    I wszystko we mnie inne, świeże,
    Zwątpienia w sercu stopniał lód.
    I znowu pragnę - kocham - wierzę
    Wierzę w miłości wieczny cud!

    Ja ciebie kocham! świat się zmienia,
    Zakwita szczęściem od tych słów
    I tak jak w pierwszych dniach stworzenia
    Przybiera ślubną szatę znów!
    A dusza skrzydła znów dostaje.
    Już jej nie ściga ziemski żal -
    I w elizejskie leci gaje.
    I tonie pośród światła fal!

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** snów jak najpiękniejsza muzyka:)*

    ... i już nie zakłócę Jacquesa Brela inną kołysanką... do jutra:)*

    Czekam na sesję...:)*

    OdpowiedzUsuń
  98. ...Valse à mille temps...

    http://www.youtube.com/watch?v=lSSp6DyTFW4&feature=related

    ...Walc na tysiąc pas...


    muz. i sł. J. Brel, przekł. W.Młynarski, wyk. Michał Bajor


    W pierwszym takcie walca jesteś
    Sama, lecz uśmiechasz się już
    W pierwszym takcie walca jestem
    Sam, lecz wiem, że ty jesteś tuż
    Paryż sam rytm walca odmierza
    I uczucia moje i twe
    Paryż sam równiutko odmierza
    I cichutko powiada mi, że
    To jest walc na trzy pas
    Co tę zaletę ma
    Ma tę zaletę, że
    Nie śpieszy się, ma czas
    I nie ponagla nas
    I nie ponagla nas
    To walc na cztery pas
    Tańczony znacznie mniej
    Tańczony znacznie mniej
    Lecz równy w gracji swej
    Walcowi na trzy pas
    A już po chwili
    To walc na dwadzieścia pas
    To walc na prawdę pyszny
    Znacznie bardziej niż
    Daleko bardziej niż
    Ten biedny walc na trzy
    A już po chwili to
    To jest walc na sto pas
    To jest walc na sto pas
    I na ulicznym skrzyżowaniu
    Białe bzy miłośnie nucą go
    W paryskiej wiosny dni
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł czas
    I w tysiąc pytań zgadł
    Co trzeba zrobić, by
    Znów mieć dwadzieścia lat
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł nas
    I śpiewa naszym dniom
    Że już budować czas
    Miłości jasny dom

    No, a w drugim takcie walca
    Płyniesz już w ramionach mych i
    W drugim takcie tego walca
    Ze mną w głos liczysz już raz, dwa, trzy
    Paryż sam rytm walca odmierz
    I uczucia moje i twe
    Paryż sam rytm walca odmierza
    I powtarza i nuci nam, że
    To jest walc na trzy pas
    Co tę zaletę ma
    Ma tę zaletę, że
    Nie śpieszy się, ma czas
    I nie ponagla nas
    I nie ponagla nas
    To walc na cztery pas
    Tańczony znacznie mniej
    Tańczony znacznie mniej
    Lecz równy w gracji swej
    Walcowi na trzy pas
    A już po chwili
    To walc na dwadzieścia pas
    To walc na prawdę pyszny
    Znacznie bardziej niż
    Daleko bardziej niż
    Ten biedny walc na trzy
    A już po chwili to
    To jest walc na sto pas
    To jest walc na sto pas
    I na ulicznym skrzyżowaniu
    Białe bzy miłośnie nucą go
    W paryskiej wiosny dni
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł czas
    I w tysiąc pytań zgadł
    Co trzeba zrobić, by
    Znów mieć dwadzieścia lat
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł nas
    I śpiewa naszym dniom
    Że już budować czas
    Miłości jasny dom

    No, a w trzecim takcie walca
    Przybył ktoś - tym kimś miłość jest
    W trzecim takcie tego walca
    Troje nas tańczy po balu kres
    Paryż rytm równiutko odmierza
    I w tym rytmie serca nam drżą
    Paryż sam rytm walca odmierza
    Z nami radość wyśpiewać chce swą
    To jest walc na trzy pas
    Co tę zaletę ma
    Ma tę zaletę, że
    Nie śpieszy się, ma czas
    I nie ponagla nas
    I nie ponagla nas
    To walc na cztery pas
    Tańczony znacznie mniej
    Tańczony znacznie mniej
    Lecz równy w gracji swej
    Walcowi na trzy pas
    A już po chwili
    To walc na dwadzieścia pas
    To walc na prawdę pyszny
    Znacznie bardziej niż
    Daleko bardziej niż
    Ten biedny walc na trzy
    A już po chwili to
    To jest walc na sto pas
    To jest walc na sto pas
    I na ulicznym skrzyżowaniu
    Białe bzy miłośnie nucą go
    W paryskiej wiosny dni
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł czas
    I w tysiąc pytań zgadł
    Co trzeba zrobić, by
    Znów mieć dwadzieścia lat
    To walc na tysiąc pas
    To walc na tysiąc pas
    Walc, który dopadł nas
    I śpiewa naszym dniom
    Że już budować czas
    Miłości jasny dom

    A tu wykonanie Michała Bajora:

    http://www.youtube.com/watch?v=EMncO13v2CQ

    OdpowiedzUsuń
  99. ... bardzo piękne wykonanie Michała Bajora... bodaj bardziej mi się podoba...:)

    OdpowiedzUsuń
  100. Dobranoc, Ewciu. Czekam na wstępniaczka z rana- Dana

    OdpowiedzUsuń
  101. Dobranoc, Danusiu, do jutra, doczekasz się:)

    OdpowiedzUsuń
  102. ...Port Amsterdam...

    http://www.youtube.com/watch?v=gF7AWEshwqs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  103. Dobranoc Danusiu, śpij dobrze.:)

    OdpowiedzUsuń
  104. ... i tłumaczenie Amsterdamu:

    Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
    Marynarze od lat pieśni swe nucą tam.
    Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią.
    Jak daleki śpi fiord nim szum fal zbudzi go.

    Jest port wielki jak świat marynarze w nim mrą
    umieraja co świt pijąc piwo i klnąc
    Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam.
    Marynarze od lat nowi rodzą się tam.

    Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb
    Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp
    Obnażają swe kły chcące wgryźć się w tę noc
    W białe podbrzusza ryb, spasły księżyc i w noc

    Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer
    Tłuszcz skapuje -kap, kap, z rybich wątrób i serc
    Potem pijani w sztok w mrok odchodzą spod miech
    A z bebechów ich w krąg płynie czkawka i śmiech

    Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
    Marynarze od lat tańce swe tańczą tam
    Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch
    Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch

    Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł
    Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk
    Akordeon też już wydał ostatni dech
    I znów obrus, tłuszcz, znów czkawka i śmiech

    Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
    Marynarze od lat zdrowie pań piją tam
    Pań tych zdrowie co noc, piją grudzień czy maj
    Które za złota trzos otwierają im raj.

    A gin, wódka i grog, a grog, wódka i gin
    Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im
    Żeby na skrzydłach tych, mogli wzlecieć hen, tam
    Skąd się pluje na świat i na port Amsterdam

    Tłumaczenie Wociecha Młynarskiego

    OdpowiedzUsuń
  105. A tak śpiewa Piotr Zadrożny -

    http://www.youtube.com/watch?v=lh6rxtQKIAY

    OdpowiedzUsuń
  106. ... w ogrodzie nie może zabraknąć "Róży"...

    ...Rosa...

    http://www.youtube.com/watch?v=v6rLLE48RL0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  107. ... i tekst "Róży":

    Rosa rosa Rosam
    Rosa rosae rosae
    Rosae rosae rosas
    Rosarum Rosis Rosis

    Tango z odległej przeszłości
    Że dzieci w wieku szkolnym z dzisiaj
    Aby drona na modlitwę
    Podczas nauki łaciny

    Tango przez uczniów
    To zmarnować swojej młodości
    I lekarz słuchać
    Aby tego uniknąć bólu

    Tango, że ścisłe rodziców
    Obciążenia na wąskie ramiona
    Że posiadacze ich Keesjes
    Steru przyszłości!

    Rosa rosa Rosam
    Rosa rosae rosae
    Rosae rosae rosas
    Rosarum Rosis Rosis

    Tango z przystojny flop
    Osoby z krosty na głowie
    Ich brak połknąć duszę
    Jeśli prymusów

    Tango słabych Kezen
    Że nie ma litery można odczytać
    Ale przechodząc do lekarza będącego
    Ponieważ nigdy nie tatuś miał

    Nigdy nie nauczyłem się tanga
    Ponieważ miałem już zbuntował
    Tonu i pożądane
    Z mojej siostrzenicy Rosa, Rosa!

    Rosa rosa Rosam
    Rosa rosae rosae
    Rosae rosae rosas
    Rosarum Rosis Rosis

    Tango słodkich wędrować
    Pink różowy upadkiem miłość
    Caught tak wiele razy
    Nas czarny płaszcz na trawie

    Tango Wet Straży
    Gdzie Patrzyłem w kałużach
    I bezlitosny postrzegana
    I nie był Columbus

    Ale tango 't parku
    Gdzie, jak ogród różany w zielone
    Moja siostrzenica w krótkim pocałunku
    Al zaczerwienił się jak Rosa, Rosa!

    Rosa rosa Rosam
    Rosa rosae rosae
    Rosae rosae rosas
    Rosarum Rosis Rosis

    Tango na krawędziach pracy
    Zer aż mam nadzieję,
    I poszedł go sprzedać
    Co do Jana aureoles

    Tango z najwyższych cen
    Na sposób najbardziej gorliwy
    Crowded, w jakiś sposób
    Że nikt nie może używać

    I tango żalu
    Ponieważ człowiek później
    Stwierdzono, że w dorosłym życiu
    Rosa ciernie, które mogą ponieść

    Rosa rosa Rosam
    Rosa rosae rosae
    Rosae rosae rosas
    Rosarum Rosis Rosis
    ***
    bardzo dzikie tłumaczenie, ale sens jest:)

    OdpowiedzUsuń
  108. I zakończymy tangiem "Funebre"

    http://www.youtube.com/watch?v=o9nnGoLPlag&feature=related

    Dziękuję za uwagę, miło mi było gościć u Państwa
    z J. Brelem.:)*

    Dobranoc:)***

    OdpowiedzUsuń
  109. ... a tłumaczenie dodam, jak dokonam przekładu, postaram się może jutro... bo gugiel jest nie do przyjęcia...

    Dziękuję Jaśku:)*
    To była cudna sesja i wspaniały wieczór z piosenką poetycką... (noc?)
    Zawsze mówiłam, że jesteś Mistrzem Nastroju w Ogródku...
    Dobranoc:)***

    OdpowiedzUsuń
  110. Niezapominajka21 lipca 2011 00:07

    Cichutko, cichuteńko by nie zakłócić nastroju mruczę dobranoc :
    Do juterka :)

    OdpowiedzUsuń
  111. :)
    Niezapominajko, chwilami mam wrażenie, że Ty i Martina jesteście siostrami.
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  112. jontek z koliby21 lipca 2011 09:58

    Jaśku :-)
    Jak Ty pięknie grasz...
    Wielkie dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń